Anya
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2013, DP I 01.06.2013
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 203
|
|
« Odpowiedz #40 : 24-06-2013, 17:58 » |
|
Może warto zrobić sobie takie arbuzowe lody sorbet bez dodatków. Genialny pomysł chyba . Czy pestki od arbuza też miksujecie w koktailu?
|
|
« Ostatnia zmiana: 27-06-2013, 18:52 wysłane przez Ania »
|
Zapisane
|
|
|
|
Denver
Offline
Płeć:
Wiek: 37
MO: 1.01.2013
Skąd: Łódzkie
Wiadomości: 285
|
|
« Odpowiedz #41 : 24-06-2013, 18:01 » |
|
Bunia, przecież to oczywiste, dlaczego czujesz się osłabiona. Spadł Ci poziom cukru a cukier przekształcany jest w energię. Gdy byłaś na GBG mimo tego, iż arbuz zawiera mało cukru to zawiera dużo antyoksydantów, które neutralizują wolne rodniki, ponad to posiada spore ilości witaminy C, magnezu i potasu, dzięki czemu nie dość, że odciążasz organizm ze złogów i rodników tlenowych to dzięki dostarczonym pierwiastkom usuwasz pokłady toksyn z Twojego ciała. Magnez świetnie wpływa na wzrost energii, regenerację oraz siłę. Dlatego też podczas GBG czułaś się tak dobrze. Teraz nagle po przerwaniu diety arbuzowej nagle przykręciłaś kranik swojemu organizmowi. To jak byś jadąc samochodem z piątego biegu nagle wrzuciła na drugi. Obrazując to na przykładzie naszego ciała, doznaje ono wstrząsu, bowiem wcześniej dostarczałaś mu tych składników w najłatwiej przyswajalnej formie, teraz natomiast musi się namęczyć, aby za pomocą enzymów i kwasów rozłożyć pokarm z formy stałej i wchłonąć z niego składniki odżywcze.
Dlatego więc widzisz, że GBG przynosi efekty dopóki jest stosowana. I z pewnością przez okres trwania tej diety odciążyłaś w pewnym stopniu swój organizm, ale nie możesz liczyć na to, że nagle jak za dotknięciem magicznej różdżki będziesz czuła się tak samo jak podczas trwania GBG. Twój organizm ma zapewne dużo do zrobienia i potrzeba czasu na dłuższe i spektakularne efekty.
|
|
« Ostatnia zmiana: 24-06-2013, 19:21 wysłane przez Denver »
|
Zapisane
|
|
|
|
Bitwoman
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 12.12.2012, aktualnie przerwa
Wiadomości: 191
|
|
« Odpowiedz #42 : 26-06-2013, 09:42 » |
|
Może warto zrobić sobie takie arbuzowe lody sorbet bez dodatków. Genialny pomyśł chyba . Czy pewski od arbuza też miksujecie w koktailu? Ja robię lody arbuzowe na bazie samego arbuza, prawdziwej serwatki i cukru.
|
|
|
Zapisane
|
"Być człowiekiem oznacza mieć wątpliwości i mimo to iść dalej swoją drogą." Coelho Renata, mama Kamili (5) i Daniela (3,5)
|
|
|
Domi5
Offline
Płeć:
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414
|
|
« Odpowiedz #43 : 26-06-2013, 20:42 » |
|
Cukier nie jest zalecany, można zastąpić miodem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Antonio
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990
|
|
« Odpowiedz #44 : 26-06-2013, 21:39 » |
|
GBG to luksus. Było fajnie, przyjemnie i lekko, nie trzeba było gotować ani dużo zmywać. Zakupy codzienne były banalne . Samopoczucie genialne. Trochę zmartwił mnie fakt, że po pierwszym normalnym posiłku nos przestał być tak przejrzysty, a gardło przestało być tak gładkie...
