Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Zasady zdrowego stylu życia => Wątek zaczęty przez: martynus 07-12-2009, 17:31



Tytuł: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: martynus 07-12-2009, 17:31
Ponieważ wiem jedynie co przeczytam, a że czytam dużo to się gubię.... Mam więc pytanie w oparciu o przytoczony wątek:
 
" Przyzwyczajenie do niewłaściwego łączenia produktów – do strawienia różnych grup produktów wydzielane są różne enzymy. Nieprawidłowe łączenie produktów z czasem osłabia aparat enzymatyczny. Pokarm jest trawiony z trudem. Część pokarmu zaczyna gnić, a część – organizm przekształca w tłuszcz."

Jak to z tym jest? Bez łączenia poszczególnych grup produktów nie czuje się lepiej... Więc słuchać należy własnego organizmu czy rozsądku?

Na naszym forum dobrym zwyczajem jest podawanie źródła cytatów - ta zasada pochodzi od M.Tombaka, m. in. http://www.sciaga.pl/tekst/26006-27-prawidlowe_odzywianie ale na przyszłość proszę, sama podawaj źródło.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 07-12-2009, 17:36
A jakie grupy produktów łączysz?

Ja się raczej trzymam tradycji niż wymyślnych nowych zasad. Grunt żeby się nie przejadać i nie mieszać. Ale np. schabowy z ziemniakami i kapustą wcale mi źle nie robi. Gorzej robi mi zjedzony sam chleb niż jakiś zestaw obiadowy.

Zgodzę się natomiast z tym że po jedzeniu i w trakcie nie powinno się pić. Jeżeli pić to przed jedzeniem.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 07-12-2009, 17:45
Cytat
Zgodzę się natomiast z tym że po jedzeniu i w trakcie nie powinno się pić. Jeżeli pić to przed jedzeniem.

A czemu? Co jest złego w piciu w trakcie jedzenia? Albo po jedzeniu? Ja lubię sobie obiad popić kompocikiem.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: martynus 07-12-2009, 17:55
Cytat
A jakie grupy produktów łączysz?

Mięso z samą surówką, skrobia z surówką itp..... ale po takim jedzeniu nie jestem syta i źle się czuję.... jak pomieszam wszystko + cukry wtedy czuje się najlepiej.... ;/


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 07-12-2009, 18:19
Cytat
A jakie grupy produktów łączysz?

Mięso z samą surówką, skrobia z surówką itp..... ale po takim jedzeniu nie jestem syta i źle się czuję.... jak pomieszam wszystko + cukry wtedy czuje się najlepiej.... ;/
No i tak jest dobrze - np. mięso z surówką i kaszą. Jajka z sałatką, kaszą, ewentualnie czymś, co zastąpi chleb, jeśli po samych jajkach byłabyś głodna.
Pisałam Ci w Bloku dla początkujących, żebyś zapoznała się z literaturą - Dietą prozdrowotną i wskazałam, gdzie ją znajdziesz, więc przeczytaj.  Co z tego bowiem, że powiemy Ci: rób to, nie rób tamtego, jeśli dalej nie będziesz przekonana z racji braku wiedzy.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 07-12-2009, 18:41
Moment. Musisz brać pod uwagę fakt że twój organizm jest aktualnie na deficycie. Cukry może i dają ci uczucie sytości ale to są puste kalorie. W ten sposób "sycąc" organizm niewiele osiągniesz, a najprędzej za jakiś czas dopiero odczujesz poważne skutki błędów.

Piszesz mianowicie:

Cytat
.
... (problemy fizyczne i psychiczne): depresja, granulocytopenia, od roku podwyższony poziom limfocytów, obniżony hematokryt, bóle głowy, chroniczne bóle stawów, przewlekłe bóle brzucha, wzdęcia, nieprawidłowe i nieregularne stolce, anginy, ropne wypryski, kandydoza.

Jeżeli więc twój organizm jest na deficycie to musisz to brać pod uwagę że nie pracuje wszystko w nim jak należy. Ja na sobie wypróbowałem że najlepiej syci mnie mięso i tłuszcz. Inaczej też czuje się nienajedzony i muszę się doładowywać cukrami. Też miałem z tym długi czas problem bo mięsa za dużo nie jadłem, ale widać potrzebowałem go więcej. Cukier ma tę drugą gorszą stronę że w rzeczywistości pogłębia niedobory.

