Editho
Offline
Płeć:
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454
|
|
« : 20-02-2008, 19:48 » |
|
Mam problem w domu i liczę na Waszą pomoc , jakieś mocne argumenty(mój mąż jest podatny na mądre argumenty) Zapowiedziałam ,ze przerzucamy sie na jaja od babeczek ze wsi, a mój mąż na to ,że ptasia grypa, salmonella i że te z marketów i sklepów spożywczych są przetestowane (w sensie zwierząt-kur) na farmach). Zalety jaj od normalnych kur nijak Mu nie podchodzą.(ja byłam na takich wychowana-ale On jest miastowy chłopak). Szukałam w necie i nic co by Go przekonało nie znalazłam. Pomożecie? Milutko proszę.
|
|
|
Zapisane
|
"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
|
|
|
Grzegorz
|
|
« Odpowiedz #1 : 20-02-2008, 21:45 » |
|
Przekaż mężowi cytat "na głupotę nic nie poradzisz" A konkrety w II tomie książki Mistrza, str. 93.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Editho
Offline
Płeć:
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454
|
|
« Odpowiedz #2 : 20-02-2008, 22:14 » |
|
Problem w tym ,ze ksiażka jest u znajomej , która ma ochote byc zdrowa , wiec póki co...kupie te jajka dla siebie i syna , a maż nich je z marketu
|
|
|
Zapisane
|
"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
|
|
|
Zibi
|
|
« Odpowiedz #3 : 21-02-2008, 10:13 » |
|
Daj mężowi do zjedzenia wiejskie jajko jako pierwsze, a później niech zje fermowe. Przecież zmysłu smaku jeszcze mu ta "cywilizacja" chyba całkowicie nie wypaczyła? Ponadto, niech poczyta forum - posty o jajkach.
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-10-2011, 10:01 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Evaa8
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315
|
|
« Odpowiedz #4 : 21-02-2008, 10:45 » |
|
Zgadzam się z zibim. Edith-wystarczy położyć np. 2 zaczęte jajka obok siebie- i powąchać, posmakować... nie powinien mieć mąż żadnych wątpliwości. Chociaż... znam takićh, którzy twierdzą, że z ferm lepsze- bo pomarańczowe...
|
|
|
Zapisane
|
evaa "Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
|
|
|
Editho
Offline
Płeć:
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454
|
|
« Odpowiedz #5 : 21-02-2008, 10:59 » |
|
Dzieki. Mam nadzieje ,że zwycieży rozum i zdrowy rozsądek. :okok:
|
|
|
Zapisane
|
"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
|
|
|
Editho
Offline
Płeć:
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454
|
|
« Odpowiedz #6 : 22-02-2008, 09:32 » |
|
Tak zapach pamietam z dzieciństwa , obecnie na temat węchu wolę się nie wypowiadać... jedyny zapach jaki czuje pochodzi z anyzku i goździków.
|
|
|
Zapisane
|
"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
|
|
|
ekoegg
|
|
« Odpowiedz #7 : 06-03-2008, 18:12 » |
|
Do editho.. masz szczęście,że masz męża który chce wiedzieć co robi..jesteś bezpieczniejsza życiowo..a mąż pewno lubi Twoją inicjatywę...jajka jak jajka..są głównie po to by były z nich kurczęta..życie z nich będzie gdy jest zapłodnione.Ma wtedy wszelkie wartości życiodajne..W zasadzie to powinno kończyć rozmyślania..dodatkowo powiem,że te wszystkie choróbska drobiu biorą się z ekonomii..niby jest wszystko w porządku ale w paszach pełnoporcjowych jest soja modyfikowana,mączka z padłych zwierząt ... oczywiście są odpowiedzialni producenci i nie wylewam dziecka z kąpielą.. Jeśli mogę, to zapraszam do wymiany myśli ...poza tym,czy lepsze są małe czy duże jajka..?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emisia
Offline
Płeć:
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612
|
|
« Odpowiedz #8 : 06-03-2008, 18:55 » |
|
Dolaczam sie do ekoegg. Dodam biale czy zolte skorupki( nie mam pojecia od czego to zalezy)?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lady
Offline
Płeć:
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374
|
|
« Odpowiedz #9 : 06-03-2008, 22:07 » |
|
Kolor skorupki zależy od koloru upierzenia białe kury niosą jaja o jasnych skorupkach.Jaja fermowe niestety mogą zawierać antybiotyki,bo drób jest bardzo wrażliwy na choroby i jest "dokarmiany"na odporność.