|
|
|
Zapisane
|
I'm going through changes
|
|
|
Gośka
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 2013-01-09
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35
|
|
« Odpowiedz #45 : 27-06-2013, 10:21 » |
|
Ze względu na wolny czwartek i piątek, już dawno temu na dzień dzisiejszy zaplanowałam rozpoczęcie GBG, nawet dobrałam w pracy wolne w poniedziałek, żeby całe 5 dni mieć spokój. A tu wczoraj zaczęłam się kiepsko czuć, do teraz cały czas boli mnie gardło i czuję się lekko 'rozbita'. Ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę jest zimny arbuz. ;/ Warto przypomnieć, że zbliża się sezon na arbuzy, a zatem czas na GBG. Szczególnie zalecana jest tym, których organizmy stanęły w procesie zdrowienia. Głodówką, chciałam pogonić organizm do roboty, widać jest ona tak skuteczna, że u niektórych działa nawet bez stosowania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #46 : 27-06-2013, 11:47 » |
|
Ja również mam ochotę na GBG, ale ze względu na trwający ciągle remont organizmu na razie nie skorzystam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 27-06-2013, 12:57 wysłane przez Kamil_Niemcewicz »
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Leszek_B
Offline
Płeć:
MO: 20.12.2010r
Wiedza:
Skąd: Sieradz
Wiadomości: 117
|
|
« Odpowiedz #47 : 08-07-2013, 11:08 » |
|
Z dniem dzisiejszym rozpocząłem GBG. Liczę na to że będą to przyjemne dni do chwili zakończenia diety.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kimg
Offline
Płeć:
Wiek: 62
MO: 05.01.2011+KB i DP.
Wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #48 : 08-07-2013, 14:19 » |
|
Dzisiaj kończę siedmiodniową GBG. Zjadłem sześć pięciokilowych arbuzów i trzy KB z ostropestem dziennie oraz MO. Ponowię głodówkę na początku sierpnia. Jestem pewny, że mój proces zdrowienia przebiega prawidłowo. Czuję się dobrze i chęć koszenia trawy wskazuje, że w moim przypadku GBG nie osłabia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pola53
Offline
Płeć:
Wiek: 70
MO: 30.01.2013
Skąd: zachodniopomorskie
Wiadomości: 172
|
|
« Odpowiedz #49 : 08-07-2013, 14:27 » |
|
To bardzo się cieszę, ze nie osłabia, bo dziś zaczęłam "głodować" a też mam koszenie i wiele innych robót wokół domu.
|
|
« Ostatnia zmiana: 08-07-2013, 14:31 wysłane przez Kamil_Niemcewicz »
|
Zapisane
|
kocham dzieci i zwierzęta Staram się pomagać jednym i drugim
|
|
|
Domi5
Offline
Płeć:
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414
|
|
« Odpowiedz #50 : 08-07-2013, 20:54 » |
|
Ja uważałabym z wysiłkiem podczas GBG, ponieważ ja po godzinnym wysiłku byłam bardzo osłabiona, miałam mroczki przed oczami i było mi słabo przez dwa dni po wysiłku i nie czułam się na siłach, żeby pracować wydajnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pola53
Offline
Płeć:
Wiek: 70
MO: 30.01.2013
Skąd: zachodniopomorskie
Wiadomości: 172
|
|
« Odpowiedz #51 : 08-07-2013, 21:54 » |
|
Dzięki za ostrzeżenie, Domi. Będę sobie dozować wysiłek. Zresztą dziś też tak robiłam, odrobinę wysiłu i trochę odpoczynku na leżaczku. Mam już prawie wakacje, więc jest to najlepszy czas na głodówkę.
|
|
|
Zapisane
|
kocham dzieci i zwierzęta Staram się pomagać jednym i drugim
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252
|
|
« Odpowiedz #52 : 09-07-2013, 08:05 » |
|
Dzisiaj zakończyłam GBG – trwała 7 dni. Nie miałam żadnych gwałtownych objawów oczyszczenia. Czułam się bardzo dobrze, lekko i miałam dużo energii. W piątym dniu wystąpił ból w okolicy kręgosłupa lędźwiowego i pośladka (kiedyś przeszłam zapalenie nerwu kulszowego), miałam też lekką chrypkę poranną. Piłam 4 KB dziennie i zjadałam dodatkowo ok. pół arbuza. Plusy: - utrata wagi - 3,5 kg; - ogromnie poczucie wolności i radości związane z tym, że panuję nad swoimi chętkami, smakami, zachciankami; - dużo energii, chęci do życia; - mało gotowania, mało zakupów i mało zmywania. Minusy - nie było, może taki z przymróżeniem oka, bo mieszkam na 4 piętrze i musiałam wnosić te kilogramy arbuzów na górę.
