Niemedyczne forum zdrowia
15-05-2024, 15:21 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 12   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Grzybica pochwy  (Przeczytany 212359 razy)
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #120 : 11-10-2010, 23:48 »

To może jeszcze spróbuj przecierać, albo tamponować tym http://www.bioslone.pl/obalanie-mitow/mocz.

No i proponuję złoty środek co do mycia części intymnych w myśl porzekadła, że częste mycie skraca życie.
« Ostatnia zmiana: 12-10-2010, 00:19 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Loret
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007-2008. Obecnie nie stosuję.
Wiadomości: 415

« Odpowiedz #121 : 12-10-2010, 14:42 »

Fiona - może mój post pomoże pozbyć się tej nadżerki bez pomocy lekarza - otóż moja siostrzenica, która mieszka w Anglii też miała nadżerkę, a ponieważ rzadko jest w w kraju to nie miała czasu jej leczyć. Otóż poradziłam jej, aby zastosowała czopki dopochwowe z propolisem. Nadżerka pięknie się zagoiła, a ona obecnie jest szczęśliwą mamą . Zaznaczam, że nie możesz być uczulona na propolis.
Zapisane

Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
fiona50
« Odpowiedz #122 : 12-10-2010, 15:03 »

Stosowałam czopki propolisowe na zmianę z Floragynem i Lactovaginalem oraz czopkami z kwasu borowego.
Wszystko na nic. Zdaję sobie sprawę, że się oczyszczam, ale tak długo? To trwa od jesieni 2007 roku.
Co się tam działo, że wytwarza tak mocną wydzielinę? Przecież ona gdyby spadła na beton, to by go chyba spaliła.
Nigdy nie miałam upławów, żadnych dyskomfortów, tylko polipa i nadżerkę, ale one nie dawały takich objawów jakie doświadczam od trzech i pół roku.
 Miałam robić z tym porządek, ale poznałam zasady biosłonejskie, zaczęłam je stosować i myślałam ze samo się rozwiąże, bo nie jestem z tych co to latają od jednego do drugiego lekarza.
W lipcu tego roku już nie dawałam już rady i poszłam i co? I nic! Nie był mi w stanie pomóc, dopóki nie wyleczę stanu zapalnego, a on jest oporny na wszystko i nic nie pomaga.
Po prostu ja już nie daję rady psychicznie, bo pole " rażenia " się powiększa. Mam wrażenie, że mnie jakieś robale obsiadły.
« Ostatnia zmiana: 12-10-2010, 17:21 wysłane przez Apollo » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #123 : 12-10-2010, 23:06 »

Nie opisywałam swojego przypadku wcześniej, bo kierował mną wyimaginowany wstyd, bo z wieloma członkami naszego Forum się znam osobiście i jakoś tak mi było głupio ale jestem już tak zdesperowana, że jest mi wszystko jedno.

Może TY Grażyno coś doradzisz z homeopatii
Koleżanko, jaki wstyd - mówiłaś mi o uporczywym świądzie, sam świąd bywa na różnym tle, a w Twoim przypadku mamy do czynienia z zaawansowaną nadżerką, polipem, żrącą wydzieliną, ranami i rozprzestrzenianiem się zmian, a prócz świądu - z bólem i pieczeniem.
Tutaj trzeba wziąć pod uwagę:
- pielęgnację
- dietę
- leczenie.

Wydaje się, że w zakresie pielęgnacji wypróbowałaś już wszystko, ale przymoczki to za mało - to muszą być nasiadówki. Najlepiej chyba z siemienia lnianego http://www.bioslone.pl/faq ale może to być krochmal, odpowiednio dobrane zioła lub alocit/nadmanganian potasu - to co zadziała. Dalej może być stosowana zewnętrznie maść nagietkowa, propolisowa (jeżeli masz pewność, że nie uczula), a nawet zwykła wazelina do natłuszczenia.
Tampony i wszelkie aplikacje dopochwowe odpadają nie tylko z powodu bólu. Objawy świadczą, ze trwa intensywny proces zapalny przy udziale bakterii, ale są to bakterie-sprzątacze - brakuje, jak sądzę, acidofilnych.

