Agnieszka_B
|
|
« Odpowiedz #100 : 23-07-2013, 13:05 » |
|
U mnie, po GBG ruszyło delikatne oczyszczanie. Mam kaszel i poranny ropny katar.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lavenda22
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375
|
|
« Odpowiedz #101 : 23-07-2013, 14:35 » |
|
Zazdroszczę osobom, które nie odczuwają głodu. Mnie po prostu nosi, mimo iż arbuza sobie nie żałuję. Zapachy i widoki jedzenia w domu nie pomagają. To dopiero drugi dzień tortur. Może jakoś dociągnę do piątego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leszek_B
Offline
Płeć:
MO: 20.12.2010r
Wiedza:
Skąd: Sieradz
Wiadomości: 117
|
|
« Odpowiedz #102 : 23-07-2013, 16:29 » |
|
Miałem to samo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka_B
|
|
« Odpowiedz #103 : 23-07-2013, 19:55 » |
|
Polecam podczas diety zająć się czymś wciągającym, dobrą książką, relaksującą jazdą na rowerze lub remontem domowym . Mnie to pomogło, ale tak naprawdę nie byłam głodna. Tylko 2 KB i cały arbuz dziennie i dałam radę. Takie było moje nastawienie i starałam się nie myśleć o jedzeniu.
|
|
« Ostatnia zmiana: 23-07-2013, 22:15 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lavenda22
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375
|
|
« Odpowiedz #104 : 23-07-2013, 19:59 » |
|
Podejrzewam, że byłoby mi o wiele łatwiej, gdybym nie siedziała teraz w domu z rodziną i nie musiała pomagać przy posiłkach, których i tak nie jem. Ale narzekanie, narzekaniem. Samopoczucie ogólnie mam niezłe; trochę boli głowa, rano brzuch, gardło pobolewa - głównie wieczorem. Faktycznie, jak się czymś zajmę, nie myślę o jedzeniu, ale są momenty w ciągu dnia, że mam ochotę skapitulować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka_B
|
|
« Odpowiedz #105 : 23-07-2013, 20:17 » |
|
Fakt, jak trzeba gotować innym domownikom to naprawdę może nie być tak łatwo. Ja głodówkę przeprowadziłam wspólnie z mężem a dzieciaczki mam a obozach - więc łatwo mi mówić.
|
|
« Ostatnia zmiana: 23-07-2013, 23:29 wysłane przez Kamil_Niemcewicz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lavenda22
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375
|
|
« Odpowiedz #106 : 24-07-2013, 11:23 » |
|
Trzeci dzień. Głodu już tak nie odczuwam, ale za to towarzyszy mi mega senność i brak chęci do życia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lavenda22
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375
|
|
« Odpowiedz #107 : 24-07-2013, 14:12 » |
|
Mam dzisiaj zdecydowanie kryzys. Nie dość, że nastrój fatalny, to jeszcze pokusiłam się na szklankę warzywnej zupy krem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Poziomek
Offline
Płeć:
Wiek: 38
MO: 24.09.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 670
|
|
« Odpowiedz #108 : 24-07-2013, 21:42 » |
|
Dla wszystkich szczupłych osób, które boją się, że jeszcze bardziej schudną na głodówce polecam dodawanie do KB konopi. Kończę 3 dzień głodówki, i mimo że mam dużą tendencję do ekspresowego chudnięcia, schudłem tylko 1 kg. Przed głodówką, pijąc takie KB, udało mi się przytyć 4 kg w jakieś 2 tygodnie. Mówię tu o masie mięśniowej nie o tłuszczu, oczywiście przy systematycznych treningach.
