Niemedyczne forum zdrowia

Jestem początkująca na tym forum , choć po uważnej lekturze Pana książek. Sama piję MO od 1 miesiąca. Chciałabym podawać również miksturkę mojemu 8 letniemu synkowi. Niestety na astmę oskrzelową często bierze steryd wziewny Flixotide. Przejrzałam uważnie forum i wyczytałam, że nie można łączyć MO z antybiotykiem. Jak wygląda natomiast sprawa z tym sterydem? Czy można podawać jednocześnie czy po dwóch tygodniach po zakończeniu kuracji ostrożnie wprowadzić MO?
Bardzo proszę o odpowiedź i pozdrawiam serdecznie.

To nie tak. Nie chodzi o to, że nie można, ale że nie ma sensu, bowiem: http://mikstura.kei.pl/forum/topics4/18.htm

Prosze o odpowiedź w sprawie sterydów wziewnych. Rozumiem że MO nie koliduje z żadnymi lekami ale czy ma sens ją podawać jednocześnie z tym sterydem wziewnym?
[ Dodano: 24-08-2007, 12:25 ]
Mam ogromną nadzieję, że właśnie MO po jakimś czasie spowoduje, że takie leki  jak Flixotide będzie kompletnie zbędny...

Tak, oczywiście. Z tym, że nacisk postawiłbym na "...po jakimś czasie...".

Sprawa jest delikatna, bowiem Mikstura oczyszczająca może wywołać reakcje organizmu podobne do ataków astmy oskrzelowej. W tej sytuacji lepiej będzie najpiew wdrożyć mieszankę ziołową oczyszczającą drogi oddechowe. Na początku powinien pojawić się kaszel z odrywaniem się dużej ilości wydzieliny. Gdy już ów kaszel ustąpi, czyli ustąpi grzybica tchawicy - wówczas można ostrożnie włączyć Miksturę oczyszczającą.

Byłam na urlopie, więc dopiero teraz piszę. Nie znałam odpowiedzi jadąc na urlop i podawałam MO w 1/4 dawki i nie było żadnej reakcji, ale zastosuje się do Pana zaleceń. Czy mieszanka oczyszczająca drogi oddechowe ma być taka sama dla dzieci jak dla dorosłych? Niestety nie mogę znaleźć w archiwum wzmianki o mieszance dla dzieci.

W takich przypadkach obowiązuje następująca zasada: do 20 kg w.c. → ¼; do 40 kg w.c. → ½; do 60 kg w.c. → ¾ dawki dla dorosłych.

Przestrzegam przed lekiem Flixotide.

Et, rozwiniesz swoją wypowiedź?

Pewnie chodzi o to, że ta grupa kortykosteroidów szybko daje działanie niepożądane (tak jak dysk Seretide -  ta sama substancja), które polega na tym, że organizm po niewielu dawkach przestaje produkować jakieś hormony kory nadnerczy, co w iluś tam przypadkach kończy się zanikiem komórek odpowiedzialnych za wytwarzanie hormonów, co jak wiadomo, prowadzi do dożywotniego wsuwania sterydów.

Chętnie rozwinę. Flixotide przepisano mi na kaszel (nie mam astmy ani alergii), który pojawił się w wyniku lekkiego przeziębienia. A jako że taki kaszel miałam dwa lata wcześniej i trwał on 5 miesięcy, postanowiłam wziąć te sterydy. Wcześniej wzięłam jeszcze trzydniowy antybiotyk. Fixotide brałam 1.5 miesiąca. Kaszel owszem minął, ale pojawiło się szczypanie w jamie ustnej i nadżerki na języku (język był ponadto opuchnięty). Zmagam się z tą dolegliwością od trzech lat. Jest lepiej, ale nie do końca - pieczenie wciąż się utrzymuje, język nie jest już jednak opuchnięty. Wspomnę jeszcze, że brałam środki antygrzybiczne, ale zawsze po nich następowało pogorszenia.

Jako niestety pacjent jeszcze, powoli starający się wyjść z pacjentyzmu powiem tak: po KAŻDYM leku wziewnym - kortykosteroidzie - trzeba KONIECZNIE przepłukać usta i gardło wodą kilka razy. Inaczej kłopoty na języku i w jamie ustnej gwarantowane. Ale o tym akurat informują kalekarze pulmonolodzy czy alergolodzy. To zresztą kiedyś było napisane na pewno na leku o nazwie Pulmicort. I to się dotyczy wszystkich leków wziewnych, które nie są beta2 mimetykami. Te beta2 mimetyki mają działanie typowo rozkurczowe - natychmiastowo działają na duszność - natychmiast lub po krótkiej chwili duszność po nich mija. Natomiast wszystkie pozostałe nie działające w ten sposób m.in.wspomniany tu Flixotide są lekami kortykosteroidowymi i po nich zawsze należy wypłukać usta i gardło kilka razy wodą. Wydaje mi się,że jest to napisane w ich ulotce.

Jamę ustną płukałam po fixotide, ale przyznaję tylko jednorazowo. Jeśli po fixotidzie pojawiła się grzybica, to z uwagi na objawy (brak białego grzybicznego kożucha) o bardzo dziwnym charakterze. Stany zapalne nie ustępowały także po lekach antygrzybicznych.