SzalonyJohny
|
|
« Odpowiedz #60 : 04-01-2018, 16:59 » |
|
Potrzebuje porady kogoś doświadczonego, bo już powoli tracę cierpliwość...
Dzisiaj rano wypiłem MO, po 40 minutach wypiłem powerdrinka i zjadłem standardowo jajecznicę, potem wypiłem po jakichś 3 godzinach koktajl (dynia, siemię, ostropest, z łyżką żurawiny i łyżką jagód - kupiłem mrożone), przed obiadem wypiłem szklankę wody z OJ, a następnie zjadłem obiad - gotowana tłusta wołowina i do tego kapusta włoska gotowana w tym rosole. I dotąd wszystko było okej. Po powrocie z pracy (czyli po jakichś 4,5 godziny od ostatniego posiłku) zjadam w domu to samo co na obiad i bach - brzuch mi się wzdyma i żołądek ściska, a na języku robi się nalot. Nie ogarniam, czemu się tak dzieje, że zawsze jak mam jakieś dolegliwości to po południu, jak wracam z pracy... Nigdy rano, po MO, po śniadaniu, czy do tej godziny powiedzmy 14. Zawsze po południu, po tym trzecim posiłku. Staram się jeść to samo jednego dnia, żeby nie kombinować z ciągłym przygotowywaniem posiłków, ale ostatnio się nie da... Czy ktoś może pomóc mi to zrozumieć, wytłumaczyć? Bo już sam nie wiem o co chodzi...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Shadow
Offline
Płeć:
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558
|
|
« Odpowiedz #61 : 04-01-2018, 19:24 » |
|
Miałem podobnie(już nie mam) i ja sobie to tłumaczyłem tym, że po prostu po zjedzeniu kolejnego posiłku jelita jak to zwykle mają w zwyczaju, zaczynają intensywniej pracować i przesuwać zawartość a wtedy ta zawartość napotyka na jeszcze nie wyleczoną lub odsłoniętą część nadżerek, co powoduje takie a nie inne reakcje. Wydaje się to mieć sens, bo z biegiem czasu objawy malały jednak mówimy tutaj o przestrzeni czasu typu 2-3 lata w moim przypadku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzalonyJohny
|
|
« Odpowiedz #62 : 04-01-2018, 21:08 » |
|
A no widzisz, tak o tym nie myślałem. Ma to sens, bo w sumie często po tym idę się załatwić. Ale ja ciągle jestem na oliwie z oliwek, więc do jelit droga długa jeszcze. Choć i tak uważam, że się poprawiło. Tylko że z wypróżnieniami nieregularnie jeszcze. A od przyszłego tygodnia zaczynam mieszankę na drogi moczowe, trzeba je trochę wspomóc. Dzięki za zobrazowanie Shadow .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzalonyJohny
|
|
« Odpowiedz #63 : 13-01-2018, 09:51 » |
|
Zacząłem mieć problemy z intensywnym zapachem potu... Pocę się tylko pod skrzydłami, nie jakoś mocno, żeby ze mnie się lało, normalnie, ale nigdy nie miałem problemu takiej natury . Konwencjonalne metody nie bardzo pomagają, więc szukam na forum jakiegoś rozwiązania, ktoś może mi coś poradzić ? Mam po porostu czekać aż przejdzie? Trochę to krępujące jest.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka_B
|
|
« Odpowiedz #64 : 15-01-2018, 14:07 » |
|
Łyżka oleju kokosowego plus soda i antyperspirant gotowy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzalonyJohny
|
|
« Odpowiedz #65 : 17-01-2018, 11:10 » |
|
Hmm.. wypróbuję. A ile tej sody na mniej więcej?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzalonyJohny
|
|
« Odpowiedz #66 : 24-01-2018, 10:45 » |
|
Co mam robić, kiedy mam wrażenie, że w ogóle nie trawię warzyw? Jakbym długo i dokładnie ich nie pogryzł, czy to są warzywa surowe, blanszowane czy gotowane, zawsze coś wydalę... kapusta, marchew, buraki, pietruszka, seler - wszystko... Nie przejadam się, jem dużo mięsa i staram się zawsze równoważyć jakimiś warzywami, no ale nie mogę, bo dzieje się tak, jak piszę. Nawet koktajle musiałem ostatnio odstawić, bo z czego bym ich nie zrobił to zawsze miałem po nich gazy i wzdęty brzuch, a często zdarzało się pieczenie po wypróżnieniu, przez co nie miałem nawet na nie ochoty. Tak jakby bardzo drażniły mi jelita. Co może być przyczyną... za mało kwasu w żołądku, czy co? Mam w ogóle nie jeść warzyw?
