Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Dział pacjentów => Wątek zaczęty przez: Stanisław 28-02-2010, 20:44



Tytuł: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-02-2010, 20:44
Witam wszystkich uczestników forum. :)

1.   Wiek: 26 lat

2.   Rodzaj dolegliwości i historia choroby (stosowane kuracje):
Lata młodości do ok. 2004r.:
Dość częste infekcje gardła, przewlekłe zapalenie krtani, tchawicy (oczywiście to diagnoza laryngologa), stwierdzono u mnie alergię na bylice, roztocza, pleśnie itd.- przez kilka lat byłem odczulany iniekcjami Alergovitu (o ile dobrze zapamiętałem nazwę)
Poranne biegunki, luźne stolce, czasem zaparcia.
Depresje, strach (właściwie przed wszystkim)
Suchość w gardle

Od 2004r. do 2005r.:
Poranne bóle żołądka (po przebudzeniu)
Ostre biegunki (czasami powtarzające się przez kilka/kilkanaście dni z rzędu – miałem kilka takich serii), bóle podbrzusza, poranne bóle żołądka – brałem antybiotyki Apo Amoxi i inne, dość długi czas brałem leki typu Duspatalin Retard itd.
Suchość w gardle
Depresje

Od 2005r. do 2008r.:
Biegunki, bóle podbrzusza (często pojawiające się nagle i trwające kilka sekund b. silne bóle), czasami cuchnące stolce z widocznymi w nich niestrawionymi kawałkami pokarmu, bóle żołądka (najsilniejsze rano po przebudzeniu), czasem zaparcia.
Ostre bóle prostaty (połączone z pieczeniem w trakcie oddawania moczu) powtarzające się w odstępach kilku tygodni, które następnie przeszły w przewlekle problemy z oddawaniem moczu (a dokładnie z rozpoczęciem mikcji; nie wystepował na co dzięn ból w trakcie oddawania moczu), uczucie dyskomfortu/napięcia w kroczu. Posiewy moczu i nasienia nie wykazywały nic poza gronkowcem skórnym, jednakże urolog zalecił branie antybiotyku – na początek doxycyklina, potem nolicin, następnie oflodinex (oprócz tego jakieś alfa-blokery, które miały ułatwiać oddawanie moczu) – cała ta kuracja trwała ok. 5 miesięcy. Po jej zakończeniu (w 2006 roku) nastąpiło ogólne pogorszenie kondycji układu płciowo-moczowego – doszła obolała cewka moczowa, poranne bóle pęcherza, bóle cewki/pęcherza po oddaniu moczu oraz po oddaniu stolca, czasami występowały ostre bóle prostaty po ejakulacji (trwające z reguły ok. 1, 2 godz.), zaczerwienienie ujścia cewki moczowej (czasami po ejakulacji zwiększała się zaczerwieniona powierzchnia). Przy badaniu per rectum inny urolog twierdził, że nie wyczuwa stanu zapalnego prostaty.
Uczucie zmęczenia, znużenia
Stres
Nie wspomniałem w opisie moich dolegliwości, że jeszcze w 2006 roku durny urolog wkładał mi kilkakrotnie cewnik do cewki moczowej - m.in. przy badaniu urodynamicznym oraz żeby doprowadzić do pęcherza jakiś płyn, który rzekomo miał wskazać, czy nie mam jakiegoś zaniku śluzówki w pęcherzu. Żałuję, że w tamtym czasie nie znałem jeszcze idei propagowanych na biosłone.pl.
W 2007 roku trafiłem do pani lekarki, która stwierdziła przerost candida albicans (badanie IGG candida, a także testy alergiczne Bi-Comem) i wdrożyła u mnie dietę bezglutenową, niskocukrową połączoną z kuracją lekami firmy Sanuum

2008r.:
Problemy z układem płciowo-moczowym przestały być uciążliwe (chociaż kilka razy, np. latem 2008r., nastąpił ok. tygodniowy okres zaostrzenia objawów).
Nadal występowały bóle żołądka, cuchnące stolce, bóle podbrzusza – przez kilka miesięcy brałem Controloc (bóle żołądka minęły właściwie).
Uczucie zmęczenia, znużenia.
Często towarzyszył mi niestety stres, strach (miałem pewne problemy).
Znów zacząłem jeść potrawy glutenowe, a także słodycze, pić alkohol.

2009r.:
Nadal stresu dużo
Dolegliwości związane z układem pokarmowym były mało uciążliwe (nie było już porannych bólów żołądka).
Pojawiły się mniej więcej w tym samym czasie (na początku roku 2009): bóle kręgosłupa szyjnego oraz mięśni szyi trwające kilka miesięcy, mocny trądzik na plecach (trochę również na szyi i twarzy), problemy ze wstawaniem rano, momenty silnej senności w ciągu dnia (szczególnie po obiedzie, dosłownie oczy mi się zamykały same).
Przez kilka miesięcy na przełomie lat 2008 i 2009 łykałem suplementy oraz witaminy w pigułkach.
W lutym 2009r. zachorowałem na grypę, a po tygodniu znów zachorowałem na jakąś chorobę dróg oddechowych (ostre bóle gardła, silne osłabienie, ledwo mogłem chodzić), po której przez kilka tygodni miałem silne napady kaszlu. Potem przez wiele miesięcy miałem poczucie swędzenia/dyskomfortu na wysokości tchawicy, nasilające się w trakcie kaszlu, a także po zjedzeniu mocniej przyprawionych potraw (zrobiony w marcu 2009r. wymaz z gardła wykazał obecność gronkowca złocistego). Występowały też czasem bóle w górnej części gardła, jakby za podniebieniem, w okolicy nosa, nasilające się w trakcie mówienia. Wymienione w niniejszym akapicie problemy z układem oddechowym trwały mniej więcej do listopada.
W marcu 2009r. poszedłem do dermatologa w związku z trądzikiem na plecach. Dostałem antybiotyk do smarowania. Tylko 2 razy go użyłem.
W okresie wiosennym zaliczyłem (dość kosztowną niestety) przygodę z aparatem Mora, który de facto nie złagodził moich dolegliwości, a wręcz niektóre nasilił. Brałem również przez ok. 2 miesiące leki firm Sanuum, Heel. Zalecono mi branie sporych ilości probiotyku, po którym „wysiadł” mi żołądek oraz jelita (ostre biegunki, nudności).
Od 15 lipca 2009r. zacząłem stosować miksturę oczyszczającą a także koktajle błonnikowe, odstawiłem gluten, słodycze, cukier, alkohol. Po wdrożeniu koktajli błonnikowych czasami miewałem zaparcia.

2010r.:
Problemy z układem oddechowym mało uciążliwe.
Nadal stres – sprawy damsko-męskie, uczuciowe itd. (rozważam wizytę u psychologa)
Nadal trądzik na plecach (chociaż mniej nasilony). Zostało mi kilka czerwonych blizn po pryszczach na twarzy, czasami wyskoczy mi dość spory czerwony, bolesny pryszcz na twarzy.
Nadal problemy ze wstawaniem rano, czasem silna senność w ciągu dnia.
Mam w zębie od wielu lat jeden amalgamat rtęciowy (miałem ich więcej, ale wymieniłem całkiem niedawno).
W styczniu miałem ząb przeleczony kanałowo. W trakcie leczenia kanałowego chodziłem przez jakiś czas (łącznie ok. 2 tygodni) z trucizną w zębie a potem z lekarstwem (dodatkowo rozszczelniał się opatrunek tymczasowy nałożony na lekarstwo).
Mniej więcej w tym samym czasie przeszedłem na citrosept zamiast soku z aloesu i zaczęły się bóle żołądka (szczególnie rano), czasami luźne stolce znów. Przez jakiś czas miałem codziennie bóle podbrzusza, które momentami się nasilały, a także obolały żołądek (jak za dawnych lat). Od momentu leczenia kanałowego oraz przejścia na citrosept w miksturze nastąpiło dość znaczące nasilenie dolegliwości układu pokarmowego. Wciąż stosuję oliwę z oliwek jako składnik mikstury.
Pojawiło się swędzenie, pieczenie skóry na udach, łydkach, połączone z nasiloną czerwoną wysypką na udach(którą de facto mam od lat). Czasami swędziało mnie właściwie całe ciało – plecy, ręce, okolice włosów łonowych.
W trakcie testów alergicznych w 2007r. uczulenie na grapefruita nie wyszło.
Dnia 26 lutego bolał mnie mocniej żołądek, miałem nudności przez cały dzień. Wieczorem zjadłem kurczaka z warzywami i ryżem, a potem koktajl błonnikowy i dostałem po tym b. ostrej biegunki, której towarzyszył rwący ból jelit oraz żołądka. Następnego dnia nie piłem mikstury.
Od dnia 28 lutego piję miksturę ponownie na bazie soku z aloesu. Swędzenie skóry na ciele jakby ustało, żołądek też mniej boli.
No i przyszła kolej na coś, co jest dla mnie najbardziej uciążliwe a zarazem wstydliwe. Już w okresie stosowania citroseptu nastąpiło nasilenie bólów cewki moczowej, dyskomfort w kroczu, czasem pieczenie w okolicy prostaty. Od około 3 tygodni mam zaczerwienienie i bolesność (przy pocieraniu) z jednej strony napletka – takiego czegoś akurat nigdy wcześniej nie miałem. Czuję, że moja cewka moczowa jest obolała (tępy ból prz ściśnięciu). W styczniu, przed pojawieniem się tych objawów, odbyłem stosunek płciowy, w trakcie którego moje narządy płciowe najpierw miały kontakt ze śliną partnerki, a następnie czułem ból w trakcie ruchów frykcyjnych. Miałem wrażenie, że doszło do podrażnienia prącia w okolicy ujścia cewki… Dodatkowo właściwie od kilku lat mam żółtawe nasienie.
Od lipca nie biorę żadnych leków (tylko w trakcie leczenia kanałowego musiałem brać leki przeciwbólowe) a lekarzy unikam jak ognia. :)

3.   Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety:
We wczesnym dzieciństwie miałem skazę białkową. Zawsze jadłem sporo słodyczy, chipsów itp. Od ok. 11. roku życia byłem miłośnikiem McDonalda i innych fast-foodów. Jeszcze w wieku 20-21 lat jadłem te wszystkie niezdrowe rzeczy w dość sporych ilościach, nie unikałem też nabiału, a uwielbiałem wręcz płatki z mlekiem itd. Jadłem mało warzyw.
W 2007 roku przeszedłem na dietę bezglutenową, ale jednocześnie raczyłem się pieczywem bezglutenowym. ;) Odstawiłem też cukier, nabiał, alkohol. W 2008 roku ponownie zacząłem jeść gluten, słodycze, pić alkohol (od czasu do czasu).
Od lipca 2009 r. jestem na diecie bezglutenowej (parę razy zdarzyło mi się zjeść coś panierowanego jednak – ostatni raz na początku grudnia), bezcukrowej (zero słodyczy), bezalkoholowej (dosłownie parę razy pozwoliłem sobie na lekkiego drinka). Od lipca nie jem także nabiału: żadnego mleka, serów, jednakże od czasu do czasu pozwolę sobie na sos grecki zrobiony na bazie jogurtu. Od 6 miesięcy nie jem miodu (w testach alergicznych wyszła alergia na miód), a od ok. 5 miesięcy – pomidorów, czerwonej papryki (kilka razy jednak zdarzyło mi się zjeść pomidorowy sos). Jem mało jaj. Od około 2-3 miesięcy piję tylko wodę mineralną, nie piję już wody z kranu (oczywiście mowa o przegotowanej wodzie).
Nigdy nie wdrożyłem diety prozdrowotnej. Jem czasami ziemniaki, spożywam dużo ryżu, jabłek, czasami banany. Jem gotowaną marchew, czasami rodzynki, orzechy rożne (także solone pistacje). Rzadko zdarza mi się wypić gęsty sok owocowy typu „smoothie” (mętny, bez żadnych sztucznych dodatków) albo kawę. Na co dzień piję tylko wodę mineralną. Do sporządzenia koktajlu błonnikowego używam zazwyczaj jabłka i marchwi.
Jestem chyba uzależniony od słonych przekąsek i dość często jem chipsy kukurydziane, tzw. nachos (zrobione z mąki kukurydzianej, oleju roślinnego oraz soli). W ostatnich miesiącach zdarzało mi się zjeść frytki z McDonalda. Tak naprawdę jem tego typu rzeczy, bo czasami nie wiem, co innego zjeść (chleba nie jem, w stołówce w pracy rzadko jest coś bezglutenowego - zawsze jakaś panierka albo sos, do tego podejrzane surówki).
Dodam jeszcze, że koktajle staram się pić codziennie (co nie zawsze się udaje), a ziarna do ich sporządzenia trzymam w plastikowych pojemnikach niestety. ;)

4.   Rodzaj wykonywanej pracy:
Praca głównie siedząca, przed komputerem.

5.   Inne niekorzystne czynniki środowiskowe:
Brak.

Mam kilka pytań:
I.   Czy to nasilenie stanu zapalnego w drogach moczowo-rodnych może być wynikiem działania mikstury? (wciąż sporządzam miksturę na bazie oliwy z oliwek)
II.   Czy te bóle żołądka, jelit, biegunka, swędzenie ciała może świadczyć o jakiejś nietolerancji citroseptu, uczuleniu na niego, skoro uczulenie na grapefruita w testach alergicznych w 2007 r. nie wyszło? Czy raczej to był pożądany objaw oczyszczania organizmu?
III.   Czy dobrze zrobiłem, powracając do z soku aloesu po zaledwie 5 tygodniach stosowania citroseptu?
IV.   Czy mogę jeść rzeczy, na które jestem uczulony, jeśli nie powodują u mnie jakichś reakcji w układzie pokarmowym lub skórnych? Testy alergiczne z 2007 roku wykazały u mnie uczulenie np. na jaja albo fasolę. Jaja ani fasola raczej nie wywoływały u mnie jakichś nasilonych reakcji organizmu, jednakże obawiam się, że spożywanie ich (a także innych alergenów) może po prostu uniemożliwić wygajanie mikronadżerek w moich jelitach.
V.   Analogicznie do punktu IV powyżej: czy w razie uczulenia na ekstrakt z pestek grapefruita ma sens stosowanie mikstury na bazie citroseptu? Czy uczulenie takie de facto uniemożliwia wygajanie mikronadżerek?

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 02-03-2010, 20:19
Stanisławie, krótko o Tobie. Jesteś przykładem homo patiens. Począwszy od 2004 roku do 2009 roku leczyłeś, leczyłeś i jeszcze raz leczyłeś swoje dolegliwości. Zapewniam Cię, że Twoje dolegliwości zaczęły się wiele lat wcześniej, ale zauważyłeś je od 2004 roku, bo zaczęły dokuczać. Lekarze sknocili Twoje zdrowie, lecząc wszystkie zapalenia i nie dość, że nie pomogło, to zaczęły się bóle brzucha, depresje. Nie będę pisał, opisywał dokładnie wszystkich Twoich dolegliwości, bo nie o to chodzi. Chodzi o to, że organizm ze swojej natury głupi nie jest i po coś te zapalenia krtani, dróg oddechowych robi, ale to, mam nadzieję, już wiesz. Jeśli nie, to zerknij na portal wiedzy biosłone i przeczytaj o chorobach infekcyjnych. Ty je blokowałeś bardzo skutecznie: Alergovit, antybiotyki. Nie dość, że nie pozwoliłeś na odchorowanie chorób infekcyjnych celem usunięcia zdefektowanych komórek Twojego organizmu, to jeszcze dorzucałeś całą tę chemię, powodując jeszcze większe zatoksycznienie organizmu. Zatem nie ma się co dziwić, że organizm broniąc się, zaczął przechodzić w tzw. stan przewlekły. Prochami, a wcześniej jedzeniem doprowadziłeś też do kiepskiego stanu błony śluzowej Twojego układu pokarmowego, nadżerki, alergie. Jaki jest Twój stan, widzisz teraz, pijąc MO. Zdajesz sobie sprawę, że pijąc MO, nie będzie łatwo. Opisz ile tej MO pijesz rano i jakie składniki. Powiedz mi, czy Ty nadal robisz sobie te testy alergiczne, bo jeśli tak, to kiepsko będzie chyba Cię naprostować, żebyś to cholerstwo sobie odpuścił.
Od czasu do czasu pozwolę sobie na sos grecki zrobiony na bazie jogurtu. Od 6 miesięcy nie jem miodu (w testach alergicznych wyszła alergia na miód), a od ok. 5 miesięcy – pomidorów, czerwonej papryki (kilka razy jednak zdarzyło mi się zjeść pomidorowy sos). Jem mało jaj. Od około 2-3 miesięcy piję tylko wodę mineralną, nie piję już wody z kranu (oczywiście mowa o przegotowanej wodzie).
Nigdy nie wdrożyłem diety prozdrowotnej. Jem czasami ziemniaki, spożywam dużo ryżu, jabłek, czasami banany. Jem gotowaną marchew, czasami rodzynki, orzechy rożne (także solone pistacje). Rzadko zdarza mi się wypić gęsty sok owocowy typu „smoothie” (mętny, bez żadnych sztucznych dodatków) albo kawę. Na co dzień piję tylko wodę mineralną. Do sporządzenia koktajlu błonnikowego używam zazwyczaj jabłka i marchwi.
Jestem chyba uzależniony od słonych przekąsek i dość często jem chipsy kukurydziane, tzw. nachos (zrobione z mąki kukurydzianej, oleju roślinnego oraz soli). W ostatnich miesiącach zdarzało mi się zjeść frytki z McDonalda. Tak naprawdę jem tego typu rzeczy, bo czasami nie wiem, co innego zjeść (chleba nie jem, w stołówce w pracy rzadko jest coś bezglutenowego - zawsze jakaś panierka albo sos, do tego podejrzane surówki).
Dodam jeszcze, że koktajle staram się pić codziennie (co nie zawsze się udaje), a ziarna do ich sporządzenia trzymam w plastikowych pojemnikach niestety. ;)
Ten sos grecki, to jakaś domowa robota? Stanisław! Czy Ty chłopie chcesz zejść szybciej z tego świata? Coś mi się wydaje, że tak. Co to znaczy, że nie jesz miodu. Czytałeś o miodzie? Szkodził Ci, jak czasem go do czegoś zjadłeś? Chłopie, od pięciu miesięcy nie jadłeś pomidorów, papryki? Dlaczego, czy ich jedzenie Ci szkodziło? Każda dłuższa dieta, jest szkodliwa dla zdrowia. Na DP, którą znajdziesz na forum, ten najbardziej restrykcyjny I etap trwa tylko trzy tygodnie. Generalnie musisz kierować się sygnałami płynącymi z Twojego organizmu, jeżeli coś Ci nie szkodzi, to jedz. Jeżeli są problemy trawienne, jakieś reakcje uczuleniowe, to na jakiś czas sobie odpuść. Dlaczego jesz mało jaj? Wodę mineralną z butelek plastikowych? To już chyba lepsza kranówa, choć nie wiem jaką tę kranówę masz? Dlaczego jesz dużo ryżu i co jesz do ryżu? Dlaczego mało ziemniaków? Jeśli czujesz, że organizm się domaga orzechów, to już najlepsze są te w łupinach do rozłupania. Chipsami, McDonaldem, tak, oczwiście, zabijaj się dalej!
Mam kilka pytań:
I.   Czy to nasilenie stanu zapalnego w drogach moczowo-rodnych może być wynikiem działania mikstury? (wciąż sporządzam miksturę na bazie oliwy z oliwek)
II.   Czy te bóle żołądka, jelit, biegunka, swędzenie ciała może świadczyć o jakiejś nietolerancji citroseptu, uczuleniu na niego, skoro uczulenie na grapefruita w testach alergicznych w 2007 r. nie wyszło? Czy raczej to był pożądany objaw oczyszczania organizmu?
III.   Czy dobrze zrobiłem, powracając do z soku aloesu po zaledwie 5 tygodniach stosowania citroseptu?
IV.   Czy mogę jeść rzeczy, na które jestem uczulony, jeśli nie powodują u mnie jakichś reakcji w układzie pokarmowym lub skórnych? Testy alergiczne z 2007 roku wykazały u mnie uczulenie np. na jaja albo fasolę. Jaja ani fasola raczej nie wywoływały u mnie jakichś nasilonych reakcji organizmu, jednakże obawiam się, że spożywanie ich (a także innych alergenów) może po prostu uniemożliwić wygajanie mikronadżerek w moich jelitach.
V.   Analogicznie do punktu IV powyżej: czy w razie uczulenia na ekstrakt z pestek grapefruita ma sens stosowanie mikstury na bazie citroseptu? Czy uczulenie takie de facto uniemożliwia wygajanie mikronadżerek?
Pozdrawiam
Jeżeli stosujesz MO, to musisz być świadomy jej działania, różnych zapaleń, czy to będą drogi moczowo-płciowe, czy zapalenie ucha, to tak właśnie to wygląda Stanisławie. Objawy chorobowe zaniedbane poprzez ich leczenie, teraz będą wychodziły i co? Weźmiesz coś, jakiś lek, tabletkę, żeby to zablokować. Trzeba to odchorować. Jeżeli będziesz walczył, z grzybicą, czy z pasożytami, to szybciej narobisz sobie większych problemów.  


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-03-2010, 22:05
Ależ ja nie zamierzam brać żadnych leków. :) W moim poprzednim poście pisałem, że od pół roku unikam lekarzy jak ognia i nie biorę leków. Ja dobrze wiem, że działanie mikstury generalnie oznacza nasialanie się stanów zapalnych. Jestem  absolutnie przekonany o tym, że warto stosować kurację miksturą, nurtują mnie po prostu pewne kwestie, których nie rozumiem do końca i nie byłem pewien, jak dalej postępować.

Co do testów alergicznych, nie robię ich już sobie. :)

Aktualnie piję MO robioną z łyżki stołowej oliwy z oliwek, łyżki stołowej ALOcitu oraz soku z połówki cytryny. Kilka dni temu zmieniłem (po 5 tygodniach stosowania) aloCIT na ALOcit, bo wystąpiły u mnie dość nieprzyjemne dolegliwości w układzie pokarmowym, a także swędzenie skóry, o czym pisałem w moim poprzednim poście. Nie jestem jednakże pewien, czy ta zmiana składnika mikstury była dobrym pomysłem, czy może powinienem jednak podjąć kolejną próbę zastosowania aloCITu, zaczynając np od 1/4 dawki.
Dodam, że dzisiaj znów bolał mnie żołądek a także nadal czułem taki lekki ból w podbrzuszu, szczególnie rano po przebudzeniu.

Co do pomidorów i czerwonej papryki, myślałem, że po prostu zalecane jest ich wyeliminowanie z diety na jakiś czas (dłuższy bynajmniej niż 3 tygodnie), podobnie jak glutenu, gdyż są źródłem lektyn. Rozumowałem tak, że spożywanie pomidorów może znacznie utrudniać wygajanie mikronadżerek.
Tak samo z produktami, na które wyszło mi uczulenie w testach (jaja, miód itd) - raczej nie szkodziły mi (chociaż teraz sobie przypominam, że w sumie po jajkach zazwyczaj czułem nieprzyjemny oddech), ale myślałem, że lepiej ich nie jeść, bowiem mogą działać jak gluten, utrudniając działanie mikstury.

Ryżu jem dużo, bo lubię. Zazwyczaj jest to ryż z kurczakiem (pierś w kawałkach) z duszonymi warzywami (marchew, brokuły, kalafior) - domowej roboty.
Ziemniaków jadłem mało przede wszystkim z lenistwa, nie chciało mi się obierać ich (wiem, wiem, i tak najzdrowsze są w mundurkach). Zamiast ziemniaków do potraw mięsnych wolałem ugorować sobie kaszę gryczaną.

Co do sosu greckiego, to niestety nie jest domowa robota, a ta woda mineralna jest w butelkach plastikowych. Trudno mi sobie wyobrazić mimo wszystko, że może być bardziej szkodliwa od kranówy...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Pit 02-03-2010, 22:22
Hm... To ja już też nic z tego nie rozumiem. Do tej pory myślałem, ze czerwona papryka jest dopiero w III etapie DP, pomidory również. Tak więc podobnie jak Stanisław nie pamiętam kiedy jadłem te warzywa. Jak wiadomo jestem w II etapie DP i za ziemniakami nie przepadam, wolę ryż brunatny, kaszę jaglaną lub gryczaną. A wódę też piję z butelek plastikowych. Widać muszę jeszcze dużo czytać :) , choc mam nadzieję , że ktoś naprostuje mnie szybciej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 02-03-2010, 23:23
Co do testów alergicznych, nie robię ich już sobie. :)
To dobrze, że nie robisz testów i unikasz lekarzy.
Aktualnie piję MO robioną z łyżki stołowej oliwy z oliwek, łyżki stołowej ALOcitu oraz soku z połówki cytryny. Kilka dni temu zmieniłem (po 5 tygodniach stosowania) aloCIT na ALOcit, bo wystąpiły u mnie dość nieprzyjemne dolegliwości w układzie pokarmowym, a także swędzenie skóry, o czym pisałem w moim poprzednim poście. Nie jestem jednakże pewien, czy ta zmiana składnika mikstury była dobrym pomysłem, czy może powinienem jednak podjąć kolejną próbę zastosowania aloCITu, zaczynając np od 1/4 dawki.
Dodam, że dzisiaj znów bolał mnie żołądek a także nadal czułem taki lekki ból w podbrzuszu, szczególnie rano po przebudzeniu.
Skoro piłeś aloCIT, to znaczy, że działał. Oczywiście mogłeś zmniejszyć dawkę, bądź zrobić przerwę na dzień, dwa. Nic na siłę, nie ma co poganiać organizmu. Z MO działaj sam na zasadzie własnej obserwacji, własnych reakcji. Musisz się liczyć z tym, że będą reakcje organizmu w ukladzie pokarmowym, swędzenie skóry. To są właśnie nieprzyjemne objawy naszym zdaniem, ale tak naprawdę porządane. No bo albo wypieranie toksemii, albo można wrócić do dotychczasowej, marnej egzystencji. Bóle podbrzusza, pęcherz? Jelito? Ciesz się, bo to reakcje zdrowienia. Oj, może to długo trwać, wtedy steruj MO, zmniejszaj dawkę. Nie jest problemem pogonić organizm, wypijając więcej MO, a później się męczyć. Nie o to chodzi. Może być 1/4 dawki, a może być po dwie krople nawet. Może być bez cytryny itd. No, wariantów jest dużo.
Co do pomidorów i czerwonej papryki, myślałem, że po prostu zalecane jest ich wyeliminowanie z diety na jakiś czas (dłuższy bynajmniej niż 3 tygodnie), podobnie jak glutenu, gdyż są źródłem lektyn. Rozumowałem tak, że spożywanie pomidorów może znacznie utrudniać wygajanie mikronadżerek.
Tak samo z produktami, na które wyszło mi uczulenie w testach (jaja, miód itd) - raczej nie szkodziły mi (chociaż teraz sobie przypominam, że w sumie po jajkach zazwyczaj czułem nieprzyjemny oddech), ale myślałem, że lepiej ich nie jeść, bowiem mogą działać jak gluten, utrudniając działanie mikstury.
Oczywiście, pomidory mogą uczulać, ale nie muszą, tak samo papryka. Jeżeli czujesz, że ślinka Ci cieknie i masz ochotę zjeść coś, to jedz, a później obserwuj, czy jest dobrze, czy Cię nie wysypało na ciele, czy nie dostałeś biegunki itd. Gluten, tak, bo on utrudnia wygajanie nadżerek, ma właściwości kleju i lepiej go w Twoim przypadku unikać, dopóki nie wygoisz nadżerek, a to będziesz wiedział, kiedy po jakimś czasie zjesz dla przykładu naleśnika i nic Ci nie będzie. Oczywiście z tą mąką nie ma co przesadzać, bo więcej wad, niż zalet. Nie wiem, czy czytałeś "Niezbędnik zdrowia"? Pokutuje jeszcze u Ciebie doktryna medyczna, dziadowska zresztą, bo piszesz o tych jajach i o miodzie. Tak właśnie samemu doprowadza się do chorób, unikając jaj, bogactwa białek, tłuszczów, witamin, czy miodu, który ma mnóstwo zalet. Poczytaj na portalu Stanisławie i zostaw już te testy od tych nygusów. Oczywiście, jeżeli jaja Ci nie odpowiadają, to jedz mięso. Nic na siłę. Próbuj, a zbiegiem czasu nauczysz się odgadywać własny, mądry organizm. Alkoholu, nawet okazyjnie, nie pij. Musisz wyzdrowieć, a to trochę potrwa.
Ryżu jem dużo, bo lubię. Zazwyczaj jest to ryż z kurczakiem (pierś w kawałkach) z duszonymi warzywami (marchew, brokuły, kalafior) - domowej roboty.
Ziemniaków jadłem mało przede wszystkim z lenistwa, nie chciało mi się obierać ich (wiem, wiem, i tak najzdrowsze są w mundurkach). Zamiast ziemniaków do potraw mięsnych wolałem ugorować sobie kaszę gryczaną.

Co do sosu greckiego, to niestety nie jest domowa robota, a ta woda mineralna jest w butelkach plastikowych. Trudno mi sobie wyobrazić mimo wszystko, że może być bardziej szkodliwa od kranówy...
Ryż tak, ale z surówkami, chyba, że masz po nich problemy, to wtedy duszone warzywa. Ryż jest oczyszczony ze wszystkiego, tak jak cukier, to sama energia, węglowodan bez witamin i bez minerałów, a organizm do strawienia, ryżu, czy cukru, potrzebuje właśnie witamin i minerałów. Jak lubisz kaszę gryczaną, to "wcinaj" i na zdrowie. Odpuść sobie ten sos grecki. Z tą mineralną w butelkach plastikowych, to jest tak, że najczęściej leje się kranówę do butelek, zarabia producent na naszej naiwności. Mam nadzieję, że nie mieszkasz w jakimś wielkim mieście, gdzie rurami płynie ściek. MO uszczelnia jelita, przez które syf nie ma prawa się przedostawać. Plastik jest toksyczny, rakotwórczy i przenika do wody w butelece, no i cholera wie, ile taka stoi w magazynie, na półce. Ja w domu mam filtr z odwróconą osmozą, ale piję też kranówę. Nie ma co dać się zwariować z tą wściekle czystą wodą, bo jak wiadomo jałowa też bardzo szkodliwa.
Hm... To ja już też nic z tego nie rozumiem. Do tej pory myślałem, ze czerwona papryka jest dopiero w III etapie DP, pomidory również. Tak więc podobnie jak Stanisław nie pamiętam kiedy jadłem te warzywa. Jak wiadomo jestem w II etapie DP i za ziemniakami nie przepadam, wolę ryż brunatny, kaszę jaglaną lub gryczaną. A wódę też piję z butelek plastikowych. Widać muszę jeszcze dużo czytać :) , choc mam nadzieję , że ktoś naprostuje mnie szybciej.
Ok, jak czytasz na portalu, że jest trzeci etap z pomidorami, czy z papryką, ale sam Mistrz mówi, że nie ma sztywnych reguł. To tak jak w ksiażce piszą o diecie takiej, albo siakiej, a każdy organizm jest inny. Spróbuj, zjedz, a jak będzie źle, to sobie na jakiś czas odpuść. Rozumiem, że wódy nie pijesz z plastikowych butelek :thumbsup:? Powoli sobie ułożycie wszystkie klocki. Jak coś, to spróbuję służyć radą. Generalnie dążymy do zdrowego odżywiania bez cudowania z dietami, które jak najbardziej teraz są dla Was wskazane, ale tylko w czasie choroby.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Agata 02-03-2010, 23:33
Ja myślę, że Pit i Stanisław mają rację, co do pomidorów i czerwonej papryki. W drugim etapie DP są zabronione (niezależnie od tego, czy ślinka na nie cieknie, czy nie). Pamiętam, jak kiedyś Grażyna radziła komuś, żeby pomidory odstawić na dłużej, i jak można, to nie spieszyć się z nimi nawet w trzecim etapie DP. Uważam, że to jest rozsądne.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 02-03-2010, 23:56
Ja myślę, że Pit i Stanisław mają rację, co do pomidorów i czerwonej papryki. W drugim etapie DP są zabronione (niezależnie od tego, czy ślinka na nie cieknie, czy nie). Pamiętam, jak kiedyś Grażyna radziła komuś, żeby pomidory odstawić na dłużej, i jak można, to nie spieszyć się z nimi nawet w trzecim etapie DP. Uważam, że to jest rozsądne.
Tym bardziej teraz Agato, lepiej nie kupować ich z supermarketów. Ja tam od późnej jesieni, do późnej wiosny w ogóle ich nie jadam. Dziękuję za sugestię.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-03-2010, 00:02
Gluten, tak, bo on utrudnia wygajanie nadżerek, ma właściwości kleju i lepiej go w Twoim przypadku unikać, dopóki nie wygoisz nadżerek, a to będziesz wiedział, kiedy po jakimś czasie zjesz dla przykładu naleśnika i nic Ci nie będzie.
Generalnie ja jeszcze w czerwcu jadałem naleśniki z mąki pszennej, pieczywo żytnie i nic mi nie było po tym - tzn. nie dochodziło do jakichś gwałtownych reakcji ze strony układu pokarmowego. A przecież to nie oznacza chyba, że z moimi jelitami jest wszystko w porządku i mogę spożywać gluten.

Mam nadzieję, że nie mieszkasz w jakimś wielkim mieście, gdzie rurami płynie ściek.
Niestety mieszkam chyba w takim właśnie mieście:)

A "Niezbędnik zdrowia" czytałem.



Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 03-03-2010, 00:36
Samo jedzenie glutenu to jeszcze nie grzech. Jeżeli jednak masz problemy ze zdrowiem, to profilaktycznie trzeba gluten ograniczyć (lub najlepiej wyeliminować), przynajmniej na jakiś czas.
Odżywianie się głównie produktami glutenowymi nie jest zdrowe nawet dla zdrowego, ale jakieś ciastko raz na jakiś czas, kromka czy dwie chleba dziennie to jeszcze nic poważnego w przypadku, kiedy organizm jest silny, a układ pokarmowy szczelny.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 03-03-2010, 00:38
Gluten, tak, bo on utrudnia wygajanie nadżerek, ma właściwości kleju i lepiej go w Twoim przypadku unikać, dopóki nie wygoisz nadżerek, a to będziesz wiedział, kiedy po jakimś czasie zjesz dla przykładu naleśnika i nic Ci nie będzie.
Generalnie ja jeszcze w czerwcu jadałem naleśniki z mąki pszennej, pieczywo żytnie i nic mi nie było po tym - tzn. nie dochodziło do jakichś gwałtownych reakcji ze strony układu pokarmowego. A przecież to nie oznacza chyba, że z moimi jelitami jest wszystko w porządku i mogę spożywać gluten.

Mam nadzieję, że nie mieszkasz w jakimś wielkim mieście, gdzie rurami płynie ściek.
Niestety mieszkam chyba w takim właśnie mieście:)

A "Niezbędnik zdrowia" czytałem.


Z tą mąką to na razie daj sobie spokój, gluten jako białko (lektyna pokarmowa) zawiera obcy dla naszego organizmu kod genetyczny. Wszystko jest w porządku, kiedy przebywa w przewodzie pokarmowym, ale jeśli wniknie przez nadżerki, to już niedobrze, bo jako antygen prowokuje odpowiedź immunologiczną. Spójrz na stronę 39-42  niezbędnika,znajdziesz swoje dolegliwości, jest ich cała masa. Najgorsze są choroby z autoagresji, gdzie nie ma żadnych objawów, aż tu nagle bęc. Masz nadżerki, daruj sobie wszystko z zawartością glutenu. Z tą wodą to możesz porozglądać się za jakimiś butelkami szklanymi w miarę wiarygodnego producenta? Albo jakiś filtr węglowy chociaż, jak masz zupę z kranu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 03-03-2010, 08:36
... a ta woda mineralna jest w butelkach plastikowych. Trudno mi sobie wyobrazić mimo wszystko, że może być bardziej szkodliwa od kranówy...
Hm... To ja już też nic z tego nie rozumiem.. A wódę też piję z butelek plastikowych. Widać muszę jeszcze dużo czytać :) , choc mam nadzieję , że ktoś naprostuje mnie szybciej.
Przeczytajcie tutaj
Po pierwsze nie pobada mi się, że produkt o dumnej nazwie „dar natury” pakuje się do plastikowych butelek, które z naturą nie mają nic wspólnego. To już jest podejrzane. Ja żadnych napojów w plastikowych butelkach nie kupuję, bo to bez sensu – zdrowie z plastikiem nie idą w parze.
Ja do kawy i herbaty używam wody z kranu, która pochodzi ze studni głębinowych, a kamień tworzący się w czajniku świadczy, że woda ta jest żywa i zdrowa, bo bogata w minerały. Do przyrządzenia koktajlu z błonnikiem także używam tej wody (nie przegotowanej).
Woda dar natury jest droga. Ja kupuję w hurtowni wodę w szklanych, litrowych butelkach, a za skrzynkę (na wymianę) za 12 butelek (12 litrów!) płacę dziesięć złotych z groszami.
Ja akurat piję wodę gazowaną, bo taką lubię i świetnie gasi pragnienie. Przy okazji chciałbym obalić mit o szkodliwości dodawania do wody dwutlenku węgla. Jest to gaz tak samo naturalny jak woda i organizm nie ma problemów z jego wydaleniem. Nie jest też prawdą, że woda gazowana powoduje powstanie chorób. Jednak u osób chorych, szczególnie w przypadku chorób gardła – picie wody gazowanej nasila objawy choroby, a także uniemożliwia ich wyleczenie.
W wodzie dar natury producent podaje wykaz zawartych w niej kationów i anionów. To kolejne oszustwo. W wodach głębinowych, w wysokim ciśnieniu, w ciągu tysięcy lat – istotnie powstają takie jony, ale po wydobyciu na powierzchnię: rozpadają się w kilka lub kilkanaście minut. Tę cechę rozpadu jonów wykorzystuje się w uzdrowiskach, gdyż rozpad jonów w organizmie wpływa korzystnie na nasze zdrowie. Z pewnością po wydobyciu ze źródła, w wodzie dar natury są wykazywane przez producenta jony, ale w wodzie butelkowanej już ich nie ma. A mimo to producent podaje, że są. Dlaczego to robi? Po prostu – nabija nas w butelkę.
Kolejny
Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że w Warszawie woda kranowa nie pochodzi ze studni głębinowych, lecz z rzeki. Takiej wody to w ogóle nie nalezy pić, nawet przegotowanej.
Co do niemożności nabycia wody w szklanych butelkach, to nie wierzę. To raczej klienci, idąc na łatwiznę, kupują w plastikach, nie bacząc na konsekwencje zdrowotne. A tymczasem wytwórnia staropolanki przymierza się do zaprzestania nalewania wody do szlklanych butelek, ze względu na brak zbytu. A przecież wystarczy spróbować wodę z butelki szklanej i plastikowej: pierwsza pyszna, druga - nylonowy syf. Nie mówiąc już o wpływie na stan naszego zdrowia, bo trzeba wiedzieć, że plastikowe opakowania to nieprzebrane źródło wolnych rodników. A szkło to szkło!
Kolejny
Już o tym pisałem, że konserwanty są szkodliwe tylko wówczas, gdy po pierwsze wchłoną się z przewodu pokarmowego (dziurawe jelita), po drugie, gdy nasz organizm nie jest w stanie tych wchłonietych wydalić. Przy sprawnie funkcjonującym wchłanianiu do organizmu przedostaje się niewielka ilość tych chemicznych substancji, a przy sprawnie funkcjonującym systemie wydalniczym - nie pozostaje nic. To jak mają nam zaszkodzić?
Następny
Zdrowa, mineralna woda w plastikach. No coż, na ludzką głupotę nie ma rady.
I jeszcze ten post bardzo ciekawy
Plastikowe opakowania mają negatywny wpływ na produkty, a największy na płyny, ponieważ w żaden sposób nie można ich wypłukać, no bo niby jak? Dlatego wszystkie napoje w plastikowych butelkach są toksyczne, również te z nie wiadomo jak ekologicznie czystych źródeł. Wiedzą o tym doskonale producenci, ale to olewają.
→ Woda jurajska w szklanych butelkach nadaje się do gotowania i przyrządzania na niej posiłków.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-03-2010, 18:08
Dzięki za przeklejenie tych postów. No cóż, z tą wodą w szklanych butelkach może być problem...a przy kranie w pracy filtra raczej sobie nie założę. :)
Tak ogólnie dzisiaj rano obudziłem się z taką niby pół-biegunką - papkowaty stolec, ale po jego oddaniu był w miarę spokój z jelitami. Ponadto nadal miałem bóle żołądka.
Aktualnie czuję się całkiem dobrze. Przed chwilą zjadłem smażone mięso wieprzowe (polędwica) i do tego ogórka kiszonego. Zamierzam zrobić sobie za chwilę naleśniki z mąki gryczanej.
Przymierzam się do przejścia na dietę prozdrowotną, jednak największym problemem będzie dla mnie zaopatrzenie się w odpowiednie jedzenie do pracy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 03-03-2010, 18:36
No, problemy w dojściu do zdrowia, po takim bagażu przykrych doświadczeń z medycyną, niestety będą jeszcze u Ciebie długo. Najważniejsze jednak, że wziąłeś zdrowie we własne ręce, tak więc zdajesz sobie sprawę, że tu będzie bolało, za chwilę przejdzie i przeniesie się na inne miejsce. To żołądek, to głowa, to cewka moczowa i tak można wyliczać, ale nie o to chodzi by się cały czas zamartwiać, tylko zauważyć, że po tym będzie owo dobrze i że już jest dobrze, bo nareszcie nie przeszkadzasz organizmowi mądrzejszemu od Ciebie. Na prawdziwe zdrowie potrzeba czasu. Nie tak jak w przypadku cudownej tabletki przepisanej przez konowała i już jest dobrze, ale to pociąga za sobą konsekwencje takie jak u Ciebie i u wielu innych w tym błędnym kole Stanisławie. Do mięsa jedz surówkę koniecznie, chyba że zapomniałeś dopisać po tym kiszonym ogórku? Jak to, nie możesz w pracy na kwadrans spokojnie zjeść posiłku?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-03-2010, 19:09
To ogórek kiszony nie jest dobrym substytutem surówki?

Co do jedzenia w pracy, chodzi o to, że ja po prostu nie bardzo wiem, co miałbym jeść w trakcie diety prozdrowotnej. Jedzenie w stołówce raczej odpada (na dodatek jest tam raczej niedobre).

A naleśniki z mąki gryczanej wyszły naprawdę dobre. Rozumiem, że nie są zakazane w pierwszym etapie diety prozdrowotnej? :)


Owszem, w pierwszym etapie jadamy kasze, a nie potrawy mączne, elementem decydującym jest przetworzenie, w tym wypadku zmielenie na mąkę. //Grażyna


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 03-03-2010, 19:40
To ogórek kiszony nie jest dobrym substytutem surówki?
Jest, jest, jak najbardziej, surowy, zakwaszony, równowagowo do mięsa. Możesz tak zjeść. Lubię przedobrzyć, dla mnie surowe, to nawet niezakwaszone, ale tak nie jest, masz rację. Ja zwykle, nie dość, że jem surówki, to jeszcze lubię dorzucić "kwacha" i tym się zasugerowałem. Możesz jeść naleśniki na gryczanej. Rozumiem, że czujesz się dobrze po ich zjedzeniu? Możesz sobie robić jaja na twardo do pracy, kotleta schabowego, do tego te Twoje ogórki dla przykładu, lub jekieś warzywo. Ważne, żebyś się  nie głodził.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-03-2010, 19:54
Kotleta schabowego? A panierkę z czego zrobię? :) Poza tym musiałbym go jeść na zimno.

Po naleśnikach czuję się dobrze, aczkolwiek mam wrażenie, że trochę mnie swędzi krtań.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 03-03-2010, 20:56
Kotleta schabowego? A panierkę z czego zrobię? :) Poza tym musiałbym go jeść na zimno.

Po naleśnikach czuję się dobrze, aczkolwiek mam wrażenie, że trochę mnie swędzi krtań.
Ja tam często smażę na smalcu, coś a la karkówka i się nie przejmuję jakimś tam obtaczaniem mięsa w mące, czy w bułce. Wysmażone mięso pakuję do pojemnika, biorę sól, warzywka i wcinam w pracy, aż mi uszy chodzą. Popatrz na dział kulinarny i kosmetyczny, znajdziesz różne przepisy kulinarne. Krtanią się nie przrjmuj, głowa do góry. Mnie często drapało po zjedzeniu surówki z surowych buraków. Takie drapiące właściwości ma na mnie też oliwa z oliwek, ale teraz jestem na winogronowym z aloesem i z cytrynką dającą niezłego kopa.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-03-2010, 21:28
Ja generalnie wciąż nie wiem, czy kontynuować stosowanie ALOcitu (od 28 marca na nim jestem, wcześniej 5 tygodni aloCITu, jak już pisałem)... Widziałem, że na innych wątkach pisano o tym, że czasem warto ciągnąć delaj sok z aloesu, nawet do 2 lat (nie rozcieńczając go po prostu z wodą od pewnego momentu), jeśli citrosept powoduje nieprzyjemne dolegliwości. W końcu jak to jest: bóle żołądka, biegunki, swędzenie skóry w trakcie stosowania citroseptu to dobry objaw, świadczący o oczyszczaniu organizmu i należy starać się wytrzymać to, ewentualnie złagodzić, zmniejszając dawkę? Czy może takie dość gwałtowne dolegliwości świadczą o jakiejś nietolerancji citroseptu i lepiej kontynuować stosowanie soku z aloesu i dopiero w poźniejszej fazie przejść na ekstrakt z pestek grapefriuta?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 03-03-2010, 23:27
A przejdź na ten aloCIT i zacznij od małej łyżeczki do herbaty wszystkiego razem. Ja taką dawkę ostatnio daję mojemu dziecku Damianowi, choć różnicie się wagą. Następnego dnia nie pij. Kolejny dzień wypij, a kolejny znowu przerwa. No i zobaczymy. Na pewno coś się bedzie działo, ale nie chcemy szaleństwa tak? Oczywiście tylko mała łyżeczka, a na niej rozcieńczony citrosept, cytryna, i olej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-03-2010, 23:54
Ok, dzięki za poradę.
Na jutro już przygotowałem sobie miksturę z ALOcitem. Od następnego dnia zacznę tak, jak Ty radzisz.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-03-2010, 23:15
Dzisiaj czuję się ogólnie dobrze. Troszkę gardło boli i głowa (oczywiście wiem, że to powód do zadowolenia). Dzisiaj jeszcze nie wzdrożyłem diety prozdrowotnej. Zjadłem po pracy w domu ryż z kurczakiem oraz duszoną marchwią, cebulą, czosnkiem i papryką (nie czerwoną) - dodam, że to była raczej duża porcja, więc tym bardziej niezdrowo. :) Ok. 22:00 wypiłem koktajl błonnikowy z marchwi (oczywiście stosuję niełuskane ziarna).
Co do mikstury, jednak jeszcze jutro nie przejdę na aloCIT - czeka mnie ważne spotkanie i muszę być dobrze dysponowany na nim, a obawiam się ewentualnych dolegliwości po ekstrakcie z pestek grapefruita. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: olisha 05-03-2010, 18:47
A naleśniki z mąki gryczanej wyszły naprawdę dobre. Rozumiem, że nie są zakazane w pierwszym etapie diety prozdrowotnej? :)

Owszem, w pierwszym etapie jadamy kasze, a nie potrawy mączne, elementem decydującym jest przetworzenie, w tym wypadku zmielenie na mąkę. //Grażyna
Ja nie mogę, napisz mi dokładnie jak je robisz (w dziale kulinarnym).

Moje wylądowały w koszu :/ .


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-03-2010, 19:26
Przepraszam, ale nie wiem, gdzie dokładnie miałbym zamieścić ten opis, więc napiszę tu.
Ja te naleśniki robię na oko - rozbijam dwa jajka w misce, garnku, do tego daję tyle mąki gryczanej i wody, żeby ciasto wyszło dość rzadkie, lejące się. Trochę solę. I smażę. :) Proste.
Używam mąki gryczanej firmy Wytwórna Makaronu "BIO". Dodam, że ja nie zwijam tych naleśników, nie bawię się w faszerowanie, więc nie jestem w stanie ocenić ich łamliwości.

Przy okazji dziękuję Grażynie za informację na temat możliwości jedzenia takich naleśników w I etapie DP.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: olisha 05-03-2010, 20:31
Wbiłam jajka, wlałam wodę, wrzuciłam mąkę, posoliłam, pomieszłam, wyszło rzadkie i... każdy "naleśnik" lądował w koszu, bo nie dało się go odwrócić, a jak już się w miarę by nadawał do odwrócenia, nie dało się go oderwać od patelni, bo przywierał. Posłużenie się łopatką skutkowało tym, że na łopatce zostawała część naleśnika wielkości łopatki, a reszta na patelni. Niezależnie od ilości i rodzaju (!) tłuszczu i poziomu delikatności traktowania "naleśnika". Może mąka była nie taka? Kupię tę, którą polecasz i spróbuję.

