Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Dział zdrowego rozsądku => Wątek zaczęty przez: Dużagosia 07-07-2014, 16:03



Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 07-07-2014, 16:03
100 g masła dziennie, przecież to pół kostki. Tłuszcze nasycone ok.ale tak dużo, czy ja tu czegoś nie zrozumiałam?


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 07-07-2014, 17:31
100 g masła dziennie, przecież to pół kostki. Tłuszcze nasycone ok.ale tak dużo, czy ja tu czegoś nie zrozumiałam?
Nawet jeśli nie zrozumiałaś to liczy się fakt że próbujesz.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 07-07-2014, 17:35
100 g masła dziennie, przecież to pół kostki. Tłuszcze nasycone ok.ale tak dużo, czy ja tu czegoś nie zrozumiałam?
To są właśnie te głupoty które powypisywał w swoich książkach dr Kwaśniewski. 100 gram to i tak jeszcze jest mało, bo w jednej z książek dr Kwaśniewski zaleca ilości tłuszczu równe dwóm kostą masła. Tłuszcz nasycony owszem jest zdrowy, ale ilość ile mamy go spożywać wyznacza nam tylko i wyłącznie nasz organizm.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 07-07-2014, 18:01
Kostką można w łeb dostać.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 07-07-2014, 18:16
100 g masła dziennie, przecież to pół kostki. Tłuszcze nasycone ok.ale tak dużo, czy ja tu czegoś nie zrozumiałam?
To są właśnie te głupoty które powypisywał w swoich książkach Dr Kwaśniewski. 100 gram to i tak jeszcze jest mało, bo w jednej z książek Dr Kwaśniewski zaleca ilości tłuszczu równe dwóm kostką masła. Tłuszcz nasycony owszem jest zdrowy, ale ilość ile mamy go spożywać wyznacza nam tylko i wyłącznie nasz organizm.

Wytłumacz to tym, którzy żywiąc się wysokowęglowodanowo i niskotłuszczowo budzą się z ręką w nocniku. Zaburzenia rytmu serca, które kilka pokoleń wstecz nie występowały prawie w ogóle dziś są powszechne.
Uznajesz Lutza za autorytet, a nie wierzysz w to co badał i ustalił przez kilkadziesiąt lat. Trochę się już chyba pogubiłeś.
Serce czerpie energię tylko i wyłącznie z nasyconych kwasów tłuszczowych. Tak to urządziła natura a nie Kwaśniewski. Nikt nie mówi tutaj o 250 gramach tłuszczów wg JK.
Pięćdziesiąt gramów tłuszczów nasyconych to niewiele. To i tak dużo mniej niż jedli nasi przodkowie kilka pokoleń wstecz, dożyli późnego wieku w dość dobrym zdrowiu, do końca byli aktywni. Na tej podstawie Lutz stworzył swoje zalecenia. Można powiedzieć, że zaświadczył samym sobą dożywając dziewięćdziesięciu siedmiu lat.
100 gramów masła to tyle co wchłonie jajecznica z dziesięciu jaj.
Jako że 5 jaj zawiera dość sporo tłuszczów nasyconych, to wchłaniając nawet mniej niż 50 gramów masła zbliżamy się do ilości, którą podałem w poście do Diany. Bliżej tu więc do Biosłone niż do Lutza, nie mówiąc o Kwaśniewskim.

Użyj więc Sztygarku głowy, zanim coś następnym razem napiszesz.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 07-07-2014, 18:33
Greyhound, to chyba Ty się pogubiłeś. Nikt na Biosłone nie zaleca diety wysokowęglowodanowej ani niskotłuszczowej ale normalną, zawierajcą białko, tłuszcz, węglowodany itd w odpowiednich proporcjach i powiem Ci, że żadna normalna kobieta nie je jajecznicy z 10 jaj plus pół kostki masła, chyba, że ma żołądek krowy.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 07-07-2014, 18:55
Greyhound, to chyba Ty się pogubiłeś. Nikt na Biosłone nie zaleca diety wysokowęglowodanowej ani niskotłuszczowej ale normalną, zawierajcą białko,tłuszcz,węglowodany itd w odpowiednich proporcjach i  powiem Ci, że żadna normalna kobieta nie je jajecznicy z 10 jaj plus pół kostki masła, chyba, ze ma żołądek krowy.

