Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #20 : 25-09-2012, 20:30 » |
|
Alan - czyrak musi być twardy i boleć. U Ciebie jest blisko do pęknięcia. Załatw ten aloes, rozejrzyj się a znajdziesz. Tutaj nie trzeba dziękować tylko działać. Po to mamy to forum. Będzie ok.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #21 : 25-09-2012, 20:39 » |
|
Czy zamiast aloesu - rośliny, nie można wziąć alocitu lub samego soku z aloesu, nasączyć podpaskę i przyłożyć do czyraka? Jeśli bierzemy aloes, musimy usunąć z niego skórkę, która zawiera trującą aloinę. O tym trzeba wiedzieć i pamiętać, na przyszłość.
|
|
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #22 : 25-09-2012, 20:46 » |
|
Agnieszko - nie wiem, napisałam co pomogło mojej synowej ojcu. Napisałam krok po kroku, bo też mieliśmy z nim problem. Nic nie usuwał, ułamał jedną odnóżkę, posiekał i na podpaskę. Tak postępował z każdą następną. Zwróć uwagę, że jest to stosowanie zewnętrzne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Alan
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 03-09-2011. DP i KB: 27-09-2011
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #23 : 25-09-2012, 21:06 » |
|
Jak już pisałem o 20:30 miałem 38,8, wziąłem tabletkę. Po godzinie zmierzyłem temperaturę i WZROSŁA o 0,1 stopnia. Trochę kręciło mi się w głowie, wszedłem do wanny z zimną wodą i jak na razie jest lepiej. Do jakiego momentu można pozwolić na wzrost temperatury i ile dni można mieć tak wysoką temperaturę, żeby było bezpiecznie? Czy ją zbijać i ewentualnie czym? Czy te kąpiele są dobre, czy może zaszkodzą temu czyrakowi?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #24 : 25-09-2012, 21:55 » |
|
Alan, a jakie tabletki bierzesz? Jak masz gorączkę, to kładziesz się grubo ubrany do łóżka przykrywasz kołdrą, kocem i co tylko masz. Odpoczywasz, śpisz i wypacasz wszystkie toksyny. Ważne jest popijanie wody lub nawet power-drinków. Być może nadejdzie teraz przełom, poczujesz się mega osłabiony, ale wypocisz się, czyrak w końcu pęknie i nabierzesz znów ochoty do życia i działania. Jeśli pytasz o kąpiele - ja bym się nie odważyła schładzać czyraka wodą. Lepiej rozgrzewać - tak na moje oko. Do poczytania Ci polecam: http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/goraczkahttp://www.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/dlaczego-niektorzy-nie-moga-wyzdrowiec
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-09-2012, 22:17 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Alan
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 03-09-2011. DP i KB: 27-09-2011
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #25 : 26-09-2012, 07:17 » |
|
PĘKŁ dzisiaj rano Wczoraj na noc posmarowałem bardzo grubą warstwą maści ichtiolowej, przykryłem gazą, zakleiłem plastrami, tak jak polecił Savage. Wytrzymałem tylko 2 godziny bo bardzo piekło i bolało. O 6:00 miałem 38,6 więc wziąłem tabletkę i usnąłem. W nocy było mi bardzo zimno, leżałem pod trzema kołdrami i nic to nie dawało, a czyrak bolał bardziej niż dotychczas. Biorę Ibum, wiem że polecany jest Ibuprofen, ale nigdy go nie brałem i w takim stanie nie chciałem eksperymentować. O 7:30 obudziłem się i poczułem, że czyrak pękł, całe gacie mokre, smród niesamowity. Powycierałem chusteczkami i przemyłem alocitem. Teraz leże na łóżku i ropa ciągle się sączy, więc wycieram to co wyleci. O 8:15 temperatura spadła do 37,7. Czy póki samo się sączy to tylko wybierac, czy już czymś smarować? Czy jeszcze czymś to odkażać, przemywać?