Nie zwijasz, to jak je jesz?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: K'lara 05-03-2010, 21:15
Mąka gryczana, podobnie jak kukurydziana nie zawiera, jak wiemy, glutenu. A więc brak jest tego składnika, który odpowiedzialny jest za "sklejenie" ciasta. Dlatego tak wykonane naleśniki rozlatują się. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: olisha 05-03-2010, 21:35
No ok, ale to co w takim razie w tym zostaje z naleśnika? Skoro ani kształt, ani smak, ani konsystencja, ani kolor nawet... I jak to jeść?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-03-2010, 23:10
Wbiłam jajka, wlałam wodę, wrzuciłam mąkę, posoliłam, pomieszałam, wyszło rzadkie i... każdy "naleśnik" lądował w koszu, bo nie dało się go odwrócić, a jak już się w miarę by nadawał do odwrócenia, nie dało się go oderwać od patelni, bo przywierał. Posłużenie się łopatką skutkowało tym, że na łopatce zostawała część naleśnika wielkości łopatki, a reszta na patelni. Niezależnie od ilości i rodzaju (!) tłuszczu i poziomu delikatności traktowania "naleśnika". Może mąka była nie taka? Kupię tę, którą polecasz i spróbuję.

Nie zwijasz, to jak je jesz?

Może w sumie zbyt rzadkie ciasto robisz (co prawda napisałem, że powinno być dość rzadkie, jednak ja robię je tak, że nie rozlewa się po całej powierzchni patelni).
Moje naleśniki wcale nie przywierały do patelni (smażyłem na oleju z pestek winogron).
Ja mąkę akurat tej firmy kupiłem, bo taka leżała na półce w Carrefourze bodajże.
Generalnie robiłem te naleśniki dwa razy i bez żadnych problemów mi wyszły. A jadłem je bez dodatków żadnych, niezwijane. :) Raz zjadłem je z ogórkiem kiszonym jako dodatkiem.

ps. Swego czasu robiłem sobie naleśniki z mąki kukurydzianej (wg analogicznego przepisu) i również wychodziły bez problemów - dało się w miarę łatwo przewrócić je na patelni i nawet zwinąć.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: olisha 05-03-2010, 23:22
Już zagęszczałam, "cuda wianki" robiłam, spróbuję z tą mąką, może miałam za grubo mieloną.
ps. Swego czasu robiłem sobie naleśniki z mąki kukurydzianej (wg analogicznego przepisu) i również wychodziły bez problemów - dało się w miarę łatwo przewrócić je na patelni i nawet zwinąć.
Mmm, brzmi dobrze. Pędzę jutro do sklepu po mąki :) .


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 06-03-2010, 09:58
A przejdź na ten aloCIT i zacznij od małej łyżeczki do herbaty wszystkiego razem. Ja taką dawkę ostatnio daję mojemu dziecku Damianowi, choć różnicie się wagą. Następnego dnia nie pij. Kolejny dzień wypij, a kolejny znowu przerwa. No i zobaczymy. Na pewno coś się bedzie działo, ale nie chcemy szaleństwa tak? Oczywiście tylko mała łyżeczka, a na niej rozcieńczony citrosept, cytryna, i olej.

Dzisiaj powróciłem do aloCITu. Zastosowałem dawkę zgodną z Twoim zaleceniem. Póki co czuję się ok, jeśli chodzi o układ pokarmowy.
Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu ostatnich dni wciąż miałem jednak swędzenie i jakby kłucie skóry trochę i dość mocną czerwoną wysypkę na udach, mimo że miksturę robiłem na bazie soku z aloesu. Ponadto mam wrażenie, że ostatnio nasiliły się dolegliwości związane z układem moczowym. Mam dość mocno obolałą i zaczerwienioną cewkę moczową i momentami czuję nieprzyjemne napięcie w okolicach prostaty. Martwi mnie to, boję się, że to nie tylko efekt działania mikstury, ale też sam sobie narobiłem tego kłopotu w trakcie tamtego stosunku płciowego, o którym pisałem w moim pierwszym poście.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 07-03-2010, 14:21
Już w okresie stosowania citroseptu nastąpiło nasilenie bólów cewki moczowej, dyskomfort w kroczu, czasem pieczenie w okolicy prostaty. Od około 3 tygodni mam zaczerwienienie i bolesność (przy pocieraniu) z jednej strony napletka – takiego czegoś akurat nigdy wcześniej nie miałem. Czuję, że moja cewka moczowa jest obolała (tępy ból prz ściśnięciu). W styczniu, przed pojawieniem się tych objawów, odbyłem stosunek płciowy, w trakcie którego moje narządy płciowe najpierw miały kontakt ze śliną partnerki, a następnie czułem ból w trakcie ruchów frykcyjnych. Miałem wrażenie, że doszło do podrażnienia prącia w okolicy ujścia cewki… Dodatkowo właściwie od kilku lat mam żółtawe nasienie.
Zakładając, że zaraziła cię partnerka, świadczy to tylko i wyłącznie o słabym gruncie (twoim organizmie). Nie ma znaczenia, czy to będzie cewka, czy inna, wadliwa tkanka twojego organizmu. Zatem, czy ważne jest doszukiwanie się zapalenia bakteryjnego, albo wirusowego? Organizm mądrzejszy od ciebie wpuszcza "sprzątaczy", a po wykonanej robocie, "sprzątacze" sobie pójdą i przestanie boleć. Spójrz, co piszesz powyżej, piszesz o reakcji na MO, więc działa, czyż nie?
Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu ostatnich dni wciąż miałem jednak swędzenie i jakby kłucie skóry trochę i dość mocną czerwoną wysypkę na udach, mimo że miksturę robiłem na bazie soku z aloesu. Ponadto mam wrażenie, że ostatnio nasiliły się dolegliwości związane z układem moczowym. Mam dość mocno obolałą i zaczerwienioną cewkę moczową i momentami czuję nieprzyjemne napięcie w okolicach prostaty. Martwi mnie to, boję się, że to nie tylko efekt działania mikstury, ale też sam sobie narobiłem tego kłopotu w trakcie tamtego stosunku płciowego, o którym pisałem w moim pierwszym poście.
No efekt działania mikstury, a czego jeszcze się doszukujesz? Przecież MO będzie wywoływała stany zapalne, te zadawnione też. Wreszcie uruchomiłeś procesy zdrowienia organizmu. A ile będzie to trwało i jak będzie uciążliwe? Zależy od tzw. śmietnika w twoim organizmie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 07-03-2010, 14:28
A ile będzie to trwało i jak będzie uciążliwe? Zależy od tzw. śmietnika w twoim organizmie.
Najczęściej, zdrowienie zajmuje 10% czasu dewastowania organizmu, czyli u 50-cio latka jest to 5 lat.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-03-2010, 19:21
Już w okresie stosowania citroseptu nastąpiło nasilenie bólów cewki moczowej, dyskomfort w kroczu, czasem pieczenie w okolicy prostaty. Od około 3 tygodni mam zaczerwienienie i bolesność (przy pocieraniu) z jednej strony napletka – takiego czegoś akurat nigdy wcześniej nie miałem. Czuję, że moja cewka moczowa jest obolała (tępy ból prz ściśnięciu). W styczniu, przed pojawieniem się tych objawów, odbyłem stosunek płciowy, w trakcie którego moje narządy płciowe najpierw miały kontakt ze śliną partnerki, a następnie czułem ból w trakcie ruchów frykcyjnych. Miałem wrażenie, że doszło do podrażnienia prącia w okolicy ujścia cewki… Dodatkowo właściwie od kilku lat mam żółtawe nasienie.
Zakładając, że zaraziła cię partnerka, świadczy to tylko i wyłącznie o słabym gruncie (twoim organizmie). Nie ma znaczenia, czy to będzie cewka, czy inna, wadliwa tkanka twojego organizmu. Zatem, czy ważne jest doszukiwanie się zapalenia bakteryjnego, albo wirusowego? Organizm mądrzejszy od ciebie wpuszcza "sprzątaczy", a po wykonanej robocie, "sprzątacze" sobie pójdą i przestanie boleć. Spójrz, co piszesz powyżej, piszesz o reakcji na MO, więc działa, czyż nie?
Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu ostatnich dni wciąż miałem jednak swędzenie i jakby kłucie skóry trochę i dość mocną czerwoną wysypkę na udach, mimo że miksturę robiłem na bazie soku z aloesu. Ponadto mam wrażenie, że ostatnio nasiliły się dolegliwości związane z układem moczowym. Mam dość mocno obolałą i zaczerwienioną cewkę moczową i momentami czuję nieprzyjemne napięcie w okolicach prostaty. Martwi mnie to, boję się, że to nie tylko efekt działania mikstury, ale też sam sobie narobiłem tego kłopotu w trakcie tamtego stosunku płciowego, o którym pisałem w moim pierwszym poście.
No efekt działania mikstury, a czego jeszcze się doszukujesz? Przecież MO będzie wywoływała stany zapalne, te zadawnione też. Wreszcie uruchomiłeś procesy zdrowienia organizmu. A ile będzie to trwało i jak będzie uciążliwe? Zależy od tzw. śmietnika w twoim organizmie.

Ok, rozumiem. Wiem, że generalnie infekcje bakteryjne i wirusowe są pożyteczne, jednakże myślałem, że może mimo wszystko powinno się unikać zarażenia pewnymi drobnoustrojami, bo można sobie narobić więcej szkód niż pożytku. Kojarzę np., że na forum była mowa o tym, że niektóre osoby powinny jednak unikać zarażenia wirusem świńskiej grypy (i brać tran, o ilę się nie mylę). Dlatego pomyślałem, że może złapałem jakieś zjadliwe świństwo, którego trudno będzie się pozbyć.

Ponadto od wczoraj jestem na diecie prozdrowotnej. Póki co jest ok. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-03-2010, 19:51
Teoria (bo wszak to zawsze będzie teoria) prozdrowotnej roli zarazków odnosi się do typowych zakażeń wirusowych i bakteryjnych, zwanych potocznie chorobami przeziębieniowymi. Odchorowanie tych chorób powinno nas uodpornić na pozostałe typowe choroby, w tym choroby weneryczne. Jednak dopóki nie jest się jeszcze odpornym to w przypadku podejrzenia choroby wenerycznej należy udać się do lekarza i zastosować typową kurację, najczęściej antybiotykową. W przeciwnym razie choroba weneryczna może zagrozić nam samym, wyrządzając niepowetowane szkody, a także możemy zarazić inne osoby.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-03-2010, 20:43
No nieźle, zmartwił mnie Mistrz trochę. :) Jestem zaskoczony mimo wszystko, że w takiej sytuacji może wystąpić jednak konieczność zastosowania antybiotyku. Cóż, nie pozostaje mi chyba nic innego, jak zrobić badania/posiewy moczu/nasienia i potem ewentualnie udać się do lekarza.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-03-2010, 01:13
Dzisiaj rano nie piłem mikstury, bo bolał żołądek. Potem w ciągu dnia było ok.
Jednak po wypiciu koktajlu błonnikowego z marchwi o 21:00 żołądek jakby wysiadł i mam do teraz wrażenie, że pokarm mi leży w nim, nie chce się trawić. Momentami lekkie odruchy wymiotne jakby. Wcześniej, ok. 17:30 zjadłem dość obfity posiłek złożony z woreczka 100g kaszy gryczanej, smażonej na oleju z pestek winogron, polędwicy wieprzowej (trochę tego mięsa było) i dużej ilości szpinaku smażonego.
Wciąż na diecie prozdrowotnej. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 10-03-2010, 09:24
Swoje musisz przeżyć. Obserwuj organizm. Zmień godziny picia KB.
Dzisiaj rano nie piłem mikstury, bo bolał żołądek. Potem w ciągu dnia było ok.
Wcześniej, ok. 17:30 zjadłem dość obfity posiłek złożony z woreczka 100g kaszy gryczanej, smażonej na oleju z pestek winogron, polędwicy wieprzowej (trochę tego mięsa było) i dużej ilości szpinaku smażonego.
Czy myślisz, że to co zjadłeś (obfity posiłek)o 17:30, już o 21:żołądek strawił? Ja taki posiłek mieszany trawię dwa razy dłużej. Organizm ukarał za to co zrobiłeś. Dlaczego smażysz na winogronowym?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-03-2010, 11:11
smażonej na oleju z pestek winogron,
Nie polecamy olejów do smażenia, a z pestek winogron to w ogóle do celów kulinarnych nie polecamy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 10-03-2010, 11:39
Wciąż na diecie prozdrowotnej. :)
Dieta prozdrowotna to także wstrzemięźliwość. Jemy tyle, żeby nie być głodnym, a nie tyle, żeby się przejeść. Po tak obfitym posiłku koktajl, a także każde inne jedzenie, także owoce, nalezy sobie odpuścić na wiele godzin.

Oprócz udziału w MO, olej z pestek winogron nadaje się do ubicia majonezu. Dobry przepis na kaszę gryczaną to gotować ją po przesmażeniu na odrobinie smalcu http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6196.msg61832#msg61832 a mięso z zasady przygotowujemy na smalcu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-03-2010, 19:27
Ale na maśle też można smażyć, prawda?
Ponadto rozumiem, że smażenie przez kilka dni na oleju z pestek winogron nie stanowi istotnego naruszenia zasad diety prozdrowotnej?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 10-03-2010, 21:20
Stanisławie, postaraj się nie zadawać pytań, dopóki nie upewnisz się, że nie potrafisz sam znaleźć odpowiedzi. Wszystko już było opisywane - tylko korzystać z wyszukiwarki.
Czytaj:
Tłuszcze (http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/tluszcze)
Klarowanie masła  (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=8079.msg88711#msg88711)
Telefoniczne pytania do Józefa Słoneckiego (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=12380.0)
http://forum.bioslone.pl/index.php?action=search2


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-03-2010, 22:21
Ok, dzięki za linki. Będę starał się nie zadawać zbędnych pytań.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kris 10-03-2010, 22:58
Ale na maśle też można smażyć, prawda?
Ponadto rozumiem, że smażenie przez kilka dni na oleju z pestek winogron nie stanowi istotnego naruszenia zasad diety prozdrowotnej?
Smaż na smalcu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-03-2010, 21:29
Ok, smalec zakupiłem.
A tak poza tym mam od 2 dni bardzo mocno wysuszone i pękające usta.
Z układem moczowym generalnie nie za dobrze (bóle, uczucie dyskomfortu po oddaniu moczu, obolała cewka). W sobotę zamierzam jakieś badania porobić i przeraża mnie myśl, że mogę mieć jakąś rzeżączkę.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Effectus 12-03-2010, 00:24
Lepiej kupić słoninę i samemu topić, wtedy wiesz, co masz.

I smak o niebo lepszy :) . // Olisha


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 12-03-2010, 21:07
Dzisiaj czuję się ogólnie dobrze, jeśli chodzi o układ pokarmowy. Nie jestem też bardzo znużony. Mam jednak popękane i poranione usta. Ogólnie żywię się teraz jajecznicą, marchwią surową, ogórkami kiszonymi, smażoną wieprzowiną (od dzisiaj na smalcu, niestety nie domowej roboty:)), kaszą gryczaną i koktajlami błonnikowymi z marchwi. Jutro zamierzam zjeść opakowanie szpinaku dodatkowo. Nie ciągnie mnie jakoś do jabłek albo ryżu - myślałem, że będzie gorzej pod tym względem.

Mam wciąż niestety lekkie zaczerwienienie oraz bolesność przy pocieraniu z jednej strony wewnętrznej części napletka oraz obolałą cewkę moczową (szczególnie przez jakiś czas po oddaniu moczu mam dyskomfort a przy ściśnięciu cewki palcami czuję silny raczej tępy ból; w takcie mikcji raczej nie czuję bólu). Dziwi mnie nieco, szczerze powiedziawszy a raczej napisawszy, brak wątków o opryszczce narządów rodnych, rzeżączce itd. Mam kilka pytanek:
1. Czy brak upławów, wycieków z cewki pozwala wykluczyć rzeżączkę lub jakieś inne choroby weneryczne?
2. Właściwie jakie ja powinienem porobić badania? Jakieś wymazy z cewki również?
3. Czy jeśli mi wykryją jakoś chlamydię w układzie moczowo-płciowym, również mam brać antybiotyk? Właściwie w przypadku których chorób konieczna jest antybiotykoterapia?

Generalnie jestem przerażony perspektywą ewentualnej antybiotykoterapii. Boję się, że dietę prozdrowotną, efekty działania mikstury szlag trafi i wszystko będę zaczynał od nowa.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 12-03-2010, 21:55
Po prostu idź do dermatologa, a jak będziesz wiedział, co jest to i rada się znajdzie.
Cytat
Dziwi mnie nieco, szczerze powiedziawszy a raczej napisawszy, brak wątków o opryszczce narządów rodnych
Mijają po MO, a już na pewno na diecie bezglutenowej. Przeczytasz Ty wreszcie DP na Portalu, czy mam uciszyć niesfornego użytkownika?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-03-2010, 00:00
No cóż, trochę niefortunnie użyłem określenia "opryszczce narządów rodnych". Ogólnie rzecz biorąc, chodziło mi o choroby weneryczne. O nich raczej stosunkowo mało informacji jest na portalu, o ile się nie mylę. :) A o DP czytałem już w "Niezbędniku zdrowia".


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 13-03-2010, 09:31
Cytat
W sobotę zamierzam jakieś badania porobić i przeraża mnie myśl, że mogę mieć jakąś rzeżączkę.
To co jeszcze robisz przed komputerem? Zwlekasz, a nuż lekarz pójdzie do domu... Bądź facetem i może załatw to, bo już widzę, jak wątek się ciągnie bez rozstrzygnięcia w którąkolwiek stronę.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-03-2010, 20:03
Dzisiaj byłem u dermatologa. Wychodzi na to, że trochę niepotrzebnie, bo pani lekarka obejrzawszy moje przyrodzenie i zrobiwszy wywiad, radziła mi pójście do instytutu wenerologii (do którego żadne skierowanie nie jest potrzebne). W ogóle pani stwierdziła, że prawie nie widać jakiegoś stanu zapalnego i kazała mi póki co smarować jakimś kremem (którego nie zamierzam oczywiście w ogóle kupować), ponadto zaleciła robienie jakichś okładów z soli fizjologicznej. Pocieszające jest dla mnie to, że powiedziała, iż jeśli nie mam wycieków ropnych, śluzowych z cewki, raczej mało prawdopodobna jest rzeżączka.
Teraz muszę się udać do tego instytutu wenerologii, żeby mi zrobili posiewy.

Zrobiłem sobie też badanie ogólne moczu i nic podejrzanego nie wyszło (jedynie ciała ketonowe, ale to ponoć normalne przy diecie niskocukrowej).

Poza tym od kilku dni stosuję pełną dawkę mikstury z aloCITem (po 10 ml każdego składnika) i jedynie rano po przebudzeniu boli trochę żołądek, poza tym jest ok. Dodam, że od kilku dni nie mam już amalgamatów rtęciowych w zębach.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 15-03-2010, 20:13
To co piszesz jest sprzeczne jedno z drugim.
Cytat
Dzisiaj byłem u dermatologa. Wychodzi na to, że trochę niepotrzebnie
Cytat
Teraz muszę się udać do tego instytutu wenerologii, żeby mi zrobili posiewy.
Pójście do dermatologa było niepotrzebne, a wykonanie posiewów jest potrzebne? Okazało się, że to Ty sam trochę spanikowałeś, a lekarka Cię uspokoiła. To chyba dobrze.

W tej sytuacji można nawet uznać, że to objaw oczyszczania.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-03-2010, 20:29
Miałem na myśli to, że po prostu troszkę szkoda mi pieniędzy, które wydałem na dermatologa, bowiem skoro nie jest potrzebne skierowanie od niego, mógłbym iść prosto do tego instytutu wenerologii (bez uprzedniej wizyty u dermatologa). ;) No ale fakt, że lekarka mnie trochę uspokoiła.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-03-2010, 11:43
Dermatolog, u której byłem w poniedziałek, wprowadziła mnie w błąd, mówiąc mi, że w Instytucie Wenerologii można zrobić wymaz z cewki bez skierowania i że wchodzi się tam do odpowiedniego gabinetu bez rejestracji. Udałem się tam dzisiaj rano i powiedziano mi, że najpierw musiałbym się zarejestrować w tym Instytucie do dermatologa i dopiero otrzymawszy skierowanie od niego, mógłbym zrobić tam wymaz.
Ponieważ nie mam zamiaru stać długiej kolejce do rejestracji (a dzisiaj widziałem, że była naprawdę długa), jutro albo pojutrze zrobię sobie odpowiednie badanie w przychodni niepublicznej, za pieniądze.
Jestem troszkę skołowany, bo znalazłem informacje, że na rzeżączkę się robi wymaz z cewki moczowej (czyli pobranie do badania próbki śluzu z cewki), tymczasem w pewnej przychodni prywatnej mi powiedziano, że oni mogą zrobić posiew moczu (w wyniku którego można by wykryć m.in. rzeżączkę). Mam wątpliwości, czy takie badanie ma sens.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-03-2010, 12:27
Jeszcze wczoraj mi zrobiono wymaz z cewki. Wyniki mają być najwcześniej za tydzień.
Znalazłem w internecie pewną pracownię analiz lekarskich, okazało się jednak, że to ogolnie dziwne miejsce: raptem trzy małe pomieszczenia (w poczekalni było słychać dobiegającą z gabinetu rozmowę lekarki z pacjentem), sprzęt i rekwizyty rodem z lat 70 i 80 (tak na moje oko) a sama pani lekarka niby jest diagnostą laboratoryjnym, specjalistą II stopnia, jednak już w...mocno podeszłym wieku. Szczerze mówiąc, trochę się przeraziłem, zobaczywszy ją. Zdziwiło mnie też, że pobierając mi próbkę śluzu z cewki, nie wsunęła tego patyczka do środka, a tylko dotknęła właściwie ujścia cewki. Nie poczułem nawet żadnego bólu. W sumie najpierw kazała mi wycisnąć trochę wydzieliny z cewki, ale u mnie nic się nie da wycisnąć. W każdym razie mam nadzieję, że wie co robi. Ogólnie powiedziała, że na rzeżączkę to nie wygląda.

A tak ogólnie ostatnio się czuję otumaniony trochę, zmęczony i mam problemy z pamięcią. Wciąż jestem oczywiście na diecie prozdrowotnej. Moje menu jest dość monotonne - jajecznica na śniadanie (zazwyczaj z 4 jaj, ale dzisiaj zjadłem z 5 jaj i jest ok), marchew surowa, ogórki kiszone, mięso smażone na smalcu nie domowej roboty (kotlety wieprzowe bez panierki albo polędwica wieprzowa), kasza gryczana, koktajl z marchwi (na kolację).
Niestety dopiero dzisiaj sobie uświadomiłem, że raczej źle robię, gotując kaszę w workach plastikowych. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 18-03-2010, 18:51
A mnie się wydaje, że po prostu uruchomiłeś procesy prozdrowotne w organizmie. Rzeczywiście i ja pomyślałem o tych badaniach, po "feralnym" spotkaniu z twoją partnerką. Z drugiej strony żyjesz i jakoś nie widzę poważnych objawów u Ciebie, które sugerują badania. Boję się, że jak zaczniesz dociekać u konowałów, to w końcu któryś postawi Ci taką diagnozę, że spanikujesz i będziesz miał dylemat; pacjent? czy zdrowiejący? Zastanów się nad tym, bo zaczyna się u Ciebie "kołowanie". Przecież nie umierasz. Przyrodzenie masz normalne. Mnie też ostatnio swędzi przy oddawaniu moczu i nic z tym nie robię.
Jestem troszkę skołowany, bo znalazłem informacje, że na rzeżączkę się robi wymaz z cewki moczowej (czyli pobranie do badania próbki śluzu z cewki), tymczasem w pewnej przychodni prywatnej mi powiedziano, że oni mogą zrobić posiew moczu (w wyniku którego można by wykryć m.in. rzeżączkę). Mam wątpliwości, czy takie badanie ma sens.
Tak się zaczyna "jazda" w leczeniu bez końca.
Jeszcze wczoraj mi zrobiono wymaz z cewki. Wyniki mają być najwcześniej za tydzień.
No i teraz Ci dopiero nawynajdują.
Znalazłem w internecie pewną pracownię analiz lekarskich, okazało się jednak, że to ogolnie dziwne miejsce: raptem trzy małe pomieszczenia (w poczekalni było słychać dobiegającą z gabinetu rozmowę lekarki z pacjentem), sprzęt i rekwizyty rodem z lat 70 i 80 (tak na moje oko) a sama pani lekarka niby jest diagnostą laboratoryjnym, specjalistą II stopnia, jednak już w...mocno podeszłym wieku. Szczerze mówiąc, trochę się przeraziłem, zobaczywszy ją. Zdziwiło mnie też, że pobierając mi próbkę śluzu z cewki, nie wsunęła tego patyczka do środka, a tylko dotknęła właściwie ujścia cewki. Nie poczułem nawet żadnego bólu. W sumie najpierw kazała mi wycisnąć trochę wydzieliny z cewki, ale u mnie nic się nie da wycisnąć. W każdym razie mam nadzieję, że wie co robi. Ogólnie powiedziała, że na rzeżączkę to nie wygląda.
Quo vadis Stanisławie?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-03-2010, 19:47
Mnie chodzi tylko o sprawdzenie, czy nie mam rzeżączki albo innego świństwa, które kwalifikuje się do leczenia antybiotykiem (bo przecież sam Mistrz pisał, że choroby weneryczne wymagają antybiotykoterapii). Oczywiście domyślam się, że jeśli wyjdzie jakiś gronkowiec albo po prostu candida, zalecą mi także kurację antybiotykiem, ale w takiej sytuacji nie zamierzam jej stosować, bo, o ile dobrze rozumiem, obecność tego typu drobnoustrojów w drogach moczowych jest czymś normalnym w przypadku traktowania miksturą oczyszczającą zdewastowanego przez zły tryb życia organizmu.

Dodam, że dzisiaj dla odmiany nażarłem się do obiadu również kiszonej kapusty i kaszę gotowałem bez worka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 18-03-2010, 23:02
Dodam, że dzisiaj dla odmiany nażarłem się do obiadu również kiszonej kapusty i kaszę gotowałem bez worka.
Na zdrowie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 20-03-2010, 16:13
Ostatnio zacząłem chodzić bez czapki i będąc na dworzu, czuję ból uszu a przede wszystkim ból w okolicach stawów żuchwowych, pod uszami. Dawniej też tak miewałem.

W sprawach żołądkowo-jelitowych jest ok, z układem moczowym też w miarę dobrze, ale generalnie u mnie największe bóle występują po oddaniu moczu (nie w trakcie mikcji) - często przez jakiś czas po oddaniu moczu mam wszystko obolałe.

Co do diety prozdrowotnej, wręcz zdumiewa mnie trochę łatwość, z jaką radzę sobie bez czegokolwiek słodkiego - konkretnie mam tu na myśli jabłka, bo oczywiście słodyczy nie jadam od dawna. Myślałem, że będę czuł się trochę jak jak na odwyku, a jest zupełnie ok. Mam wrażenie, że poprawiła mi się cera, na twarzy nie wyskakują żadne pryszcze. Generalnie jest też lepiej z moim trądzikiem na plecach w porównaniu do tego, co było jeszcze pół roku temu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-03-2010, 10:24
Wczoraj wieczorem po sporządzeniu mikstury zapomniałem schować do lodówki alocit. Łącznie ok. 10 godzin stał poza lodówką. Czy taki alocit nadal się nadaje do spożycia, czy lepiej zrobić nowy?
Próbowałem szukać takiej informacji na forum, ale nic nie znalazłem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Agna 21-03-2010, 13:13
Stanisławie, ja przetrzymuję w małej ciemnej butelce, parę dni bez lodówki alocit do przemywania twarzy. Raz tylko się zepsuł jak były latem upały, miał wtedy kwaśny smak i zapach. Myślę, że nic się nie stało przez te 10 godzin.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-03-2010, 22:47
Ok, dzięki. Kwaśnego zapachu raczej nie czuję, więc mam nadzieję, że wszystko ok.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-03-2010, 18:02
Dzisiaj czuję się wykończony i pozbawiony sił. Towarzyszy temu nasilający się przy potrząsaniu głową ból/ucisk głowy w okolicach zatok, nad nosem . Momentami miałem też przeszywające uczucie zimna, będąc na dworze i czuję lekki ból/napięcie w okolicach lędźwiowej części kręgosłupa. Czyżby grypka jakaś?
Temu bólowi głowy oraz osłabieniu towarzyszy jakby nabrzmienie żył na skroniach (po bokach czoła), mam wrażenie, że mocniej pulsują - coś takiego miałem czasami w 2009 roku, a zapomniałem o tym napisać na wstępie w moim pierwszym poście - głównym opisie mojego przypadku.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 25-03-2010, 23:40
Dzisiaj rano obudziłem się z bólem gardła (zlokalizowanym w górnej części gardła i nasilającym się przy przełykaniu) i ból ten utrzymuje się do teraz. Bolą też zatoki. Oczywiście wiem, że to powód do zadowolenia raczej, martwi mnie tylko trochę to nabrzmienie żył (albo raczej tętnic) na skroniach towarzyszące uczuciu ucisku w okolicach zatok oraz zmęczeniu.

A na kolację usmażyłem sobie dzisiaj filet z indyka z porem (do tego kapusta kiszona). B. smaczne - polecam (choć przyznam, że brakowało mi trochę jakiegoś ryżu).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 27-03-2010, 23:14
Wciąż mam bóle gardła, szczególnie rano czuję dość silny ból przy przełykaniu. Zauważyłem, że moje węzły chłonne na szyi są mocno nabrzmiałe. Niestety mimo choroby nie potrafiłem usiedzieć w domu i zarówno wczoraj jak i dzisiaj łaziłem po dworzu z gołą głową.

Jutro ostatni dzień 1. etapu diety prozdrowotnej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-03-2010, 19:50
Dzisiaj jest mój ostatni dzień 1. etapu diety prozdrowotnej.
Przez te 3 tygodnie jadłem tylko mięso smażone, kaszę gryczaną, jajka (jajecznica, omlet), dość sporo ogórków kiszonych i kapustę kiszoną, marchew, kilka razy szpinak oraz oczywiście koktajle błonnikowe (z marchwi) - czyli właściwie same dozwolone w 1. etapie produkty. Nie do końca jednak postępowałem zgodnie ze wszelkimi zasadami zdrowego odżywiania:
- zazwyczaj w trakcie obiadu obżerałem się - 100g kaszy, do tego sporo mięsa i ogórków lub kapusty kiszonej. Obiad jadłem zwykle ok. 16:30, a do tego momentu żyłem na jajecznicy, marchwi surowej oraz ogórkach kiszonych i często głodowałem;
- dopiero od ok. 2 tygodni gotuję kaszę bez worka plastikowego;
- nie zawsze jadłem uzdatniane mięso. Niestety miałem w zamrażarce trochę wcześniej zamarynowanego i przyprawionego mięsa (polędwica wieprzowa), czasami jadłem to na obiad (właściwie łącznie przez ok 7-10 dni jadłem to mięso na obiad). Nie ja to przyprawiałem, podobno została użyta mieszanka przypraw bez sztucznych dodatków czy konserwantów (tak twierdzi osoba, która to przyrządzała), ale 100% pewności nie mam. Tego mięsa jeszcze trochę mam zamrożonego i się zastanawiam, czy zjeść to, czy lepiej oddać komuś innemu z rodziny do zjedzenia (po prostu to mięso raczej nie nadaje się do uzdatniania chyba, jako że jest już zamarynowane i przyprawione);
- dopiero od 2 tygodni smażę na smalcu;
- wodę piję wciąż z plastikowych butelek;
- ogórki kiszone oraz kapustę kupuję wkładane do woreczków plastikowych (w nich je trzymam w lodówce).

W trakcie 1. etapu diety zaobserowałem chyba polepszenie cery, przestały mi wyskakiwać na twarzy czerwone bolesne krosty i plecy lepiej wyglądają. Zauważyłem też brak swędzenia skóry, ale podejrzewam, że to akurat może mieć także związek z wyższą temperaturą powietrza. A może to jabłka powodowały swędzenie?
Właściwie od 2 tygodni mam zaparcia - nie oddaję stolca każdego dnia, ponadto stolec jest czasem tak szeroki, że czuję ból trochę przy oddawaniu. Dodaję ostatnio więcej siemienia lnianego i mniej pozostałych ziaren do koktajlu.
Z moim żołądkiem jest ok. Zapalenie cewki moczowej i napletka też jakby mniej się daje we znaki, ale w tym przypadku nie mam pewności, czy przyczyną nie jest zaprzestanie czynności seksualnych.
Obecnie mam grypę (chyba) - dzisiaj doszło mi drapanie w dolnej części gardła (wcześniej bolała górna, za podniebieniem).

Zastanawiam się, jakie kroki teraz podjąć, jeśli chodzi o odżywianie. Zamierzam na pewno od jutra wrócić do jabłek. Ale nie wiem, czy zacząć jeść potrawy z ryżem oraz gotowanymi warzywami (w tym marchwią) - podzielonego na porcje kurczaka z warzywami (marchew, kalafior, brokuły, przyprawy) też mam trochę w zamrażarce (oczywiście to mięso nieuzdatnione)... Boję się trochę, że jak zaczne jeść ryż, to będę miał większą ochotę na niego i zacznę jeść często, kosztem kaszy.
Ponadto marzy mi się omlet z miodem i coś takiego zrobię na próbę.
Jeśli chodzi o słodycze i chipsy, nie odzwyczaiłem się od nich zupełnie. Nie jem tych rzeczy (słodyczy w sumie od wielu miesięcy nie spożywam) i nie myślę o nich często, jednak czasami zdarza się, że będąc na mieście, pomyślę o batonie Mars albo solonych nachos i mi ślinka dosłownie cieknie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: K'lara 28-03-2010, 20:05
Jeśli chodzi o słodycze i chipsy, nie odzwyczaiłem się od nich zupełnie. Nie jem tych rzeczy (słodyczy w sumie od wielu miesięcy nie spożywam) i nie myślę o nich często, jednak czasami zdarza się, że będąc na mieście, pomyślę o batonie Mars albo solonych nachos i mi ślinka dosłownie cieknie.
Czy mówisz też o słodyczach? Bo jeśli tak, to grzeszysz Stanisławie, potrójnie. Myślą, mową i uczynkiem. :D


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-03-2010, 22:07
Wydaje mi się, że tylko myślą grzeszę, bo słodyczy nie jem przecież i nie mówię o nich raczej (tylko piszę). :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 28-03-2010, 22:39
Nie bazuj tylko na tym, co masz w zamrażarce. Zrezygnuj z kurczaków, a na pewno nie powinieneś ich jeść, jak tę polędwicę - dzień po dniu. Kurczaki należy uzdatniać, także przed pieczeniem, smażeniem, (Oświecenie Rozdział 13 Mięso) albo w ogóle ich nie jeść.

Koniecznie włącz zupy (jest kilka przepisów), także fasolową i grochową i tzw. jarzynki (warzywa duszone typu rataouille (http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=ratatuja), gotowane i zasmażane - kapusta, buraczki, bigos, leczo, risotto). Nie dziwię się, że często byłeś głodny, ciągle jadłeś to samo. Jedz surówki z warzyw korzeniowych z surowymi burakami, pomału próbuj potrawy z pieczonych buraków, marchwi, dyni. Marchew gotuj i duś raczej krótko.

Z jabłkiem ostrożnie - jedz nie więcej niż jedno dziennie, raczej pieczone albo np. z ryżem lub kaszą jaglaną (przepisy na Portalu) i obserwuj. Chodzi za Tobą słodkie, a taka potrawa może zastąpić potrzebę słodyczy. Koktajl próbuj z gruszką.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-03-2010, 23:51
Dzięki za poradę.
Właściwie w ostatnim czasie mięso z kurczaka zawsze uzdatniałem (to tę polędwicę wieprzową jadłem nieuzdatnioną). Jednocześnie przyznam, że ostatnio jadłem kurczaka właściwie codziennie...

A głodny byłem też z powodu takiego, że nie potrafiłem sobie zorganizować jedzenia do pracy (a jedzenie w stołówce przecież odpada).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 29-03-2010, 15:15
Niestety nurtuje mnie kilka kwestii. :) Nie udało mi się znaleźć na forum satysfakcjonującej informacji.

1. Czy mogę jeść tę nieuzdatnioną, marynowaną i przyprawioną polędwicę wieprzową, którą mam w zamrażarce?
2. Jak to jest z tym ryżem? Ile gram ryżu dziennie można zjeść w drugim etapie diety (albo co ile dni), jeśli zjedzenie ryżu nie powoduje żadnych niepokojących objawów?
3. Jak często i w jakich ilościach można jeść uzdatnione mięso kurczaka? Rozumiem, że drób generalnie nie ma takich wartości odżywczych jak wołowina albo wieprzowina, ale jednocześnie po uzdatnieniu nie jest trujący, prawda? Wobec tego czy muszę ograniczać spożycie drobiu, jeśli jednocześnie regularnie jem wieprzowinę albo wołowinę? Przyznam, że taki najpierw podgotowany a potem przysmażony na smalcu i przyprawiony filet z kurczaka bardzo mi smakuje (mięso wychodzi mi bardzo delikatne).
4. Rozumiem, Grażyno, że te jarzynki zalecasz tylko w celu urozmaicenia jadłospisu, bowiem de facto warzywa poddane obróbce termicznej nie mają za wiele wartości odżywczych, więc ich spożywanie nie jest koniecznością. Dobrze rozumuję?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 29-03-2010, 16:31
Nie mogę odpowiedzieć na tak sformułowane pytania. W ogóle człowiek nie powinien opierać swojego menu wyłącznie na mrożonkach. Staraj się przynajmniej wzbogacić posiłek o świeżo ugotowaną zupę i świeżo przyrządzone warzywa, w tym surówki i kiszonki. Zorganizuj się, przygotuj sobie jedzenie na drugi dzień do pracy.

Drób z  fermy (3 tygodnie życia), podobnie jak ryby ze stawu, jest mięsem o niższej wartości od mięsa większych zwierząt, o dłuższym cyklu hodowlanym, a wiele zależy od sposobu hodowli i od paszy. Każdy rodzaj mięsa ma jakieś zalety, na przykład unikalny skład aminokwasów. Trzeba jeść wszystko. Warzywa zachowują część wartości, pod warunkiem, że były świeże, nie nadmiernie rozdrobnione przed poddaniem obróbce termicznej, zastosowano jak najkrótsze działanie temperaturą, a potem gotowa potrawa nie była zbyt długo przechowywana, odgrzewana, itd. Co nie znaczy, żeby skreślać bigos. Gotowa potrawa to kumulacja energii roślin i przypraw. Wartości odżywcze różnych składników potrawy wzajemnie wzmacniają swoje dobroczynne działania. Nie można wykluczyć, że udział ognia w procesie jest bez znaczenia.
Dlatego nasze zasady zdrowego odżywiania oparte są na sprawdzonych kuchniach regionalnych.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 29-03-2010, 16:53
Ja oczywiście nie zamierzam opierać swojego menu wyłącznie na mrożonkach. Aktualnie jem zawsze do obiadu kapustę kiszoną albo ogórki kiszone.
Po prostu moja mama przygotowała mi tę polędwicę wieprzową, a takze tego nieszczęsnego kurczaka z warzywami na zapas i pomroziła. Trochę tego niestety jeszcze tego zostało u mnie w zamrażarce i nie wiem, co z tym zrobić teraz.


Zjeść, nie szaleć, ale - urozmaicić świeżymi składnikami. Jeszcze nie wiesz? //Grażyna


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 01-04-2010, 20:10
Ok, tak zrobię.
Dzisiaj się dowiedziałem, że rzeżączki nie mam. Ogólnie nic nie wyrosło przez te dwa tygodnie. Lekarka, która robiła te posiewy, zaleciła zrobienie badania na ureaplasmę i chlamydię jeszcze, ale rozumiem, że to się mija z celem, bowiem zakażenia tymi bakteriami nie zaliczamy do chorób wenerycznych, które wymagają antybiotykoterapii, prawda?

Zacząłem jeść jabłka - niestety trochę bez umiaru, bo zjadam dwa dziennie, ale za to zielone (co niekoniecznie oznacza, że mniej słodkie...). Ponadto do koktajlu stosuję gruszki - kupiłem taki podłużny gatunek (nie znam nazwy) i przyznam, że koktajl z taką gruszką smakuje b. dobrze.



Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-04-2010, 07:47
Od kilku dni mam wzmożone problemy z pamięcią (w sumie ostatnio mniej sypiałem też).
Dzisiaj rano zapomniałem wypić miksturę... W domu będę pewnie ok. godz. 14:00. Czy wypić ją wtedy, czy raczej niewskazane to by było?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 02-04-2010, 08:20
Oczywiście jadłeś coś w ciągu dnia? Miksturę pijamy na czczo ( czytałeś książki Mistrza, prawda? ) nie bez powodu. Przygotowywujemy ją wieczorem, też nie bez powodu. Wszelkie odchylenia od tych zaleceń są niewskazane. Bez paniki - wypijesz jutro. W celu wyrobienia prawidłowego nawyku - stawiaj sobie zawsze miksturę przy łóżku. I jak tylko oczka się otworzą - łyk,łyk...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-04-2010, 10:13
Ja tę miksturę zrobiłem wczoraj wieczorem i po prostu teraz wciąż czeka na wypycie. Oczywiście już jadłem coś w ciągu dnia. Książki Mistrza czytałem, ale mimo wszystko nie byłem pewien, czy tę miksturę wypić dzisiaj, czy jednak lepiej nie.
Co do stawiania koło łóżka, przez pierwsze miesiące tak robiłem, ale jakoś odszedłem od tego, bo miałem (być może głupie) wrażenie, że stojąca na podłodze mikstura jest mocniej wychłodzona niż stojąca na biurku.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 02-04-2010, 10:20
   Oliwa, cytryna, alocit nie szkodzą. Ale mikstura nie wypita na czczo - po prostu nie spełnia swojego zadania. Ja stawiam przy łóżku - ale na stoliku nocnym - i jeszcze z zamkniętymi oczkami  poszukuję swojej ambrozji :). Stawiana na podłodze - i owszem mogła być nieco chłodniejsza - w końcu ciepłe powietrze idzie ku górze, jednak na właściwości mikstury tak mała różnica temperatur nie ma wpływu. Jeżeli preferujesz cieplejszą - stawiaj wysoko :)


Lilijko, nadużywasz myślników. Staraj się stawiać je tam, gdzie są faktycznie potrzebne, częściej używaj przecinków. // Olisha


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-04-2010, 13:27
No cóż, pewnie wrócę do stawiania mikstury koło łóżka. Ostatnio ogólnie niestety miewam stany dość mocnego zmęczenia i "zaćmienia" umysłu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-04-2010, 11:00
Dopiero co miałem grypę, a wydaje mi się, że od kilku dni znów mam coś...ewidentne bóle zatok i ból w górnej części gardła, katar, chrypka dość silna.

W ostatnim czasie zdarzają się bóle jelit i żołądka, nudności. Mój stolec wygląda ostatnio nieciekawie - papkowaty, mocno cuchnący. Czuję, że to może być wynik jedzenia jabłek. Może powinienem je obierać?
Do tego mam wrażenie, że z moim układem moczowym coraz gorzej. Dolegliwości nasilają się przy erekcji. Mam silne zaczerwienienie i bolesność wokół ujścia cewki moczowej, wczoraj pojawiło się tam lekkie krwawienie (chyba w wyniku otarcia jakiegoś). Rozumiem, że mogę wprowadzić mieszankę oczyszczającą drogi moczowe albo nefrosept. Czasami miewam bóle żołądka, więc chyba lepiej wybrać pierwszą opcję?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 08-04-2010, 20:28
Tak, raczej zioła. Co do jabłek, moze być konieczne całkowite zrezygnowanie z ich jedzenia na pewien czas, ale możesz najpierw spróbować jeść obierane.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 14-04-2010, 21:19
Przykry okres nastał na świecie, ale czas na kolejny wpis.
Coś ten smalec mi chyba szkodzi... Cuchnące wzdęcia itd... Wiem, wiem, wyjściem jest klarowanie masełka...
Ponadto wczoraj sobie zrobiłem na kolację placki z jabłkami z mąki kukurydzianej (mąka, obrane jabłka, jajka, sól, smarowałem je trochę miodem) i byłoby mi bardzo trudno powstrzymać się przed robieniem ich częściej...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: K'lara 15-04-2010, 08:57
Ponadto wczoraj sobie zrobiłem na kolację placki z jabłkami z mąki kukurydzianej (mąka, obrane jabłka, jajka, sól, smarowałem je trochę miodem) i byłoby mi bardzo trudno powstrzymać się przed robieniem ich częściej...
Stanisławie, jak tak dalej pójdzie to wkrótce będziesz konkurencją dla Roberta Sowy :D :thumbup:


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 15-04-2010, 09:21
Cytat
Cuchnące wzdęcia itd...


Może nadmiar drożdżaków w jelicie grubym..


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-04-2010, 12:53
Ponadto wczoraj sobie zrobiłem na kolację placki z jabłkami z mąki kukurydzianej (mąka, obrane jabłka, jajka, sól, smarowałem je trochę miodem) i byłoby mi bardzo trudno powstrzymać się przed robieniem ich częściej...
Stanisławie, jak tak dalej pójdzie to wkrótce będziesz konkurencją dla Roberta Sowy :D :thumbup:

Cieszę się, że takie wpisy spotykają się z aprobatą, bo już się bałem, że padną uwagi, że to trochę nie do końca zgodne z propagowanymi tu zasadami zdrowego odżywiania. ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: olisha 16-04-2010, 12:14
Ponadto wczoraj sobie zrobiłem na kolację placki z jabłkami z mąki kukurydzianej (mąka, obrane jabłka, jajka, sól, smarowałem je trochę miodem) i byłoby mi bardzo trudno powstrzymać się przed robieniem ich częściej...
Stanisławie, jak tak dalej pójdzie to wkrótce będziesz konkurencją dla Roberta Sowy :D :thumbup:

Cieszę się, że takie wpisy spotykają się z aprobatą, bo już się bałem, że padną uwagi, że to trochę nie do końca zgodne z propagowanymi tu zasadami zdrowego odżywiania. ;)
Nikt tu nikogo nie terroryzuje, Stanisławie. Jesz, to co jesz, na własną odpowiedzialność. Jeśli czujesz, że możesz sobie pozwolić np. na coś słodkiego, to sobie pozwalasz i świat się nie wali. Ja wczoraj pochłonęłam sporą ilość czipsów bananowych :D . Ważne, żeby nie przesadzić w żadną stronę.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-04-2010, 14:57
Zakupiłem polędwicę wołową i nurtuje mnie kilka kwestii.
Właśnie zrobiłem sobie takiego kotleta z polędwicy, przy czym najpierw zagotowałem go w wodzie na wolnym ogniu w celu uzdatnienia. Gdy kotlet poszedł na patelnię, był nadal krwisty, lała się z niego trochę krew. Po usmażeniu kotlet był wysmażony (bez widocznej krwi), a także raczej twardawy i mam wrażenie, że to wynik tego obgotowania przez smażeniem.
Czy można jeść krwiste, niewysmażone mięso wołowe? Czy takie mięso jest uzdatnione? (mowa o mięsie ze sklepu, sprowadzonym na zamówienie). Szczerze mówiąc, męczą mnie trochę wyrzuty sumienia i mam wrażenie, że dopuściłem się haniebnego marnotrawstwa drogiej polędwicy wołowej, nie zrobiwszy soczystego, krwistego steka. :)
Uzdatniać takie mięso czy nie?
Czy jest możliwe zrobionie krwistego steka z mięsa uzdatnionego?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 18-04-2010, 15:26
Byłoby trudno, więc w wypadku wołowiny podaruj sobie to uzdatnianie. Mięsa na tatara także nie uzdatniaj ;). Można się pocieszać, że krowy na mięso nie są "produkowane" tak, jak drób czy świnki.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-04-2010, 17:29
A jak to właściwie jest ze smażeniem na oliwie z oliwek? Jakiś czas temu Mistrz napisał na tym wątku, że generalnie olejów do smażenia nie poleca. Byłem przekonany, że miał na myśli także oliwę z oliwek. Tymczasem po przejrzeniu różnych wątków zauważyłem, że oliwa z oliwek jednak jest uważana za dopuszczalną do smażenia przez niektórych Ekspertów.:)
Zainteresował mnie ten temat, bo smalec chyba niestety średnio mi służy (z resztą nie tylko mi - moja mama np. mówi, że po spożyciu smalcu b. źle się czuje).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 18-04-2010, 19:17
    Żadnych olejów nie poleca się do długiego smażenia (mnóstwo wątków na ten temat można tu odnaleźć). Argumentacja jest ściśle chemiczno - biologiczna i do każdego powinna przemówić (tłuszcze nasycone, nienasycone i te sprawy). Doskonale Cię akurat w tej kwestii, Stanisławie, rozumiem. Podejść do smalcu miałam kilka - bez powodzenia. Nie złe samopoczucie - jednak walory zapachowo - smakowe, tak skutecznie mnie zniechęciły, iż pozostałam przy dobrej gatunkowo oliwie z oliwy, której używam codziennie. Jednak większość moich potraw to krótkie duszenie, bez podsmażania - i podobno szkody wielkiej sobie tym działaniem nie wyrządzam (bo jeżeli jakikolwiek olej na ciepło to właśnie oliwa z oliwek, ewentualnie olej palmowy). Od smalcu mnie po prostu odrzuca.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-04-2010, 19:45
Ciężka sprawa...Mogę mieć problem z wyznaczeniem granicy, która dzieli krótkie smażenie od długiego. :) Czy jeśli np. smażę naleśniki albo racuchy tak, żeby się nie zarumieniły, mogę używać oliwy z oliwek do takiego smażenia?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 18-04-2010, 19:58
  Grażynko? Pomocy. Ps. Ja nie wiem. Nie lubię ani naleśników ani racuchów - nigdy ich nie jadam.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-04-2010, 20:38
Ja niestety je uwielbiam. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 18-04-2010, 20:46
Ja niestety je uwielbiam. :)
To może się zdarzyć, że nigdy nie będziesz zdrowy. Racuchy, naleśniki to zapychacze, wypełniacze, nie ma tam wszystkich substancji potrzebnych do wzrostu komórek, na przykład aminokwasów. Jest to pożywienie wysoko przetworzone.
Na oliwie, zresztą na każdym tłuszczu, należy smażyć tak, ażeby się nie przyrumieniło. Dopiero gdy potrawa jest gotowa (nie jest surowa), można doprowadzić do lekkiego zrumienienia, ale dotyczy to raczej smalcu albo masła klarowanego.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-04-2010, 20:55
Nie zamierzam jeść naleśników na okrągło. :) Jeśli każdego dnia będę spożywał także mięso, jaja, owoce (z umiarem), warzywa surowe, koktajle błonnikowe, to chyba takie naleśniki albo racuchy nie spowodują większego uszczerbku na zdrowiu (tym bardziej, że robię je z mąki bezglutenowej - kukurydzianej)? Czy może się mylę?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 19-04-2010, 09:27
   Do znudzenia: inaczej w zdrowiu, inaczej w chorobie. Nie chodzi przecież o to, żeby sobie odmawiać non stop tego, na co ma się ochotę. Czasami jednak organizm ma wyrobione złe nawyki i tak naprawdę nie chce tych racuchów, jednak karmiony nimi przez lata - domaga się. Ja tak miałam z pomidorami, codziennie zjadałam ich bardzo dużo i wiecznie miałam ochotę na pomidory. W trakcie zmiany sposobu odżywiania się ochota ta zaczęła stopniowo zanikać, aż do takiej sytuacji, że często mam ochotę na jakieś warzywka, jednak na pomidory to już sporadycznie. Jako zdrowiejący, potraw mącznych powinieneś unikać, w zdrowiu możesz jeść wszystko na co masz ochotę, pamiętając, by dostarczyć organizmowi niezbędne substancje potrzebne do rozwoju komórek.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 19-04-2010, 13:05
Ja byłem pewien, że tylko w pierwszej fazie diety prozdrowotnej trzeba unikać potraw mącznych.
Czyli w trakcie procesu zdrowienia z węglowodanów najlepiej jeść tylko kaszę gryczaną, jaglaną (bo rozumiem, że ryż też jest bezwartościowym zapychaczem i można tylko od czasu do czasu)? Dodam, że zawsze byłem chudy a w trakcie diety prozdrowotnej schudłem jeszcze bardziej. 


