Wira
Offline
Płeć:
Wiek: 57
MO: 01.06.2009. DP, KB - 01.12.2010
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114
|
|
« : 27-09-2010, 20:20 » |
|
Temat prymitywny, ale bardzo proszę ekspertów o opinię - Czy przed snem można jeść? W "ciepłych krajach" jest to powszechne i polecane, lecz w południe - ale czemu, w takim razie, jedzenie na noc jest niewskazane? Mówi się, że do trawienia organizm potrzebuje wiele energii - więc dobrze jest dać mu spokój i nie obciążać dodatkowo. Chyba że chodzi o to, że pozycja pozioma nie sprzyja trawieniu? Ale to tylko moje takie spekulacje..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #1 : 27-09-2010, 20:31 » |
|
Lekarze zalecają aby nie jeść przed snem, natomiast warto zdrzemnąć się po jedzeniu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stańczyk
|
|
« Odpowiedz #2 : 27-09-2010, 20:41 » |
|
Temat prymitywny, ale bardzo proszę ekspertów o opinię - Czy przed snem można jeść?
Nie jest dobrze iść spać głodnym. Wtedy lepiej zjeść, ale raczej coś lekkostrawnego (unikać białka), tak na zabicie głodu. Natomiast jedzenie kolacji, np. o dwudziestej, pomimo nieodczuwania głodu, jest gwałtem na organizmie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 27-09-2010, 21:43 wysłane przez Hajdi »
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #3 : 27-09-2010, 21:21 » |
|
... natomiast warto zdrzemnąć się po jedzeniu.
Zwłaszcza gdy chcemy dorobić się sadła .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wira
Offline
Płeć:
Wiek: 57
MO: 01.06.2009. DP, KB - 01.12.2010
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114
|
|
« Odpowiedz #4 : 27-09-2010, 21:27 » |
|
Natomiast jedzenie kolacji, np. o dwudziestej, pomimo nieodczuwania głodu jest gwałtem na organizmie. Nie jem dla jedzenia - czuję głód, dlatego jem, ale cóż - będę zmieniać to powoli, zacznę od posiłków bez białka ; wszystkiego można się nauczyć i oduczyć. Jakoś z tym poradzę sobie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 27-09-2010, 21:28 wysłane przez Lilijka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Margo
|
|
« Odpowiedz #5 : 28-09-2010, 10:32 » |
|
Nie jest dobrze iść spać głodnym. Wtedy lepiej zjeść, ale raczej coś lekkostrawnego (unikać białka), tak na zabicie głodu. Natomiast jedzenie kolacji, np. o dwudziestej, pomimo nieodczuwania głodu, jest gwałtem na organizmie.
Ojej, a ja właśnie wtedy najbardziej mam ochotę na coś tłustego i z białkiem. Niewiele, ale sycąco. Jeśli zjem wówczas coś lekkostrawnego to jestem jeszcze bardziej głodna i nie mogę zasnąć. Na szczęście nie mam problemów z nadwagą. Za to zauważyłam, że jeśli się zapomnę i jem po 21-ej, to rano czuję się mniej wyspana, więc na pewno trochę to obciąża organizm.
|
|
|
Zapisane
|
W jedną drogę szli razem i człowiek, i zdrowie
|
|
|
Mr. R
Stały bywalec
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 27.09.2007
Wiadomości: 295
|
|
« Odpowiedz #6 : 28-09-2010, 10:43 » |
|
Niestety zazwyczaj jem obfitą (drugi obiad) kolację ok 22 a kładę się spać o 24. Wcześniej nie jestem po prostu głodny. Trzyma mnie tak długo wieczorny kogel-mogel/koktajl. Mam wrażenie, że to niezbyt zdrowo.... Również jestem ciekaw zdań ekspertów.
|
|
« Ostatnia zmiana: 23-01-2012, 17:03 wysłane przez Nieboraczek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Stańczyk
|
|
« Odpowiedz #7 : 28-09-2010, 10:51 » |
|
Niestety zazwyczaj jem obfitą (drugi obiad) kolację ok 22 a kładę się spać o 24. A rano pewnie nie masz ochoty na śniadanie, prawda?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mr. R
Stały bywalec
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 27.09.2007
Wiadomości: 295
|
|
« Odpowiedz #8 : 28-09-2010, 10:59 » |
|
A rano pewnie nie masz ochoty na śniadanie, prawda?
