Niemedyczne forum zdrowia
04-05-2024, 06:39 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 106 107 [108] 109 110 ... 124   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pytania początkujących  (Przeczytany 1564051 razy)
Arn
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 06-06-2016
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #2140 : 30-05-2016, 08:12 »

Pierwszy etap diety prozdrowotnej - jogurt naturalny może być, czy nie? A jeśli nie, to tak z ciekawości chciałbym spytać: czemu śmietana tak, a jogurt nie?
« Ostatnia zmiana: 30-05-2016, 16:53 wysłane przez Gloria » Zapisane
Tachikoma
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 79

« Odpowiedz #2141 : 30-05-2016, 11:31 »

Śmietana dobra ze względu na swoją tłustość (nośnik smaku w koktajlu).

Jogurt ze sklepu to badziewie z pasteryzowanego mleka, wzbogacony o bakterie - ani na bakteriach, ani na pasteryzowanych produktach nam nie zależy.
« Ostatnia zmiana: 30-05-2016, 16:53 wysłane przez Gloria » Zapisane
Arn
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 06-06-2016
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #2142 : 30-05-2016, 11:50 »

A śmietana taka sklepowa jest produkowana z lepszego mleka? Tak pytam, żeby mieć przekonanie co do konkretnych składników diety i dlatego lubię wiedzieć, dlaczego taki produkt jest ok, a inny nie. Gluten odstawiam, a produkty mleczne pewnie też odstawię. No chyba że śmietana ma faktycznie jakieś cenne właściwości poza tym, że jest dobrym dodatkiem do koktajlu.
« Ostatnia zmiana: 30-05-2016, 16:54 wysłane przez Gloria » Zapisane
Brer
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012.01.23
Wiedza:
Skąd: Między stolicą a Mazurami
Wiadomości: 655

« Odpowiedz #2143 : 30-05-2016, 12:22 »

Masło i śmietanę (tłustą) spożywamy jedynie z uwagi na wysoką zawartość tłuszczu.
Reszta nabiału więcej szkodzi niż przynosi pożytku i nie powinno się tego jeść częściej niż od piątku (dla tych, którzy przestrzegają tego dnia postu).
« Ostatnia zmiana: 30-05-2016, 16:54 wysłane przez Gloria » Zapisane
Tachikoma
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 79

« Odpowiedz #2144 : 30-05-2016, 12:42 »

Musiałoby się coś zmienić w polskich przepisach, żeby pojawiły się na sklepowych półkach produkty z mleka niepasteryzowanego (dotyczy to również śmietany).

Jak masz zaufane źródło i mogłeś bez szkody pić mleko, to od czasu do czasu możesz się napić dla samego smaku.

Och taki kefir albo maślanka w upały, to jest to, mam na to smaka.
Zapisane
Arn
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 06-06-2016
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #2145 : 30-05-2016, 16:20 »

To odrzucę i tyle. Już kończę szeroką lekturę portalu i założę swój wątek ze szczegółowymi pytaniami, ale na razie jeszcze to trawię w głowie.
« Ostatnia zmiana: 30-05-2016, 16:55 wysłane przez Gloria » Zapisane
Opiotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510

« Odpowiedz #2146 : 31-05-2016, 12:34 »

Abstrahując od etapów diety to przyznam, że smakują mi ostatnio natuaralne jogurty 9% klimeko lub bałkański. Do KB bardziej mi pasują od śmietany.
Zapisane

"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
ArtComp
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 58
MO: 23.01.2017
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 151

« Odpowiedz #2147 : 03-06-2016, 21:22 »

Cytat
przyznam, że smakują mi ostatnio natuaralne jogurty 9% klimeko lub bałkański
Co prawda nie znam akurat tych wspomnianych przez Ciebie, ale ja zasmakowałem w jogurcie L+ i kefirze "sygnowanym" przez Jadwigę Kempisty. Bakterie z tego laboratorium są (a) sprawdzone, że dany rodzaj saszetki zawiera ściśle określony szczep, (b) pewne, że nie modyfikowane genetycznie. Łatwo się robi, taniej wychodzi niż kupowane, a przede wszystkim są zdrowe i mają "prawo" zawierać żywe kultury bakterii smile.