W sumie zjadłam 5 dużych arbuzów i 7 cytryn, bo do każdego KB dodawałam trochę soku z cytryny. Nie mam przesytu czy niechęci do arbuza i chętnie dzisiaj zrobię kolejny KB z arbuzem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-07-2013, 09:32 wysłane przez Ania »
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
Leszek_B
Offline
Płeć:
MO: 20.12.2010r
Wiedza:
Skąd: Sieradz
Wiadomości: 117
|
|
« Odpowiedz #53 : 09-07-2013, 11:18 » |
|
Jak widać, każdy przez głodówkę przechodzi trochę inaczej. Jestem po pierwszym dniu i wyznam szczerze że lekko nie jest. Ale to było raczej do przewidzenia. Jak rok temu zafundowałem sobie dietę prozdrowotną, to najgorsze dla mnie były pierwsze dwa dni. Udana, z jakiego powodu dodajesz do KB sok z cytryny?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252
|
|
« Odpowiedz #54 : 09-07-2013, 11:48 » |
|
Trochę z powodu tego, co przeczytałam na forum, że warto dodać cytrynę do KB, a trochę dla lepszego smaku. Bo arbuz w KB dla mnie był za słodki.
Dodam jeszcze, że piłam jedną, małą i słabą kawę dziennie i czasem szklankę wody. Sok z arbuza zaspokajał moje pragnienie i nie potrzebowałam dodatkowo pić.
A dzisiaj w pierwszym dniu po GBG zjadłam kawałek mięsa z kalafiorem i ogórkiem małosolnym. Nie rzuciłam się na jedzenie, nie mam potrzeby zwiększonego jedzenia. Nie odczuwam żadnych dolegliwości po pierwszym posiłku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-07-2013, 12:11 wysłane przez Udana »
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
Dusiu70
|
|
« Odpowiedz #55 : 09-07-2013, 15:57 » |
|
Jak widać, każdy przez głodówkę przechodzi trochę inaczej. Dzisiaj zakończyłam GBG – trwała 7 dni. - ogromnie poczucie wolności i radości związane z tym, że panuję nad swoimi chętkami, smakami, zachciankami; Papierosy paliłem wiele lat. W sierpniu 2008 rzuciłem je w jeden dzień, a dokładniej w jedną noc. Oczywiście po wielu próbach. W zeszłym roku będąc pewnym, że nie wrócę do palenia, pozwoliłem sobie na kilka papierosków. Jesienią byłem już w sidłach nikotyny. Paliłem jak za dawnych lat. Paliłem i wściekałem się na siebie, że jestem takim debilem. Każdego dnia obiecywałem sobie, że to ostatni. W pewnym momencie przeczytałem książkę "Jak skutecznie rzucić palenie", autor Allen Carr. Autor potwierdził w niej to, co już wcześniej wiedziałem, a mianowicie, że rzucenie palenia nie oznacza utraty czegoś wartościowego. Wręcz przeciwnie, że uwalniamy się od czegoś, co do życie nie jest niezbędne. Przecież osoba niepaląca nie cierpi z tego powodu, że nie pali. I choć wiele osób po przeczytaniu, rzuca palenie (moja mama jest taka osobą), to mi się niestety nie udało. I tu z pomocą przyszła GBG. Głodówkę zacząłem w poniedziałek. O północy z wtorku na środę (środa była dniem rocznicy moich urodzin) wypaliłem ostatniego papierosa. Podczas GBG mój organizm zachowuje się bardzo spokojnie. Nie mam żadnych huśtawek nastrojów, a głodu nikotynowego nie było. Cisza i spokój. GBG zakończyłem, nadal (czwarty tydzień) jestem osobą niepalącą i czuję się z tym wyśmienicie. Dla jasności dodam, że głodówka nie była idealna. Przypadała na szczyt truskawkowy, więc ich sobie nie żałowałem. Możliwe, że przyczyną takiego stanu (nagła zmiana dla organizmu) jest fakt, iż organizm był bardziej zajęty pobieraniem z zapasów tego, czego nie dostarczałem z pożywieniem podczas GBG i nie "zgłaszał" braku nikotyny. Czyli zajął się czymś ważniejszym. Podam przykład. Mój kolega ostatnio wybrał się na przejażdżkę rowerową wałem wzdłuż Odry. W pewnym momencie komary go tak atakowały, że kierownicę trzymał jedną ręką, a drugą się odganiał i drapał. Jechał po wałach, tam nie zawsze jest równo. Moment dekoncentracji, koło stanęło w poprzek, a jego "klejnoty" nadziały się na kierownicę. Stwierdził, iż ból był taki, że komarów już ani nie widział, ani nie czuł.