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-01-2018, 11:16 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360
|
|
« Odpowiedz #67 : 24-01-2018, 18:24 » |
|
Może spróbuj jeść warzywa gotowane w osobnym posiłku, skoro jest problem jak jesz je razem z mięsem. Wtedy zobaczysz, czy problem jest z trawieniem mięsa czy warzyw. Do trawienia warzyw nie potrzebujesz silnych soków trawiennych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dyczkin
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 7.04.17 KB: 20.4.17
Skąd: Polkowice
Wiadomości: 56
|
|
« Odpowiedz #68 : 25-01-2018, 06:44 » |
|
Hmm.. wypróbuję. A ile tej sody na mniej więcej?
Ja daję w stosunku 1:1.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzalonyJohny
|
|
« Odpowiedz #69 : 26-01-2018, 10:50 » |
|
Czyli np: Śniadanie - jajecznica II Śniadanie - warzywa gotowane + tłuszcz Obiad - samo mięso bez warzyw, z tłuszczem Kolacja - warzywa gotowane + tłuszcz
Mniej więcej w taki sposób?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Elizka
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 202
|
|
« Odpowiedz #70 : 26-01-2018, 11:47 » |
|
Ja na twoim miejscu bym wprowadziła podobnie jak w diecie monotematycznej, na początek jeden rodzaj mięsa takiego bardziej "lekkiego" np. duszony indyk + marchew długo gotowana, nawet 4 godziny + "lekki" tłuszcz, np. masło klarowane. Tłuszczu się nie bój, jedz do woli, jest zbawienny dla chorych jelit. Sprawdź jak się będziesz czuł na takim jedzeniu. Ogólnie warzywa dla chorych jelit nie są super jedzeniem - mają błonnik, który je podrażnia. Możesz też wprowadzić rosół, taki długo gotowany na mięsie i marchwi + sól - zawiera dużo glutaminy na uszczelnienie jelit. Jajka są silnym alergenem, także bym się z nimi wstrzymała - tzn. jak będziesz dobrze tolerował indyka z marchwią, to można wprowadzić na próbę jajka, najpierw samo żółtko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzalonyJohny
|
|
« Odpowiedz #71 : 26-01-2018, 20:01 » |
|
Rozumiem, że jeść można bez ograniczeń? A czy to mogą być różne części indyka, czy wciąż ta sama (np. udziec)? Bardzo lubię np. szyjki indycze, czy też wchodzą w grę? Czy marchew długo gotowana nie przeszkadza, podczas gdy trzymałem się DP II? Jeśli chodzi o jajka, nigdy nie zauważyłem, żeby mi szkodziły, a dość dużo ich dotychczas jadłem, bo mam ciągle na nie ochotę. Ale spróbuję parę dni ich nie jeść, będzie ciężko, bo pierwsze o czym myślę rano to o jajecznicy. Chciałem znowu wprowadzić KB, ale w tym przypadku chyba nie jest to najlepszy pomysł.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Xander21
Offline
Płeć:
Wiek: 36
MO: 01.10.2012
Wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #72 : 27-01-2018, 12:41 » |
|
Powerdrink i to po MO? Brawo ty. Elizka, jaki sens ma jedzenie warzyw po długotrwałym gotowaniu, które niszczy to co zdrowe? Warzywa powinno się max 30 minut gotować.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-01-2018, 11:18 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
Luciano
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767
|
|
« Odpowiedz #73 : 27-01-2018, 13:03 » |
|
Elizka, jaki sens ma jedzenie warzyw po długotrwałym gotowaniu, które niszczy to co zdrowe? Warzywa powinno się max 30 minut gotować. Taki, że dostarczone zostaną substancje energetyczne i choćby śladowe ilości substancji odżywczych. Lepsze to niż brak jakichkolwiek substancji korzystnych dla organizmu.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-01-2018, 11:19 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
|
|
|
Xander21
Offline
Płeć:
Wiek: 36
MO: 01.10.2012
Wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #74 : 27-01-2018, 13:23 » |
|
Poziom twardości warzyw nie ma tu nic do rzeczy, bo i tak je gryziesz przed połknięciem na papkę.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-01-2018, 11:19 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
Luciano
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767
|
|
« Odpowiedz #75 : 27-01-2018, 14:04 » |
|
Odpowiedziałeś mi, sobie czy jeszcze komuś innemu?
