Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Forum ogólne => Wątek zaczęty przez: Calisia 02-05-2010, 18:25



Tytuł: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Calisia 02-05-2010, 18:25
Jako że na pierwszy rzut oka nigdzie takiego tematu nie było, chciałem zapytać was, skąd dowiedzieliście się o metodzie Mistrza? Jeśli chodzi o mnie, był to czysty przypadek - w jednym z podań rejestracyjnych na forum prawda2.info ktoś pisał na temat pochodzenia chorób i przy okazji zachwalał forum Biosłone, podając przy tym link.
Pozdrawiam jak zwykle!


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Abir 02-05-2010, 20:11
Ja akurat dowiedziałem się od jednego z moderatorów forum luskiewnik, za co jestem mu (i pewnie będę dozgonnie) wdzięczny.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: paulinek85 02-05-2010, 21:21
Ja tak naprawdę nie pamiętam, ale myślę, że post o szczepieniach mnie tu ściągnął, a że to jeden z moich ulubionych tematów, to zaczęłam przeglądać forum co tu ciekawego jeszcze pisze i tak oto przykolegowałam się do was.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Emisia 02-05-2010, 21:31
Mnie mama wprowadziła. Po miesiącach jej nakładów, będąc nieufną, przeczytałam książki (przez nią przysłane) i dopiero wtedy naprawdę otworzyłam oczy. Do dziś jej za to dziękuję. To był najlepszy prezent!


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Ceo 02-05-2010, 21:32
Ja w związku z dziwnymi objawami, zwanymi jako objawy ZJD szukałem, szukałem i jeszcze raz szukałem w necie.
Przeczesałem setki stron i oto jestem.  :thumbsup:


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Megi 03-05-2010, 11:10
Ja tak naprawdę nie pamiętam. Wiele lat temu (chyba pod końcówką lat 90 – tych, jak się nie mylę) sąsiadka przyniosła przepis na MO ze wskazaniem, że jest to cudowny specyfik na wszystko. Wraz z rodzicami piliśmy go ok. roku, później jakoś przestaliśmy. Nie mieliśmy pojęcia o jego pochodzeniu do chwili, kiedy to trafiłam do p. Janusa.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Judith 03-05-2010, 11:33
Ja szukałam w internecie wszystkiego na temat grzybicy, z którą ciągle walczyłam (z pomocą ginekologów). Nie było rezultatów, więc szukałam różnych informacji i tak natrafiłam na książkę "Nie daj się zjeść grzybom Candida" A. Janusa. Zapoznałam się z wydawnictwem Biosłone, zakupiłam książki i wybrałam MO zamiast suplementów.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: andrzejt 03-05-2010, 12:32
Ja natknąłem się na MO i Mistrza przy okazji czytania książki Pana Janusa.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Stamar 03-05-2010, 12:46
Ja szukałem w internecie informacji na temat zakwaszenia organizmu. Strona Biosłone była jedną z wielu, które znalazłem i jednocześnie jedyną, przy której pozostałem na dłużej.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Maciejko 03-05-2010, 15:05
Ja trafiłem na to forum za pomocą publikacji pana Janusa na temat grzybic. Na początku tak jak wiele osób byłem zainteresowany tym, jak można szybko i skutecznie zwalczyć grzybka. Na szczęście nie stać mnie było na suplementy, bowiem nie pracowałem i bardzo się z tego teraz cieszę. Stać mnie było jedynie na składniki MO i dodatki do KB. :)


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Ananas 03-05-2010, 15:38
Ja dostałam ksiażkę Mistrza od mamy (ktora sama MO nie pije). Przeczytałam ją, parę opisanych dolegliwości pasowało do moich więc zaczęam stosować MO. Po 7 miesiącach stosowania zaczęłam podawać MO mojej wiecznie chorującej córce, (7) od miesiąca podaję MO moim bliźniakom (2) a od tygodnia pije ją również mój mąż (ewenement). Ponadto przekonałam już moją przyjaciólkę i mamę więc jest nas coraz więcej..


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Ell_anna 05-05-2010, 21:17
Moja teściowa, odwiecznie uznawana przez całą rodzinę za hipochondryczkę i poszukująca coraz to nowych metod leczniczych, zakupiła książkę "Zdrowie na własne życzenie" i z miejsca zaczęła stosować się do wszystkich zaleceń Mistrza. Przez ponad rok przekonywała nas do picia MO, jednak ja oczywiście sceptycznie traktowałam te jej nowe pomysły. W końcu dzięki adresowi zamieszczonemu na okładce książki trafiłam na forum i już zostałam.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: atize 11-05-2010, 17:24
Ja, będąc w księgarni, wzięłam do ręki książkę p. Słoneckiego i zaczęłam czytać. Nie mogłam się oderwać od niej, a że cena była bardzo przystępna, od razu bez wahania kupiłam ją. Potem dosłownie pochłonęłam lekturę i pomyślałam, że to, co w niej jest zawarte, to święta prawda. Zaczęłam po krótkich przemyśleniach stosować MO sama, teraz podaję ją synom (12 i 6 lat), moja mama, siostra, koleżanki, znajomi też ją stosują. Mam na swoim koncie kilkanaście osób, które przekonałam do zdrowego stylu życia wg idei Biosłoników (nie: biosłonistów).
Bogu dziękuję, że weszłam wtedy do księgarni.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: MarekS 13-05-2010, 21:32
Prawie dwa lata temu przeglądałem jakieś forum, na którym to jeden z bywalców strasznie się złościł na bałagan panujący na tymże forum. Jako przykład przejrzystości i porządku podał forum Bioslone. Jako, że sam jestem miłośnikiem przejrzystości informacji i porządku przez ciekawość zajrzałem. Zacząłem czytać i jeszcze tego samego dnia miałem w domu wszystkie składniki mikstury. I tak już zostało. Korzysta moja najbliższa rodzina (11 osób) i kilku znajomych.
Myślę, że nic nie dzieje się bez przypadku i tak miało być.
Dzięki Wielkie Panie Józefie.

