sterowniczy
|
|
« : 17-10-2007, 21:34 » |
|
Witam serdecznie pierwszy raz!!
Przejrzałem forum, i znlazłem wiele informacji nt oczyszczania jednak dla pewności zapytam:
Czy "wieczne" uczucie pełności w moim brzuchu zostanie wyeliminowane po zastosowaniu MO?
Mam 32 lata i od jakiegoś czasu (kilku miesięcy) zauważyłem, że wolno trawię (wolniej niż inni), np. na różnego typu uroczystościach widzę to wyraźnie. Po zjedzeniu obiadu nie mogę ruszyć ciasta, sałatek itd w przeciwieństwie do współtowarzyszy. Kiedyś tego nie było.
Co może być przyczyną? Nie leczyłem się jeszcze w tym temacie, nie jest to straszne, ale bardzo uciążliwe. Zrobiłem sobie kiedyś głodówkę jednodniową, a potem po zjedzeniu normalnego obiadu znó byłem pełny, aż do położenia się spać.
Dziękuję za ewentualne zainteresowanie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grzegorz
|
|
« Odpowiedz #1 : 17-10-2007, 22:05 » |
|
Ale czy czujesz się pełny i głodny, czy nie odczuwasz głodu? Czy masz problemy z nadwagą lub niedowagą? No i czy Ty czujesz się zdrowy, czy też masz wyraźnie zarysowane objawy chorobowe? Bo jeśli żadna z odpowiedzi na powyższe pytania nie wyda się niepokojąca, to zwyczajnie tylko się cieszyć z takiego stanu rzeczy. Po co patrzeć na innych (są chorzy, to zajadają się kilogramami niepotrzebnych zapychaczy żołądka, żeby coś tylko udało im się wchłonąć wartościowego), a może zwyczajnie tylko oczy chcą jeść, bo coś fajnego widzisz na deser, a już nie możesz (bo faktycznie nie potrzebujesz).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #3 : 18-10-2007, 11:36 » |
|
Wazne jest tez dokladnie przezuwanie pokarmow, tak by trafialy do zoladka w formie zmielonej i rozcienczonej ze slina i nie zapijanie pokarmu plynem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zibi
|
|
« Odpowiedz #4 : 18-10-2007, 16:50 » |
|
Grzegorz, ma rację, a ponadto w Twym całym "nieszczęściu" możesz znaleźć trochę szczęścia. Twój organizm jest mądrzejszy niż ewentualne Twoje niechciane, w tym momencie zachcianki-łakocie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-09-2011, 14:51 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
puzaiczek
|
|
« Odpowiedz #5 : 18-10-2007, 17:03 » |
|
spróbuj wprowadzić dietę bezglutenową
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sterowniczy
|
|
« Odpowiedz #6 : 18-10-2007, 17:27 » |
|
Dzięki za zainteresowanie. Ale czy czujesz się pełny i głodny, czy nie odczuwasz głodu? Jak jestem pełny to nie odczuwam głodu (czasem jestem tak głodny, że aż mi niedobrze, ale wtedy nie jestem pełny) Czy masz problemy z nadwagą lub niedowagą? Nie, ważę wzorcowo 82kg na 182cm. No i czy Ty czujesz się zdrowy, czy też masz wyraźnie zarysowane objawy chorobowe? Moim największym problemem jest wieczna senność i zmęczenie. Nie pamiętam kiedy ostatnio czułem się wyspany i chętny do życia. Nie mam ciężkiej pracy, ale 7h snu na dobę, to stanowczo za mało ( jak w sobotę pośpię 10h, to i tak nie jest wiele lepiej). Poprawia mi się tylko po mocnej kawie, ale tylko na 0,5h - 1h Co do uczucia pełności, to nie jest to tragedia, ale denerwuje mnie to (czasem mam chęć coś zjeść, ale się powstrzymuje, żeby nie pęknąć). Moje pożywienie, to: - cztery nieduże kromki chleba z czymś - cztery duże ziemniaki + kotlet + surówka (+ew. zupa) - 2-3 kromki chleba z czymś (kolację jem bardziej z przyzwyczajenia niż z potrzeby) Dodam jeszcze, że mało piję: razem 2 kawy (250ml) i herbata popołudniu ( w trakcie posiłków nie piję wcale lub tylko tyle, żeby się nie zapchać). Pozdrawiam serdecznie. PS Zacząłem spożywać mielone siemię lniane, nie wiem czy dobrze robię
