violetynka
|
|
« Odpowiedz #60 : 09-07-2009, 11:44 » |
|
hehee... i mam pierwsze spostrzeżenia Bez gwałtownych reakcji organizmu, ale jednak czuję efekty zmiany diety i chyba MO Mam zdecydowanie ...jakby to ująć... jaśniejszy umysł i więcej energii... nie męczy mnie trawienie A co ciekawe po takim jedzeniu, jakie mam teraz, nie mam wzdęć... tylko wczoraj -ale to chyba wina 'zakazanego' miodu, poczułam takie jakby wzdęcie, 'jakby' -bo tylko w odcinku poniżej pępka, nie w całym brzuchu ,dziwne to było, no ale już przeszło Aha, i -nie wiem czy to ma jakieś znaczenie- ale od kilku dni mam opuchnięte stopy, kostki takie gigantyczne ;/ No, dzisiaj jak na razie nie czuję wilczego głodu, więc może jajecznica na maśle na śniadanie była strzałem w dziesiątkę Próbuję oświecić moją rodzinę, na razie opornie idzie... myślicie, że styl życia Biosłone mógłby pomóc w zmniejszeniu zadawnionych żylaków mojej mamy? Bo chyba to byłby koronny argument w przekonaniu jej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Aggula
Offline
Płeć:
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465
|
|
« Odpowiedz #61 : 09-07-2009, 12:02 » |
|
Gratulacje, doczekałaś się swoich objawów. Tylko chcę Cię uprzedzić, że z tą energią i siłami na początku picia MO to jest tak różnie, najpierw ją masz, potem tracisz siły. Ale nie martw się, wcale nie musi się tak bardzo Twoje samopoczucie załamać. Wszystko zależy od tego w jakim stanie jest Twój organizm. A co do przekonywania innych, nie jest to łatwe i lepiej nie robić nic na siłę. Może po prostu od czasu do czasu rzucić kilka zdań informacji i osobistych odczuć, że zauważyłaś taką czy inną poprawę. Takie naoczne, osobiste doświadczenie zawsze działają najbardziej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
violetynka
|
|
« Odpowiedz #62 : 09-07-2009, 21:48 » |
|
Przyszły dzisiaj książki!!! Połykam w całości
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
violetynka
|
|
« Odpowiedz #63 : 12-07-2009, 08:52 » |
|
Minął tydzień od wprowadzenia MO, a ponad 2 tygodnie od rozpoczęcia DP. Mimo, iż zdarza mi się popełniać jakieś małe grzeszki w diecie -najważniejsze kwestie są dopilnowane (zero glutenu, zero cukru, produkty jak najmniej przetworzone... .) Podsumowując pierwszy krok ku zdrowiu --> mnóstwo energii, minęła "mgła" z mózgu , wypróżnienia się nieco uregulowały (1raz dziennie-bez zaparć, bez biegunek! ), praktycznie zniknęło swędzenie! , hemoroidy też! Już jest bosko, a co będzie po dłuższym czasie stosowania zasad Biosłone ?! ...nawet nie umiem sobie wyobrazić! Najlepsza jest ta jasność umysłu! Dawno nie czułam takiej 'lekkości myśli' ...ozłocę Was kochani, Panie Józefie... Pan powinien mieć zasięg globalny, dlaczego Pana wiedza nie jest powszechna ?! Z mniej przyjemnych kwestii, trochę mnie... 'osyfiło' na buzi, ale przeżyję...trochę podkładu i luz Wiecie co, tak się zastanawiam ..i nie przypominam sobie kiedy ostatnio byłam przeziębiona ;( ...nawet mając kontakt z chorymi osobami ;( ...nieźle muszę mieć tego 'współczesnego świństwa' w sobie, skoro organizm nie mógłby sobie poradzić z głupim przeziębieniem ;( no cóż...sama do tego doprowadziłam i nieświadomość nie jest tu żadną wymówką ;( Aaaaa! I chyba moją mamę zaczynam 'łamać' ...moja energia -i 'wykłady' -powoli uświadamiają jej, że znalazłam DOBRĄ DROGĘ ku zdrowiu Pozdrawiam i z jeszcze większym optymizmem zaczynam kolejny tydzień MO (niestety za tydzień wyjeżdżam na całe lato...i pewnie będzie nieco ciężej z zasadami Biosłone, ale może się wszystko ładnie uda organizować )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #64 : 12-07-2009, 09:17 » |
|
Violentynko, jesteś świetną dziewczyną! Trochę rozwagi, której Ci nie brakuje i ze wszystkim sobie poradzisz, nie wpadając w niebezpieczne pułapki. Wierzę w Ciebie. A syfiliszczyki będą się goić lepiej, gdy nie będziesz ich klajstrować podkładem. Życzę udanego lata.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Aggula
Offline
Płeć:
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465
|
|
« Odpowiedz #65 : 13-07-2009, 07:51 » |
|
Super efekty i to po tak krótkim czasie, gratulacje. Ale pamiętaj, że będzie bywało i gorzej. Lepiej mieć taką świadomość, żeby w trudniejszych chwilach się nie podłamać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