Skoro picie koktajlu nie wystarcza do odzyskania homeostazy, należałoby uwzględnić bakterie acidofilne w diecie w takiej postaci, jaką toleruje organizm - kiszonki, mleko ukwaszone (acidofilne), probiotyki - a także zwiększyć ilość KB do 3 dziennie w celu odbudowy tych brakujących szczepów.
Nie wiem czy w Twojej diecie jest wystarczająca ilość białka mięsa, drobiu i ryb, ale byłabym skłonna ją zwiększyć, zwłaszcza że nie tworzy się ropa, która pomogłaby wydalić zdefektowane komórki i bakterie (ten polip niestety musi wyropieć i odpaść). Stanowczo należy odstawić sery (ich trawienie pozbawia organizm ważnych składników) i uważać na przyprawy oraz barwniki. Warzywa jeść głównie surowe - na bazie kapusty surowej i kiszonej, jasnej papryki póki jest, z niewielką ilością surowej marchwi i buraków, z zieleniną i chrzanem - do wagowego zrównoważenia białka; z warzyw na ciepło, jako margines diety, można wykorzystać kapustę, obfitość cukinii i kabaczków.
Sprawdź różna wersje MO, a nawet chwilowo odstaw lub zmniejsz ilość.

Co do leczenia, to jest sprawa najtrudniejsza, wymagająca odpowiedzialności. Doradzałabym mieszankę ziół na drogi moczowe (wiem, ze piłaś nefrosept).
Cytat
ja jak tonący, nawet brzytwy się chwycę
Jakbyś miała tonąć to najwyżej skalpela, ale tego nie doradzam zupełnie. Zapewne homeopatia złagodzi cierpienia i pozwoli zastosować pozostałe zabiegi prowadzące do wyzdrowienia, a także ukierunkuje oczyszczanie (polip, nadżerka). Potrzebny jest wywiad uzupełniający (tyle różnych objawów), a leki musisz stosować pod moim ścisłym kierunkiem i konieczne jest meldowanie o najlżejszych reakcjach. Najważniejsze leki będziemy wprowadzać pojedynczo. Posłużymy się pw, gdyż jest to proces indywidualny i wymagający cierpliwości. Nie znajdzie zastosowania kojarzony z grzybicą pochwy Helonias ze względu  na brak charakterystycznych upławów. Natomiast widzę wiele powodów do zastosowania Thui, tak wiele, że nawet nie będę ich wymieniać. Zaczniemy od leku Thuya 15 CH, dawka 5 granulek dziennie - działanie tego leku jest głębokie i trwa długo. Możesz się po nim spodziewać zwiększenia ilości wydalin. Dodatkowo, w przypadku nasilenia piekącego i kłującego bólu, np. po zabiegach pielęgnacyjnych możesz zażywać po 5 granulek leku Apis 9 CH, nawet co kwadrans do ustąpienia objawów (działanie Apisu jest krótkotrwałe). Gdybyś myślała o jakichś innych lekach - wpierw skonsultuj.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #124 : 13-10-2010, 05:32 »

Dalej może być stosowana zewnętrznie maść nagietkowa, propolisowa (jeżeli masz pewność, że nie uczula), a nawet zwykła wazelina do natłuszczenia.
Czasami dobre efekty przynosi maść tranowa, aplikowana głęboko do pochwy.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
olisha
« Odpowiedz #125 : 13-10-2010, 10:00 »

Fiona50 dziękuję Ci za kontynuację wątku, choć moje dolegliwości są odrobinę inne, to i ja skorzystam z tych rad, które dostałaś, (oprócz, wiadomo, homeopatii), bo też jak tonący, nawet brzytwy bym się chwyciła czasem... Chociaż myśl o skalpelu i innych ewentualnych zabiegach chirurgicznych mnie paraliżuje, to myśli żeby skończyć z tym wszystkim czasem nie są mi obce. Ostatnio było tak źle, że odwiedziłam zarówno ginekologa, jak i bioenergoterapeutę... Ginekolog przepisała lek homeopatyczny... Bioenergoterapeutka twierdzi, że mam osłabioną trzustkę i układ moczowy i że to wszystko od tego...
Poza intuicją już nie wiem komu ufać, a i ta, mam wrażenie, że mnie czasem zawodzi.

Jedyne co na razie pomaga "na pewniaka" to ćwiczenia i masaż okolic intymnych, prowadzące do mocnego rozciągnięcia i rozluźnienia mięśni. Mam wszystko w tej okolicy tak skurczone, że jeszcze bardziej to pogłębia ból.

Zibi, co do zapaszku jestem na nie, ale właśnie nabrałam ochoty na szprotki msn-wink .
Zapisane
fiona50
« Odpowiedz #126 : 13-10-2010, 17:14 »

Dzięki ci Grażyno za zainteresowanie się tematem oraz chęć niesienia pomocy.
Kupiłam tą Thuję i zażyłam, a Apis będzie dopiero jutro . Zastosuję się do twoich zaleceń a leczenia innego na razie wdrażać nie będę.
Dzięki Mistrzu i Olisho za rady, z których na pewno skorzystam.