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 20-04-2010, 19:47
Właśnie zjadłem omlet z sześciu jaj (takich niby od wolnych kur) i łyżeczką miodu do tego. :P


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-04-2010, 13:29
Dzisiaj rano nażarłem się prażonych pestek dynii. Po jakimś czasie rozbolał mnie brzuch a mój stolec był papkowaty i miał zapach, który wręcz powodował odruch wymiotny...
Zastanawiam się, czy te pestki są tak samo ciężkostrawne jak orzechy, czy może wczorajsze zjedzenie miodu miało też wpływ.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 21-04-2010, 16:05
   Sam je Stanisławie prażyłeś? Jeżeli tak - to po co? :) Jeżeli nie - to równie dobrze mogłeś zjeść trociny. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-04-2010, 17:31
Nie prażyłem ich sam. Kupiłem je w sklepie, żeby mieć cokolwiek do zaspokojenia głodu w pracy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 21-04-2010, 19:11
   Lepiej, w procesie zdrowienia, zaspokajać napady głodu czymś innym niż trociny, bardziej wartościowym (patrz: wyszukiwarka).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-04-2010, 19:28
Niestety mam problem z jedzeniem w pracy. Brak mi kanapek, mięsa (a nie chcę jeść mięsa na zimno wcześniej przygotowanego w domu). Mam w pracy bufet, ale mięso jest tam oczywiście nieuzdatniane, poza tym zazwyczaj w panierce, sosie itd. Zup też, rzecz jasna, wolę tam nie kupować, bo jaką mam pewność, że to nie Gorący Kubek? Czasami jadam tam jajecznicę, która zapewne jest robiona z jaj kategorii 3.
Przeglądałem odpowiednie tematy na forum, ale jakoś nie znalazłem ciekawego rozwiązania.

Właśnie pierwszy raz jadłem kaszę jaglaną - zrobiłem z jabłkami i cynamonem wg tego przepisu zamieszczonego tutaj. Spodziewałem się, że będzie mi bardziej smakować, ale da się zjeść ogólnie. Wyszło mi chyba po prostu za dużo kaszy w stosunku do jabłek.
W każdym razie to, co zostało mi, zamierzam jutro wziąć do pracy i zjeść na zimno. Zastanawiam się, czy to dobry pomysł - takie stopione masło (które dodałem zgodnie z przepisem) nie zaszkodzi mi na zimno?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Machos 21-04-2010, 19:34
W każdym razie to, co zostało mi, zamierzam jutro wziąć do pracy i zjeść na zimno. Zastanawiam się, czy to dobry pomysł - takie stopione masło (które dodałem zgodnie z przepisem) nie zaszkodzi mi na zimno?
Kto z Nas może wiedzieć lepiej od Twojego organimzu? Po prostu spróbuj, więcej wiary i powinno być dobrze.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 21-04-2010, 19:41
  Stanisławie, w dziale kulinarnym można odnaleźć trochę przepisów na to co zabierać ze sobą do pracy albo szkoły. Często robię sobie takie niby kanapki, ale z dyni, albo z bakłażana, albo innego warzywa zamiast chleba, w środek ładuję to co lubię (najczęściej ugotowane na twardo jajka, ogórek kiszony, i co tam normalnie dodawałeś do kanapek, albo kawałek mięsa z obiadu :), bardzo mi to wszystko smakuje.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-04-2010, 19:51
Ok, dzięki Wam za porady. Jutro wezmę tę kaszę z jabłkami.
Ogólnie mam też taki problem, że czuję się codziennie zmęczony i właściwie nic mi się nie chce robić. Może to zabrzmi głupio, ale mam wręcz wrażenie, że nie mam siły, żeby sobie zrobić jedzenie na następny dzień do pracy, bo zrobienie kolacji/koktajlu błonnikowego, a potem jeszcze mikstury oczyszczającej kosztuje mnie zbyt wiele sił (nie wspominając nawet o umyciu się przed snem) - wiem, że Mistrz pisał w swojej książce, że "zagrzybiałemu" człowiekowi odechciewa się na samą myśl (nie jest to oczywiście dokładny cytat).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Agata 21-04-2010, 20:26
Ogólnie mam też taki problem, że czuję się codziennie zmęczony i właściwie nic mi się nie chce robić. Może to zabrzmi głupio, ale mam wręcz wrażenie, że nie mam siły, żeby sobie zrobić jedzenie na następny dzień do pracy, bo zrobienie kolacji/koktajlu błonnikowego, a potem jeszcze mikstury oczyszczającej kosztuje mnie zbyt wiele sił (nie wspominając nawet o umyciu się przed snem)

Większość z nas przez to przechodzi. To jest pewien etap w drodze do zdrowia. Trzeba to przetrwać. U mnie już jest o wiele lepiej, ale z powodu zmęczenia, rozkojarzenia, kompletnego braku koncentracji, miałam nawet problemy w pracy.
Najbardziej pomagał mi sen i ... koktajle błonnikowe.  

Na końcu cytatu musi być [/quote]  :). //Grażyna


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-04-2010, 16:18
Dzisiaj od rana miałem bóle żołądka, które nasiliły się po zjedzeniu w pracy tej kaszy jaglanej z jabłkami na zimno i dostałem takiej jakby lekkiej biegunki (cuchnący papkowaty stolec o szarym zabarwieniu), której towarzyszyło pieczenie w odbycie (taki jakby efekt przeczyszczenia). Mam takie wrażenie, że coś mi szkodzi - proso, cynamon? Wcześniej w pracy zjadłem obierane jabłko, po 2 godzinach jajecznicę z 4 jaj a potem po 90 minutach właśnie tę kaszę z jabłkami.
Wczoraj chyba zbyt wcześnie piłem koktajl błonnikowy (miałem dość pełny żołądek po zjedzeniu tej kaszy) - i właśćiwie już po nim miałem wczoraj takie lekkie uczucie "przeczyszczenia" w jelicie.
Dodam, że od 3 dni jestem na soku z aloesu (przez pierwsze 2 dni 1/2 dawki). Na obiad w domu zjadłem polędwicę wołową (lekko krwistą) z kiszoną kapustą i ogórkami kiszonymi - być może przy bólu żołądka nie powinienem był, ale nie mogłem się powstrzymać.
Żołądek wciąż pobolewa, ale do wytrzymania to jest.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 22-04-2010, 18:25
Myślę, że nie szkodzi Ci proso ani cynamon, tylko może zjedzenie tego na zimno. Warto poszukać małego termosu z szerokim otworem, może się uda. Nie wiem dlaczego, ale kiedyś zawsze po jabłkach surowych bolał mnie dół brzucha. Nie należy też zabierać się za następny posiłek, dopóki żołądek jest pełny. Co do kiszonek, mnie one nigdy nie szkodzą, ale trzeba dobrze gryźć.

I jeszcze jedno - czy to co pobolewa, to na pewno żołądek? Nie jelita? Jaki to dokładnie obszar/ punkt?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-04-2010, 19:49
Myślę, że to raczej ból żołądka. Generalnie mam chyba nudności, delikatne odruchy wymiotne jakby, po prostu niejako słabo mi, a towarzyszy temu poczucie dyskomfortu/pieczenia/nieżytu/podrażnienia (trudno mi to naprawdę określić) w żołądku. Objaw ten nasila się przy naciśnięciu dłonią pomiędzy żebrami, pod mostkiem (czyli na wysokości żołądka) - czuję wtedy ucisk silny (takie rozpieranie).

Z drugiej strony takim dolegliwościom często towarzyszy u mnie luźny, cuchnący stolec. W przeszłości nawet miewałem tak, że w trakcie ostrej biegunki czułem rwący, silny ból na wysokości żołądka (obecnie takiej biegunki nie mam oczywiście).

30 minut temu znów zjadłem tę kaszę z jabłkami... Tym razem na ciepło, ale też zrobiłem sobie na zapas i jutro wezmę do pracy również i jeszcze raz zjem na zimno. Jeśli samopoczucie znów pogorszy się, zaprzestanę tego i kupię właśnie jakiś termos chyba.
Dodam jeszcze, że tym razem nie wyszła mi chyba ta potrawa. Robiłem na głębszej patelni zamiast w rondelku i kawałki jabłek były nieco odkryte, więc nierównomiernie się przypiekły - niektóre pozostały niedogotowane, twardawe.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Loret 22-04-2010, 22:26
Cytat
Warto poszukać małego termosu z szerokim otworem,
Dobre są też pojemniki izotermicze. O ile się orientują można je kupić w sklepach Lidl lub Aldi.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-04-2010, 16:47
Dzisiaj wciąż bolał mnie trochę żołądek.
Rano zjadłem jabłko ze skórką (uznałem, że po prostu spróbuję zjeść ze skórką, bo ona jest wartościowa). Potem jajecznicę z 5 jaj (niestety najgorszej kategorii zapewne) i po niej mnie chyba zaczął bardziej boleć żołądek, ale to nie były silne bóle. Gorsze było uczucie zmęczenia, znużenia.
Tę kaszę na zimno zjadłem o 13:00 i nie zauważyłem pogorszenia samopoczucia znacznego do godz. 16:00, gdy przez ok. 30 minut czułem dość silny ucisk w żołądku. Ok 16:30 zjadłem polędwicę wieprzową z kapustą i ogórkami. Z żołądkiem teraz jest w miarę ok.
Ok 17:30 zauważyłem, że mój stolec jest jakoś dziwnie jasnoszary, niemal biały...
Mikstury wypiłem dzisiaj 1/2 dawki.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-04-2010, 21:06
Jednak ok. 18:30 żołądek znów zaczął mnie boleć, czułem w nim ucisk/rozpieranie. Towarzyszyły temu silne wzdęcia (szczególnie po 20:00).
Przed chwilą wypiłem koktajl błonnikowy z marchwi i jabłka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 23-04-2010, 21:50
To mi wygląda na jelito cienkie, dwunastnicę, a więc złe trawienie. Mogą Ci jabłka nie służyć. Zjedz jabłka pieczone (w piekarniku lub rondelku z grubszym dnem) i sprawdź, jak się po nich czujesz.  Nieprawidłowy kolor stolca może być uzależniony od różnych czynników. Kolor ciemny nadaje bilirubina i biliwerdyna, będące produktami rozpadu hemoglobiny. Gdy przewody żółciowe mają obniżoną drożność lub pasaż stolca w tym rejonie jest zbyt szybki, może wystąpić brak tego zabarwienia.
Dopóki Cię boli lub czujesz wzdęcia, dyskomfort, nie zabieraj się za następny posiłek. Lepiej zjeść mniej i dobrze strawić niż pozornie się nasycić, a w rzeczywistości narazić na niedobory na skutek złego trawienia.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-04-2010, 09:34
Aktualnie z układem pokarmowym w miarę ok, choć żołądek trochę pobolewał rano. Obudziłem się za to z bólem górnej części gardła i zapchanym nosem (do tego lekki ból zatok i chrypka). Właściwie od kilku tygodni mam silniejsze chrypki poranne i bóle zatok od czasu do czasu. Ostatnio wręcz nawet miałem wrażenie, że mnie gałki oczne bolą - ale to nie jest b. uciążliwe.
Póki co zjadłem omlet z 4 jaj (tym razem lepszych) z łyżeczką miodu (niestety nie mogłem się powstrzymać).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 24-04-2010, 11:34
Wcześniej w pracy zjadłem obierane jabłko, po 2 godzinach jajecznicę z 4 jaj a potem po 90 minutach właśnie tę kaszę z jabłkami.

A po co ta kasza jeszcze? Jeżeli już, to najpierw kasza, a potem jajka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-04-2010, 11:49
Rozumowałem tak, że rano zjem jabłko, które się dość szybko strawi, potem białko (które warto niby jeść rano), a potem po jakimś czasie ponownie węglowodany, czyli kaszę z jabłkami (na obiad).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 24-04-2010, 12:17
Rozumowałem tak, że rano zjem jabłko, które się dość szybko strawi, potem białko (które warto niby jeść rano), a potem po jakimś czasie ponownie węglowodany, czyli kaszę z jabłkami (na obiad).

Ale jeżeli masz osłabiony ukł. pokarmowy, słabo trawisz to wrzucanie węgli po białkach tak szybko jest szczególnie niewskazane. Dla zdrowego to nie ma takie znaczenia, ale szczerze powiedziawszy ja po takiej solidnej jajecznicy nie odczuwam potrzeby jedzenia jeszcze jakiejś kaszy, w tak krótkim czasie. Skąd u ciebie takie potrzeby? Moim zdaniem powienieneś bardziej uważać co jesz, ile jesz i w jakiej kolejności, albo od razu jeść tak żeby nie dojadać.

Rozpoczynanie od jabłka też nie wydaje mi się sensowne.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 24-04-2010, 16:55
Rozumowałem tak, że rano zjem jabłko, które się dość szybko strawi, potem białko (które warto niby jeść rano), a potem po jakimś czasie ponownie węglowodany, czyli kaszę z jabłkami (na obiad).
Rano nie ma zapotrzebowania na białko, a na lecytynę (dla mózgu). Trzeba czytać ze zrozumieniem. Rano nie ma specjalnego zapotrzebowania, ani na budulec (białko), a nie na energię (węglowodany, tłuszcze). Nie trzeba się objadać, chyba że ktoś jest głodny (w nocy organizm nie przyswoił wystarczającej ilości podstawowych składników).

W południe, czyli 11-12,13 można jeść węglowodany, a więc jabłko (najpierw, gdyż szybciej się trawi), kaszę (bo dłużej trzyma).

Na obiad głównie białko, także tłuszcz i warzywa - dla zrównoważenia kwasowego.

Na kolację chude białko z jarzynką, a 1-2 godziny później koktajl. W międzyczasie odpoczynek dla przewodu pokarmowego, napoje. To jest przepis dla tych, co mają problemy z trawieniem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-04-2010, 18:55
Ale jeżeli masz osłabiony ukł. pokarmowy, słabo trawisz to wrzucanie węgli po białkach tak szybko jest szczególnie niewskazane. Dla zdrowego to nie ma takie znaczenia, ale szczerze powiedziawszy ja po takiej solidnej jajecznicy nie odczuwam potrzeby jedzenia jeszcze jakiejś kaszy, w tak krótkim czasie. Skąd u ciebie takie potrzeby?

Ja po ok. 2 godzinach po zjedzeniu jajecznicy z 5 jaj zaczynam odczuwać głód.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 26-04-2010, 09:23
Póki co nie postępowałem wg Waszych wskazówek.
Jeszcze w sobotę ok. 12:00 wypiłem koktaj błonnikowy z marchwi i jabłka (a więc 3 godz. po omlecie z miodem). Ok. 17:00 zacząłem czuć ucisk w żołądku, który trwał kilka godzin. Jajka, z których robiłem ten omlet na śniadanie, miały chyba zupełnie rzadkie białka - były nieświeże? (termin ważności na opakowaniu to 15 maja, ale kto wie, jak było naprawdę?).
W sobotę wieczorem dostałem strasznej ochoty na kaszę jaglaną z jabłkami i cynamonem... Zjadłem dużą porcję, dodałem też 2 łyżeczki miodu. Czułem się potem do końca dnia ok.

W niedzielę rano bolał trochę żołądek. Wypiłem koktajl, a potem na obiad jadłem nieuzdatnione mięso wieprzowe z ziemniakami i ogórkami- niestety co niedzielę jestem zapraszany na obiad do rodziny i nie chciałem zbyt wydziwiać... I tak usmażono specjalnie dla mnie kotleta bez mąki i na oliwie z oliwek. Następnym razem chyba po prostu odmówię jedzenia u rodziny. W każdym razie to dość kłopotliwa kwestia.
Po jakimś czasie zaczął mnie boleć żołądek. Jednak wieczorem znów dostałem ochoty na kaszę jaglaną. Ponownie dodałem miodu. Zauważyłem potem, że mnie "wysypało" trochę z jednej strony twarzy - parę krost/pryszczy (ja nie wiem, jak to nazywać) mi wyskoczyło. Ból żołądka oczywiście zniknął po zjedzeniu tej kaszy, ale po jakimś czasie powrócił - czułem takie jakby pieczenie żołądka do końca dnia.

Dzisiaj od rana również czuję taki ból, połączony z nudnościami. Póki co zjadłem jajecznicę z 5 jaj.

Właściwie ani w sobotę, ani w niedzielę nie miałem wzdęć - czyżby więc przyczyną wzdęć miał być smalec albo kiszona kapusta? Tych produktów właściwie nie jadłem przez ostatnie dni (nie licząc małej ilości smalcu, na którym smażyłem ten omlet w sobotę). Chyba spróbuję wyklarować masło.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 26-04-2010, 13:54
Jeśli Twoje dolegliwości pochodzą od dwunastnicy, a także zbyt szybki pasaż powoduje niedostateczne działanie żółci, to smalec, jak każdy inny tłuszcz zresztą, może wywoływać wzdęcia. Wzdęć nie miałeś, bo robiłeś wystarczające odstępy między posiłkami. Kapusta kiszona, jeśli jest dobra, naturalnie kiszona, bez octu i świeża, powinna działać wręcz leczniczo. Natomiast nie powinieneś się objadać. Przy takich dolegliwościach, jakie opisujesz porcja jajecznicy z 5 jaj, na dodatek nieświeżych (tak, płynne białko mimo przechowywania w lodówce nie świadczy dobrze o świeżości) to zbyt duża porcja. Nawet kasza, jeśli zjesz jej zbyt dużą porcję, może wywołać bóle. Przy nieprawidłowościach trawienia każdy posiłek może działać drażniąco. Musisz to przeczekać. Pić kisielek - siemię lniane, najlepiej po pół szklanki małymi łyczkami trzy razy dziennie, minimum raz przed nocą. Raz ugotować na małym ogniu przez ok. 10 minut, potem porcjami podgrzewać (choćby w kąpieli wodnej w pracy - większy kubek z wrzątkiem, a w nim mniejszy z kisielkiem). Dobrze łagodzi śmietana, ale musi to być dobrej jakości kremówka, więc pewnie nieczęsto uda Ci się ją kupić. Są rejony, gdzie to jest możliwe, że prosto od gospodarza kupi się, a nawet w sklepie (będąc w Koniecpolu delektowałam się śmietanką 30%, wprawdzie pasteryzowana, w białym plastiku - taka może być). Kiedyś zachwycałam się nabiałem z Kaszub, ale to było 25 lat temu, nie wiem, jak jest teraz.
Sklarować masło.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 27-04-2010, 18:13
Dzisiaj na obiad jadłem kurczaka duszonego z brokułami, marchwią i kalafiorem (wyjadam jeszcze od czasu do czasu te zapasy, które mam w zamrażarce), do tego ryż. Jeśli chodzi o żołądek, czuję się po tym ok, niestety lepiej niż po kaszy jaglanej z jabłkami, miodem, cynamonem.

Poza tym wczoraj i dzisiaj miałem zaparcie - mam wręcz wrażenie, że w moim odbycie pozostaje niewydalony stolec (co nie znaczy, że odczuwam cały czas parcie na stolec). Dawniej też tak miewałem czasami.

Wczoraj nie piłem koktajlu błonnikowego, ponieważ od 18:00 do 20:30 byłem poza domem. Gdy wróciłem, zrobiłem tę kaszę znów...Niestety brakuje mi umiaru i znów zjadłem dużą porcję. Trudno mi się powstrzymać.
Dzisiaj już tylko koktajl z marchwi wypiję.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 29-04-2010, 21:23
Co jakiś czas robi mi się coś z ustami. Opryszczka? Usta robią się zaczerwienione, pękają, bolesne trochę. Takie stany trwają po 4-5 dni. Zastanawiam się, czy to miód nie powoduje tego. W ogóle wczoraj przeżyłem ekstremalnie stresującą sytuację i mam wrażenie, że po tym pogorszył się stan ust. Momentami się zastanawiam, czy ma sens leczenie ciała, gdy w mojej głowie i "sercu" panuje taki bałagan.
Z żołądkiem i jelitami w miarę ok. Z drogami moczowymi również.
Czy mogę jeść rodzynki? Mógłbym dodać np. łyżkę stołową do takiej kaszy jaglanej? Mowa o rodzynkach niesiarkowanych, bez konserwantów (w Organic Farma Zdrowia takie są).
Ponadto jestem już dziewięć i pół miesiąca na oliwie. Mogę już przejść na olej kukurydziany, jeśli czasami miewam bóle żołądka?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 06-05-2010, 21:51
Wczoraj najadłem sie rodzynek i miałem potem wzdęcia dość mocne. Przedwczoraj dodałem rodzynek do kaszy jaglanej z jabłkami, ale nie spodobało mi sie to połączenie, więc generalnie na razie z rodzynkami daję sobie spokój.
Za to od tej kaszy jaglanej z jabłkami jestem jakby uzależniony i jem ją codziennie na kolację, mimo że coś nie do końca mi ona służy - dyskomfort w żołądku itd. Ponadto mam jakąś obsesję na punkcie miodu i nie mogę powstrzymać się przed dodaniem przynajmniej łyżeczki do kaszy. Dodatkowo wczoraj powyskakiwały mi pryszcze na twarzy (niektóre z ropą). A w trakcie pierwszego etapu diety prozdrowotnej miałem b. ładną cerę.
Ogólnie mam problem z rozłożeniem posiłków w ciągu dnia. Dzisiaj np. obiad jadłem dopiero ok. 17:00 (mięso plus ogórki i kapusta), a potem o 20:30 jadłem tę kaszę jaglaną z jabłkami. Na koktajl błonnikowy po prostu nie starszyło miejsca. Mam wrażenie, że musiałem wybierać - kasza albo koktajl.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-05-2010, 09:13
Od jakiegoś czasu czuję ból oczu, szczególnie prawego oka. Jest to tępy ból i pojawia się m.in. przy spoglądaniu na boki. Ogólnie cały czas mam wrażenie, że moje oczy sa obolałe i właściwie mam też cały czas lekkie bóle głowy/zatok. Czasem też wystepuje krótkotrwałe nasilenie takiego bólu oka.
Przyznam, że niepokoi mnie to.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Melinda 11-05-2010, 16:39
Spokojnie Stanisław :)
Droga do zdrowia jest długa i wyboista - a Ty masz typowe objawy oczyszczania.
Tak będzie niestety i stety! Raz oczy, raz usta, raz zatoki, głowa, uszy...

Jeżeli objawy nie są silne i bardzo uciążliwe, nie przerywaj picia MO, jeżeli jest odwrotnie; przerwij i zacznij od małej dawki.

Twój "wilczy głód" też kiedyś minie, szczególnie jak zrozumiesz i będziesz jadł trochę mniejsze porcje, bo po co sobie szkodzić.

Też mam często problem "czy zmieści się jeszcze koktajl?"


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-05-2010, 20:58
Ja rozumiem, że droga do zdrowia jest wyboista, ale po prostu zaniepokoił mnie ten ból oka. Mówiąc wprost, słyszałem, że przyczyną takiego bólu może być jakiś guz.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 14-05-2010, 18:01
W ostatnim czasie zauważyłem, że z moimi drogami moczowymi jest lepiej. Nie mam takiej bolesności cewki i napletka. Mieszanki ziołowej ani nefroseptu póki co nie stosowałem.

Dzisiaj mięso smażyłem na oliwie z oliwek zamiast smalcu. Chcę zobaczyć, czy będę się lepiej czuł.
Ponadto wczoraj nie wytrzymałem i zjadłem paczkę chipsów kukurydzianych smażonych na oleju palmowym (kupiłem takie w Organic Farma Zdrowia).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 14-05-2010, 18:23
Na palmowym oleju oraz na kokosowym - można śmiało smażyć.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 14-05-2010, 19:43
Wiem, że ogólnie można smażyć na oleju palmowym, ale mimo wszystko takie kupione w sklepie chipsy smażone na oleju palmowym chyba nie są wskazane?...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-05-2010, 16:31
Dzisiaj dostałem b. silnego ataku bólu brzucha połączonego z biegunką - dosłownie myślałem, że odjadę, siedząc na sedesie. Co ciekawe stolec nie był wodnisty, a raczej papkowaty (i mocno cuchnący). To był tępy ból jakby na wysokości dwunastnicy, niemal w żołądku. Teraz czuję się ok.
Dzisiaj jadłem jajecznicę z 5 jaj w pracy (to może być przyczyna, bo odniosłem wrażenie, ze dziwinie pachniała), potem po ok. 2 godzinach obrane jabłko, a potem trochę chipsów kukurydzianych na oleju palmowym. Wczoraj wieczorem najadłem się sporo tej kaszy jaglanej z jabłkami i właściwie po tym czułem dyskomfort w żołądku (właściwie jak zawsze po kaszy jaglanej z jabłkami...). Tym razem nie dodałem miodu. Następnym razem zrobię kaszę bez jabłek i sprawdzę, jak się będę czuł. Szkoda, że mi coś szkodzi to danie, bo stałem się jego zagorzałym miłośnikiem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Agata 17-05-2010, 20:44
Czy Ty przypadkiem nie dodajesz cynamonu do tej kaszy z jabłkami? Ja też ostatnio mam smaka na jaglaną na słodko (tyle, że dodaję surowe banany) i bardzo mi smakuje z cynamonem. Później czuję po nim właśnie dyskomfort w żołądku.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-05-2010, 21:09
Owszem, zawsze dodawałem cynamonu do kaszy jaglanej z jabłkami.
Dzisiaj zjadłem samą kaszę, bez dodatków i czuję się lepiej (aczkolwiek nie do końca zupełnie dobrze).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 18-05-2010, 12:04
Ponadto wczoraj nie wytrzymałem i zjadłem paczkę chipsów kukurydzianych smażonych na oleju palmowym (kupiłem takie w Organic Farma Zdrowia).
A to taki specjał, te czipsy? Po co to jeść takie świństwa, w dodatku smażone. Za dużo tego smażenia. Powinno być trochę smażenia, trochę duszenia, trochę gotowania i surowe i kiszone - dla zrównoważenia tamtych. Kasze też są dobre, ale codziennie nie musi to być kasza jaglana z jabłkami. Może, dla odmiany, gryczana z pieczarkami... Powinieneś gotować dania jednogarnkowe, kilka razy w tygodniu zupy na kościach.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=14040.msg104865#msg104865


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-05-2010, 16:45
Czy te zupy naprawdę są aż tak ważne?
Obawiam się, że ich przygotowanie może być zbyt czasochłonne. W każdym razie przepisy zamieszczone na bioslone.pl wyglądają przerażająco jak dla mnie. Ja jestem w domu codziennie ok. 16:30. I tak mam o tyle dobrze, że dość wcześnie kończę pracę, bo w mojej branży takie wczesne przychodzenie do domu to rzadkość. Wielu znajomych pracuje od rana do 19:00 - 20:00.
Wkurza mnie to, że źle się czuję po potrawach, które teorytycznie są zdrowsze (kasza jaglana z jabłkami), a zupełnie dobrze się czuję po rzeczach, które są uważane za niewskazane - np. po kurczaku z duszonymi warzywami i ryżem albo tych chipsach właśnie.
Czy naprawdę taka zupa na kościach jest dużo zdrowsza od kurczaka w warzywach duszonych z ryżem?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Effectus 18-05-2010, 17:47
Co Ty widzisz w tych kurczakach, na miłossssssssść boską.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 18-05-2010, 17:53
Zupę można ugotować raz w tygodniu, nie trzeba jej jeść codziennie, jeśli gotowanie jej jest takie uciążliwe. Przy takich objawach kasze w ogóle bym bardzo ograniczyła. Jeśli się dobrze czujesz po kurczaku z ryżem i warzywami, to tylko wybieraj zdrowe mięso, możesz wybierać z różnych gatunków mięsa i różnych źródeł. Kasza z jabłkami może być teoretycznie zdrowsza, ale jeśli Tobie nie służy, to po prostu jej nie jedz. Dla Ciebie mogą być dobre np. potrawy jednogarnkowe - mięso z warzywami, bigos, kapuśniak itp. Oj, bo się powtarzam.
Cytat
Co Ty widzisz w tych kurczakach
Pewnie to, że łatwo i szybko można przygotować.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Tarik 18-05-2010, 17:53
 Pewnie łatwość zdobycia i przyrządzenia, tak jak pisał wyżej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-05-2010, 20:40
Co Ty widzisz w tych kurczakach, na miłossssssssść boską.

W sumie to wcale nie muszą być kurczaki, może być inny rodzaj mięsa. Bardziej chodziło mi o to, że mięso w połączeniu z duszonymi warzywami oraz ryżem jest uważane za niezbyt zdrowe, a tymczasem ja akurat się dobrze czuję po takim jedzeniu, co w konsekwencji powodowało u mnie taki wewnętrzny konflikt. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-05-2010, 13:04
Dostałem ataku ostrego piekąco - kłujacego bólu prostaty/szyi pęcherza. Jak dawniej bywało, ból ten pojawił się na skutek erekcji (bez ejakulacji). Trwa to już ok. 45 minut. Mam nadzieję, że wkrótce minie.
Myśłałem, że już takie bóle nie będą mnie nawiedzać. Chyba będę musiał zacząć stosować tę mieszankę ziołową. Ale najpierw muszę zdobyć składniki.
Nie wspomniałem w opisie moich dolegliwości, że jeszcze w 2006 roku durny urolog wkładał mi kilkakrotnie cewnik do cewki moczowej - m.in. przy badaniu urodynamicznym oraz żeby doprowadzić do pęcherza jakiś płyn, który rzekomo miał wskazać, czy nie mam jakiegoś zaniku śluzówki w pęcherzu. Żałuję, że w tamtym czasie nie znałem jeszcze idei propagowanych na biosłone.pl.

W każdym razie nurtuje mnie pewna kwestia. Czy jest możliwe teorytycznie, że urolog dokonał w trakcie wpychania cewnika jakiegoś trwałego uszkodzenia mojego pęcherza moczowego?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-05-2010, 11:57
Ten ostry stan zapalny prostaty powtórzył się jeszcze w nocy tego samego dnia i również trwał ok. 60-90 min. Od tamtego czasu nie mam ostrych stanów, jednak ogólnie mam bóle pęcherza przy napełnionym pęcherzu i jakby częściej do toalety biegam. Cieszy mnie jednak to, że po oddaniu moczu nie mam obolałej cewki i zapalenie napletka jest mniej uciążliwe.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 28-05-2010, 14:17
Już najwyższy czas na zioła.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Melinda 28-05-2010, 14:30
Może to miejsce wraca do normy, po przebytych zapaleniach i "staraniach" paskudnego urologa, tak zawsze trzeba myśleć, tym bardziej, że od kilku dni masz spokój z bólem.

Chciałam się odnieść do Twoich boleści w toalecie, kilka postów przedtem, ponieważ miałam podobnie, po ok.roku picia MO i to nie tylko ja ale również moja córka i syn.
Wytłumaczyliśmy sobie, że jest to odklejanie się patologii: śluzu, czy grudek kału z jelita, a ponieważ w miejsce odsłonięte następuje "opatrunek" z kału, dlatego jest to tak bolesne. /Mistrz to opisuje/

Miałam to kilka razy około 5-6, teraz już nie miewam.
Charakteryzuje się to tym, że po ustaniu bólu, wszystko wraca do normy i jest cały pozostały dzień bezbolesny, bez śladu przeżycia horroru.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-05-2010, 20:42
Właśnie miałem bardzo ostrą wymianę zdań z osobą z najbliższej rodziny.
Osoba ta zadzwoniła do mnie i powiedziała mi, że oglądała progam w tv o anorektykach i osobach uzależnionych od różnych rzeczy i stwierdziła, że powinienem za wszelką cenę starać się przytyć, ponieważ właśnie wyglądam jak anorektyk lub "uzależnieniec" i to jest źle odbierane przez ludzi. Zasugerowała wręcz, że z powodu mojego wyglądu mogę mieć np. problemy z szukaniem pracy, bo po prostu odstraszam ludzi.

Osoba ta stwierdziła, że powinienem się "wziąć za siebie" i zacząć jeść normalne rzeczy, np. chleb. Ja próbowałem tłumaczyć (kolejny raz), że generalnie problemem jest u mnie niezdolność jelit do prawidłowego wchłaniania substancji odżywczych i że gdy byłem grubszy, tak naprawdę odżywiałem się niezdrowymi rzeczami. Mówiłem jej, że potrzeba czasu i że kiedyś przytyję, gdy mój układ pokarmowy będzie już w dobrym stanie.

Osoba ta zasugerowała, że bzdury opowiadam i powiedziała że ogólnie ludzie (w tym inni członkowie rodziny) się ze mnie śmieją. A mnie bardzo wkurza to, że ludzie mają mnie za anorektyka, dlatego nie wytrzymałem i poleciały wręcz z mojej strony wulgaryzmy (pełniące raczej funkcje wtrąceń a nie wyzwisk) i generalnie zrobiło się nieprzyjemnie.  

Nie bardzo wiem, jak się zachowywać w takiej sytuacji. Popsuło mi to humor wręcz.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Loret 29-05-2010, 07:59
Cytat
Osoba ta zasugerowała, że bzdury opowiadam
To nie opowiadaj i nie spowiadaj się nikomu tylko rób swoje :disgust:.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 29-05-2010, 09:36
Właśnie miałem bardzo ostrą wymianę zdań z osobą z najbliższej rodziny.
Osoba ta zadzwoniła do mnie i powiedziała mi, że oglądała progam w tv o anorektykach i osobach uzależnionych od różnych rzeczy i stwierdziła, że powinienem za wszelką cenę starać się przytyć, ponieważ właśnie wyglądam jak anorektyk lub "uzależnieniec" i to jest źle odbierane przez ludzi. Zasugerowała wręcz, że z powodu mojego wyglądu mogę mieć np. problemy z szukaniem pracy, bo po prostu odstraszam ludzi.
(...)
Nie bardzo wiem, jak się zachowywać w takiej sytuacji. Popsuło mi to humor wręcz.
Skoro popsuło Ci to humor, to widocznie się przejąłeś i nawet przyznajesz tej osobie rację. Zupełnie niepotrzebnie. Ta osoba być może nawet ma dobre chęci, ale zbyt mało życzliwości i odwagi, aby z Tobą porozmawiać szczerze w cztery oczy, dlatego zachowała się obcesowo i na bezpieczną odległość.

Nie jestem wścibska, ale w tym wypadku bardzo jestem ciekawa tej osoby - kto to jest, ile ma lat, jak wygląda i jak sobie układa życie.

Jeśli chcesz, podeślij mi kilka swoich fotek, a powiem Ci co zrobić, żeby się poczuć bardziej komfortowo i przestać się zadręczać tym, że jakiś impertynent wylał na Ciebie swoje niezadowolenie. Możemy się pobawić w jakiś mały wizaż typu ubranie czy fryzura  :). Wybrałeś własną drogę, a to zawsze lepsze niż postępowanie pod czyjeś dyktando. Przydałoby Ci się więcej asertywności.

Są osoby na tym forum, którym się nie podoba, że staram się pomóc takim, jak Ty, początkującym i nieco zagubionym - czy ja się tym przejmuję? Robię swoje. Bardzo dobrze wiem, co oznacza samotność wśród ludzi, jako że zawsze byłam ciut inna ;). A Ty masz 26 lat, a nie na przykład 62, dzięki czemu masz więcej czasu na znalezienie swojej drogi i nie rezygnuj z tego, bo komuś tak się podoba.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 29-05-2010, 13:19
Ta osoba nie spowodowała, że zacząłem wątpić w dalszy sens stosowania diety prozdrowotnej. Po prostu mam kompleksy z powodu mojej szczupłej postury i chudej twarzy, dlatego puściły mi nerwy, gdy kolejny raz ktoś sugerował, że ja jestem odpowiedzialny za taki mój wygląd, bo się odżywiam teraz jak dziwak jakiś. Właściwie ta sytuacja popsuła mi humor, bo zmartwiło mnie to, że nie potrafiłem zapanować nad sobą, dałem się sprowokować i odzywałem się do do tej osoby słowami i tonem, jakim chyba raczej nie powinienem (z resztą w odpowiedzi zostałem nazwany chamem i oprychem). Po prostu już kolejny raz w ciągu ostatnich dni osoba ta próbowała mi wmówić, żebym zaczął się "normalnie" odżywiać. Kilka dni temu powiedziałem, że nie zamierzam z nią dyskutować na ten temat. Tym razem nie wytrzymałem.
Co więcej, ja właściwie od zawsze byłem chudy (dawniej miałem po prostu może 2-3 kg więcej) i dodatkowo mam w sumie młodzieńczą, drobną twarz (nie wyglądam na swój wiek). I po zapoznaniu się za pośrednictwem forum m.in. z publikacjami Mistrza a także tego dr Westona Price'a (na temat odżywiania rdzennych grup ludności w różnych częściach świata) jestem właściwie niemal pewien, że ja mam taką posturę i twarz z powodu nieprawidłowego odżywiania od najmłodszych lat. Czuję się po prostu niedorozwinięty fizycznie. A ta osoba, która mi teraz mówi, że wyglądam jak anorektyk, jest moim zdaniem chyba poniekąd odpowiedzialna za to, bowiem ona mnie po prostu wychowywała (chociaż wiem, że na nieświadomie źle mnie karmiła i wpajała złe nawyki żywieniowe). Mogę dodać, że to osoba w wieku powyżej 55 lat, botykająca się od ok. 5 lat z pewnymi problemami zdrowotnymi, na które regularnie bierze jakieś leki.
Dzięki Ci za propozycję, Grażyno. Mogę Tobie podesłać kilka fotek, jednak nie mogę obiecać, że na pewno skorzystam z Twoich zaleceń (bo wiadomo, że sprawy wyglądu to po części kwestia gustów). ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 29-05-2010, 20:37
Żeby było śmieszniej, ta osoba przed chwilą ponownie do mnie zadzwoniła i znów zaczęła mi gadać, że słyszała od innej osoby z rodziny, że przy szukaniu pracy liczy się wygląd kandydata i że ja wyglądam jak osoba chora. Szczerze mówiąc, miałem ochotę jej powiedzieć, żeby spier... Naprawdę trudno mi zachować spokój w takich chwilach, bo takie sytuacje trochę często się powtarzają ostatnio. Jednocześnie mam do siebie pretensje, że to tak na mnie działa, zakłóca mi spokój.



Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Filomena 29-05-2010, 22:37
Stanisławie, unikaj żródła stresu i rób swoje.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 01-06-2010, 14:08
W ostatnich dniach a właściwie tygodniach miałem czasami dość denerwujące swędzenie, drapanie jakby na wysokosci tchawicy. Poprzednio jeszcze w 2009 roku miałem takie objawy, potem był z tym raczej spokój przez wiele miesięcy. Oczywiście rozumiem, że to zapewne procesy uruchomione przez miksturę.

Ponadto od kilku dni mam trochę bóle żołądka, a dzisiaj czuję się wyjątkowo senny, zmęczony.
Wczoraj na kolację zjadłem sporą porcję kaszy jaglanej z jabłkami - z dwóch jabłek dość sporych i połówki szklanki kaszy. Po prostu byłbym głodny, gdybym zjadł mniej.

Zastanawiam się, jak długo jeszcze ciągnąć oliwę z oliwek. To juz ponad 10 miesięcy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 01-06-2010, 14:38
Cytat
Zastanawiam się, jak długo jeszcze ciągnąć oliwę z oliwek. To juz ponad 10 miesięcy.
No to nie ciągnij - zawsze będziesz mógł do niej wrócić, gdyby było trzeba, jak ja, po paru latach, tak. Teraz ruszaj do przodu, przejdź na olej kukurydziany, inaczej możesz się nie doczekać efektu.

Na kolacje spróbuj jeść, jak radzi Mistrz http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania może akurat po tych kaszach jesteś wciąż głodny. Zjedz na obiad jakiś konkret mięsny zrównoważony warzywami, kaszę ze skwarkami, bez jabłek na podwieczorek i kolację niewielką, ale też konkretną. Jakoś próbuj, zmieniaj i sprawdzaj co dla Ciebie lepsze. Wszystkie te objawy, które opisujesz zdarzają się dość często, w ciągu dwóch - czterech lat.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 01-06-2010, 15:46
Ok, więc kupię olej kukurydziany. Dzięki za radę.

Ponadto zamierzam kupić tę książkę Lafaya "Trening siłowy bez sprzetu" i zacząć ćwiczyć.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-06-2010, 20:36
Zauważyłem u mnie wczoraj krew w nasieniu (dawniej też to się zdarzało). Ogólnie jednak z moim układem moczowo-płciowym jest lepiej niż kilka miesięcy temu.
Na olej kukurydziany przejdę w przyszłym tyg. (akurat wypadnie 11 miesięcy stosowania oliwy).
Miewam bóle podbrzusza trochę.
Ponadto ogólnie kuszą mnie truskawki i się zastanawiam, czy spróbować je zjeść, czy może lepiej na razie (czyli w tym roku) trzymać się od nich z dala ze względu na czerwony barwnik i jego ewentualny negatywny wpływ na proces wygajania nadżerek (nawet w przypadku braku jakichś objawów skórnych lub w ukł. pokarmowym).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 11-06-2010, 22:58
Jeśli truskawki, to tylko do jednego koktajlu, odczekać i sprawdzić efekty. Jeśli zjesz ich od razu więcej, w Twoim stanie dolegliwości murowane.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 12-06-2010, 10:58
Ok, no więc zrobię próbę. Kupię chyba też tłustą śmietanę Klimeka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 12-06-2010, 20:17
Dzisiaj ok. 15:00 wypiłem koktajl z truskawek (bez śmietany). Dałem tych truskawek dość sporo, łącznie wyszło chyba 450 ml i z układem pokarmowym żadnych problemów nie miałem, jednak mam wrażenie, że na twarzy kilka krostek mi wyskoczyło.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-06-2010, 21:46
W ubiegłym tygodniu przytrafiło mi się coś, co wprawiło mnie w permanentny stan tak złego samopoczucia psychicznego, że wręcz zacząłem wątpić w sens leczenia organizmu miksturą, DP, KB w sytuacji, gdy moja psychika jest tak krucha.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 21-06-2010, 22:54
W takich chwilach - nagromadzenia toksyn - zmniejszamy ilość lub odstawiamy MO i pijemy wodę z dodatkiem soku z cytryny, która pomaga wydalić toksyny. Zażywamy lek: Ignatia http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=14209.0 albo ziołowe tabletki uspokajające Labofarmu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: pollo 23-06-2010, 06:52
Stanisławie - w życiu codziennym również odczuwam dezaprobatę ze strony otoczenia. Ile razy słyszałam: "zacznij się normalnie odżywiać". Rozumiem Cię doskonale.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-06-2010, 14:27
Tym razem moje pogorszenie samopoczucia psychicznego nie ma związku z opiniami innych na temat mojego odżywiania, zdrowia itd.

Od 2 dni jestem na oleju kukurydzianym. Zacząłem od 1/2 dawki i póki co żadnych ciekawych reakcji nie ma raczej.
Kuszą mnie te cholerne truskawki, czereśnie, maliny... Niestety ostatnio po truskawkach (w koktajlu) powyskakiwały mi krostki na twarzy chyba.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-06-2010, 17:38
Jednak kupiłem sobie dzisiaj truskawki i właśnie piję koktajl. ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-07-2010, 10:05
W ostatnim tygodniu pofolgowałem sobie trochę, jeśli chodzi o czereśnie i truskawki. Zauważyłem, że powyskakiwały mi na czole jakby zaskórniki (małe krostki), a także pojedyncze dość duże czerwone krosty z ropą. Od wczoraj odstawiłem czerwone owoce.

Jadłem też ostatnio niestety chipsy kukurydziane. B. trudno mi się od nich odzwyczaić, bo czasami dostaję ataków silnego głodu i nic innego nie mam pod ręką. Często też jem tę kaszę jaglaną z jabłkami.

Ogólnie mam ostatnio trochę poranne bóle żołądka. W środę dostałem biegunki z silnym bólem jelit - wystąpiło to ok. godzinę po zjedzeniu omletu z 6 jaj z miodem. Zauważyłem, że niektóre jaja miały płynne białko, więc były podejrzane, jednak nie wyrzuciłem ich.



Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 03-07-2010, 22:40
Cytat
czasami dostaję ataków silnego głodu i nic innego nie mam pod ręką. Często też jem tę kaszę jaglaną z jabłkami.
Wybacz, ale atakom silnego głodu winien jesteś sobie sam. Zbyt dużo jadasz kasz (teraz jeszcze obżarstwo owocowe i kukurydziane) w porównaniu do mięsa. Zawsze powinieneś mieć gotowe jakieś pieczone mięsko, drób, jaja, ryby, nawet puszka rybna w skrajnej sytuacji jest lepsza od zamulania się czipsami, a owoców w Twoim stanie jesz garstkę dziennie. Z jaj można robić pyszne placuszki z niewielką ilością twarożku, otrębami i wiórkami kokosowymi oraz sezamem - na przegryzkę. Po usmażeniu placuszki kładziemy na papierze, na każdy sypiemy szczyptę cukru/ odrobinę miodu, czekamy, aby trochę wystygły i pakujemy do pojemnika. Nie jesz w ogóle jajek?

Przy okazji dziękuję Grażynie za informację na temat możliwości jedzenia takich naleśników w I etapie DP.
Źle mnie zrozumiałeś. Zapytałeś,
Cytat
Rozumiem, że nie są zakazane w pierwszym etapie diety prozdrowotnej?
Ja odpisałam
Cytat
Owszem, w pierwszym etapie jadamy kasze, a nie potrawy mączne, elementem decydującym jest przetworzenie, w tym wypadku zmielenie na mąkę.
A więc - owszem, są zabronione, gdyż nie jadamy mąki, tylko kasze. Nie zauważyłam wcześniej tego nieporozumienia. Teraz to już po zawodach.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-07-2010, 11:17
Hmm nie bardzo rozumiem. Ja w pierwszym etapie DP nie jadłem mąki. Rozumiem, że sugerujesz, Grażyno, że nadal powinienem unikać mąki?

A co do jajek, to od czasu biegunki po omlecie unikałem ich. Po prostu nie bardzo wiedziałem, co robić - boję się kupować trujące rzekomo jaja z numerkiem 3 na początku kodu (jak wiadomo, takich jest najwięcej), z kolei te jajka, które najprawdopodobniej mi zaszkodziły, były niby od kur z wolnego wybiegu (czyli teorytycznie zdrowsze). Nie wiem, gdzie dostanę jakieś inne (od innego dostawcy) jaja od kur "szczęśliwych".

