Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Szczepienia => Wątek zaczęty przez: dzieciaczki 07-11-2009, 23:20



Tytuł: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci
Wiadomość wysłana przez: dzieciaczki 07-11-2009, 23:20
Prawie dwa lata temu bezwiednie, bezmyślnie, niby w trosce  zakupiłam szczepionki NeisVac C i pozwoliłam "wpuścić" to paskudztwo do niewinnych, jakże "wiotkich" ciałek moich dzieci.
Nie potrafię poradzić sobie z tym. Ciągle o tym myślę od kiedy znalazłam to Forum i zapiski na nim poczynione. Dopiero tu dowiedziałam się co to za świństwa, te szczepienia. Jakże  byłam uboga.
Czy można choć w jakimś stopniu "odkazić" ich organizmy? Czy jest jakieś antidotum na to, co zrobiłam?
Boże, jaka ja głupia. Serce mi ściska kiedy pomyślę o tym.
Poradźcie coś, proszę!
Chłopcy piją MO od sierpnia 2008 roku. Prócz jakiś drobnych infekcji nie chorują, dobrze się rozwijają.
Co mogę dla nich zrobić, by ich oczyścić z tego świństwa? (przepraszam za wyrażenie.)



Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 07-11-2009, 23:31
Czy można choć w jakimś stopniu "odkazić" ich organizmy? (...)Chłopcy piją MO od sierpnia 2008 roku.
Picie MO i KB powinno wystarczyć. Organizm sam będzie dążył do usunięcia trucizn.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-11-2009, 23:35
Picie MO i KB powinno wystarczyć. Organizm sam będzie dążył do usunięcia trucizn.
No jasne. Nie ma potrzeby obarczać się winą, bowiem o wiele ważniejsza od przeszłości jest przyszłość.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: michael27 07-11-2009, 23:41
Czy jest jakieś antidotum na to, co zrobiłam?


Można odtruć dziadostwo za pomocą homeopatii. Z tego co piszesz to dzieci rozwijają się normalnie, nie mają zaburzeń neurologicznych. Nie ma więc powodów do obaw, stosuj MO i obserwuj dzieci. Homeopatyczna odtrutka to rozwiązanie ostateczne.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 07-11-2009, 23:44
Można odtruć dziadostwo za pomocą homeopatii.
A po co? Nie możesz spokojnie usiedzieć nie grzebiąc nic przy organizmie?


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: michael27 07-11-2009, 23:49
Można odtruć dziadostwo za pomocą homeopatii.
A po co? Nie możesz spokojnie usiedzieć nie grzebiąc nic przy organizmie?

Jak kiedyś będziesz miał autystyczne dziecko to porozmawiamy. Na dziś temat uważam za zamknięty.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 07-11-2009, 23:51
Jak kiedyś będziesz miał autystyczne dziecko to porozmawiamy.
A wątek dotyczy autystycznego dziecka?


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: michael27 07-11-2009, 23:53
Jak kiedyś będziesz miał autystyczne dziecko to porozmawiamy.
A wątek dotyczy autystycznego dziecka?

Pośrednio tak. No chyba, że nie słyszałeś jeszcze o powiązaniach szczepień z autyzmem.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 07-11-2009, 23:56
Pośrednio tak.
A w którym momencie Dzieciaczki pisze o autyźmie?
Prócz jakiś drobnych infekcji nie chorują, dobrze się rozwijają.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: michael27 07-11-2009, 23:58
Pośrednio tak.
A w którym momencie Dzieciaczki pisze o autyźmie?
Prócz jakiś drobnych infekcji nie chorują, dobrze się rozwijają.

Pisze, że chce "odkazić" ich organizmy bo się boi. A czego się boi? O czym czytała na forum? Na pewno o autyzmie też.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-11-2009, 00:00
W tym przypadku homeopatia wyrządzi więcej szkody, niż pożytku.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 08-11-2009, 00:01
Pisze, że chce "odkazić" ich organizmy bo się boi. A czego się boi? O czym czytała na forum? Na pewno o autyzmie też.
Ja wiem, że chciałbyś łykać kulki profilaktycznie, ale my tutaj nie hodujemy pacjentów. Profilaktycznie pijemy MO i KB, a resztę pozostawiamy mądremu organizmowi.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: michael27 08-11-2009, 00:03
Pisze, że chce "odkazić" ich organizmy bo się boi. A czego się boi? O czym czytała na forum? Na pewno o autyzmie też.
Ja wiem, że chciałbyś łykać kulki profilaktycznie, ale my tutaj nie hodujemy pacjentów. Profilaktycznie pijemy MO i KB, a resztę pozostawiamy mądremu organizmowi.