A ja tak wierzyłem, że może chociaż się starasz zrozumieć.
Jajecznica z 5 jaj to 20 gramów tłuszczów nasyconych z żółtek + 30 gramów tłuszczów nasyconych z 50 gramów masła. To już jest 50 gramów tłuszczów nasyconych. To jest dopiero śniadanie, a gdzie reszta? Wychodzi więc na to, że Józefowi Słoneckiemu bardzo blisko do Lutza.
Domyślam się, że Biosłone też bazuje po prostu na tym jak żywiono się drzewiej.

Gocha popraw się, bo jak na razie zasilasz tylko tę rosnącą grupę ludzi, którzy czytają, ale nie wiedzą co i po co.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-07-2014, 19:07
Cytat
Gocha popraw się bo jak na razie zasilasz tylko tę rosnącą grupę ludzi którzy czytają ale nie wiedzą co i po co.
No, nie wiem, po czyjej stronie jest ta głupota. My po prostu jemy jajka i produkty mięsne, a nie jakieś tłuszcze nasycone z żółtek czy inne, i robimy to bez wagi.

Podstawy odżywiania wg Biosłone: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania

A tutaj szczegółowa instrukcja odżywiania wg Biosłone: http://portal.bioslone.pl/rozprawa_o_jedzeniu


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 07-07-2014, 19:11
Wytłumacz to tym którzy żywiąc się wysokowęglowodanowo i niskotłuszczowo budzą się z ręką w nocniku. Zaburzenia rytmu serca, które kilka pokoleń wstecz nie występowały prawie w ogóle dziś są powszechne.
Uznajesz Lutza za autorytet a nie wierzysz w to co badał i ustalił przez kilkadziesiąt lat. Trochę się już chyba pogubiłeś.
Serce czerpie energię tylko i wyłącznie z nasyconych kwasów tłuszczowych. Tak to urządziła natura a nie Kwaśniewski. Nikt nie mówi tutaj o 250 gram tłuszczów wg JK.
Pięćdziesiąt gramów tłuszczów nasyconych to niewiele. To i tak dużo mniej niż jedli nasi przodkowie kilka pokoleń wstecz, dożywli późnego wieku w dość dobrym zdrowiu, do końca byli aktywni. Na tej podstawie Lutz stworzył swoje zalecenia. Można powiedzieć że zaświadczył samym sobą dożywając dziewięćdziesięciu siedmiu lat.
100 gram masła to tyle co wchłonie jajecznica z dziesięciu jaj.
Jako że 5 jaj zawiera dość sporo tłuszczów nasyconych to wchłaniając nawet mniej niż 50 gram masła zbliżamy się do ilości którą podałem w poście do Diany. Bliżej tu więc do Biosłone niż do Lutza nie mówiąc o Kwaśniewskim.

Użyj więc Sztygarku głowy zanim coś następnym razem napiszesz.

Nie ja się pogubiłem, tylko Ty. Napisałem, że tłuszcz nasycony jest zdrowy i należy go zjadać tyle ile zgłasza zapotrzebowanie ten co wie najlepiej, czyli nasz organizm, a nie próbować ustalać z góry 50 czy 100 gramów. Również dr Lutz nieustannie odwołuje się do organizmu. Na co i po co komu określanie 50 czy 100 gramów tłuszczu? Zatem raczej Ty powinieneś używać częściej może nie głowy, ale rozumu.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 07-07-2014, 19:20
Właśnie to miałam na myśli co Mistrz napisał. Nie interesuje mnie ile tłuszczu zwiera jajecznica z pięciu jaj a tym bardziej z dziesięciu. Ja jem na śniadanie dwa jajka z odpowiednią ilością boczku i bardzo mi to służy, czego i Tobie Greyhound życzę.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 07-07-2014, 19:45
Cytat
Gocha popraw się bo jak na razie zasilasz tylko tę rosnącą grupę ludzi którzy czytają ale nie wiedzą co i po co.
No, nie wiem, po czyjej stronie jest ta głupota. My po prostu jemy jajka i produkty mięsne, a nie jakieś tłuszcze nasycone z żółtek czy inne, i robimy to bez wagi.

