Witam, mój synek urodził się trzy miesiące temu. W szóstym tygodniu pojawiły się wysypki najpierw na buzi później na szyi, po tygodniu na dekolcie, brzuszku, plecach. W ósmym tygodniu dostał zapalenie płuc - leczony był niestety antybiotykiem przez 10 dni. W tym czasie na całym ciele skóra zaczęła robić się bardzo sucha. Od piątego tygodnia życia przez ok. 7 tygodni synek miał katar.
Od momentu pojawienia się wysypki odstawiłam wszelki nabiał i jaja. Po dwóch tygodniach przypomniałam sobie o Biosłone (5 lat temu pierwszy raz się o Was dowiedziałam, niestety nie byłam wierna i zaprzestałam stosować DP) i przestałam jeść produkty zawierające gluten. Zaczęłam odżywiać się zgodnie z zaleceniami Kwiatuszka, głównie posiłki z przepisów umieszczonych w wątku dla matek karmiących. Ponieważ wysypki powracały przestałam jeść nasiona, migdały, żółtka (po cieście marchewkowym wysypka się nasiliła). Jem mięso: królik z własnej hodowli, indyk, czasami wieprzowina. Mój przeciętny jadłospis:
Śniadanie - kasza jaglana z duszonym jabłkiem
Obiad - krupnik na króliku lub indyku z kaszą gryczaną niepaloną, lub kasza z marchewką, ziemniaki, ryż lub buraczkowa wg przepisu Kwiatuszka
Kolacja - budyń z kaszy jaglanej bez żółtek lub kasza jaglana ze smalcem.
W międzyczasie przegryzam wafle ryżowe firmy SONKO. Do kasz lub marchewki dodaję olej lniany.
U Dawida wysypki na buzi, brzuszku powracają falami. Ostatnio przez dwa, trzy dni następuje poprawa później znów nasilenie. Nóżki i rączki cały czas są suche z nielicznym czerwonym kropkami. Na główce od czoła do środka głowy utrzymują się żółte łuski, które smaruję maścią z witaminą A. Od około dwóch tygodni za uszami robią się czerwone placki, ze skóry na uszach i za uszami czasami się sączy. Kupki są dość częste i wodniste, rzadko ze śluzem.
Kąpię go w Oilatum (myślę o przejściu na olej z pestek winogron, ile powinnam go wlać do wanienki?), smaruję maścią z witaminą A na przemian z balsamem Lipikar firmy La Roche. Na wysięki za uszami stosowałam Locoid Lipokrem, ale to steryd - czy na te objawy wystarczy Alocit?
Czy coś w mojej diecie może go jeszcze uczulać? Czy te objawy to tylko pozbywanie się toksyn?
Jeśli chodzi o naszą przeszłość to:
Przed i w czasie ciąży jadałam produkty glutenowe (często owsiankę ze słonecznikiem, siemieniem lnianym, rodzynkami, jabłkiem, czasem dodawałam jogurt naturalny), chleb, wędliny itp generalnie wszystkiego po trochu. Mleka nie piłam. W ciąży pojawiła się u mnie cukrzyca. Byłam na diecie przez dwa ostatnie miesiące. Jadłam kasze (jęczmienna, gryczana, manna), niewiele chleba, ryżu czy ziemniaków, warzywa, zero słodyczy.
Dawid urodził się miesiąc przed terminem przez cięcie cesarskie. Poród rozpoczął się prawdopodobnie, dlatego, że wcześniej chodziłam często z moimi starszymi synami (9 i 6 lat) na sanki i zaliczyłam upadek na oblodzonej drodze. Cięcie było dlatego, że dwa wcześniej porody to też CC a blizny były cienkie.
Dawid był szczepiony tylko w szpitalu, po urodzeniu
.
Dużo schudłam i boję się bardziej ograniczać dietę. Czy powinnam w tej sytuacji zacząć od zera? Czyli sama kasza jaglana ze smalcem? Poza tym czy ten smalec nie zaszkodzi dziecku?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.