W tym poście odpisuję zarówno Rob jak i Adrianz.
Znaczy mi zależy na budowie bardziej "fajterskiej" - napisałem jak się słyszy msn-wink
No a Pudzian nie fighter?
Fighter, ale jak rozumiem Tobie chodzi o taką sylwetkę Spartakusa, albo Kriksosa (dla bardziej wtajemniczonych).
W takim razie zacznę może od tego, jakie najczęstsze błędy zaobserwowałem u osób, które chcą przybrać na wadze (i jakoś nie tyją).
Są to dwa błędy:
- Nadmierna ilość ruchu, przy której jedząc codziennie całego kurczaka trudno byłoby przytyć;
- Niewłaściwe ilości pokarmu, przy których nawet przeciąganie tira na barkach nie przysporzy masy mięśniowej;
Tak, to jest aż takie proste.
Abstrahując, analogicznie do osób, które chcą schudnąć (i jakoś nie chudną):
- Niedobór ruchu lub zupełna stagnacja, przy której nie skutkują nawet tabletki na odchudzanie
i inne wynalazki;
- Nadmierna ilość pokarmu lub kompletnie poronione zestawienia "ciężkich" składników, przy których możemy przepływać codziennie 20 długości basenu i nadal przypominać tuszą morsa.
No ale do rzeczy.
Chcąc przytyć należy po prostu (w pewnym sensie) popełniać błędy ludzi, którzy chcą schudnąć, a jednak nie mogą (pomijając niewłaściwe odżywianie). Zwróć uwagę, że kiedy ćwiczysz siłowo naturalnie zdroworozsądkowe jest, że ilość pokarmu, którą spożywasz musisz znacznie zwiększyć względem osób, które na siłowni nie ćwiczą. Dodatkowo, chcesz nie tylko ćwiczyć (spalać - chcąc nie chcąc - cenną energię), ale również przybierać na masie. Musisz więc jeść jeszcze więcej niż Ci się to może obecnie wydawać (i więcej niż może się to wydawać np. zdziwionym rodzicom, kolegom czy komuś komu być może narażam się pisząc te słowa).
A może uważasz, że to co piszę jest przecież ewidentne? Otóż nie jest.
Gdy mam okazję przyglądać się diecie osób, które ćwiczą, aby przybrać masę mięśniową, to odnoszę wrażenie, że w ten sposób pozwalają organizmowi jedynie wykonać nierzadko ciężki trening. I nic więcej, gdyż przyrostu masy od tej ich marnej ilościowo diety po prostu nie będzie. Licz się z tym, że często takie osoby nie rosną naturalnie - na swoich dietach -, gdyż pozwalają im one co najwyżej wykonać trening. Masę mięśniową tymczasem budują już jednak suplementami, bądź anabolikami, a Ty rozumiem masz już nauczkę, że nie tędy droga - gdyż jak już zostało potwierdzone, dzięki uprzejmości Mistrza:
Poprawianie sylwetki mając na uwadze przede wszystkim zdrowie jest jak najbardziej w duchu idei Biosłone.
Dodatkowo - jak już pewnie zauważyłeś - gdy te osoby z powodu różnych problemów ze strony przewodu pokarmowego przestaną brać te wszystkie zabawne odżywki białkowe, po prostu
schudną. Nici z ich pracy, ale problemy dopiero wówczas się zaczną...
Tak więc widzisz, że odżywianie jest oczywiście sprawą kluczową w tym procesie i dopóki nie wiem jak jadłeś/zacząłeś jeść od niedawna trudno mi będzie powiedzieć coś właściwego, a więc skompletuj posiłki, które w oparciu o DP przywykniesz jeść w tygodniu i w przypadku dalszego braku efektów napisz bardziej szczegółowo za jakiś czas.
O to samo zostaniesz poproszony na jakimkolwiek forum kulturystycznym, gdzie zadasz takie pytanie (tam jednak z dużym prawdopodobieństwem odpowiedzą Tobie osoby, które popełniają podobne błędy, jakie Ty już popełniłeś, więc taki zabieg mija się z celem).
Na pewno jednak codziennie powinieneś spożywać duże ilości kasz, słuszne porcje mięsa,
zrównoważonego równie słusznymi porcjami surówek. Na pewno nie powinieneś unikać jajek, warzywnych KB, ziemniaków, a także (przepraszam Mistrzu) nieoczyszczonego ryżu. Polecam również pić soki z sezonowych owoców i warzyw (możesz być zdziwiony jak szybko dzięki nim przybierzesz na wadze). Jeśli organizm poddany jest naprawdę ciężkiemu treningowi i częściej woła o wartościowy pokarm to nie zastanawiaj się i zjedz duży obiad jeszcze raz. I tyle.
Poza tym, dopóki dobrze nie przytyjesz to nie warto żebyś zabierał się za rzeźbę. Jako, że ćwiczyłeś z pewnością wiesz już, że w obu tych przypadkach plany treningowe rządzą się odmiennymi prawami.
Trudno zatem, żebyś uzyskał oba sukcesy jednocześnie. Najpierw osiągnij wagę na poziomie ok 95kg (przy treningu na masę), a następnie zmień trening, na taki, gdzie uzyskasz już pożądaną masę i rzeźbę.
Gdy piszę te słowa mam przy 190cm 120kg masy ciała nie uzyskanej w żaden nienaturalny sposób i zapewniam, że nie jest to sam tłuszcz. Jako ciekawostkę podam - narażając się pewnie znacznej części forumowiczów - że jest to efekt uzyskany na diecie bezmięsnej (rzecz jasna do niczego tutaj nie namawiam!). Ty jak rozumiem spożywasz mięso regularnie, a więc masz znacznie łatwiej (i bezpieczniej), zaś w przypadku DP masz również pełne pole do popisu, żeby wreszcie uzyskać taką wagę, na której Ci zależy. Jeśli dasz sobie trochę czasu i będzie konsekwentny to zapewniam Cię, że te 90kg nie powinno być wielkim wyczynem.
Warto również poczytać wcześniejsze posty użytkowników doradzających w tym temacie. Większość zaleceń, jakie podałem dotyczy raczej ludzi zdrowych. Jako, że zacząłeś pić MO od niedawna i pewne mniej bądź bardziej poważne dolegliwości zdrowotne mogą się dopiero ujawnić w niedalekiej przyszłości, miej na uwadze, że nie jest wskazane dodatkowo obciążać organizm dużym wysiłkiem (zarówno ze strony treningu, jak i trawienia dużych ilości pokarmu). Zdrowie zawsze miej na pierwszym miejscu, więc w przypadku takiej sytuacji po prostu zmniejsz intensywność treningu, bądź w ogóle z niego zrezygnuj do czasu uzyskania względnie pełnej homeostazy organizmu.