Jako miłośnik porządku, zwracaj proszę uwagę na poprawną pisownię  :mrgreen:. //Lilijka


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Iris 14-05-2010, 08:05
Ja szukałam w internecie wszystkiego na temat grzybicy, z którą ciągle walczyłam ( z pomocą ginekologów). Nie było rezultatów, więc szukałam różnych informacji i tak natrafiłam na książkę " Nie daj się zjeść grzybom Candida" A. Janusa. Zapoznałam się z wydawnictwem Biosłone, zakupiłam książki i wybrałam MO zamiast suplementów.

Ja również szukałam informacji na temat grzybicy, trafiłam na strony wydawnictwa Biosłone, kupiłam książki Mistrza i P. Janusa. Zaczęliśmy z synem pić MO. Nikt mnie nie musiał do niczego przekonywać, po lekturze książek Pana Józefa, napisanych przystępnie, logicznie wiedziałam, że to dobra droga. Przeszłam wcześniej na sobie całą masę działań medycznych i wiedziałam, że nie tędy droga. Pewne tezy były dla mnie rewolucyjne, przyznaję, ale nie na tyle, aby nie spróbować. Potem była przerwa w MO. Kupiłam nawet raz synowi suplementy i podawałam czosnek w kapsułkach i tran. Na szczęście krótko. Później miałam już lepszy dostęp do internetu i po informacjach zawartych na forum (których nie było w książkach) ostatecznie skupiłam się tylko na "niemedycznej drodze do zdrowia".


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Livia 16-05-2010, 10:56
Szukałam wiadomości na temat zwalczania pasożytów u dzieci na forum o alergiach i ktoś tam wspomniał o MO. Weszłam, kupiłam książki i... pijemy MO już prawie 2 lata.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 18-05-2010, 11:36
Ja chorowałam na chroniczne zapalenie pęcherza, już od paru lat i na innym forum (kobiecym), ktoś zwrócił moją uwagę na to, że być może to grzybica ogólnoustrojowa. Dostałam link do wydawnictwa Biosłone, poczytałam fragmenty książek Pana Janusa i Mistrza, poszłam za ciosem i zakupiłam w/w książki, a potem trafiłam tutaj. Tzn. na to stare forum jeszcze z Panem Janusem i Mistrzem jednocześnie.
Trochę się zniecheciłam tamtym forum, bo pojawiało się sporo sprzecznych informacji, wynikających z różnicy zdań pomiędzy obydwoma panami.
Ale po 2 latach wróciłam.

Po nitce do kłębka.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Szymon 06-06-2010, 18:31
Ja natrafiłem szukając sposobu na pozbycie się mętów z oczu.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Beza 21-06-2010, 11:48
Moja teściowa zaczęła mi opowiadać z wielką fascynacją o efektach oczyszczania jej znajomej. Później sama spróbowała, pożyczyła mi książkę. I tak się zaczęło :). Teraz, to one do mnie dzwonią jak mają wątpliwości. Wtedy szukam na forum, drukuję i wysyłam :).


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: eljot 21-06-2010, 21:58
Gdy zaczęły się kłopoty zdrowotne i kuracje antybiotykowe pomyślałem, że to jest bez sensu. Żona śmiała się, że chcę być mądrzejszy od lekarzy i leczyć się sam. Przekopałem setki stron, dziesiątki forum, by wziąć zdrowie w swoje ręce. Pierwsze wiadomości i lektura na stronie Biosłone dały mi uczucie nadziei, że to jest TO. Teraz rodzinka jest szczęśliwa i dalej się śmieje... z radości.  :D


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Ernestem 15-08-2010, 21:35
Ja jak zwykle szukałem w internecie nowych informacji na temat zdrowego trybu życia i ktoś podał link bioslone.pl. To było kilka miesięcy temu. Pamiętam, że wtedy jak zwykle wszedłem na tą stronkę, poczytałem chwilę, zapisałem sobie na później i szukałem dalej... Po kilku dniach zajrzałem tu ponownie i się zasiedziałem kilka dobrych godzin  :). I tak już tu zaglądałem każdego dnia po kilka godzin... bo było dużo czytania. I powiem Wam szczerze, że bardzo się cieszę, że tutaj trafiłem.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Tarik 15-08-2010, 21:37
Więc dlaczego nie stosujesz?


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Ernestem 16-08-2010, 11:11
Jak się wczytasz w moje inne posty to się dowiesz. Nie jest ich dużo :). 


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Aggula 24-08-2010, 20:18
Moja przyjaciółka powiedziała mi o forum, książkach i MO, kiedy mówiłam jej o swoich problemach z plamami na skórze, sama kiedyś stosowała MO, ale się wypaliła (choć ja ją zachęcam do wznowienia ). W każdym razie zakupiłam książki, zaczęłam bywać na forum i jestem bardzo zadowolona, bo nie ma nic bardziej skutecznego i sensownego w dbaniu o zdrowie.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Izotopek 09-09-2010, 00:12
Ja miałem problemy zdrowotne, przestałem wierzyć lekarzom konowałom i postanowiłem na własną rękę się leczyć, szukać informacji.
Najpierw robiłem sobie badania płatnie na choroby, które pokrywały się z moimi objawami. Szukałem szukałem, aż tu nagle Biosłone. Kupiłem książki Pana Słoneckiego i tak oto tu jestem.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Kiara_m 20-09-2010, 22:54
Moja znajoma opowiedziała mi o MO, potem pożyczyła książki. Znalazłam w nich odpowiedzi na wiele nurtujących mnie pytań. Teraz mam swoje książki pod ręką i to forum i cieszę się, że wreszcie idę właściwą drogą.   :clap:


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Oak 21-09-2010, 12:08
Dowiedziałem się o MO - przez przypadek, przeszukując internet w poszukiwaniu metod prozdrowotnych. Niestety, zastosowałem stosunkowo późno, ale to już dokładnie 2 lata jak systematycznie korzystam z dobroczynnego działania owej mikstury i metod propagowanych na forum - niebawem trzeba będzie podsumować jak wiele zmieniło się od tamtego czasu. Ewentualnie skwitować to mianem "uzdrowionego sceptyka".