Podstawy odżywiania wg Biosłone: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania

A tutaj szczegółowa instrukcja odżywiania wg Biosłone: http://portal.bioslone.pl/rozprawa_o_jedzeniu

Nie użyłem słowa "głupota". Niezrozumienie nie oznacza głupoty.
Nie używam wagi w kuchni.
Jednak kiedy podaję przykładową ilość tłuszczu, która jest nawet mniejsza niż w diecie Biosłonejczyków a ktoś wyskakuje mi z tym że to już podpada pod Kwaśniewskiego to mam dziwne odczucia.
Podaję wszystko w sposób jasny i logiczny. Co ciekawe nic z tego co piszę nie kłóci się z zasadami Biosłone.
Proszę mi więc nie zarzucać że propaguję tu cokolwiek z diety Kwaśniewskiego bo na pierwszy rzut oka widać że nie.
A jeśli ktoś twierdzi że ziemia jest płaska i opiera się na czterech żółwiach a serce czerpie energię z węglowodanów to przyłącza się do tego co twierdzi medycyna akademicka.
Wie Pan dobrze że diety oparte na niskiej zawartości tłuszczów nasyconych rujnują serce. Chorych na serce przybywa wprost proporcjonalnie do wzrostu spożycia węglowodanów i margaryny.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 07-07-2014, 19:48
Właśnie to miałam na myśli co Mistrz napisał. Nie interesuje mnie ile tłuszczu zwiera jajecznica z pięciu jaj a tym bardziej z dziesięciu. Ja jem na śniadanie dwa jajka z odpowiednią ilością boczku i bardzo mi to służy, czego i Tobie Greyhound życzę.


Więc skład tego co jemy na śniadanie jest taki sam. Różna jest tylko ilość.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Diana202 08-07-2014, 02:35
Myślę, że Grayhound chciał mnie tylko poinformować, iż tłuszcze są wskazane i potrzebne, a tą miarę podał po to, żebym wiedziała, ile mniej więcej spożywać. Ja akurat czytałam artykuły na temat diety, ale wiem, że wiele osób wchodzi najpierw na forum nie czytając nic, więc dobrze jest stawiać sprawy jasno i podać jak najwięcej informacji dla osoby czytającej. A tak a propos diety, to ile kapusty kiszonej powinno się zjadać dziennie, aby dostarczyć organizmowi wystarczająco dobrych bakterii? Ja na początku jadłam trzy garści dziennie, przy każdym głównym posiłku, ale ostatnio coś czuje, że chyba przesadzam.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 06:47
Myślę, że Grayhound chciał mnie tylko poinformować, iż tłuszcze są wskazane i potrzebne, a tą miarę podał po to, żebym wiedziała ile mniej więcej spożywać. Ja akurat czytałam artykuły na temat diety, ale wiem, że wiele osób wchodzi najpierw na forum nie czytając nic, więc dobrze jest stawiać sprawy jasno i podać jak najwięcej informacji dla osoby czytającej. A tak a propos diety, to ile kapusty kiszonej powinno się zjadać dziennie aby dostarczyć organizmowi wystarczająco dobrych bakterii? Ja na początku jadłam trzy garści dziennie, przy każdym głównym posiłku, ale ostatnio coś czuje, że chyba przesadzam.

Nie ma na to reguły. Po długotrwałej antybiotykoterapii zapewne trzeba jeść wiecej kiszonych, ale i tak upłynie około pół roku zanim skład i ilość symbiotycznej flory powróci do prawidłowego.
Czasem ktoś do końca życia nie odzyskuje prawidłowej flory jelitowej. Będzie wtedy próbował różnych rzeczy, ale jeśli brak mu systematycznonści to nic nie osiągnie.
Będzie wtedy latał po forach i mówił, że metody Biosłone mu zaszkodziły.

Diana. Temat jest bardzo rozległy. Jeśli chcesz poznać moje zdanie na temat probiotyki, rozwinę go wieczorem.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Udana 08-07-2014, 08:22
Całe piękno zasad Biosłone polega na tym, że tutaj nie zaleca się nic mierzyć, ważyć, zważać , odważać, liczyć…tylko po przejściu DP jeść dobre rzeczy używając rozumu, korzystając z wiedzy  wcześniej przećwiczonej, patrząc na objawy organizmu! 
No i piękne jest też to, że nie trzeba robić badań by sprawdzić czy wszystko jest w normie łącznie z florą bakteryjną. 

Bo wolność jest po prostu piękna.  Ale nie każdy umie w wolności żyć, tylko na wszystko musi mieć normy.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 08:56
Całe piękno zasad Biosłone polega na tym, że tutaj nie zaleca się nic mierzyć, ważyć, zważać , odważać, liczyćtylko po przejściu DP jeść dobre rzeczy używając rozumu, korzystając z wiedzy  wcześniej przećwiczonej, patrząc na objawy organizmu!  
No i piękne jest też to, że nie trzeba robić badań by sprawdzić czy wszystko jest w normie łącznie z florą bakteryjną.  

