Córka, co prawda nie ma Hashimoto tylko małą tarczycę i stąd ta niedoczynność. Ale gdy zaczęła pić MO to właśnie FT4 zaczęło rosnąć, ostatnio miała 105% a FT3 maleć 17%. Robiła sobie ostatnio test smarując się jodyną i wchłonęła się jej całkowicie, może to brak jodu jest przyczyną?
Barwie,
Twoja córka ma w tej chwili, wprawdzie niewielką, ale jednak już nadczynność polekową (FT4 - 105%) i do tego naprawdę słabiutką przemianę T4 w T3 (FT3 - 17%). Jak długo jest ona na dotychczasowej dawce tyroksyny? Jeżeli ponad 4-5 tygodni, to zrób córce komplet badań, jeżeli krócej, to pomyśl o zmniejszeniu dawki tyroksyny, najlepiej w porozumieniu z endokrynologiem i po 4-5 tygodniach bycia na nowej dawce zrób badania.
Spróbuj wesprzeć jej kulejącą przemianę selenem. Jeżeli po 2-3 miesiącach nie będzie poprawy, pewnie będzie trzeba pomyśleć o suplementacji T3 lub o Novothyralu, który jest kombinacją T3 i T4, ale niestety niewielu lekarzy umie i chce te preparaty stosować. Jest też całkiem prawdopodobne, że Twojej córki pomógłby naturalny hormon tarczycy o którym wspominałaś.
Jeżeli wiesz na 1000 procent, że Twoja córka nie ma Hashimoto, możesz poeksperymentować z jodyną.
Też mam złe doświadczenia z Citroseptem. Miksturę z nim piłam ostatnio nieco dłużej niż zalecane 3 miesiące, bo chciałam porządnie oczyścić sobie wątrobę. W końcowym efekcie FT4 skoczyło z 90 aż do 180%. I zabawa od początku z ustalaniem optymalnej dawki T4.
Citrosept, o czym często wspominał dr Janus, przyśpiesza wchłanianie wszystkich substancji odżywczych i farmaceutyków o 300%. Stąd też, w czasie picia mikstury z Citroseptem potrzebne są częstsze kontrole poziomów hormonów i ewentualne zmniejszenie dawki tyroksyny. Mamy zabawę z tą tarczycą, co.