Od kilku dni czytam portal i forum - bo choć wszystkie 4 tomy książek już kupiłem - jakoś na razie łatwiej mi tu "skakać" niż przewracać kartki. Tym bardziej, że charakter pracy mam taki, że min. 10 godzin codziennie pracuję przy komputerze.

Natomiast na początek totalnie nie rozumiem jednej rzeczy - a konkretniej w moim przypadku nie do końca potrafię znaleźć potwierdzenie reguł, które są opisane na portalu. Z tego co już przeczytałem, organizm robi "remont" wtedy, kiedy jest na to przygotowany (czyli kiedy jest odpowiednio silny).
W moim przypadku jakoś mam tu pewną sprzeczność, bo kiedykolwiek wyszedłem choć na chwilę na dwór, będąc nawet lekko przypoconym - od kiedy sięgnę pamięcią - "zawsze" kończyło się przynajmniej katarem i najczęściej bólem gardła. Czy to oznaczałoby, że mój organizm "zawsze" był zwarty i gotowy do tego, żeby przeprowadzać "remont"?

Po zimne jakiekolwiek napoje z lodówki nie sięgam już od minimum 20 lat, bo kiedykolwiek wcześniej o tym "zapomniałem" - tyle samo razy kończyło się na anginie.

Poza tym - z całym szacunkiem Mistrza - czy inni, że wymienię tu choćby kilku autorów: Nieumywakina, Małachow, Tombak, Vago, Breden, Gerson, Vasey, Moritz, Kempisty czy Zięba - byli/są w błędzie, a jedyna słuszna droga do zdrowia to metody Biosłone?
(do pierwszego nazwiska musiałem niestety dołożyć "a", bo cenzura skryptu zamieniała jego nazwisko na Nieumyłsrakin - co niestety odbieram jako po ludzku przykre, bo choć może administrator forum nie ma do niego szacunku, ale takie zmienianie nazwiska "z automatu" nie jest przyjemne dla nikogo)

Wdzięczny będę jeżeli znajdzie się osoba doświadczona, która nie potraktuje mnie "per noga". W końcu, żeby Fundacja mogła się dalej rozwijać i zyskiwać kolejnych zwolenników, nie należy wg mnie dusić czy ciekawości, czy wątpliwości "świeżaków" smile
Zapisane

| ZZO | DP | MO | KB | OJ | SO | GBG | SB
Arn
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 06-06-2016
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #2148 : 03-06-2016, 22:29 »

Natomiast na początek totalnie nie rozumiem jednej rzeczy - a konkretniej w moim przypadku nie do końca potrafię znaleźć potwierdzenie reguł, które są opisane na portalu. Z tego co już przeczytałem, organizm robi "remont" wtedy, kiedy jest na to przygotowany (czyli kiedy jest odpowiednio silny).
W moim przypadku jakoś mam tu pewną sprzeczność, bo kiedykolwiek wyszedłem choć na chwilę na dwór, będąc nawet lekko przypoconym - od kiedy sięgnę pamięcią - "zawsze" kończyło się przynajmniej katarem i najczęściej bólem gardła. Czy to oznaczałoby, że mój organizm "zawsze" był zwarty i gotowy do tego, żeby przeprowadzać "remont"?
Też się nad tym zastanawiam. Być może jest na ten temat gdzieś odpowiedź i ją pominąłem, ale tak na prawdę przeziębienie ma niewiele wspólnego z przeziębieniem, bo obecnie takie potoczne przeziębienie wiąże się zazwyczaj z wirusem, a nie z zimnem, a przecież wirusy radzą sobie w różnych temperaturach. Organizm wyziębiony jest zapewne bardziej podatny na infekcje, ale zastanawiam się jak się z "przeziębieniem" wiąże takie krótkotrwałe przewianie, kiedy ktoś przechodzi z miejsca na miejsce. Organizm przecież nie zdąży się wychłodzić. To samo tyczy się picia zimnych napojów. Przecież pijąc zimny napój, nie musimy wprowadzać jakiś patogenów.