Jeśli chodzi o te placuszki z jaj, widzę, że w przepisie są otręby owsiane (a nawet pszenne w wersji dla osób z zaparciami). Nie byłoby bezpieczniej jednak ich nie dodawać? Przecież to gluten. Czy może się mylę?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-07-2010, 13:44
Oczywiście teorytycznie otręby to błonnik, ale czy w praktyce nie jest tak, że zawierają także gluten?

Właśnie zrobiłem sobie te placuszki. Dałem otręby owsiane tylko. Szczerze mówiąc, średnio mi smakowały, ale to chyba dlatego, że ja po prostu nie lubię smaku wiórków kokosowych.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Zuza 04-07-2010, 18:17
Oczywiście teorytycznie otręby to błonnik, ale czy w praktyce nie jest tak, że zawierają także gluten?
Właśnie też się zastanawiam dlaczego te placuszki są polecane, i to już w pierwszym etapie, skoro w DP przez długi czas należy unikać glutenu całkowicie. http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=7667.msg109073#msg109073


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 04-07-2010, 22:58
Są polecane głównie dla osób z zaparciami. Przecież każdy ma swój rozum (w każdym razie - powinien) i skoro odstawił gluten, to nie użyje tych otrębów, tak? Tak postąpił Stanisław. Składniki są do wyboru.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-07-2010, 23:22
Nie do końca rozumiem właściwie. Otręby owsiane nie zawierają glutenu, a otręby pszenne zawierają gluten?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Zuza 05-07-2010, 08:54
Przecież każdy ma swój rozum (w każdym razie - powinien)
No, różnie to bywa  ;) .
Otręby owsiane nie zawierają glutenu,
Owies zawiera gluten.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-07-2010, 09:22
No właśnie, owies zawiera gluten, dla mnie to oczywiste. Nie rozumiem więc, dlaczego otręby owsiane (w przeciwieństwie do pszennych) są dopuszczalne dla osób, które odstawiły gluten.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Tarik 05-07-2010, 11:20
To pomyłka jest i to wszystko.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 05-07-2010, 14:47
Nie jest to pomyłka  :), tylko kwestia indywidualnego podejścia. Znam wiele osób wrażliwych na gluten (nie mówię o celiakii - niektórym szkodzą nawet najdrobniejsze, śladowe ilości glutenu), które mogą spożywać owies, zwłaszcza niewielkie ilości otrębów.

Cytat od:  Paracelsus
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę.


Cytat od: z wywiadu z lekarką z CZD http://www.celiakia.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=85:odpowiedzi-dr-hanny-gregorek-z-czd&catid=31:ogolne
P: Czy owies zawiera gluten? O: Według ekspertów zajmujących się problemem dietetycznego żywienia (np. Narodowy Instytut Zdrowia USA tzw. NIH, American Dietetic Association) owies nie musi być całkowicie wykluczony z diety bezglutenowej, ponieważ ostatnie badania przeprowadzone w Europie i USA wykazały, że owies jest dobrze tolerowany przez większość dzieci i dorosłych, jeżeli spożywany jest w umiarkowanych ilościach (np. 50 g/dobę; < 1 filiżanki/dobę).
Dalej można czytać pod podanym adresem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-07-2010, 14:52
Ok, dzięki za info. ;)
No to ja sobie zrobię te placuszki ponownie, ale tym razem bez wiórków kokosowych, a zamiast tego dodam siemię lniane. Zastanawiam się tylko, czy dodać ziarna w całości, czy zmielone.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 05-07-2010, 15:02
Jeśli mielone, to tylko odrobinę - ześrutowane, tak to się chyba nazywa. Mogą też być w całości. Sezam jest też fajny. Można dać trochę maku. Można też płatki kukurydziane.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-07-2010, 22:35
Zrobiłem dzisiaj taki placek z 5 jaj. Dodałem 2,5 łyżki otrębów owsianych, trochę soli, pół łyżki sezamu, 3 łyżki twarogu wiejskiego i mimo wszystko 2 łyżki siemienia zmielonego. Na koniec polałem trochę miodem. Wyszedł nawet niezły, ale taki trochę bez smaku.
Po zjedzeniu czułem sie syty, ale już po 30 minutach dostałem napadu głodu... (i to mimo że dzisiaj wcześniej zjadłem już spory kawałek polędwicy wieprzowej). Musiałem coś tam podjeść znów, potem się napiłem na mieście wody gazowanej i głód minął. Niestety po jakimś czasie znów zaatakował i ponieważ byłem wciąż poza domem, kupiłem sobie rodzynki (niesiarkowane)....


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-07-2010, 13:18
Dzisiaj rano miałem bóle żołądka i oddałem luźny stolec. Potem zjadłem kaszę jaglaną z jabłkami i po jakimś czasie dostałem biegunki (której nie towarzyszyły raczej bóle). Wcześniej nigdy nie miałem po tej kaszy biegunki i myślę, że to nie ona była przyczyną tych objawów, tym bardziej, że już przed jedzeniem miałem dolegliwości pewne. Ciekawe, czy to po prostu efekt działania mikstury z olejem kukurydzianym, czy raczej efekt zjedzenia czegoś wczoraj. A zjadłem wczoraj np. te placuszki jajeczne z twarogiem i otrębami (rano) oraz ogórki małosolne (po południu). Nie jadłem wczoraj żadnych owoców.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 09-07-2010, 12:42
Po placuszkach z otrębami może być luźniejszy stolec. Nie dodawaj więc otrębów do placuszków albo dodawaj tylko pół łyżki owsianych, a skup się teraz na koktajlach - zahamują szybki pasaż, dzięki czemu poprawi się wchłanianie, zapobiegną zaparciom. Porównaj wypowiedzi od tego postu http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=14156.msg109276#msg109276 Kilka KB dziennie i stolec się unormuje.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: pollo 09-07-2010, 16:59
Tak to prawda, koktajle błonnikowe działają cuda. Zamiast truskawek czy czereśni spróbuj koktajle z dodatkiem agrestu czy jabłka. Już niedługo pojawią się brzoskwinie a na jesień gruszki :D.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-07-2010, 16:16
Dzisiaj obudziłem się z tępym bólem jelit i oddałem luźny stolec. Ogólnie czuję się osłabiony, mam jakby nudności. Nie wiem, czy to nie ma związku z tą pogodą. Teraz znów mnie dopadła biegunka chyba.
Jeśli chodzi o koktajle błonnikowe, wczoraj wieczorem piłem z marchwi i jabłka. Z truskawkami i czereśniami dałem sobie spokój.
W sumie oleju kukurydzianego nie trzymam w lodówce, a w szafce w kuchni - może to on się popsuł od zbyt wysokiej temperatury i stąd moje dolegliwości ostatnimi dniami?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: pollo 10-07-2010, 16:58
A co jadłeś wczoraj Stanisławie? Może to jednak wina pokarmów a nie oleju?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grawo 10-07-2010, 18:14
Nie warto dochodzić, czy to oczyszczanie, czy jelitówka, może być jedno i drugie. Przy kukurydzianym miałam raz biegunki innym razem zaparcia, a ostatnio wszyscy chorujemy na coś podobnego do grypy żołądkowej. Ważne, na czas dolegliwości odstawiamy MO i KB, a jak wszystko się uspokoi to zaczynamy od 1/4 porcji i co tydzień lub dwa zwiększamy dawkę. Jeśli biegunki są dokuczliwe, to marchew gotowana przed każdym dietetycznym posiłkiem, dorażnie łyżka ryżu popita płynem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 10-07-2010, 19:11
Do wypowiedzi Grawo dodam jeszcze delikatne ostrzeżenie dla osób mieszkających na terenach popowodziowych - chyba warto bardziej niż dotąd dbać o higienę w szerokim znaczeniu, więc: po pierwsze czystość - sparzanie wrzątkiem produktów, po drugie -  szybkie schładzanie po ugotowaniu i przechowywanie w chłodzie, po trzecie - dokładne i powolne żucie, które zapobiega przeładowaniu PP.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-07-2010, 10:45
Ok, dzięki za porady.
Dzisiaj znów obudziłem się z biegunką lekką (luźny stolec itd), nudnościami, poczuciem osłabienia. Wczoraj jadłem jedynie kaszę jaglaną z jabłkami w południe oraz gotowaną wieprzowinę z brokułami na kolację.
Dzisiaj rano wypiłem ok. 1/2 dawki mikstury. Jutro chyba nie wypiję w ogóle MO, zgodnie z Waszymi poradami.
ps. czy aby na pewno użyty w moim poprzednim poście zwrot "ostatnimi dni" jest błędny?


http://www.obcyjezykpolski.interia.pl/?md=archive&id=220 :P.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 11-07-2010, 12:00
Jeśli chodzi o te biegunki, trochę to jeszcze potrwa, zwłaszcza przy Twoich chętkach. Odżywiaj się tak, by nie powodować niedoborów. Każde szaleństwo w postaci paczki rodzynek (czy innych, niekoniecznych w tym momencie smakołyków), obżarstwo owocowe, kukurydziane czy inne, michy kasz, wymaga do strawienia poświęcenia innych składników, które normalnie organizm zużyłby na odżywienie, na codzienne potrzeby, a tak zużywa na dodatkowe trawienie śmieci. To tylko pogłębia niedobory, powoduje osłabienie i zwiększa apetyt (ataki głodu). Wygląda na to, jakby w życiu ważne było tylko to co jesz i jak się po tym czujesz. A zainteresowania, a życie rodzinne, społeczne czy intelektualne, wakacje, turystyka? Nie mów, że biegunki Cię w tym ograniczają - to Ty sam się ograniczasz skupiając na brzuchu. Poczytaj posty Kasi_26 w wątku Zespół jelita drażliwego (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5249.0) i Machosa w wątku Choruje układ pokarmowy chorujesz cały (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5539.0), zobacz, jak aktywnie żyją, jak robią coś dla siebie, ale nie koncentrują się wyłącznie na sobie, radzą sobie z życiem rodzinnym i zawodowym, z bieżącymi kłopotami, których im życie nie skąpi.

Proponuję, żebyś sobie dalej pisał pamiętnik, ale już tymi stolcami nas nie zamęczaj, bo to stało się monotonne. Grawo dobrze radzi, gdy chodzi o nagłe biegunki, ale Twoje wynikają z nieuporządkowanego odżywiania. Tu można ograniczyć MO, zmniejszyć dawkę, ale przede wszystkim starannie planować zakupy i posiłki - więcej wartościowych dań i nie dopuszczać do zgłodnienia oraz systematycznie dostarczać płyny, pić min. dwa KB dziennie. Ja pasuję, czekam na wypowiedzi które wniosą do tematu coś wartościowego.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-07-2010, 17:52
http://www.obcyjezykpolski.interia.pl/?md=archive&id=220 :P.
Ok, w takim układzie nie mam pytań. ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-07-2010, 19:09
Czegoś takiego się raczej nie spodziewałem. Nie chcę tu dramatyzować ani wpadac w histerię, ale myślę, że mimo wszystko z zasady powinienem poinformować, iż mam objawy, które mnie trochę niepokoją - momentami b. silne, rwące, rozpierające, tępe bóle żołądka (a może po prostu dwunastnicy), przechodzące niżej do jelit, a czasami samych jelit. Takie ataki silnego bólu trwają kilkanaście sekund. A wczoraj jadłem tylko jajka, jabłko obrane, mięso gotowane, kalafiora i ogórka kiszonego. Nie jem ostatnio kaszy jaglanej ani otrębów itd.

Oprócz tego momentami czuję się "ledwo żywy", otumaniony, bez energii. Co nie zmienia faktu, że zaraz robię sobie koktajl błonnikowy z agrestu i nic mnie przed tym nie powstrzyma.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mr. R 13-07-2010, 19:15
Ja nie wiem co ludzie sobie myślą opisując każde swoje "pierdnięcie" publicznie na forum. Przepraszam Stanisławie, nie obraź się ale ileż można....


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-07-2010, 19:23
Tak jak pisałem, uznałem, że mimo wszystko powinienem napisać o nasileniu objawów - choćby w celach informacyjnych dla osób, które będą przeglądać forum w poszukiwniu pomocy, porady itd.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: pollo 13-07-2010, 19:51
Riddick, każdy z nas odczuwa dolegliwości i chciałby podzielić się z nimi z innymi na forum. Może ktoś pomoże, coś doradzi. Nie dziw się, że w takich sytuacjach człowiek szuka wsparcia.

Stanisławie głowa do góry u mnie też nie jest lekko, ale trzeba mieć nadzieję, że kiedyś w końcu skończą się nasze męczarnie. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-07-2010, 20:08
Dzięki. Kiedyś na pewno się skończą. ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mr. R 13-07-2010, 20:39
Riddick, każdy z nas odczuwa dolegliwości i chciałby podzielić się z nimi z innymi na forum. Może ktoś pomoże, coś doradzi. Nie dziw się, że w takich sytuacjach człowiek szuka wsparcia.

Nie czujesz tego ..Sądzisz, że ja (czy też inni chorzy forumowicze) nie odczuwam dolegliwości ? Jakby każdy tak szczegółowo opisywał swoje stolce czy poszczególne reakcje dzień po dniu to forum by się do czytania nie nadawało. Zresztą, co mi tam, nie potrzebnie wtrąciłem swoje trzy grosze.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 13-07-2010, 21:46
Tak jak pisałem, uznałem, że mimo wszystko powinienem napisać o nasileniu objawów - choćby w celach informacyjnych dla osób, które będą przeglądać forum w poszukiwaniu pomocy, porady itd.
Nikt nie lekceważy Twoich nasilonych objawów i w gruncie rzeczy temat jest edukacyjny. Skoro jednak piszesz to z obywatelskiego obowiązku, to co powiesz na opisy dolegliwości i  cierpień Machosa czy Kasi? Oni z tego wyszli i dzisiaj zyskali pewność, że poszli dobrą drogą.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 14-07-2010, 09:24
Nie czujesz tego ..Sądzisz, że ja (czy też inni chorzy forumowicze) nie odczuwam dolegliwości ? Jakby każdy tak szczegółowo opisywał swoje stolce czy poszczególne reakcje dzień po dniu to forum by się do czytania nie nadawało. Zresztą, co mi tam, nie potrzebnie wtrąciłem swoje trzy grosze.
Kolego, dziwię się, że Ciebie tak bardzo razi to, że opisałem ostatnio silne bóle na konkretnych odcinkach przewodu pokarmowego. Ponadto de facto właściwie od 2 lat nie miałem tak nasilonych dolegliwości, więc uznałem, że to jest warte wzmianki na forum, bo dla mnie to nie jest "byle pierdnięcie".


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Melinda 17-07-2010, 22:56
Dobrze piszesz Stanisław, a z tego co piszesz widać, że jesteś na dobrej drodze, do odzyskania zdrowia.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: pollo 18-07-2010, 06:58
Droga do zdrowia to droga przez męki. Sama to ostatnio przerabiałam. Nie należy się załamywać tylko iść do przodu. U mnie MO już po paru miesiącach picia wywołuje silne reakcje organizmu. Co będzie za rok czy dwa. Aż strach się bać. :D


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 18-07-2010, 08:17
Droga do zdrowia to droga przez męki. Sama to ostatnio przerabiałam. Nie należy się załamywać tylko iść do przodu. U mnie MO już po paru miesiącach picia wywołuje silne reakcje organizmu. Co będzie za rok czy dwa. Aż strach się bać. :D
Nie powodów, bo pośrednie objawy oczyszczania mogą być o około połowę słabsze a kondycja ogólna organizmu o wiele lepsza.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 20-07-2010, 22:45
Ok. 45 minut temu wypiłem koktajl błonnikowy (z marchwi i jabłka), a teraz mam napad głodu i nie wiem w takich sytuacjach, czy iść spać na takim głodzie, czy zjeść coś przed snem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-07-2010, 16:02
Właściwie od ok. 2 tyg. nie jadłem kaszy jaglanej. Jednocześnie zauwazyłem poprawę wyglądu cery na twarzy - czyżby te 2 fakty miały związek? Ogólnie obiektywnie patrząc, mam teraz naprawdę ładną cerę (i to nie tylko moja opinia) - nie piszę tego z próżności, ale jako zachętę dla innych użytkowników forum, któzy stosują miksturę, KB, DP itd.
Ponadto nie wiem, czy już pisałem o tym, czy nie, ale od jakichś kilku miesięcy nie mam właściwie tego intensywnego trądziku na plecach (na widok którego pewien konował skierował mnie nawet na początku 2009r. na badanie na kiłę tak "na wszelki wypadek").


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Melinda 25-07-2010, 21:24
Po prostu piękniejesz Stanisław - jak My Wszyscy! :)
Mnie nikt nie daje tego wieku, który mam, wyglądam młodziej.

Jedz metodą prób i błędów. Sam odczujesz co Ci szkodzi, a co służy.
Taki "wilczy głód", to często daje odczuć wątroba, przynajmniej u mnie.
Ja czuję się lepiej, kiedy coś zjem np.1 wafel ryżowy z masłem, lub gęstą śmietaną /posmarowany/ i już jest dobrze.
Po chwili mogę iść spać i żołądek "nie ssie".


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 01-08-2010, 22:19
Ja od ok. 5 dni jestem na citrosepcie znów. Zacząłem od mniejszych dawek, póki co żadnych gwałtownych objawów nie mam. Ostatnio nie mam też porannych bólów jelit. Ostatnio wlaściwie nie jem tej kaszy jaglanej.
Generalnie ostatnio mniej pisałem tu, bo znów przeżywałem pewne rozterki sercowo-uczuciowe, które mnie niemal w depresję wpędziły. Z resztą cały czas coś mnie trapi. Pewne sprawy mnie bardzo dołują, a raczej nie powinny i coś z tym trzeba zrobić u mnie, zmienić moją psychikę, bo to rzutuje na pewno na moje zdrowie też.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-08-2010, 15:43
Mam wrażenie, że znów wraz z rozpoczęciem stosowania aloCITu nasiliły się stany zapalne w układzie moczowo-rozrodczym (przede wszystkim bardziej obolała cewka i jej ujście). Czy to może być jakieś uczulenie na citrosept?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 02-08-2010, 18:12
Cytat
Czy to może być jakieś uczulenie na citrosept?
Uczulenie w postaci nawrotu czy też zaostrzenia dotychczasowych dolegliwości?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 02-08-2010, 18:43
(...) Czy to może być jakieś uczulenie na citrosept?
Przecież nie stosujesz terapii citroseptem...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-08-2010, 21:07
Cytat
Czy to może być jakieś uczulenie na citrosept?
Uczulenie w postaci nawrotu czy też zaostrzenia dotychczasowych dolegliwości?

Hmm no nie wiem. Po prostu mam nieodparte wrażenie, że akurat w trakcie stosowania citroseptu (a nie soku z aloesu) bóle w układzie moczowym nasilają się. Przecież u niektórych osób występują silne reakcje w układzie pokarmowym świadczące o jakiejś nietolerancji ekstraktu z pestek grapefruita, o ile się nie mylę, i w ich przypadku jest wskazane przedlużone stosowanie soku z aloesu, a nie citroseptu. Pomyślałem, że może u mnie jest podobnie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Zuza 02-08-2010, 21:22
Może u Ciebie aloCIT powoduje przyspieszenie procesu zdrowienia w miejscu, gdzie masz największy problem. To akurat jest normalne i w związku z tym powracają dolegliwości (a nawet mogą się jeszcze nasilić). Ale to Ty musisz obserwować swój organizm i podejmować decyzje dotyczące swojego zdrowia. Jeżeli objawy nie są zbyt silne, to możesz to przeczekać. Natomiast jeżeli są zbyt dokuczliwe, to możesz przejść z powrotem na ALOcit lub odstawić na jakiś czas MO. To oczywiście odsunie w czasie regenerację danego narządu, ale to może być z korzyścią dla organizmu, bo nie powinno się niczego przyspieszać ani robić na siłę.

Gdyby u mnie wystąpił taki nawrót dolegliwości, nie uznałabym tego za uczulenie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-08-2010, 17:18
Dolegliwości w układzie moczowym nieco się osłabiły.
Za to zbrzydła mi zupełnie wieprzowina (o wołowinie nie wspominając nawet)... Polędwica wieprzowa po uzdatnieniu/obgotowaniu staje się tak twarda, że po prostu mam dosyć jedzenia jej. Mnie szczęka boli czasami od gryzienia tego. Przerzucam się na jakiś czas na kurczaki/indyka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mr. R 10-08-2010, 20:45
Cytat
Polędwica wieprzowa po uzdatnieniu/obgotowaniu staje się tak twarda, że po prostu mam dosyć jedzenia jej. Mnie szczęka boli czasami od gryzienia tego.

To nie uzdatniaj, po co się katować.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 12-08-2010, 00:04
Mój język jest pokryty po bokach małymi bolesnymi białawymi wrzodami/pęcherzykami. Czuję wręcz ból przy przełykaniu. Ciekawe, czy to objaw oczyszczania organizmu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 12-08-2010, 09:42
Cytat
Polędwica wieprzowa po uzdatnieniu/obgotowaniu staje się tak twarda, że po prostu mam dosyć jedzenia jej.
Możliwe, że za mocno obgotowujesz - powinno się powoli ogrzewać tylko do momentu, gdy zacznie wrzeć. Jeśli mięso jest twardawe, można je zemleć w maszynce do mięsa, dodać żółtko i trochę białka, doprawić drobno posiekaną cebulą, pieprzem, solą (vegetą NATURA), posiekanym koperkiem, kurkumą i ziołami,  można dodać 1/5-1/4 objętości ugotowanego ryżu lub kaszy, i tę masę potraktować jako farsz do wydrążonej i sparzonej papryki, pozbawionych grubych części, obgotowanych liści kapusty (gołąbki) lub ulepić - rękami zmoczonymi w zimnej wodzie - pulpety o średnicy około 4 cm. Dusić w wodzie z tłuszczem (można dodać posiekaną cebulę, paprykę, cukinię, zieleninę) pilnując by nie przywarło do dna. Gdy mięso się ugotuje (15-20 minut) to ten sos można użyć bez dalszej obróbki albo przetrzeć/ zmiksować lub zagęścić odrobiną skrobi ziemniaczanej, ryżowej, kukurydzianej lub z kaszy. Pycha.

Mój język jest pokryty po bokach małymi bolesnymi białawymi wrzodami/pęcherzykami. Czuję wręcz ból przy przełykaniu. Ciekawe, czy to objaw oczyszczania organizmu.
Zbyteczna ciekawość. Może po prostu zjadłeś coś nie dość dokładnie umytego, a może to jest reakcja na proces oczyszczania, co za różnica. Można popłukać mocną herbatką z szałwii lub którymś z gotowych preparatów http://www.doz.pl/leki/p1840-Dentosept


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 12-08-2010, 12:18
Dzięki za przepis. Może wypróbuję. ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 16-08-2010, 19:18
Język dzisiaj mnie mniej boli, ale w sobotę i wczoraj dolegliwości były dość nasilone - np. czułem ostry, przeszywający ból, dotykając czubkiem języka czegokolwiek. Stosowałem Dentosept raz dziennie, ale nie wiem, czy to cokolwiek pomogło (może chwilową ulgę przynosiło).

W sobotę wieczorem zgrzeszyłem - byłem ze znajomymi w jakiejś meksykańskiej knajpce i zjadłem coś pikantnego z mięsa mielonego, pomidorów i pewnie jakiejś mąki, z dodatkiem śmietany (też Bóg wie jakiej). Miałem po tym bóle podbrzusza trochę i chyba cera na twarzy się pogorszyła.

Ostatnio zacząłem jeść trochę takie chrupkie pieczywo kukurydziane. Myślę, że mimo wszystko zdrowsze to niż nachosy.

Teraz robię sobie filet z kurczaka z duszonymi porami. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 20-08-2010, 14:23
Nie mogę zmienić moich nawyków żywieniowych. Każdego dnia odczuwam silną potrzebę jedzenia węglowodanów. Ostatnio jem chrupkie pieczywo kukurydziane, przynajmniej 1 opakowanie dziennie (przeważnie w pracy lub po pracy). Wczoraj zjadłem 2 opakowania... Żrę to, mimo że mi chyba trochę szkodzi (bóle jelit itd.).
Wczoraj mi zaczęła cieknąć ślinka na myśl o McDonaldzie. Od roku nie jem tego (frytek od pół roku), a mimo to nie odzwyczaiłem się zupełnie. Mój mózg nie przestawił się na myślenie, że to ohydne świństwo.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 21-08-2010, 17:12
Czyli Twoja podświadomość ("twardy dysk") jest jeszcze zachwaszczona. Będzie wówczas odchwaszczona, kiedy organizm złapie tę pożądaną homeostazę komórkową.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-08-2010, 16:50
Mam taką nadzieję. :)

Aktualnie mam atak opryszczki na ustach. Znaczy tak mi się wydaje, że to opryszczka. Usta sa wysuszone i popękane.
Po raz pierwszy od wielu miesięcy jem winogrona białe. Zobaczymy, jak się będę czuł.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-08-2010, 13:08
Od jakiegoś czasu nurtuje mnie pewna kwestia, której właściwie wcześniej nie poruszałem na forum. Chodzi o wyniki testów na alergię, nietolerancję różnych produktów przeprowadzonych u mnie na aparacie Mora wiosną 2009 roku. Wyszło wtedy u mnie uczulenie na pszenicę, mleko itd. Jednakże pewnego dnia przyniosłem do gabinetu próbkę chleba żytniego na zakwasie (nierazowego), kóry wtedy jadałem. Kobieta potraktowała ją tym aparatem i nie wykrył on nietolerancji na taki chleb u mnie. Powiedziała mi, że taki chleb mogę jeść.
Rozpoczynając przygodę z MO, KB itd. odstawiłem jakiekolwiek pieczywo, gluten. Od pewnego czasu zacząłem się jednak zastanawiać, czy rzeczywiście żyto jest dla mnie szkodliwe. Jedząc tamten chleb, nie miałem raczej żadnych przebojów w układzie pokarmowym.
Rozumiem, że stosowanie aparatu Mora w celach terapeutycznych, to samo zło, podobnie jak stosowanie antybiotykoterapii itd. Na ile jednak wiarygodne jest stosowanie tego aparatu w celach diagnostycznych? Wiem, że Mistrz na forum krytykował robienie badań, stawianie diagnoz itd. Jednak chodzi tu o to, że ja się po prostu zacząłem zastanawiać, czy aby zbyt pochopnie nie odstawiłem pewnych produktów i czy nie męczę się niepotrzebnie. Bo nie oszukujmy się - możliwość jedzenia takiego chleba byłaby dla mnie ogromnym udogodnieniem.
Jeśli aparat Mora nie wykazał w moim organiżmie obecności przeciwciał związanych z żytem, czy to oznacza, że de facto żyto nie jest dla mnie szkodliwe? Przeglądałem tematy na forum, ale nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedźi, dlatego postanowiłem poruszyć tę kwestię na moim wątku.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Vanadi 24-08-2010, 13:41
Myślę że powinieneś zaczekać jeszcze z wprowadzaniem chleba nawet żytniego, do czasu kiedy odzyskasz zdrowie wtedy według mnie nawet zwykły chleb nie będzie szkodliwy, bo zdrowy  organizm sobie z nim poradzi.
Rzeczywiście jedzenie chleba żytniego w okresie dochodzenia do zdrowia byłoby udogodnieniem dla mnie też np. w szkole , ale chyba lepiej trochę się pomęczyć, i dojść do zdrowia szybciej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-08-2010, 22:30
Problem w tym, że zamiast chleba jem kukurydziane chipsy albo w najlepszym przypadku pieczywo chrupkie kukurydziane i się zastanawiam, czy to nie jest dla mnie równie szkodliwe jak chleb żytni albo wręcz bardziej.
I nie daje mi spokoju to wskazanie aparatu Mora - dlaczego wyszło uczulenie na pszenicę, a na żyto już nie?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 25-08-2010, 01:33
W jakim gabinecie przeprowadzano to wiekopomne badanie kromki chleba?

Bo jeśli w  Ener-Medzie (ul. Królewska, wejście od podwórka) to inaczej być nie mogło. Janus zalecał (nadal zaleca) taki właśnie chleb - żytnio-razowy na naturalnym zakwasie - to jakby to badanie miało obalić fundamentalne zalecenie? A kaska za badanie leci.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 25-08-2010, 05:33
To nie był Ener-Med. Badanie to zostało przeprowadzone w gabinecie medycyny naturalnej przy ul. Okolskiej 3/2 w Warszawie. A chleb tamten nie był razowy. To był chleb na zakwasie z mąki żytniej wysoko przetworzonej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Vanadi 25-08-2010, 13:10
Miksturę pijesz już ponad rok może jelita są już na tyle uszczelnione że chleb żytni nie będzie powodował reakcji alergicznej, wszystko zależy od twojego stanu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 25-08-2010, 17:39
Hm, no nie wiem, ja jeszcze w ogóle nie piłem MO z olejem z pestek winogron. Aktualnie jestem na oleju kukurydzianym i, szczerze powiedziawszy, żołądek mnie ostatnio boli rano, więc nie wiem, czy nie powinienem powrócić do oliwy z oliwek.
W związku z bólami żołądka i jelit, które ostatnio miewam, dzisiaj rano wypiłem 1/4 dawki MO.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 27-08-2010, 16:58
Znów biegunka (i momentami b. silne bóle jelit).
Nie wiem, jakoś po prostu nie wierzę, że to reakcje wynikające z usuwania złogów z jelit i odkrywania zniszczonej powierzchni sluzówki.
Mam wrażenie, że ten citrosept mi szkodzi w jakiś sposób jednak albo coś nie tak z moimi ziarnami, których używam do koktajlu (a mam je od niemal roku, oczywiście wysuszone).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Agata 27-08-2010, 20:48
Stanisławie, skoro uważasz, że coś Ci szkodzi, to może odstaw na kilka dni miksturę i zacznij ponownie od minimalnych ilości. Jeśli okaże się, że te problemy są spowodowane przez citrosept, to przecież zawsze możesz wrócić do aloesu (i pić go nawet przez rok - choć to ma raczej zastosowanie przy nadciśnieniu).
Nie wiem jak jest u Ciebie, ale ja najgorzej czułam się na oleju kukurydzianym. Mimo iż cierpię na jelito nadwrażliwe - biegunki, to przy tym oleju miałam tygodniowe zaparcia. Czytając posty innych osób, widzę, że nie tylko ja tak mam. Może u Ciebie to też sprawa oleju.
Pamiętasz o zmniejszeniu siemienia lnianego w koktajlach a zwiększeniu ilości dyni?
Może wprowadź na jakiś czas picie galaretki lub maceratu z siemienia lnianego.
Od razu się przyznaję, że nie wróciłam do Twoich poprzednich postów i nie wiem, czy już tego wszystkiego nie wypróbowałeś.




Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-08-2010, 12:47
Wczoraj nie piłem KB ani MO, a po biegunce i bólach jelit ani śladu dzisiaj (póki co) i to pomimo że w drodze wyjątku w nocy zjadłem frytki.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Agata 28-08-2010, 14:26
Poczekajmy na opinię Ekspertów, sama jestem ciekawa, co Ci doradzą.
Jednak ja to widzę tak: 1. KB piłabym nadal, bo nie wierzę, że szkodzi. 2. Za dwa-trzy dni wróciłabym do MO (zaczynając od mniejszych dawek). Ewentualnie aloCIT piłabym z oliwą z oliwek lub olejem winogronowym, a z olejem kukurydzianym ALOcit. 3. Uważałabym na "drogi wyjątku". Wg mnie frytki (do tego w nocy!) to ogromny błąd. Zdrowi ludzie mogą sobie pozwolić na tego typu "drogę wyjątku", a znam i takich (wcześniej bardzo zdrowych), którzy za pozwalanie sobie na śmieciowe jedzenie teraz za to płacą.

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale przy zmianie oleju lub środka gojącego wzmaga się oczyszczanie. Z tego co widzę, zmieniłeś niedawno i jedno i drugie. Może tu jest odpowiedź na twoje problemy?

W czasie urlopu wypiłam dwa kieliszki wódki, zjadłam pomidory, czekoladę. Do tej pory nie mogę dojść do równowagi po tych grzeszkach. A było już naprawdę nieźle.
Myślę, że póki nie ma zdrowia, to trzeba trochę pocierpieć i się pilnować.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-08-2010, 16:54
Dzisiaj boli mnie żołądek jednak od kilku godzin. Generalnie jestem otumaniony ostatnio i dzisiaj rano robiąc sobie placki z otrębami, przez przypadek jedną łyżkę siemienia lnianego wrzuciłem do miseczki z rozbitymi jajami i otrębami zamiast do blendera w celu zmielenia. Nie chciało mi się bawić w wyciąganie tych ziaren i zrobiłem sobie placki z siemieniem częściowo zmielonym a częściowo w ziarnach.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: K'lara 28-08-2010, 17:10
... dzisiaj rano robiąc sobie placki z otrębami, przez przypadek jedną łyżkę siemienia lnianego wrzuciłem do miseczki z rozbitymi jajami i otrębami zamiast do blendera w celu zmielenia. Nie chciało mi się bawić w wyciąganie tych ziaren i zrobiłem sobie placki z siemieniem częściowo zmielonym a częściowo w ziarnach.
No widzisz, Stanisławie, miałam rację prorokując, że będzie z Ciebie Robert Sowa II a dziś widzę, że
nawet Makłowicz :D.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-08-2010, 18:46
Haha no jasne. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 31-08-2010, 14:06
Wciąż nie uzyskałem satysfakcjonującego wyjaśnienienia kwestii nie wskazania uczulenia na żyto przez aparat Mora.
Pozwolę sobie zacytować fragment książki pana Słoneckiego:

"By mieć wyobrażenie, jakie niebezpieczeństwo niesie obecność w organizmie lektyn, prześledźmy trzy warianty reakcji systemu odpornościowego w kontakcie z groźną lektyną, jaką jest gluten pokarmowy:
1.Gluten w pierwszym kontakcie z systemem odpornościowym (w miejscu wniknięcia do organizmu przez nadżerkę nabłonka jelitowego) wywołuje reakcję, przyczyniając się tym samym do pogłębienia się miejscowego stanu zapalnego, określanego jako zapalenie bądź przekrwienie śluzówki. W tym przypadku gluten pokarmowy niezwykle utrudnia, a czasami wręcz uniemożliwia wygojenie nadżerek nabłonka jelitowego. Jest to jeden z powodów braku postępu w zdrowieniu po zastosowaniu Mikstury oczyszczającej.
2.Nie dochodzi do reakcji systemu odpornościowego przy pojawieniu się glutenu we krwi, lecz organizm wyrzuca go przez skórę wywołując rozmaite choroby skórne, takie jak: uczulenia pokarmowe, choroba Duhringa, egzema, łuszczyca, atopowe zapalenie skóry (AZS) czy trądzik. W tym przypadku gluten pokarmowy nie wpływa w zasadniczy sposób na leczenie nadżerek nabłonka jelitowego, niemniej jednak wyeliminowanie go z jadłospisu w zasadniczy sposób przyspiesza gojenie się zmian skórnych.
3.System odpornościowy w kontakcie z glutenem nie reaguje w ogóle pozwalając tym samym, by ta groźna lektyna krążyła swobodnie w krwiobiegu, znalazła powinowatą sobie tkankę i przyłączyła się do receptorów powierzchniowych jej komórek nadając im cechy antygenu, tj. znamiona obcogatunkowego białka. W tej sytuacji systemowi odpornościowemu nie pozostaje nic innego, jak obrócić się przeciwko komórkom własnego organizmu, by je zniszczyć."

Czy w przypadku nieszczelnych jelit ZAWSZE występuje jeden z powyższych wariantów reakcji systemu odpornościowego?

Ponadto nie rozumiem, dlaczego aparat Mora wykrył u mnie nietolerancję pszenicy, ale żyta już nie. Czy to oznacza, że w przypadku glutenu pszennego występuje (a przynajmniej występował w okresie badania) powyższy wariant nr 1 reakcji systemu odpornościowego, z kolei w przypadku glutenu żytniego występuje powyższy wariant nr 2, co oznaczałoby, że spożywając żyto, muszę się liczyć z wystapieniem reakcji skórnych, albo wręcz wariant nr 3, co oznaczałoby, że mój system odpornościowy nie reaguje na cząsteczki glutenu żytniego wystepujące samodzielnie, tzn. nie połączone z receptorami powierzchniowymi komórek jakiejś tkanki? Czyli innymi słowy - czy można powiedzieć, że brak wskazania nietolerancji żyta przy badaniu aparatem Mora może oznaczać de facto (jeśli występuje wariant 3), że żyto jest dla mnie bardziej szkodliwe, aniżeli gluten pszenny, w przypadku którego dochodzi do wariantu reakcji nr 1? W ogóle brak reakcji aparatu Mora oznacza wariant nr 2 albo nr 3, czy może zawsze oznacza wariant nr 3?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Heniek 31-08-2010, 15:13
Wciąż nie uzyskałem satysfakcjonującego wyjaśnienienia kwestii nie wskazania uczulenia na żyto przez aparat Mora.

Nie otrzymasz tu satysfakcjonującej odpowiedzi, bo my nie zajmujemy się wróżeniem z fusów, ani interpretacjami na ten temat formułowanymi w rozmaitych przychodniach, studiach urody (wejście od tyłu), salonach kosmetycznych i innych wyłudzalniach pieniędzy.

My po prostu nie traktujemy poważnie aparatu Mora, ani fachowców którzy przy jego pomocy diagnozują, leczą i przypisują zabiegom z wykorzystaniem takiego aparatu moce nadprzyrodzone.

O aparacie Mora możesz poczytać m.in. tu

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=9429.0


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 31-08-2010, 17:46
Wciąż nie uzyskałem satysfakcjonującego wyjaśnienienia kwestii nie wskazania uczulenia na żyto przez aparat Mora.

Nie otrzymasz tu satysfakcjonującej odpowiedzi, bo my nie zajmujemy się wróżeniem z fusów, ani interpretacjami na ten temat formułowanymi w rozmaitych przychodniach, studiach urody (wejście od tyłu), salonach kosmetycznych i innych wyłudzalniach pieniędzy.

My po prostu nie traktujemy poważnie aparatu Mora, ani fachowców którzy przy jego pomocy diagnozują, leczą i przypisują zabiegom z wykorzystaniem takiego aparatu moce nadprzyrodzone.

O aparacie Mora możesz poczytać m.in. tu

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=9429.0
Jeśli tak bardzo chcesz u siebie coś wykryć morem, to tylko wspomnij słówkiem o objawach glisty - a zobaczysz, że natychmiast ją u Ciebie wykryją oraz w całej Twojej rodzinie (do czterech pokoleń włącznie) i u wszystkich (np. na literę "G"), z którymi mieliście kontakty...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 31-08-2010, 18:09
Ten aparat to jakieś kompletne głupoty. Miałem okazje skorzystać z niego gdy odtruwałem się po zapaści spowodowanej kilkuletnim stosowaniem Diety Optymalnej. Postawi ci prawidłową diagnozę pod warunkiem, że wcześniej sam ją znałeś i przed badaniem poinformowałeś prowadzącego badanie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 06-09-2010, 14:01
Widzę, że pewne zadane przeze mnie jakiś czas temu pytanie zostało chyba niezauważone, więc pozwolę sobie je powtórzyć. :)

Czy w przypadku nieszczelnych jelit ZAWSZE występuje jeden z trzech opisywanych w książce wariantów reakcji systemu odpornościowego na gluten?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Heniek 06-09-2010, 14:16
A oto odpowiedź. Nie zawsze :)

Moim zdaniem Mistrz opisał najczęstsze możliwe scenariusze 'glutenowe'. Powiedzmy, że zdarza się to w przybliżeniu w 99,9%. Nie można jednak wykluczyć, że organizm zachowa inaczej, zwłaszcza jeśli wcześniej ten organizm był traktowany w dziwny sposób. Może to być zachowanie organizmu niestandardowe, wymykające się przedstawionym wyżej trzem schematom. Może się też zdarzyc, że to wniknięcie glutenu do organizmu nastąpi w jakiejś atypowej sytuacji. Może się np. zdarzyć, że w momencie wniknięcia glutenu do krwioobiegu pacjent umrze z powodu zawału wywołanego inną przyczyną niż gluten, albo też w chwilę po ostatnim w życiu posiłku glutenowym (np. posiłku skazańca) skazaniec siądzie wygodnie na krześle elektrycznym, w którymś ze stanów USA.

Otrzymałeś Stanisławie teoretyczną odpowiedź na teoretyczne pytanie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-09-2010, 09:32
Czyli można powiedzieć, że jedząc gluten przy nieszczelności jelit, praktycznie zawsze mogę się liczyć albo ze zmianami skórnymi, albo utrudnieniem wygajania mikronadżerek, albo autoagresją organizmu.

Od wczoraj mam infekcję gardła - silny ból przy przełykaniu itd. Przeziębiłem się chyba, bo w mieszkaniu u mnie było przez ostatnie dni bardzo zimno. Oczywiście ja jestem zadowolony, że doszło do stanu zapalnego w gardle, bo wiem, że to dobre dla organizmu. Leżeć w domu pod kołderką jednak nie zamierzam.

Tak ponadto wczoraj się nażarłem orzechów brazylijskich i mam wrażenie, że lepiej się czuję po nich niż np. po orzechach ziemnych.

Aktualnie od kilku dni jestem ponownie na oliwie z oliwek (bóle żołądka). Albo przejdę na kukurydziany w momencie przejścia na ALOcit, czyli za ok. 40 dni, albo wkrótce wypróbuję jakiś inny olej zamiast kukurydzianego. Mam wrażenie, że kukurydziany plus aloCIT jakoś mi nie służy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: fiona50 08-09-2010, 12:38

Tak ponadto wczoraj się nażarłem orzechów brazylijskich i mam wrażenie, że lepiej się czuję po nich niż np. po orzechach ziemnych.


Na orzechy arachidowe czyli ziemne dużo osób jest uczulonych i dlatego mogły ci nie służyć.




Aktualnie od kilku dni jestem ponownie na oliwie z oliwek (bóle żołądka). Albo przejdę na kukurydziany w momencie przejścia na ALOcit, czyli za ok. 40 dni, albo wkrótce wypróbuję jakiś inny olej zamiast kukurydzianego. Mam wrażenie, że kukurydziany plus aloCIT jakoś mi nie służy.



Zamiast kukurydzianego można używać lnianego. Polecany tłoczony na zimno Oleofarmu lub jeśli nie masz dostępu do niego to inny. Ważne aby był tłoczony na zimno.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-09-2010, 15:38
Ok, wypróbuję chyba ten lniany.

Ponadto widzę, że cenzura działa. ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-09-2010, 07:50
Od kilku dni nie miałem już bólu gardła a dzisiaj rano obudziłem się ze stanem zapalnym krtani. Do tego obolały żołądek i momentami ból jelit.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-09-2010, 06:52
Wciąż mam stan zapalny w gardle, ale bardzo uciążliwe to nie jest.
Bardziej mnie zmartwiła poranna biegunka i bóle jelit (które ustąpiły od razu po wypróżnieniu). Wczoraj jadłem kolejno m.in.: nie obrane jabłko, opakowanie orzechów nerkowca, ogórki kiszone oraz koktajl błonnikowy z marchwi oraz jabłka (jako ostatni posiłek dnia, ok. godz. 22:00). Zastanawiam się, co z wyżej wymienionych było przyczyną tych porannych dolegliwości jelitowych.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 17-09-2010, 11:31
Cytat
Zastanawiam się, co z wyżej wymienionych było przyczyną tych porannych dolegliwości jelitowych.
Wszystko. Lepiej zjeść konkretny posiłek, po godzinie tylko wypić płynny koktajl, a z żołądka nie robić śmietnika.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=14705.msg115320#new


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-09-2010, 15:17
Przez ostatnie dni miałem cały czas swędzenie na wysokości krtani i kaszel a dzisiaj czuję dość silny stan zapalny (ostry ból itd.). Do tego jakby zimno mi. Coś chyba zbyt długo trwają te problemy z gardłem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-09-2010, 11:52
Dzisiaj rano znów obudziłem się z bólem jelita i wiadomo czym. Wczoraj wieczorem piłem KB. Zaczynam się zastanawiać, czy z moimi ziarnami słonecznika i pestkami dyni jest wszystko w porządku. Mam je od roku, wysuszone trzymam w słoikach. Czy takie ziarna mogą gnić? Jeszcze mam tego spory zapas, starczy pewnie na następny rok, ale może warto jednać kupić nowe ziarna?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Vanadi 24-09-2010, 15:22
Uważaj na trzymanie nasion w słoikach, ja trzymałem to od dołu były zawilgocone, najlepiej się sprawdzają torebki papierowe lub jakiś płaski półmisek.
Wtedy będziesz miał pewność, że się nie zepsują ani żadne robaki się nimi nie zajmą; chyba
że chcesz mieć więcej białka w nasionach :D.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 24-09-2010, 21:41
Jeżeli nasiona były czyste i dobrze wysuszone, to powinny zachować dobrą jakość. Niestety jednak, najczęściej po kilku miesiącach rozwijają się w nich robaki albo pleśń i wówczas można je tylko spalić.
Najlepiej sprawdzają się szczelnie zamknięte puszki. Do torebki wejdzie robak, nawet do słoika wejdzie pod zakrętką. Jeśli nasiona są zgniłe lub zarobaczone, jest to widoczne. W przypadku zgnilizny lub pleśni jest charakterystyczny zapach.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 07-10-2010, 10:20
Nie jestem w stanie ocenić, czy moje nasiona mają charakterystyczny zapach. Żadnego, za przeproszeniem, brzydkiego zapachu raczej nie czuję. Rozumiem, że pleśń to coś białego? Niektóre z nasion dyni są lekko zaczerwienione wzdłuż wgłębienia biegnącego dookoła nasiona. Czy to znaczy, że są zgniłe?
W każdym razie, ostatnio wciąż dokuczają mi bóle żołądka i jelit. Przyznam, że trochę głupieję i zaczynam się zastanawiać, czy mi po prostu nie szkodzi sok z cytryny (co sugerują mi niektórzy homo patientus).
Z moim układem płciowo-moczowym jest też nie za dobrze - bóle przy ejakulacji itd. Mam chyba też wciąż stan zapalny napletka.

ps. Długo nie pisałem z powodu problemów z netem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: pollo 07-10-2010, 10:34
Cytat
Przyznam, że trochę głupieję i zaczynam się zastanawiać, czy mi po prostu nie szkodzi sok z cytryny (co sugerują mi niektórzy homo patentus).

Zacznij stosować miksturę bez cytryny to się dowiesz.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Melinda 07-10-2010, 12:35
Myślę Stanisławie, że masz typowe objawy oczyszczania:

-bóle krtani, gardła i kaszel; jeżeli możesz, to najlepiej to przeleżeć;

-bóle żołądka i jelit; to również typowe "cierpienie" przy zdrowieniu;

-bóle układu moczowo-płciowego; tam też jest sporo do "naprawy".

Piszę wyłącznie z własnego doświadczenia, że tak jest, a piję MO rok dłużej.
Również miałam wiele wątpliwości, szczególnie przechodząc różne bóle brzucha, wyżej, niżej;
wówczas człowiek myśli tylko o tym jak zredukować ten ból, pojawiają się wątpliwości.
Jednak po pewnym czasie przekonasz się, że jest coraz lepiej.
Jedyne co możesz zrobić, to zmniejszyć dawkę MO, lub cytryny w MO, jak pisze Apollo.

Co do nasion, myślę, że są w porządku, obwódka przy nasionku dyni może pochodzić z zaschniętego miąższu dyni.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 12-10-2010, 14:30
Coś dziwnego się dzieje z moimi jelitami. W niedzielę rano dostałem biegunki. W dalszej części dnia było ok.
W poniedziałek rano nie piłem mikstury, a w ramach śniadania jadłem kabanosy i po jakimś czasie dostałem wodnistej, ostrej biegunki. W dalszej części dnia sytuacja się unormowała, ale jadłem już tylko wlaściwie takie chrupki kukurydziane.
Byłem przekonany, że to wina kabanosów w dużej mierze (jadłem je już w czwartek) i dzisiaj rano problemów nie miałem. Mikstury nadal nie piłem. Zjadłem jajecznicę i było w miarę ok. Potem spożyłem jabłko a następnie pół surowej marchwi i po jakimś czasie się zaczęło - znów wodnista, ostra biegunka.
Ogólnie rzecz biorąc, jestem zdezorientowany i dawno czegoś takiego nie miałem. Za przeproszeniem, to wygląda tak, jakbym spożył jakieś środki przeczyszczające (jakie np. podaje się przed kolonoskopią).

Zrób eksperyment - wpisz w okienko z lupką "jabłk" albo użyj do wyszukiwania opcji Ctrl+F - ponad 30 razy piszesz w tym wątku o jabłkach. Przestań je jeść,  a zobaczysz poprawę. Ale nie! Zaraz napiszesz, że lubisz jabłka - jak dziecko. //Grażyna


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-10-2010, 12:58
Wczoraj na kolację jadłem ryż z gotowanym mięsem, a dzisiaj tylko chrupki kukurydziane póki co. Biegunki nie mam dziś, jednak mój żołądek jest dość mocno obolały (tak już od rana).

Mikstury piłem ok. 1/5 dawki.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-10-2010, 07:31
Na szczęście ostre biegunki minęły.
Od kilku dni nie jem jabłek, wczoraj tylko dodałem 1/5 jabłka do koktajlu.