Nie, śniadanie jem z dużą chęcią.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stańczyk
|
|
« Odpowiedz #9 : 28-09-2010, 11:05 » |
|
Zawsze trzeba słuchać organizmu. Skoro domaga się jedzenia a ty dajesz mu rzeczy wartościowe, to czemu nie. Widać taki twój urok. Ja np. bardzo dobrze się czuję po wieczornych frytkach. Śpię spokojnie a i wybudzenie wtedy mam łatwiejsze. Z drugiej strony faktem jest, że do wielu rzeczy organizm się przystosowuje, co w cale nie oznacza, że jest to dla niego najzdrowsze. Ludzie pracują w nocy a spią w dzień i organizm to wytrzyma, ale jak długo? Aktywność żołądka, trzustki, woreczka żółciowego i jelit jest największa w dzień, co sugeruje, ze organizm wtedy oczekuje jedzenia. W nocy organizm regeneruje się i odżywia a trawienie odbiera potrzebną mu wtedy energię.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-09-2010, 11:11 wysłane przez Hajdi »
|
Zapisane
|
|
|
|
MeeHau
|
|
« Odpowiedz #10 : 28-09-2010, 11:40 » |
|
To ja może zadam pytanie z od drugiej strony. Czy kładzenie się spać z lekkim głodem będzie lepsze niż jedzenie na godzinę przed snem? Nie, żeby mi się to zdarzało regularnie, ale czasem się zdarzy.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-09-2010, 11:42 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
villah
|
|
« Odpowiedz #11 : 28-09-2010, 19:25 » |
|
Niestety zazwyczaj jem obfitą (drugi obiad) kolację ok 22 a kładę się spać o 24. Wcześniej nie jestem po prostu głodny głodny. Trzyma mnie tak długo wieczorny kogel-mogel/koktajl. Mam wrażenie, że to niezbyt zdrowo.... Również jestem ciekaw zdań ekspertów.
Nie jesteś głodny, bo przyzwyczaiłeś organizm na dostarczanie mu pożywienia o godzinie 22, i o tej godzine będzie się tego domagał, wystarczy zmienić nawyki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tabila
|
|
« Odpowiedz #12 : 13-09-2011, 18:58 » |
|
Jak zwykle umiar we wszystkim jest najlepszy. Na głodnego nie da się spać, opychać się to wiadomo niezdrowo. Najlepiej nauczyć się, że kolacja to nie obiad, ale nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby i kolacja była na ciepło. Oczywiście zakładam, że nikt nie je kolacji w łóżku i od razu po niej nie zasypia. Na kolację wybieramy posiłki lekkostrawne, ale to nie znaczy, że mamy być głodni. Nie rozumiem dlaczego rezygnować z białka na kolację: filet z indyka ugotowany na parze i podany z pomidorami oraz sałatą jest świetną kolacją!?
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2011, 15:08 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Pepermint
|
|
« Odpowiedz #13 : 14-09-2011, 07:04 » |
|
Z własnego doświadczenia wiem, że szkodzą bardzo rzeczy słodkie - wszystko fermentuje w organizmie, gdy się je zje za późno i rano człowiek czuje się struty, wręcz na kacu. Od momentu jak odstawiłam słodycze, taki efekt dawało mi napicie się soku pomarańczowego przed snem - sok 100% bez cukru. Rano ból żołądka i kac. Zjadając wczoraj szabel (z poznańskiego fasolkę szparagową) z masłem klarowanym, nie odczuwałam żadnych dolegliwości. Ach pycha. Ja niestety muszę z racji wyjazdu męża wstawać wcześniej i kłaść się bardzo wcześnie - o 21.00. Ostatni posiłek do tej pory jadałam godz. 19.00-20.00 i o tej porze jestem bardzo głodna.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2011, 15:12 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewela
Offline
Płeć:
MO: 26.12.2009
Skąd: z drogi do zdrowia
Wiadomości: 99
|
|
« Odpowiedz #14 : 14-09-2011, 07:46 » |
|
Tabila, wątpię czy Toja wątroba jest z tej kolacji zadowolona. Po co jej ta nocna mordęga?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #15 : 14-09-2011, 07:55 » |
|
A ten pomidor i AZS...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Magdalena
|
|
« Odpowiedz #16 : 14-09-2011, 19:52 » |
|
To co w takim razie należy jeść na kolację? Tak by nie obciążać wątroby i dobrze spać?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sobol
|
|
« Odpowiedz #17 : 15-09-2011, 08:50 » |
|
Ja na ogół na kolację mam powtórkę z obiadu. Chodzę spać między jedenastą a północą. Kolację zjadam około ósmej. Sypiam dobrze. Między posiłkiem a porą snu jest wystarczająco dużo czasu na trawienie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-09-2011, 09:43 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360
|
|
« Odpowiedz #18 : 15-09-2011, 10:30 » |
|
To co w takim razie należy jeść na kolację? Tak by nie obciążać wątroby i dobrze spać?
Nie ma reguły. Trzeba sprawdzać na sobie. Jedni nie mogą spać, jak nie zjedzą więcej na kolację, inni dokładnie odwrotnie. Ja najlepiej śpię, jak jem lekkostrawny posiłek bez mięsa.
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-09-2011, 09:54 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tabila
|
|
« Odpowiedz #19 : 15-09-2011, 15:46 » |
|
A ten pomidor i AZS...
Ok rozumiem, że pomidor może dziwić przy AZS, ale ja uwielbiam pomidory, oczywiście jak mam wysyp na buzi, to odpuszczam wszystko, co choćby odrobinę jest kwaśne. Nie mniej jednak lata testów pokarmowych, diet itp wykazały, że mogę jeść pomidory :-), co mnie cieszy. No, ale przychylam się do Magdaleny, co w takim razie proponujecie na kolację? Z mojego indyka to akurat jestem zadowolona, tym bardziej, że pracuję tak, że kolacja jest posiłkiem, który u mnie zazwyczaj jest właśnie na ciepło. Ale jestem gotowa na zmiany, jeśli to ma na zdrowie wyjść.
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-09-2011, 09:55 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
|