Ale do tego aby organizm się przestawił potrzeba też czasu. Trudno jest mi powiedzieć ile. Myślę że pod uwagę trzeba brać jakiś miesiąc, w zależności od stanu organizmu.

No a poza tym dokładnie jest tak jak napisała Grażyna, sama musisz popracować nad tym i uzbroić się w wiedze, Inaczej będziesz błądzić i wciąż pytać.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: martynus 07-12-2009, 18:44
Oczywiście, masz rację.  Ale interesowała mnie opinia dotycząca tych enzymów i trawienia. Zapoznałam się ze wskazaną literaturą. Wiem co jeść, a czego nie. A że dużo czytam więc pytam... Nie ma chyba nic w tym złego?




Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 07-12-2009, 18:46
Złego nie ale trzymasz się szczegółów. A w ten sposób to można zwariować. Nie można tak żyć ciągle unikając tego i tamtego, łykając 2 piguły rano 6 popołudniu i 8 wieczorem. To znaczy można ale to nie jest normalne.

Musisz zapoznać się z podejściem, zrozumieć idee i wtedy coś robić, inaczej będziesz skakać z kwiatka na kwiatek i tylko się kręcić w kółko. Gdybyś przeczytała podstawy to wiedziałabyś że nikt tu się sztywno nie trzyma niczego, a wszelkie działania są obliczone na realne odchwaszczenie organizmu. I normalne funkcjonowanie bez wpadania w skrajności.

Podam ci przykład który może lepiej wyjaśni błędne podejście. Jedno z takich nieporozumień osób które nie zgłębiły tematu od podstaw. Zarzuca się Mistrzowi i nam tutaj brak konsekwencji i wprowadzanie innych w błąd, że raz niby mówimy żeby jeść chleb a za chwilę że nie wolno. Ale to nie jest prawdą. To może tak wyglądać dla kogoś kto nie zapozna się z zasadami, nie zgłębi tematu i czepia się czegoś co wyrwane jest z kontekstu. Chleb można jeść ale odzywianie się samym chlebem zgodzisz się chyba zdrowe być nie może i zdrowia nie daje. Natomiast w przypadkach gdzie na stan organizmu może wpływać gluten, a jest to czynnik bardzo silnie wpływający, tam chleb powinno się odstawić. Przynajmniej na okres 6 miesięcy. Ale to też zależy od przypadku.

I tutaj nikt za nikogo myśleć nie będzie, tu każ∂y sam musi brać swoje zdrowie w swoje ręce i za nie odpowiadać.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-12-2009, 18:50
Cytat
Nieprawidłowe łączenie produktów z czasem
osłabia aparat enzymatyczny. Pokarm jest trawiony z trudem. Część pokarmu zaczyna gnić,
a część – organizm przekształca w tłuszcz.
To może jedynie dotyczyć ludzi chorych, ze skrajnie zniszczonym przez antybiotyki przewodem pokarmowym. Normalnie normalny człowiek powinien jeść normalnie nie zwracając uwagi na to co z czym łączy. Chyba że chce pozostać pacjentem, to wtedy tak - wtedy powinien się zaopatrzyć w specjalną instrukcję jedzenia, a także picia.

Cytat
Część pokarmu zaczyna gnić,
a część – organizm przekształca w tłuszcz.
Chyba raczej w gówno.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 07-12-2009, 20:12

Cytat
Część pokarmu zaczyna gnić,
a część – organizm przekształca w tłuszcz.
Chyba raczej w gówno.

...a częściowo gówno wraz z innymi toksynami może być zmagazynowane w tkance tłuszczowej.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: martynus 07-12-2009, 22:11
Cytat
Podam ci przykład który może lepiej wyjaśni błędne podejście. Jedno z takich nieporozumień osób które nie zgłębiły tematu od podstaw. Zarzuca się Mistrzowi i nam tutaj brak konsekwencji i wprowadzanie innych w błąd, że raz niby mówimy żeby jeść chleb a za chwilę że nie wolno
Jasne, z kontekstu można wyrwać wszystko i za swoje błędy obwiniać innych....

