Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Prozdrowotna rola chorób wieku dziecięcego => Wątek zaczęty przez: marcez 24-11-2009, 19:22



Tytuł: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 24-11-2009, 19:22
Od kilku dni śledzę forum na Biosłone. Dzisiaj czwarty dzień u mojego synka utrzymuje się gorączka, która dochodzi do 39,5 - wtedy daję Ibufen. W poniedziałek byłam u pediatry i stwierdził grypę. Brzydkie gardło i powiększone migdały - powiedział, że to może być angina wirusowa (nie ma zmian ropnych). Podawałam przy gorączce Belladonnę i Phytolacce decandra 9 CH. Pojawił się też kaszel więc podaję Drosetux. Martwi mnie, że ta gorączka utrzymuje się już czwarty dzień  :(. Czy możecie mi coś doradzić?


Tytuł: Odp: Grypa nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 24-11-2009, 19:58
Marcez, tutaj potrzeba tylko czasu. Jeżeli dziecko potrafi pić bardzo ciepłe płyny możesz podawać mu herbatkę z miodem. Homełopatię odstaw. Myślę, że jutro będzie już lepiej...
Gorączka w grypie może czasami trzymać do 6 dni (u mnie w domu miałam taki przypadek niegdyś z synkiem). Jeżeli gorączka jest wysoka to ja bym zbijała tylko na noc, aby dziecko zebrało siły na zdrowienie.


Tytuł: Odp: Grypa nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: fiona50 24-11-2009, 20:16
A ten Drosetux to po co?
Jak pisze Izunia 3ch, tylko herbatka z miodem, a jak kaszel będzie bardzo suchy wówczas można podać macerat z prawoślazu. Zapakować malca do łóżeczka, nakryć po szyję kołderką i niech się poci. Wypoci i temperaturę i wirusa. Jak gorączka wystąpi powyżej 39 wówczas możesz okręcić go ręcznikiem zmoczonym w zimnej wodzie i nakryć kołdrą. Temperatura spadnie.


Tytuł: Odp: Grypa nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 24-11-2009, 21:01
Teściowa już mnie wysyłała z nim na pogotowie. Bo to na pewno dlatego, że dwa tygodnie temu miał anginę a ja nie dałam dziecku antybiotyku. Ciężko jest odpierać ataki rodziny w takiej sytuacji :(
Godzinę temu miał znów 39 i pół więc dałam Ibufen i widzę, że zaczął się pocić. Homełopatię odstawiam tak jak radziłyście. Kaszel jest sporadyczny ale mokry więc myślę, że sobie poradzi.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 24-11-2009, 21:04
Teściowa już mnie wysyłała z nim na pogotowie. Bo to na pewno dlatego, że dwa tygodnie temu miał anginę a ja nie dałam dziecku antybiotyku.
I co na tym pogotowiu? Podali antybiotyk, czy coś innego?

Ciężko jest odpierać ataki rodziny w takiej sytuacji :(
A to dlaczego? Teściowa zagroziła, że wyrzuci cię z domu, czy coś? Tu chodzi o twoje dziecko, a nie teściowej.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 24-11-2009, 21:10
Widzisz Hajdi, dla nas już wszystko jest oczywiste, jasne, proste, ale przetłumacz tamtym, którzy żyją w permamentnym strachu, niczego nie wiedzą, nic nie rozumieją.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 24-11-2009, 21:14
ale przetłumacz tamtym,
Ja niczego nie chcę tłumaczyć. Moje dziecko, to moje dziecko, a nie teściowej. Czy wierzę w antybiotyki, czy nie, to ja odpowiadam za jego leczenie i żadna teściowa, czy babcia nie będzie mi się wtryniać. Dziwię się takim rodzicom, że dla chwilowego spokoju niszczą zdrowie własnych dzieci.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 24-11-2009, 21:19
Nie byłam na żadnym pogotowiu. Teściową zbyłam - napisałam tylko jakie jest podejście "tamtych".

Ja zostałam uświadomiona około 2 m-cy temu. Na razie z powodzeniem udało mi się przejść przez anginę ropną u obu dzieci bez antybiotyku. Trochę tylko mnie zdziwiło, że objawy u starszego (5 lat) minęły po około 26 godzinach, a u młodszego (2 lata) po 20-stu. Czy to możliwe, że proces oczyszczania trwał tak krótko?


