Niemedyczne forum zdrowia

Wygląda na to, że powoli zaczynamy zmierzać do wyeliminowania trucizn z pożywienia --> http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/20172,niebezpieczne-skladniki-znikna-z-napojow-i-zywnosci,id,t.html , na razie Unia zamierza wycofać tylko kilka E ale może z czasem zniknie i reszta "ulepszaczy"

Dobrze będzie, jeśli rzeczywiście je wycofają, skoro są niebezpieczna dla zdrowia. A mnie zastanawia co innego: dlaczego dotychczas nie były niebezpieczne? I co z tymi, którzy zawierzyli zapewnieniom naukowców, że nie są niebezpieczne, jeśli są stosowane według opracowanych przez nich norm? Przypomniała mi się wypowiedź prezesa "Sokołowa", który na pytanie redaktorki o szkodliwość dodatków do wyrobów mięsnych odpowiedział wymijająco, że są one zgodne z obowiązującymi normami...

   No przecież kilka miesięcy temu informowali nasze społeczeństwo, że właśnie zwiększają normy trucizn w pożywieniu. Wcześniej było też o gumie do żucia i innych produktach zawierających aspartam, o wycofaniu z barwienia wędlin czerwieni azowej, itp.
   Ja im nie wierzę. No chyba, że UE mądrzeje, przemysł i całą technologię "wypiera" na "Dziki Wschód", do Chin, Mongołów i innych, a tu zaczynają szykować landy ekologiczne, typowo usługowo-turystyczne. Już po samej Łodzi widać, że przemysł się tu skończył, a widać same firmy ochroniarskie, agencje towarzyskie, sklepy, kluby nocne, dyskoteki, kawiarnie, restauracje. Niemcy wiedzą, co robią, marząc o landach wschodnich ("swoich" - w ich mniemaniu).

Mieli też wycofywać antybiotyki jako dodatki do pasz... Ktoś się orientuje jak to wygląda na dzień dzisiejszy?

W ogóle era wodnika idzie powoli aczkolwiek idzie  :mrgreen: > http://facet.interia.pl/forma/news/tluszczyk-nie-jest-zly,1109979