|
|
« Ostatnia zmiana: 26-09-2012, 07:46 wysłane przez Alan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #26 : 27-09-2012, 07:27 » |
|
Przecieraj alocitem i zakładaj nowe jałowe gaziki na to miejsce. Ten ibum (substancja czynna jest ta sama: ibuprofenum; nazwy handlowe różne - ibuprofen, nurofen...) powoduje działanie przeciwzapalne, a więc jest blokerem infekcji, zdrowienia. Wygląda na to, że zdrowienie rozłożyłeś sobie na raty... Szkoda.
|
|
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Alan
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 03-09-2011. DP i KB: 27-09-2011
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #27 : 27-09-2012, 08:26 » |
|
To jak zachować się w takiej sytuacji następnym razem? Przed peknięciem ból był czasami nie do wytrzymania, gorączka dochodziła do 39 i bardzo źle się czułem, dlatego ratowałem się tabletkami. Co do czyraka, to sączył się cały wczorajszy dzień, wieczorem już trochę mniej, w nocy zdecydowanie mniej. smarowałem maścią i trzymałem w cieple. Przez cały dzień czułem się silniejszy, temperatura już tak nie wzrastała, myślałem, że to już koniec, a o 23 dostałem 39stopni gorączki. Nie mogłem się porządnie wypocić, kilka razy się kładłem pod 2 kołdry i koc, ale oprócz tego że było mi mega gorąco to nic się nie działo. Z tego gorąca czułem się coraz słabiej, może 39 stopni to dla niektórych nie jest jakaś super wysoka i ciężka gorączka, ale ja chyba nie daje rady takiej wytrzymać. Wziąłem tabletkę i kilka razy obłożyłem się zimnymi ręcznikami, po 45minutach spadło do 38.1. W nocy kilka razy się pociłem, a o 8 rano miałem 36.9. Czyrak cały czas się zmniejsza, są jeszcze jakieś małe zgrubienia i zaczerwienienie, czy mam dalej smarować go maścią ichtiolową?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Alan
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 03-09-2011. DP i KB: 27-09-2011
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #28 : 27-09-2012, 12:07 » |
|
Temperatura cały czas stopniowo wzrasta. Wieczorem pewnie znowu podejdzie pod 39. To będzie piąty dzień z taką temperaturą. ILE DNI może utrzymywać się taka temperatura, żeby nie zaczęła stanowić niebezpieczne dla organizmu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #29 : 27-09-2012, 12:31 » |
|
Alan, wysoka temperatura w tej sytuacji (ale nie tylko) jest wybawieniem dla organizmu. Podczas temperatury oczyszcza się wspaniale cały organizm. Niektórzy, nie mają nigdy nawet podwyższonej temperatury i to jest niedobre. Ty masz ten luksus, że nie tylko pozbyłeś się, poprzez wyropienie wielu toksyn to jeszcze teraz, za jednym zamachem, masz gorączkę, która ma uzdrawiającą moc. Zostań w domu, leż dużo, wypoczywaj, pij sporo ale małymi porcjami, żeby nawodnić organizm. Jedz tylko wtedy gdy masz na to wyraźną ochotę. Gorączka potrwa tyle ile organizm będzie potrzebował, ani godziny dłużej. Nie zbijaj jej zanadto, bo to jak widzisz przedłuża tylko jej trwanie, organizm wie czego mu trzeba. Gdybyś jednak nie mógł naprawdę wytrzymać to oczywiście zbijaj ale lekko, żeby nie odbierać organizmowi szansy na prawdziwe wyzdrowienie. Musisz przeczytać to: http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/goraczkai w ogóle cały dział o infekcjach: http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnychTrzymaj się naszych zasad bo są sprawdzone i trafne. Jak będziesz szukał po sieci to tylko narobisz sobie chaosu w głowie i szkody na zdrowiu.