Bo wolność jest po prostu piękna.   Ale nie każdy umie w wolności żyć, tylko na wszystko musi mieć normy.


Gdybym kierował się normami to został bym mierniczym.
Kierowanie się samopoczuciem też bywa zawodne.
Ktoś kto pracuje całe życie za biurkiem nie odczuje o ile może poprawić się jego samopoczucie jeśli nie będzie zażywał ruchu do którego stworzyła go natura.
Alkoholik który pił duże ilości alkoholu przeż dziesiątki lat a przestał pić być może nigdy nie osiągnie już zadowalającego stanu zdrowia bo zmiany doszły już do punktu w którym naprawa pewnych mechanizmów jest do końca niemożliwa.
Uzna więc zaproponowaną przez kogoś terapię za nieskuteczną i będzie próbował następnej.

Nie wiem skąd się biorą ludzie którym Biosłone zaoferowała pomoc w ich problemach zdrowotnych a kiedy coś w ich organizmie funkcjonuje nie tak to obwiniają o to metody Biosłone zamiast szukać przyczyny w sobie.
Takie postępowanie, które występuje u niektórych było by uzasadnione tylko wtedy gdyby Józef Słonecki napisał na swoim profilu - "stosowanie się do moich zasad zwalnia od myślenia tych, którzy je stosują".
Niczego takiego nie zauważyłem, ale nie wykluczam że inni tak właśnie myślą. Świadczy to jednak o ich dziwnie roszczeniowym podejściu. Zachowują się jak wybrańcy bogów którym się wszystko należy a jeśli tego nie dostaną to winę za to ponoszą inni.
Do wielu rzeczy trzeba dorosnąć, do zdrowia także bo gówniarz nawet z doskonałym zdrowiem będzie tylko gówniarzem.

To co na czerwono, to jest przejaw premedytacji, czy innych mechanizmów?


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 11:24
To nawyk którego trudno się wyzbyć.

Nieboraczku. Jak chcesz awansować na Boraczka, jeśli tym co robisz chcesz sobie coś udowodnić. Sobie, a być może i innym. Zapewne w jakiś sposób Ci to pomaga, ale pomyśl też o tym, że Tobie pomaga a innym szkodzi.
Nie nauczysz starego konia chodzić przy pługu w tydzień.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-07-2014, 11:45
Cytat
Zapewne w jakiś sposób Ci to pomaga ale pomyśl też o tym że tobie pomaga a innym szkodzi.
Niby komu ma szkodzić?


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 08-07-2014, 11:59
To nawyk którego trudno się wyzbyć.

Nieboraczku. Jak chcesz awansować na Boraczka jeśli tym co robisz chcesz sobie coś udowodnić. Sobie a być może i innym. Zapewne w jakiś sposób Ci to pomaga ale pomyśl też o tym że tobie pomaga a innym szkodzi.
Nie nauczysz starego konia chodzić przy pługu w tydzień.

Wcale nietrudno, trzeba chcieć. Po drugie, nic nikomu nie udowadniam, ja tu wykonuję co mam do wykonania i jestem tu od tego jak d... od s... Mnie to nie pomaga w niczym, nikomu też nie szkodzi. Po trzecie, proszę sobie nie schlebiać, przypisywaniem temu językowemu niechlujstwu jakichś wyższych osiągnięć. Po czwarte, koń najęty do ciągnięcia pługa, nie negocjuje czasu na naukę, tylko robi.

Całe forum obserwuje granice wstydu.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Udana 08-07-2014, 12:02
Cytat
Do wielu rzeczy trzeba dorosnąć, do zdrowia także bo gówniarz nawet z doskonałym zdrowiem będzie tylko gówniarzem.

Fajnie tak pisać o innych prawda?


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 12:30
Cytat
Do wielu rzeczy trzeba dorosnąć, do zdrowia także bo gówniarz nawet z doskonałym zdrowiem będzie tylko gówniarzem.

Fajnie tak pisać o innych prawda?

Fajnie to jest robić coś przyjemnego, a nie stwierdzać, że ktoś jest gówniarzem.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 12:36
To nawyk którego trudno się wyzbyć.