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 24-11-2009, 21:26
Nie byłam na żadnym pogotowiu. Teściową zbyłam - napisałam tylko jakie jest podejście "tamtych".
Przepraszam, nieuważnie przeczytałem. Napisałaś "wysyłała" a nie "wysłała".

Trochę tylko mnie zdziwiło, że objawy u starszego (5 lat) minęły po około 26 godzinach, a u młodszego (2 lata) po 20-stu. Czy to możliwe, że proces oczyszczania trwał tak krótko?
Nie ma żadnych norm. Organizm sam decyduje jak długo i jak często się oczyszczać. Dzieci przechodzą infekcje intensywniej (mocniejszy organizm) i krócej (mniej toksyn i zdegenerowanych komórek).


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 25-11-2009, 19:36
I kamień z serca... Bartek dzisiaj czuje się o niebo lepiej, :) gorączka rano jeszcze trochę trzymała ale w ciągu dnia było dobrze a teraz tylko 37,7.
Teraz przyszła kolej na młodszego. Ma temperaturę 38,1. Tylko dodatkowo ma problem z kupką :(. W niedzielę udało mu się wypróżnić po sześciodniowej przerwie, w poniedziałek i wtorek było wszystko o.k. a dzisiaj nie wiadomo dlaczego płacze i pokazuje,że boli pupcia. Nie wiem jak mu doraźnie pomóc. Te problemy zaczęły się jakiś miesiąc temu.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Iyana 25-11-2009, 20:22
Teraz przyszła kolej na młodszego. Ma temperaturę 38,1. Tylko dodatkowo ma problem z kupką :(. W niedzielę udało mu się wypróżnić po sześciodniowej przerwie, w poniedziałek i wtorek było wszystko o.k. a dzisiaj nie wiadomo dlaczego płacze i pokazuje,że boli pupcia. Nie wiem jak mu doraźnie pomóc. Te problemy zaczęły się jakiś miesiąc temu.

Musisz opisać dietę dziecka - taką ogólną całotygodniową (co jada, kiedy, ile) ze szczególnym uwzględnieniem warzyw, owoców i słodyczy.
Mam nadzieję, że jeśli źle Ci podpowiem to ktoś szybko mnie sprostuje. Doraźnie podaj dziecku tarte jabłko.
A ile dziecko ma lat?


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 25-11-2009, 20:44
A czy młodsze dziecko pije MO?
U mojego najstarszego syna było podobnie, horror, także rozumiem o czym piszesz. Jak zaczął pić MO wszystko się zmieniło na lepsze...


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 25-11-2009, 21:06
Adaś skończył 2 latka dwa miesiące temu. Jego dietę staram się modyfikować ale przeciętnie wygląda ona tak:
raz - dwa razy w tygodniu zupa pomidorowa z makaronem (zwykły ale ostatnio kupiłam żytni z mąki razowej);
raz w tygodniu kasza gryczana lub jęczmienna;
ziemniaki trzy - cztery razy w tygodniu;
2-3 razy w tygodniu krupnik na ryżu albo buraczkowa, rosół; w zupkach zawsze marchewka zjada jedną małą całą;
z owoców zjada jabłka, banany, gruszki - ilościowo wyjdzie około pół jednego owoca dziennie;
rano pół kromki chleba albo bułki z masłem (raz razowej raz białej);
serki homogenizowane waniliowe - pół kubeczka 2-3 razy w tygodniu;
kaszki bobovita raz dziennie od poniedziałku do piątku - dzisiaj dosypałam mu małą łyżeczkę otrąb
1/3 pomidora dwa razy w tygodniu;
słodycze - paluszki prawie codziennie (daje babcia i od soboty zakazałam dawać), popcorn przygotowany w domu bez soli; raz w miesiącu przez 3-4 dni czekoladki; raz w tygodniu wafelek typu grzesiek kakaowy;
raz na dwa tygodnie zupa warzywna z brokuł lub kalafiora.

Będę wdzięczna za wskazówki. Koleżanka z pracy doradza mi, żeby zrobić test na nietolerancje pokarmowe. Trochę drogi interes ale może warto??

MO nie dawałam. Jeszcze mało o tym wiem.



Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 25-11-2009, 21:08
A czy młodsze dziecko pije MO?
U mojego najstarszego syna było podobnie, horror, także rozumiem o czym piszesz. Jak zaczął pić MO wszystko się zmieniło na lepsze...