Niby skąd to wiesz? Jasnowidz? Homeopatia to ostateczność. Gdy ktoś pyta jak "odtruć" szczepionki odpowiadam, piszę że jest taka możliwość. Nie namawiam jednak do tego.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: dzieciaczki 08-11-2009, 00:09
Tak bardzo czekałam na odpowiedź, dziękuję Wam bardzo! Jestem spokojniejsza, choć z pewnością nigdy nie wymażę tego z pamięci i zawsze mieć będę na sumieniu.
Tymczasem chciałabym podziękować z tego miejsca i w owej sytuacji za MO, bez której życia sobie nie wyobrażamy, która jest naszą nadzieją i prawdziwym "wsparciem". Dziękuję.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: michael27 08-11-2009, 00:14
Tak bardzo czekałam na odpowiedź, dziękuję Wam bardzo! Jestem spokojniejsza, choć z pewnością nigdy nie wymarzę tego z pamięci i zawsze mieć będę na sumieniu.
Tymczasem chciałabym podziękować z tego miejsca i w owej sytuacji za MO, bez której życia sobie nie wyobrażamy, która jest naszą nadzieją i prawdziwym "wsparciem". Dziękuję.

Jeśli dzieciom nic się nie stało, to naprawdę nie myśli o tym. Dziękuj Bogu, że tak się to skończyło.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: dzieciaczki 08-11-2009, 00:22
Codziennie Bogu dziękuję za wszystko,_co mam! :)


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-11-2009, 01:35
Jestem spokojniejsza, choć z pewnością nigdy nie wymażę tego z pamięci i zawsze mieć będę na sumieniu.
To nie jest godne polecenia. Jedną z podstawowych zasad profilaktyki zdrowotnej jest: wybacz sobie i innym.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 08-11-2009, 01:37
Porzuć to poczucie winy, wszyscy się uczymy, a ucząc się popełniamy błędy. Dobrze, że trafiłaś na to forum, dobrze, że dzieci się fajnie rozwijają. Poczucie winy jest bardzo destrukcyjne i jest złym doradcą. Jesteś tu, a więc jesteś wspaniałą i coraz mądrzejszą matką, a nie wyrodną! Postąpiłaś wtedy tak, a nie inaczej, wierząc, że postępujesz właściwie - zrobiłaś to z miłości i to się liczy i to, że dzieci pięknie się rozwijają. Głowa do góry! Wybacz sobie! Zasługujesz na to!

O, widzę, że się zgadzamy..
A swoją drogą, to bardzo ciekawe. Bo wiele osób zarzuca Panu, że uzdrowienie traktuje Pan jedynie w kontekście toksyn oraz ciała. A tu tekst o psychice, wybaczeniu i to w kontekście "podstawowych zasad". No no.


Tytuł: Odp: Odp: Ja - "wyrodna matka" - bezmyślnie zaszczepiłam swe dzieci.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-11-2009, 02:10
O, widzę, że się zgadzamy..
A swoją drogą, to bardzo ciekawe. Bo wiele osób zarzuca Panu, że uzdrowienie traktuje Pan jedynie w kontekście toksyn oraz ciała. A tu tekst o psychice, wybaczeniu i to w kontekście "podstawowych zasad". No no.
Wydawało mi się, że jest Pani na tyle długo z nami, by pewne rzeczy już zrozumieć, zamiast wyrażać naiwne zdziwienie, jakby Pani wpadła tu przed chwilą ze słusznie upadłego forum glistomorum. Otóż o tej podstawowej zasadzie konieczności wybaczenia w interesie własnego zdrowia pisałem już dawno i wielokrotnie. Żywienie pretensji do kogokolwiek, w tym także do samego siebie, to stres, a stres ma to do siebie, że wywołuje skurcze układu wegetatywnego, a to z kolei wpływa na wzrost toksemii organizmu. Dotarło, czy jeszcze kilka razy powtórzyć?