Znalazłam taką odpowiedź w przypadku większego dziecka:
"Oczywiście, że można, a nawet trzeba! Jeśli chodzi o dawkę, to najlepiej zacząć od jednej kropli każdego składnika na łyżeczkę miodu z wodą, a następnie zwiększać ilość składników MO do ¼ dawki dla dorosłego, jednocześnie sukcesywnie eliminując miód z wodą."
Czy miód nie uczuli 5-miesięcznego dziecka? Jaki polecacie (z jakiej pasieki) - Bartpol, Kamianna? Czy łyżeczka miodu to nie za dużo? A może podawać sam aloes z wodą i np. oliwą z oliwek? Bo cytryna to chyba trochę za wcześnie? I z jakim olejem, który jest najmniej uczulający (dziecko ma skazę białkową) - kukurydziany czy z oliwą z oliwek?