Muszę przyznać, że jestem rozczarowany, że po 14 miesiącach stosowania oliwy z oliwek mam wciąż bóle żołądka i właściwie czuję się gorzej niż 12 miesięcy temu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 18-10-2010, 15:57
Melinda Ci przecież napisała z własnego doświadczenia - że czasem musi być gorzej, żeby było potem lepiej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-10-2010, 13:41
Jabłek konsekwentnie nie jem. Zauważyłem poprawę cery na twarzy chyba, z jelitami jest ok. Gorzej z żołądkiem. Dzisiaj zjadłem surową marchew i momentami miałem b. silne bóle żołądka/dwunastnicy.

Ponadto od kilku dni czuję, że wewnętrzna strona mojego napletka cuchnie... Oczywiście po kąpieli zapach znika, jednak skóra jest tam jakby lepka. Rozumiem, że to objaw oczyszczania organizmu? Ogólnie jest to zapach nieprzyjemny, pasuje do opisów z forów, na których piszą ludzie zakażeni rzekomo chlamydią.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: pollo 23-10-2010, 06:42
Stanisławie, musisz unikać smażenia potraw i jedzenia surowych warzyw, owoców. Ponadto, wdroż do diety galaretkę z siemienia lnianego. Pij ją rano na czczo, i wieczorem przed snem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 23-10-2010, 15:41
Może dodam tylko, że warzywa możesz blanszować, jabłka - piec/gotować. Wodne maceraty z siemienia można pić drobnymi łykami w ciągu całego dnia, a większe ilości - jak napisała Apollo.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-10-2010, 20:58
Stanisławie, musisz unikać smażenia potraw i jedzenia surowych warzyw, owoców. Ponadto, wdroż do diety galaretkę z siemienia lnianego. Pij ją rano na czczo, i wieczorem przed snem.

Obecnie brak mi czasu na robienie galaretki z siemienia rano. Bo rozumiem, że powinienem taką spożywać 30 minut po wypiciu MO?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 23-10-2010, 21:24
Wieczorem przed snem oprócz przygotowania miksturki zalewasz w kubku siemię lniane ciepłą lub gorącą wodą i rano masz jak znalazł - pijesz kisielek 30-40 minut po MO (albo, jak radzi Zibi, w ciągu dnia). Śniadanie jesz odpowiednio (następne 30-40') później. Jeżeli będziesz jadł niewielkie porcje, to i surowa marchew nie powinna podrażnić żołądka - nie wiem, jak duże są porcje Twoich posiłków, ale czasami opisywałeś spore ilości, dlatego to podkreślam, lepiej zjeść mniej a więcej z tego przyswoić.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 25-10-2010, 12:21
Dzięki za porady. Odstawienie owoców pomogło, biegunek właściwie nie mam aktualnie.
Dzisiaj pozwoliłem sobie na zjedzenie poza domem takiego fileta drobiowego, który był przyprawiony papryką w proszku - mam nadzieję, że duży grzech to nie jest.

Co do owoców, zastanawia mnie, czy je się da czymś zastąpić, tzn. czy jest coś, co zawiera wszystkie witaminy oraz mikroelementy, które zawierają owoce. Innymi słowy, czy spożywanie owoców jest niezbędne w celu dostarczenia do organizmu pewnych składników odżywczych?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Vanadi 25-10-2010, 14:41
Też mnie ciekawi czy to jest duży grzech ,czasami też nie mogę zjeść w domu obiadu to wtedy jem w barze mlecznym typu bistro gdzie jedzenie jest proste najbardziej zbliżone do domowego, czyli nieprzetworzone. Ale np. taki filet drobiowy jest przyprawiony papryką, jednak myślę że to nie jest bardzo szkodliwe wykroczenie, gdybyśmy chcieli się  wszędzie czegoś doszukiwać to wszędzie by coś znalazł.
Wszystkie witaminy i mikroelementy podobnie jak owoce zawierają warzywa, więc spokojnie mogą być zamiennikami owoców, ale pamiętaj że muszą być surowe bo obróbka termiczna niszczy większość witamin


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 09-11-2010, 22:12
Ostatnio myślałem trochę o moim zębie, który rok temu był leczony kanałowo. Tym bardziej, że jakby momentami lekko mnie ćmi. :) Zastanawia mnie, na ile taki ząb może utrudniać powrót do zdrowia. W. Price twierdził, że takie zęby trzeba usunąć. Szkoda, że porządne implanty nie są tańsze.

A poza tym z żołądkiem jako tako, rano pobolewa (ale nie jest to bardzo uciążliwe). No i znów mnie "załatwiła" surowa marchew. Na szczęście biegunka była tylko jednodniowa.
Do tego mam swędzenie/ból w gardle, plus kaszel. Ponadto jakby nasilone stany senności, zmęczenia w ciągu dnia. Wciąż na oliwie z oliwek jestem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-11-2010, 11:38
Grypa od kilku dni.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Vanadi 13-11-2010, 13:29
No to masz powód do radości :D, być może (albo na pewno) Twój organizm rozprawia się z dolegliwościami, które Cię tyle męczyły.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-11-2010, 14:22
Mam wciąż bóle zatok, "swędzenie" gardła, jestem osłabiony. Jak rozumiem, raczej powinienem siedzieć w domu, nie? Jestem umówiony na dzisiaj z grupą znajomych i jeszcze się waham, czy odwołać swój udział w spotkaniu. :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 14-11-2010, 00:12
Zostałem w domu. Mam niestety napady kaszlu, spowodowany uciążliwym swędzeniem w gardle itd.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-11-2010, 17:28
Wciąż mam kaszel, w trakcie kaszlu jakby pocę się. Dodatkowo dzisiaj wysiadł mi układ pokarmowy. Właściwie po jakimś czasie po wypiciu MO, poczułem bóle jelit i żołądka. Po zjedzeniu obiadu (poza domem), dostałem biegunki (zjadłem m.in. surówkę z kapusty, marchwi itd.). Wczoraj nie jadłem żadnych surowych warzyw.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-11-2010, 12:30
Teraz mam już bardziej mokry kaszel. Kataru brak, bóle zatok mam szczególnie przy potrząsaniu głową na boki. Właściwie cały czas mnie swędzi gardło na wysokości tchawicy/krtani, i co chwilę muszę kaszleć.

Takie objawy miałem 2 lata temu - najpierw grypa, a potem przez kilka tygodni miałem duszący kaszel. Po tamtej chorobie zostały mi przewlekłe bóle/swędzenie krtani, które trwały właściwie miesiące.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 17-11-2010, 17:30
Cytat
Takie objawy miałem 2 lata temu - najpierw grypa, a potem przez kilka tygodni miałem duszący kaszel. Po tamtej chorobie zostały mi przewlekłe bóle/swędzenie krtani, które trwały właściwie miesiące.

Wtedy przypuszczalnie byłeś pacjentem, więc "leczyłeś" te swoje choroby. Teraz (mam nadzieję) jesteś mądrzejszy. Spokojnie. Wszystko minie. Będziesz zdrów jak ryba!


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-11-2010, 18:16
Teraz nie biorę jakichkolwiek leków, mimo że częstowano mnie różnymi smakołykami na ból gardła w pracy i wcześniej, gdy miałem ewidentne objawy grypy, niektórzy zawzięcie zalecali mi aspirynę/polopirynę. :)

Zastanawiam się tylko, czy jest jakaś dopuszczalna naturalna metoda na złagodzenie tego duszącego kaszlu, który jest dość uciążliwy. Postaram się wyszukać coś na forum.

Na forum o kaszlu jest mnóstwo, aż za dużo, gdyż wiele informacji się powtarza. Jeszcze dzisiaj zrób inhalację, nawilżaj powietrze. //Grażyna


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-11-2010, 11:35
No cóż, kaszel się trochę uspokoił, ale zrobił się mokry. Dość sporo gęstego śluzu mi spływa do krtani. Ponadto wczoraj pojawił się nowy objaw - ból w górnej części gardła, za podniebieniem. Chyba troszkę za długo to trwa, co? (pierwsze objawy grypowe pojawiły się 10 dni temu)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lacky 22-11-2010, 00:18
No cóż, kaszel się trochę uspokoił, ale zrobił się mokry. Dość sporo gęstego śluzu mi spływa do krtani. Ponadto wczoraj pojawił się nowy objaw - ból w górnej części gardła, za podniebieniem. Chyba troszkę za długo to trwa, co? (pierwsze objawy grypowe pojawiły się 10 dni temu)

Po grypie kaszel może się utrzymywać od kilku dni do kliku miesięcy. Po infekcji wirusowej wkraczają bakterie, które zasiedlały poszczególne części organizmu i zaczynają ją czyścić. Robią to wolno i może to trwać od kliku dni do kilku miesięcy. Najważniejsze jest, aby w tym okresie nie niszczyć śluzówki jakimiś chemicznymi truciznami i nie dostarczać nowego pokarmu bakteriom (wtedy oczyszczanie zmienia się w proces patogenny), bo wówczas proces ten nie ma końca. Trzeba dbać o to, aby pomieszczenia były dobrze nawilżone, bo wtedy dolegliwości są mniej uciążliwe. To nie będzie Twoja ostatnia infekcja, a następne będą przebiegały z jeszcze większym natężeniem.

Ja przechodziłem infekcje prawie co kilka miesięcy, po których kaszlałem przez kilka tygodni. Przy infekcji krtani w ślinie odpluwałem krew. Również mnie wydawało się, że to oczyszczenie nie ma końca i ciągle trwa, i trwa. W sumie w ciągu dwóch lat, gdybym połączył wszystkie infekcje w jeden okres, to trwałby on około 6 miesięcy.

Tak wynika z moich doświadczeń, że organizm do oczyszczenia chorej tkanki i pozbycia się defektu w działaniu jakiegoś układu potrzebuje około 6 miesięcy ciągłego oczyszczania (jeżeli jest to oczyszczanie, a nie medyczne utrzymanie choroby), które realizuje w różnych odstępstwach czasowych. Układ kostny wymaga dłuższych okresów oczyszczania.

Teraz, po 2 latach, efekt jest taki, że aktualnie mogę chodzić z mokrą głową w zimie na zewnątrz, pić zimną wodę, dać się przewiać i nie mam żadnych reakcji chorobowych. Ludzie wkoło mnie chorują i nie potrafią mnie zarazić. Nie mam najmniejszego objawu infekcji przeziębieniowej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-11-2010, 00:57
Dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Oczywiście, konsekwentnie nie zamierzam brać jakichkolwiek lekarstw.

PS
Nie pamiętam, kiedy ostatnio (i czy kiedykolwiek) miałem taką ładną cerę na twarzy, nie licząc kilku krostek koło ust. Myślę, że to efekt nie tylko konsekwentnego unikania glutenu, ale także ograniczenia spożywania owoców (jedynie do koktajlu daję kawałek jabłka).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 26-11-2010, 23:09
Wciąż mam swędzenie gardła, momentami dość silne, oraz mokry (a czasami suchy) kaszel, do tego bóle zatok. Ponadto mam wrażenie, że wydzielina mi się gromadzi na wysokości oskrzeli.

W ostatnim czasie zacząłem jadać obiady w stołówce, poza domem. Czasem jadam jakieś mięso, które jest z sosem (zapewne na bazie mąki pszennej). Sos odgarniam na bok, ale zapewne jakieś śladowe ilości glutenu mimo wszystko spożywam. Jem też surówki, do których dodawany jest cukier (choć nie smakują jakoś słodko).
Ostatnio na plecach powyskakiwało mi kilka dość dużych czerwonych krost. Mam nadzieję, że to nie efekt spożywania tych obiadów w stołówce.

PS
Śmiem twierdzić, iż mam pewne wątpliwości, czy ten przecinek koniecznie musiał się znaleźć po słowie "oczywiście" w mojej poprzedniej wypowiedzi. ;)

Przecinek, oczywiście, powinien być, gdyż jest to zdanie skrócone, w którym w domyśle jest "że". Jako zdanie rozbudowane brzmiałoby ono: "Jest oczywiste, że konsekwentnie nie zamierzam brać jakichkolwiek lekarstw." Nie są to żadne czary, tylko jasne wyrażanie myśli. Postawienie przecinka każe zawiesić głos, podkreślając tym samym, że autor nie tylko będzie konsekwentny, ale że jest to oczywiste. Inaczej po co w zdaniu znalazłoby się słowo oczywiście?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 27-11-2010, 18:03
Ja uważam, że nie mamy tu raczej do czynienia ze zdaniem skróconym, wchodzącym w skład zdania złożonego. To całe zdanie to zdanie pojedyncze. Słowo "oczywiście" jest tu tzw. słowem modalnym, którego nie oddzielamy przecinkami, jeżeli nie ma ono charakteru wtrącenia i pełni rolę wzmocnienia wypowiedzi, zgodnie z przepisami, które znajdują się pod poniższym linkiem (wybieramy "Materiały dydaktyczne" a następnie "Przecinek w zdaniu pojedynczym"):
http://malgorzata.skwiecinska.edu.oeiizk.waw.pl/

Moją intencją było tu użycie słowa "oczywiście" jako wzmocnienia wypowiedzi i to zdanie mogłoby wyglądać równie dobrze tak: "Konsekwentnie nie zamierzam brać oczywiście jakichkolwiek lekarstw.".
Wstawienie przecinka po "oczywiście" również byłoby prawidłowe, gdyby zdanie "Oczywiście, konsekwentnie nie zamierzam brać jakichkolwiek lekarstw." było np. odpowiedzią na czyjąś sugestię "Musisz koniecznie kontynuować unikanie lekarstw.".

Ponadto odsyłam np. do strony poradni językowej PWN:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?kat=12&szukaj=podrackiego
Proszę zauważyć, że na stronie pod powyższym linkiem znajduje się kilka zdań, w których słowo "oczywiście" wcale nie jest oddzielone przecinkami, np:
"Oczywiście przecinek jest też potrzebny przed "czy" wprowadzającym zdanie podrzędne."


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 27-11-2010, 22:53
Moją intencją było tu użycie słowa "oczywiście" jako wzmocnienia wypowiedzi i to zdanie mogłoby wyglądać równie dobrze tak: "Konsekwentnie nie zamierzam brać oczywiście jakichkolwiek lekarstw.".
Oczywiście nie ma Pan racji. Intencje piszącego nie mają tutaj żadnego znaczenia, tylko odbiór czytającego. Jeśli czytał Pan kiedyś kiepskie testy, to były one kiepskie dlatego, że autorowi chodziło o własne intencje, a nie odbiór jego tekstu.

Wstawiam tutaj cały tekst, żeby spojrzeć na kontekst.
Dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Oczywiście, konsekwentnie nie zamierzam brać jakichkolwiek lekarstw.
Równie dobrze drugie zdanie mogłoby brzmieć:
Dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Nie zamierzam brać jakichkolwiek lekarstw.

Można było go wzmocnić poprzez dodanie jakiegoś stosownego słowa:
Dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Oczywiście nie zamierzam brać jakichkolwiek lekarstw.
albo:
Dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Konsekwentnie nie zamierzam brać jakichkolwiek lekarstw.

Jeśli zdecydował się Pan użyć dwóch słów służących temu samemu, więc powinny być oddzielne przecinkiem, jeśli w ogóle mają one w jednym zdaniu zaistnieć. Chyba iż Pańską intencją było zapewnienie, że oczywiście konsekwentnie rzecz jasna rzeczywiście bez wątpienia nie zamierza Pan brać jakichkolwiek leków. Wtedy to co inszego...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-11-2010, 11:54
Uważam, że te dwa słowa ("oczywiście" oraz "konsekwentnie") nie służą tu wcale dokładnie temu samemu. Słowo "konsekwentnie" jest przysłówkiem podkreślającym ciągłość, kontynuację jakiegoś stanu, tymczasem użycie wyrazu "oczywiście" miało na celu podkreślenie, że fakt wystąpienia tej kontynuacji, ciągłości jest właśnie oczywistą oczywistością, czyli moją intencją było właśnie to, o czym Pan pisał w przedostatnim zdaniu swojej wypowiedzi. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-12-2010, 15:22
Od około tygodnia nie mam już uporczywego kaszlu, z gardłem jest ogólnie prawie w porzadku. Zaostrzył się z kolei stan zapalny cewki moczowej oraz napletka. Stan zapalny napletka trwa u mnie właściwie już prawie rok i się zaczynam zastanawiać, czy nadal to się kwalifukuje jako typowy objaw oczyszczania organizmu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 08-12-2010, 17:32
Pijesz miksturę, skorygowałeś dietę - choć nie mam pewności czy zawsze właściwie interpretujesz DP - jeśli utrzymują się objawy w obrębie skóry i śluzówki, możesz spróbować się z nimi rozprawić.

Potrzebujesz
- słoiczek dobrego miodu ( o tej porze miód jest już zgęstniały, ale nie może być skrystalizowany)
- dwie pary wygodnych, bawełnianych bokserek - na zmianę
- nastaw octu jabłkowego.
Po wieczornym prysznicu smarujesz miodem zmienione chorobowo miejsca i zakładasz bieliznę bawełnianą. Rano oczywiście zmywasz miód ciepłą wodą, zwilżasz alocitem, a w razie konieczności smarujesz maścią z witaminą A. Smarowanie miodem kontynuujesz aż do chwili, gdy już nic nie piecze. Bardzo dobrze jest wtedy raz po raz posmarować tę okolicę octem jabłkowym, na zmianę ze stosowaniem alocitu. Z czasem ocet można stosować sporadycznie - zapobiegnie to nawrotom.

Jednocześnie warto wymienić bieliznę na nową, dbając, by to była czysta bawełna, najlepiej dobrej jakości i bez podejrzanych barwników, fason bokserek jest zdecydowanie korzystniejszy, gdyż chroni przed kontaktem z odzieżą i zapewnia wentylację.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 09-12-2010, 19:32
Ok, wypróbuję ten miód. Rozumiem, że gatunek miodu może być obojętnie jaki? Czy mogę smarować miodem również ujście z cewki moczowej?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-12-2010, 13:45
Jednak nie zacząłem stosować tego miodu. Doszedłem do wniosku, że ten stan zapalny napletka nie jest uciążliwy, a bardziej dokuczliwe jest zapalenie cewki moczowej (szczególnie przy jej ujściu).

Z okazji nadchodzących Świąt życzę wszystkim dużo szczęścia, pomyślności i przede wszystkim zdrowia. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-01-2011, 10:40
Wkrótce przechodzę na aloCIT. Kupiłem też już olej lniany (zamiast kukurydzianego) i za miesiąc zacznę go używać do sporządzenia MO.

Od jakiegoś czasu czuję jakby ból dziąsła przy "siódemce" od strony wewnętrznej, po tej samej stronie szczęki, gdzie rok temu miałem "szóstkę" leczoną kanałowo. Wydaje mi się, że na tym dziąsle pojawiły się jakby jakieś wrzody. Mam wrażenie też, że pod tym dziąsłem przy tej siódemce zbiera mi się czasami ropa.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-01-2011, 21:10
Właściwie nie wiem, czy to dziąsło mnie boli, czy kość pod dziąsłem po prostu... Mam nadzieję, że nie wyrasta mi ząb mądrości...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-01-2011, 00:25
Jednak to chyba ósemka. Na dziąsle pojawiło się coś, co wygląda, jak krwiak.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-01-2011, 12:56
Rozumiem, że wskazane jest płukanie ust alocitem, tak?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: K'lara 10-01-2011, 15:02
Rozumiem, że wskazane jest płukanie ust alocitem, tak?
Tak.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-01-2011, 00:17
Krwiaka nie mam już właściwie od środy (co ciekawe, jeszcze przed zniknięciem, w poniedziałek zrobił się z tego ropień - kolor zmienił się z czerwonego na żółty), jednak czuję ból, gdy naciskam palcem na kość pod dziąsłem i wyczuwam, że chyba coś rośnie pod spodem.

Ponadto tak się zacząłem zastanawiać, czy powinienem zbadać sobie nasienie. Chyba dotychczas o tym nie wspominałem, ale ostatni raz nasienie dałem do badania u androloga wiosną 2008 roku i liczebność oraz ruchliwość plemników nie była imponująca. Zalecono mi wtedy badania kontrolne co pół roku, których nie wykonywałem. Oddać nasienie do badania, czy lepiej dać sobie spokój i nie stresować się tym?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-01-2011, 20:59
Zacząłem dzisiaj od małej dawki aloCITu i mam wrażenie, że swędzi mnie skóra na nogach, w okolicach krocza itd. Czyżby jednak uczulenie na citrosept?
Ponadto od kilku dni uciążliwe są bóle cewki moczowej i znów powracają myśli o przebadaniu się na choroby weneryczne. Generalnie nasilenie dolegliwości w cewce (i dodatkowo stan zapalny napletka) pojawiło sie rok temu - i de facto mam wrażenie, że trwa do dzisiaj. Moja cewka moczowa jest po prostu obolała (mocniej niż dawniej), ujście cewki zaczerwienione, pobolewa pęcherz. Dolegliwości takie nasilają się po erekcji. Chyba zacznę stosować tę mieszankę oczyszczającą drogi moczowe.
Dodatkowo wciąż miewam poranne bóle żołądka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 26-01-2011, 11:32
Szlag mnie trafia już. :( Kiedy w moim życiu uczuciowym w końcu pojawia się jakieś światełko w tunelu, nie potrafię być szczęśliwy, bo daje się we znaki ból cewki moczowej. Poza tym ja nawet nie wiem, czy mogę uprawiać seks bez obaw, że zarażę kogoś czymś. Mówiąc wprost, prześladuje mnie myśl, że rok temu się zaraziłem czymś od kogoś poprzez kontakt moich narządów płciowych ze śliną tej osoby.
Czy mogę prosić, żeby ktoś napisał, co właściwie zaliczamy do chorów wenerycznych, które wymagają antybiotykoterapii? Zamierzam zrobić sobie wymaz z cewki, ale, o ile dobrze zrozumiałem, oddzielnie trzeba płacić za wymaz w kierunku chlamydii, odzielnie za wymaz w kierunku ureaplasmy itd. Nie chcę niepotrzebnie wydawać pieniędzy. Wymaz w kierunku czego powinienem zrobić?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-01-2011, 18:52
Mam wrażenie, że dolegliwości w układzie moczowo-płciowym nasilają się. Boli cewka, szyja pęcherza/prostata. Bardzo bolesne mam ujście cewki moczowej, poza tym z wewnętrzną blaszką napletka też nie jest wszystko w porządku (brzydki zapach). We wtorek oddam nasienie do badania, żeby sprawdzić, czy przynajmniej jestem nadal płodny...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-02-2011, 19:49
Mam wynik badania nasienia. Liczba plemników jest prawidłowa, ruchliwość dobra, żywotność słabsza. Znacznie zwiększona jest liczba plemników nieprawidłowych (95% wszystkich). Poza tym stwierdzono liczne komórki pozaplemnikowe. Bakterii brak.

Ponadto od 2 dni piję miksturę z oleju lnianego.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-02-2011, 18:43
No cóż - mogę powiedzieć, że takich bólów pęcherza moczowego nie miałem chyba nigdy. Miewałem wcześniej ostre stany zapalne, ale trwały maksymalnie 2 godziny, a teraz mnie boli prawie non stop - to taki tępy, uciążliwy ból, nasilający się przy pełnym pęcherzu, na który trudno nie zwracać uwagi. Mam nadzieję, że to po prostu oczyszczanie. Szkoda tylko, że to się dzieje akurat w takim momencie mojego życia, gdy czeka mnie ważne spotkanie z pewną osobą.
Czy jednak stosowanie MO na bazie oliwy z oliwek może uruchomić procesy oczyszczające w różnych częściach ciała, m.in. właśnie w drogach moczowych? Przecież póki co moje jelita nie były uszczelniane, bo cały czas byłem właściwie na oliwie i przez raptem raptem dwa miesiące na oleju kukurydzianym.

Kupiłem już zioła do mieszanki ziołowej na drogi moczowe. Zamierzam zacząć pić.

Przynajmniej ze strony układu pokarmowego nie mam ostrych reakcji na olej lniany. Rozumiem, że olej lniany można uznać za substytut oleju z pestek winogron, tak? Widzę, że lepkość kinematyczną ma jeszcze niższą, jednak kiedyś tu na forum ktoś polecał mi lniany jako zamiennik oleju kukurydzianego, dlatego wolę się upewnić.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 06-02-2011, 11:01
Dodatkowo miałem wczoraj ewidentne objawy zapalenia prostaty, pieczenie, kłucie, bóle pojawiające się po oddaniu moczu. Wieczorem zauważyłem problem z rozpoczęciem mikcji - szyja pęcherza odruchowo zaciskała się, gdy mocz zaczynał docierać do okolic prostaty.
Czy jest jakiś sposób na uśmierzenie takiego ostrego bólu? Może jakieś leki homeopatyczne? Wiem, że to pytanie brzmi głupio, ale dzisiaj po prostu z pewnych powodów nie mogę czuć się tak źle.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-02-2011, 00:47
Na szczęście ostre dolegliwości w układzie moczowym minęły już w poniedziałek. Tej mieszanki ziołowej na drogi moczowe na razie nie stosowałem.

Mam zapalenie czerwieni wargowej chyba. Zaczęło się właściwie ponad 2 tygodnie temu i ok. 10 dni temu było najgorzej - miałem wysuszone, popękane i krwawiące usta. Potem stopniowo to mijało, ale wciąż miałem trochę czerwoną obwódkę wokół dolnej wargi. Dzisiaj czuję, że usta znów są bolesne, piekące i zaczynają jakby trochę pękać, naskórek jakby się łuszczy na nich. Zacząłem je smarować miodem (dzisiaj kupionym). Co kilka godzin nakładam go na ok. 15-20 minut. Chociaż mam ochotę na niego, nie oblizuję warg, tylko spłukuję ten miód wodą.

Nie zauważyłem żadnej reakcji ze strony jelit, mimo że od jakiegoś czasu jestem na oleju lnianym. Zacząłem się nawet zastanawiać, czy wszystko w porządku z tym olejem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 16-02-2011, 00:33
Od paru dni mam bardzo wysuszoną skórę na jednej z dłoni. Skóra wręcz jakby pęka na palcach i pojawiają się małe, poprzeczne ranki - wygląda to tak, jakbym miał poprzecinane palce. Nigdy czegoś takiego nie miałem. Będę smarował tę dłoń maścią ochronną z witaminą A i alocitem, które stosuję również (oczywiście zamiennie, nie naraz) na usta. Na usta nakładam też miód kilka razy dziennie. Usta są nadal zaczerwienione trochę, ale nie pękają. Poza tym na twarzy mam obecnie bardzo ładną cerę.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Gary 16-02-2011, 10:28
Miałem podobne problemy: bóle prostaty, zaczerwienienia po stosunku itd.
Pomogło mi moczenie "siusiaka" w szałwii z dodatkiem propolisu. Stosuję również pyłek pszczeli, który dużo mi pomógł. Polecam Ci film dr Jerzego Gali, doskonałego apitoterapeuty.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 16-02-2011, 20:08
Moczenie "siusiaka" wyelimonowało bóle prostaty? Będę się musiał zainteresować tą metodą i pyłkiem pszczelim.
Dzisiaj pierwszy raz od dłuższego czasu najadłem się kapusty kiszonej. Będę się starał jeść więcej surowych warzyw do mięsa, bo mam chyba mocno zakwaszony organizm. W badaniu moczu ph wyszło u mnie równe 5,0.

Na moich palcach u dłoni z kolei pojawiło się dzisiaj zaczerwienienie. Właściwie zaczęło się to po posmarowaniu dłoni maścią z witaminą A. W tych zaczerwienionych miejscach czuję ból przy polewaniu wodą.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-02-2011, 00:01
Odnoszę wrażenie, że mam po prostu grzybicę skóry na dłoni. Piecze mnie, trochę swędzi, skóra jest wysuszona, wręcz jakby zrogowaciała, pojawiają się ranki...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-02-2011, 19:20
Pozwolę sobie dodać co nieco w tej kwestii. Skóra jest zaczerwieniona i zrogowaciała na zewnętrznej części palców, dokładnie na ich "zgięciach", tzn. przy stawach. W tych miejscach właśnie pojawiają się też te pęknięcia.
To mi się właściwie zaczęło tydzień temu, gdy tę dłoń często myłem (samą wodą), ponieważ z jednej strony smarowałem wtedy codziennie usta miodem, a ponadto tymczasowo miałem w domu świnkę morską i ją dotykałem. Gdy smarowałem tę dłoń maścią ochronną z witaminą A, palce robiły się bardziej czerwone i bolesne. Stosować maść "nie ochronną" z witaminą A? Wczoraj posmarowałem palce miodem, ale również mocniej zaczerwieniło się i zaczęło mocniej boleć. Właściwie sama woda powoduje również podobne reakcje.

Przeglądałem na forum podobne tematy, jednak widziałem, że zalecenia były różne i nie bardzo wiem, co powinienem wdrożyć w moim przypadku... Wiem, że w książce Mistrza jest mowa o przemywaniu alocitem, ale może warto coś jeszcze zastosować?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Gary 22-02-2011, 21:50
Ja bym moczył w szałwii z dodatkiem propolisu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 01-03-2011, 00:41
Tego propolisu się boję - podobno uczulający jest.
Ogólnie palce na dłoni mam cały czas zaczerwienione i bolesne.

A tak poza tym jakiś czas temu pisałem, że gdy w moim życiu uczuciowym pojawiło się światełko w tunelu, jak na złość wystąpiły się bardzo uciążliwe problemy z układem moczowym. No cóż, mogę powiedzieć, że w ciągu ostatnich tygodni sytuacja się odwróciła - z układem moczowym lepiej (właściwie nie myślę o nim w ciągu dnia; mieszczanki oczyszczającej drogi moczowe nie stosowałem), za to w życiu uczuciowym jednak wszystko legło w gruzach. Ech...

Chyba mieszanki ;-) //Apollo


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Krakowianka01 01-03-2011, 01:35
Stanisławie, mam do Ciebie pytanie.

Jaki jest cel upubliczniania Twoich zapisków?

Czy Ty sobie zdajesz sprawę, że prowadzisz jeden z dwóch najsmutniejszych wątków na tym forum?
Na piętnastu stronach opisałeś już wiele swoich boleści.
Tylko na tej stronie, widzę od góry, co najmniej dziesięć poważnych dolegliwości.
Mam nadzieję, że nie oczekujesz od czytelników współczucia i litości, bo chłonięcie tych negatywnych emocji, nikomu na zdrowie jeszcze nie wyszło.

Stanisławie, nie na wszystkie nieszczęścia tego świata, działa MO.

Weź się w garść, zasięgnij rady dermatologa i napisz tutaj pierwszy optymistyczny wpis.
Sam się zdziwisz, jak szybko będziesz wracał do zdrowia.
Powodzenia, Stanisławie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 01-03-2011, 08:51
Cytat
Weź się w garść, zasięgnij rady dermatologa i napisz tutaj pierwszy optymistyczny wpis.
Tak, tak. Koniecznie. Niech zatepetuje to, co organizm mu sygnalizuje. "Zaleczy" rączki, to mu wyskoczy gdzieś indziej. Organizm wywala toksyny, a Stanisław będzie mu ich dokładał. Ślepa uliczka z tym dermatologiem.
Ja też Stanisławie mówię do Ciebie: weź się w garść. Jesteś już dużym chłopcem! Użyj forumowej wyszukiwarki. Na temat Twoich zmian skórnych znajdziesz tu lektury na cały dzień, włącznie z ludzkimi doświadczeniami.
Weź w końcu swoje życie i swoje zdrowie we własne ręce.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Zuza 01-03-2011, 10:16
Stanisławie, może spróbuj spowodować wyropienie tych ran na dłoniach. Poczytaj o problemie Andrusa i jak sobie z tym poradził, może skorzystasz z tej metody i też zastosujesz moczenie dłoni w gotowanym lnie: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5246.0.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-03-2011, 23:45
Skóra na tej dłoni poprawiła się i już nie pęka. Nie stosowałem właściwie nic. Posmarowałem co prawda parę razy maścią z witaminą A oraz alocitem, ale to było dosć dawno temu i ta poprawa stanu raczej nie ma z tym bezpośredniego związku. Oczywiście do żadnego dermatologa nie poszedłem. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Helusia 14-03-2011, 09:37
Stanisław, nie sądź, że ta dolegliwość odeszła. Ja z tymi rękoma mam tak już kilka lat, zawsze powraca jesienią i zimą, aż do bólu. :( Obecnie również przeszło, samo jak zwykle. :P


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 26-03-2011, 20:35
Znów się zaostrzyły bóle w układzie moczowo-płciowym. Pojawił się nowy objaw, którego dawniej nie miałem raczej nigdy - zapalenie żołędzi. Wdrożę mieszankę oczyszczającą drogi moczowe.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-05-2011, 18:33
Witam po dłuższej przerwie.
Mieszanki oczyszczającej drogi moczowe nie wdrożyłem. On niedzieli stosuję nefrosept. Zgodnie z ulotką - 4 razy dziennie po 10 ml (na pusty żołądek). Mój żołądek znosi to całkiem dobrze póki co. Problemy z układem moczowo-płciowym wciąż są mocno uciążliwe. Co gorsza, zauważyłem, że w trakcie biegania, wysiłku fizycznego dolegliwości te nasilają się (pojawia się pieczenie prostaty).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-05-2011, 12:32
Stosowałem Nefrosept przez 7 dni. Tylko wczoraj wyjątkowo piłem go trzy razy, a nie cztery. Póki co butelka nie skończyła się. Stosować dalej?
Na razie efektów właściwie żadnych.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: KaZof 15-05-2011, 13:05
Stanisławie, czasami warto zajrzeć do damskiego wątku :) , niedawno Daria otrzymała odpowiedź:
Można przedłużyć stosowanie Nefroseptu. Ryzykujemy tylko tym, że się organizm nań odczuli przy dłuższym stosowaniu.  
Decyzja należy do Ciebie :) .


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-05-2011, 23:55
No cóż, zakończyłem jednak stosowanie Nefroseptu po ośmiu dniach. Szczerze mówiąc, zwątpiłem w sens dalszego jego zażywania i jestem nieco rozczarowany. Nadal mam silne dolegliwości ze strony układy moczowo-płciowego, nasilające się w trakcie ruchu, chodzenia itd. Co ciekawe, po ejakulacji stają się one jakby mniej nasilone. Na tę chwilę to właściwie jedyny problem, jeśli chodzi o moje zdrowie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 20-05-2011, 23:22
Z moim układem moczowo-płciowym jest tak źle, że dzisiaj oddałem mocz i nasienie do zrobienia posiewu... :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-05-2011, 00:57
Wyniki posiewu moczu oraz nasienia są ujemne. Jakie badania powinienem zrobić w kierunku Ureaplasmy oraz Chlamydii?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 14-06-2011, 14:01
Widzę, że nikt nie udzieli mi informacji. Na forum biosłone jej nie znalazłem.

Z układem moczowym ciągle problemy - boli pęcherz, cewka, właściwie wszystko. Są to bóle mocno uciążliwe, mam wrażenie, że się nasilają po oddaniu moczu. Wciąż też mam zapalenie czerwieni wargowej i co kilka tygodni dochodzi do zaostrzenia.

Te problemy z układem moczowym oraz ustami zaczęły się w tym samym czasie - w styczniu. Mniej więcej w tym samym czasie zacząłem stosować olej lniany do mikstury.

Niestety ze względu na pracę codziennie muszę wypić kawę i piję ją z mlekiem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Helusia 15-06-2011, 13:32
Próbowałeś kiedyś na układ moczowy specyfików z żurawiny np. sok


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Whena 15-06-2011, 19:42
Stanisławie musiałabym przebrnąć przez Twój cały watek od początku, ale nie mam trochę siły, więc zapytam wprost: czy ten Nefrosept, który teraz stosowałeś to Twoja 1 butelka? Ja miałam problemy z układem moczowym i zastosowałam kurację Nefroseptem i dopiero po 3 butelce była poprawa. Oczywiście zachowałam należyte odstępy między butelkami. Nefrosept nie zadziałał u mnie jak tabletka - tzn. piłam go w trakcie ataku bólu i zapalenia i nie przechodziło tak od razu. Wspomogłam sie kilkoma tabletkami Furaginu między tymi 3 butelkami i od roku w sumie mam spokój z pęcherzem. Wcześniej miałam problemy non-stop.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 16-06-2011, 11:10
Specyfików z żurawiny próbowałem kilka lat temu i raczej nie pomagały. Jeśli chodzi o Nefrosept, stosowałem tylko tę jedną butelkę.
Boję się, że jestem zarażony ureaplasmą albo jakąś inną bakterią, która może wymagać antybiotykoterapii. Wyniki badania nasienia, które robiłem w styczniu, były złe (95% plemników miało nieprawidłową formę).
Mam wrażenie, że dolegliwości w układzie moczowo-płciowym są coraz silniejsze.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 16-06-2011, 15:02
Sięgnij po drugą, potem trzecią i następną flaszkę Nefroseptu. Po skończonej kuracji porozmawiamy co dalej. Też nie chce mi się czytać tego wątku od początku, więc teraz się zapytam: a kurację mieszanką ziołową na oczyszczanie dróg moczowo-płciowych kolega zakończył?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-06-2011, 11:11
Nie stosowałem kuracji mieszanką ziołową. Byłem przekonany, że jeśli Nefrosept nie pomógł, nie ma sensu sięgać po mieszankę ziołową.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 18-06-2011, 17:20
Wypiłeś tylko jedną butelkę Nefroseptu, w ogóle nie piłeś mieszanki na drogi moczowo-płciowe, to się pytam delikatnie, czego Ty się spodziewasz? Cudu?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-07-2011, 14:15
Tydzień temu zrobiłem sobie badanie aparatem Mora - wyszło niby, że ureaplasmy nie mam, a z chlamydią mój organizm miał kontakt, ale ona nie jest przyczyną stanu zapalnego. Nie wiem, na ile poważnie można traktować wynik takiego badania.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 08-07-2011, 14:59
Tydzień temu zrobiłem sobie badanie aparatem Mora - wyszło niby, że ureaplasmy nie mam, a z chlamydią mój organizm miał kontakt, ale ona nie jest przyczyną stanu zapalnego. Nie wiem, na ile poważnie można traktować wynik takiego badania.

Pewnie na tyle, na ile. Tyle, że co to ma za znaczenie na ten przykład, że organizm miał kontakt z chlamydią? Podejrzewam, że każdy miał z nią kontakt.

(Wychodzi, że to bliskie spotkania trzeciego stopnia).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-07-2011, 15:20
Nie wiem, na ile poważnie można traktować wynik takiego badania.

Porównywalne do wróżenia z kart.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-07-2011, 14:22
Przepraszam, że nie pisałem tyle czasu. Wciąż bóle w układzie moczowym są moim jedynym problemem. Jak już pisałem, ból pojawia się głównie w trakcie ruchu, chodzenia i to jest irytujące. Mam zaczerwienione mocno ujście cewki moczowej. Nefroseptu nie piłem ponownie. Wiem, wiem. Pewnie polecą na moją głowę gromy. Ale ja po prostu boję się, że te dolegliwości to nie jest "normalny" wynik działania MO. Boję się, że się zaraziłem czymś, co wymaga leczenia farmakologicznego. Myślę nad jakimiś kolejnymi badaniami, nawet w mojej głowie pojawiły się myśli o kile...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-08-2011, 17:59
Obalała i zaczerwieniona cewka moczowa, bardzo bolesny pęcherz (gdy napełniony moczem), uczucie napięcia, ucisku w okolicach prostaty i do tego cuchnąca blaszka napletka. :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lech 29-08-2011, 09:59
Zaraz, zaraz, to ja też nie kumam, wody nie pić z plastiku, a rurociągi w większości są obecnie też z plastiku. I co w tym przypadku? My do spożycia wozimy wodę z naturalnego ujęcia (woda zdatna do spożycia), ale oczywiście w plastiku.

  


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Elka100 29-08-2011, 10:20
Poczytaj tutaj to zrozumiesz o co chodzi.

Cytat
To woda z plastykowej butelki jest be, a z plastykowej rury jest cacy?

To dość proste. Wg Mistrza rurki są czyste (wystarczy je wypłukać), a butelek nikt nie myje przed napełnieniem. Te nowe rurki może są trwałe, wielowarstwowe itp. Naście lat temu pojawiły się prymitywne plastiki jako supernowość, a dziś się rozsypują.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-10-2011, 01:26
U mnie bez zmian wciąż - stan zapalny w układzie moczowym, zaczerwieniona cewka, bóle pęcherza itd. :/ Zaczęło się w styczniu 2011 roku i właściwie trwa nadal.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Whena 11-11-2011, 01:00
I co tam? Dalej to samo? A ile butelek Nefroseptu wypiłeś od stycznia 2011? Może kurację mieszanką ziołową na drogi moczowe przeprowadziłeś? Skoro kobiety powinny stosować przy infekcjach i grzybicy tamponowanie alocitem to mężczyźni pewnie mogą robić coś podobnego a przynajmniej przemywać zaczerwienione miejsce alocitem - kilka razy dziennie - tak mi się wydaje.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kasandra 14-11-2011, 12:29
Podpowiem Stanisławowi, że  mięsko na schabowe kotlety można panierować w mące kukurydzianej potem w jajko i w płatkach kukurydzianych.Są lepsze niż  w bułce tartej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Edidom 16-11-2011, 00:13
zaczęłam pić nefrosept i mam straszną zgagę po nim pieczenie utrzymuje się dość długo,czy można to rozcieńczać z wodą, czy przerwać picie?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Ola 16-11-2011, 23:57
Jak czytam te męki to aż sama czuję się podniesiona na duchu, że wszyscy bez wyjątku w drodze na szczyt trochę się męczymy...
Kasandra, w płatkach kukurydzianych? Tych lekko słodzonych? Są inne w ogóle?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: K'lara 17-11-2011, 09:51
zaczęłam pić nefrosept i mam straszną zgagę po nim pieczenie utrzymuje się dość długo,czy można to rozcieńczać z wodą, czy przerwać picie?

Można. Miarkę (10 ml) Nefroseptu rozcieńczasz taką sama ilością wody, wypijasz i popijasz dużą ilością wody
 (1 szklanka).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-11-2011, 15:03
Dzięki za troskę. Ostatnio jestem bardzo zapracowanym człowiekiem.
Z układem moczowym bez zmian, a wręcz coraz gorzej. Stan zapalny jest ewidentnie silny - intensywne bóle przy pełnym pęcherzu, zaczerwienienie widoczne na zewnątrz, obolała cewka moczowa. Bóle nasilają się w trakcie ruchu. Nefroseptu ani mieszanki ziołowej nie stosowałem. Nie wierzę, że takie objawy są po prostu efektem działania mikstury oczyszczającej. Żyję w strachu, że mam ureaplasmę albo mykoplasmę i nawet nie wiem, jak to sprawdzić. :/ Boję się bezpłodności. Miesiąc temu robiłem badania w kierunku chlamydii i wynik był ujemny.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kasandra 17-11-2011, 15:43
Oczywiście,ze są  niesłodzone najlepsze firmy Nestle


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 17-11-2011, 17:13
Cytat
Nie wierzę, że takie objawy są po prostu efektem działania mikstury
To nie jest kwestia wiary, tylko wiedzy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Whena 17-11-2011, 22:45
Cytat
Nefroseptu ani mieszanki ziołowej nie stosowałem.

A czemu? Powiedz co Ci szkodzi? Przecież to może Ci pomóc. Na pewno nie zaszkodzi.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-11-2011, 00:46
Wiosną wypiłem jedną butelkę Nefroseptu i nie było efektów. Wiem, że zalecane jest powtórzenie kuracji kilka razy, ale po prostu straciłem wiarę. Boję się, że ja powinienem antybiotyk brać. Przypominam, że znaczące zaostrzenie objawów w układzie moczowym miało miejsce w styczniu 2011 roku (i trwa do dzisiaj) i niestety w tamtym okresie prowadziłem stosunkowo rozwiązłe życie seksualne (mówiąc wprost, moje genitalia miały kontakt z ustami kilku kobiet). Jak pisałem już, boję się, że złapałem bakterie beztlenowe. Przeraża mnie nieprzyjemny zapach, jaki czasami się u mnie pojawia na napletku.
MO piję non stop, koktajle błonnikowe od czasu do czasu. Bóle w układzie moczowym to od wielu miesięcy jedyne, co mi dolega.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lavenda22 18-11-2011, 00:59
A jak się odżywiasz?



Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Edidom 18-11-2011, 10:46
Klara spróbuję to twoim sposobem może coś się zmieni,dziękuję za poradę-:)     


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-11-2011, 01:28
Jak się odżywiam? No cóż, jeszcze pół roku temu starałem się ściśle przestrzegać diety prozdrowotnej. Problemy z układem moczowym spowodowały zniechęcenie i zacząłem żreć słodycze od czasu do czasu. Generalnie jadłem też przez ostatnie pół roku stosunkowo mało surowych warzyw. Cały czas unikam glutenu, aczkolwiek zdarzało mi się zjeść coś z sosem jakimś albo w panierce. Postanowiłem zacząć jeść więcej surowych warzyw i zrezygnować ze słodyczy.
Dzisiaj odebrałem wyniki badania nasienia i poczułem ulgę, ponieważ "aż" 4% plemników ma prawidłową formę, jedynie ruchliwość jest trochę osłabiona. Ogólnie powiedziano mi, że jestem płodny. Za to po porannym "pobraniu" ejakulatu do badania moja cewka moczowa była obolała jak nigdy wcześniej.
Tak przy okazji natrafiłem na ciekawy artykuł w internecie:
http://falconblanco.com/health/micro/mycoplasma.htm
Pozwolę sobie zacytować fragmenty (bez tłumaczenia):
"As I see it, the mycoplasmas are NOT the cause of a disease, they are a symptom."
" So if the mycoplasmas enter a cell then probably there is some debility caused by some reason which has nothing to do with the mycoplasmas. The cell might be damaged by toxins for example, maybe only very little. But even a very strong castle with high thick walls will alow that rats enter if there is just a tiny hole. Right? Then the rates will be undermine the walls and the enemies will enter and destroy all..."
Szczerze mówiąc, poniekąd pocieszające jest to, że typowo "biosłonejskie" poglądy można znaleźć przedstawione również na jakichś anglojęzycznych stronach.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Whena 22-11-2011, 13:18
Szkoda tylko, że w tym angielskim są błędy - literówki. Myślałam, że ty je zrobiłeś ale widzę, że na cytowanej stronie też są.
Czytam ten fragment i się zastanawiam czemu poczułeś ulgę?
Cytat
Dzisiaj odebrałem wyniki badania nasienia i poczułem ulgę, ponieważ "aż" 4% plemników ma prawidłową formę
Tam ma być 4%? Ty myślałeś, że będzie zero?
Zwątpiłeś po 1 butelce Nefroseptu - rozumiem Cię, bo zapewne wiele osób wątpi w jakimś momencie - szczególnie gdy zamiast polepszenia następuje pogorszenie. Na twoim miejscu jednak spróbowałabym Nefroseptu mimo wszystko i to już. To tylko tydzień picia 1 butelki, potem przerwa i znów. To mniej uciążliwe niż wiele innych zaleceń.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-11-2011, 18:11
Obawiałem się właśnie, że wyjdzie 0% plemników o prawidłowej formie. A norma wynosi co najmniej 4% właśnie. Ogólnie ten wynik jest lepszy niż ten sprzed roku.
Co do cytowanego fragmentu, widziałem, że zawiera "literówki", ale nie miałem już siły na ich poprawianie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 22-11-2011, 18:20
W jakim celu robiłeś badania plemników?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-11-2011, 01:08
Chciałem po prostu wiedzieć, czy nie jestem bezpłodny.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Rif 24-11-2011, 11:05
Chciałem po prostu wiedzieć, czy nie jestem bezpłodny.

Jeśli w/w badania wykazałyby, że jesteś bezpłodny, co wówczas?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-12-2011, 12:39
Zrobiłem sobie badanie PCR w kierunku chlamydii, mykoplazmy, ureaplazmy oraz wirusa HPV - wyniki negatywne.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 08-12-2011, 12:43
Zrobiłem sobie badanie PCR w kierunku chlamydii, mykoplazmy, ureaplazmy oraz wirusa HPV - wyniki negatywne.

A miałeś jakieś podejrzenia?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-12-2011, 17:34
Miałem podejrzenia, bo od roku (mniej więcej od okresu, gdy prowadziłem rozwiązłe życie seksualne) mam znacznie nasilone dolegliwości w porównaniu do tego, co było w latach wcześniejszych.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 08-12-2011, 17:45
Miałem podejrzenia, bo od roku (mniej więcej od okresu, gdy prowadziłem rozwiązłe życie seksualne) mam znacznie nasilone dolegliwości w porównaniu do tego, co było w latach wcześniejszych.

Jeżeli dobrze rozumiem to z tymi bakcylami silny organizm sobie poradzi. A lekarstwa na to i tak nie ma. Antybiotyki wiadomo czym są. Nie wiem czy się jasno wyrażam ale te badania to zupełnie zbędna rzecz.