Tak samo wiem, że za mało wiem, a to co wiem nie musi być słuszne. Starałam się chwytać wszystkiego w nierozsądny nieraz sposób wierząc, że to pomoże mojemu zdrowiu. Stąd jeszcze ten chaos w głowie... Który mam nadzieję szybko minie.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Skarabeusz2005 10-12-2009, 20:36
Nie wiem kto to jakiś tam Tombak, ale kiedyś pisała o tym Maja Błaszczyszyn i była autorką diety życia opartej na diecie Diamondów. Wydała nawet ksiażki na 4 pory roku. Każda książka posiadała przepisy z użyciem owoców i warzyw sezonowych. Głównie chodzilo o to, żeby nie łączyć białek z węglowodanami oraz nabiału z owocami. Owoce zawsze na pusty żołądek.
Dieta oparta na założeniu, że dobę można podzielić na trzy okresy
12 w południe - 8 wieczór pobieranie pokarmów (jedzenie i trawienie)
8 wieczór - 4 rano asymilacja (abosrbcja i wykorzystanie)
4 rano - 12 w południe - eliminacja (wydalanie niestrawionych resztek i produktów odpadowych).


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 10-12-2009, 21:03
No, ale czy my tutaj propagujemy Tombaka albo Diamondów? Pisząc o czymś należy pamiętać, że to zostaje na forum i ktoś to kiedyś przeczyta, a bez właściwego przygotowania (niewielu nowo zarejestrowanych ma za sobą lekturę książek, mimo iż jest to zapisane w Regulaminie), pomyśli że tak.
Otóż nie popieramy Tombaka ani Diamondów, gdyż wiedza o zdrowiu to  nie spis przepisów, kuracji i metod oczyszczania w dwa dni, a ci autorzy nie ujmują kwestii zdrowia przyczynowo.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 10-12-2009, 21:19
No, ale czy my tutaj propagujemy Srombaka albo Diamondów? Pisząc o czymś należy pamiętać, że to zostaje na forum i ktoś to kiedyś przeczyta, a bez właściwego przygotowania (niewielu nowo zarejestrowanych ma za sobą lekturę książek, mimo iż jest to zapisane w Regulaminie), pomyśli że tak.
Otóż nie popieramy Srombaka ani Diamondów, gdyż wiedza o zdrowiu to  nie spis przepisów, kuracji i metod oczyszczania w dwa dni, a ci autorzy nie ujmują kwestii zdrowia przyczynowo.

...ani pani Błaszczyszyn (sympatyzująca z wegami albo nawet stosująca ich dietę religijną) i jej kolegi dra Auera (od proszku na "uszczęśliwienie" na siłę organizmu - alkalizacją).


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-12-2009, 21:34
Skarabeusz2005 - my w ogóle nie promujemy działań medycznych, więc po co się Pani z nimi tutaj wtrynia!? W dbałości o klarowność forum, nie możemy takich herezji pozostawić bez jednoznacznej riposty. Przecież dobrze Pani o tym wie.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: martynus 11-12-2009, 09:23
Ciężko było mi znieść krytykę ale Wasze wypowiedzi na forum uświadomiły mi problem. Dałam wyprać sobie mózg i przestałam samodzielnie myśleć w kwestiach sposobu odżywiania. Pół życia męczyłam się ze sobą. A mój organizm i psychika szły już w dwie różne strony. Katowałam się wynalazkami i chwytałam brzytwy chcąc wrócić do zdrowia. Czego jednak znaleźć nie mogłam. Pogrążałam się psychicznie. Organizm czuł się coraz gorzej a z miesiąca na miesiąc pogarszały mi się wyniki krwi a ja kręciłam na siebie większego bata. Wszyscy lekarze rozkładali ręce, każdy z nich mówił coś innego i brał dużo w łapę. Podejrzenia różnych chorób, nowotworów i tylko te badania i co rusz nowe teorie. Załamywałam się. Otumaniona próbowałam nowych metod samoleczenia wierząc, że jakaś z nich mi pomoże. Na lekarzy przestałam liczyć. Nie mogłam zrozumieć gdy się tu pojawiłam, że można łączyć pokarmy, że można łagodnie oczyszczać organizm bez drastycznych metod. Tyle lat wierzyłam w bzdury. Teraz czuję ulgę. Przez ten tydzień stosowania MO i DP czuję się dużo lepiej niż przez ostatnie lata. Psychika odciążona, prawie nie odczuwam już boleści po spożyciu posiłku, zaczęłam wierzyć w to, że będzie dobrze. Dziękuję.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Gunia 11-12-2009, 14:31
Przez ten tydzień stosowania MO i DP czuję się dużo lepiej niż przez ostatnie lata. Psychika odciążona, prawie nie odczuwam już boleści po spożyciu posiłku, zaczęłam wierzyć w to, że będzie dobrze. Dziękuję.