Więc przeziębienie (w dosłownym rozumieniu), to może po prostu reakcja organizmu na jakąś chwilową zmianę temperatury, którą odczuwa się z jakiegoś powodu podobnie do "przeziębienia" obecnego, czyli związanego z wirusami? Albo może obecna nazwę "przeziębienie" używa się nieadekwatnie do sytuacji, bo najczęściej w przypadku zakażenia wirusowego, które nie jest przeziębieniem a zakażeniem wirusowym?

Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #2149 : 04-06-2016, 11:18 »

Poza tym - z całym szacunkiem Mistrza - czy inni, że wymienię tu choćby kilku autorów: Nieumywakin, Małachow, Tombak, Vago, Breden, Gerson, Vasey, Moritz, Kęmpisty czy Zięba - byli/są w błędzie, a jedyna słuszna droga do zdrowia to metody Biosłone?
Wytłuszczeni autorzy w ogóle nie zajmują się zdrowiem, więc nie można ich przyrównywać do Biosłone, które jako bodaj jedyne zajmuje się właśnie zdrowiem. To są po prostu dwa rożne nurty - leczenie chorób (nieważne, jak skuteczne) i profilaktyka prozdrowotna.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
ArtComp
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 58
MO: 23.01.2017
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 151

« Odpowiedz #2150 : 04-06-2016, 11:28 »

Cytat
Wytłuszczeni autorzy w ogóle nie zajmują się zdrowiem
Bardo dziękuję za odpowiedź, szkoda więc, że nie trafiłem tutaj wcześniej - wydałem pieniądze bez potrzeby Smutny
Czy korzystając z obecności Mistrza online, mógłbym prosić o (p)odpowiedź na poniższe:
 
Cytat
W moim przypadku jakoś mam tu pewną sprzeczność, bo kiedykolwiek wyszedłem choć na chwilę na dwór, będąc nawet lekko przypoconym - od kiedy sięgnę pamięcią - "zawsze" kończyło się przynajmniej katarem i najczęściej bólem gardła. Czy to oznaczałoby, że mój organizm "zawsze" był zwarty i gotowy do tego, żeby przeprowadzać "remont"?
Z góry dziękuję.
Zapisane

| ZZO | DP | MO | KB | OJ | SO | GBG | SB
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #2151 : 04-06-2016, 12:01 »

Też tak kiedyś miałem, że byle podmuch wywoływał u mnie katar. Nie wiem, dlaczego, ale wiem, że lepiej tego nie mieć. Opisałem to zresztą w książce. Wystarczy przeczytać.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Arn
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 06-06-2016
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #2152 : 08-06-2016, 20:22 »

Mam dwa pytania do stałych użytkowników;
1. Jak zalałem te zioła do oczyszczania dróg oddechowych, to po kilku godzinach gdzieś tak połowa się przekształciła w "niepijalną galaretkę". Wydoiłem z tego ledwie dwie szklanki. Następnym razem "mocniej wypłaszczę" 2 łyżki siemienia, ale ciężko mi będzie z tego wydobyć trzy szklanki. Ktoś miał podobnie?
2. Ile w warunkach letnich mogą wytrzymać krople z aloesem w temperaturze pokojowej? Aloes w lodówce się dosyć szybko utlenia, więc krople to chyba latem wytrzymają z tydzień.
« Ostatnia zmiana: 09-06-2016, 18:45 wysłane przez Gloria » Zapisane
Darko
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiadomości: 230

« Odpowiedz #2153 : 20-06-2016, 15:32 »

Co zastosować na poparzenie słoneczne?
Zapisane
ArtComp
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 58
MO: 23.01.2017
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 151

« Odpowiedz #2154 : 20-06-2016, 15:43 »

Co zastosować na poparzenie słoneczne?
Stosujesz MO od listopada 2011 roku, a pytasz co zastosować na poparzenie słoneczne?
Pierwsze co mi przychodzi na myśl, co masz przecież "pod ręką" - to sok z aloesu
Na szybko może być również plasterek ogórka czy świeżo przekrojonego ziemniaka.