Co by ci dało gdyby wyszło że masz chlamydie?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-12-2011, 19:32
Problem w tym, że sam Mistrz swego czasu pisał, że pewne choroby weneryczne trzeba leczyć antybiotykiem mimo wszystko, bowiem skutki mogą być, jak to ujął, niepowetowane. Być może ja źle zrozumiałem wtedy termin "choroba weneryczna", ale po prostu bałem się jakichś nieodwracalnych zmian w układzie rodnym, prowadzących do bezpłodności. Ponadto mnie po prostu niepokoiło tak znaczące i przede wszystkim długotrwałe nasilenie dolegliwości.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-12-2011, 21:08
W trakcie Wigilii nadłamał mi się ten ząb, który miałem leczony kanałowo, niemal dokładnie dwa lata temu. Poszedłem do dentysty w środę. Najpierw zrobiono mi zdjęcie rentgenowskie tego zęba. Sam korzeń zęba z wypełnionymi kanałami, zdaniem stomatologa, wyglądał bardzo dobrze - żadnego widocznego stanu zapalnego. Problem w tym, że powiedziano mi, że ten ząb jest tak nadłamany, że wskazane jest zrobienie porcelanowej protezy zęba (koszt: ponad 2500 PLN), ponieważ będzie się łamał i może się złamać tak, że będzie trzeba cały usunąć i jedyną możliwością będzie wstawienie implantu.
Dentysta tymczasowo uzupełnił mi ten ubytek i niestety od wczoraj czuję coraz silniejszy ból kości pod tym zębem (ból wyraźnie się nasila przy nacisku palcem w tamtym miejscu)... Ząb był nadłamany również przy dziąśle i samo dziąsło też mam od tamtej strony zaczerwienione i bolesne przy dotyku. Przed tym "zabiegiem" dentystycznym nie czułem żadnego bólu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Piotr 30-12-2011, 22:19
Problem w tym, że powiedziano mi, że ten ząb jest tak nadłamany, że wskazane jest zrobienie porcelanowej protezy zęba (koszt: ponad 2500 PLN), ponieważ będzie się łamał i może się złamać tak, że będzie trzeba cały usunąć i jedyną możliwością będzie wstawienie implantu.

Czy nie lepiej w tej sytuacji od razu wstawić implant?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-12-2011, 23:45
Chciałbym doprecyzować: ten ząb się może łamać, jeśli nie zostanie zrobiona proteza porcelanowa. Po zrobieniu protezy ząb oczywiście nie będzie się już łamał. Pytałem dentystę, czy nie lepiej od razu wstawić implant i stwierdził, że w tym przypadku to byłaby zła decyzja. Jego zdaniem proteza porcelanowa osadzona na korzeniu i "resztce" zęba jest lepszym wyjściem aniżeli implant (pomijając nawet fakt, że implant jest kilkakrotnie droższy i jego założenie bardziej czasochłonne). Z drugiej strony wiem, że na tym forum pojawiały się opinie, że implant jest najlepszym wyjściem, gdy ząb jest po leczeniu kanałowym. Boję się jednak, że implant się nie przyjmie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Melinda 31-12-2011, 16:16
Chyba korona porcelanowa? Proteza to raczej coś innego.
Idź może do jeszcze innego dentysty - 2500 zł, to jest dość drogo.
Mój dentysta brał 900 zł.
Korona, to jest osadzenie na własnym zębie takiej otoczki porcelanowej, chyba, że masz już tylko korzeń, no i ceny, może w innym mieście droższe?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: K'lara 31-12-2011, 16:47
Dentysta tymczasowo uzupełnił mi ten ubytek i niestety od wczoraj czuję coraz silniejszy ból kości pod tym zębem (ból wyraźnie się nasila przy nacisku palcem w tamtym miejscu)... Ząb był nadłamany również przy dziąśle i samo dziąsło też mam od tamtej strony zaczerwienione i bolesne przy dotyku. Przed tym "zabiegiem" dentystycznym nie czułem żadnego bólu.
Z tego wyraźnie widać, że ząb nie jest zdrowy. To uniemożliwia założenie jakiejkolwiek korony (porcelanowej czy akrylowej). Założysz koronę na chorego zęba, zapłacisz grubą kasę i po kilku dniach będziesz to musiał usunąć.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 08-01-2012, 10:01
Najpierw trzeba się upewnić, że ząb jest zdrowy. Rada Melindy jest dobra - zweryfikuj dane, idąc do innego stomatologa; poza tym 2.500 PLN to naprawdę bardzo dużo. Czasem dopiero dokładna tomografia 3D całej twarzoczaszki pokaże nam istniejące stany zapalne. Analizując bardzo dokładny trójwymiarowy obraz o wysokiej rozdzielczości w przeznaczonym do tego programie komputerowym, istnieje możliwość szczegółowej oceny gęstości kości, pozycji zębów w wyrostku zębodołowym, relacji zębów sąsiednich i przeciwstawnych, jak również ich umiejscowienia w stosunku do innych struktur anatomicznych takich jak: kanały nerwów czy zatok szczękowych. Zdjęcie to już archaizm. Jeżeli korzeń jest OK (i zachowana jest choćby jakaś część zęba) bez sensu jest wstawianie implantu. W przypadku dużego uszkodzenia żywego zęba (uraz, próchnica w zębie z kilkoma wypełnieniami) może zachodzić konieczność wzmocnienia go tytanowym sztyftem (PINEM okołomiazgowym - nie mylić ze śrubami stosowanymi przy implantach). Jest on wkręcany w dno ubytku i stanowi dodatkową retencję i utrzymanie dla wypełnienia. Następnie nakłada się odpowiednią koronę. W zębach martwych, po uprzednim prawidłowym wypełnieniu kanałów, cementuje się specjalne śruby tytanowe, złote, cyrkonowe lub z włókien szklanych. Koszty tych zabiegów są dużo niższe niż w przypadku implantologii i są o wiele mniej inwazyjne.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Agata 08-01-2012, 11:48
Cytat
W zębach martwych, po uprzednim prawidłowym wypełnieniu kanałów, cementuje się specjalne śruby tytanowe, złote, cyrkonowe lub z włókien szklanych. Koszty tych zabiegów są dużo niższe niż w przypadku implantologii i są o wiele mniej inwazyjne.

Potwierdzam to, co pisze Lilijka. Mam właśnie tak "zbudowanego" zęba (z włókien szklanych). Ząb roztrzaskał mi się w taki sposób, że nie zostało nic, oprócz korzenia. Pogodziłam się już z jego stratą. Ale dentystka powiedziała, że jeżeli jest korzeń, to z zębem zawsze coś można jeszcze zrobić. Bałam się, że trzeba będzie na to potem szczególnie uważać, ale okazał się o wiele mocniejszy od moich własnych zębów. Nie pamiętam ile za niego zapłaciłam, ale cena na pewno nie przekroczyła 400 złotych (około 3 lata temu).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-01-2012, 02:46
Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale ostatnio pracuję codziennie do 22:00, nawet w weekendy.
Ten ząb (a właściwie jego okolice) przestał mnie boleć na początku stycznia, ale po tygodniu lekkie bóle znów się pojawiły. Na razie do dentysty nie poszedłem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 14-02-2012, 16:06
Od około tygodnia mam inny problem: bóle dziąsła na drugiej szczęce (górnej) pomiędzy szóstką a siódemką. Od jakiegoś czasu czułem, jakby zbierała mi się między tymi zębami ropa, a dzisiaj ropy nie czuję, za to ból jest bardzo silny (i nasila się przy nacisku palcem na dziąsło między zębami, zarówno od strony zewnętrznej jak i wewnętrznej). Nie wiem, co się dzieje. :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-03-2012, 00:02
Coraz gorzej z moją prostatą i pęcherzem moczowym. Frustruje mnie to coraz bardziej, to ma negatywny wpływ na moje relacje z kobietami.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-05-2012, 22:05
Z układem płciowo-moczowym wciąż tak samo źle (pieczenie, bóle przy ruchu, obolała cewka moczowa, bóle przy napełnionym pęcherzu) i pojawiają się wręcz myśli o antybiotykoterapii.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lenka 24-05-2012, 21:04
Z układem płciowo-moczowym wciąż tak samo źle (pieczenie, bóle przy ruchu, obolała cewka moczowa, bóle przy napełnionym pęcherzu) i pojawiają się wręcz myśli o antybiotykoterapii.
Nie poddawaj się, może organizm robi remont w Twoim organizmie i dlatego źle się czujesz. Czy jest to powód do zażycia antybiotyku. Pamiętaj, antybiotyki stosujesz tylko przy zagrożeniu życia albo gdy masz duży stan zapalny, który sam nie ustępuje.
 Stosujesz dokładnie DP, pijesz KB?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-05-2012, 22:23
Problem w tym, że nasilenie dolegliwości w układzie moczowym nastąpiło półtora roku temu i trwa właściwie nieprzerwanie do dzisiaj. Co więcej, to nasilenie zaczęło się w okresie, gdy od ponad roku nie jadłem słodyczy ani glutenu, nie piłem w ogóle alkoholu. Potem, gdy te problemy z układem moczowym trwały już długo, odpuściłem i zacząłem jeść słodycze od czasu do czasu oraz gluten, zdarzało mi się również napić alkoholu albo nawet zjeść fastfood. Od 3 tygodni nie jem słodyczy, pieczywo jadłem parę razy żytnie razowe. Staram się ogólnie jeść surowe warzywa oraz mięso. Jajka tylko w weekend jadam. Dodam, że bardzo dużo pracuję. Jeśli chodzi o alkohol, w weekend zdarzało mi się wypić drinka. Czasami ciężko mi się w sumie żyje bez alkoholu, tzn. on mnie bardzo rozluźnia i poprawia mi samopoczucie, czuje się pewniej na imprezach, nie jestem spięty.

Jeśli chodzi o miksturę, piję ją nieprzerwanie codziennie od 3 lat (od 18 miesięcy na bazie oleju lnianego), a KB piję rzadko, ostatnio średnio 1-2 razy w tygodniu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 25-05-2012, 06:23
A może powinieneś włączyć mieszankę na drogi moczowo-płciowe bądź Nefrosept? Ja nie stosowałam, ale czytałam, że innym pomaga w takich przypadkach.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 01-06-2012, 11:56
Nefroseptu wypiłem jedną butelkę rok temu i potem nie stosowałem już.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mia 01-06-2012, 14:13
Jeśli nie można jeść pomidorów, czy zupa pomidorowa będzie tolerowana przez nasz organizm?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-06-2012, 22:24
Wczoraj już bolało mnie gardło przez cały dzień, a dzisiaj mam od rana taki ból, że ledwo mogę przełykać, mam problem z jedzeniem. Do tego osłabienie, uczucie zimna, obolały żołądek, bóle zatok. Chyba jakaś infekcja grypowa. Oczywiście nie zmierzam brać żadnej chemii.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-06-2012, 12:28
Gardło wciąż mocno boli i jest problem z przełykaniem. Powinienem płukać gardło wodą z solą, czy lepiej nie?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Agata 03-06-2012, 12:33
Lepiej siorbać gorącą herbatę z miodem (siorbanie = inhalacja). Bardzo dobrze łagodzi ból gardła. Ale rób tak tylko wtedy, gdy już nie możesz wytrzymać.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-06-2012, 22:28
Od wczoraj czuję się na szczęście znacznie lepiej - nie ma już problemów z przełykaniem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-06-2012, 14:03
Od jakiegoś czasu zdarzają mi się po jedzeniu bóle dziąsła między szóstką i siódemką u góry. Od kilku dni jest gorzej - ból pojawia się przy zgryzie, utrudniając jedzenie. W tym momencie ból utrzymuje się już godzinę po zakończeniu jedzenia i jest tak silny, że niepokoi mnie to. Ból nasila się przy zamkniętych ustach, gdy dolne zęby stykają się z górnymi.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Melinda 15-06-2012, 16:01
Może coś tam utknęło i trzeba...wydłubać?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Agata 15-06-2012, 18:28
Cytat
Może coś tam utknęło i trzeba...wydłubać?

Albo poczekać, aż wypłynie z ropą. Stanisławie, sprawdzałeś, czy dziąsło Ci spuchło? Może nie usunąłeś dobrze jedzenia i teraz gnije, powodując ból? Kiedyś już pisałam, że właśnie taki przypadek wyleczyłam w trzy dni, ssąc dwa razy dziennie olej słonecznikowy. Olej wypluwałam z krwią i ropą, a jaka była ulga...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-06-2012, 20:32
Dziąsło nie spuchło raczej. :/ Bardzo boli przy gryzieniu i przy dotyku.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Agata 15-06-2012, 22:04
Ale ssanie oleju na pewno nie zaszkodzi, a jest nadzieja, że pomoże. No i należy wdrożyć płukanie alocitem. Coś mi się wydaje, że ropa się dopiero zbierze. A gdyby nic nie zadziałało i miałoby być naprawdę źle, to nie ma co szaleć, tylko pozwolić dentyście, by zajrzał i sprawdził, o co chodzi.
(Ja, jak takie coś mi się zdarza, zaczynam od mocnego zadziałania nitką do przestrzeni międzyzębowych. Często powoduje to wypłynięcie krwi i wszystko z tą krwią się oczyszcza, ale to trzeba zrobić umiejętnie, więc jednak lepsze i łagodniejsze jest ssanie oleju).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-06-2012, 23:53
Użyłem właśnie nitki parę godzin temu i jakieś tam jedzenie chyba wyszło spomiędzy zębów. Dużej ulgi w sumie nie ma, ale i tak ząb najbardziej boli w trakcie jedzenia i jakiś czas po jedzeniu. Czułem bardzo ostry ból w trakcie czyszczenia nitką... No cóż, spróbuję possać ten olej (ale słonecznikowego nawet w domu nie mam aktualnie, bo po prostu nie używam).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 16-06-2012, 00:01
Użyłem właśnie nitki parę godzin temu i jakieś tam jedzenie chyba wyszło spomiędzy zębów. Dużej ulgi w sumie nie ma, ale i tak ząb najbardziej boli w trakcie jedzenia i jakiś czas po jedzeniu. Czułem bardzo ostry ból w trakcie czyszczenia nitką... No cóż, spróbuję possać ten olej (ale słonecznikowego nawet w domu nie mam aktualnie, bo po prostu nie używam).
Olej może być obojętnie jaki.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 16-06-2012, 12:20
Na razie oleju nie zastosowałem, ale w trakcie jedzenia znów zacząłem czuć ostry silny ból.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 16-06-2012, 15:42
Dodam jeszcze, że na dziąsle w tym bolesnym miejscu jest widoczna czerwona kropka, jakby jakaś ranka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Whena 16-06-2012, 23:36
Albo wbiło Ci się coś z jedzenia i teraz poczekasz trochę, aż przestanie bolec i się zagoi, albo to ropa i pocierpisz trochę dłużej aż wyropieje. Ja sobie tak kilka razy jakimś ostrym jedzeniem uszkodziłam dziąsła.
No chyba, że jednak stan zapalny zęba, ale to już raczej stwierdziłby dentysta...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-06-2012, 00:11
No a jeśli stan zapalny zęba, to co wtedy?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Melinda 18-06-2012, 20:16
http://www.bioslone.pl/nieoceniony_i_niedoceniony_ocet_jablkowy

Poczytaj i wymocz sobie wszystko co potrzeba.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 19-06-2012, 09:06
Na razie oleju ani octu nie stosowałem, ale czuję, że chyba zbiera się trochę ropa.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-06-2012, 09:11
Dziąsło od czasu do czasu wciąż boli przy jedzeniu, ale martwi mnie teraz co innego - od kilku dni czuję w ciągu dnia mrowienie w lewej dłoni. Powinienem iść z tym do jakiegoś lekarza?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-06-2012, 09:52
Cytat
ale martwi mnie teraz co innego
A kogo to dziwi?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: m.war 28-06-2012, 13:07
Powinienem iść z tym do jakiegoś lekarza?

Koniecznie!


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-08-2012, 22:17
Od jakiegoś czasu widzę taką prawidłowość - następnego dnia po ejakulacji moja blaszka napletka brzydko pachnie (wydaje mi się, że to ten słynny "rybi zapach"). Kolejnego dnia ten zapach jest już znacznie mniej intensywny.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-08-2012, 21:28
Co jakiś czas pisałem o bólu dziąsła między zębami. Poszedłem do dentysty i okazało się, że miałem po prostu dużą dziurę w zębie pomiędzy zębami i niewiele brakowało, a czekałoby mnie kanałowe. Na szczęście obyło się bez tego i dziąsło już nie boli.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 20-11-2012, 10:58
Od około 5 dni niestety mam problem ze stawem z lewej strony szczęki. Bardzo boli przy otwieraniu ust, przy jedzeniu itd. Mam wrażenie, że coś mi tam przeskoczyło.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 20-11-2012, 12:02
Stanisław - parę lat temu miałam to samo. Ja głupia, rozgryzałam orzechy zębami. Nagrzewaj, rób ciepłe okłady z soli i masuj bolącą stronę. Około dwa tydodnie trwało, zaczym wskoczyło na swoje miejsce.
Kilka razy dziennie otwieraj i zamykaj buzię szeroko jak się da (to takie ćwiczenie kazali robić).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-11-2012, 00:14
Byłem u chirurga szczękowego dzisiaj i stwierdził, że nic mi tam nie przeskoczyło, ale zalecił branie leku przeciwzapalnego 3 razy dziennie przynajmniej przez tydzień. Leku oczywiście nie zacząłem brać, ale przyznam, że nie jestem pewien, co robić, bo ból przy otwieraniu ust i przy jedzeniu jest silny.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mia 22-11-2012, 09:29
Ssałam olej lniany Budwingowy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Whena 22-11-2012, 13:54
Stanisław przeczytaj sobie fragment mojego wątku od 282 posta do 309 posta:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=11144.msg156243#msg156243
Pisze tam o tym jak mnie bolał staw skroniowo-żuchwowy. Też myślałam, że mi coś przeskoczyło. Wszystko jest w wątku. W sumie u mnie doszło po jakimś czasie do eskalacji tego bólu i pomogło dobre rozmasowanie nerwu trójdzielnego twarzy - bolało przy masowaniu na maxa, ale potem była ulga.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-11-2012, 02:46
Dziękuję za porady. Akurat taki olej lniany Budwigowy wykorzystuję do sporządzania mikstury obecnie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 23-11-2012, 17:36
Cytat
olej lniany Budwingowy
Budwigowy od pani Joanny Budwig, która nim leczyła chorych.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-12-2012, 10:08
Szczęka boli mnie w sumie coraz mniej. Od tygodnia bóle nie są już uciążliwe. Nie brałem ani leków przeciwzapalnych ani oleju.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 31-12-2012, 12:51
Jeśli chodzi o staw szczękowy, już nie boli od kilku tygodni wcale. Nic nie stosowałem, nawet olei.
Za to 2 tygodnie temu zachorowałem na grypę - dreszcze, bardzo silne bóle gardła przy przełykaniu. Trwało to kilka dni, a od tygodnia mam napady kaszlu (czasami mokrego) i jakby swędzenie na wysokości krtani, tchawicy. Czasami też bóle zatok. Nie wiem nawet, czy dzisiejszej nocy nie spędzę w domu, bo wstyd mi wychodzić do ludzi z tym kaszlem.
Przy okazji życzę wszystkim wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia w Nowym Roku


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 06-01-2013, 10:37
Z gardłem ciągle problem - momentami napady kaszlu.
Od kilku dni mam ból z przodu nad kolanem. Od wczoraj jest nasilony, ledwo mogę ruszać nogą. Ból się nasila, gdy dotykam to miejsce. Żadnych sportów nie uprawiałem i niepokoi mnie to.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: K'lara 06-01-2013, 10:43
Zrób sobie, na noc, okład z gorącej soli.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 07-01-2013, 09:34
Dzięki za radę. Na szczęście w drugiej części dnia już nie bolało tak bardzo. Dzisiaj nadal boli trochę. Jak nie przejdzie, zrobię taki okład.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 16-01-2013, 19:40
Właściwie od 5-7 dni kolano już w ogóle nie boli. Nie musiałem nic stosować. Za to ciągle mam kaszel, i od kilku dni wzmożone uczucie swędzenia na wysokości krtani/tchawicy. Czuję, że zbiera się tam sporo wydzieliny. Dzisiaj dodatkowo dość mocna chrypka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 16-01-2013, 20:16
Masz objawy oczyszczania. Pewnie kolejny rzut. Nie czytałam całego Twojego wątku, jest bardzo długi.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-01-2013, 16:35
Z układem moczowym i prostatą ciągle problemy, bóle nasilają się następnego dnia po ejakulacji.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: K'lara 17-01-2013, 17:37
Z układem moczowym i prostatą ciągle problemy, bóle nasilają się następnego dnia po ejakulacji.

Musisz wdrożyć mieszankę na drogi moczowe (w wersji dla mężczyzn).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-02-2013, 21:41
Ciągle utrzymują się problemy z gardłem, nasiliły się tydzień temu, potem trochę się uspokoiło, ale dzisiaj czuję przy przełykaniu dość mocny ból i dyskomfort w dolnej części gardła, na wysokości krtani. Mam wrażenie, że od ponad miesiąca mam infekcję.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 09-02-2013, 14:00
Twoje objawy można traktować jako oczyszczanie.

Ja mam od wielu miesięcy przejrzysty katar cały dzień, a szczególnie z rana i dodatkowo rano kluchę w gardle w kolorze przejrzystym, czasem żółtym, a jak próbuję to odkaszleć, to pluję krwią - jest to mega uciążliwe, ale też traktuję to jako objaw oczyszczania i czekam, aż to minie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 19-08-2013, 17:13
Witam po dłuższej przerwie...

Przyznam, że od jakiegoś czasu odżywiałem się źle, wróciłem do glutenu, słodyczy... MO wciąż piję, aczkolwiek zdarzają się dni bez MO. Kilka tygodni temu powróciły biegunki i bóle żołądka. Ostatnio takie problemy z układem pokarmowym miałem bodajże w 2008 roku, a więc rok przed rozpoczęciem picia MO. Sprawa jest na tyle poważna, że obawiam się, że będę musiał zrezygnować z wyjazdu urlopowego we wrześniu.
3 tygodnie temu jednego dnia miałem bardzo silne bóle zatok połączone z nudnościami oraz bólem żołądka.
Innym objawem, jaki ostatnio się pojawił, jest mocniejsze bicie serca - lężąc na lewym boku czuję czasami wręcz dyskomfort (czuję po prostu, że serce uderza w żebra).

Mam wrażenie, że nie są to objawy oczyszczania, tylko wynik mojej złej diety.

Jeszcze jedna ciekawostka - w ciągu ostatniego półrocza przytyłem ok. 7 kg - to akurat dobra wiadomość, bo zawsze miałem niedowagę i chciałem przytyć.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 19-08-2013, 18:37
Stanisław, jeśli powróciłeś do glutenu i słodyczy, to te reakcje mogą świadczyć o zatruciu organizmu a nie o oczyszczaniu. 


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 20-08-2013, 05:27
Cytat
Jeszcze jedna ciekawostka - w ciągu ostatniego półrocza przytyłem ok. 7 kg - to akurat dobra wiadomość, bo zawsze miałem niedowagę i chciałem przytyć.
Ja nie cieszyłabym się z takiej "ciekawostki", bo to może być tkanka tłuszczowa, w której Twój organizm odkłada różnego typu toksyczne związki, nie mając "innego wyjścia".


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-08-2013, 11:50
Słodyczy i glutenu konsekwentnie unikam, a zacząłem jeść 3 razy dziennie łyżeczkę miodu manuka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 29-08-2013, 22:49
Dzisiaj znów mam bardzo silny ból w okolicach zatok, powodujący niemal nudności i odruchy wymiotne. Zacznę ssać olej, ale mam nadzieję, że wkrótce minie ten silny ból.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 30-08-2013, 05:27
Silny ból jest toksyczny dla organizmu. Możesz go zmniejszyć stosując doraźnie (jednorazowo) ibuprom o najmniejszej dawce, bez słowa zatoki w nazwie. Możesz również zastosować parówkę z szałwii i schłodzić po zabiegu te okolice zimną wodą.
Przepis masz tu: http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/parowka-na-glowe


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Et 30-08-2013, 07:41
Czy od czasu gdy stosujesz MO, Twój stan zdrowia nie uległ żadnej poprawie?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-08-2013, 11:35
Gdy zaczynałem stosować MO w 2009 roku, moim głównym problemem zdrowotnym były uciążliwe bóle gardła na wysokości krtani oraz czasami (ale stosunkowo rzadko) dolegliwości w układzie płciowo-moczowym i układzie pokarmowym, a także stany dużego zmęczenia. W 2010 roku problemy z gardłem zniknęły, za to nasiliły się dolegliwości w układzie moczowym (doszły nowe objawy, np. ból przy poruszaniu, brzydki zapach blaszki napletka; do tego doszedł strach, że to skutek nierozważnych kontaktów seksualnych) i taki stan utrzymuje się do dzisiaj. W 2012 roku jednocześnie zacząłem się gorzej odżywiać, powróciłem do słodyczy, glutenu, alkoholu. Od kilku miesięcy mam bóle żołądka, biegunki, nudności, bóle zatok.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 30-08-2013, 15:12
Stanisław, wiesz przecież, że MO sama w sobie nie jest panaceum na wszystkie dolegliwości i bez zmiany stylu żywienia na sensowny nie możesz oczekiwać pozytywnych rezultatów.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 31-08-2013, 12:12
Wiem, miałem po prostu okres utraty nadziei wynikający z tego, że te nasilone dolegliwości w układzie płciowym się utrzymywały wciąż i nie chciały ustąpić.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 31-08-2013, 12:20
Pamiętaj, Twoje pokarmy są Twoimi lekarstwami.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 01-09-2013, 10:57
Wciąż konsekwentnie unikam glutenu i słodyczy (jem miód manuka). Od jakiegoś czasu mam też bóle gardła za podniebieniem w okolicach migdałków i zbiera się tam cuchnąca wydzielina. Dobrze, że zatoki mniej bolą.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Helusia 01-09-2013, 15:22
Stanisław, najwyraźniej kłania Ci się ssanie oleju.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-09-2013, 21:39
Tak przy okazji - co się stało z tym Citroseptem? Ta nowa wersja mi nie działa - z tej dużej butelki 50 ml nie chcą kropelki lecieć.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-09-2013, 07:53
Piję kisielek z siemienia, ale wciąż utrzymują się nudności i bóle żołądka połączone z biegunkami. MO na razie odstawiłem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kamil 05-09-2013, 08:26
Siemię lniane wzmaga biegunki.

Cytat od: http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/biegunka
Wypróbowanym sposobem pozbycia się biegunki jest połknięcie surowego ryżu. Łyżkę stołową surowego ryżu należy włożyć do ust i (bez gryzienia) połknąć popijając szklanką wody. Najczęściej jedna łyżka ryżu nie wystarczy i zabieg należy powtarzać co godzinę, aż do całkowitego ustąpienia biegunki.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 09-09-2013, 11:09
Ciągle konsekwentnie unikam słodyczy, alkoholu i glutenu, piję raz dziennie siemię lniane, a tymczasem żołądek ciągle boli (szczególnie rano dość mocne bóle, połączone z luźnym stolcem - jak za dawnych czasów). MO na razie nie piję.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 09-09-2013, 12:19
Stanisław, mnie pomógł na bolący żołądek olejek z rokitnika. Możesz spróbować.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-09-2013, 16:40
Dzięki za poradę. Przez tydzień byłem na wakacjach i nic nie stosowałem na żołądek. Czułem się w miarę OK (dzień przed wylotem miałem bóle zatok). A dzisiaj nad ranem po przylocie do Polski dostałem biegunki i cały dzień ból żołądka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-09-2013, 08:48
Zastanawiam się też, czy powinienem zacząć stosować MO, gdy mam takie dolegliwości żołądkowe...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kamil 18-09-2013, 15:23
Sprawdź i daj nam odpowiedź, dzięki czemu inni będą mogli wyciągnąć z tego korzyści. Ja wdrożyłbym MO przy takich dolegliwościach, odstawił przy nasileniu... tak jak zostało napisane w książce oraz na portalu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-09-2013, 18:36
Ok dzięki. A tego oleju z rokitnika nigdzie nie mogę dostać.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Savage7 18-09-2013, 20:27
Na allegro:
http://allegro.pl/listing/listing.php?string=olejek+rokitnikowy
Zamówisz i do domu sam przyjedzie :) .


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 20-09-2013, 10:15
Tak poza tym od jakiegoś czasu coraz bardziej się boję, że mam HIV. Jednocześnie panicznie się boję testu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 20-09-2013, 10:58
To dla uspokojenia zrób sobie ten test, bo panika jest toksyczna i zabójcza.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-09-2013, 10:07
Ja się obawiam, że wyniki testu nie spowodują uspokojenia a wręcz przeciwnie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 22-09-2013, 10:14
Twoje obawy wynikają z Twojej zbyt małej wiedzy na temat tej choroby i być może są zupełnie nieuzasadnione.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Osci 22-09-2013, 10:37
HIV i AIDS - kolejne oszustwo medyczne - może warto zapoznać się różnymi materiałami i tak bardzo się nie przejmować:
http://hipokrates2012.wordpress.com/2012/04/11/aids-i-hiv-najwieksze-oszustwo-medyczne-xx-wieku-przyczyny-objawy-leczenie-ukrywane-fakty-na-temat-zdrowia/
http://www.vismaya-maitreya.pl/teorie_spiskowe_inna_strona_aids_-_naukowe_oszustwo_lektor_pl_video.html


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-09-2013, 19:46
Dobra, przestaję myśleć o tym HIV. Dostałem olej z rokitnika w sklepie - jak go dawkować? Ponadto dzisiaj pierwszy raz zrobiłem mieszankę ziołową na drogi moczowe - obawiam się tylko, że termos mam mniejszy niż litrowy i ogólnie te ziarna i liście pływają na górze termosu (przynajmniej na razie).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 24-09-2013, 21:01
Ja brałam łyżeczkę oleju pół godziny przed posiłkiem, 2-3 x dziennie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 25-09-2013, 09:14
Właśnie sobie nalałem do szklanki tego naparu na drogi moczowe i nasuwa się pytanie - czy te kawałeczki kwiatu wrzosu i innych ziół, które również wylądowały w szklance, można spożyć, czy powinienem to jakoś odcedzać (co w pracy będzie niemożliwe)?
Jeszcze jedno - czy olej z rokitnika mogę brać jednocześnie z mieszanką na drogi moczowe? Czy konieczne są tu jakieś odstępy czasowe?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 25-09-2013, 10:50
Napar mieszanki na drogi moczowe należy rano odcedzić, przelać ponownie do termosu i zabrać do pracy. Nic nie ma prawa "wylądować w  szklance".
Olej łykaj osobno, tak aby miał czas na działanie gojące na śluzówkę żołądka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 26-09-2013, 10:47
Właściwie dlaczego nic nie ma prawa "wylądować w szklance"? Z tego co widzę, z tym opróżnianiem termosu i odcedzaniem jest trochę zachodu. Za to mam opracowaną technikę picia ze szklanki, przy której te "fusy" nie dostają się do moich ust. Rozumiem, że tak naprawdę nic nie ma prawa wylądować w moich ustach, ale w szklance właściwie może wylądować?

Tak ogólnie mam wrażenie, że jeszcze nigdy nie miałem takich dolegliwości, jak teraz - od tygodni (z przerwami) czuję nudności połączone z luźnym (ale nie wodnistym) stolcem oraz takim częstych pieczeniem w odbycie - taka jakby permanentna łagodna biegunka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Osci 26-09-2013, 14:51
Ja jak piłem mieszankę na drogi oddechowe to nie przejmowałem się, że wypiję ją łącznie z 'fusami'. Żadnego odcedzania nie stosowałem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 26-09-2013, 14:59
Cytat
oraz takim częstych pieczeniem w odbycie -
Takie pieczenie to objaw kandydozy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mag2 27-09-2013, 09:01
Stanisław, sprawdź lamblie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 27-09-2013, 10:09
W jakim celu mam to sprawdzać?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-09-2013, 12:30
W razie wykrycia w organizmie lamblii powinienem wdrożyć dodatkowo jakieś inne kuracje?
Tak poza tym nakupowałem tych ziół różnych i nawet w słoiki się zaopatrzyłem, a teraz widzę, że gotowa mieszanka ziół na drogi moczowe jest do kupienia w sklepie biosłone... A czy jednak bezpieczniejsze (dokładniejsze) nie jest dozowanie ziół z oddzielnych opakowań/słoików?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mag2 30-09-2013, 10:16
Napisałam, żebyś sprawdził, ponieważ kilka postów powyżej podejrzewałeś u siebie HIV. Po objawach, o których piszesz można domniemywać, że to lamblioza.
W moim przekonaniu lepiej wiedzieć, mnie osobiście daje to wewnętrzny spokój, a nie miotanie się pomiędzy różnymi przypuszczeniami i domysłami.
Równowaga wewnętrzna to podstawa.

Na forum polecany jest glistnik.


Część postów przeniesiona do: Co Mag2 stosuje na lamblie? (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28047.msg196159#msg196159) /A.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 02-10-2013, 20:47
A czy jednak bezpieczniejsze (dokładniejsze) nie jest dozowanie ziół z oddzielnych opakowań/słoików?
Dokładniejsze już nie będzie, ponieważ w każdej torebce jest dokładnie tyle ile potrzeba. Zioła są wsypywane osobno do każdej torebki.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-10-2013, 22:14
Z moim żołądkiem ostatnio lepiej, biegunki również ustąpiły. Od tygodnia piję dwa razy dziennie ten olej rokitnikowy (łyżeczkę), staram się też jeść jak najczęściej kaszę jaglaną (niestety dzisiaj np. z cynamonem i miodem).
Konsekwentnie trzy razy dziennie piję mieszankę ziołową na drogi moczowe i wydaje mi się, że ogólnie dolegliwości w układzie moczowym mniej dają się we znaki - czy nie powinno być de facto na odwrót po wdrożeniu tej mieszanki?
Ciągle bez glutenu i słodyczy (aczkolwiem ryż czasami jadam).
Dodam że od czasu odstawienia glutenu moja cera na twarzy wygląda bardzo dobrze - kto wie, może to również efekt działania kaszy jaglanej, którą wszystkim polecam!


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-10-2013, 13:11
Dzisiaj z kolei mam nawrót bólu żołądka i biegunki.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-10-2013, 11:59
W zasadzie największym problemem dla mnie jest abstynencja - generalnie od paru tygodni unikam alkoholu. Dopóki jestem w domu, wszystko jest OK, ale gdy udzielam się towarzysko, unikanie alkoholu staje się dla mnie bardzo trudne - ostatnio uległem i wypiłem 50 ml wódki, no i oczywiście pojawiły się wyrzuty sumienia.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-10-2013, 21:29
Na dniach czeka mnie wieczór kawalerski, na który jestem zaproszony. I co ja mam robić? Wymigać się nie wypada.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kalina 11-10-2013, 11:12
Skąd tyle dylematów?

Dla mnie sprawa jest prosta, jeśli chcesz żyć, i realizować swoje plany życiowe, musisz zrezygnować na jakiś czas z alkoholu i niezdrowego jedzenia. Już zmarnowałeś tyle lat, chcesz zmarnować więcej?
Cóż to za znajomi, którzy nie rozumieją Twoich ograniczeń?

Mój syn chodzi na różne imprezy i nie pije alkoholu, czasami bierze nawet swoje jedzenie. Koledzy to zaakceptowali, czasami nawet mają z tego korzyści, bo ma ich kto odwieźć do domu, a i na inne jedzenie mają szansę się załapać :).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 11-10-2013, 11:57
Na dniach czeka mnie wieczór kawalerski, na który jestem zaproszony. I co ja mam robić? Wymigać się nie wypada.

Popracuj nad asertywnością. Jeśli zrobisz tak, jak będą namawiać Cię uczestnicy imprezy, tzn. będziesz pił czy jadł coś pod namową innych, a to coś Ci nie służy, to nikt nie będzie się borykał ze skutkami tego, tylko Ty. Jeśli odmówisz, nikt na tym nie ucierpi. Przecież ta impreza odbędzie się i tak, nawet jeśli Ty odmówisz picia. Ty za to będziesz miał satysfakcję ze zwycięstwa nad sobą i nad presją innych.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 14-10-2013, 13:40
Nie wytrzymałem, wypiłem ok 100 ml wódki i poniekąd zaczynam od nowa. Nasiliły się problemy żołądkowe znów (de facto jeszcze przed wypiciem tego alkoholu w piątek).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 14-10-2013, 15:32
Może następnym razem się uda wytrzymać. Namawiali Cię, czy sam chciałeś?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Osci 14-10-2013, 16:33
Warto było się zatrzymywać na 100ml...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 14-10-2013, 19:41
No właśnie to po co te 100 ml? Było se pofolgować przynajmniej psyche byś "uzdrowił" ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-10-2013, 00:16
Namawiali mnie, ja i tak po wypiciu tych 100 ml wódki wielokrotnie jeszcze odmawiałem tego wieczoru.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-10-2013, 07:39
Cytat
wielokrotnie jeszcze odmawiałem tego wieczoru.
No i cię pokarało.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-10-2013, 12:35
Bóle żołądka są niezmiennie uciążliwe. Olej rokitnikowy nie pomaga raczej. Czy lamblie można wykryć tylko poprzez badanie stolca?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mag2 17-10-2013, 14:43
Robi się też badania z krwi. O ile pamiętam, w Poznaniu to czynią.
Kiedyś robiono sondę dwunastnicy.
Jednak zwykle właśnie bada się stolec.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-10-2013, 13:05
Zapisałem się na badanie aparatem Mora w celu wykrycia lambliozy. Nie chcę za dużo marudzić, ale niepokoją mnie te dolegliwości żołądkowo-jelitowe.
Ponadto, już od trzech tygodni piję mieszankę ziołową na drogi moczowe, a brak jakichś spektakularnych reakcji w moim układzie moczowym (ostrych stanów zapalnych itd.) - czy to normalne? Generalnie jednak mam wrażenie, że dolegliwości w układzie moczowo-płciowych są mniej uciążliwe (ale w zasadzie zawsze mam tak, że gdy boli żołądek, przestaje boleć w układzie moczowym, albo po prostu przestaję zwracać uwagę na te bóle).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-10-2013, 20:42
Czy do mieszanki ziołowej na drogi moczowe można wieczorem dolać trochę gorącej wody? (zaparzona poprzedniego dnia mieszanka jest już wtedy chłodna po prostu) Czy lepiej nie rozcieńczać?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Helusia 22-10-2013, 14:50
Ja dolewam.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grawo 22-10-2013, 16:49
Ja do tej mieszanki dodawałam łyżkę siemienia lnianego, i też dolewałam wody.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Osci 22-10-2013, 19:09
Ja, jako że cały czas pracuję w delegacji, to zrobiłem inaczej - zainwestowałem w lepszy termos (dla mnie nieodzowny na co dzień). Zamiast kupować za 15 zł w marketach, kupiłem w sklepie turystycznym za ok. 60 zł taki z normalnym korkiem bez klika. Trzyma ciepło nawet 2 doby, nic się nie rozlewa po przechyleniu, a nalewanie jest łatwiejsze niż z korkiem z klikiem (odkręca się korek do połowy).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kamil 22-10-2013, 19:56
http://www.agito.pl/esbit-termos-na-zywnosc-food-jug-0-75l-3783-432682.html

Ja mam ten. Może nie trzyma dwóch dób, ale jak o 4:00 dałem ciepłe danie, to o 10:00 było jeszcze na tyle gorące, że nie dało się jeść. Musiałem poczekać aż trochę ostygnie. Jest z klikiem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Osci 22-10-2013, 20:02
Ja piszę o zwykłym termosie na napoje, nie na żywność. Firm mi się nie chce polecać ale ten podany jest z tej czołówki najsłabszy, nawet jest polska firma (co prawda i tak produkt jest 'made in china').


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-10-2013, 20:06
Dzięki za poradę. Ja akurat mam termos z Saturna za ok 40 PLN i chyba będę musiał zmienić. Tak w ogóle zauważyłem dziwną prawidłowość, która mnie wprawiła w lekkie zdumienie - od kilku dni płyn w moim termosie jest chłodny już rankiem i fusy nie pływają u góry termosu. Dawniej było tak, że rano płyn był jeszcze ciepły i trudno było nalać do szklanki bez fusów. Termos wciąż jest w drodze do pracy w pozycji poziomej tyle samo czasu co dawniej i co więcej, nie jest nieszczelny obecnie, a dawniej lekko przeciekał w pozycji poziomej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-10-2013, 01:55
Coś jest nie tak z moim termosem - właśnie zauważyłem, że w ciągu 30 minut po wlaniu wrzątku ściany termosu są tak gorące, że nie można go wziąć do ręki. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 23-10-2013, 20:31
Ja mam ten co Kamil i po 8 godzinach posiłek jest gorący - polecam.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-10-2013, 23:32
Z układem moczowym znów jest gorzej od sobotniej nocy, gdy zmarzłem trochę. Na szczęście udało mi się przetrwać weekend bez alkoholu. Ciągle unikam słodyczy i glutenu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-10-2013, 23:39
Czy wskazania aparatu Mora obrazujące obecność poszczególnych drobnoustrojów w organizmie można traktować jako wiarygodne?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Solan 31-10-2013, 13:52
Nie. Za przykład niech posłuży dawna, głośna swego czasu na tym forum afera z pewną placówką moroterapii znajdującą się w Zduńskiej Woli, gdzie aparat wskazywał na obecność pasożytów, których nie wykrywał inny aparat tego typu w innym mieście (wykrywając za to inne). Wniosek? Ściema. To już działa medycyny klasycznej postawią pewniejszą diagnozę niż te wszystkie Mory...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-11-2013, 23:10
Mi w trakcie badania aparatem Mora nie stwierdzono szkodliwego działania na organizm lamblii, ani ureaplazmy, za to mam jakieś grzyby typowe dla układu moczowego (nie chodzi o candida albicans, niestety nie zapamiętałem nazwy). Ponadto, stwierdzono, że mam słabe nerki, co wpływa negatywnie na regulację temperatury organizmu, i ogólnie niby pomiędzy moimi poszczególnymi organami nie ma równowagi (cokolwiek to miało znaczyć). Zalecono mi spotkanie z inną lekarką (od medycyny chińskiej, niby wskazana dla mnie byłaby dieta chińska). Dodatkowo, powiedziano mi, że na razie nie powinienem pić mikstury oczyszczającej, bo mi nie pomoże. Stwierdzono ponadto, że akupunktura by mi pomogła i zalecono terapię oczyszczającą za pomocą tych prądów, aparatów Mora itd. No i oczywiście leki firmy Sanum, probiotyki w tabletkach za 100 zł itd.
Ja póki co niezmiennie stosuję MO, piję mieszankę na drogi moczowe i do powyższych zaleceń podchodzę z dystansem i nie stosuję się do nich, nie kupowałem tych leków itd. Jednak przyznam, że pewne wątpliwości się pojawiły u mnie - czy w świetle tej powyżej opisanej diagnozy powinienem dalej niezmiennie stosować MO, czy może coś zmienić, brać leki homeopatyczne?


Nie zaczyna się zdania od "mi". Trzeba napisać "mnie".// N


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-11-2013, 09:35
Cytat
Zalecono mi spotkanie z inną lekarką (od medycyny chińskiej, niby wskazana dla mnie byłaby dieta chińska).
Uważaj Stanisławie albowiem bo:
http://fakty.interia.pl/swiat/news-chiny-kolejny-lekarz-zabity-przez-niezadowolonego-pacjenta,nId,1049061


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 05-11-2013, 09:36
Cytat
Jednak przyznam, że pewne wątpliwości się pojawiły u mnie - czy w świetle tej powyżej opisanej diagnozy powinienem dalej niezmiennie stosować MO, czy może coś zmienić, brać leki homeopatyczne?
Dlatego nie ma sensu diagnozować się w ten, czy inny sposób w trakcie trwania procesów regeneracji. Zawsze powstają jakieś durne wątpliwości, które zaśmiecają umysł i burzą spokój wewnętrzny. Kieszeń też na pewno ucierpiała trochę.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kamil 05-11-2013, 14:28
czy w świetle tej powyżej opisanej diagnozy powinienem dalej niezmiennie stosować MO, czy może coś zmienić, brać leki homeopatyczne?
Ludzie, czy wy zawsze chcecie aby kadra Biosłone brała odpowiedzialność za wasze zdrowie? Biosłone nie zabrania stosowania innych metod, tym bardziej jeżeli w tym indywidualnym przypadku dane metody działają. Sam podejmij decyzje, albo po prostu wypróbuj. Poczytaj, zainteresuj się, przedstaw swoją opinię o danej metodzie i może zostaniesz wsparty doświadczeniem innych użytkowników, a może od razu przestrzegą Cię, bo już dawno przejechali się i zdrowie o wiele bardziej im się schrzaniło.

Cytat
Zalecono mi spotkanie z inną lekarką (od medycyny chińskiej, niby wskazana dla mnie byłaby dieta chińska).
Uważaj Stanisławie albowiem bo:
http://fakty.interia.pl/swiat/news-chiny-kolejny-lekarz-zabity-przez-niezadowolonego-pacjenta,nId,1049061
Nie wyciągałbym wniosków (o cokolwiek by nie chodziło) po jednym artykule, w dodatku z Interii.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-11-2013, 17:50
Artykuł jeden, ale trupów więcej. Chodzi o to, aby nie podniecać się, że coś jest lepsze, bo egzotyczne. Chińska medycyna pasuje do Europejczyków jak pięść do nosa, przekonałem się o tym kiedy jeden uzdrowiciel Azjata kazał mi palić świeczki przed jakimś posążkiem i trykać nosem o podłogę.
Cytat
Jednak przyznam, że pewne wątpliwości się pojawiły u mnie - czy w świetle tej powyżej opisanej diagnozy powinienem dalej niezmiennie stosować MO, czy może coś zmienić, brać leki homeopatyczne?
Pijesz MO od czterech lat i chyba masz swój rozum? To kombinuj.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 05-11-2013, 17:55
Swego czasu dość radykalnie rozprawiliśmy się z szachrajstwem obsługi aparatów MORA tudzież innymi aparatami, zwanymi biorezonansem. Wystarczy o tym przeczytać tutaj: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=9429.0


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 07-11-2013, 09:48
Ok, dzięki za informacje. Odpuściłem sobie aparat Mora, leki Sanum itd.
Wczoraj minęło 6 tyg. od momentu rozpoczęcia picia mieszanki ziołowej na drogi moczowe. Od dzisiaj trzytygodniowa przerwa.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 09-11-2013, 11:23
Mam problem z kategorycznym unikaniem glutenu i zdarza mi się zjeść coś panierowanego od czasu do czasu.
Ponadto, póki co nie ma dużej poprawy po stosowaniu mieszanki na drogi moczowe - dwa dni temu np. miałem dość silne pieczenie prostaty po ejakulacji. Rozumiem, że mimo wszystko dobrze zrobiłem, wprowadzając teraz trzytygodniową przerwę w piciu mieszanki?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-11-2013, 11:41
Bóle żołądka i nudności ciągle się utrzymują u mnie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 28-11-2013, 20:32
Przy bólach żołądka należy jeść gotowane, lekkostrawne pokarmy i małe porcje np. zupa z królika bądź z Warzywamiwiejskiej kury z warzywami i kaszą jaglaną. Dobrze też pić galaretkę z siemienia lnianego na pusty żołądek - ja piję rano i przed snem i pomaga.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 29-11-2013, 16:45
Cytat
Bóle żołądka i nudności ciągle się utrzymują u mnie.
Spróbuj, co dzień rano jeść gotowaną marchew, (40dkg) która została ugotowana poprzedniego dnia wieczorem z łyżką masła i szczyptą soli. Gotować ok 1h na wolnym ogniu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-12-2013, 22:54
Pojawił się ostatnio strach, że ja po prostu mam raka żołądka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 16-12-2013, 14:32
Strach "ma duże oczy" i może narobić więcej złego, niż to warte.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 17-12-2013, 01:02
Przez dwa dni się lepiej czułem, a dzisiaj od rana znów gorzej (bóle żołądka plus biegunka, ale na szczęście jednorazowa). Wczoraj wieczorem dużo zjadłem (mięso z warzywami i ryżem).

Odkąd stosuję mieszankę na drogi moczowe, czyli od września/października, nie pojawia się już brzydki zapach blaszki napletka (wcześniej się pojawiał dzień/dwa dni po ejakulacji i znikał następnego dnia), mimo że bóle pęcherza i prostaty mam nadal - jak to wytłumaczyć?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-12-2013, 15:43
Przez całe święta unikałem alkoholu, glutenu oraz słodyczy (nie licząc paru klatek czekolady gorzkiej). Piję mieszankę na drogi moczowe, ale rezultatów brak. Od 5 dni piję też kisielek z siemienia lnianego dwa razy dziennie - mam wrażenie, że odruchy wymiotne się zmniejszyły, jednak żołądek jest taki jakby bardzo obolały, szczególnie rano (ostry kłujący ból nasila się przy wciśnięciu ręką pod mostkiem, między żebrami) i chyba to siemię działa na mnie przeczyszczająco - pojawia się biegunka...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 30-12-2013, 16:15
Próbowałeś z tą marchwią?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-12-2013, 16:58
Nie próbowałem, ponieważ musiałbym jeść na zimno tę marchewkę.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grawo 30-12-2013, 17:24
A to w niczym nie przeszkadza, swego czasu gotowałam kilogram marchwi z łyżką masła przez godzinę, odlewałam wodę a marchew leżała na talerzu, począwszy od rana przed każdym posiłkiem zjadałam jedną marchew i tak przez cały dzień, dzień po dniu, aż przyszedł dzień, że już mi żołądek nie dokuczał i tak już zostało do dziś.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 30-12-2013, 18:50
Cytat
Nie próbowałem, ponieważ musiałbym jeść na zimno tę marchewkę.
Właśnie tak ją trzeba jeść. Pisałem, że ją gotujesz wieczorem, jesz rano.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-12-2013, 21:29
Ok, myślałem, że rano przed zjedzeniem trzeba podgrzewać. Wypróbuję tę marchew, ale myślę, że na razie spróbuję pić dalej do siemię. Szczerze mówiąc, myślałem nawet o gastroskopii...