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 28-09-2010, 09:28
Ja dowiedziałam się o książkach od kolegi, później trafiłam tutaj i zostałam.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Margo 28-09-2010, 11:33
Ja buszowałam po internecie poszukując ratunku na powtarzające się anginy. A zaczęło się od tego, że szukałam sposobu na wzmocnienie odporności. Po wizycie u lekarza, laryngolog zaproponowała mi antybiotyk. Powiedziałam jej, że nie ma mowy, bym brała antybiotyki, bo to jest raczej sposób na zniszczenie odporności...( o, jaka mądra już byłam). Spytałam natomiast, co sądzi o liściu oliwnym, który właśnie zamówiłam (też odkryty przez buszowanie w sieci). Powiedziała, że wszelkie związki "oliwne" mogą być pomocne w pozbywaniu się wydzieliny z dróg oddechowych (!!), a skoro nie chciałam antybiotyku zapisała mi receptę na szczepionkę (?). Recepty nigdy nie zrealizowałam, a liść oliwny (bardzo dobry zresztą) odstawiłam jak tylko znalazłam Biosłone - ktoś na forum z relacjami ze stosowania liścia oliwnego zaproponował wizytę na forum Biosłone. Odgadłam hasło, przeczytałam skład mikstury i od razu ją wykonałam (w kuchni miałam już aloes i oliwę). To był bardzo ważny dzień w moim życiu. :heart:


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Chris 30-09-2010, 20:58
Ja dowiedziałem się od Magdy, która po kilku latach stosowania MO jest  chodzącym dowodem na jej skuteczność.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Monira 01-10-2010, 10:36
Ponieważ syn od dawna męczy się z migdałkami, oraz z zapchanym nosem szukałam jakiejś pomocy, i postanowiłam spróbować homeopatii. Wpisałam w google lek homeopatyczny Phytolocca  /ktoś mi polecił/ wyświetliło mi stronę biosłone z odpowiedzią Grażynki i doczytałam watek do końca, oraz inne wątki :). Szkoda że nie ma już działu homeopatycznego, ponieważ on mnie tu ściągnął. Ten dział pomógł mi w momencie oczyszczania się przez dzieci, kiedy to mąż koniecznie chciał im coś podać i iść do lekarza. Musiałam pójść na kompromis i kazałam mu kupić lek homeopatyczny na anginę Mercurius solubilis, chociaż wiem że Mistrz tego nie pochwala. Ale obeszło się bez lekarza i antybiotyku. To duży sukces, oraz pozwoliło mi działać, bez nacisków męża. Początki są zawsze trudne ;).


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Dawid 23-10-2010, 09:56
Ja dowiedziałem się o forum Bioslone na innym forum, dotyczącym choroby mojego żołądka - refluks, od jednego
"pana", który polecił mi MO. Dalej sam byłem zaciekawiony forum, i tak już pozostałem. Cieszę się bardzo, że się tu znalazłem.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 23-10-2010, 15:26
Ponieważ syn od dawna męczy się z migdałkami, oraz z zapchanym nosem szukałam jakiejś pomocy, i postanowiłam spróbować homeopatii. Wpisałam w google lek homeopatyczny Phytolocca  /ktoś mi polecił/ wyświetliło mi stronę biosłone z odpowiedzią Grażynki i doczytałam watek do końca, oraz inne wątki :). Szkoda że nie ma już działu homeopatycznego, ponieważ on mnie tu ściągnął. Ten dział pomógł mi w momencie oczyszczania się przez dzieci, kiedy to mąż koniecznie chciał im coś podać i iść do lekarza. Musiałam pójść na kompromis i kazałam mu kupić lek homeopatyczny na anginę Mercurius solubilis, chociaż wiem że Mistrz tego nie pochwala. Ale obeszło się bez lekarza i antybiotyku. To duży sukces, oraz pozwoliło mi działać, bez nacisków męża. Początki są zawsze trudne ;).
Nie ma czego żałować... Niektórzy Homo patiens, którzy wpadają tutaj po e-recepty - mogliby stać się Homeo patiens - i to (o dziwo!) na forum niemedycznym.

Ów lek homeopatyczny, również zadziałał w sposób alopatyczny, czyli maskujący faktyczny stan zdrowia. Skąd wiadomo, na jak długo, i z jakim efektem ubocznym go przymaskował...? (OT!)


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Monira 28-10-2010, 13:13
Ponieważ syn od dawna męczy się z migdałkami, oraz z zapchanym nosem szukałam jakiejś pomocy, i postanowiłam spróbować homeopatii. Wpisałam w google lek homeopatyczny Phytolocca  /ktoś mi polecił/ wyświetliło mi stronę biosłone z odpowiedzią Grażynki i doczytałam watek do końca, oraz inne wątki :). Szkoda że nie ma już działu homeopatycznego, ponieważ on mnie tu ściągnął. Ten dział pomógł mi w momencie oczyszczania się przez dzieci, kiedy to mąż koniecznie chciał im coś podać i iść do lekarza. Musiałam pójść na kompromis i kazałam mu kupić lek homeopatyczny na anginę Mercurius solubilis, chociaż wiem że Mistrz tego nie pochwala. Ale obeszło się bez lekarza i antybiotyku. To duży sukces, oraz pozwoliło mi działać, bez nacisków męża. Początki są zawsze trudne ;).
Nie ma czego żałować... Niektórzy Homo patiens, którzy wpadają tutaj po e-recepty - mogliby stać się Homeo patiens - i to (o dziwo!) na forum niemedycznym.