Olisho, zdradź mi proszę na PW o jakie ćwiczenia mięśni chodzi? Jeśli to nie jest wścibstwem z mojej strony.
                                                                                                                          
« Ostatnia zmiana: 13-10-2010, 17:53 wysłane przez Apollo » Zapisane
Alinka12
***


Offline Offline

MO: 04.03.2011, córka 7 lat- MO 26.02.2012
Wiadomości: 248

« Odpowiedz #127 : 24-03-2011, 20:01 »

Mam pytanko "a propos" grzybicy pochwy. Zaczęłam stosować MO od 3 tygodni, razem z KB i DP. Od kiedy najlepiej rozpocząć picie mieszanki na drogi moczowe? Z nerkami nie mam problemów, ale mam nawracające grzybice pochwy. Proszę o poradę.
« Ostatnia zmiana: 25-03-2011, 07:59 wysłane przez Apollo » Zapisane
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #128 : 25-03-2011, 07:58 »

Alinko12, zależy jak się czujesz? Czy jakieś objawy oczyszczania występują? Ja piłam mieszankę równocześnie z DP i nie pomogła. Podejrzewam, że to dlatego że niedokładnie przeprowadziłam dietę. Nie ma prostej odpowiedzi na twoje pytanie. Szukaj, czytaj, analizuj.
« Ostatnia zmiana: 25-03-2011, 08:00 wysłane przez Apollo » Zapisane
Alinka12
***


Offline Offline

MO: 04.03.2011, córka 7 lat- MO 26.02.2012
Wiadomości: 248

« Odpowiedz #129 : 25-03-2011, 08:05 »

Czuję się różnie, czasami bardziej osłabiona, czasami pełna energii, dzisiejszej nocy bolał mnie żołądek, to pewnie też jeden z procesów oczyszczania. Mieszankę wprowadzę za jakiś czas.
Szukam, czytam i analizuję, i cały czas uczę się nowych rzeczy.
« Ostatnia zmiana: 25-03-2011, 08:06 wysłane przez Apollo » Zapisane
Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #130 : 25-03-2011, 14:01 »

Alinko12, Mistrz polecał stosowanie mieszanek ziołowych (na drogi moczowe, drogi oddechowe) dopiero po pół roku stosowania MO. Chodzi o to, by nie popędzać organizmu. Jeśli jeszcze nie zaczęły się u Ciebie fajerwerki po piciu MO (czyli ciężkie i uprzykrzające objawy oczyszczania), to mogą niedługo nastąpić. Mieszanka ziołowa to dodatkowa dawka oczyszczania, której mogłabyś nie wytrzymać (jak wszystko ruszy naraz) i musiałabyś ratować się innymi sposobami (akademickimi).
Polecam bardzo tamponowanie. Jeśli nie wytrzymasz tamponowania alocitem, pomaga też  kwas borny. Mistrz poleca również na końcówkę tamponu maść tranową.
Zapisane
Alinka12
***


Offline Offline

MO: 04.03.2011, córka 7 lat- MO 26.02.2012
Wiadomości: 248

« Odpowiedz #131 : 25-03-2011, 21:14 »

Dokładnie tak zrobię, mieszankę wprowadzę dopiero za 6 miesięcy, tamponowanie alocitem rozpoczęłam, po jakimś czasie dopiero zauważę efekty. Tamponowanie alocitem nie stwarza mi żadnych problemów, więc dam sobie spokojnie radę.
« Ostatnia zmiana: 26-03-2011, 07:12 wysłane przez Apollo » Zapisane
olisha
« Odpowiedz #132 : 29-03-2011, 13:21 »

I masz rację, a najlepiej nawet później. Ja mieszankę zaczęłam pić po około roku i mimo przestrzeganej diety nie pomogła, nie wzmogła także objawów oczyszczania. Dziś uważam, że to jeszcze nie był ten czas. Pomagają za to irygacje ALOcitem (za pomocą niewielkiej gumowej gruszki) raz dziennie wieczorem i koktajle (u mnie muszą być dość płynne by działały!). Tamponowanie stosuje sporadycznie, wtedy kiedy nie mam możliwości zrobić irygacji.

