Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Margoled 28-11-2009, 18:55



Tytuł: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Margoled 28-11-2009, 18:55
Mam nadzieję, że mi poradzicie. Od kilku tygodni boli mnie dół brzucha, przy naciskaniu i mam coś w rodzaju skurczy, wzdętego brzucha. MO piję chyba ze dwa lat, KB również. Nie mam problemów z trawieniem i generalnie czuję się dobrze. Do lekarza poszłam nie po diagnozę , tylko po skierowanie na USG, bo wydaje mi się, że to mogą być mięśniaki w macicy i chciałabym je "zobaczyć". Lekarz dał mi natomiast skierowanie na kolonoskopię, bo uważa że to "zespół jelita wrażliwego", a tak w ogóle to w moim wieku , to już można to badanie zrobić profilaktycznie. Czytałam, że jest bardzo nieprzyjemne, ale najistotniejsze czy ma to sens? Może znajdą się jakieś polipy , czy inne świństwa. Mój Tata zmarł na raka wątroby ( był niepijący), więc może zrobić to badanie? Jestem bardzo sceptyczna .Proszę o Wasze zdanie na temat tego badania.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Machos 28-11-2009, 23:15
No i co z tego, że zobaczysz te mięśniaki, nawet jeśli będą. Ty chcesz USG, a lekarz już wymyśla co innego. A tak w ogóle to w twoim wieku to już należy robić nie tylko to badanie profilaktyczne. Jest szereg innych, a ty zapominasz? Zapominasz o obowiązkach pacjentki? To po co MO, po co KB. Po dwóch latach picia MO i KB zaczęły wreszcie działać, a ty chcesz biec do lekarza? Podaj mi choć konkretny przykład, żeby do niego pójść. Mnie prawie dwa miesiące boli żołądek, czasem mocno, ale różnimy się tym, że ja doceniam robotę MO, a ty ją negujesz. Nie pietram, nie biegnę do lekarza. Załóżmy, że pójdę, no i mi wymyślą wrzody, nadżerki, może raka. Porządnie nastraszą i co, będę biegać na badania? Jak przeczytałaś dziesięć razy książki o zdrowiu, to ci nie uwierzę, bo ty sama nie widzisz, że organizm jest mądrzejszy od ciebie. Jeśli pijesz MO ze dwa lata i to jeszcze przy dobrym odżywianiu, to organizm na tyle radzi sobie z toksemią, że polipy, mięśniaki powinny maleć i nie ma odwrotnie. Chyba, że jakiś obrzęk, stan zapalny, ale to wynik sprzątania organizmu stąd te bóle. Margoled z MO i z wiedzy o zdrowiu, jak dla mnie, to oblałaś egzamin. Jesteś do powtórki.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Margoled 29-11-2009, 10:24
Niczego nie neguję, po co ten atak? Po prostu jestem ciekawa co się u mnie dzieje "w środku" i to wszystko. Chcę wiedzieć, czy prawidłowo odczytuję sygnały mojego ciała. A co z ta wiedzą zrobię to już lekarzowi nic do tego. Może np. przejdę na PMO, albo będę częściej piła melisę z citroseptem, aby przyspieszyć proces zdrowienia?  Niestety moim zdaniem oblałeś egzamin z życzliwości.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-11-2009, 10:36
po co ten atak?
Jaki znowu atak!? Ludzie! Co z Was za ludzie?


