Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Forum ogólne => Wątek zaczęty przez: Andrus 25-09-2022, 20:27



Tytuł: Jodek potasu, płyn lugola-fakty, mity, hipotezy.
Wiadomość wysłana przez: Andrus 25-09-2022, 20:27
Spotkałem się ostatnio z opinią technika radiologii, że po 40-tym roku życia  w przypadku narażenia na promieniowanie radioaktywne nie ma sensu podawania jodku potasu/płynu lugola itd. ponieważ:
1/. Przy dużej dawce promieniowania i tak nie pomoże,
2/. Mała dawka promieniowania osobom po 40-stce nie wyrządzi żadnej krzywdy tarczycy, czy innym organom.

Jak to jest właściwie? pamiętam 1986r. (Czarnobyl) wtedy nie mieliśmy żadnej wiedzy na ten temat i ludziska brali co popadnie co przypominało choćby z nazwy jod.


Tytuł: Odp: Jodek potasu, płyn lugola-fakty, mity, hipotezy.
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 25-09-2022, 20:40
Ma rację. Jod jest tylko jednym z radioaktywnych pierwiastków, na resztę nie ma odpowiedzi. Ja w 1986 roku w czasie Czernobyla przez całe dnie rozebrany do pasa malowałem na zewnątrz konstrukcje metalowe. Nic nie brałem.


Tytuł: Odp: Jodek potasu, płyn lugola-fakty, mity, hipotezy.
Wiadomość wysłana przez: Andrus 26-09-2022, 09:56
Jak to się ma do teorii, że pobrany jod "wypełni" tarczycę nie pozostawiając miejsca dla skutków promieniowania radioaktywnego?
Ja też nic nie brałem w 1986r. bo nie było skąd, jednak wtedy trzeba przyznać szczególnie dla młodego człowieka medycyna akademicka była wyrocznią. Profilaktycznie zaopatrzyłem się w dozymetr i co  jakiś czas mierzyłem, tylko nie wiadomo do dzisiaj co...

Czyży czytali to forum? przekaz z dzisiaj:
https://portal.abczdrowie.pl/jodek-potasu-trafi-do-szkol-bedzie-6-godzin-na-dystrybucje-wsrod-mieszkancow-ekspert-uspokaja-nie-ma-powodow-do-niepokoju