Ów lek homeopatyczny, również zadziałał w sposób alopatyczny, czyli maskujący faktyczny stan zdrowia. Skąd wiadomo, na jak długo, i z jakim efektem ubocznym go przymaskował...? (OT!)
Dziękuję za ustosunkowanie się do mojej wiadomości. Pisałam o trudnych początkach, gdyż syn już po dawce 1,5ml MO ma silne objawy oczyszczania. Nadal spożywa MO z coraz lepszym skutkiem i będzie spożywał. Co do użycia homeopatii, której w życiu nie stosowałam, to wymiękłam przez męża, został z dzieckiem w domu i koniecznie chciał lekarza. Pozwoliłam zastosować homeopatię. Na tym forum jest propagowane aby wziąć zdrowie w swoje ręce, i ja tak robię. Sam Mistrz pozwala stosować środki zaradcze przy nasileniu oczyszczania, więc podjęłam taką decyzję. Dziecko ma się z czego oczyszczać, i nadal się oczyszcza, a że spowolniłam tylko objawy, cóż ...  Każdy z Ekspertów ma różne potknięcia w dochodzeniu do zdrowia, ja ideałem nie jestem.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Agna 28-10-2010, 14:34
... Wpisałam w google lek homeopatyczny Phytolocca  /ktoś mi polecił/ wyświetliło mi stronę biosłone...
... Nie wpadam po e-receptę, gdyż nikogo o nic nie pytam i nie zawracam wam głowy. Każdy z Ekspertów ma różne potknięcia w dochodzeniu do zdrowia, ja ideałem nie jestem.
Monira, Eksperci odpowiadają nie tylko autorowi pytania, ale odpowiadają w taki sposób, aby osoby, które wchodzą po raz pierwszy na to forum miały jasno przedstawioną sytuację, że to jest Forum niemedyczne. Że nawet po wpisaniu jakiejś  nazwy leku w Google wskoczy strona tego Forum, ale z odpowiednim komentarzem.
Monira, nie obrażaj się. A jak synek się oczyszcza, to nie podawaj w tym czasie Mikstury.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Monira 29-10-2010, 08:55
Agna, ja nie obraziłam się, fakt że początkowo pomyślałam, że to jest do mnie, ale potem przeczytałam jeszcze raz i faktycznie zauważyłam ,że to do ogółu. Zauważ, że potem poprawiłam post - ( zdążyłaś go edytować zanim go poprawiłam :) ) . Oczywiście przy pogorszeniu przestaję podawać  MO, aż nie stwierdzę, że może do niego wrócić. Właśnie po tej ostrej chorobie sam upomniał się o MO, gdyż dzięki niej nie ma problemów z wypróżnianiem ;). Jednak od czerwca syn nie doszedł do dawki po 2,5ml. Zawsze ostre oczyszczanie zaczyna się od 1,5 ml. I pochwalę się jeszcze że moje dzieci lubią również KB :).

 :thumbsup: Brawo! Jak będą również lubić/(czy lubią) surowe warzywa i mięcho oraz jaja - to będą żyć długo i szczęśliwie. //Zibi


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Catherine 07-12-2010, 12:42
A mnie pomógł los i jestem mu wdzięczna ;) Szukałam informacji o chlorelli i otworzył mi się wątek na forum. Potem już poszło, bo treść mnie zainteresowała. Bardzo się cieszę, że tutaj trafiłam, chociaż na początku wielu rzeczy nie mogłam zrozumieć ;) (i nie chodzi o treść prozdrowotną forum). Na szczęście mam to za sobą :D


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Kasia-83 19-12-2010, 00:50
A ja miałam kiedyś problem z pryszczami na twarzy. Nie umiałam się ich w żaden sposób pozbyć, aż w końcu doszłam do wniosku, że te pryszcze biorą się z zanieczyszczeń w organizmie, dlatego szukałam w internecie metod na oczyszczanie organizmu, i właśnie ta strona (jeszcze stara wtedy) wydala mi się najsensowniejsza, argumenty i dowody nie do przebicia, nie miałam nic do stracenia, więc wypróbowałam. A mój organizm mi się odwdzięczył piękną cerą i na pewno nie tylko. :)


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Gościsław 21-12-2010, 09:54
O MO dowiedziałem się z książki Janusa. Wczoraj przeglądałem jego forum i jestem przerażony tym, co tam wypisują. Cieszę się, że opatrzność, a raczej forum Biosłone ustrzegła mnie od jego suplementowych metod.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Kaprys 04-02-2011, 14:04
Ja się dowiedziałam od koleżanki, która przyniosła do pracy I część książki (kupiła gdzieś przypadkiem, poszukując publikacji o zdrowiu). Coś tam opowiadała o metodzie i autorze (że jest lekarzem). Informacji nie sprawdzałam (dostałam za to "pstryczka" na Forum, ale należał mi się), ale książkę pożyczyłam i stwierdziłam, że to jest coś dla mnie. Wcześniej stosowałam tylko głodówki, a wiedza zawarta w I części i następnych książkach Mistrza, od razu do mnie przemówiła. Początkowo opierałam się tylko na informacjach koleżanki, nie studiowałam forum, a pierwsze moje na nim wpisy były porażką. Teraz myślę, że sukcesem było to, że mnie wówczas nie zbanowali.
Efekt jest taki, że my od ponad dwóch lat stosujemy MO, a koleżanka, która przez przypadek udzieliła mi informacji nadal jest "tylko" właścicielką I części książki.  :)