|
|
« Ostatnia zmiana: 27-09-2012, 16:54 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #30 : 27-09-2012, 16:34 » |
|
Alan - te zimne ręczniki sobie daruj. Jeśli naprawdę jest Tobie gorąco, odkryj się troszkę, to musi wystarczyć. Dobrze by było, gdyby ktoś te okolice masował, masaż należy kierować w stronę ujścia wycieku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Alan
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 03-09-2011. DP i KB: 27-09-2011
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #31 : 27-09-2012, 19:47 » |
|
Słuchajcie, jako że opisuję wszystko co zauważam, co mi się przytrafia i co się dzieje z tym czyrakiem, to muszę również napisać, że wróciłem właśnie od lekarza... Proszę nie wyłączać odbiorników Lekarz pediatra, znajoma teściowej od stu lat, zawsze do niej chodzi ze swoim synem, co by mu się nie działo, to do niej. No sorry, ale teściowej nie sposób było odmówić, to poszedłem. Teściowa wyznaczyła wizytę kilka dni temu, jak jeszcze nie wiedzieliśmy dobrze co mi jest i co robić, takie ogólne zestresowanie. Teściowa, ogólnie przeciwniczka chorowania bez leków, krzywo patrzy na nasze odżywianie (moje i swojej córki) i oczyszczanie, nie wierzy w to. Pani doktor stwierdziła, że to nie czyrak, tylko przetoka, zajrzała w otwór, którym wylewa się ropa, zobaczyła tam owrzodzenie, obrzęki i mnóstwo zarazków, które rozejdą się po całym organizmie i utworzą nowe ropnie jeśli nie wezmę dwóch antybiotyków (maść i tabletki), probiotyku, osłony na żołądek i jeszcze czegoś. Stwierdziła, że dobrze że samo się rozlało i że to wielkie szczęście, że cała historia nie skończyła się w szpitalu. Tyle odnośnie wizyty, recepty sobie leżą i czekają na przeterminowanie, nie mam zamiaru ich wykupywać. Moim zdaniem jak by to nie nazwać, czy czyrak, czy ropień, czy przetoka, to chyba dobrze, że organizm sobie z tym radzi i wywala wszystko na zewnątrz przy podwyższonej temperaturze. Widać, że jest na tyle silny, żeby podjąć się takiej walki. Co do temperatury, to dzisiaj utrzymuje się ciągle stan podgorączkowy, od 36,9 rano, do 37,4 o 20.00, a ropa sobie ciągle powoli wychodzi. Chciałem się dowiedzieć, czy powinienem coś jeszcze zrobić, żeby organizm wywalił wszystkie toksyny, a nie zostawił ich w sobie, aby ewentualnie nie doszło do ponownego powstania ropnia? Wiem, że organizm sobie z tym poradzi, ale chodzi mi raczej o jakieś ogrzewanie, smarowanie i tym podobne. Po prostu zależy mi, żeby się to skończyło, bo mam niedługo egzamin magisterski, a na razie mam mało czasu i sił na załatwienie spraw z nim związanych. Domyślam się, że moje pytania i wywody są banalne i infantylne, często wynikają z niewiedzy i pewnie przez to aż nie chce się na nie odpisywać, ale mimo roku na MO to dopiero moje początki oczyszczania i po prostu nie wiem jak się zachować w sytuacjach z którymi nie miałem nigdy do czynienia i mogą mnie trochę przerastać. Dlatego dziękuję za wszystkie rady, podpowiedzi i słowa otuchy. Jest mi z nimi o wiele łatwiej. Wkleję tutaj jeszcze dzisiejsze zdjęcie tego ropnia: http://i50.tinypic.com/b5gojk.jpga jak już wkleiłem wcześniej, to tak dla porządku zdjęcie wczorajsze, parę godzin po pęknięciu - uwaga obrzydliwe : http://i49.tinypic.com/124bmux.jpgChciałem się właśnie jeszcze dowiedzieć, czy mam coś robić z tym ropniem, czy pozostawić go samemu sobie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasial_70
|
|
« Odpowiedz #32 : 27-09-2012, 20:17 » |
|
Nie mam doświadczenia więc nie będę nic radzić. Ale po zdjęciach widać, że goi się pięknie Trzymam kciuki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Savage7
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951
|
|
« Odpowiedz #33 : 28-09-2012, 07:29 » |
|
