Tylko te wszystkie opisy czego to ludzie nie doświadczają po koktajlach cytrynowych, melisie z citroseptem, mieszankach itp, brzmią dla mnie obco i fantastycznie.
Oj czyżbym wyczuwał nutę powątpiewania? Dawno już pisałem, że nie mam żadnych objawów związanych z piciem MO. Jedynym widocznym efektem było ustąpienie refluksu. Może czytałeś mój wpis, że dopiero po ponad 4 latach miałem mocno odczuwalne oczyszczanie. I powiem tak, że czułem to całym sobą, że to właśnie to. Cieszyłem się przy tym bardzo i w ogóle miałem świetny humor podczas kiedy bliscy patrzyli na mnie z zatroskaniem (no bo jak to... chory a się z tego cieszy?).
W sumie znam jeszcze 3 osoby pijące MO i żadna z nich nie odczuwa skutków jego picia (na razie).
Pewnie większość forumowiczów dopadają czasem właśnie takie jak ciebie i mnie wątpliwości, ale wtedy zadaję sobie jedno pytanie. Zadam je i tobie:
Czy znasz lepszą i logiczniejszą drogę?