A czy były jakieś nieprzyjemne objawy na początku picia MO? Czytałam, że niektórzy ciężko to przechodzili. Czy to norma czy raczej rzadkość?


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 25-11-2009, 21:18
Cytat
A czy były jakieś nieprzyjemne objawy na początku picia MO? Czytałam, że niektórzy ciężko to przechodzili. Czy to norma czy raczej rzadkość?
Marcez, jak moje dzieci zaczynały pić Mo też miałam obawy, że będzie tragicznie, że oczyszczanie mnie przerośnie (kiedyś miałam wątek z Czarnulą, ale już go nie ma, szkoda...), ale nie ma co panikować. Moje dzieci zawsze chorowały i wtedy nie myślałam, że to oczyszczanie, nie piły też wtedy MO. Po wprowadzeniu MO nie zaobserwowałam jakiejś wielkiej zmiany jeżeli chodzi o "chorowanie", początkowo było jak niegdyś, ale teraz wiem, że jest lepiej, nie panikuję już tak jak dawniej i wiem (a trochę mi zajęło zrozumienie tego), że nic im nie grozi, podczas infekcji tylko czekam i sami potrafią sobie poradzić z infekcją. Wiem też, że niestety większość rodziców nie pozwala na to, by organizm dziecka sam sobie poradził z infekcją, wiem, bo byłam takim rodzicem...


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Ell_anna 25-11-2009, 21:34
Izunia ma rację. Ja też dałam się wpędzić w ślepy zaułek. O mało nie doprowadziłam mojego dziecka (dzięki lekarzom i stosom antybiotyków) do ciężkiego uszkodzenia słuchu. Moje dziecko było już na granicy.

Marcez przeczytaj uważnie książki Mistrza, prześledź Archiwum Wiedzy. Ja dzięki temu forum jestem pewna, że trafiłam na właściwą drogę. Moi znajomi pukają się w czoło gdy słyszą w jaki sposób leczę (a właściwie nie leczę) swoje dzieci. Całe szczęście, że męża i teściową mam po swojej stronie. To właśnie dzięki teściowej zainteresowałam się miksturą oczyszczającą.  

Przez lata byłam posłusznym pacjentem i wszystko co mówili lekarze przyjmowałam za pewnik. Numer telefonu do przychodni potrafiłam wyrecytować w środku nocy :)
Od roku moje dzieci nie widziały lekarza i uwierz, ze nam wszystkim wychodzi to na zdrowie. Jakby co pytaj. My już parę cięższych infekcji mamy za sobą. Udało nam się bez leków.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 25-11-2009, 23:09
Dzięki - takie wsparcie z waszej strony jest niezbędne. Ja drżałam przy każdej chorobie chłopaków, a jak miałam podać antybiotyk to serce mi się krajało. Bałam się sama podjąć decyzję, żeby nie dawać - myślałam lekarz na pewno wie lepiej - jak nie dam a coś się stanie to sobie nie daruję. I tak w kółko. Dzięki opatrzności trafiłam na dobrych ludzi i to forum i jeśli chodzi o antybiotyki to już jestem pewna, że NIE.
Teraz przy tej infekcji gardłowej przepisał mi lekarz Isoprinosine i wczoraj jak ta gorączka u Bartka się utrzymywała to spanikowałam i dałam mu tabletkę. Nie wiem czy może Adaś też podać? Może tak z dnia na dzień bez żadnych leków się nie obędzie...


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Agna 25-11-2009, 23:12
Cytat
Adaś skończył 2 latka dwa miesiące temu. Jego dietę staram się modyfikować ale przeciętnie wygląda ona tak:
raz - dwa razy w tygodniu zupa pomidorowa z makaronem (zwykły ale ostatnio kupiłam żytni z mąki razowej);
2-3 razy w tygodniu krupnik na ryżu albo buraczkowa, rosół; w zupkach zawsze marchewka zjada jedną małą całą; serki homogenizowane waniliowe - pół kubeczka 2-3 razy w tygodniu;1/3 pomidora dwa razy w tygodniu;
słodycze - paluszki prawie codziennie (daje babcia i od soboty zakazałam dawać), popcorn przygotowany w domu bez soli; raz w miesiącu przez 3-4 dni czekoladki; raz w tygodniu wafelek typu grzesiek kakaowy;
Marcez, nic dziwnego, że Twój synek ma problemy z kupką, przy takim tragicznym jadłospisie.