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Motyl 15-02-2011, 19:07
Szukałam w mojej ulubionej księgarni internetowej ciekawych książek i znalazłam "Zdrowie na własne życzenie. Mikstura oczyszczająca przeciwko chorobom XXI wieku" autorstwa Józefa Słoneckiego.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Sertraline 01-03-2011, 20:40
Koleżanka zachwycała się swoim odkryciem skuteczności aloesu i zbawiennym działaniem mikstury. Z ciekawości sprawdziłam w necie, czym jest owa mikstura i zaczęłam pić, żeby sprawdzić, czy coś mi to da, a z czasem zaczęłam czytać i o KB, i o DP i o wielu innych sprawach... Póki co, powiedziałam o miksturze trzem osobom. Jedna zaczęła odnosić się do mnie z przymrużeniem oka, w nadziei, że szybko przestanę wydziwiać z tym "eliksirem Gargamela" i znów zacznę jeść "normalnie", czyli pizzę i ciastka. Druga się mocno niepokoi. Trzecia zwyczajnie przyznała rację, z tym, że to człowiek, który od dawna sam z siebie wolał zioła i miód niż farmaceutyki.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Alinka12 04-03-2011, 13:13
Szukając w internecie czegoś na temat leczenia grzybicy, trafiłam na stronkę Biosłone. Jak dla mnie rewelacja, zaczęłam od dzisiaj MO, DP i koktajle! Mam nadzieję, że przekonam połowę znajomych do stosowania zasad zdrowego odżywiania według Biosłone.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: andzelika 05-03-2011, 23:50
Od cioci, która od około 30 lat pije oliwę z sokiem z cytryny.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: LoJack 24-03-2011, 22:21
Ja dowiedziałem się z głównej strony, a o samej stronie od znajomego, który zakupił Państwa książki i się stosuje do zaleceń w nich opisanych...

Jednak muszę przyznać, że póki co, nie mam możliwości przygotowywania sobie MO (zbyt trudne, za mało czasu i problemy ze zdobyciem wszystkich składników), ale kiedyś się skuszę.


Tytuł: Odp: Re: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: JohnnyW 25-03-2011, 11:12
Ktoś zapodał linka na forum davidicke.pl w jednym z postów o zdrowiu. Poczytałem portal. Kupiłem książki i składniki na koktajl. Tydzień później na miksturę. I testuję co z tego wyjdzie. Zaraziłem tym już brata, mamę oraz dziewczynę, która to kiedyś wspominała mi, że jej ciotka od 2 lat pije jakieś magiczne mikstury z aloesu, bo przeczytała książkę jakiegoś szarlatana. Kazałem przynieść jej ów dzieło i okazało się, że to "Zdrowie Na Własne Życzenie". :D Ja sam byłem już po lekturze obu części. Nigdy nie wiadomo, gdzie może czaić się biosłonejczyk. :)


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Joanna 02-04-2011, 21:24
Ja miałam problem z wypadającymi włosami. Oczywiście chodziłam do różnych lekarzy, stosując przepisane przez nich leki, ale nie przynosiło to efektów, a nawet stan się pogarszał. Któregoś dnia oświeciło mnie, że gdzieś w domu mam kserówkę książki Pana Słoneckiego pt. "Zdrowie na własne życzenie". Oczywiście od razu zaczęłam stosować MO. Na efekty długo nie musiałam czekać. Po 3 miesiącach włosy zaczęły mi odrastać, a po czterech przestały wypadać. Teraz namawiam każdego, żeby w ten sposób zaczął dbać o własne zdrowie. Udało mi się przekonać już 10 osób. Żałuję tylko jednego: że wcześniej nie zaczęłam czytać książek Pana Słoneckiego, jeszcze przed urodzeniem dwójki dzieci.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Shaggy60 04-04-2011, 12:39
Mnie zainteresował znajomy, który pokazał i poczytał mi książkę "Nie daj się zjeść grzybom Candida" A. Janusa. Po przeprowadzce do Kłodzka miałem stały dostęp do netu i po nazwisku autora znalazłem forum. Nie doczytałem jednak, jak trzeba. Po ok. 2 latach stosowania MO zrezygnowałem. Niedawno trafiłem tu znowu, szukając informacji na temat Zespołu Jelita Drażliwego, no i jestem. Pozdrawiam wszystkich :).


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Gosia 14-04-2011, 18:58
Ja jakieś 6 miesięcy temu szukałam w internecie informacji jak zrobić sok z aloesu, który podarowała mi sąsiadka po zmarłym bracie. Wtedy na którejś ze stron ktoś podał adres biosłone, weszłam i zostałam. Wszystko to dzięki nieświadomej niczego sąsiadce i bezpańskiemu aloesowi.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Metaldaw 29-04-2011, 11:53
Pewnego dnia teściowa poleciła mi książkę: "Zdrowie na własne życzenie"; będąc przy okazji w księgarni, zapytałem o nią i wówczas okazało się, że są dwie części. Po przeczytaniu obu. postanowiłem sprawdzić adres internetowy z okładki i oto jestem.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Bart-ender 16-06-2011, 11:32
A ja szukałem "cudownego leku" przeciw siwieniu włosów. W ten sposób trafiłem na forum Biosłone.
Przy okazji uświadomiłem sobie, że to jest to czego szukałem, gdyż znalazłem tu więcej odpowiedzi na moje problemy zdrowotne.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Asia 16-06-2011, 16:38
Lubię wyszukiwać w internecie artykuły na temat zdrowia i oczyszczania. Niedawno szukałam informacji o ssaniu oleju i tak trafiłam na stronę BIOSŁONE... Wciągnęłam się na dobre i już nie muszę przekopywać całego internetu  :thumbup:


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Margo 16-06-2011, 18:50
Heh, Asia, teraz to dopiero się zacznie... Tu jest taka kopalnia wiedzy na tym jednym forum, że ciężko przebrnąć. Mnie się wydawało, że wszystko ogarnęłam, bo czytałam książki. A czasem takie tu perełki znajduję, i nowinki, i analizy, i modyfikacje koncepcji, że uch! ...Nocy nie starcza, żeby przetrząsnąć jeden temat, a i tak wciąż przybywa...