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-07-2013, 16:00 wysłane przez Dusiu70 »
|
Zapisane
|
(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
|
|
|
Leszek_B
Offline
Płeć:
MO: 20.12.2010r
Wiedza:
Skąd: Sieradz
Wiadomości: 117
|
|
« Odpowiedz #56 : 09-07-2013, 19:18 » |
|
Drugi dzień GBG - prawie zaliczony. Myślę że teraz już będę miał z górki. Po prostu do pracy muszę brać jeden słoik więcej. Do cytryny nie mogę się przekonać. Normalnie do koktajlu dodaję trochę miodu ale dziś dodatkowo wcisnąłem kapkę soku z cytryny. Wypiłem, ale z obrzydzeniem. Nie będę się zmuszał. Ogólnie, ciągnie mnie chyba do słodkiego. Nawet herbatę w pracy zacząłem trochę słodzić cukrem mimo że na co dzień nie słodzę już od dawna. Dusiu, gratuluję rzucenia palenia. Ale tak swoją drogą ciekawe jaka byłaby teraz reakcja Twojego organizmu, gdybyś sięgnął po papierosa. Mnie na samą myśl o dymie papierosowym odrzuca. No, ale ja nie palę.
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-07-2013, 20:42 wysłane przez Kamil_Niemcewicz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252
|
|
« Odpowiedz #57 : 09-07-2013, 20:10 » |
|
U mnie było wręcz przeciwnie, żadnych pokus na słodkie przez 7 dni, a KB smakował z cytryną wyśmienicie, był krzepiący i orzeźwiający.
Leszek - dasz radę, pierwszy dzień jest najtrudniejszy i drugi też niełatwy... a potem już tyko radość i wolność! A do cytryny nie zmuszaj się, przecież klasyczna GBG to tylko ziarna i arbuz bez dodatków.
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-07-2013, 20:42 wysłane przez Kamil_Niemcewicz »
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
Antonio
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990
|
|
« Odpowiedz #58 : 09-07-2013, 21:15 » |
|
Mój eksperyment był też tak Udany . Miałem dokładnie takie same refleksje i wrażenia. GBG nie jest niczym strasznym. Mnie było dobrze, więc trochę trudno było mi wrócić do starego obżarstwa . Cytryna też czyniła cuda z dość płaską słodyczą rozdrobnionych arbuzów.
|
|
|
Zapisane
|
I'm going through changes
|
|
|
Pola53
Offline
Płeć:
Wiek: 70
MO: 30.01.2013
Skąd: zachodniopomorskie
Wiadomości: 172
|
|
« Odpowiedz #59 : 09-07-2013, 21:45 » |
|
A ja właśnie kończę drugi dzień i nie wiem czy kontynuować. Głowa mi pęka i jakieś dwie godziny temu dostałam silnych torsji. W tym co ze mnie wypływało nie było w ogóle kwasów żołądkowych. Czy ktoś z Was tak miał? Wczoraj czułam się rewelacyjnie a dziś od południa czuję się fatalnie. Wypiłam dwa KB do godziny pierwszej i koło 19 trzeci bo myślałam, że ten okropny ból głowy to z głodu. Zastanawiam się dlaczego mój organizm tak zareagował.
|
|
|
Zapisane
|
kocham dzieci i zwierzęta Staram się pomagać jednym i drugim
|
|
|
|