Niemedyczne forum zdrowia
10-05-2024, 04:02 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Warzywa w zimie  (Przeczytany 60523 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #60 : 30-12-2008, 18:25 »

Oznacza tylko tyle, ze zdrowe są jedynie rośliny sezonowe wyrosłe u nas, a nie jakieś dziwolągi sprowadzane z nie wiadomo skąd, może modyfikowane genetycznie albo/raczej napromienione, a zdrowe tylko dlatego, że ktoś wydał forsę na ich reklamę.
« Ostatnia zmiana: 30-12-2008, 18:35 wysłane przez Pablo » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Grażyna
« Odpowiedz #61 : 01-01-2009, 22:55 »

Rzeczywiście, nie myślałam o tym, że papryka może być modyfikowana. Nigdy dość czujności jeśli chodzi o wszechobecne gałgaństwo.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360

« Odpowiedz #62 : 18-01-2009, 09:55 »

No dobra, lista :
kapusta : kiszona, włoska, pekińska,czerwona

Czy aby na pewno kapusta pekińska, którą teraz można kupić jest z pola?
Zapisane
Olimpia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391

« Odpowiedz #63 : 18-01-2009, 13:04 »

Ja odwiedzam targ 1 raz w tygodniu i tam kupuję wyśmienitą kapustę. Ale muszę wyszukiwać małych i nie przerośniętych, takie bardzo dobrze mi smakują. Na targu też jest mnóstwo ściamniaczy.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #64 : 18-01-2009, 13:57 »

Czarna rzepa zawiera niesamowite ilości związków siarki, w tym siarkowodór.
Rzodkiew czarną spożywa się w postaci surówek lub soku, albo jako gotowy preparat Raphacholin. Dodaję do KB.

Surowiec - ma zastosowanie przede wszystkim w schorzeniach wątroby objawiających się niedostatecznym wydzielaniem się żółci; a także w atonii dróg żółciowych o charakterze zastoinowym; a nawet kamicy żółciowej; w stanach zapalnych dróg żółciowych z zakażeniem bakteryjnym.

Sok rzodkwi można także przyjmować w lekkich stanach nieżytowych przewodu pokarmowego i dla pobudzenia apetytu. Nie zaleca się zażywać tego surowca w ostrych lub podostrych nieżytach żołądka, jelit i nerek!
« Ostatnia zmiana: 17-11-2011, 14:05 wysłane przez Zibi » Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #65 : 18-01-2009, 15:07 »

Czarna rzepa zawiera niesamowite ilości związków siarki, w tym siarkowodór.
Rzodkiew czarną spożywa się w postaci surówek lub soku albo jako gotowy preparat Raphacholin.  Dodaję do koktajlu z błonnikiem.
(Nie zaleca się zażywać tego surowca w ostrych lub podostrych nieżytach żołądka, jelit i nerek).
Ostatnio hitem sezonu u mnie jest czarna rzepa smażona (na oleju z pestek, na koniec dodaję masełko) w plastrach,  w połączeniu z marchewką  i cebulą, posolić, popieprzyć - nie spieprzyć  msn-wink polecam - pychota smile
Myślę, że w tej łagodniejszej postaci do przyjęcia przez "nieżytowców"  msn-wink
« Ostatnia zmiana: 18-01-2009, 15:09 wysłane przez kazof » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
kaja1982
« Odpowiedz #66 : 19-01-2009, 09:33 »

A czy z czarnej rzepy można przyrządzić jakieś danie na ciepło? (oprócz czarnej rzepy smażonej, z postu powyżej). Kupiłam 4, na surowo nie dam rady ich zjeść...
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #67 : 19-01-2009, 10:13 »

Znalazlam coś takiego na ciepło:
Kotleciki z rzepy

Składniki:
7-8 łyżek stołowych drobno startej rzepy (około 12 – 15 kotlecików)
1 ząbek czosnku, ewentualnie czosnek suszony ¼ łyżeczki (najlepiej zemleć), lub asafetyda lub cebula
½ łyżeczki zmielonego kminu rzymskiego (uprażonego wcześniej na suchej patelni), może być kminek, ale całkowicie zmienia smak potrawy.
Szczypta cząbru, szczypta curry lub garam masali, sól
Mąka grochowa
Olej do smażenia

Sposób przygotowania:
Do drobno startej rzepy, dodać posiekany lub wyciśnięty czosnek (albo zamienniki), dodać resztę przypraw. Dosypać mąkę grochową niewielką ilość, wymieszać, jeśli za rzadkie dosypać jeszcze troszkę (ciasto powinno lekko kleić się do dłoni). Uformować kulki mnie wychodzi ok. 12, rozgrzać olej na patelni, przed wrzuceniem na olej kuleczki zgnieść, uformować placuszki grubości do ok. 1 cm nie grubsze (bo mogą być niedosmażone w środku).