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Skarabeusz2005 29-11-2009, 11:38
Margoled, moje zdanie jest takie, że jak pójdziesz do lekarza to wymyśli ci milion chorób książkowych i dostaniesz garść tabletek. Piszesz, że generalnie czujesz się dobrze, więc sama sobie odpowiedziałaś.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Machos 29-11-2009, 11:53
po co ten atak?
Jaki znowu atak!? Ludzie! Co z Was za ludzie?
Pacjenci.
A co z ta wiedzą zrobię to już lekarzowi nic do tego.
Eee.. z lekarzem chyba. USG, kolonoskopia i co jeszcze?
  Niestety moim zdaniem oblałeś egzamin z życzliwości.
Znajdź uśmiechniętego, pełnego życzliwości lekarza, tam gdzie za prywatną wizytę więcej zapłacisz, może ładniej będzie się uśmiechał. Nie wiem, po co było czytać książki o zdrowiu.
Margoled, moje zdanie jest takie, że jak pójdziesz do lekarza to wymyśli ci milion chorób książkowych i dostaniesz garść tabletek. Piszesz, że generalnie czujesz się dobrze, więc sama sobie odpowiedziałaś.
Dzięki za wsparcie. Może ty do za chwilę strzyżonej łowieczki przemówisz.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Margoled 29-11-2009, 12:58
Liczyłam na to, że ktoś mi odpowie na temat konkretnego badania, a nie znowu o owieczkach i pacjentach. Może jest osoba na forum, która miała kolonoskopię i może się podzielić doświadczeniem? Przestańcie z tym nawracaniem zagubionych duszyczek , bo ja do nich nie należę. Jestem ciekawa i tyle.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Voldin 29-11-2009, 13:14
Ja miałem kolonoskopię. Generalnie badanie jest nieprzyjemne, przygotowanie do badania jeszcze gorsze.Pobrali jakieś wycinki, coś tam po łacinie wyszło, ale w zasadzie każdy z tych doktorków widać innego dialektu łaciny się uczył: jeden mówił, że tu pisze, żem zdrów jak koń, drugi, że niestety najgorsze objawy się potwierdziły. Czas pokazał, że żaden nie trafił, bo dbanie o zdrowie przyniosło wyraźną poprawę, więc nie było tak super, a i do dziś żyję, i w najbliższym czasie zgonu nie planuję, tak że tak tragicznie też nie było ;)

W moim napiętym terminarzu kolejnych kolonoskopii nie będę wciskał i Tobie też nie polecam. Tym bardziej, że skoro ten doktorek podejrzewa ZJD to zakłada, że w tej kolonoskopii Twojej nic nie wyjdzie. Badanie pokaże, że jelita są zdrowe (wg kryteriów medycyny), a lekarz powie: "A widzi Pani, miałem rację, to ZJD. Proszę unikać stresu i poczytać sobie w internecie o diecie".

A więc szanse na to, że Twoja ciekawość zostanie zaspokojona są niewielkie. A dodatkowo przed badaniem będziesz musiała wypić taki płyn silnie przeczyszczający. Nie wiem, czy on czasem zbyt gwałtownego oczyszczania nie powoduje, odklejania się złogów kałowych od ścian jelita i nadrywania jego błony. A na forum już gdzieś była informacja, że taka sytuacja nie jest zbyt korzystna.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Zuza 30-11-2009, 09:18
W mojej rodzinie dwie dziewczyny przeszły to badanie.
Pierwsza miała skierowanie od lekarza rodzinnego. Tydzień leżała w szpitalu bo inaczej szpital nie dostałby za to pieniędzy. Dostała 6 litrów płynu czyszczącego do wypicia. Gdy przed zabiegiem zapytała o znieczulenie to pielęgniarka i lekarz popatrzyli na nią jak na idiotkę i dostała 1/3 dawki znieczulenia. W czasie zabiegu myślała,że jej jelita przebijają, płakała jak małe dziecko. A lekarz miał to w dupie.

Druga poszła do lekarza prywatnie. Zapłaciła. W szpitalu była jeden dzień, na drugi dzień miała badanie. Dostała 1 litr płynu do wypicia. Dostała całą dawkę znieczulenia, druga czekała na wszelki wypadek. Słyszała też, że niektóre pacjentki czekały na ten zabieg w narkozie bo nawet w znieczuleniu za bardzo bolało.

Działo się to w tym roku, w dwóch szpitalach w Przemyślu.

Żadna nie dowiedziała się nic specjalnego, dostały po garści leków, które trzeba zażywać nawet do dwóch lat.