Cytat
Koleżanka z pracy doradza mi, żeby zrobić test na nietolerancje pokarmowe. Trochę drogi interes ale może warto?
Mo nie dawałam. Jeszcze mało o tym wiem.
Ja bym radykalnie zmieniła dietę, a przede wszystkim wprowadziła koktajle błonnikowe, zamiast tych serków waniliowych i słodyczy. Wyeliminuj gluten, pomidory i słodycze to i drogie testy nie będą potrzebne.
Marcez, piszesz, że za mało wiesz o Miksturze, a wiesz chociaż jaki skład ma? To sok z cytryny. olej i sok z aloesu rozcieńczony wodą, małemu dziecku wprowadza się po troszeczku i obserwuje, jak dobrze toleruje to dochodzi się do 1/4 dawki.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Ell_anna 25-11-2009, 23:19
Marcez Marcez tu Ziemia!!!

A to isoprinosine to na co? Czytałaś o roli wirusów, słuchałaś wypowiedzi Mistrza? Podając lek przeciwwirusowy działasz na niekorzyść własnego dziecka.

Słuchaj, tu nikt nie przytaknie Ci w kwestii podawania leków. Decyzję musisz podjąć sama i być bezwzględnie przekonana co do jej słuszności. Pora wybudzić się z Matrixa :)


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 25-11-2009, 23:25
Kaszki bobovita z otrębami... tragedia. I jak nie antybiotyki, to "antywirusyki".
    Dwuletnie dziecko powinno jeść to, co dorośli, a ci powinni opierać swój jadłospis na jajkach, podrobach, mięsie, warzywach, strączkowych i kaszach bezglutenowych, do tego zupy na kościach. Prawda, co pisze Agna o koktajlach.
    Nic z tego naszego wsparcia nie będzie, jeśli będziesz tylko z doskoku podczytywać forum, a nie przeczytasz książek - przynajmniej Niezbędnik zdrowia, to po prostu minimum.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 25-11-2009, 23:39
Marcez Marcez tu Ziemia!!!

A to isoprinosine to na co? Czytałaś o roli wirusów, słuchałaś wypowiedzi Mistrza? Podając lek przeciwwirusowy działasz na niekorzyść własnego dziecka.

Słuchaj, tu nikt nie przytaknie Ci w kwestii podawania leków. Decyzję musisz podjąć sama i być bezwzględnie przekonana co do jej słuszności. Pora wybudzić się z Matrixa :)

O rany naprawdę chcę zdrowia dla moich dzieci! Dzięki :) takie słowa do mnie trafiają. Rzeczywiście Grażynko braki mam jeszcze spore, ale biorę się za lekturę. :)

 


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Zuza 26-11-2009, 09:12
Na pewno musisz popracować nad dietą, ale doraźnie w przypadku zatwardzenia możesz spróbować zrobić dziecku nasiadówkę z ciepłej szałwii. Gdy moja córcia miała taki problem, to szybko zaparzałam torebkę szałwii i wlewałam do nocnika. Tylko uważaj, żeby nie było za gorące, żeby dziecko się nie poparzyło. Posiedziała na tym chwilę, ciałko się rozluźniało i po kłopocie.
Tylko, że moje dziecko nie miało kilkudniowych przerw w robieniu kupy. Robiła regularnie, tylko czasami twardą. Dzisiaj dopiero sobie przypomniałam, że w ogóle był u nas taki problem!
 


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Ell_anna 26-11-2009, 09:34
Rzeczywiście Grażynko braki mam jeszcze spore, ale biorę się za lekturę :)

Trzymamy Cię za słowo. Przeczytaj wypowiedzi Mistrza o istocie chorób infekcyjnych (lektura bezwzględnie podstawowa, żeby zrozumieć o co chodzi):
http://bioslone.pl/forum/index.php?board=8.0



Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 26-11-2009, 22:25
Cytat
Ja bym radykalnie zmieniła dietę, a przede wszystkim wprowadziła koktajle błonnikowe, zamiast tych serków waniliowych i słodyczy. Wyeliminuj gluten, pomidory i słodycze to i drogie testy nie będą potrzebne.

A dlaczego pomidory? Czy sok z aloesu do MO ma być świeżo wyciśnięty z rośliny, czy można  kupić gotowy?