Nieboraczku. Jak chcesz awansować na Boraczka jeśli tym co robisz chcesz sobie coś udowodnić. Sobie a być może i innym. Zapewne w jakiś sposób Ci to pomaga ale pomyśl też o tym że tobie pomaga a innym szkodzi.
Nie nauczysz starego konia chodzić przy pługu w tydzień.

Wcale nie trudno, trzeba chcieć. Po drugie, nic nikomu nie udowadniam, ja tu wykonuję co mam do wykonania i jestem tu od tego jak d... od s... Mnie to nie pomaga w niczym, nikomu też nie szkodzi. Po trzecie, proszę sobie nie schlebiać, przypisywaniem temu językowemu niechlujstwu jakichś wyższych osiągnięć. Po czwarte, koń najęty do ciągnięcia pługa, nie negocjuje czasu na naukę, tylko robi.

Całe forum obserwuje granice wstydu.

Gdybym się tego wstydził to pilnował bym się przy każdym wyrazie.
Szkodzi mi to z w taki sposób że mam świadomość że inteligentne osoby leczą swoje kompleksy w taki sposób. To sprawia że trochę mniej wierzę w ludzi i ich mądrość.
Znam lepsze sposoby na poprawę samooceny.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-07-2014, 13:13
Pomerdało ci się coś od upału czy trollujesz?


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Udana 08-07-2014, 13:48
Gdybym się tego wstydził to pilnował bym się przy każdym wyrazie.
Szkodzi mi to z w taki sposób że mam świadomość że inteligentne osoby leczą swoje kompleksy w taki sposób. To sprawia że trochę mniej wierzę w ludzi i ich mądrość.
Znam lepsze sposoby na poprawę samooceny.

Nieboraczek stara się zrobić za Ciebie, to, do czego zobowiązałeś się przystępując do forum i zapoznając się z regulaminem.
http://forum.bioslone.pl/index.php?action=rules

A ja - cytując Ciebie samego- staram się byś dostrzegł, że warto posłuchać innych, bo wszak sam to napisałeś, że
Cytat
do wielu rzeczy trzeba dorosnąć.

Nieboraczek chce byś dorósł do poprawnego pisania i tylko tyle.

Na pocieszenie Ci powiem, że ja też dostawałam na początku różne uwagi dotyczące moich postów i je poprawiałam, nawet z lekkim wstydem jeśli poprawiono mnie po raz drugi.

To jest forum edukacyjne w wielu wymiarach. A człowiek mądry umie uczyć się nawet od wrogów. (Arystofanes)


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 14:22
Gdybym się tego wstydził to pilnował bym się przy każdym wyrazie.
Szkodzi mi to z w taki sposób że mam świadomość że inteligentne osoby leczą swoje kompleksy w taki sposób. To sprawia że trochę mniej wierzę w ludzi i ich mądrość.
Znam lepsze sposoby na poprawę samooceny.

Nieboraczek stara się zrobić za Ciebie, to, do czego zobowiązałeś się przystępując do forum i zapoznając się z regulaminem.
http://forum.bioslone.pl/index.php?action=rules

A ja - cytując Ciebie samego- staram się byś dostrzegł, że warto posłuchać innych, bo wszak sam to napisałeś, że
Cytat
do wielu rzeczy trzeba dorosnąć.

Nieboraczek chce być dorósł do poprawnego pisania i tylko tyle.

Na pocieszenie Ci powiem, że ja też dostawałam na początku różne uwagi dotyczące moich postów i je poprawiałam, nawet z lekkim wstydem jeśli poprawiono mnie po raz drugi.

To jest forum edukacyjne w wielu wymiarach. A człowiek mądry umie uczyć się nawet od wrogów. (Arystofanes)


A gdzie Ty widzisz tych wrogów?


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 14:33
Pomerdało ci się coś od upału czy trollujesz?

Jeśli pisanie o ziołolecznictwie i medycynie ludowej tudzież alternatynej jest trollowaniem to według takiej definicji jestem trollem.

