niech każdy dba o interes własny i żyje tak, jak chce. Żyjmy i pozwólmy żyć innym, tak jak chcą.
Ładnie to brzmi, a jaka tolerancja, ale to tylko teoria. Praktyka jest dużo gorsza. O ile do rodzeństwa i ich rodzin mamy tylko zobowiązania moralne, i mogą sobie żyć jak chcą i umierać jak chcą, to w stosunku do dzieci i rodziców mamy obowiązek prawny i tu ta tolerancja jakoś nie do końca się sprawdza.
Wrzućmy do kosza Kodeks Rodzinny, zasady moralne, wprowadźmy eutanazję i hulaj duszo piekła nie ma.
Bardzo cenię sobie wolność, ale dla mnie wolność wiąże się z odpowiedzialnością. Jestem tu na forum bo chcę zachować jak najdłużej zdrowie i nie obciążać mojego dziecka moją niedołężnością.
Uważam, że osoba, która nie chce nic zrobić dla swojego zdrowia nie powinna oczekiwać, że własne dzieci zrezygnują ze swojego życia i będą zakładać jej pampersy.