Dodano: [time]pon 19 sty 2009 10:23:37 GMT-1[/time]
I jeszcze parę surówek z czarnej rzodkwi (po zmodyfikowaniu):
Na drobną tareczkę, trochę marchwi, jabłko (utarte)----- kilka kropel soku z cytryny, trochę majonezu,śmietany, soli, pieprzu i odrobinę cukru pychota
Oraz:
http://www.przepisy.org/przepis5062.html

« Ostatnia zmiana: 19-01-2009, 11:11 wysłane przez Grażyna » Zapisane
kaja1982
« Odpowiedz #68 : 19-01-2009, 13:21 »

Dziękuję, kotleciki wypróbuję! smile
Zapisane
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #69 : 03-02-2009, 18:48 »

Witam,
A jakie macie sposoby na mycie warzyw, aby choć trochę usunąć te cholerstwa? Ja stosuję sól, poprostu myjąc waryzwa/owoce dodaję trochę soli. Podobno działa. Z kolei nie wiem czy zalewanie wrzątkiem nie zabije witamin czy minerałów?
wera
Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #70 : 04-02-2009, 12:12 »

Ja myję tylko pod bieżącą wodą, w wyjątkowych sytuacjach używam szczotki. Zalewanie wrzątkiem, to niepotrzebna strata witamin.
Zapisane
Franka
« Odpowiedz #71 : 04-02-2009, 13:49 »

W jednym z programów kulinarnych słyszałam, że warzywa korzeniowe powinno wrzucać się na wrzątek, natomiast wszystkie części nadziemne warzyw - do wody zimnej. Słyszałyście coś o tym i też tak praktykujecie?
Bo ja, szczerze powiem, nigdy nie przywiązywałm do tego wagi.
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #72 : 04-02-2009, 14:38 »

Jest to dla mnie oczywiste. Powiedzmy, że gotujemy rosół albo warzywa na "jarzynkę". Marchewkę, pietruszkę wrzucam do rosołu, który się już gotuje albo np. do wrzątku z dodatkiem masła (plus kminek). Następnie dodaję seler, por - białą część (plus ewentualnie liść laurowy i ziele angielskie). Potem pieprzę, a następnie solę. Jeżeli za dużo wody się wygotowało, to w tym momencie można dolać - zimnej. Potem można dołożyć zielone nadziemne części warzyw, które gotować powinno się najkrócej. Jeżeli trzeba dodać więcej wody, to teraz tylko - gorącej. Jeżeli gotuje się same zielone warzywa, to wkłada się je do zimnej, osolonej (można też zalać je wrzątkiem, ale wtedy zaraz klapną). Jest to zgodne z przemianą żywiołów - zasada pięciu przemian (ziemia, metal, woda, drewno, ogień i tak wkoło).
Zapisane
Franka
« Odpowiedz #73 : 04-02-2009, 18:28 »

http://xysiek.blog.onet.pl/2,ID275525646,index.html
Kilka zasad gotowania warzyw.
Zapisane
iwona 77
« Odpowiedz #74 : 05-02-2009, 09:53 »

Ja ostatnio stosuję seler do jedzenia w rękę - w plastrach ok 1 cm. Obieram cały seler, wkładam do lodówki i jak najdzie mnie ochota odkrajam po plastrze. Ostatnio jadałam taki seler w plastrach do grochówki - niebo w gębie.Dobrze smakuje też z kromką chleba z masłem. Najczęściej jednak jak chcę coś pochrupać jem sam  - chyba wpadłam w nałóg selerowy smile
Zapisane
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #75 : 05-02-2009, 10:13 »

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, ale bardziej nurtuje mnie sprawa warzyw i owoców, które spożywamy na surowo. Chciałabym ograniczyć zmniejszyć ilość chemii. Oczywiste jest to że staram się kupić te jak najmniej nawożone i pryskane, ale nigdy nie ma 100% pewności. Zastanawiam się czy warto myć je w soli, czy to strata czasu (i soli). Co do wrzątku, to Marlenka też uważa, że traci się w ten sposób witaminy.
pozdrawiam
wera  
Zapisane
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #76 : 07-02-2009, 13:47 »

Dzięki Franka ze tę stronkę, ale czy któryś z ekspertów mógłby wyrazić opinię? Byłabym bardzo wdzięczna, przecież tyle dookoła mitów, że czasem zdrowy rozsądek głupieje..
I dalej męczę o tę sól o której wspominałam:) please!
Zapisane
Kld
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 36
MO: 1.12.2007
Wiadomości: 187

« Odpowiedz #77 : 07-06-2009, 12:31 »

Jako, że kończą się warzywa okopowe. U mnie na targu bardzo mało już marchwi czy buraków. Chciałbym się zapytać was co teraz spożywacie i co kupować? Spróbowałem młodej marchwi i samopoczucie po niej było bardzo nie dobre, czyli to sama chemia. Co w tym momencie kupować z warzyw?
Zapisane
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #78 : 08-06-2009, 09:21 »

Generalnie, nowalijki mamy już za sobą, także wszystkiego po trochu smile Myślę, że w tym roku cykl wegetacyjny został przyspieszony, co najmniej 2 tygodnie, tak że plonują teraz z gruntu kapustne, pomidory, rzodkiewka, owoce jagodowe.  
« Ostatnia zmiana: 08-06-2009, 10:14 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360

« Odpowiedz #79 : 09-06-2009, 11:02 »

Chyba teraz lepiej przerzucić się na owoce np. truskawki, czereśnie. Trochę pokrzywy. Nie trzeba jeść ciągle warzyw.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!