|
|
« Ostatnia zmiana: 24-07-2013, 22:17 wysłane przez Poziomek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Domi5
Offline
Płeć:
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414
|
|
« Odpowiedz #109 : 25-07-2013, 05:19 » |
|
Co trenujesz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pola53
Offline
Płeć:
Wiek: 70
MO: 30.01.2013
Skąd: zachodniopomorskie
Wiadomości: 172
|
|
« Odpowiedz #110 : 25-07-2013, 06:53 » |
|
Nie odzywałam się, bo nie wiedziałam czy przetrwam. Podeszłam do głodówki raz jeszcze. Założyłam sobie pięć dni i tym razem wytrwałam. Drugiego dnia byłam słaba i trochę bolała mnie głowa, ale następne dni były już bez niespodzianek. Najtrudniej było, kiedy rwałam piękne wisienki prosto z drzewa, ale ani jednej nie zjadłam, no i jak robiłam obiady rodzinie. Razem ze mną dietę zaczęła przyszla synowa i syn, ale odpadli po 3 i 4 dniu. Ważę trzy kilogramy mniej, ale to pewnie tylko woda. Bez przerwy biegałam do toalety, więc nerki na pewno doskonale mi się oczyścily. Dziś zaraz zrobię sobie pyszną jajeczniczkę . Czuję się bardzo dobrze, choć nadzwyczajnych zmian w samopoczuciu nie widzę. Za jakieś dwa tygodnie podejdę do 7-dniowej.
|
|
|
Zapisane
|
kocham dzieci i zwierzęta Staram się pomagać jednym i drugim
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #111 : 25-07-2013, 20:16 » |
|
Podeszłam do głodówki raz jeszcze Za jakieś dwa tygodnie podejdę do 7-dniowej. Brawo, trzymam kciuki.
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-07-2013, 20:43 wysłane przez Kamil_Niemcewicz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lavenda22
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375
|
|
« Odpowiedz #112 : 26-07-2013, 20:38 » |
|
Właśnie mija piąty (jak dla mnie ostatni) dzień GBG. Czas zatem na podsumowanie. Po pierwsze, nie jestem pewna, czy przeprowadziłam dietę w sposób właściwy. Po pierwsze miałam kilka występków typu: łyk zupy, wafel ryżowy, dwie maliny itp. Po drugie dziennie wypijałam 2-3 kawy. Niby można pić kawę i herbatę w 'rozsądnych ilościach', ale skoro czwartego i piątego dnia po kawie miałam bolesne skurcze jelit i zaraz potem biegunkę, raczej nie powinnam tego robić. Ale tak jak wcześniej pisałam, trudno być konsekwentnym w niejedzeniu, kiedy naokoło pełno pyszności. A kawa była w ciągu dnia moją jedyną przyjemnością kulinarną, więc sobie na nią pozwalałam.
Samopoczucie miewałam różne w ciągu tych kilku dni. W zasadzie dzisiaj czułam się najlepiej; pojawił się wreszcie oczekiwany przypływ energii. Poprawiła mi się też nieco cera. Spodziewałam się wysypu, ale nic takiego nie miało miejsca. Ogólnie, liczyłam na to, że coś więcej będzie się działo. Ale cóż... Widać nie czas na to.
Jeśli nadarzy się okazja przeprowadzę głodówkę jeszcze raz w tym sezonie. Tym razem w odosobnieniu, z dala od pysznych obiadków, które stanowiły dla mnie istną torturę. Hehe...w zasadzie przez te pięć dni myślałam głównie o jedzeniu. Nie tyle z głodu (bo jakoś szczególnie go nie odczuwałam), co z łakomstwa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #113 : 27-07-2013, 10:18 » |
|
Lavenda22, jesteś młodziutka, więc może ilość toksyn w Twoim organizmie nie jest tak wysoka, żeby musiał nastąpić "wysyp". Ponadto piłaś MO jakiś czas, (właściwie nie wiemy jak długo), więc już wcześniej miałaś okazję do intensywniejszego oczyszczania. Widocznie jesteś na takim etapie, gdzie regeneracja już tak nie boli. Po drugie dziennie wypijałam 2-3 kawy. Niby można pić kawę i herbatę w 'rozsądnych ilościach', ale skoro czwartego i piątego dnia po kawie miałam bolesne skurcze jelit i zaraz potem biegunkę, raczej nie powinnam tego robić. Podejrzewam, że gdybyś nie piła kawy Twoja biegunka i tak miałaby miejsce. Pan Józef w artykule "Głodówka bez głodowania", oraz E. Dąbrowska (np. tutaj: http://ewadabrowska.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2&Itemid=10&lang=pl ) opisują sytuacje, gdy na diecie warzywno-owocowej (nasza GBG jest jej przykładem) organizm wymienia nabłonek w jelitach, co wiąże się z krótkotrwałą biegunką. (Cyt.: "U pacjentów cierpiących na choroby gastryczne na początku diety może wystąpić biegunka, która jest wyrazem złuszczania starego, zwyrodniałego nabłonka jelit wraz z równoczesną regeneracją zdrowego nabłonka. Czas naprawy wynosi zaledwie 36 godzin. Od tej pory pacjenci zwykle mogą już jeść surowe warzywa i owoce bez dolegliwości."