|
|
|
Zapisane
|
pozdrawiam Ania
|
|
|
Editho
Offline
Płeć:
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454
|
|
« Odpowiedz #10 : 31-03-2008, 09:12 » |
|
Ja przepadam za jajkami od kury zielononóżki.Skorupka jest biała, kolor żółtka blady , za to smak jest najlepszy . Myśle tak jak Grażyna, młode jest mniej skażone , a co za tym idzie zdrowsze.
|
|
|
Zapisane
|
"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
|
|
|
Zibi
|
|
« Odpowiedz #11 : 31-03-2008, 11:18 » |
|
Ja przepadam za jajkami od kury zielononóżki.Skorupka jest biała, kolor żółtka blady , za to smak jest najlepszy . Myśle tak jak Grażyna, młode jest mniej skażone , a co za tym idzie zdrowsze. Właśnie. Nie wiem tylko - dlaczego u ludzi ostatnio zapanowała jakaś dziwna moda na pomarańczowe żółtka... Już chłopi niektórzy zgłupieli i sprzedawają "łykom" z miasta jajka, których żołtka nie są w kolorze żółtym, ale pomarańczowym. Chociaż w smaku nie przypominają żółtka, ale wygląd mają ciepły i ładny dla oka. Chłopi ci dodawają kurom do żarcia - startą cegłę czerwoną, albo kukurydzę (rzadziej), i pewnie tę modyfikowaną, albo jakieś sztuczne barwniki.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-10-2011, 17:18 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #12 : 31-03-2008, 11:56 » |
|
Dokladnie. Sama znam ludzi, ktorzy przestaja kupowac jaja ze wsi " bo zoltka nie sa zolte a te w sklepach sa az pomaranczowe".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zibi
|
|
« Odpowiedz #13 : 01-04-2008, 11:14 » |
|
Jajko to jajko. W większym jest więcej masy, ale wartość biologiczna jest zbliżona. Niektórzy wyznawcy pewnej diety wysokotłuszczowej twierdzą, iż w większych jajach białka są bardziej wodniste. A jedzą jajka mniejsze, a konkretnie żółtka z tych jajek, gdyż chodzi o wielokrotność powielenia "garnituru" substancji zdrowotnych, z których powstaje życie, przy przyjętej normie dziennej białka o największej wartości biologicznej. Przykładowo, jeśli dzienna pula białka wynosi 50 g (oczywiście po przeliczeniu), i z tej puli przypada ok. 20g na spożycie białka z jajek, to będący na tej diecie człowiek, będzie kombinował w ten sposób, aby tego białka z żółtek, z którego powstaje życie dostarczyć dla organizmu jak najwięcej. Przykładowo - więcej korzyści wniesie dla organizmu jeśli zje 3 żółtka i to uczyni jego normę = 20g białka, niż zje 2 duże żółtka, które również uczynią normę dzienną = 20 g. Dlaczego? Dlatego, że z 3. małych żółtek od zielononóżki - wylęgną się 3 zdrowe kurczaki, a z 2. żółtek (pomijam fakt od jakiej kury pochodzą te żółtka) - wylęgną się dwa kurczaki i nie wiadomo - czy z jakimś defektem genetycznym... Biorąc pod uwagę powyższy przykład, można dojść do wniosku, że jaja małe i od młodych kurek - będą zdrowsze. Czyli, zjadając większą ilość żółtek, powielamy jakby więcej tych "garniturów" substancji odżywczych w kompletach, z których powstaje życie, czyli więcej dostarczamy dla organizmu tych kompletów "dobroczynnych" substancji budulcowych, przy założonej normie dziennej wagi najlepszego białka biologicznego, jakie wymyśliła natura. Można sobie wyobrazić, że mniej korzystnie (teoretycznie) wniosą ci do swojego orgazmu, którzy zjedzą całe jajko, czyli 1. żółtko i 1. białko. Białko w tym przypadku bardziej zaśmieci i obciąży wątrobę, jak twierdzą biochemicy, ale rozpatrując to z innej strony samo żółtko bardziej zakwasi organizm niż jajko w całości, a żółtko bardziej ugotowane mniej zakwasi niż to ugotowane na miękko. Ale to są wszystko niuanse biochemiczne, w które nie warto się zagłębiać... Dieta, o której wspomniałem wyżej nie jest dobra dla wszystkich, a wszelkie próby "okuglowania" natury, mogą się skończyć niekorzystnie dla "kuglarza", gdyż natura bumerangiem może oddać ze zdwojoną siłą… Ja zjadam jajka w całości, bo tak mi najlepiej smakują, ewentualnie jajecznicę robię z przewagą żółtek, ale tylko wówczas kiedy chcę trochę pooszczędzać wątrobę, kiedy ją czuję. Chociaż w tym przypadku polemizowałbym z ludźmi, którzy twierdzą, że po zjedzeniu jajka odczuwają bóle na woreczku, czy wątrobie. Najczęściej są to bóle, czy odbijanie się, zgaga, itp., ale nie od zjedzenia jajka, tylko o tego - z czym się to jajko połączyło. Przeważnie dyspeptyczne dolegliwości są po chlebie i to jasnym, nie mówiąc już sprofanowaniu smakowym tego produktu natury oraz innych niekorzystnych dla organizmu skutkach. Przypomnę jeszcze tylko, że dr Krupka jako badający Diety niskowęglowodanowe, DO też - wykonał doświadczenie polegające na oddzielaniu żółtka od białka i upuszczenia tego żółtka z wysokości ok. 20 cm do pojemnika. Jeśli owe żółtko rozbije się w kontakcie z dnem naczynia, do którego spadnie, można wnioskować, że takie żółtko jest "lipne", a takie przeważnie pochodzą z fermy, czyli z zakładów "jądrowych" .
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-10-2011, 17:15 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #14 : 01-04-2008, 11:27 » |
|
Ja mam pytanie odnosnie jaj z chowu sciolkowego. Takie kupuje ostatnio. Czy one faktycznie sa lepsze od tych z fermy? chodzi mi o to czy poza sposobem chowu cos jeszcze je rozni tj np karma itp? Ktos z Was kupuje takie jaja?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Editho
Offline
Płeć:
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454
|
|
« Odpowiedz #15 : 01-04-2008, 12:13 » |
|
To ja miałam wczoraj przygodę. Idę do warzywniaka i widzę ładne jajka , ogladam , czytam , nic, zero oznaczeń skąd to i co to. Pytam Panią uprzejmie skąd te jajeczka , a Ona na to ,że dobre. Ponawiam pytanie czy z fermy. Ona na to nie, nie z fermy. To trzeci raz pytam skąd .Ona "ja wiem skąd i dobre są"
Dobrze ,że to nie stan krytyczny mojej grzybicy bo te jajka by na Niej wylądowały. Kupiłam 3 na spróbę. Niezłe i na pewno nie z fermy. Nadal pozostaje pytanie skąd.? Mąż mój na to , a po ile były ...a ja nie dostałam paragonu... Wiem co będzie jak tam mój kochany wpadnie.Gdybysmy tak sie potruli czy coś to nawet kwitka nie ma. Ręce opadają. Zostanę przy kurce z zielonymi nóżkami.
PS. A propos ostatnio widziałam jajka ściółkowe w sklepie, niestety po otworzeniu pudełka objawiły sie 3 , ludzie są okropni i ciągle kantują na czym sie da.
|
|
|
Zapisane
|
"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
|
|
|
Evaa8
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315
|
|
« Odpowiedz #16 : 01-04-2008, 12:21 » |
|
Trudno wyczuć czy naprawde lepiej są karmione- ale jeśli ta sciółka to prawdziwa trawa- czyli m. in. ziła, które sobie dziobia- to już jest na plus Jeśli nie mogę kupic "od baby"- to biore nr 0 - ostatecznie 1
|
|
|
Zapisane
|
evaa "Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
|
|
|
Franka
|
|
« Odpowiedz #17 : 01-04-2008, 13:11 » |
|
A gdzie można kupić takie jajka? U mnie poniżej 2 nie uświadczysz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #18 : 01-04-2008, 13:13 » |
|
zerowki lub 1 widzialam w sklepach ze zdrowa zywnoscia. W sklepach nie uswiadczylam. Kiedys kupilam 0 , bardzo delikatne byly. Sciolkowe zas mozna dostac w zwyklych sklepach, ale trzeba wykukac,ale to juz wiesz, ,bo to sa wlasnie 2
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Evaa8
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315
|
|
« Odpowiedz #19 : 01-04-2008, 17:24 » |
|
Kupuję w delikatesach sieci K&M- nie wiem czy są poza okolicami W-wy.
|
|
|
Zapisane
|
evaa "Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
|
|
|
|