Post o gówniarzach napisałem w odpowiedzi na prywatne wiadomości jakie tu dostaję od osób którym rzekomo nie pomogło Biosłone. To był po prostu dość jasny przekaz do tych którzy myślą że mógł bym wymyślić coś lepszego niż Józef Słonecki , coś co cudownie ich uzdrowi. W sprawie cudów proszę się zgłaszać do Dr Ewy Bednarczyk Witoszek. Jej dieta leczy wszystko w ciągu od trzech do sześciu dni.
Mnie nie pomogła dieta kapuściana bo nigdy jej nie stosowałem.
Ewentualne pytania z zakresu ziołolecznictwa i ogólnie zdrowia, proszę zadawać na forum.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 15:16
Myślę, że Grayhound chciał mnie tylko poinformować iż tłuszcze są wskazane i potrzebne, a tą miarę podał po to żebym wiedziała ile mniej więcej spożywać. Ja akurat czytałam artykuły na temat diety, ale wiem, że wiele osób wchodzi najpierw na forum, nie czytając nic, więc dobrze jest stawiać sprawy jasno i podać jak najwięcej informacji dla osoby czytającej. A tak apropo diety, to ile kapusty kiszonej powinno się zjadać dziennie aby dostarczyć dla organizmu wystarczająco dobrych bakterii? Ja na początku jadłam trzy garści dziennie, przy każdym głównym posiłku, ale ostatnio coś czuje, że chyba przesadzam.
Pojęcie symbiotycznej flory lub jak kto woli fauny (niepotrzebne skreślić) obejmuje organizmy bytujące nie tylko w naszym przewodzie pokarmowym ale także na skórze, błonach śluzowych i w innych miejscach organizmu.
Na skórze funkcję ochronną pełni gronkowiec obecny także na błonach śluzowych wraz z bakteriami kwasu mlekowego.
Candida jest częścią symbiotycznej flory czy fauny. Tylko jej przerost jest niekorzystny.
Razem to 2 kilogramy bakterii, grzybów i innych organizmów które uczestniczą w wytwarzaniu enzymów, witamin, wspomagają trawienie, układ odpornościowy, pełnią funkcję ochronną przed atakiem szkodliwych bakterii. Wykonują ogromną pracę. To dlatego antybiotyki tak mocno osłabiają organizm. Osłabiają wszystkie funkcje o których pisałem powyżej.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 08-07-2014, 15:25
To nawyk którego trudno się wyzbyć.

Nieboraczku. Jak chcesz awansować na Boraczka jeśli tym co robisz chcesz sobie coś udowodnić. Sobie a być może i innym. Zapewne w jakiś sposób Ci to pomaga ale pomyśl też o tym że tobie pomaga a innym szkodzi.
Nie nauczysz starego konia chodzić przy pługu w tydzień.

Wcale nie trudno, trzeba chcieć. Po drugie, nic nikomu nie udowadniam, ja tu wykonuję co mam do wykonania i jestem tu od tego jak d... od s... Mnie to nie pomaga w niczym, nikomu też nie szkodzi. Po trzecie, proszę sobie nie schlebiać, przypisywaniem temu językowemu niechlujstwu jakichś wyższych osiągnięć. Po czwarte, koń najęty do ciągnięcia pługa, nie negocjuje czasu na naukę, tylko robi.

Całe forum obserwuje granice wstydu.

Gdybym się tego wstydził to pilnował bym się przy każdym wyrazie.
Szkodzi mi to z w taki sposób że mam świadomość że inteligentne osoby leczą swoje kompleksy w taki sposób. To sprawia że trochę mniej wierzę w ludzi i ich mądrość.
Znam lepsze sposoby na poprawę samooceny.

Cytat
Gdybym się tego wstydził to pilnował bym się przy każdym wyrazie.
Na ten wstyd liczyliśmy...

Cytat
Znam lepsze sposoby na poprawę samooceny

Niż chojrakowanie? :) Ja też.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 15:42
Przykro mi Nieboraczku że Cię zawiodłem i nie zawstydziłem się okrutnie. Może na łożu śmierci będę żałował tego że nie zwracałem uwagi na pisownię łączną lub rozdzielną bym byś był ale na chwilę obecną w chwilach refleksji skupiam się na innych sprawach.

To tylko kwestia czasu kiedy spuścisz ze smyczy psy wojny z powodu bym byś był ;)


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 08-07-2014, 15:45
Podzielność uwagi trzeba trenować! Trzymam za słowo po raz kolejny :).
Cytat
To tylko kwestia czasu kiedy spuścisz ze smyczy psy wojny z powodu bym byś był  :)
Aż takiej władzy to nie mam, ale są tacy, co mogą mnie wyręczyć w inny sposób :).



Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 08-07-2014, 16:00
To, że Candida jest częścią symbiotycznej flory już wiem, że to jest przerost niekorzystny, też wiem i że antybiotyki osłabiają organizm, również wiem, ponieważ czytam książki Mistrza i nie tylko. Ale dalej nie wiem ile garści kapusty kiszonej ma zjadać Diana202? Może Ty wiesz Greyhound?