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 16-06-2011, 19:14
Margo - to jest mega kopalnia wiedzy! Miałam 12 dni wolnego, zero dostępu do internetu i teraz, aby to nadrobić, być na bieżąco, trzeba swoje odsiedzieć przed kompem. Ale to sama przyjemność.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Margo 16-06-2011, 21:21
Kozaczku, tylko, że ja pracuję przy kompie całymi dniami i... Jak zaczynam jeszcze szperać w biosłone to koniec :frusty:
Przyznam szczerze, że po prostu wciąż odpuszczam. Muszę, bo bym się zamieniła w przystawkę do kompa i przyrosła doń z całym tym swoim zdrowiem :D. Całe szczęście mam jeszcze własną intuicję i jak nie przeczytam, to wielkiej krzywdy sobie nie zrobię :thumbsup:.   


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: coval7 01-07-2011, 12:53
Szukałem w necie informacji, po tym jak pojawiły się u mnie problemy z jelitami. Znalazłem na google wątek na forum. Potem jeszcze dowiedziałem się od znajomego, że też czyta, kupił książki, pije MO.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Aggula 01-07-2011, 14:21
Jedna zaczęła odnosić się do mnie z przymrużeniem oka, w nadziei, że szybko przestanę wydziwiać z tym "eliksirem Gargamela" i znów zacznę jeść "normalnie", czyli pizzę i ciastka. Druga się mocno niepokoi. Trzecia zwyczajnie przyznała rację, z tym, że to człowiek, który od dawna sam z siebie wolał zioła i miód niż farmaceutyki.
Dlatego trzeba być ostrożnym w rozmowach na ten temat - większość ludzi woli medyczne slogany. Ale spokojnie, przypomną sobie o Twoim "odkryciu", kiedy im się poważnie zdrówko posypie a Ty już będziesz zdrowieć... Póki co, warto wspominać delikatnie o postępach w samopoczuciu... rzucać takie ziarenka...


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Aggula 01-07-2011, 14:24
Jednak muszę przyznać, że póki co, nie mam możliwości przygotowywania sobie MO (zbyt trudne, za mało czasu i problemy ze zdobyciem wszystkich składników), ale kiedyś się skuszę.
Nie ma w tym nic trudnego, zacząć choćby od MO, można dla ułatwienia sobie sprawy przygotowywać raz na jakiś czas, więcej porcji. O wiele trudniej odzyskać zszargane zdrowie, nie sądzisz?


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Anetak78 01-07-2011, 16:56
A ja się dowiedziałam o tym forum w 2007 roku. Miałam torbiel czekoladową na jajniku 6 na 5 cm. Mój konował stwierdził, że trzeba ją usunąć razem z jajnikiem i może nie będę mogła mieć już dzieci, dodam, że byłam wtedy bezdzietna. Płakałam po nocach i szukałam w internecie, jak się tego dziadostwa pozbyć. Jak znalazłam tą stronę, to szybko wprowadziłam MO, a także tamponowanie alocitem. Po 2 miesiącach picia MO torbiel zniknęła, a za miesiąc już byłam w pierwszej ciąży. Jestem za to bardzo wdzięczna panu Józefowi, bo gdyby nie założył tego forum, to teraz już pewnie byłabym bezdzietna kaleką. Mam dwójkę wspaniałych dzieci, dbam o ich zdrowie (troszkę ze szczepieniami na początku zgrzeszyłam, ale szybko się ocknęłam), nie chodzę z nimi po kalekarzach i jestem szczęśliwa. Rodzinę i znajomych próbowałam przekonywać do MO, ale mieli mnie za wariatkę, więc ja już nic nie mówię, robię swoje i patrzę, jak chodzą od lekarza do lekarza, tylko moich rodziców i męża udało się przekonać, choć mąż długo się wahał, dopiero jak zobaczył efekty, to się przekonał.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Judith 01-07-2011, 22:17
Cytat
Miałam torbiel czekoladową na jajniku 6 na 5 cm. Mój konował stwierdził, że trzeba ją usunąć razem z jajnikiem i może nie będę mogła mieć już dzieci, dodam, że byłam wtedy bezdzietna.

Ja teraz mam torbiel i również zanika :). Dzieci jeszcze nie mam, ale dzięki Biosłone miałam to szczęście, że wiedziłam, że idę w dobrym kierunku.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Margo 01-07-2011, 22:32
Cytat
Po 2 miesiącach picia MO torbiel zniknęła a za miesiąc już byłam w pierwszej ciąży.
Cytat
Ja teraz mam torbiel i również zanika

Judith, Anetak78, jakie to piękne jest! :)