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grzegorz
|
|
« Odpowiedz #7 : 18-10-2007, 18:01 » |
|
Ludzie mogą Ci tylko pozazdrościć. Rada jest prosta, jeść wszystkiego po trochu w małych dawkach, żeby było kolorowo (i wesoło), ale w ramach jednego posiłku. Za dużo węglowodanów (chleb, ziemniaki) w stosunku do całości pożywienia. Więcej warzyw (szybciej się trawią, ale dają błonnik, witaminy), więcej snu (każdy ma swoją normę, ja też nie wyrabiam, jak 3 dni z rzędu tylko po 7 godzin śpię, więc nic w tym dziwnego nie ma). Więcej obok warzyw "energii długodystansowej", czyli białek (jajka, mięso, żółty ser - ale bez chleba!), wtedy trawienie jest długie, ale i energii dostarcza nam równomiernie, w odróżnieniu od cukru (pewnie do kawy i herbaty, co?), chleba czy samych warzyw. No i trzeba więcej pić - czystej wody, a nie same używki (kawa, herbata).
Drugi i w zasadzie jedyny problem to najprawdopodobniej niedociśnienie, różne są przyczyny, więcej ruchu na powietrzu, nie używać czosnku, stosować MO i kontrolować, co te zmiany w czasie przynoszą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sterowniczy
|
|
« Odpowiedz #8 : 18-10-2007, 18:58 » |
|
Dzięki za rady. Jeśli chodzi o chleb i ziemniaki, to rzeczywiście nie lubię jeść bez nich. W temacie "wiecznego zmęczenia", to jest to chyba problem genetyczny. Mój ojciec jest taki sam. Kiedyś mnie to dziwiło, a teraz ja taki jestem. Od miesiąca biegam sobie 2-3 razy w tygodniu, przymierzam się do MO. Zobaczymy jak będzie . Pozdrawiam serdecznie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grzegorz
|
|
« Odpowiedz #9 : 18-10-2007, 20:01 » |
|
Proszę sobie nie wmawiać "modnych" schorzeń genetycznych. Ci naukowcy biorą kasę za byle pierdoły (wiem, bo do tego niechlubnego gatunku należę). Genetyczne mogą być predyspozycje, choroby dziedziczne genetycznie nie są tak powszechne i są to np. zespół Downa. A inne choroby "dziedziczymy" przez mieszkanie w tych samych (złych) warunkach, np. grzyb w mieszkaniu od zawsze, posiadamy te same pasożyty co reszta rodziny. Może warto prócz MO zastosować pomiar pasożytniczy, np. jedna butelka Balsamu Kapucyńskiego (wg ulotki), jeśli wywoła pogorszenie aktualnego stanu (reakcja Herxheimera), to znaczy, trzeba jeszcze coś, np. Paraprotex. Ale nie łączyć w początkowej fazie MO z powyższymi preparatami, bo może być za ciężko. No i koniecznie przez pewien okres mierzyć ciśnienie, aby ustalić, czy w tej sprawie się nie mylę, bo to trudno tak wytypować od razu. Dobrą zasadą jest ogólnie nie spożywanie jednocześnie ziemniaków z mięsem. Albo to, albo to, a do obu warzywa świeże, nie gotowane, czy marynowane. Jeśli ziemniaki, to pieczone, a nie z gara, odcedzane. Czasem lepsza kasza, brązowy ryż dla odmiany od ziemniaków.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Nela_23
|
|
« Odpowiedz #10 : 19-10-2007, 07:00 » |
|
Tak zgadzam się z tym co napisał Grzegorz i chcę dodać tylko jeszcze i to, że sposob odżywiania też przechodzi z pokolenia na pokolenie tylko śe środowisko niestety nie jest już takie jak kiedyś.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zibi
|
|
« Odpowiedz #11 : 19-10-2007, 12:20 » |
|
W TV oglądałem program z pewnym profesorem mendycyny tradycyjnej, który stwierdził, że dziedziczymy modele odżywiania - po przodkach. Wydawało mi się, że to mądry gość, który potwierdził nasze założenia profilaktyki zdrowia, ale na koniec, gdy powiedział, jak należy się żywić prawidłowo, to wymiękłem, bo zaczął napędzać znów koniunkturę biznesową lobby, czyli zalecenia dietetyczne - produkujące chorych i choroby .