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 16:48
To, że Candida jest częścią symbiotycznej flory już wiem, że to jest przerost niekorzystny, też wiem i że antybiotyki osłabiają organizm, również wiem, ponieważ czytam książki Mistrza i nie tylko. Ale dalej nie wiem ile garści kapusty kiszonej ma zjadać Diana202? Może Ty wiesz Greyhound?

Tyle na ile ma ochotę. Byle w miarę regularnie przeż dłuższy czas.
Dostarczenie samych bakterii to może być za mało jeśli w przewadze są te niekorzystne.
Tak się dziwnie składa że wszystkie naturalne związki bakteriobójcze eliminują tylko niekorzystne bakterie oszczędzając te dobre. Czosnek, cebula, chrzan, surowe jajka i setki innych zabijają niekorzystne bakterie stwarzając warunki do rozwoju tym dobrym.
Najsilniej działające w taki sposób znane mi rośliny z naszej szerokości geograficznej to czosnek niedźwiedzi i zielone części orzecha włoskiego czyli liście i zielone łupiny z tegoż orzecha.
W orzechu tak działa związek o nazwie juglon. Od wieków znano te właściwości chociaż orzecha.
Czosnek zawdzięcza swoje właściwości związkom siarki. "Naukowcy" obudzili się i twierdzą że jest to związek tak skuteczny w walce z rakiem że może być alternatywą dla chemioterapii. Czosnek jako lek używany był od wieków więc Ameryki nie odkryli.


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 08-07-2014, 17:15
A może dokładniej, w jakiej postaci te zielone łupiny?


Tytuł: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 17:27
A może dokładniej, w jakiej postaci te zielone łupiny?

Mogą być też liście orzecha włoskiego.
Łupiny i liście można albo zalać spirytusem i poczekać tyle ile w przypadku innych nalewek. Można zalać szlachetnym olejem i poczekać kilka dni a jeśli ktoś jest cierpliwy to dłużej. Można też robić napar lub wywar.
Najsilniej działa ekstrakt spirytusowy ale nie ze względu na spirytus ;).


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-07-2014, 09:15
Post o gówniarzach napisałem w odpowiedzi na prywatne wiadomości jakie tu dostaję od osób którym rzekomo nie pomogło Biosłone. To był po prostu dość jasny przekaz do tych którzy myślą że mógł bym wymyślić coś lepszego niż Józef Słonecki , coś co cudownie ich uzdrowi.
No patrz jak dla niektórych niewiele trzeba, aby zostać autorytetem.


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 09-07-2014, 09:42
Można by rzec - autorytetów jak psów.


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Pola53 09-07-2014, 10:01
Przykro mi Nieboraczku że Cię zawiodłem i nie zawstydziłem się okrutnie. Może na łożu śmierci będę żałował tego że nie zwracałem uwagi na pisownię łączną lub rozdzielną bym byś był ale na chwilę obecną w chwilach refleksji skupiam się na innych sprawach.

A myślę, że powinieneś, bo jak mawia mój syn, dyslektyk, który ciężko pracował na to, aby dziś błędów nie robić, "nie przystoi człowiekowi wykształconemu kalać mowy ojczystej'.


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 11:39
Post o gówniarzach napisałem w odpowiedzi na prywatne wiadomości jakie tu dostaję od osób którym rzekomo nie pomogło Biosłone. To był po prostu dość jasny przekaz do tych którzy myślą że mógł bym wymyślić coś lepszego niż Józef Słonecki , coś co cudownie ich uzdrowi.
No patrz jak dla niektórych niewiele trzeba, aby zostać autorytetem.

Nie mam ambicji być autorytetem. Nie mam też ambicji żeby stać się chodzącą doskonałością, nie popełniającą żadnych błędów. Ani jedno ani drugie to nie jest moja bajka.


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 11:52
Przykro mi Nieboraczku że Cię zawiodłem i nie zawstydziłem się okrutnie. Może na łożu śmierci będę żałował tego że nie zwracałem uwagi na pisownię łączną lub rozdzielną bym byś był ale na chwilę obecną w chwilach refleksji skupiam się na innych sprawach.

A myślę, że powinieneś, bo jak mawia mój syn, dyslektyk, który ciężko pracował na to, aby dziś błędów nie robić, "nie przystoi człowiekowi wykształconemu kalać mowy ojczystej'.