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 26-11-2009, 22:28
Na pewno musisz popracować nad dietą, ale doraźnie w przypadku zatwardzenia możesz spróbować zrobić dziecku nasiadówkę z ciepłej szałwii. Gdy moja córcia miała taki problem, to szybko zaparzałam torebkę szałwii i wlewałam do nocnika. Tylko uważaj, żeby nie było za gorące, żeby dziecko się nie poparzyło. Posiedziała na tym chwilę, ciałko się rozluźniało i po kłopocie.
 
Adasiowi udało się zrobić dzisiaj małą kupkę. Pomogło jabłuszko i nasiadówka :) dziękuję :)
Dzisiaj  w południe jak spało strasznie męczył go suchy kaszel. Czy macerat z prawoślazu to specyfik, który można kupić w aptece?


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 26-11-2009, 22:32
Marcez, zerknij tutaj
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=992.0


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Ell_anna 27-11-2009, 08:40
Cytat
Czy macerat z prawoślazu to specyfik, który można kupić w aptece?

Marcez, w aptece kupujemy tylko sok z aloesu i maść z witaminą A. Poza tym apteki omijamy z daleka :)

Tu masz przepis na macerat z korzenia prawoślazu. Musisz przygotować go sama:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5525.0

Koniecznie zapoznaj się z zestawem dla początkujących, który podała Ci Zosia. Poczekaj na zakończenie infekcji u dzieci i powoli zacznij wdrażać MO. Nie obawiaj się gwałtownych objawów oczyszczania. Jeżeli zaczniesz od kilku kropel każdego składnika to te objawy nie powinny być zbyt uciążliwe. Zasada jest taka, że jeżeli pojawi się coś niepokojącego, to odstawiasz MO, odczekujesz kilka dni i ponownie próbujesz od kilku kropel.

Moja najmłodsza córeczka, przy pierwszych próbach wdrożenia MO, dostawała wysypki na całym ciele. Na buzi pojawiała się skorupa. MO pijemy już prawie rok i o wysypkach dawno zapomniałam.  


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 27-11-2009, 18:53
Poczytałam sobie trochę i zamówiłam książkę. Już wiem, że moje pytanie o Isoprinosine było beznadziejne. Chłopaki mają jeszcze czerwone gardła i stan podgorączkowy (37,5) sporadycznie pokasłują. Zastanawiam się czy w tej sytuacji powinnam im coś jeszcze podawać? Poję ich dwa razy dziennie herbatką z miodem (raz malinową i raz naparem z lipy)

P.S. Poczytałam też kontrowersyjne wypowiedzi na temat p.dr Janus. Dwa m-ce temu byliśmy u niego na wizycie. Moje dzieci zostały zmorowane i dostały wykaz suplementów. Trochę kasy na to straciłam. Dobrze, że wiem już o co w tym wszystkim chodzi i więcej nie dam się naciągnąć. Choć dzięki temu, że zamknęli forum drJanus zaczęłam szukać innego i znalazłam WAS.  :P Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! :thumbup:


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 27-11-2009, 21:18
Cytat
Zastanawiam się czy w tej sytuacji powinnam im coś jeszcze podawać?
Marcez nic więcej...
Cytat
Już wiem, że moje pytanie o Isoprinosine było beznadziejne.
Jak czytam moje stare posty to tez się troszkę "buraczę", a może więcej niż troszkę...nie przejmuj się, człowiek uczy się przez całe życie.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: bolozula 27-11-2009, 22:08
Potrzebuje Waszego wsparcia. Po prostu siada mi juz powoli psychika. Jestem przeciwnikiem antybiotyków, ale nie umiem sobie poradzić jak przekonać moją żonę. Nasz niespełna 5 latek jest w trakcie przechodzenia grypy. 3 dni mocno gorączkował (nawet 39,7 - norma to 39,5). Przy dużej gorącze utrzymującej się dłuższy czas, zona podała mu w ciagu tych 3 dni 3 razy czopki z paracetamolem. Wczoraj był 3 dzień choroby, gorączki już nie było, syn nawet kazał się ubrać i zaczął sie bawić. Dzisiaj rano syn wstał jednak z kaszlem, a popołudniu połozył sie spać i dostał znowu wysokiej gorączki 39,3.  Pojechalismy wieczorem do lekarza, ktory stwierdził grypę. Wypisał oczywiście antybiotyk i powiedział mojej żonie, że "nawrót gorączki to najgorsze co może być i żeby spróbować przetrzymać syna do rana i jak będzie dalej gorączkował to podać antybiotyk". Syn mimo że, kaszle nie ma jednak jeszcze zapalenia płuc ani oskrzeli. Żona juz teraz chciała mu podac antybiotyk, na co sie nie zgodziłem, wiec usłyszałem "żebym zobaczył jak dziecko wygląda, leci przez ręce ..i jak cos z nim będzie gorzej to będzie to moja wina ...". Taki był mniej więcej przekaz, więc nie czuję sie komfortowo psychicznie, bo zrzuciła na mnie dużą odpowiedzialność. Powiedziałem żonie, że skoro nie ma zapalenia płuc i oskrzeli, to podanie antybiotyku jest absolutnie nieuzasadnione. Żona podała mu teraz na zbicie gorączki paracetamol oraz Eurespal, który zapisał pan dochtór.  Moje pytanie, czy nawrót gorączki tuz po grypie to normalna reakcja?  Ja to tłumacze sobie tak, że to co grypa zutylizowała, organizm musi teraz z siebie wyrzucić, jest zatem zapalenie górnych dróg oddechowych wraz z kaszlem. Ale czy gorączka w takiej sytuacji jest możliwa i ile może potrwać? Czy spotkała Was podobna reakcja organizmu?


