Niemedyczne forum zdrowia

Ostatnio dziewczyny przyznały, że przydałby się kontakt z innymi Biosłonejczykami w realu, w wątku o Sceptykach nurtu Hipokratesa:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=8746.0

Może by dodać informację o mieście w spisie wszystkich użytkowników, co pomogłoby w wyszukiwaniu innych użytkowników w swoim mieście?

W tym celu można wykorzystać pozycje
w profilu, oraz dodać ta pozycję (jako kolumnę) w przeglądzie użytkowników. Wtedy można posortować po tej pozycji i przejrzeć lub wyszukać.

Dokładnie to miałem na myśli :) Joker wyjaśnił to bardzo precyzyjnie.

Temat widzę przeszedł zupełnie bez echa, a sam się zastanawiałem dlaczego nie można grupować użytkowników według miast. Jest już zapewne od kilku do kilkunastu Biosłonejczyków w każdym większym mieście, warto by było mieć ze sobą kontakt również w rzeczywistości. Dałoby to możliwość spotykania się w mniejszych grupkach, i jest to jakaś alternatywa dla zlotów ogólnych gdzie nie każdy ma możliwość się pojawić. Myślę, że większość gdzieś tam ma problem z brakiem zrozumienia otoczenia, które nadaje na zupełnie innych falach niż my, więc tym bardziej rozsądnym wyjściem jest kontakt z innymi biosłonejczykami w rzeczywistości. Internet nie powinien być jedyną ucieczką od tego "domu wariatów".

Może wyskoczyłem trochę jak filip z konopi i część użytkowników utrzymuje konkretny kontakt ze sobą, ale pewny jestem, że pozostała, większa część nie. Motywacja wynikająca z takich spotkań musi być ogromna, co oczywiście poważnie oddziałuje na zdrowie. Przychodzi mi tu na myśl cytat z pewnego rewelacyjnego filmu (http://www.youtube.com/watch?v=Mwx3RvDWvDM):

"Szczęście jest prawdziwe tylko wtedy, kiedy możemy się nim podzielić"

Travis, ja jestem z Gdańska jak coś. Faktycznie można by się kiedyś spotkać. :)

Popieram. Mieszkam teraz w Brodnicy (woj. kujawsko - pomorskie), bywam czesto w Toruniu.

Ja też jestem za. Teraz będę częściej w Łodzi, ale bywać będę również w Nałęczowie.

A ja mogę spotkać się w Warszawie - najchętniej na Bemowie :)

Czy tylko 5 osób jest otwarte na lokalne spotkania?

Travis, nic na siłę. Chętni mogą wpisać miasto w profilu i dogadywać sie na priv. Reszta może zechce pozostać anonimowa?

Jasne, nic na siłę. Pewnie część potencjalnie zainteresowanych jeszcze nie czytało tego wątku.
Zobaczymy co się będzie działo.

Oczywiście, że tak. Ktoś pochodzący z małej miejscowości może się bać utraty anonimowości. Ale można też podać nazwę swojego województwa. Ja osobiście jestem towarzyski i chętnie nawiązuję kontakty z ziomkami więc jestem za opcją chociażby częściowego określenia swojej lokalizacji.

Beza ja jestem obecnie z Łodzi i jestem otwarta nie tylko na takie spotkania jak Zlot, na którym byłam tydzień temu, ale na takie lokalne spotkania również. W Łodzi jest nas zapewne dużo więcej :)
Chociaż być może niektórzy wolą pozostać anonimowi.

Mapka z pinezkami była by ciekawa. Można by przypinać pinezki z miejscami zamieszkania, anonimowo lub tez nie. Może ujawnili by się jacyś Germancy, chociaż anonimowo, którzy teraz nie przyznają się skąd są, bo np. boja się być przypisani do ukrytej opcji niemieckiej albo, ze im się przypisze łatkę faszysty za jedno nie pochlebne słowo o Polsce. :)

Nie lubię palantów.

No, serce to mi nie pęknie po takim wyznaniu. :) Jeśli to do mnie oczywiście.

Ha ha, słowo jeśli z Twojej wypowiedzi w połączeniu z końcówką Twojego podpisu Irku mówi samo za siebie ;)

Manipulacja przy podpisie jest nie ferrrr. No ale żydostwo zawsze tak grało, to się już nie zmieni.