Gluten i cukier bezwzględnie trzeba odstawić, nawet jeśli się wydaje, że to nic nie zmienia, albo rodzina/znajomi dziwnie patrzą i dogadują msn-wink .
Zapisane
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #133 : 06-04-2011, 08:08 »

Cytat
Tamponowanie alocitem nie stwarza mi żadnych problemów, więc dam sobie spokojnie radę.
Mnie również, ale mam już wprawę, bo stosuję trzeci rok. Przynosi ulgę i odpowiednie nawilżenie. Z perspektywy czasu muszę powiedzieć, że na dzień dzisiejszy jest lepiej. Dodam, że ostatnio miałam 2-tygodniowe opóźnienie miesiączki, więc myślę że remont się dokonuje.
Zapisane
Alinka12
***


Offline Offline

MO: 04.03.2011, córka 7 lat- MO 26.02.2012
Wiadomości: 248

« Odpowiedz #134 : 13-06-2011, 11:02 »

Mam pytanie, czy Wy, dziewczyny, jak w czasie trwania DP zgrzeszycie, np. zjecie coś zakazanego, to momentalnie czujecie nasilenie grzybicy pochwy? Bo u mnie tak to właśnie wygląda.
Tylko jak tu mieć silną wolę, staram się bardzo, ale często wymiękam.
« Ostatnia zmiana: 13-06-2011, 11:21 wysłane przez Solan » Zapisane
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #135 : 13-06-2011, 13:18 »

Alinko. Więcej złego wyrządza w Twoim organizmie stres. Ważne, że idziesz dobrą drogą. Wyboje się zdarzają, z czasem przestaniesz "grzeszyć", bo po prostu nie będziesz miała na to ochoty. Zrelaksuj się troszkę i pomyśl, dlaczego akurat tego czegoś "zakazanego" domaga się organizm.
Zapisane
Alinka12
***


Offline Offline

MO: 04.03.2011, córka 7 lat- MO 26.02.2012
Wiadomości: 248

« Odpowiedz #136 : 14-06-2011, 06:52 »

Chyba masz rację, przy grzybicy człowiek jest bardzo znerwicowany i szukamy czasami odskoczni w postaci czegoś słodkiego, że to niby poprawi nam humorek.
« Ostatnia zmiana: 17-06-2011, 19:06 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Judith
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: marzec 2010
Skąd: Dolny Śląsk
Wiadomości: 108

« Odpowiedz #137 : 14-06-2011, 07:14 »

Mam pytanie, czy Wy, dziewczyny, jak w czasie trwania DP zgrzeszycie, np. zjecie coś zakazanego, to momentalnie czujecie nasilenie grzybicy pochwy? Bo u mnie tak to właśnie wygląda.
Tylko jak tu mieć silną wolę, staram się bardzo, ale często wymiękam.
Niestety ja też tak mam. Nie możemy grzeszyć smile. Czasami jak zobaczę szarlotkę mojej mamy, to nie mogę się powstrzymać (dobrze, że jest to rzadko). Najczęściej mam nawrót grzybicy pochwy i przelewania w brzuchu. Chyba to jest też moją motywacją, że nie mogę tego jeść, bo mi nie służy.
Trzymaj się, Alinka12, damy radę. Na początku jest najgorzej, później organizm unormuje się i nie będzie "napadów grzesznych".
« Ostatnia zmiana: 17-06-2011, 19:07 wysłane przez Lilijka » Zapisane

Lęk nie pozbawia jutra smutku, on pozbawia dziś siły.
Yvon
« Odpowiedz #138 : 27-06-2011, 22:13 »

Chciałabym się dowiedzieć o stosowaną przez Was antykoncepcję. Odkąd zaczęłam miesiączkować, miałam problemy z grzybicą, zapaleniami i nadżerkami pochwy. Z uwagi na te problemy, polecono mi zamienić tabletki anty na wkładkę domaciczną. Mam ją od prawie roku, grzybica itp. faktycznie pojawia się znacznie rzadziej. Od niedawna stosuje DP, pije MO, przestałam brać leki. A teraz zastanawiam się, jaki wpływ na moje zdrowie ma ta wkładka.

« Ostatnia zmiana: 28-06-2011, 08:43 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #139 : 27-06-2011, 23:08 »

(...)polecono mi zmienic tabletki anty na wkladke domaciczna.  (...)przestalam brac leki.

Coś mi się zdaje, że te dwa stwierdzenia się wykluczają. Jeśli chcesz mieć dzieci, to jak najszybciej zrezygnuj z tabletek, a kto wie na co jeszcze mają wpływ te prochy.
« Ostatnia zmiana: 28-06-2011, 09:13 wysłane przez Apollo » Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 12   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!