Jak dla mnie zachowanie lekarzy przewidywalne - ważna jest tylko kasa. A pacjent? Jak to pacjent - za chwilę będzie następny...


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: michael27 30-11-2009, 09:28
Przed badaniem czyszczą pacjentowi dokładnie jelito środkiem przeczyszczającym lub lewatywami. Samo badanie przyjemne nie jest, w jelito wpuszcza się powietrze i za pomocą czegoś co przypomina wąż ogrodowy ogląda je od środka. Gdy wpuszczają powietrze brzuch rośnie brzuch i strasznie boli. Tak to mniej więcej wygląda.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 30-11-2009, 09:54
W czasie zabiegu myślała,że jej jelita przebijają, płakała jak małe dziecko. A lekarz miał to w dupie.
I na dodatek nie w swojej!
  
Moją matkę tyle razy tym badaniem wymęczyli, i nic to nie dało pozytywnego, a nawet wręcz odwrotnie. Nigdy w pełni nie mogli tego badania wykonać, bowiem matka nie była do końca wyczyszczona, i masa kałowa na pewnym odcinku zalegała. Po badaniu twierdzili, że  na tym niezbadanym właśnie odcinku może występować nowotworzenie. W związku z tym, te kilka/kilkanaście procent nieobjętego badaniem odcinka jelit, dawało niepewność co do posiadania ewentualnego nowotworu. Więc za pewien czas wyznaczali termin powtórki z "rozrywki". No, ale przecież nie mogli tego tak zostawić... Jeśli się nie dobrali od d... strony, to ją przebadali, w łaściwie "przeorali", stosując gastroskopię, czyli oralnie. Prawie zawsze  po tym zabiegu uszkadzali jej przełyk. Nigdy nic sensownego te badania nie ujawniały.
  
Zawsze to badanie mi się kojarzyło z nawlekaniem flaka na rurkę od maszynki do robienia kiełbasy.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: michael27 30-11-2009, 09:57

   Zawsze to badanie mi się kojarzyło z nawlekaniem flaka na rurkę od maszynki do robienia kiełbasy.

Dla mnie to badanie wygląda jak połykanie węża ogrodowego takiego od podlewania trawnika, ale nie takiego cieniutkiego wężyka, tylko grubego ogrodowego węża. Nie polecam!


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Mari 30-11-2009, 10:28
Również przechodziłam takie badanie, w znieczuleniu, więc nie bolało, ale nie o to mi chodzi. Powycinali mi jakieś próbki do analiz, bez mojej wiedzy i zgody. Wyniki były dyskusyjne, nie wiadomo było o co chodzi. Jedni że wrzodziejące jelito inni że jelito wrażliwe i że mam łykać piguły. Wzięłam je przez tydzień ale na szczęście natrafiłam na Biosłone i po zastosowaniu wskazówek objawy zniknęły. No nie od razu oczywiście. Po jakimś roku.
Dzisiaj na nic bym się nie zgodziła, na kolonoskopię też.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 30-11-2009, 10:54
W szpitalu państwowym robią jakby chcieli ci jak najbardziej dokuczyć,  prywatnie w znieczuleniu  to bułka  z masłem, z tym, że każde takie badanie niesie za sobą ryzyko uszkodzenia mechanicznego albo jakiegoś zakażenia. Nie warto robić o ile wiesz, że nie masz np. polipa albo wierzysz, że picie MO tego polipa skasuje.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 30-11-2009, 11:01
Margoled. O kalonoskopii wiem niewiele, natomiast o wszelkich objawach, badaniach, rezultatach ginekologicznych to już znacznie wiecej. Mięśniaki macicy - sądząc po Twoich objawach - to raczej nie są. Takie objawy mogłyby spowodować jedynie duże mięśniaki, które uciskają inne narządy. Jeżeli robiłaś badanie ginekologiczne ultrasonografii przezpochwowej w ciągu roku - możesz być niemal pewna, że to nie są mięśniaki. Jeżeli nie - ja bym zrobiła- tylko i wyłącznie dla Twojego spokoju - to akurat żadna ingerencja i bezbolesność. Na Twoje dolegliwości zalecana jest na Forum mieszanka oczyszczająca drogi moczowe (bo to też dobre na dolegliwości ginekologiczne) oraz tamponowanie. Żadnych innych badań raczej nie rób, bo to rzeczywiście bez sensu.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Margoled 30-11-2009, 14:00
Bardzo Wam dziękuję za informacje. Już się wyleczyłam z mojej ciekawości, żeby się pooglądać "od środka".Zastosuję tę mieszankę, o której pisze Lilijka :)