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: marcez 27-11-2009, 22:35
Jak już czytałeś, mój brzdąc miał wysoką gorączkę przez 5 dni. Więc nie ma obaw, że wieczorem znów wystąpiła gorączka. Lepiej jest podać Ibum albo Ibufen zamiast Paracetamolu bo ma działanie również przeciwzapalne (to mądrość którą wyczytałam na Bioslone :))
Proponuję spokojnie porozmawiać z żoną na temat leczenia. Powiedz, że też się martwisz, zależy Ci żeby mały był zdrowy i rozumiesz jej lęk. Mnie przekonują świadectwa innych.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Ell_anna 27-11-2009, 22:43
Coraz więcej wątków na forum, gdzie jedno z małżonków próbuje forsować ideę Bioslone.

Bolozula, pytanie podstawowe, czy dziecko pije MO? Jeżeli tak to na czas choroby należy bezwzględnie odstawić.
Co do gorączki, spróbuj przekonać żonę do zimnych okładów na nóżki.  Możesz ewentualnie pójść na kompromis (jak będzie bardzo oporna), że jeżeli w ciągu godziny temperatura nie spadnie to wtedy podacie ibufen (lepiej niż paracetamol). Czy orientujesz się jaka jest rola gorączki w organizmie? Tu ciekawy wątek: http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5416.0 , a tu wypowiedź Mistrza http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5321.0

Moje pytanie, czy nawrót gorączki tuz po grypie to normalna reakcja?

Nie mam aż takiej wiedzy (poproszę o ewentualne sprostowanie), ale wydaje mi się, że gorączka nawraca, gdyż przez blokowanie lekami organizm nie ma możliwości normalnego odchorowania.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Monika 27-11-2009, 22:44
Gorączka ma trwać tyle ile ma trwać, organizm sam sobie to reguluje, zarówno czas trwania jak i natężenie. Nie podajaj żadnego antybiotyku nawet przy zapaleniu oskrzeli, bo to choroba infekcyjna, na którą nie powinno się podawać antybiotyku. Skoro gorączka wróciła, oznacza to, że organizm jej jeszcze potrzebuje w procesach naprawczych. Poszukaj na forum, jest pełno wątków na temat grypy, gorączki, przeziębienia. Trzymajcie się, dziecko z tego wyjdzie szybciej jak nie będziecie w to ingerować żadnymi lekami, jedynie przy temp. powyżej 40 stopni lub bólu podawajcie Nurofen.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: bolozula 28-11-2009, 00:02
Coraz więcej wątków na forum, gdzie jedno z małżonków próbuje forsować ideę Bioslone.

Cóz innego moge robić, przecież książka Mistrza uratowała mnie przed operacją wycięcia tarczycy - nadczynność spowodowana jak sie okazało toksynami w organizmie (kandydoza). Dopiero oczyszczanie organizmu (MO) i zmiana sposobu odżywiania wyeliminowały tą nadczynność tarczycy (nie chce mówić czym mnie lekarze faszerowali).

Bolozula, pytanie podstawowe, czy dziecko pije MO? Jeżeli tak to na czas choroby należy bezwzględnie odstawić.

Nie pije, ale jestem świadom tego że podczas choroby, toksyny wydzielane w związku z oczyszczaniem MO dodatkowo osłabią organizm i lepiej wstrzymać się z piciem MO na czas choroby.