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Barbarka15 07-08-2011, 21:28
Szukałam informacji na temat zdrowego stylu życia, zdrowej żywności.
W mojej rodzinie często krążą nowotwory. To też temat, który mnie bardzo intryguje. W internecie podczas moich poszukiwań natrafiłam na terapię Gersona, która mnie bardzo zainteresowała. Takie buszowanie doprowadziło mnie dalej do Biosłone.
Jestem szczęśliwa, że tu trafiłam, od miesiąca udało mi się namówić córkę do MO. Teraz jestem na urlopie u niej i udało mi się przekonać moją 4 letnią wnusię do MO – pijemy razem. Mam nadzieję, że córka tego nie zaniedba.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Lech 26-08-2011, 09:47
Stan i diagnoza mojego zdrowia, gdzie medycyna odesłała mnie do umieralni, zmusiły mnie do szukania innej drogi. Pierwsze trafiłem na metodę Dr. Krebsa (B17 Amigdalina), następnie na korzeń mniszka, a z tej strony na metodę NIA dra Ashkara. Tam znalazłem link o BIOSŁONE i zaczęła się jazda, tyle pożytecznych informacji i napisanych w dostępnej formie, że aż dech zapiera. Okazuje się, że są jeszcze ludzie, którzy potrafią działać niestandardowo i pomagać innym, wielkie podziękowanie oraz wyrazy szacunku.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Mrówka 27-08-2011, 07:11
Około 2 lata temu buszowanie w necie, aby znaleźć przyczyny drętwienia dłoni, ciągłego zmęczenia, chrypki, itp. Najpierw wersja z kandydozą, a stąd już było blisko do Biosłone. Szybka decyzja o wdrożeniu MO i DP. Czytanie portalu i forum godzinami. Po miesiącu blender i odtąd wspaniała przygoda z koktajlami. Mam wreszcie swoje zdrowie w swoich rękach. Przestałem od pewnego czasu być zelotą i namawiać wszystkich wokół do Biosłone. I wtedy zauważyłem, że coraz częściej sami mnie ludzie pytają, co myślę o tym czy owym objawie, widząc jak się na lepsze zmieniłem na duchu i ciele.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Ciekawy_Świata 05-09-2011, 08:41
Roku temu w na początku wakacji "złapałem" niemożliwy katar (prawdopodobnie od zepsutej klimatyzacji). 
Miałem kran z nosa praktycznie przez miesiąc i nic mi nie pomagało albo pomagało na krótko.  Wziąłem sprawy w swoje ręce - przekopywałem NET i natknąłem się na b. ciekawą inicjatywę ;) - właśnie ideę Biosłone n/t zdrowia i podejścia do zdrowia.
Pomogły mi krople z aloesu wkrapiane do nosa. Ponadto -
jakoś dziwnie mi to wszystko tutaj pasuje i zazębia z logiczną całość - w przeciwieństwie do "medycyny lekarskiej". Zacząłem powolutku wdrażać MO i KB w życie swoje i swoich najbliższych. Dodam, że bardzo ciężko jest pokonać opór (nawet najbliższych) przed "nowym". Nawyki, że lekarstwa, że lekarz zawsze towarzyszy chorobie są ogromne. Problem jest też "wizualizacja" tj. niestety dla większości ludzi własny organizm to jest nieodgadniona całość. Nikt nie patrzy na siebie jak symbiozę współpracujących ze sobą ponad miliarda komórek - i tu jest klucz do zrozumienia istoty zdrowia. Dobrze zaopatrzone, nieskażone zanieczyszczeniami i zdrowe komórki to zdrowie na lata !


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Dymion 16-12-2011, 10:29
Ja też znalazłem biosłone szukając "coś" na alergie, z czego one się biorą. Zauważcie, że wszyscy tu trafiamy gdy coś się dzieje, idealnie by było gdyby inne osoby tu mogły trafić jeszcze zanim "coś się dzieje". Wtedy idea bioslone.pl by się rozwijała w społeczeństwie w tempie znacznie szybszym, a co za tym idzie mogło by to w dalszym okresie wpłynąć na to co ludzie sprzedają/kupują w sklepach, jak postrzegają nas dbających o zdrowie, nie wspominając o zwiększaniu PKB (człowiek zdrowy może osiągnąć więcej niż chory), nastawienia do ludzi i samych siebie (szczęścia) ...
Niestety do takiego rakietowego startu brakuje tutaj marketingu i pomysłu aby wyjść aktywniej z ideą do ludzi... Ja jestem zdania, że za to co wiele osób tutaj przekazało, stworzyło (zwłaszcza Mistrz, Lacki i kilka innych osób) powinni na tym zarabiać dobre pieniądze - to nic złego, idea by była słuszna i rozwój znacznie większy niż dotychczas... Wtedy też by była szansa na zmianę poglądu na zdrowie, choroby i z tym związany biznes medyczny.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Kafka 21-12-2011, 14:52
Jeszcze rok temu czytywałam codziennie serwis aptekimedyczne (http://perlyinternetu.blox.pl/2011/01/Apteki-medyczne.html), szprycowałam się suplementami diety, witaminami, a na nawet najlżejszy objaw choroby prosiłam o antybiotyki. I w tym momencie chciałabym bardzo, bardzo podziękować mojej przyjaciółce, która wysłała mi link do tego forum. Pewnie nie spróbowałabym, gdyby nie to, że nawet moi najbliżsi byli zmęczeni tym, jak traktowałam swój organizm. Teraz stosuję regularnie MO i KB i zmieniło się nie tylko moje podejście do zdrowia i


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 21-12-2011, 19:46
Ja od koleżanki, która ma problemy ginekologiczne i przeczytała w Internecie o tamponowaniu alocitem. Zaciekawiła mnie i szukałam w aptekach alocitu i nigdzie nie było ;-) Wówczas zaczęłam szukać w Internecie informacji o tamponowaniu alocitem i trafiłam na forum. Następnym krokiem było kupienie książek i stosowanie się do zasad Biosłone. Jestem pełna optymizmu i bardzo się cieszę, że tu trafiłam. Byłam uzależniona od wizyt u lekarzy i badań laboratoryjnych oraz antybiotyków. Teraz nie potrzeuję kalekarza, żeby dochodzić do zdrowia!


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 13-02-2012, 14:43
Ja dowiedziałem się od cioci, która już dawno znała i stosowała MO. Po tym jak mówiłem Jej o moich problemach z paznokciami i o tym, że to pewnie Candida powiedziała mi o MO i książce „Zdrowie na własne życzenie”. Do tego momentu zażywałem liść oliwny i bakterie probiotyczne. Teraz już wiem, gdzie leży prawda.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: BożenaDe 15-02-2012, 13:33
Ja lubię czytać. W księgarni trafiłam na "Zdrowie na własne życzenie". Podczytywałam po kawałku. Materiał nie jest łatwy. Gdy pojawiły się dolegliwości, zaczęłam szukać co robić i weszłam na Biosłone.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Esz 15-02-2012, 17:06
Szukałem informacji o alternatywnych sposobach leczenia alergii i natrafiłem na artykuł Pana Józefa. Żałuję, że tak późno, ale nie zmarnuję już ani jednego dnia. Pora na zmiany.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Rehab 26-02-2012, 02:29
Na innym niemedycznym forum (na którym notabene chciałam się zadomowić), w którymś z wpisów pojawiły sie liczne przestrogi przed sektą z Mistrzem Słoneckim na czele.