Z drugiej strony - w jaki inny sposób można się poparzyć słońcem jak leżąc na nim "plackiem"?
Umiar wskazany jest we wszystkim...

Z kolei jeżeli wiesz, że masz przed sobą długo drogę na pieszo w bardzo słoneczny dzień (albo kiedy Twoja cera jest wybitnie wrażliwa na słońce), odsłonięte części ciała posmaruj cienką warstwą oleju z kiełków pszenicy albo olejem z nasion marchwi jako naturalnym zamiennikiem szkodliwych kremów z filtrem UV.
« Ostatnia zmiana: 20-06-2016, 15:52 wysłane przez ArtComp » Zapisane

| ZZO | DP | MO | KB | OJ | SO | GBG | SB
scorupion
« Odpowiedz #2155 : 20-06-2016, 17:46 »

Najlepszy jest ocet jabłkowy.
Zapisane
Tachikoma
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 79

« Odpowiedz #2156 : 20-06-2016, 18:44 »

Możesz spróbować posmarować tłustą śmietanką i jak trochę wchłonie się, posypać skrobią ziemniaczaną.
Zapisane
Zebbra
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 51

« Odpowiedz #2157 : 21-06-2016, 07:17 »

Ja też polecam ocet jabłkowy, w tym roku też spaliłam plecy i ramiona po tym jak zapomniałam się przy wyrywaniu chwastów na działce. Po powrocie robiłam okłady: tetrową pieluchę moczyłam w roztworze z wody i octu jabłkowego w proporcji ok 1:4. Dzięki temu przespałam normalnie noc, co bez tego byłoby niemożliwe bo zwykle całą noc mnie męczyło. Poza tym praktycznie w ogóle nie schodziła mi skóra, co też poprzednio było bardzo dokuczliwe. Dokuczał mi tylko mały kawałek w połowie pleców, gdzie nie dochodził okład bo nie leżałam tylko chodziłam po domu. I tylko na tym kawałku już po 2 dniach schodziła skóra i tylko tam bolało a poparzyłam całą górę pleców, ramiona i szyję. Wcześniej nie dałabym rady ruszyć ręką.
Zapisane
Xander21
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 36
MO: 01.10.2012
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #2158 : 01-07-2016, 12:20 »

Zauważyłem, że mój ekstrakt z grejpfruta - CITROGREPT 50 ml już jest przeterminowany od czerwca 2015. Czy mogę go brać? Gdzieś na forum ktoś pisał, że to konserwant i można stosować do końca. Jak myślicie? Przechowuje go w suchym, chłodnym, ciemnym miejscu. Kilka razy go brałem w sumie, po terminie w zeszłym roku i na początku tego. I teraz znów muszę brać 3 miesiące. Mogę śmiało brać?
« Ostatnia zmiana: 01-07-2016, 12:37 wysłane przez ArtComp » Zapisane
ArtComp
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 58
MO: 23.01.2017
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 151

« Odpowiedz #2159 : 01-07-2016, 12:43 »

A czy na etykiecie jest Najlepiej spożyć przed: czy Należy spożyć do:?
Jeżeli to pierwsze, to produkt można spożyć później, ale wg mnie jeżeli jest po terminie ponad cały rok, to za długo, żeby ryzykować i brać go dalej... Poza tym jeżeli mówimy o tym produkcie, to chcesz oszczędzić 30 zł, a później kupować za pewnie 10-15 złotych coś na biegunkę jak Cię "szczyści" po tym starym?
Zapisane

| ZZO | DP | MO | KB | OJ | SO | GBG | SB
Strony: 1 ... 106 107 [108] 109 110 ... 124   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!