Co do gorączki, spróbuj przekonać żonę do zimnych okładów na nóżki.  Możesz ewentualnie pójść na kompromis (jak będzie bardzo oporna), że jeżeli w ciągu godziny temperatura nie spadnie to wtedy podacie ibufen (lepiej niż paracetamol). Czy orientujesz się jaka jest rola gorączki w organizmie? Tu ciekawy wątek: http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5416.0 , a tu wypowiedź Mistrza http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5321.0

Problem polega na tym, że synek nic nie wezmie do ust, wszystko wypluwa. Tak więc przy ekstemalnej temperaturze pozostaje tylko czopek z paracetamolem, a z tego co sie dowiadywałem ibufenu nie ma w czopkach.

Moje pytanie, czy nawrót gorączki tuz po grypie to normalna reakcja?

Nie mam aż takiej wiedzy (poproszę o ewentualne sprostowanie), ale wydaje mi się, że gorączka nawraca, gdyż przez blokowanie lekami organizm nie ma możliwości normalnego odchorowania.

Właśnie dokładnie przestudiowałem to co napisał Mistrz tutaj:
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=243.0
Szczególnie fragment:
"Po odchorowaniu grypy, która trwała 3 dni, zaczęły się reakcje pogrypowe. Według moich obserwacji, działanie to polegało na wykorzystaniu bakterii oportunistów do dokładniejszego oczyszczenia dróg oddechowych. Czyli zaczęła mnie palić tchawica, potem oskrzela. Dostałem temperatury 38 stopni i czułem, jak rozchodzi mi się to po całych płucach. Na drugi dzień wszystko ustąpiło. Potem nowa reakcja - ból kolan, który również ustąpił."
Zacytowałem ten cały wątek żonie i troche sie uspokoiła. Przygotowałem ja psychicznie na to, że jutro syn tez moze miec gorączke. Żona bardzo panikuje niestety, tłumacze jej że ja tez chce dobra dzieci, ale nie chce ich faszerować antybiotykami, gdy nie jest to uzasadnione.




Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Ell_anna 28-11-2009, 08:43
Coraz więcej wątków na forum, gdzie jedno z małżonków próbuje forsować ideę Bioslone.

Bolozula, to zdanie to nie zarzut, tylko smutna refleksja. Współczuję braku wsparcia. Ja bardzo się cieszę, że mój mąż pije MO, co prawda nie chce mu się za bardzo śledzić forum, ale zawsze pyta mnie, co ciekawego wyczytałam. Lęk Twojej zony to niestety wynik wieloletnich przyzwyczajeń i błędnego podejścia do leczenia.

Możesz jej ode mnie przekazać, że gorączka u dziecka to błogosławieństwo. Organizm podejmuje walkę. Moja młodsza córeczka, której przykładem bardzo często posługuję się na forum, w ciągu dwóch lat swojego krótkiego życia nigdy nie gorączkowała, Ja oczywiście byłam spokojna, przecież przez lata wpajano nam, że z gorączką należy walczyć. Efekt był taki, że przy temp. 36,6 wylądowała w szpitalu z obustronnym zapaleniem płuc i z niewydolnością oddechową.

Nie chcę się powtarzać, bo już kilkakrotnie o tym pisałam, ale odkąd mała pije MO (prawie rok) praktycznie na każdą infekcję reaguje gorączką, co mnie bardzo, bardzo cieszy. Oczywiście, że się denerwuję gdy gorączka przekracza 39,5, wtedy stosuję okłady. Najbezpieczniej czuję się gdy mała ma ok 38,5 :)




Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 28-11-2009, 11:24
Jest ibuprofen w postaci czopków :

http://www.doz.pl/apteka/p15146-Nurofen_dla_dzieci_czopki_60_mg_10_szt



Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: bolozula 28-11-2009, 14:42
Jest ibuprofen w postaci czopków :
http://www.doz.pl/apteka/p15146-Nurofen_dla_dzieci_czopki_60_mg_10_szt