Często piszę coś z dystansem do spraw poważnych i ogólnie życia.
Nie jest to reakcja obronna czy inne psychologiczne bzdury.
To się dzieje samo. Umysł równoważy w ten sposób to co przysparza sporo stresu.


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 12:00
Można by rzec - autorytetów jak psów.

Jedno zdanie a jest tu podtekst, dowcip, ironia.
Od razu widać że pisze człowiek inteligentny z dystansem do wielu rzeczy.
Takie coś czyta się przyjemnie nawet jeśli dotyczy mojej osoby.


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-07-2014, 12:03
Nie mam ambicji być autorytetem. Nie mam też ambicji żeby stać się chodzącą doskonałością, nie popełniającą żadnych błędów. Ani jedno ani drugie to nie jest moja bajka.
Możliwe, ale nie o ciebie chodziło, skonstatowałem stan umysłu twoich fanów.

Jeszcze a propos spraw technicznych...dobrze jest nie pisać postu pod postem, a korzystać z przycisku edytuj.


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 12:18
Nie mam ambicji być autorytetem. Nie mam też ambicji żeby stać się chodzącą doskonałością, nie popełniającą żadnych błędów. Ani jedno ani drugie to nie jest moja bajka.
Możliwe, ale nie o ciebie chodziło, skonstatowałem stan umysłu twoich fanów.

Jeszcze a propos spraw technicznych...dobrze jest nie pisać postu pod postem, a korzystać z przycisku edytuj.

To nie byli moi fani, a ludzie, którzy chcą sobie ponarzekać na to, że Biosłone im nie pomaga.
Poczułem się więc w obowiązku skierowania ich do Dr Ewy Bednarczyk Witoszek, która jest pierwszą od czasów Jezusa Chrystusa osobą dokonującą licznych uzdrowień. Rzekłbym nawet, że są to uzdrowienia na masową skalę.

Z opcji "edytuj" korzystam już często. Po prostu sprawdzam co napisałem, a wcześniej tego nie robiłem.


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-07-2014, 12:24
To cudownie, korzystaj jeszcze częściej i wtedy nie będzie kolejnych pięciu postów jeden pod drugim.


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Udana 09-07-2014, 12:27
Jedno zdanie a jest tu podtekst, dowcip, ironia.
Od razu widać że pisze człowiek inteligentny z dystansem do wielu rzeczy.
Takie coś czyta się przyjemnie nawet jeśli dotyczy mojej osoby.

Sezon ogórkowy, częściowo Biosłonejczycy wyjechali na wakacje... ale tu niespodziewanie przybył Greyhound i mamy nowe emocje.


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 12:31
To cudownie, korzystaj jeszcze częściej i wtedy nie będzie kolejnych pięciu postów jeden pod drugim.
Chciałem odpowiedzieć na wszystkie posty skierowane do mnie. A że mogę tylko teraz to zebrało się tego trochę. Zresztą zaraz wpadnie Nieboraczek i zrobi mi blitzkrieg ;).


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 12:35
Jedno zdanie a jest tu podtekst, dowcip, ironia.
Od razu widać że pisze człowiek inteligentny z dystansem do wielu rzeczy.
Takie coś czyta się przyjemnie nawet jeśli dotyczy mojej osoby.

Sezon ogórkowy, częściowo biosłonejczycy wyjechali na wakacje...ale tu niespodziewanie przybył Greyhound i mamy nowe emocje.

Udana. Zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz ;).

Miłego dnia wszystkim życzę :).

Zdanie kończy się kropką a nie emotikonem.//W


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Udana 09-07-2014, 12:55
Udana. Zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz ;)

Miłego dnia wszystkim życzę  :)

Tak, w moim poście zamiast "emocje" powinno być "atrakcje".


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 14:41
Udana. Zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz ;)

Miłego dnia wszystkim życzę  :)

Tak, w moim poście zamiast "emocje" powinno być "atrakcje".

Atrakcje kojarzą mi się z cyrkiem lub wesołym miasteczkiem.
Nie cierpię ani jednego ani drugiego, więc nie przenosiłbym nic z cyrku ani lunaparku na grunt Biosłone.


Tytuł: Odp: Nie ważymy i nie liczymy
Wiadomość wysłana przez: Udana 10-07-2014, 07:01
No i w sumie dobrze Ci się kojarzy.