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-09-2011, 14:50 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
sterowniczy
|
|
« Odpowiedz #12 : 19-10-2007, 21:51 » |
|
Witam Jeśli ziemniaki, to pieczone, a nie z gara, odcedzane. Czy to nie pomyłka. Zawsze byłem przekonany, że to co pieczone zabija - TYLKO GOTOWANE!! (nie jestem specjalistą od żywienia, to moje początki )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pablo
Offline
Płeć:
Wiek: 46
MO: 21-08-2006
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 386
|
|
« Odpowiedz #13 : 20-10-2007, 09:33 » |
|
Czy testy, o których piszesz to standardowe badania? Można wziąć skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu? Możesz wykonać również badanie kału na pasożyty. Na to powinieneś dostać skierowanie od lekarza, pytanie tylko, czy zechce Najbezpieczniej jest zrobić to prywatnie. Kupujesz specjalny pojemnik na kał w aptece, wrzucasz małe co nieco do środka i do laboratorium. Analizę pierwiastkową włosów może przeprowadzić w firmie Biomol. W jaki sposób się do tego przygotować znajdziesz na www.biomol.pl Koszt to 235 zł
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sterowniczy
|
|
« Odpowiedz #14 : 22-10-2007, 20:40 » |
|
Witam Jak na razie zmieniłem dwie rzeczy: - ograniczyłem ziemniaki i pieczywo, - zacząłem więcej pić - wody mineralnej (ok. 1l + 2x kawa + herbata / dobę) Być może to autosugestia, ale czuję się lepiej!! Nie taki pełny i nieco aktywniejszy. Zobaczę jak będzie dalej, może jeszcze wrócę do tematu badań itd.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Helusia
Offline
Płeć:
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749
|
|
« Odpowiedz #15 : 22-10-2007, 21:07 » |
|
Pomyśl też o piciu herbaty zielonej
|
|
|
Zapisane
|
Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #16 : 23-10-2007, 08:18 » |
|
Pomyśl też o piciu herbaty zielonej wlasnie! zauwazylam,ze gdy zjem cos ciezszego,co mi zalega na zoladku i zaraz po tym wypije zielona herbate to czuje sie lepiej, bez bulgotania w zoladku, jelitach itp.Takze rowniez polecam herbate zielona, ale dobra najlepiej lisciasta, bo w torebkach to mozna na g.. trafic.W samku to nawet czasem nie przypomina zielonej herbaty,.No i nie pic jednym haustem tylko malymi lykami, powoli.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Evaa8
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315
|
|
« Odpowiedz #17 : 23-10-2007, 13:34 » |
|
Polecam tez gunpower ( chyba nie przekrecilam...)- listki mlode zrolowane w kuleczki, pare kulek- wystarcza- chociaz ja wole mocniejsza
|
|
|
Zapisane
|
evaa "Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
|
|
|
|