Tym informowaniem o temperaturze ciała to już nas nie męcz, to element, który jest najmniej istotny. Tzn. jest bardzo istotny, ale powinien być całkowicie niezależny od twojej woli (czyt. tabletek). Z resztą o gorączce pisze Mistrz tutaj: http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/goraczka i tutaj: http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/grypa-choroba-prozdrowotnaCo do zabiegów "okołoranowych" to rady będą zawsze dwojakie: smarować, opatrywać, oraz nie smarować, nie opatrywać. Ja w twoim przypadku wybrał bym drugi wariant. Wszedłeś na ścieżkę zdrowia, odżywiasz się racjonalnie a więc całą resztę powinieneś zostawić organizmowi. Daj mu możliwość samodzielnej walki... on to potrafi. W przyszłości z satysfakcją będziesz wspominał, że bez zbędnych ceregieli twoje ciało zwalczyło infekcję. Nie wiem czy czytałeś książki Mistrza, ale Twoje pytania każą mi sądzić, że nie. Moim zdaniem lektura obowiązkowa.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-09-2012, 07:33 wysłane przez Savage7 »
|
Zapisane
|
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
|
|
|
Alan
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 03-09-2011. DP i KB: 27-09-2011
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #34 : 28-09-2012, 09:47 » |
|
Tym informowaniem o temperaturze ciała to już nas nie męcz, to element, który jest najmniej istotny. Tzn. jest bardzo istotny, ale powinien być całkowicie niezależny od twojej woli (czyt. tabletek). Piszę o wszystkim, żeby nie pominąć czegoś ważnego. A co jest najbardziej istotne w tym przypadku? Dzisiejszej nocy cały czas sączyła się ropa, o ile wczoraj wyciekała raczej jakaś zabrudzona ropą woda, to w nocy i dziś rano więcej ropy. Cały ten obrzęk jakby trochę mniejszy, jaśniejszy, zgrubienia się pomniejszyły. A temperatura 36,4, trochę mniej mam sił.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Spokoadam
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960
|
|
« Odpowiedz #35 : 28-09-2012, 10:00 » |
|
Im więcej ropy wycieknie tym lepiej dla Ciebie. Piszę o wszystkim, żeby nie pominąć czegoś ważnego. A co jest najbardziej istotne w tym przypadku? Więcej luzu, organizm nie jest głupi.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-09-2012, 10:10 wysłane przez Spokoadam »
|
Zapisane
|
Dopadło mnie zdrowie.
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #36 : 28-09-2012, 11:19 » |
|
Alan, potraktuj to jak metodę NIA. Tyle, że nie na nodze a w rzeczy samej...a raczej obok.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #37 : 28-09-2012, 17:26 » |
|
Chłopie, już trzy razy wklejaliśmy Ci link do portalu wiedzy o gorączce, a Ty nic. Weź się za porządne czytanie z rozumieniem. Jeśli czegoś nie będziesz wiedział, to pytaj w miejscu do tego wydzielonym: pytania początkujących: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=17212.740Tak jak powiedział Ci Spokoadam, organizm nie jest głupi. Jeśli nie jesz glutenu i słodyczy, pijesz MO i KB, wszystko będzie dobrze.
|
|
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #38 : 28-09-2012, 18:42 » |
|
Alan, muszę Ci pogratulować, bo byłeś bardzo odważny i dzielny, aż do końca, tj. do wyropienia. Teraz płynie już częściowo płyn surowiczy, tzn., że ropa powoli się kończy. Sukces! Jestem pełna podziwu. Niczym specjalnym nie smaruj, najwyżej jak Ci radzą u góry. Niech proces dojdzie do końca. Stan zapalny się zmniejsza, więc już niedługo będzie po sprawie. Twój organizm nie jest jak widzisz bublem i wie co robi.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-09-2012, 18:44 wysłane przez Asia61 »
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Alan
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 03-09-2011. DP i KB: 27-09-2011
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #39 : 08-10-2012, 21:11 » |
|
Wycieki skończyły się 3 dni po ostatnim wpisie tutaj, przez cały tydzień nic mnie nie bolało, wszystko było OK, dziura którą wyciekała ropa się zagoiła. Z całości została "górka", taką jaką miałem pół roku temu, przed zebraniem się ropy i wzrostu tego ropnia do większych rozmiarów. W związku z tym prawdopodobnie to nie koniec przygód i coś kiedyś będzie się tu zbierać. Dzięki jeszcze raz wszystkim za porady i słowa otuchy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|