Co mnie zaintrygowało, to fakt, że jednak każda z osób wydająca taką opinie, w samych dobrych słowach wypowiadała się o MO! (o którym wtedy żadne miałam pojęcie)

Nie dość że sekta, to jeszcze jakieś magiczne uzdrowiające MO - ciekawość - tu: pierwszy stopień do nieba.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Margo 26-02-2012, 15:41
Na innym niemedycznym forum (na którym notabene chciałam się zadomowić), w którymś z wpisów pojawiły sie liczne przestrogi przed sektą z Mistrzem Słoneckim na czele.

Uśmiałam się. Gratuluję odwagi! :D Bo my tu wyznajemy kult... odporności organizmu. I poświęcamy go w ofierze chorobom :).


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Elosa 03-04-2012, 11:38
Szukałam w internecie ratunku dla siebie i obrony przed coraz większą "apteczką" leków ordynowanych mi przez dochtórów, którzy nie bardzo wiedzieli co mi jest a już w ogóle nie mieli pojęcia jak pomóc. Bo generalnie chcieli "wyleczyć" skutki a nie przyczynę mojego stanu zdrowia. Tak trwało to lata całe a ja coraz gorzej się czułam ... I w końcu postanowiłam wziąć swoje zdrowie w swoje ręce. Trafiłam na stronę Biosłonejczyków najpierw jako gość, potem zamówiłam książki Mistrza, poczytałam, zaczęłam stosować MO i KB i ZZO i miesiąc temu zarejestrowałam się na forum.
To działa! Nawet mój mąż stwierdził, że jest poprawa. Dziękuję Mistrzu. :)


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 12-04-2012, 07:01
Ja dowiedziałam się o MO od koleżanki, która stosowała już kilka miesięcy wraz ze swoją 11-osobową rodziną. MO traktowała wówczas jako środek podnoszący odporność. Powiedziała mi też wówczas o zakraplaniu nosa alocitem jako pomoc przy katarze i poleciła zakupić książki. Posłuchałam, poczytałam, weszłam do internetu na stronę. Czytałam i czytałam - potrafiłam siedzieć do 5 nad ranem :) Wreszcie podjęłam decyzję, że startujemy z MO i jestem. MO piją też moje dzieci. Do tej pory udało mi się przekonać do tej metody z 7 osób.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka_B 12-04-2012, 11:18
Wystarczył link od koleżanki :)


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Tomasz4414 12-04-2012, 21:47
Ja miałem mieć na jesieni kolejną wizyte u gastrologa. Zaczełem szukać alternatywy i dzięki znajomej
przeczytałem książki Pana Słoneckiego, tak zaczeła się moja przygoda z MO, a potem już z górki KB i DP,
a teraz jestem i na forum.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Julia 15-04-2012, 13:07
Natknęłam się na Biosłone szukając alternatywnych metod walki z rakiem dla bliskiej osoby. Książki zamówiłam, ale będąc w sytuacji konieczności ratowania życia tematu nie drążyłam, a skupiłam się na innej terapii.
Kilka miesięcy potem, siedząc w poczekalni u pani doktor (propagatorki metod pseudo naturalnych) żeby skonsultować wprowadzoną terapię, usłyszałam jak podaje mamie alergicznego dziecka przepis na MO. Bez podania źródła ani autora mikstury, po prostu zaleca jako metodę walki z alergią - biorąc za to duże pieniądze!
Wróciłam wtedy do książek, forum i tak już zostałam.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Miu 07-05-2012, 14:16
Od dziecka choruję na astmę, której nabawiłam się w skutek nieleczonej alergii.
Sanatoria, antybiotyki, sterydy... w konsekwencji kataru alergicznego wyhodowałam sobie
polipy, które rozprzestrzeniły się w zatokach czołowych i nosowych.
Już dwukrotnie miałam je usuwane operacyjnie.
Obecnie z powodów neurologicznych jestem na długotrwałym zwolnieniu lekarskim.





Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 07-05-2012, 18:02
Wiem, że nazywają Nas sektą, ale dziwolągami - nie słyszałam.
Ciesz się, że dostałaś namiary na ten portal, forum, lecz dużo czytaj, nawet po pięć razy!
Ja kilkakrotnie podawałam stronę, podrzucałam książki, teraz siedzę cicho i obserwuję innych.
Jedna piła MO 7 - 14 dni - telefon do mnie, że brzuch boli, druga, że KB niedobry, trzecia, że po jednym dniu picia MO ma gorączkę - jest zatruta.
Kiedy mówię - czytaj, popytaj na forum, tam nie biją. Każdy jest innym przypadkiem. Mówią, że nie mają czasu. Ja mówię żegnaj - Twoje zdrowie.
Jednak najlepiej jak ja mam katar np - to jest: - ty masz katar?
Ale że mam katar 5 -7 godzi, czasami jeden dzień, to już nikogo nie obchodzi.
Dzięki Mistrzu - a Ty podziękuj koleżance i do przodu.


Tytuł: Odp: Skąd dowiedziałeś się o metodzie MO?
Wiadomość wysłana przez: Miu 07-05-2012, 18:49
:) dziękuję...
Czytam i czytam... o sekcie nie myślałam, a raczej o tych, którzy zobaczyli, uwierzyli i zwyciężyli ;)

Stronkę puściłam w obieg, kto chce skorzysta kto nie... dojrzeje do tego kiedyś.