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
|
|
|
Elizka
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 202
|
|
« Odpowiedz #76 : 27-01-2018, 14:50 » |
|
Xander - marchew gotuje się dlatego tak długo, aby chory przewód pokarmowy sobie z nią poradził, łatwiej jest mu strawić i przyswoić, bo w przeciwnym razie takie pożywienie będzie powodowało fermentację w jelitach i rozrost złych bakterii. A zaczynamy od węglowodanów, które najłatwiej strawić - czyli marchew gotowana 4 godziny, po kilku dniach, jak nie będzie żadnych sensacji, możemy dołączyć kolejne warzywo, np. cukinię bez pestek, później dynię, szpinak. Dobrze opisany proces trawienia węglowodanów na stronie http://www.dobrametoda.com/SCD/SCD%20-%20nauka%20i%20SCD.htmW warzywach wcale nie ma tak dużo witamin i minerałów, bo badania odnośnie ilości zawartych w nim wit. i minerałów były robione dawno temu, i nijak ma się do dzisiejszej rzeczywistości. Za to w mięsie, a szczególnie podrobach, jest całe bogactwo witamin i na tym należy bazować. Szalony Johny, jedz ile chcesz, bo to twój organizm daje ci taki sygnał. Jak już naprawisz jelita i wchłanianie, to nie będziesz ciągle chodził głodny. Z indyka jedz wszystko na co masz ochotę, pomyśl też o wątróbce duszonej. O etapach diety prozdrowotnej pomyśl jak dojdziesz do ładu z jelitami - masz czas.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-01-2018, 11:21 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
Xander21
Offline
Płeć:
Wiek: 36
MO: 01.10.2012
Wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #77 : 27-01-2018, 18:09 » |
|
W mięsie drobiowym jest dużo witamin i minerałów? Ja bym nie był taki pewien, co do kur ze sklepów. Co innego na wsi luzem chodzące, a co innego te w fermach zamknięte i tuczone antybiotykami i innym paskudztwem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-01-2018, 11:21 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
SzalonyJohny
|
|
« Odpowiedz #78 : 27-01-2018, 20:34 » |
|
Dzisiaj cały dzień jadłem tylko gotowane szyjki z indyka + marchew długo gotowaną z masłem, jak radziła Elizka. Dopiero wieczorem koło 19, po trzecim posiłku poczułem lekkie wzdęcie, ale może przesadziłem nieco z marchwią. Ogólnie jest okej. Jajka na kilka dni odstawiam, chociaż nie czułem się po nich źle, ale zrobię to dla eksperymentu, może coś się zmieni. Pojem tak parę dni i dam znać czy to pomaga. Czy zamiennie dla masła może być też inny np. smalec gęsi lub nieco wieprzowego? Piję mieszankę na drogi moczowe, jej chyba nie muszę odstawiać?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Elizka
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 202
|
|
« Odpowiedz #79 : 27-01-2018, 21:31 » |
|
Na ziołach to się nie znam, ale ja bym na razie je odstawiła, przecież zawsze możesz do nich wrócić. Poza tym zioła też mogą wpływać drażniąco na układ pokarmowy, a chodzi o to, żeby jak najszybciej go "zaleczyć".
Musisz sobie stworzyć bazę bezpiecznych produktów - tzn. jak się przyjmie indyk z marchewką, można wprowadzić cukinię, bądź szpinak albo dynię i na tym bazować jakiś czas. Jak się pogorszy, znowu wracać do podstawowej bazy, czyli marchwi z indykiem bądź innym mięsem. Wprowadzać trzeba coś w odstępie kilki dni i obserwować organizm, czy nie ma pogorszenia.
Pomyśl koniecznie o rosole i to takim galaretowatym z np. indyka + marchew + sól - jest gęsty odżywczo, czyli ma dużo substancji do odbudowy śluzówki jelita.
Jajka też możesz jeść, tylko się obserwuj, bo jajka często uczulają.
Co do tłuszczu, to możesz spróbować inny niż masło klarowane- tylko zrób go sobie sam, bo te sklepowe, a szczególnie wieprzowy, to się do niczego nie nadaje.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-01-2018, 11:23 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
|