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Basiula 30-11-2009, 22:29
 Maaatko Święta  :eek:
 Poczytałam ten wątek. Ludzie potrafią być niezłymi masochistami. I jeszcze za to płacą  :blink:
Chroń mnie Panie przed taką głupotą tak jak ochroniłeś przed nią Margoled.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 30-11-2009, 22:33
No nie wiem... Chyba wylewacie dziecko z kapielą.
Ja myślę, że warto wiedzieć, co się dzieje z naszym organizmem. To prawda, że ten zabieg jest bolesny i nieprzyjemny, ale dla zdrowia warto się poświęcić, prawda?

(http://images36.fotosik.pl/120/52fed3139f812b6cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images45.fotosik.pl/234/75f2a72b0f0c2ea2med.jpg) (http://www.fotosik.pl)


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Machos 01-12-2009, 00:51
Nie wiedziałem, że Hajdi jest fotografem? Czego się nie robi dla poznania prawdy  ;).


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Machos 01-12-2009, 01:05
Dostała 6 litrów płynu czyszczącego do wypicia.
Jennifer Strange z Sacramento w USA w 2007 roku wzięła udział w konkursie radiowym, polegającym na piciu wody bez chodzenia do toalety, bo chciała dla trójki swoich dzieci wygrać konsolę do gry. W bardzo krótkim czasie wypiła 7,5 litra wody i umarła z powodu zachwiania równowagi elektrolitycznej. Widzę, że w szpitalach przy kolonoskopii przedawkowaniem picia wody też się zanadto nie przejmują. 


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Voldin 01-12-2009, 01:30
W tym wypadku wszystko co pijesz, długo w Tobie nie siedzi, także z przedawkowaniem raczej ciężko ;)


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Jarek 01-12-2009, 08:53
Dostała 6 litrów płynu czyszczącego do wypicia.
Jennifer Strange z Sacramento w USA w 2007 roku wzięła udział w konkursie radiowym, polegającym na piciu wody bez chodzenia do toalety, bo chciała dla trójki swoich dzieci wygrać konsolę do gry. W bardzo krótkim czasie wypiła 7,5 litra wody i umarła z powodu zachwiania równowagi elektrolitycznej. Widzę, że w szpitalach przy kolonoskopii przedawkowaniem picia wody też się zanadto nie przejmują. 
Jak piszesz coś takiego, to podaj źródło, będzie bardziej wiarygodnie. Nie wierzę, że ktoś może umrzeć z wypicia wody. Ale z powstrzymywania się od oddawania moczu - ciekawe, w to już chyba mogę. Choć stan jej zdrowia przed tą próbą też mógł zostawiać wiele do życzenia.


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Machos 01-12-2009, 09:47
Wpisz w google "Jennifer Strange", albo "przedawkowanie wody".


Tytuł: Odp: Kolonoskopia
Wiadomość wysłana przez: Jarek 01-12-2009, 19:45
Dzięki, zwracam honor. Na wikipedii angielskiej jest podanych mnóstwo podobnych przypadków pod hasłem water intoxication (http://en.wikipedia.org/wiki/Water_intoxication). Polski termin przewodnienie, zatrucie wodne. Opiekunowie mają czasem ciekawe kary dla dzieci - wypić 3-4 litry wody. Kara okazała się bardzo skuteczna, wręcz śmiertelna.