violetynka
|
|
« Odpowiedz #66 : 24-07-2009, 15:15 » |
|
Kochani, donoszę zdumiona, iż od jakiegoś czasu obserwuję kosmiczny wręcz poziom ...libido Normalnie już dawno nie miałam takiego nastroju, takiej pewności siebie, takiej energii... i co? I od razu mi się cudny facet nawinął ...i nie zanosi się, że to tylko przelotna, wakacyjna znajomość Wdrożyłam koktajl, ale niestety tylko z siemieniem i ostropestem...jakoś nie mam dojścia do dyni i słonecznika... Pozdrawiam!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gosiek
Offline
Płeć:
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243
|
|
« Odpowiedz #67 : 25-07-2009, 13:11 » |
|
Tak trzymaj "ziomalka"! A o dynię i słonecznik pytaj w każdym sklepie. Ja kiedyś szukałam po zielarskich i ogrodniczych, a okazało się, że są w sklepiku pod moim blokiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
violetynka
|
|
« Odpowiedz #68 : 27-07-2009, 09:52 » |
|
Wczoraj dałam się namówić na obiad 'obcej roboty' ...w którym w sumie nic strasznego nie było..ale jednak było coś co skutecznie obciążyło mi żołądek na resztę dnia i na dzisiejszy poranek Jak sądzicie co mogło aż tak mnie zamulić...bo w sumie w składzie tego co jadłam były ogórki kiszone, śmietana 30%, trochę gotowanych ziemniaków... . Ziemniaki aż tak zaszkodziły? Bo nie sądzę by krem ogórkowy był ciężkostrawny ..wolę sobie sama przygotowywać żarełko, już dawno tak się nie czułam a może ketonal -połknięty po południu dodatkowo utrudnił trawienie? ...ale nie mogłam wytrzymać, tak mnie bark bolał..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Aggula
Offline
Płeć:
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465
|
|
« Odpowiedz #69 : 28-07-2009, 09:50 » |
|
Ketonal to bardzo silny środek, nurofen by nie wystarczył? Jak samopoczucie dzisiaj?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
violetynka
|
|
« Odpowiedz #70 : 31-07-2009, 20:11 » |
|
Nie miałam nic innego pod ręką..dlatego Ketonal.. Zastanawiam się na ile DP działa na mnie w rzeczywistości, bo w sumie jestem początkująca i wciąż popełniam masę błędów... a ile jest wynikiem autosugestii..? Chodzi o to, że chyba mało prawdopodobne jest by organizm tak szybko zareagował na MO i DP, prawda? Czytając wiele opisów wiem, że ludzie miesiącami czekali na efekty, a ja ot tak sobie -i już genialne samopoczucie.. Albo jestem podatna na wpływy (a nie wydaje mi się), albo organizm chwycił się DP jak ostatniej deski ratunku i od razu wykorzystał każdą pozytywną innowację Po prostu nadziwić się nie mogę, że tak mi lekko na sercu, duszy i mózgu Samoocena poleciała w górę jak szalona, jestem pewna siebie i energiczna... . Czary
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Aggula
Offline
Płeć:
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465
|
|
« Odpowiedz #71 : 03-08-2009, 08:33 » |
|
ludzie miesiącami czekali na efekty, a ja ot tak sobie -i już genialne samopoczucie.. Wszystko zależy od organizmu, ale u mnie też wiele rzeczy poprawiło się już w pierwszym tygodniu - więc to chyba możliwe! Jednak jak wynika z doświdczeń innych, nawet do trzeciego roku na MO, mogą się pojawiać nagłe zmiany kondycji! Póki co cieszmy się z dobrych wyników .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #72 : 03-09-2009, 23:19 » |
|
Po prostu nadziwić się nie mogę, że tak mi lekko na sercu, duszy i mózgu Samoocena poleciała w górę jak szalona, jestem pewna siebie i energiczna... . Czary To nie czary, organizm masz jeszcze młody i zdrowy więc szybko wykorzystuje swoje szanse. Teraz tylko abyś nie zapominała o tym aby dbać i profilaktycznie myśleć o zdrowiu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zazula
Offline
Płeć:
MO: 22-08-2008
Skąd: Łódź
Wiadomości: 221
Myślę, więc jestem samotna...
|
|
« Odpowiedz #73 : 05-09-2009, 17:39 » |
|
U mnie również samopoczucie było rewelacyjne w pierwszych tygodniach picia MO - potem bywały chwile lepsze i gorsze, ale ogólnie zapomniałam już co to grzybice, biegunki, zmęczenie i inne 'przemiłe" niespodzianki. Czasami zaboli głowa, czasami chce się spać, czasami mam katar, czasem jestem bez humoru - ale ogólnie jest o niebo lepiej niż rok temu. Violetynka, życzę Ci dużo wytrwałości i zapału w zdobywaniu wiedzy. Powodzenia
|
|
|
Zapisane
|
uśmiech to połowa pocałunku
|
|
|
|