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Lavenda22
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375
|
|
« Odpowiedz #114 : 27-07-2013, 12:31 » |
|
Lavenda22, jesteś młodziutka, więc może ilość toksyn w Twoim organizmie nie jest tak wysoka, żeby musiał nastąpić "wysyp". Ponadto piłaś MO jakiś czas, (właściwie nie wiemy jak długo), więc już wcześniej miałaś okazję do intensywniejszego oczyszczania. Widocznie jesteś na takim etapie, gdzie regeneracja już tak nie boli. Dobrze by było Asiu, gdyby rzeczywistość faktycznie wyglądała, tak jak mówisz. Obawiam się jednak, że jest inaczej. Wprawdzie wiele od momentu trafienia na Biosłone zmieniło się u mnie na lepsze, to jednak nadal mam kilka problemów, z którymi od jakiegoś czasu stoję w miejscu. Prawdopodobnie na własne życzenie, bo od kilku miesięcy nie piję mikstury. Mam zamiar to w najbliższych dniach zmienić. A tak wracając jeszcze do głodówki, to mimo narzekań, jestem zadowolona. Zawsze to nowe doświadczenie i jakiś krok do przodu na drodze do zdrowia. I co ciekawe, tak bardzo nie mogłam się doczekać dzisiejszego śniadania, a jak przyszło co do czego, to wcale nie chciało mi się jeść. Nawet zatęskniłam za arbuzem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Poziomek
Offline
Płeć:
Wiek: 38
MO: 24.09.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 670
|
|
« Odpowiedz #115 : 27-07-2013, 12:31 » |
|
Dziś zakończyłem 5-dniową GBG. Pierwsze 2 dni lekki ból głowy i osłabienie, ale dało się normalnie funkcjonować. Pozostałe dni już normalne, była energia do pracy. Schudłem 2 kg, głodówkę na pewno powtórzę w tym sezonie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leszek_B
Offline
Płeć:
MO: 20.12.2010r
Wiedza:
Skąd: Sieradz
Wiadomości: 117
|
|
« Odpowiedz #116 : 27-07-2013, 12:49 » |
|
Schudłem 2 kg Spokojnie. Przytyjesz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Basienka
Offline
Płeć:
Wiek: 67
MO: 03.01.2013r.+ KB
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 34
|
|
« Odpowiedz #117 : 28-07-2013, 19:25 » |
|
Waga poszła do góry o 2kg.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #118 : 29-07-2013, 19:18 » |
|
Basieńko, napisz co jadłaś kolejne dni po GBG. Piszesz, że po GBG masz minus 4 kg, teraz, że 2 kg plus.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Basienka
Offline
Płeć:
Wiek: 67
MO: 03.01.2013r.+ KB
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 34
|
|
« Odpowiedz #119 : 29-07-2013, 22:47 » |
|
Kozaczku, też jestem zdziwiona moją wagą. Rano MO. Śniadanie: jajka gotowane lub jajecznica na maśle klarowanym + sałatka (kapusta kiszona, ogórek kiszony [własnej roboty], pomidor, cebula, zielona pietruszka, koperek). KB: siemię lniane, ostropest, pestki słonecznika, pestki dyni z arbuzem. Obiad: mięso (kurczak, indyk, cielęcina) gotowane lub duszone + warzywa gotowane + łyżeczka masła lub smalcu, ogórek kiszony, kapusta kiszona własnej roboty. Arbuz. Kolacja: zupka warzywna, sałatka warzywna z mięskiem, wątróbka z ogórkiem kiszonym. Przez tyle miesięcy się nie poddałam. Zdrowie jest najważniejsze. GBG na pewno powtórzę.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-08-2017, 12:27 wysłane przez ArtComp »
|
Zapisane
|
|
|
|
|