Tak, to cieszy, ale aby było dobrze, musi być gorzej. Znam to z własnego doświadczenia. Na początku samopoczucie było bardzo dobre, ale na przełomie drugiego i trzeciego miesiąca nastąpiło pogorszenie samopoczucia oraz bóle brzucha, że chwilami ciężko było przebierać nogami. Rozpoczęło się oczyszczanie. Ostatnio podobne samopoczucie powróciło, ale w dużo łagodniejszej formie. Mój organizm jest dużo silniejszy.
Zgadzam sie z tobą, że wiara iż będzie dobrze czyli pozytywne nastawienie jest bardzo ważne, bo to dodaje sił.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Skarabeusz2005 11-12-2009, 15:09
Skarabeusz2005 - my w ogóle nie promujemy działań medycznych, więc po co się Pani z nimi tutaj wtrynia!? W dbałości o klarowność forum, nie możemy takich herezji pozostawić bez jednoznacznej riposty. Przecież dobrze Pani o tym wie.
A w którym miejscu ja tu wtryniam i promuje działania medyczne? W ogóle nie popieram diety diamondów, ani jakiegoś tombe.. Co za problem, skasujcie mój post.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Szpilka 11-12-2009, 15:16
Skarabeusz2005 - my w ogóle nie promujemy działań medycznych, więc po co się Pani z nimi tutaj wtrynia!? W dbałości o klarowność forum, nie możemy takich herezji pozostawić bez jednoznacznej riposty. Przecież dobrze Pani o tym wie.
A w którym miejscu ja tu wtryniam i promuje działania medyczne? W ogóle nie popieram diety diamondów, ani jakiegoś tombe.. Co za problem, skasujcie mój post.
Jeżeli nie popierasz to po co w ogóle o tym wspominać? Tu nie chodzi o to, żeby każdy pisał co chce a moderatorzy kasowali co nie pasuje do forum, bo im się nie nudzi. Mają co robić.
Teraz mówisz, żeby skasować, bo nie ma problemu. A jakby skasowali to by ktoś się doczepił, że robią co chcą. Starajmy się może jakoś wszyscy trzymać zasad.


Tytuł: Odp: Pokarmy łącznie czy rozłącznie?
Wiadomość wysłana przez: Milosz1984 04-11-2011, 16:09
,,Zdrowy" organizm poradzi sobie z każdym pokarmem, dieta jest dla osób chorych. Błędne są moim zdaniem założenia Srombaka. Zalecane przez niego nie łączenie produktów opiera się na ich trawieniu w przewodzie pokarmowym, nie zwraca natomiast uwagi na ich losy po wchłonięciu do krwi.
Proponowany podział produktów spożywczych jest bardzo dziwny.
Już na pierwszy rzut oka widać rozbicie na węglowodany i owoce (główny składnik owoców to właśnie cukry).
Błędna także jest klasyfikacja białek. Srombak zaleca by jedząc mięso nie łączyć z tłuszczem, a przecież produkty zwierzęce same w sobie zawierają tłuszcza co jest przeczeniem tego co pisze. Dlatego jego przemyślenia są błędne a założenia Pana Słoneckiego są dla mnie jak najbardziej przekonywujące.