Dziekuje własnie kupiłem na wszelki wypadek. Dzisiaj (5dzien gorączki) znowu syn ma między 38,5-39,2, mierze mu praktycznie co 15minut. Żona juz sie do mnie nie odzywa, bo "zameczam dziecko i dawno powinienem juz dac cos na zbicie gorączki". Tematu antybiotyku na razie nie porusza. Juz dostałem dodatkowo opiernicz od siostry zony, a zaraz przyjedzie tesciowa. Mam nadzieje ze to juz ostatni dzien goraczki, bo ja sam sie psychicznie wykoncze.
Dzieki wszystkim za pomoc i rady.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 28-11-2009, 22:18
Bolozula, u mojego najmłodszego syna gorączka powróciła po 2 dniach, ale trwała przez 1 dzień i dalej było już dobrze. Także głowa do góry, widocznie organizm ma jeszcze coś do zrobienia...
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5526.120


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: bolozula 29-11-2009, 11:33
Cały wczorajszy dzień syn miął gorączkę, średnio ok. 38,8, ale nie pozwoliłem zonie nic mu dać (nawet na zbicie gorączki). Czekałem cierpliwie choć muszę przyznać, że było mi ciężko, biorąc pod uwagę fakt, iż byłem sam przeciwko całej rodzinie. Zdziwiłem się tylko, ze przy teściowej żona jakby stanęła trochę po mojej stronie, tłumacząc swojej mamie mój punkt widzenia. Muszę przyznać, że mnie to zaskoczyło, ale się bardzo ucieszyłem. Wczoraj wieczorem około 20  gorączka ustąpiła (5 dzień gorączki). W nocy już syn nie gorączkował, wręcz odwrotnie, dziś rano miał 35 stopni. Rano wstał, kazał się ubrać i zaczął się bawić. Co prawda nie ma apetytu (pije tylko), no i  pokaszluje jeszcze, ale to dobrze, bo znaczy ze ma się jeszcze z czego oczyszczać. Mam nadzieję, że mój przykład pomoże osobom w przekonaniu współmałżonka o słuszności idei leczenia grypy i przeziębień opisanej na tym forum.

Jako ciekawostkę, dodam jeszcze jedną rzecz. W poniedziałek, tuz przed pierwszym dniem gorączki, syn miał wilczy apetyt, jadł po prostu wszystko co widział. Tak jakby organizm sam wiedział, że czekają go dni choroby i robił w ten sposób "zapasy" na czas choroby.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 29-11-2009, 15:13
Obniżenie temperatury poniżej normy może oznaczać (może, nie musi), że coś się w  organizmie zbiera i mozna się spodziewać następnego rzutu toksyn czyli pogorszenia.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 29-11-2009, 20:07
A ja sądzę, że organizm jest osłabiony po tej infekcji, u moich dzieci po zakończeniu grypy przez 1-2 dni utrzymywała się tak niska temperatura ciała, a później było już tylko lepiej (fakt, że przed grypą u jednego z synów zaobserwowałam niską temperaturę ciała, wtedy też Mistrz poinformował mnie, że to pewnie coś się kluje, no i się wykluło). Jeżeli chodzi o apetyt, to przez pierwsze parę dni nie jedli prawie wcale, ale to chyba najmniejszy problem.
Ja to chyba mam szczęście, bo mój mąż stoi za mną murem podczas infekcji u dzieci, a to jest bardzo ważne...


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Ell_anna 29-11-2009, 20:59
Bolozula jak synek?

Zdziwiłem sie tylko, ze przy tesciowej zona jakby stanęła troche po mojej stronie tłumacząc swojej mamie mój punkt widzenia. Musze przyznac ze mnie to zaskoczyło, ale sie bardzo ucieszyłem.

Świetna wiadomość, to znaczy, że jak uda wam się przewalczyć tę infekcję bez leków to jest szansa, że przekonasz żonę na dobre  ;)


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: bolozula 29-11-2009, 21:20
Synek zaczyna coś jeść, widać jeszcze po nim wycieńczenie po chorobie, ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. No niska temperatura się utrzymuje tak około 35,2 stopni, ale podobnie jest ze starszym synem (12 latek). Starszy syn dziwnie przechodził tę grypę. Dostał około 39 stopni gorączki na około godzinę, a zaraz potem temperatura mu spadła do 35,6. Przeleżał tak 2 dni (miał bóle nóg), a teraz ma katar ropny.


Tytuł: Odp: Grypa - nie grypa u 5 latka
Wiadomość wysłana przez: Ewana 30-11-2009, 18:05
Mój 12-letni syn ponad cztery lata ma temperaturę poniżej 36 stopni. Nie wiążę tego z chorobą, gdyż trwa to od czasu rozpoczęcia picia MO (4,5 roku). Kiedy jest zdrowy temperatura mieści się w granicach 35,5 - 36,0.