MO, siemię/marchew, mieszanka oczyszczająca drogi moczowe - rozumiem, że taka kolejność spożywania jest prawidłowa? Czy najpierw mieszanka na drogi moczowe, a dopiero po niej marchew/siemię?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 31-12-2013, 01:52
Jeszcze jedno - zauważyłem, że wieczorem po wypiciu siemienia nie pojawia się biegunka (a wypiłem półtorej szklanki dwie godziny temu). Może powodem porannych biegunek był aloCIT? Miałem wrażenie, że pływały w nim jakieś małe białe fusy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grawo 31-12-2013, 10:23
Chwila, jak coś nam doskwiera, odstawiamy MO i wracamy po uspokojeniu dolegliwości, a wiec tylko marchew i siemię lniane, które działa jak opatrunek, oczywiście dieta, Ty już długo jesteś na Biosłone, aż dziw, że dotąd nie wyleczyłeś żołądka.
Oczywiście MO tylko na aloesie i oliwce, ale dopiero po ustaniu dolegliwości.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 31-12-2013, 12:57
Przez długi czas nie miałem problemów żołądkowych, właściwie już w momencie rozpoczęcia picia MO w 2009 roku nie miałem jakichś uciążliwych dolegliwości żołądkowych, jednak w 2012 zacząłem się bardzo źle odżywiać i pić alkohol (straciłem wiarę w sens trzymania diety z powodu ciągłych problemów z prostatą) - no i problemy żołądkowe wróciły.

Jeżeli powinienem odstawić MO aż do ustąpienia bólów żołądka, to chyba będę musiał ją odstawić na dłuższy czas. A dzisiaj rano obudziłem się z bardzo nieprzyjemnym bólem żołądka. Zauważyłem w ogóle, że te silne bóle żołądka po przebudzeniu występują razem z wysuszeniem gardła i silnym zachrypnięciem (niemal nie mam głosu).

Jeszcze jedno - czy mieszankę oczyszczającą drogi moczowe też powinienem odstawić natychmiast przy bólach żołądka?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grawo 01-01-2014, 20:26
Ja bym odstawiła wszystko, aż do czasu ustąpienia dolegliwości, ale decyzja należy do Ciebie, wziąłeś zdrowie we własne ręce.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-01-2014, 18:28
Mieszankę na drogi moczowe odstawiłem parę dni temu (brakowało paru dnich do pełnych 6 tygodni), MO odstawiłem tydzień temu i piję wieczorem siemię lniane - a żołądek nie boli mniej. :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 11-01-2014, 13:10
Rano jesz tę marchew?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-01-2014, 20:49
Od jutra zaczynam. Nie mam pojęcia o gotowaniu marchwi, więc kilka pytań:

1. Czy marchew musi być pokrojona w kostkę?
2. Czy całą marchew muszę obierać, czy wystarczy umyć?
3. Czy muszę dodawać masło?
4. Musi to być aż 40 dg (czyli prawie pół kg) codziennie?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 11-01-2014, 21:53
1. Nie.
2. Tylko umyć.
3. Tak łyżka masła.
4. 0,3- 0,5 Kg marchewki.
Rano delikatnie obrać skórkę z marchwi przed jedzeniem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-01-2014, 22:13
Ale masło dodać do gotowania, czy dopiero rano po gotowaniu? Po co to masło w ogóle?
I dlaczego obieranie jest konieczne?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 11-01-2014, 22:28
Sposób przyrządzenia: Sekret polega w odpowiednim przygotowaniu marchewki. Należy kupić ładna marchewkę. Powinna być bez przebarwień, niespleśniała, niewiotka, z ładnym suchym końcem bo marchewka psuje się od końca. Ponieważ marchewkę spożywamy rano należy ja przygotować wieczorem. Myjemy dokładnie marchew i bez obierania skórki wrzucamy do wody. Dodajemy 1 łyżkę stołowa masła (prawdziwego - 82% tłuszczu). Dodajemy też szczyptę soli. Garnek przykrywamy pokrywka i czekamy aż się zagotuje. Następnie (po zagotowaniu) zmniejszamy płomień na minimum. Po godzinie gotowania na wolnym ogniu, marchewkę odcedzamy i bez jej płukania odstawiamy w garnku do wystygnięcia / osuszenia (bez pokrywki na garnku). W takim stanie zostawiamy marchewkę na noc. Rano przed śniadaniem delikatnie ściągamy skórkę (nie ścinamy) - tak jak z gotowanych ziemniaków do sałatki warzywnej. Następnie marchewkę zjadamy starannie rozgryzając. Po pół godzinie możemy zjeść normalne śniadanie. Dawka jest zależna od masy ciała i tak dla dziecka o wadze 20 kg to ok. 0,2 kg dziennie. Dla dorosłego mężczyzny o wadze 80 kg - 0,5 kg dziennie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-01-2014, 22:30
Dzięki za przepis. Dzisiaj nie zrobię marchewki, bo nie mam masła.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-01-2014, 00:05
Ta marchewka może tak leżeć przez noc poza lodówką??


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-01-2014, 09:15
Mam problem ze zdejmowaniem skórki z marchwi, nie schodzi tak łatwo.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 14-01-2014, 11:40
Drugi dzień jedzenia marchwi - nudności i odruchy wymiotne jakby zmalały i pojawiły się zaparcia dzisiaj (wczoraj miałem biegunkę lekką).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lavenda22 14-01-2014, 15:26
Jakie działanie ma taka zjadana rano, gotowana marchewka?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-01-2014, 11:29
Wczoraj wieczorem jednak wróciły bóle żołądka, dziś rano były nasilone. Po zjedzeniu gotowanej marchwi, zaczęło mi się bardzo przelewać w jelitach i dostałem biegunki. Nadal czuję przelewanie momentami.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Misiek 15-01-2014, 12:17
Ja gdzieś czytałam, że na bóle żołądka dobry wpływ ma siemię lniane, miód Manuka, olej kokosowy i lniany. Generalnie - trzeba unikać potraw kwaśnych, ostrych i alkoholu. Chodzi o niepodrażnianie śluzówki żołądka, być może, że masz nadżerki. Zrób przerwę z MO, bo tam jest sok z cytryny.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lavenda22 15-01-2014, 14:00
Cytat
...być może, że masz nadżerki. Zrób przerwę z MO, bo tam jest sok z cytryny.

...ale przecież mikstura ma pomóc pozbyć się tych nadżerek.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Misiek 15-01-2014, 16:04
Ale w okresie zaostrzenia się rożnych dolegliwości, bezpieczniej jest ją odstawić, aby ich nie nasilać.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-01-2014, 18:08
Ja od dwóch tygodni nie stosuję MO.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 27-01-2014, 14:03
Marchew pomaga mi tylko na parę godzin, potem bóle żołądka wracają, często w połączeniu z tłustym, kleistym stolcem i ogólnym złym samopoczuciem. Generalnie pd paru tygodni nie istnieje u mnie popęd seksualny.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Misiek 27-01-2014, 14:14
Może porady ojca Grande na coś się przydadzą? Ja  wypróbuję na swoim żołądku - opiekane buraczki. No i Grande radzi, aby jeść małe porcyjki, ale często nawet 8 razy - tak, aby żołądek zbytnio nie mordował się z trawieniem.

Pieczone buraki - Kilka umytych, średniej wielkości buraków pieczemy w piekarniku na blasze (wstawiając tam kubek z wodą, żeby trochę parowało) przez około pół godziny w temperaturze 200°C aż będą miękkie. Po ostygnięciu wkładamy do lodówki.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-01-2014, 09:34
Zapomniałem dzisiaj wziąć ugotowaną marchew do pracy - czy wieczorem będzie nadawała się do zjedzenia po przeleżeniu w garnku całej doby poza lodówką?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 28-01-2014, 11:17
Cytat
czy wieczorem będzie nadawała się do zjedzenia po przeleżeniu w garnku całej doby poza lodówką?
Możesz spokojnie zjeść wieczorem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-02-2014, 18:11
Marchew mi ogólnie nie pomaga na żołądek...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Misiek 04-02-2014, 15:53
Staś, może jednak zrób gastroskopię - tak dla spokoju sumienia... Jeśli to są nadżerki żołądka, to naprawdę długo trzeba czekać na zagojenie, a po co masz się stresować wyobrażając sobie nie wiadomo co.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 04-02-2014, 20:23
Nie są u nas zalecane gastroskopie i kolonoskopie w celu sprawdzania co jest w środku. Takie badania to niebezpieczna i bezsensowna ingerencja. Najłatwiej zdać się na badania i kalekarskie diagnozy. Ja kilka razy przechodziłam gastroskopie i co mi to pomogło? Dostałam receptę na Controloc i zalecenie wykonywania gastro co pół roku. To ma być pomoc kalekarza w dzisiejszych czasach..

Na problemy z żołądkiem niezawodna jest u mnie galaretka z siemienia lnianego polecana przez Mistrza. W ekstremalnych przypadkach można zastosować zioła, żeby wyciszyć uciążliwe objawy - homeopatia jest czasami dozwolona.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-02-2014, 22:29
Ja się po prostu czuję tak źle, jak nigdy dotąd - a nie piję alkoholu, nie jem słodyczy, nie jem glutenu -a codziennie czuję się tak źle, jak dawniej zwykle czułem się następnego dnia po dużej ilości alkoholu. W drodze z pracy do domu chce mi się wymiotować. Do tego dziś rano biegunkę miałem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 04-02-2014, 22:39
Spróbuj tej galaretki http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/galaretka-kisielek-macerat-z-siemienia-lnianego - ja przy ataku żołądka też miałam odruch wymiotny, nudności, ból pleców i żołądka, brzucha, mostka, brak apetytu i po tygodniu picia ciepłego siemienia lnianego uzyskałam równowagę.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-02-2014, 01:21
Ja próbowałem już siemienia lnianego i raczej bez skutku. Ale wrócę do tego pewnie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kamil 05-02-2014, 10:27
Nie są u nas zalecane gastroskopie i kolonoskopie w celu sprawdzania co jest w środku. Takie badania to niebezpieczna i bezsensowna ingerencja. Najłatwiej zdać się na badania i kalekarskie diagnozy. Ja kilka razy przechodziłam gastroskopie i co mi to pomogło? Dostałam receptę na Controloc i zalecenie wykonywania gastro co pół roku. To ma być pomoc kalekarza w dzisiejszych czasach..
Haha! Dokładnie! Jak już nie wiedzieli co mi jest, to skierowali mnie na gastroskopie i z tymi samymi zaleceniami, z tym że ja dostałem co innego. W ogóle nie mówiąc o chemii, którą trzeba w siebie wlać aby przeczyścić układ pokarmowy - zwłaszcza przy kolonoskopii. A mój tata to co roku gastroskopie robi, bo tak mu lekarz kazał. I co roku chodzi i się bada, a wrzody ma od ponad piętnastu lat.

Co do tej galaretki z siemienia lnianego to również polecam. Nieraz była dla mnie jak błogosławieństwo.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mag2 05-02-2014, 11:13
Już co prawda pisałam w Twoim wątku, żebyś sprawdził lamblie, ale napiszę raz jeszcze, bo to ważne dla Twojego zdrowia, ta choroba sama nie przejdzie.
Ponieważ po objawach, które opisujesz można domniemywać, że pomimo długiego stażu w MO, objawy nie przechodzą, bo masz "lokatorów na gapę".
Jeżeli cierpisz na lambliozę, żadne galaretki z siemienia ani inne gotowane marchewki nie pomogą!
Poczytaj sobie mój wątek. Może znajdziesz jakieś elementy wspólne.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 05-02-2014, 18:29
Wyeliminowanie patogenów nie rozwiązuje problemu - ostatnio Kamil zamieścił na forum wypowiedź Mistrza na temat leczenia czy usuwania pasożytów http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24632.msg201228#msg201228. Jeśli są pasożyty, to mają zadanie do wykonania, a jak pasożyty nie będą potrzebne, to przestaną uprzykrzać życie i same się wyniosą. Pasożyty żyją w chorych organizmach.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Misiek 05-02-2014, 20:49
Cytat
Jeśli są pasożyty, to mają zadanie do wykonania, a jak pasożyty nie będą potrzebne, to przestaną uprzykrzać życie i same się wyniosą. Pasożyty żyją w chorych organizmach.

Całkowicie się zgadzam, że pasożyty mają misję specjalną do wykonania i mogą chronić przed jeszcze gorszym złem. Ale, co czynić jeśli organizm, mimo wieloletniego stosowania zasad Biosłonejskich - nie wraca do równowagi, a pasożyty uniemożliwiają normalne życie i np. zamykają światło w jelicie? Przykład Sasimy, Stanisława i Mag2 -  jest dość wymowny.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 05-02-2014, 21:32
Każdy indywidualnie musi rozważyć swój przypadek w oparciu o swoją wiedzę i informacje uzyskane na forum -  w sytuacjach ekstremalnych można iść na ostry dyżur, ale zanim podejmie się taką decyzję należy zrobić wszystko we własnym zakresie, żeby się ratować. Mając świadomość co oferują w dzisiejszych czasach lekarze, to szkoda czasu na te wizyty, bo i tak problemu nie wyeliminują, a może jedynie spowodują większe problemy swoim "leczeniem".


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-02-2014, 01:28
Wydaje mi się, że od kaszy jaglanej mam silniejsze bóle żołądka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Misiek 18-02-2014, 07:41
Wydaje mi się, że od kaszy jaglanej mam silniejsze bóle żołądka.

Nie wiem, co o tym myślicie - ale mnie to przypomina przypadek Anastazji, co tylko zjadła wszystko było złe...Nie wiem, jak to wytłumaczyć - może nadżerki w całym układzie pokarmowym? A swoją drogą - nie wiecie jaki jest los Anastazji? 


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-02-2014, 11:34
Od kilku dni znów okres polepszenia. Ciągle silny stan zapalny cewki moczowej i pęcherza moczowego.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-02-2014, 14:21
Od jakiegoś czasu silne bóle prostaty i cewki moczowej pojawiają się w trakcie seksu, nawet przed ejakulacją. Wcześniej tego nie było :/ To pogorszenie zaczęło się w trakcie stosowania tej mieszanki na drogi moczowe parę miesięcy temu i jednocześnie zaczęły się poranne stany bardzo silnego wysuszenia gardła.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Helusia 23-02-2014, 16:25
No Stanisław, to masz duży problem - współczuję Ci. Jednak nie sądzę, że przyczyną Twoich dolegliwości jest mieszanka na drogi moczowe. Ja stosuję tę mieszankę już rok czasu (minęło w styczniu). Od czasu do czasu zaparzam sobie jeszcze litr tych ziółek i wypijam w ciągu 2-ch dni (tak profilaktycznie) i jak na razie jest dobrze.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 27-02-2014, 11:07
Wczoraj jadłem kaszę jaglaną z łyżeczką miodu na kolację, a późnym wieczorem (właściwie w nocy) piłem kisielek z siemienia - i dzisiaj od rana biegunka...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-02-2014, 11:52
Miód bardzo często bywa uczulający.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-02-2014, 14:36
Wczoraj wieczorem już nie jadłem miodu, ale wypiłem siemię - i dziś znów rano biegunka i generalnie czuję się osłabiony, do tego nasilone bóle prostaty/pęcherza przy poruszaniu. Od kilku tygodni występuje u mnie właściwie ciągle osłabiony popęd seksualny, nie interesują mnie kobiety. Momentami mam wrażenie, że coraz gorzej ze mną, i że długo nie pożyję.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kalina 28-02-2014, 18:16
Momentami mam wrażenie, że coraz gorzej ze mną, i że długo nie pożyję.
Przestań lamentować, kręcić się w kółko, zamartwiać się brakiem popędu.

Czytając Twoje wypowiedzi odnoszę wrażenie, że nie możesz się zdecydować, czy chcesz żyć, czy umrzeć.

Jeśli chcesz żyć, to daj sobie spokój, na dłuższy czas, z seksem, alkoholem i innymi wariacjami.
Wypisz produkty, które nie wywołują problemów trawiennych i z nich buduj swoje posiłki. Zapewniam Cię, że nawet przy skromnej diecie da się wytrzymać pewien czas.
Doprowadź kurację na drogi moczowe do końca, jeśli są bardzo uciążliwe objawy to przerwij na jakiś czas.

Przy tak zniszczonym organizmie jak Twój, potrzeba kilku lat, by odbić się od dna.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 28-02-2014, 20:12
Stanisław, napisz jak wyglądają obecnie Twoje posiłki - wypisz wszystko co jesz w ciągu dnia.

Tak jak Kalina napisała musisz jeść tylko to co nie szkodzi i nie musi to być dieta urozmaicona, bo dla chorych najlepsza jest dieta monotematyczna.


Z głodu tak łatwo się nie umiera, więc jeśli nawet tylko kilka produktów jest neutralnych dla organizmu, to nie ma się czym martwić.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 01-03-2014, 22:30
W piątek wieczorem napiłem wypiłem ok. 150 ml wódki i dzisiaj czuję się o wiele lepiej. Parę tygodni temu też zauważyłem polepszenie samopoczucia w ciągu 24 godzin po piciu alkoholu. Oczywiście wiem, że generalnie alkohol jest niezdrowy i niewskazany, ale może jakieś wnioski da się wyciągnąć z tego faktu, że po alkoholu z moim układem pokarmowym jest znacznie lepiej?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 01-03-2014, 23:17
http://nortus.pinger.pl/m/907759

Alkohol więcej szkodzi niż pomaga. Wódka działa odkażająco, więc pewnie dlatego odczuwałeś chwilową ulgę. Masz pewnie przerost candidy i stąd te wszystkie uciążliwości zdrowotne. Spróbuj może kurację sodą oczyczczającą na odkwaszenie organizmu - na pewno lepsza od wódki. Poczytaj o tym. Sprawdź czy po tygodniu poczujesz poprawę. No i dieta najważniejsza - bez diety bedziesz dreptać w miejscu i nigdy nie wyjdziesz na prostą. Jeszcze będzie czas na świętowanie i odstępstwa. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 02-03-2014, 08:58
Cytat
Jeszcze będzie czas na świętowanie i odstępstwa. ;-)
Tego czasu jakby coraz mniej, zdaję się pięć lat zaraz stuknie.
Teraz moda na sodę nastała?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 02-03-2014, 10:34
Moda na sodę? :) Ja zainteresowałam się ostatnio właściwościami sody. Temat sody już jest stary na Biosłone. Soda jest wykorzystywana powszechnie do mycia zębów, na zgagę, przy guzach nowotworowych, odkwaszaniu organizmu, przy sprzątaniu itp. Soda ma wiele ciekawych właściwości i uznałam, że warto zgłębić temat. Książka na ten temat jest dostępna w naszym sklepie, sama soda również - zamówiłam i wczoraj dopiero odebrałam paczkę, więc jeszcze nie zdążyłam przeczytać o wszystkich zaletach.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-03-2014, 23:57
W piątek wieczorem napiłem wypiłem ok. 150 ml wódki i dzisiaj czuję się o wiele lepiej. Parę tygodni temu też zauważyłem polepszenie samopoczucia w ciągu 24 godzin po piciu alkoholu. Oczywiście wiem, że generalnie alkohol jest niezdrowy i niewskazany, ale może jakieś wnioski da się wyciągnąć z tego faktu, że po alkoholu z moim układem pokarmowym jest znacznie lepiej?
Dawniej powszechnie stosowano wódkę z pieprzem na kłopoty trawienne. Działało.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-03-2014, 20:33
Tak, słyszałem o tej dawnej tradycji. Przy okazji, w trakcie badania wzroku powiedziano mi, że mogę mieć jaskrę (mam niby blade i cofnięte nerwy w oczach). Miałem już badanie pola widzenia i zdaje się, że dla jednego oka to pole wyszło dość ograniczone.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 03-03-2014, 21:13
Stanisław, już prawie 5 lat stosujesz MO i zasady Biosłone? Jak to wygląda u Ciecie? Dieta, MO...

Powinno ubywać chorób z czasem, a u Ciebie to jest coraz gorzej.

Dlaczego?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-03-2014, 16:26
Pewnie dlatego, że przez rok źle się odżywiałem, piłem alkohol. W każdym razie mówią mi, że z dużym prawdopodobieństwem mam tę jaskrę, zlecili mi dodatkowe badania. Mówią, że leki do oczu będę musiał brać. Nie wiem, co robić.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-03-2014, 23:08
Poczytałem o tym na forum, wysłuchałem audycji Radiabiosłone na ten temat, chciałbym jednak wiedzieć, czy Mistrz, Machos oraz inni eksperci nie zmielili zdania w tej kwestii, tj. czy nadal uważają, że bezsensowne jest leczenie jaskry chemią.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-03-2014, 00:11
W ogóle leczenie jaskry jest bezsensowne. Jeszcze nie słyszałem żeby kogoś wyleczyli. Leczą, leczą, a potem operują.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 06-03-2014, 13:56
Z układem pokarmowym ostatnio lepiej u mnie, aczkolwiek rano mam bóle żołądka (i bardzo silną chrypkę). Szczerze myślałem już o gastroskopii dla świętego spokoju i poszedłem do gastrologa po skierowanie, ale na razie odradził mi ją, mówiąc, że pewnie mam po prostu nadkwaśność i refluks. Zalecił Controloc, ale nie biorę go i mam nadzieję, że nie będę brał. Zalecił też spożywanie mniejszych porcji posiłków i niejedzenie po 20:00 - tu akurat chyba dobrze radzi... Powiedział też, że nie powinienem jeść na razie surowych warzyw i owoców. Czy do takiego zalecenia powinienem się zastosować?
Jem tę marchew gotowaną. Nie jem słodyczy, nie będę już pił alkoholu, ale mam momentami napady ochoty na chipsy kukurydziane (nachosy) i trochę zjadam ich. Muszę wymyśleć, jak sobie radzić z posiłkami w trakcie pracy. Niestety nie mam siły na przyrządzanie posiłków rano przed pójściem do pracy. Czy na forum Biosłone znajduje się gdzieś informacja o sprawdzonych warszawskich restauracjach (ewentualnie barach mlecznych) ze zdrowym jedzeniem, najlepiej gdzieś w centrum? (szukałem, ale nie mogę znaleźć)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 06-03-2014, 14:13
Cytat
Powiedział też, że nie powinienem jeść na razie surowych warzyw i owoców. Czy do takiego zalecenia powinienem się zastosować?
Nie brałabym tych sugestii poważnie.
Cytat
Niestety nie mam siły na przyrządzanie posiłków rano przed pójściem do pracy.
Jeśli nie znajdziesz tych sił, to kiepsko to widzę. ;) ale...Jest jeszcze możliwość przygotowywania posiłku wieczorem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 06-03-2014, 14:34
Wieczorem i do termosu, czy na zimno jeść?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Zega 06-03-2014, 16:48
Oczywiście, że nie powinieneś jeść surowych warzyw a owoców żadnych, jeżeli chcesz wyjść jak najszybciej z tych dolegliwości. Mam za sobą własne doświadczenia z przewodem pokarmowym. U mnie na przykład z dobrym skutkiem sprawdziła się dieta taka bardziej tłusta. Na śniadanie żółtka roztrzepane w słodkiej śmietanie, a na obiad bardzo często piłem rosół.   


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kalina 06-03-2014, 19:43
Cytat
Powiedział też, że nie powinienem jeść na razie surowych warzyw i owoców. Czy do takiego zalecenia powinienem się zastosować?
Nie brałabym tych sugestii poważnie.
Przy problemach z przewodem pokarmowym brałabym te zalecenia bardzo poważnie.

Posiłki możesz przygotować wieczorem, a rano tylko podgrzać i wrzucić do termosu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 06-03-2014, 20:13
A ja właśnie kiszonego ogóra zjadłem. ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 06-03-2014, 21:23
Stanisław, na Twoim miejscu zaczęłabym wszystko od początku. Pofisiowałeś, nie zdało egzaminu, czas na zdrowie.
DP1, DP2 itd.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 06-03-2014, 22:09
Ja obecnie jem codziennie tę gotowaną marchew na żołądek. Wydaje mi się, że dzięki niej pozbyłem się biegunek, a przecież w trakcie DP1 nie mógłbym jej jeść.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 07-03-2014, 11:28
Jednak wczoraj wieczorem czułem się nie za dobrze - albo to ten ogórek albo niestety kasza jaglana.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-03-2014, 11:43
Dodam jeszcze, że niestety mam napady głodu nawet po 22:00.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kalina 08-03-2014, 14:36
Dodam jeszcze, że niestety mam napady głodu nawet po 22:00.
To nie tragedia.

Ugotuj sobie kompot z jabłek, i jak masz napady głodu zjedz gotowane jabłka, popij kompotem i głód zaspokojony, a żołądek nie będzie nadmiernie obciążony, jak po innym jedzeniu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 08-03-2014, 17:54
Po gotowanych jabłkach źle się czułem. Kupiłem sobie w ogóle termos Esbit na jedzenie (ale litrowy, nie mieli 0,75 l, a 0,5 l mógłby być za mały).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 08-03-2014, 20:23
Ja mam 0,5 l z Esbit i też  na początku myślałam, że to mało, ale wierz mi dużo jak na jeden posiłek. Przy problemach trawiennych wskazane są małe posiłki raczej. Termos też lepiej trzyma ciepło jak jest cały wypełniony, dlatego ten litrowy może nie zdać egzaminu. Uwielbiam ten termos - to był opłacalny zakup.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 09-03-2014, 12:53
No to niedobrze, nie wiedziałem, że termos musi być pełen, żeby dobrze trzymać ciepło. Nie wiem, czy w ogóle jest możliwość wymiany w sklepie na mniejszy, ale i tak zgubiłem paragon ze sklepu. :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Osci 09-03-2014, 20:22
Bierz więcej jedzenia ze sobą. Te termosy i tak nie trzymają ciepła jakoś super.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Generał 09-03-2014, 20:38
Bez przesady, przetestuj najpierw potem najwyżej będziesz się martwił, wg. mnie nie musi być pełny by wytrzymał 4-6 godzin.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kukułka 09-03-2014, 20:41
Mój mąż jest bardzo zadowolony z termosu Esbit. Ma akurat litrowy,a do pracy napełnia go do połowy (gorąca kasza i mięso, a surówkę kładzie do słoika) i zawsze ma po ok. 5 godzinach ciepły posiłek. Raz nawet przez pomyłkę włożył ten termos z jedzeniem do lodówki, a posiłek i tak był cieplutki.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Osci 09-03-2014, 21:31
Gorzej jak ktoś przygotowuję posiłki dzień wcześniej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 10-03-2014, 07:21
Termin trzyma tak 8 h ciepła jak jest pełen.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-03-2014, 22:40
Mnie ten litrowy napełniony do połowy kaszą trzymał dobrze ciepło nawet ok. 7-8 godzin - po tym czasie jedzenie nie było gorące, ale dało się zjeść.
Jadłem dziś ogólnie marchew gotowaną, kaszę gryczaną niepaloną, dwa ogórki kiszone i cztery jajka na twardo. Niestety dłużej w pracy dziś musiałem siedzieć, więc nie jadłem kolacji.
Żołądek ciągle boli (mam wrażenie, że w górnej części, przy przełyku - to taki tępy, rwący ból).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 11-03-2014, 07:23
A może to stres powoduje Twoje dolegliwości?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-03-2014, 10:35
Dawniej też się stresowałem, a nie miałem takich dolegliwości.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 11-03-2014, 20:52
Im dłużej tkwisz w stresie tym gorsze jest Twoje samopoczucie i pojawiają się dolegliwości na pozór nie związane ze stresem. Stres jest przyczyną wielu chorób.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-03-2014, 10:08
W czwartek zrobiłem sobie pozostałe badania na jaskrę (niestety nie potrafiłem nie iść na nie, co nie znaczy, że zamierzam brać jakiekolwiek leki). W trakcie badania wpuszczono mi do oczu duże ilości jakichś środków znieczulających, a teraz od paru dni boli mnie gałka oczna. :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 18-03-2014, 20:31
Co Tobie dały te badania?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 19-03-2014, 21:29
Bolące oko. ;) Na szczęście dzisiaj mniej boli, mam za to infekcję gardła i katar (jak zawsze oczywiście leków nie zamierzam brać). Parę dni temu obudziłem się w nocy z bólem prostaty.
Biorę codziennie jedzenie z pracy do domu, niestety nie mogę zwalczyć nawyku jedzenie chipsów kukurydzianych po pracy. Nie wiem, jakie mięso brać do pracy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 19-03-2014, 21:35
Cytat
Biorę codziennie jedzenie z pracy do domu,
Stanisław, nieładnie wynosić.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 19-03-2014, 22:36
Kurczę, miało być na odwrót: "z domu do pracy" ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-03-2014, 01:11
Mam grypę i od paru dni to oko znów mnie pobolewa.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-03-2014, 15:27
Na dodatek jeszcze mam chyba zapalenie ucha po tej samej stronie głowy - czuję ból i mam wrażenie, że jest obrzęk w środku. Czy powinienem to uch zakraplać czymś, np. alocitem? MO na razie nie stosuję.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 23-03-2014, 15:29
Chłopie, prawie 5 lat stażu i nie wiesz co robić? Bój się Boga! Ty powinieneś być doradcą dla początkujących!


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 23-03-2014, 16:58
Położyłem się na boku, wkropliłem sobie krople z soku aloesu (rozcieńczonego z wodą w stosunku 1:3) bezpośrednio do ucha, ale mam wrażenie, że moje ucho jest po prostu zatkane i krople nie dostały się do środka - gdy po 5 minutach wstałem, krople wypłynęły z ucha na zewnątrz. A boli wręcz coraz bardziej :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 25-03-2014, 11:45
Na szczęście ból ucha trwał tylko jeden dzień.
A skąd wziąć jakiś zakraplacz szklany? Czy muszę kupować jakieś krople w aptece, np. Nasivin?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Osci 25-03-2014, 12:18
W większości aptek można kupić sam zakraplacz.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 26-03-2014, 10:59
Ok, kupiłem już zakraplacz, mniej więcej taki:
http://www.ceneo.pl/11681240

Żołądek ciągle pobolewa. Wczoraj znów miałem atak biegunki (na szczęście jednorazowy). Nie wiem, co przyczyną - albo jajka gotowane na zimno albo ogórki kiszone (które leżały w lodówce parę dni) albo kawa.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-03-2014, 11:04
Cytat
jajka gotowane na zimno
Czyli surowe...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 26-03-2014, 11:45
Po prostu w lodówce przeleżały noc po ugotowaniu. :)
Z kolei dzisiaj ok. 8:00 przed wyjściem do pracy zjadłem jajecznicę z pięciu jaj i póki co czuję się w miarę dobrze i nie czuję głodu jeszcze - chyba będę codziennie to jadł przed wyjściem (mniej zachodu niż z jajkami gotowanymi).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 26-03-2014, 23:17
Zakropliłem sobie jedną dziurkę nosa - na początek ok. 4 krople. Gdy płyn dotarł do zatok, poczułem straszny ból, niemal nie do wytrzymania, i z oka łzy się polały. Zaopatrzę się chyba w tę sól fizjologiczną.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kamil 27-03-2014, 13:18
Albo rozcieńczaj bardziej. Ja na początku rozcieńczałem 1:10.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-03-2014, 13:40
Albo nie zwracaj uwagi na ból, tak ja zrobiłem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 27-03-2014, 18:21
Jak bolało mnie ucho, rozcinałam wacik na pól i wkładałam do ucha nasączony rozcieńczonym alocitem. Pomogło trochę. Do zakraplania oczu nadaje się sól fizjologiczna z apteki, tanie to jest i wygodne w uzyciu, bo są to takie małe buteleczki plastikowe.
Zakraplałam oczy i wkładałam waciki z alocitem do uszu, a i tak skończyło się ssaniem oleju. Oko przestało być czerwone i uszy przestały boleć.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 27-03-2014, 18:25
Żołądek ciągle pobolewa. Wczoraj znów miałem atak biegunki (na szczęście jednorazowy). Nie wiem, co przyczyną - albo jajka gotowane na zimno albo ogórki kiszone (które leżały w lodówce parę dni) albo kawa.

Każda z tych rzeczy a tym bardziej ich połączenie. Aby poprawić żołądek nie można nic kwaśnego, surowego i nic zimniego. Kawa jest kwaśna.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Bunia 27-03-2014, 21:15
Zakraplałam oczy i wkładałam waciki z alocitem do uszu, a i tak skończyło się ssaniem oleju. Oko przestało być czerwone i uszy przestały boleć.
Jak to oczy? Chyba samą solą fizjologiczną?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-03-2014, 10:35
Wczoraj nos zakraplałem alocitem z solą fizjologiczną właśnie i o dziwo w ogóle nie czułem bólu w zatoce (a głowę miałem odchyloną mocno w tył, leżąc na łóżku).

Od paru dni nie jem zimnych jajek ani surowych warzyw, ale niestety dzisiaj powróciły bóle jelit.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 28-03-2014, 14:07
Zakraplałam oczy i wkładałam waciki z alocitem do uszu, a i tak skończyło się ssaniem oleju. Oko przestało być czerwone i uszy przestały boleć.
Jak to oczy? Chyba samą solą fizjologiczną?

Tak, zakraplałam oczy samą solą fizjologiczną. Wacików nie pchałam do oczu.
Ssanie oleju natomiast, chciałam jako kolejna stosująca osoba, polecić na dolegliwości oczu i uszu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 31-03-2014, 11:39
Obudziłem się z bólem żołądka, przed wyjściem do pracy zjadłem jajecznicę na maśle z 4 jaj i żołądek przestał boleć. Niestety po ok. godzinie pojawiły się bóle jelit połączone z luźnym stolcem. Czy w takiej sytuacji jajecznicę też powinienem odstawić?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 31-03-2014, 13:39
Raczej tak. Jajecznica jest smażona. Przy Twoich problemach smażone źle działa. Możesz spróbować robić jajecznicę na parze. Ja próbowałam, da radę to zjeść.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-04-2014, 17:17
Na parze raczej nie będę robił jajecznicy.
Dzisiaj rano zjadłem jeszcze raz jajecznicę z pięciu jaj smażoną na maśle i przez kilka godzin czułem się nieźle, a potem przeżyłem piekło - silne rwące bóle żołądka i biegunka. Pytanie, w jakim stopniu spowodowała to ta jajecznica, a w jakim - jakaś mała zawijana roladka z mięsem na zimno (nie wiem, z czego robiona, coś jakby sajgonka) popita zimnym sokiem porzeczkowym. Niestety miałem wczoraj pewne spotkanie firmowe w pracy i nie potrafiłem siedzieć zupełnie o suchym pysku. Zjadłem tę małą roladkę wczoraj ok. 19:00 i czułem się dobrze do końca dnia. Niestety późno wróciłem i wieczorem zjadłem trochę chipsów kukurydzianych. Ale tak jak pisałem, rano zułem się jeszcze w miarę dobrze.

Jeszcze jedno - czy zakraplanie dziurki w nosie co drugi dzień jest wystarczające (co drugi dzień lewa i co drugi dzień prawa)?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Bunia 02-04-2014, 18:12
No nie wiem, Stanisławie. Chyba komplikujesz sobie życie. Na moje oko ten Twój jadłospis jest do bani. Mnie by po takim jedzeniu żołądek wywróciło na dziesiątą stronę. A nie możesz jeść po ludzku, znaczy po biosłonejsku?
Z tym zakraplaniem też kombinujesz. Są podane opcje, to którąś zastosuj. Rano jedną dziurkę, wieczorem drugą; albo rano jedną, kolejne rano drugą.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-04-2014, 19:46
Co do zakraplania, to ja po prostu stosuję opcję "jednego dnia jedna dziurka, drugiego dnia druga dziurka" (ale dziennie łącznie tylko jedna dziurka)  i chciałem się upewnić, czy to nie za rzadko (po prostu w efekcie każda dziurka jest zakraplana co drugi dzień, a nie codziennie).

A co do jadłospisu, to wydawało mi się, że właśnie jajecznica jest "po ludzku".


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Generał 02-04-2014, 23:33
Jajecznica jak najbardziej, ale jeśli Ci nie służy możesz spróbować jajka na twardo/miękko, które można przegryzać waflami ryżowymi grubo posmarowanymi masłem.

Ale ta roladka z nie wiadomo czego i sok zapewne pasteryzowany z konserwantami raczej nie są po ludzku. Chipsy chociaż bez konserwantów?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 03-04-2014, 15:32
Na parze raczej nie będę robił jajecznicy.
Dzisiaj rano zjadłem jeszcze raz jajecznicę z pięciu jaj smażoną na maśle i przez kilka godzin czułem się nieźle, a potem przeżyłem piekło - silne rwące bóle żołądka i biegunka. Pytanie, w jakim stopniu spowodowała to ta jajecznica, a w jakim - jakaś mała zawijana roladka z mięsem na zimno (nie wiem, z czego robiona, coś jakby sajgonka) popita zimnym sokiem porzeczkowym.

Zastanów się nad tym, co wypisujesz. Nie będziesz robił na parze, bo co? Ciągle wypisujesz jaieś potrawy, które zdrowemu człowiekowi by zaszkodziły i pytasz nas która to z nich. Siebie zapytaj czy roladka, czy jajecznica, czy chipsy, czy zimny sok, czy brak rozsądku.Trochę powagi, bo jak dziecko rozkapryszone się zachowujesz, któremu mama zabrania, a ono zje, bo mu smakuje, i już.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-04-2014, 15:25
Jajecznica jak najbardziej, ale jeśli Ci nie służy możesz spróbować jajka na twardo/miękko, które można przegryzać waflami ryżowymi grubo posmarowanymi masłem.

Ale ta roladka z nie wiadomo czego i sok zapewne pasteryzowany z konserwantami raczej nie są po ludzku. Chipsy chociaż bez konserwantów?


Niby bez konserwantów, ale to sama mąka kukurydziana, sól i olej palmowy - czyli bezwartościowy zapychacz.



Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 07-04-2014, 09:20
Prawe oko mnie ciągle pobolewa. :/ Gałka oczna obolała (przy dotyku boli), ale też powieka przy tym oku bardziej szczypie. Właściwie zaczęło się przy badaniach na tę jaskrę (gdy mi znieczulali oczy chemią i dotykali je jakimiś przyrządami) i oczywiście żałuję, że w ogóle na nie poszedłem.
Zakraplam zatoki codziennie, ale tylko w weekend dwa razy dziennie, w dni robocze tylko jedna dziurka od nosa dziennie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 07-04-2014, 17:11
A czego się spodziewałeś po wizycie u lekarza? Było wiadomo, że jedyne co zrobią to przepiszą leki bądź zabieg bez gwarancji poprawy. Dodatkowo zyskałeś gratisowo ból. Standard.
Zrozum, że sam sobie bardziej pomożesz niż jakiś doktorek, dla którego jesteś jedynie kolejnym numerem w kolejce. Licz na siebie!


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 09-04-2014, 10:14
Ja od kilku lat nie biorę absolutnie żadnych leków, ale perspektywa utraty wzroku przeraziła mnie, stąd wizyta u lekarza. Żadnych leków na jaskrę nie zamierzam brać. Zakraplam zatoki kroplami.

Co do układu pokarmowego, budzę się przeważnie z obolałym żołądkiem. Dzisiaj rano przed pracą zjadłem placek z 4 jaj, siemienia lnianego oraz otrębów owsianych z łyżeczką miodu i biegunki nie mam, aczkolwiek brzuch lekko pobolewa (w weekend jadłem taki placek ze śmietaną 36% i na szczęście też nie miałem biegunki).

Gotowanej marchwi ostatnio nie jem, mimo to miewam zaparcia - przypuszczam, że przyczyną może być kefir, który ostatnio piłem parę razy (rzecz jasna, pasteryzowany).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-05-2014, 11:56
Mam atak bólu zęba i wygląda na to, że może czekać mnie leczenie kanałowe.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-05-2014, 19:54
Czy ostry stan zapalny dziąsła może być wynikiem zakraplania nosa kroplami z aloesu?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 05-05-2014, 21:18
Aloes wzmaga proces oczyszczania, a oczyszczanie łączy się z odchorowywaniem. Stan zapalny może być wynikiem oczyszczania, ale też toksemii bądź zaniedbania higieny. Sam musisz wiedzieć takie rzeczy. Nikt na forum nie zna tak Twojego organizmu jak Ty sam. Masz już długi staż na Biosłone...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 09-05-2014, 00:41
Byłem u dentysty w poniedziałek - ząb był niby lekko skruszony przy dziąśle, przez co mogło tam się gromadzić jedzenie (ponad rok temu została tam wstawiona duża plomba) i został rozwiercony i ponownie zaplombowany. Istniało niby ryzyko, że ząb zaczął obumierać (jednak czułem ból przy borowaniu).
Wciąż czuję ból dziąsła między zębami, momentami silny i czuję tam ropę chyba. Boję się, że to majstrowanie przy tym zębie przez dentystę było niepotrzebne i zwiększyło prawdopodobieństwa konieczności leczenia kanałowego w przyszłości (ząb został bardziej rozwiercony de facto).

Okazało się niestety, że regularnie znacznie zbyt duże dawki kropli z aloesu aplikowałem - to co wydawało mi się 5-7 kroplami, mogło być nawet 20 kroplami. Ten ząb (a właściwie dziąsło) zaczął mnie boleć w sobotę po zaaplikowaniu kropli.
Dzisiaj ssałem olej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-05-2014, 10:54
Zakraplanie nosa nie zmniejsza bólu gałki ocznej. Przypomnę, że te bóle zaczęły się dwa miesiące po badaniach oczu u okulisty (znieczulali mi oczy jakąś chemią o dotykali je jakimiś przyrządami).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lukre 30-05-2014, 11:49
Stanisław masz trochę kiepskie postrzeganie, piszesz tylko o dolegliwościach, nic o poprawie. Jak w końcu z bólem dziąsła?; Co do wzroku, musisz nauczyć się relaksować oczy, a tym samym umysł. Dość często przy odpowiednim żywieniu (biosłonejskim) i wraz z poprawą psychiczną ustępują dolegliwości związane ze wzrokiem (nawet takie jak jaskra). Koniecznie wprowadź ćwiczenia relaksacyjne oczu, zwłaszcza palming. Ale rozpocznij je od przeczytania książki dostępnej na chomiku: "Naturalne leczenie wzroku bez okularów - Bates". Jeśli nie znajdziesz, to napisz mi pw, a prześlę. Myślę, że warto spróbować, być może ból minie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-05-2014, 21:10
Dziąsło przestało boleć, aczkolwiek czasami trochę pobolewa.
Od kilku tygodni codziennie rano jem placek z jajek, siemienia lnianego oraz otrębów owsianych ze śmietaną 36% firmy Klimeko.
Ogólnie nawiedzają mnie takie myśli, że metody biosłonejskie na mnie po prostu nie działają, że mój organizm jest po prostu jakiś "inny".


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lukre 30-05-2014, 21:15
No tak chciałbyś, aby wszystko działało, a gluten dalej jadasz...
Więcej wiedzy i wiary Ci potrzeba, jak sam widzisz, większość najgorszych chwil mija, jeszcze trochę i być może całkiem te dziąsła przestaną boleć. Staraj się tylko dobrze komponować te posiłki, nie dodawać przetworzonych świństw, w postaci otrębów, bo to pożywienie nie jest raczej dla Ciebie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-05-2014, 21:52
Myślałem, że ilość glutenu w otrębach jest znikoma, i że co do zasady gluten owsiany jest mniej szkodliwy niż pszeniczny czy żytni.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 21:57
Mniejsze zło to też zło, tylko że mniejsze.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-05-2014, 22:05
Tych otrębów dawałem dosłownie pół łyżki. Spróbuję zrobić taki placek bez tych otrębów, z samym świeżo mielonym siemieniem lnianym. Ewentualnie jest coś zdrowego, czym można by te otręby zastąpić?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Osci 30-05-2014, 23:21
W sumie w owsie nie ma glutenu jest on zanieczyszczony glutenem przez zakłady, w których oprócz owsa używa się innych zbóż. Można kupić owies 'bezglutenowy'. Tylko co wogóle warto jeść nasiona traw i zbóż.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 31-05-2014, 06:16
Stanisław, wyklucz gluten i koniec, jak chcesz wyzdrowieć. Po co zamienniki?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Lukre 31-05-2014, 11:01
Też nie wiem po co szukasz zamiennika? Zapomnij o owsie, tak jak o innych glutenowych zbożach. A placek skomponuj tak, aby Ci smakował, wykorzystując produkty, które Ci służą i są dozwolone w DP.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 31-05-2014, 17:35
A czy możliwe, że moje oko zostało po prostu fizycznie uszkodzone przez lekarza w trakcie badania? Te bóle się zaczęły po badaniach na jaskrę. Byłem durniem, że w ogóle na nie poszedłem. :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Helusia 31-05-2014, 19:18
Myślę, że to zbieg okoliczności. Jaskra wywołuje bóle oczu. Sąsiad mój choruje na jaskrę, też skarży się na ból gałek ocznych.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 01-06-2014, 16:17
Zrobiłem taki placek bez otrębów. Nawet niezły, aczkolwiek z otrębami smaczniejszy. ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 01-06-2014, 21:42
Dla zdrowia warto się poświęcić, a jak wyzdrowiejesz, to zjesz sobie takiego placka bez konsekwencji. ;-)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-06-2014, 16:48
Prawe oko boli mnie coraz bardziej. :/ To taki tępy ból, momentami mnie mdli.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 04-06-2014, 21:17
Może jakieś okłady na te oczy i gimnastyka oka pomogłyby?

http://jaskra.blox.pl/2011/07/Metody-naturalne-w-leczeniu-jaskry.html

"Ćwiczenia oczu mogą złagodzić stres i napięcie oczu spowodowane ich przemęczeniem i wieloma innymi dolegliwościami, w tym jaskrą (patrz: Zaburzenia widzenia). Hydroterapię można wykorzystać do pobudzenia krążenia w gałkach ocznych. Zamoczyć kawałek tkaniny w gorącej wodzie, wyżąć i położyć na oczach; okład powinien tam pozostać do 3 minut. Następnie powtórzyć to samo z zimną wodą; zmieniać w ten sposób okład trzykrotnie."




Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 04-06-2014, 23:23
Dzięki za linka. Czy akupunktura jest wskazana rzeczywiście? A konopie indyjskie i borówki? ;) Rozumiem, że borówki to nie bardzo w diecie prozdrowotnej?...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 05-06-2014, 21:31
Ja czekam na borówki i zajadam się w sezonie co roku, ale jestem na ZZO i uważam co jem, ale nie wydziwiam...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 06-06-2014, 22:06
Stanisław, owies zawiera tzw. hordeinę, białko z rodziny glutenu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 07-06-2014, 20:50
Ok, owies odpuściłem już - jem te placki bez owsa. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-06-2014, 00:14
Tak w ogóle jestem jakieś 7 kg lżejszy niż rok temu. :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 12-06-2014, 23:33
Moje prawe oko jest ciągle bolesne i twarde - przeraża mnie to.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-06-2014, 10:10
Zakraplanie nosa alocitem ani ssanie oleju nie eliminuje tego obrzęku oka. Co mam robić? Boję się, że w trakcie tych marcowych badań to oko zostało po prostu zakażone czymś.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 27-06-2014, 13:44
Nadal bez zmian. Ból w ciągu dnia staje się uciążliwy. Czy na wszelki wypadek powinienem zrobić jakieś badanie? Momentami odechciewa mi się żyć.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 27-06-2014, 20:26
W sumie przez badanie masz teraz problemy. O jakich badaniach myślisz?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 27-06-2014, 21:32
Nie wiem - po prostu się zastanawiam, czy to nie jest jeden z tych momentów, gdy trzeba skorzystać z medycyny akademickiej. Boję się, że grozi mi nieodwracalna utrata wzroku. Boję się, że w moim oku doszło do zamknięcia kąta przesączania i że ani zakraplanie nosa ani ssanie oleju tu nie pomoże.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 28-06-2014, 06:38
Skonsultować można zawsze i ciekawe co poradzą i czy nie pogorszą obecnego stanu kolejnymi badaniami. Badania mogą być znowu inwazyjne i ból oka może być jeszcze gorszy. Rad możesz wysłuchać zawsze i później podjąć decyzję co ostatecznie robić.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-06-2014, 22:07
Na bolesną gałkę oczną lepiej stosować ziele świetlika czy szałwię (w formie okładów)?
Rozumiem, że można stosować okłady w formie saszetek nakładanych na oko?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-06-2014, 22:13
Lepiej szałwię, ponieważ ma działanie ściągające.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 30-06-2014, 22:42
Ok, dzięki za podpowiedź. Zaparzę sobie zaraz szałwię.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 02-07-2014, 20:55
Stosowałem te okłady z szałwi, a dzisiaj pojawił się ból oka przy poruszaniu nim. Wcześniej nie miałem tego. :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 02-07-2014, 21:07
Czasami, żeby było lepiej musi być gorzej. ;-)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-07-2014, 15:03
Dzięki za słowa otuchy, ale ja po prostu nie wierzę w to, że będzie lepiej. Mam wrażenie, że od roku z moim ciałem jest coraz gorzej. A ból tego oka jest teraz de facto permanentny.
Czy powinienem przestać zakraplać to oko kroplami z Alocitem?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-07-2014, 15:06
Czy nie czas by rozważyć skorzystanie z usług bioenergoterapeuty?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 03-07-2014, 15:52
Jeśli Mistrz zna kogoś godnego polecania (najlepiej na Mazowszu), to chętnie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 06-07-2014, 14:04
Jestem na środę zapisany do okulisty. Będą mi chcieli do oka wpuszczać środek rozszerzający źrenicę i znów stosować inwazyjne badania. Nie wiem, czy się zgodzić na to :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 06-07-2014, 15:34
Jestem na środę zapisany do okulisty. Będą mi chcieli do oka wpuszczać środek rozszerzający źrenicę i znów stosować inwazyjne badania. Nie wiem, czy się zgodzić na to :/

Prześledziłem większość twoich postów Stanisławie. Dość sporo dolegliwości ale chyba wiem jak Ci w sukurs przyjść.
W kwestii diety nic lepszego nie możesz zrobić jak stosowanie się do zasad Biosłone.
Jednak twoje problemy są po połowie natury somatycznej a po połowie emocjonalnej.
Znam ja jednak jedno zioło i Mistrz też na pewno je zna oraz zna jego działanie, które dużej części twoich problemów może zaradzić.
Pij codziennie przez kilka tygodni herbatkę z ogórecznika. Zostawiaj także trochę naparu i ciepłym zakraplaj oko. Picia herbatki nie przerywaj, pij ją co najmniej miesiąc.
Co do rozszerzania źrenic przez okulistę atropiną to nie jest to zabieg groźny. W dawnych czasach panie uważały że duże źrenice są piękne i używały pokrzyku wilczej jagody, która ten związek zawiera do ich rozszerzania. Zapewne nie były wtedy w stanie dostrzec czy wielkie źrenice wzbudzają zachwyt panów ale to już szczegół.
Znieczulenie oka to już inna bajka.
Na podstawie tego co piszesz trudno ustalić czy to stan zapalny, czy suche oko czy coś innego.
Co do jaskry to także nic lepszego nie możesz zrobić niż dieta niskowęglowodanowa. Jak się kończy "leczenie" jaskry przez służbę zdrowia to wiadomo.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 06-07-2014, 16:15
Problem też w tym, że ja się lepiej czuję, gdy nie jej mięsa ani surowych warzyw i mam wrażenie, że to jednak może mieć związek z moją grupą krwi (A). Mam problem z trawieniem mięsa.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 06-07-2014, 16:49
Problem też w tym, że ja się lepiej czuję, gdy nie jej mięsa ani surowych warzyw i mam wrażenie, że to jednak może mieć związek z moją grupą krwi (A). Mam problem z trawieniem mięsa.

Jeśli mam być do bólu szczery to uważam że dopasowywanie rodzajów diety do grupy krwi to jeden z głupszych pomysłów. Mam grupę Brh+ więc blisko mi do szympansa ale na bananach długo bym nie ujechał.
Brak Ci przede wszystkim zdecydowania, wytrwałości. Pij więc waść ogórecznik ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 07-07-2014, 08:47
A jeżeli w moim oku doszło do zamknięcia kąta przesączania?
Czy powinienem dać sobie w ogóle znieczulić to oko do badania?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 07-07-2014, 09:04
A jeżeli w moim oku doszło do zamknięcia kąta przesączania?
Czy powinienem dać sobie w ogóle znieczulić to oko do badania?

I co tu z tobą zrobić Stanisławie? :)
Jaskra z zamkniętym kątem prowadzi dość szybko do ślepoty. Od momentu kiedy zaczęto u Ciebie podejrzewać jaskrę minęło dość sporo czasu. Ograniczenie kąta widzenia w jednym oku może mieć wiele przyczyn.
Na chwilę obecną nie wiem czy masz tą jaskrę czy nie masz bo wyraźnego orzeczenia na podstawie badań nie ma.

Póki co pij więc waść ogórecznik ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Hannah 07-07-2014, 14:54
Greyhound dlaczego nie stosujesz MO?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 07-07-2014, 15:33
Greyhound dlaczego nie stosujesz MO?

A to mnie zaskoczyłaś. Od kilkunastu lat stosuje tylko dietę niskowęglowodanową. Zacząłem od DO autorstwa Jana Kwaśniewskiego ale poddałem ją tuningowi i obecnie nie przypomina oryginału. Jednak mieści się w granicach które w swoich licznych publikacjach wyznaczał Kwaśniewski. No może czasem się nie mieści ale nie bądźmy drobiazgowi.

Nic mi nie dolega. Miałem ciągotki do zmiany diety ale po co skoro wszystko jest w porządku_ ?
Nie stosuje MO ale duchem jestem za ideą Biosłone ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 07-07-2014, 18:33
A wracając do mojej wizyty u okulistki - na bank będzie mi chciała znieczulić oko i po prostu nie wiem, czy lepiej zdecydować się na takie badanie, czy nie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 07-07-2014, 19:02
A wracając do mojej wizyty u okulistki - na bank będzie mi chciała znieczulić oko i po prostu nie wiem, czy lepiej zdecydować się na takie badanie, czy nie.

Jest małe prawdopodobieństwo, że zejdziesz na fotelu od środka znieczulającego oko, więc zrób to badanie, bo inaczej będziesz opierał się tylko na domysłach.
Strach waści? Zażyj tabaki. ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 07-07-2014, 21:00
Nie chodzi o to, że zejdę na fotelu, ale po prostu boje się, że to chemiczne świństwo mi zaszkodzi jeszcze bardziej. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 06:55
Nie chodzi o to, że zejdę na fotelu, ale po prostu boje się, że to chemiczne świństwo mi zaszkodzi jeszcze bardziej. :)

Nie zaszkodzi. Zrób badania żeby określić co Ci jest. Bez tego nie zrobisz następnego kroku ku zdrowiu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 07:08
Greyhound dlaczego nie stosujesz MO?

W pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych stosowałem u siebie różne metody, także te bardzo zbliżone do Biosłone. O działaniu olejów, aloesu czy wyciągów z cytrusów mogę powiedzieć tylko tyle, że są skuteczne zarówno w użytku wewnętrznym jak i zewnętrznym.
Skład MO jest dość łagodny.
Stosowałem kiedyś miksturę, której skład był taki, że gdyby Józef Słonecki ją zalecał, to odpadłoby 99 procent Biosłonejczyków. Jednak w moim przypadku efekty były bardzo dobre.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 08-07-2014, 19:05
Co to za tajemnicza mikstura? ;-)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 08-07-2014, 22:09
Co to za tajemnicza mikstura? ;-)

Zanim zacząłem żywić się niskowęglowodanowo moja dieta była fatalna. Miałem liczne dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Musiał być nieźle zmaltretowany. Bóle brzucha były na porządku dziennym.
Próbowałem różnych rzeczy nawet dużych dawek wit C i E zalecanych "na wszystko" przez Linusa Paulinga.
Próbowałem wielu rzeczy ale nie zmiany sposobu żywienia.
W jednej z publikacji zetknąłem się z artykułem o miksturze na bazie oleju która likwidując bakterie likwiduje bóle brzucha, które są nimi powodowane.
Wybrałem olej słonecznikowy. Trzeba było stłuc w moździerzu kilka ząbków czosnku, połowę cebuli, chrzan, dodać szczyptę ostrej papryki, zmieszać to z olejem (około 50ml) i wypić to rano na czczo. Myślałem że kiedy to wypiję to rozleci mi się wątroba ale nic takiego się nie stało. Już w pierwszy dzień przed południem bóle brzucha ustały. W ciągu dnia zalecano też herbatę kminkową.
Kontynuowałem to przez dwa tygodnie. Potem jeszcze przez trzy tygodnie piłem taką samą miksturę z dodatkiem soku pomidorowego.
Pomogło na długo.
Siedem lat potem dowiedziałem się o diecie niskowęglowodanowej i stopniowo wszystkie moje perturbacje zdrowotne stopniowo odchodziły w niepamięć. Przekonałem się na własnej skórze jaką niedorzecznością są tzw "zdrowe" diety oparte głównie na węglowodanach.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 09-07-2014, 09:41
A czy miał u Ciebie miejsce drastyczny spadek masy ciała po przejściu na dietę niskowęglowodanową?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 11:32
A czy miał u Ciebie miejsce drastyczny spadek masy ciała po przejściu na dietę niskowęglowodanową?

Nie było gwałtownego spadku. Przed dietą niskowęglowodanową byłem za szczupły. Przy wzroście 185 cm ważyłem niecałe 70 kg. Po przejściu na niskowęglowodanówkę przybyło mi blisko 10 kg i to prawie samej tkanki mięśniowej.
W kwestii diety należy postępować rozsądnie. Myślę, że najlepsze jest właśnie podejście promowane na Biosłone.
Taki typ metaboliczny jak mój zdarza się rzadko. Mój organizm źle reaguje nawet na taką ilość węglowodanów, którą ogólnie uznaje się za niską. Im mniej węglowodanów tym lepiej się czuję.
Jest w mojej diecie sporo warzyw. Są to z reguły te o bardzo małej zawartości węglowodanów, ale zawierające dość sporo witamin i minerałów. Reszta to białkowe: ryby, jaja, sery, mięso.
Orzechy, pestki słonecznika, dyni oraz niewielkie ilości owoców to także stałe elementy mojej diety.
Poza tym aktywność fizyczna, umiejętność doboru żywności w miarę dobrej jakości, trochę ziół i nie trzeba się bać diety niskowęglowodanowej.

Nie należy jednak sugerować się niską zawartością węglowodanów w mojej diecie i robić tak samo.
Większość osób bardzo źle zniosiłaby 30-40 gramów węglowodanów przy dość sporej ilości tłuszczu i białka.
To tylko dla ludzi o podobnym do mojego typie metabolicznym meandertalczyka. ;)

Bywa, że zjadam czasem 80 gramów węglowodanów, ale rzadko.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 09-07-2014, 17:23
Ja odkąd odstawiłem gluten i słodycze, schudłem jakieś 7kg i nie mogę jakoś przybrać na wadze.

A tak w poza tym byłem u okulistki dzisiaj - miałem podany lek rozszerzający źrenice i stwierdziła, że co prawda moje nerwy w oku są nieco cofnięte, ale żadnych uszkodzeń oka nie widać, nie ma oznak infekcji niby. Ciśnienie niby też w normie, do zamknięcia kąta przesączania nie doszło, te marcowe badania GDX i inne, których wyniki jej pokazałem, jej zdaniem są w normie. Jedynie rzeczywiście badanie pola widzenia wykazuje braki w polu widzenia. Ona twierdzi, że nie wie, skąd może pochodzić ból w tym oku i że jej zdaniem jestem zdrowy i że czasem takie bóle mogą się dłużej utrzymywać po bardziej inwazyjnych badaniach. Zaleciła tylko powtórzenie badania pola widzenia (czego nie zamierzam robić oczywiście) i mówiła coś, ze czasem przy niskim ciśnieniu jaskra też występuje i wtedy trzeba podawać leki obniżające ciśnienie w oku mimo wszystko.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 17:34
Ja odkąd odstawiłem gluten i słodycze, schudłem jakieś 7kg i nie mogę jakoś przybrać na wadze.

A tak w poza tym byłem u okulistki dzisiaj - miałem podany lek rozszerzający źrenice i stwierdziła, że co prawda moje nerwy w oku są nieco cofnięte, ale żadnych uszkodzeń oka nie widać, nie ma oznak infekcji niby. Ciśnienie niby też w normie, do zamknięcia kąta przesączania nie doszło, te marcowe badania GDX i inne, których wyniki jej pokazałem, jej zdaniem są w normie. Jedynie rzeczywiście badanie pola widzenia wykazuje braki w polu widzenia. Ona twierdzi, że nie wie, skąd może pochodzić ból w tym oku i że jej zdaniem jestem zdrowy i że czasem takie bóle mogą się dłużej utrzymywać po bardziej inwazyjnych badaniach. Zaleciła tylko powtórzenie badania pola widzenia (czego nie zamierzam robić oczywiście) i mówiła coś, ze czasem przy niskim ciśnieniu jaskra też występuje i wtedy trzeba podawać leki obniżające ciśnienie w oku mimo wszystko.

Oczywiście, że pani doktor chce z Ciebie zrobić pacjenta, mimo że nic poważnego ci nie dolega. To jest widocznie jaskra widmo.

To, że straciłeś na wadze kiedy ograniczyłeś mąkę i słodycze nie jest niczym dziwnym.
Błędem podczas stosowania diety o niższej zawartości węglowodanów jest picie małej ilości płynów. Istotnie, im mniej węglowodanów tym mniej chce się pić, ale jest to złudne. Trzeba się nawadniać. Jeśli się tego nie robi, to skutkiem jest złe samopoczucie i spadek energii.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-07-2014, 19:19
.Trzeba się nawadniać.
Możesz rozwinąć tę myśl?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Melinda 09-07-2014, 20:15
Stanisław, czasem przyczyna bólu oka jest bardzo prozaiczna.
Kolega opowiadał, że bardzo go bolało oko i w końcu po długiej konsultacji, okulista spytał 'a na którym boku pan sypia'?
Okazało się, że zawsze na jednym 'ulubionym' i to powoduje mniejsze ukrwienie oka i związany z tym ból, zwłaszcza po przebudzeniu.
Oczywiście wiadomo, że w nocy człowiek się przekręca na drugi bok, znowu i znowu. Jednak, gdy w nocy przebudzi się, układa się wtedy zawsze tak samo w ulubionej pozycji.
Dotyczy to przypadku, gdy nie wiadomo, co z tym okiem?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 20:35
.Trzeba się nawadniać.
Możesz rozwinąć tę myśl?
Jedną z przyczyn problemów ludzi stosujących na przykład Żywienie Optymalne było notoryczne odwodienie. To że organizm nie sygnalizuje pragnienia to wcale nie oznacza że jest nawodniony. Na diecie niskowęglowodanowej pije się mało. Dotyczy to wszystkich diet tego typu. Nie dzieje się tak dlatego że jak pisze JK organizm produkuje tyle wody że nie trzeba dużo pić ale dlatego że odczuwanie pragnienia jest nieco zaburzone. Lepiej jest więc pić trochę wiecej.
Można raz dziennie pozwolić sobie na kubek wody ze szczyptą soli kamiennej, morskiej ale nie czystego chlorku sodu. To sposób stary jak świat stosowany na różnych szerokościach geograficznych.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 20:40
Ja odkąd odstawiłem gluten i słodycze, schudłem jakieś 7kg i nie mogę jakoś przybrać na wadze.

A tak w poza tym byłem u okulistki dzisiaj - miałem podany lek rozszerzający źrenice i stwierdziła, że co prawda moje nerwy w oku są nieco cofnięte, ale żadnych uszkodzeń oka nie widać, nie ma oznak infekcji niby. Ciśnienie niby też w normie, do zamknięcia kąta przesączania nie doszło, te marcowe badania GDX i inne, których wyniki jej pokazałem, jej zdaniem są w normie. Jedynie rzeczywiście badanie pola widzenia wykazuje braki w polu widzenia. Ona twierdzi, że nie wie, skąd może pochodzić ból w tym oku i że jej zdaniem jestem zdrowy i że czasem takie bóle mogą się dłużej utrzymywać po bardziej inwazyjnych badaniach. Zaleciła tylko powtórzenie badania pola widzenia (czego nie zamierzam robić oczywiście) i mówiła coś, ze czasem przy niskim ciśnieniu jaskra też występuje i wtedy trzeba podawać leki obniżające ciśnienie w oku mimo wszystko.

Stanisław. Jeśli przyczyną ograniczonego kąta widzenia jest zwyrodnienie plamki żółtej a dasz się lekarzom namówić na leczenie jaskry to będzie trochę śmiesznie a trochę strasznie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 09-07-2014, 20:45
Cytat
Można raz dziennie pozwolić sobie na kubek wody ze szczyptą soli kamiennej, morskiej ale nie czystego chlorku sodu. To sposób stary jak świat stosowany na różnych szerokościach geograficznych.
U Eskimosów czy Hunzów?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-07-2014, 20:59
Jedną z przyczyn problemów ludzi stosujących na przykład Żywienie Optymalne było notoryczne odwodienie.
To interesujące, przez wiele lat byłem na DO, nie zauważyłem u siebie typowych objawów odwodnienia i o ile mnie pamięć nie myli, piłem mniej więcej tyle samo co teraz, przeważnie gdy czułem pragnienie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 21:13
Cytat
Można raz dziennie pozwolić sobie na kubek wody ze szczyptą soli kamiennej, morskiej ale nie czystego chlorku sodu. To sposób stary jak świat stosowany na różnych szerokościach geograficznych.
U Eskimosów czy Hunzów?
Problem w tym, że o Eskimosach czy Hunzach wiem mniej wiecej tyle, że istnieją. Miałbym problem gdybym miał coś wiecej o nich powiedzieć.
Tabletki z soli kamiennej pamiętam jeszcze nawet ja. Były stosowane także u nas podczas pracy w upale, co groziło odwodnieniem.
Obecnie stosuję sól kamienną do posiłków, i mimo tego, że w mojej diecie jest tak mało węglowodanów nie czułem żebym był odwodniony.
W ŻO błędem jest zalecenie unikania soli całkowicie. Wszystko zależy jakiej soli.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 09-07-2014, 21:15
Jedną z przyczyn problemów ludzi stosujących na przykład Żywienie Optymalne było notoryczne odwodienie.
To interesujące, przez wiele lat byłem na DO, nie zauważyłem u siebie typowych objawów odwodnienia i o ile mnie pamięć nie myli, piłem mniej więcej tyle samo co teraz, przeważnie gdy czułem pragnienie.

Szczęściarz. ;) Nie u każdego niskowęglowodanowa wysokotłuszczowa dieta wywoła zaburzenia odczuwania pragnienia.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Helusia 09-07-2014, 21:57
Cytat
To że straciłeś na wadze kiedy ograniczyłeś mąkę i słodycze nie jest niczym dziwnym.
Błędem podczas stosowania diety o niższej zawartości węglowodanów jest picie małej ilości płynów. Istotnie im mniej węglowodanów tym mniej chce się pić ale jest to złudne. Trzeba się nawadniać. Jeśli się tego nie robi to skutkiem jest złe samopoczucie i spadek energii.

Nie zgodzę się z tą teorią. Nie można generalizować. Ja odkąd jestem na diecie niskowęglowodanowej (a właśnie od tego czasu zdecydowanie więcej piję płynów, przynajmniej 2 litry dziennie lub więcej, kiedyś piłam dużo mniej i byłam około 5 kg grubsza), podobnie jak Stanisław raczej schudłam, no może nie 7 kg (bo bym już była szkieletem chyba) i jakoś nie mogę utyć pomimo, że staram się jeść 5 posiłków dziennie, czasami więcej. Musi być tego inna przyczyna.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-07-2014, 21:59
Cytat
Szczęściarz msn-wink Nie u każdego niskowęglowodanowa wysokotłuszczowa dieta wywoła zaburzenia odczuwania pragnienia.
Czyli mam się nawadniać, czy wręcz przeciwnie?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 10-07-2014, 05:36
Cytat
To że straciłeś na wadze kiedy ograniczyłeś mąkę i słodycze nie jest niczym dziwnym.
Błędem podczas stosowania diety o niższej zawartości węglowodanów jest picie małej ilości płynów. Istotnie im mniej węglowodanów tym mniej chce się pić ale jest to złudne. Trzeba się nawadniać. Jeśli się tego nie robi to skutkiem jest złe samopoczucie i spadek energii.

Nie zgodzę się z tą teorią. Nie można generalizować. Ja odkąd jestem na diecie niskowęglowodanowej (a właśnie od tego czasu zdecydowanie więcej piję płynów, przynajmniej 2 litry dziennie lub więcej, kiedyś piłam dużo mniej i byłam około 5 kg grubsza), podobnie jak Stanisław raczej schudłam, no może nie 7 kg (bo bym już była szkieletem chyba) i jakoś nie mogę utyć pomimo, że staram się jeść 5 posiłków dziennie, czasami więcej. Musi być tego inna przyczyna.

To jest prawidłowa reakcja. Spadek wagi i utrzymywanie się jej na mniej wiecej stałym poziomie to skutek tego że gospodarka hormonalna organizmu powróciła do równowagi na diecie niskowęglowodanowej.
To że instynktownie wypijasz 2 litry wody dziennie świadczy o dobrze zbilansowanej diecie niskowęglowodanowej.

Nie utyjesz Hela. Taka jest najwidoczniej twoja waga przeznaczona Ci przez naturę.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 10-07-2014, 05:44
Cytat
Szczęściarz msn-wink Nie u każdego niskowęglowodanowa wysokotłuszczowa dieta wywoła zaburzenia odczuwania pragnienia.
Czyli mam się nawadniadnć, czy wręcz przeciwnie?

Scorupionie. Czytałem poprzedniej niedzieli wszystkie posty Stanisława w tym temacie. Czasem jego dieta pozostawia wiele do życzenia.
Nawadniać powinni się tylko ci którzy zauważą że na diecie niskowęglowodanowej piją bardzo mało.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-07-2014, 06:36
Więcej powinni pić ci, którzy narażeni są na nadmierną utratę płynów, z różnych powodów zresztą. Co to może mieć wspólnego z dietą niskowęglowodanową?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-07-2014, 08:00
Normalny człowiek nie powinien od rana myśleć o tym, ile wody ma dzisiaj wypić.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 10-07-2014, 10:19
Normalny człowiek nie powinien od rana myśleć o tom, ile wody ma dzisiaj wypić.

Trudno powiedzieć, o czym powinno się myśleć rano. Ale zastanowię się nad tym. ;)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-07-2014, 13:10
Normalny człowiek nie powinien od rana myśleć o tym, ile wody ma dzisiaj wypić.
Normalny nie, ale są w chwile życiu człowieka, a przynajmniej moim, gdy jedyną myślą po przebudzeniu jest... piiiiiiiiić!
Natomiast co do przyjmowania płynów, kiedy nie czujemy pragnienia, to oczywiście należy to robić w niektórych stanach chorobowych (szczególnie uważać na dzieci), nieraz wręcz stosując kroplówkę i w tak znienawidzonym tu sporcie podczas dużego i długotrwałego wysiłku. W tym przypadku wyprzedzamy pragnienie, bo jeśli je już poczujemy, może być za późno.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-07-2014, 12:37
Ja odkąd odstawiłem gluten i słodycze, schudłem jakieś 7kg i nie mogę jakoś przybrać na wadze.

A tak w poza tym byłem u okulistki dzisiaj - miałem podany lek rozszerzający źrenice i stwierdziła, że co prawda moje nerwy w oku są nieco cofnięte, ale żadnych uszkodzeń oka nie widać, nie ma oznak infekcji niby. Ciśnienie niby też w normie, do zamknięcia kąta przesączania nie doszło, te marcowe badania GDX i inne, których wyniki jej pokazałem, jej zdaniem są w normie. Jedynie rzeczywiście badanie pola widzenia wykazuje braki w polu widzenia. Ona twierdzi, że nie wie, skąd może pochodzić ból w tym oku i że jej zdaniem jestem zdrowy i że czasem takie bóle mogą się dłużej utrzymywać po bardziej inwazyjnych badaniach. Zaleciła tylko powtórzenie badania pola widzenia (czego nie zamierzam robić oczywiście) i mówiła coś, ze czasem przy niskim ciśnieniu jaskra też występuje i wtedy trzeba podawać leki obniżające ciśnienie w oku mimo wszystko.

Stanisław. Jeśli przyczyną ograniczonego kąta widzenia jest zwyrodnienie plamki żółtej a dasz się lekarzom namówić na leczenie jaskry to będzie trochę śmiesznie a trochę strasznie.

Ja na co dzień raczej nie zauważam ograniczenia kąta widzenia. Moim problemem  jest ból tego oka. W sobotę idę na akupunkturę. :)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 11-07-2014, 13:18
Normalny człowiek nie powinien od rana myśleć o tym, ile wody ma dzisiaj wypić.
Dokładnie, i tam samo nie powinien myśleć ile ma zjeść białka, tłuszczu, węglowodanów i czy zachował jakieś proporcje pomiędzy nimi, bo tak jadali Hunzowie, Masajowie, Eskimosi, Indianie, czy Marsjanie.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 11-07-2014, 14:25
Normalny człowiek nie powinien od rana myśleć o tym, ile wody ma dzisiaj wypić.
Dokładnie, i tam samo nie powinien myśleć ile ma zjeść białka, tłuszczu, węglowodanów i czy zachował jakieś proporcje pomiędzy nimi, bo tak jadali Hunzowie, Masajowie, Eskimosi, Indianie, czy Marsjanie.

DO oparta na wyliczeniach ma swój urok. ;)

Po wielu przemyśleniach i obserwacjach dochodzę do wniosku, że DO służy tym, których dieta w czasach dzieciństwa nie odbiegała znacznie od diety niskowęglowodanowej. Z jakichś powodów na jednym z etapów życia zaczęli jeść duże ilości węglowodanów i zaczęły się problemy ze zdrowiem. Wrócili więc do typu diety, na której kształtował się ich organizm.
Natomiast ci, których organizm rozwijał się w oparciu o dietę wysokowęglowodanową bardzo źle znoszą Dietę Optymalną.
Dlaczego tak jest tego nie wiem. Pamięć komórek? Trudno powiedzieć. Zauważyłem, że ten schemat powtarza się wiele razy, więc nie jest to przypadek.
Nie ma sensu się spierać czyja prawda jest prawdziwsza. Z reguły jest ona gdzieś po środku.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 12-07-2014, 19:47
I znów mnie oko zaczyna mocniej boleć, również przy poruszaniu nim. :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 12-07-2014, 20:35
I znów mnie oko zaczyna mocniej boleć, również przy poruszaniu nim. :/

Wspominałeś ostatnio że idziesz na akupunkturę.
Sprawdź czy nie zostawili igły w okolicy oka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: VVV 12-07-2014, 20:41
Od kilku tygodni codziennie rano jem placek z jajek, siemienia lnianego oraz otrębów owsianych ze śmietaną 36% firmy Klim
Jeśli chodzi o moje doświadczenia to problemem wydają się produkty wspierające zapalenie ogólne o podłożu nietolerancji pokarmowej, w tym wypadku zboża, produkty mleczne i jaja. Można by je na próbę, rzędu tygodnia wyeliminować sumiennie co do grama, z dokładnością do jednego słonego paluszka, panierki czy kropli śmietanki do kawy. Jaja generalnie nie są złe, ale gdy jelita nie są idealne, białko zawarte w jajach powoduje reakcje immunologiczną (która narasta przy codziennych powtórzeniach do takiego poziomu, że nieraz do jaj można powracać ostrożnie po dłuższym dokładnym ich odstawieniu i wygojeniu jelit i "zapomnieniu" immunologicznym co może trwać wiele tygodni), a "zapalenie" w formie "utajonej" rozchodzi się po organizmie dając objawy od jaskry przez miażdżycę do niszczenia nerki czy trzustki, a nawet nowotworów.

Warzywa duszone, tłuszcze wszelakie (za wyjątkiem masła - zawiera ślady białka mlecznego), wszelakie zwierzaki chodzące i pływające jeść można bezpiecznie byle kupować w stanie surowym i samemu przyrządzać bo przetworzone zawierają chemię spożywczą, dodatek glutenu i inne niespodzianki.

Nie wiem dokładnie jak to można ożenić z którąś fazą DP, ale pewnie przy odrobinie dobrych chęci można.

Administracja się szanowna wypowie, czy post powyższy mieści się w dopuszczalnych granicach.



Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 12-07-2014, 20:55
Nie bądź taki ostrożny, podyskutować zawsze można, zwłaszcza jak ktoś ma pojęcie o temacie dyskusji.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-07-2014, 21:40
Cytat
Nie wiem dokładnie jak to można ożenić z którąś fazą DP, ale pewnie przy odrobinie dobrych chęci można.
Z każdą fazą DP (http://portal.bioslone.pl/dp) można powyższe zalecenia ożenić, jeśli są ku temu powody.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 12-07-2014, 22:04
Adaś. Czyli że co? Jaja tylko raz na kilka tygodni?
To jak żyć panie premierze, jak żyć?
 


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-07-2014, 22:15
Adaś. Czyli że co? Jaja tylko raz na kilka tygodni?
Ja to zrozumiałem tak, że należy eliminować pewne produkty na pewien czas, jeśli wiemy albo tylko podejrzewamy, że nam szkodzą, by potem ponownie wdrażać je do jadłospisu. To jest jak najbardziej zgodne z ideą Biosłone - eliminowanie i na powrót wdrażanie jako swoisty i bodaj najbardziej wiarygodny test nietolerancji pokarmowej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: VVV 13-07-2014, 00:00
eliminowanie i na powrót wdrażanie

Wygoić jelita, a potem można pozwalać sobie na więcej ale nie na tyle by znowu popaść w tarapaty.
Gojenie jelit to podstawa, człowiek jeśli chodzi o wymianę materii z otoczeniem to zaczyna się w jelitach, jeśli ta bariera jest zmieniona (zapalnie) to w środku człowieka robi się nieciekawie.
>
W zasadzie są testy nietolerancji pokarmowych IgG z krwi przeciw całej gamie produktów, czarna kropka w danym polu oznacza - tego nie jeść, można monitorować postępy powiedzmy co dwa miesiące, nie jest to jednak najtańsze rozwiązanie i nic nie zastąpi własnego przekonania o wpływie danego produktu na konkretne objawy czy samopoczucie.
>
Antytezą wrażliwości na problem nietolerancji pokarmowych jest jedzenie tego samego białka (lub mieszanki białek to białko zawierającej) dzień po dniu, codziennie, jednocześnie obserwując nasilenie niekorzystnych objawów i zakładając, że to nie może być nietolerancja pokarmowa gdyż dane białko szkodzić mi nie może.
>
Oczywiście, że zdrowy może jeść codziennie gluten i białko mleczne i dożyć 100lat, ale weźmy pod uwagę, że pieczywo to teraz jest zboże+chemia_rolnicza+chemia_spożywcza, a wyroby mleczne to można sobie przeczytać jak wygląda proces technologiczny, innych produktów spożywczych też to dotyczy, więc nie ma lekko trzeba kupować jak najbardziej surowe, jak najbliżej natury i tak oszczędzać jelitom stresu technologiczno-chemicznego.
>
Jest też postulat by jedzenie było proste, jeśli zjemy mieszankę białek nie ustalimy w przeciągu następnych kilkudziesięciu godzin, które białko odpowiada za nasilenie objawów.
>
Jest też postulat by nie jeść codziennie tego samego gdyż przy słabych jelitach następuje kumulacja odpowiedzi immunologicznej organizmu na dany produkt do poziomu niebezpiecznego.
>
Nie należy się dać zwariować, każda zmiana na lepsze nawet małymi krokami jest dobra, choć w przypadku nietolerancji pokarmowych typu IgG nie ma pojęcia troszeczkę nie zaszkodzi, każda troszeczka podtrzymuje przeciwciała i blokuje gojenie.
>
Najbardziej spektakularne efekty można obserwować w przypadku nadciśnienia prowadzonego dietą nisko-węglowodanową z pełną eliminacją glutenu i produktów mlecznych z wyjątkiem śmietanki do kawy, gdzie występuje uparcie przykładowo ciśnienie typu 180/100 i nic się nie zmienia, następnie zmienia się jedną rzecz, do codziennej porannej kawy przestaje dodawać się codziennie mleko czy śmietankę, jedzenie pozostaje takie samo, kawa pozostaje taka sama, ciśnie w ciągu 48h ustala się na 100/70 tak, że trzeba gwałtownie odjąć leki na nadciśnienie i takie pozostaje, też mi kiedyś szczęka opadła jak to zobaczyłem i to mnie przekonało, każda próba po tygodniu czy dwóch wprowadzenia odrobiny produktów mlecznych skutkowała wzrostem ciśnienia z tym, że coraz mniej wyraźnym, po pół roku można było włączyć 200g śmietanę 36% do jadłospisu raz w tygodniu bez mierzalnych konsekwencji, sery jednak nie.
>
Dobra, wystarczy bo Was zanudzę trzema postami.
>
A przy tym nadciśnieniu występowała jaskra i utrata pola widzenia monitorowana co pół roku, kiedy ciśnienie krwi powróciło do normy zmiany w oczach na gorsze ustały.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-07-2014, 00:43
To jakaś abrakadabra jest?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: VVV 13-07-2014, 00:54
Miało być inspirująco, nie jak na recepcie. (http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/post/wink.gif)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-07-2014, 00:55
Kiedy nic z tego nie pojmuję.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 13-07-2014, 06:08
Adaś. Czyli że co? Jaja tylko raz na kilka tygodni?
Ja to zrozumiałem tak, że należy eliminować pewne produkty na pewien czas, jeśli wiemy albo tylko podejrzewamy, że nam szkodzą, by potem ponownie wdrażać je do jadłospisu. To jest jak najbardziej zgodne z ideą Biosłone - eliminowanie i na powrót wdrażanie jako swoisty i bodaj najbardziej wiarygodny test nietolerancji pokarmowej.

Taka metoda jako test nietolerancji żeby wiedzieć co wykluczyć ma sens, ale jako sposób żywienia? Cykliczne rozstania i powroty do tych samych rzeczy które szkodzą, powtarzane w nieskończoność to co najmniej dziwne.
Nie poczułem się zainspirowany.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-07-2014, 07:26
Nie w nieskończoność, a do momentu kiedy przestają szkodzić. A kiedy przestają szkodzić? Pokombinuj.

Założenia, które przedstawił vvv mają jak najbardziej sens, to jest DDP w dużym skrócie. Tylko o ile założenia sens mają, to sposób ich wprowadzenia jakby zdecydowanie mniejszy, albo wcale.
Ludzie napotykają problemy z wykorzystaniem w praktyce beznadziejnie prostej i napisanej najprostszym z możliwych językiem recepty na miksturę, a jak mieliby zastosować wielopiętrowe kalambury Witoszkowej, których mam wrażenie, że sama autorka nie rozumie?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 13-07-2014, 10:24
Nie w nieskończoność, a do momentu kiedy przestają szkodzić. A kiedy przestają szkodzić? Pokombinuj.

Założenia, które przedstawił vvv mają jak najbardziej sens, to jest DDP w dużym skrócie. Tylko o ile założenia sens mają, to sposób ich wprowadzenia jakby zdecydowanie mniejszy, albo wcale.
Ludzie napotykają problemy z wykorzystaniem w praktyce beznadziejnie prostej i napisanej najprostszym z możliwych językiem recepty na miksturę, a jak mieliby zastosować wielopiętrowe kalambury Witoszkowej, których mam wrażenie, że sama autorka nie rozumie?

Niestety moja wiedza nie pozwala mi stwierdzić kiedy przestają szkodzić.
Teraz mogę powiedzieć że moim zdaniem nigdy nie przestają szkodzić.

Kilka miesięcy temu w innym miejscu napisałem o tym że swojego czasu odstawiłem mleczne, ponieważ podejrzewałem je o to że wysoka zawartość wapnia ogranicza wchłanianie żelaza w przewodzie pokarmowym. Jednak nie tędy droga.
Odpowiedzią na alergen pokarmowy jest wzrost poziomu leukocytów które wypierają erytrocyty, stąd spadek poziomu hemoglobiny. Gdyby podstawą mojej diety były produkty mleczne to zapewne z czasem leukopenia wywołała by anemię.
Zapewne podobny mechanizm działał u mnie kilkanaście lat temu kiedy to takie same reakcje wywoływały zboża.
Dziś wiem że wykluczenie zbóż z diety 12 lat temu było najlepszą decyzją.
Jako że lubię eksperymentować na sobie to sprawdzę moje przypuszczenia w prosty sposób. Po prostu zrobię serię badań poziomu leukocytów kiedy w mojej diecie będą mleczne i kiedy je wykluczę.
Dla pewności zrobię taką próbę także ze zbożami.

Nie wierzę w wydumane teorie DDP które mi cholery nie trzymają się kupy i nie wiem na podstawie czego zostały spłodzone.

Takie jest moje zdanie które wypowiadam na podstawie wiedzy którą na chwilę obecną posiadam.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-07-2014, 11:06
pieczywo to teraz jest zboże+chemia_rolnicza+chemia_spożywcza,
Taka niefrasobliwa popwiedza jest iście niebezpieczna, skłania bowiem co gorliwszych do wyrobu własnego pieczywa - wściekle zdrowego, bo z mąki ekologicznej, z pełnego przemiału, na naturalnym zakwasie i (łoj!) żytnio-razowego. Tymczasem z glutenem sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana: http://portal.bioslone.pl/chleb_nasz_powszedni


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Selva 13-07-2014, 11:35
Jeśli chodzi o moje doświadczenia to problemem wydają się produkty wspierające zapalenie ogólne o podłożu nietolerancji pokarmowej, w tym wypadku zboża, produkty mleczne i jaja.

Mógłbyś jakoś uzasadnić teorię o prozapalnym działaniu jajek?

Greyhound, w Twojej odpowiedzi nr 691 myślałeś chyba o leukocytozie, nie leukopenii?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-07-2014, 11:41
Mógłbyś jakoś uzasadnić teorię o prozapalnym działaniu jajek?
Tutaj chodzi zapewne o bóle kolan spowodowane jedzeniem jajek. Jeśli tak, to Spokoadam jest w tym specjalistą.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Selva 13-07-2014, 11:48
Mógłbyś jakoś uzasadnić teorię o prozapalnym działaniu jajek?
Tutaj chodzi zapewne o bóle kolan spowodowane jedzeniem jajek. Jeśli tak, to Spokoadam jest w tym specjalistą.
W czym jest specjalistą? W jedzeniu jajek? Bólach kolan? Mam nadzieję, że to kpina.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 13-07-2014, 11:56
Jeśli chodzi o moje doświadczenia to problemem wydają się produkty wspierające zapalenie ogólne o podłożu nietolerancji pokarmowej, w tym wypadku zboża, produkty mleczne i jaja.

Mógłbyś jakoś uzasadnić teorię o prozapalnym działaniu jajek?

Greyhound, w Twojej odpowiedzi nr 691 myślałeś chyba o leukocytozie, nie leukopenii?

Tak. Powinno być leukocytoza a nie leukopenia. Napisałem o odpływie tam gdzie powinienem napisać o przypływie.
Dziękuję za korektę.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-07-2014, 11:58
Mógłbyś jakoś uzasadnić teorię o prozapalnym działaniu jajek?
Tutaj chodzi zapewne o bóle kolan spowodowane jedzeniem jajek. Jeśli tak, to Spokoadam jest w tym specjalistą.
W czym jest specjalistą? W jedzeniu jajek? Bólach kolan? Mam nadzieję, że to kpina.
Ani jedno, ani drugie, ani trzecie. Po prostu pomyliłem się, bo powinno być, że od łydek:

Problem w tym że jajka pozostaną jajkami, jakkolwiek by ich nie upichcić.
Nie żebym miał coś przeciwko jajkom, ale nie codziennie.
Machos, odstaw jajka na 2 tygodnie i daj znać czy przypadkiem łydki nie przestały boleć.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 13-07-2014, 12:01
Mógłbyś jakoś uzasadnić teorię o prozapalnym działaniu jajek?
Tutaj chodzi zapewne o bóle kolan spowodowane jedzeniem jajek. Jeśli tak, to Spokoadam jest w tym specjalistą.
W czym jest specjalistą? W jedzeniu jajek? Bólach kolan? Mam nadzieję, że to kpina.

Może to chodzi o procesy prozapalne na Bliskim Wschodzie?
Nie wykluczałbym związku pomiędzy spożywaniem codziennie jaj a konfliktem arabsko-izraelskim.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 13-07-2014, 13:10
Efekt motyla ze skrzydłami jak w Boeingu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 13-07-2014, 16:04
Efekt motyla ze skrzydłami jak w Boeingu.

...i z jajami do kolan.

Nadal nic nie rozumiem o co chodzi w DDP. Po co rotować gluten?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-07-2014, 16:07
Jaja generalnie nie są złe, ale gdy jelita nie są idealne, białko zawarte w jajach powoduje reakcje immunologiczną (która narasta przy codziennych powtórzeniach do takiego poziomu, że nieraz do jaj można powracać ostrożnie po dłuższym dokładnym ich odstawieniu i wygojeniu jelit i "zapomnieniu" immunologicznym co może trwać wiele tygodni),
Zgaduję (lepiej pisać jasno, żeby nie trzeba było zgadywać co autor miał na myśli), że chodzi tutaj o pamięć immunologiczną. W rzeczy samej kilkutygodniowy żywot charakteryzuje jedynie granulocyty, natomiast limfocyty pamięci immunologicznej żyją "troszku" dłużej, nawet 20 lat.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: VVV 13-07-2014, 16:39
pieczywo to teraz jest zboże+chemia_rolnicza+chemia_spożywcza,
Taka niefrasobliwa popwiedza jest iście niebezpieczna (...)
Pełna zgoda, aczkolwiek można podobnie zauważyć, że papierosy to nie tytoń, nie składają się z samego tytoniu i przez to są znacznie bardziej uzależniające i zdradliwe.
http://www.nytimes.com/2014/01/24/opinion/even-more-addictive-cigarettes.html

(...) Ludzie napotykają problemy z wykorzystaniem w praktyce beznadziejnie prostej i napisanej najprostszym z możliwych językiem recepty na miksturę (...)
Jasne, "nie jedz ziaren traw i ich przetworów ani mleka i jego przetworów" nie przejdzie - nie ma szans, przecież na całym Bożym świecie nie ma nic innego do jedzenia, a pomysł by odstawić "ulubione" - jedzone codziennie - białko danego gatunku (np. kurze) na kilka dni by zaobserwować objawy odstawienia wymaga dowodów tak mocnych jak do zestrzelenia samolotu pasażerskiego lecącego w kierunku elektrowni atomowej.

Nikt przecież nie chce się narażać na ostracyzm sprawdzając na sobie czy odstawienie jaj jedzonych do tej pory codziennie W JEGO PRZYPADKU coś zmieni, skoro przecież to niemożliwe, choć niezupełnie, są już przecież https://www.google.ie/#q=testy+nietolerancji+pokarmowych+IgG (https://www.google.ie/#q=testy+nietolerancji+pokarmowych+IgG) więc można mieć podkładkę.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-07-2014, 17:04
pieczywo to teraz jest zboże+chemia_rolnicza+chemia_spożywcza,
Taka niefrasobliwa popwiedza jest iście niebezpieczna (...)
Pełna zgoda, aczkolwiek można podobnie zauważyć, że papierosy to nie tytoń, nie składają się z samego tytoniu i przez to są znacznie bardziej uzależniające i zdradliwe.
Ale o co chodzi z tymi papierosami?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 13-07-2014, 17:18
pieczywo to teraz jest zboże+chemia_rolnicza+chemia_spożywcza,
Taka niefrasobliwa popwiedza jest iście niebezpieczna (...)
Pełna zgoda, aczkolwiek można podobnie zauważyć, że papierosy to nie tytoń, nie składają się z samego tytoniu i przez to są znacznie bardziej uzależniające i zdradliwe.
Ale o co chodzi z tymi papierosami?

Ja palę od wielu lat, ale też nie rozumiem. To chyba trzeba jakoś powiązać z tym samolotem, który leci w stronę elektrowni atomowej.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-07-2014, 17:38
I tak dobrze, że nie ma o Eskimosach... na razie...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 13-07-2014, 17:53
I tak dobrze, że nie ma o Eskimosach... na razie...

Eskimosi palą te bez dodatków.
A tak wogóle to co to ma wspólnego z jajami? Są na rynku jakieś nowe jaja z dodatkami, które uzależniają?
Dziś to nawet kurom nie można wierzyć.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-07-2014, 17:58
Nikt przecież nie chce się narażać na ostracyzm sprawdzając na sobie czy odstawienie jaj jedzonych do tej pory codziennie W JEGO PRZYPADKU coś zmieni, skoro przecież to niemożliwe, choć niezupełnie, są już przecież https://www.google.ie/#q=testy+nietolerancji+pokarmowych+IgG (https://www.google.ie/#q=testy+nietolerancji+pokarmowych+IgG) więc można mieć podkładkę.
U nas to nic nowego - dieta eliminacyjna celem ustalenia produktu wywołującego dyspepsję, tylko że jakoś nie widzę tutaj związku z rotowaniem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: VVV 13-07-2014, 18:01
Dziąsło przestało boleć, aczkolwiek czasami trochę pobolewa.
Od kilku tygodni codziennie rano jem placek z jajek, siemienia lnianego oraz otrębów owsianych ze śmietaną 36% firmy Klimeko.
Ogólnie nawiedzają mnie takie myśli, że metody Biosłonejskie na mnie po prostu nie działają, że mój organizm jest po prostu jakiś "inny".
Wracając do bolącego oka OP to pewnie się On zastanawia czy bez testów IgG na nietolerancje pokarmowe jest uzasadnienie modyfikacji DP w kierunku odstawienia co do grama ziaren traw i produktów mlecznych i jaj, czy nie. Dobra wiadomość jest taka, że mało kto się nie decyduje pozwolić okulistom robić swoje - pewnie i słusznie, ale jednocześnie zmienia sposób odżywiania i potem nie wie czy bardziej okuliści pomogli czy zmiana sposobu odżywiania, ale cenne doświadczenia na przyszłość są.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Udana 13-07-2014, 18:57
Cytat
Jako że lubię eksperymentować na sobie to sprawdzę moje przypuszczenia w prosty sposób. Po prostu zrobię serię badań poziomu leukocytów kiedy w mojej diecie będą mleczne i kiedy je wykluczę.

Te eksperymenty dziwnie mi przypominają inny znany przypadek opisany na forum, który kocha płukania wątroby, olej rycynowy, zielone jedzenie, zioła, ziółka i inne...no i wszystko na sobie...testuje.

Chyba trochę wątek Stanisława się zaśmiecił.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 13-07-2014, 21:52
Cytat
Jako że lubię eksperymentować na sobie to sprawdzę moje przypuszczenia w prosty sposób. Po prostu zrobię serię badań poziomu leukocytów kiedy w mojej diecie będą mleczne i kiedy je wykluczę.

Te eksperymenty dziwnie mi przypominają inny znany przypadek opisany na forum, który kocha płukania wątroby, olej rycynowy, zielone jedzenie, zioła, ziółka i inne...no i wszystko na sobie...testuje.

Chyba trochę wątek Stanisława się zaśmiecił.

Przyznam że porównanie badania poziomu leukocytów do płukania wątroby jest dość oryginalne.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: VVV 14-07-2014, 01:24
Jeśli chodzi o moje doświadczenia to problemem wydają się produkty wspierające zapalenie ogólne o podłożu nietolerancji pokarmowej, w tym wypadku zboża, produkty mleczne i jaja.
Mógłbyś jakoś uzasadnić teorię o prozapalnym działaniu jajek?
(...) Rzadko jadałam jajka, od jakiegoś miesiąca częściej - znalazłam wygodne źródło jajek od 'szczęśliwych kur'. (...)
Mam taką wspierającą obserwację pochodzącą od lekarza medycyny z zacięciem do nietolerancji pokarmowych, alergii i jak to opanować przemawiając do pacjentów. Co do jakiegoś prostego uzasadnienia to jest takie, że każdy nadmiar wywołuje reakcje obronne organizmu, można sobie poszukać jak wygląda narastanie IgG na białko pokarmowe, ale szczegóły są ciężkostrawne, warto skupić się na prostych obserwacjach i możliwych do przeprowadzenia "doświadczeniach" polegających na eliminacji danego codziennie jadanego białka i następnie obserwacji jak zareaguje organizm, często są to zadziwiające reakcje z odstawienia tak jakby codziennie jedzącemu pieczywo od lat na śniadanie i kolację je nagle zabrać, podważanie sensu, napady paniki, chęć poświęcenia w obronie chleba naszego powszedniego i inne takie.

Cytat od: "Dieta Dobrych Produktów" str. 145
(...)
Dolegliwości pojawiające się w wyniku codziennego spożywania jaj widzę zbyt często i dlatego tym, którzy nie chcą z nich zrezygnować i chcą je jadać częściej, polecam metodę, według której na 72 godziny w tygodniu eliminuje się jaja, żółtka, majonez, ajerkoniak i wszystkie inne potrawy zawierające jajka. Czasami żółtka są trucizną, np. w sytuacji, gdy jadane codziennie od lat zainicjowały chorobę i zdecydowaliśmy się je... rotować. Rotacja uwydatnia wtedy ich szkodliwość. Pamiętajmy, że gotowane żółtko jest gorzej strawne niż surowe. Czasami bardzo trudno jest zmienić emocjonalny stosunek do pożywienia. "Jem żółtka, bo mi smakują", mawiają ci, którzy jadają je codziennie, zapomniawszy, że jedli pieczywo codziennie... bo im smakowało.
(...)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 14-07-2014, 07:35
Stanisław, czy spacerujesz po słońcu i ile czasu?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 14-07-2014, 22:13
Czy spaceruję po słońcu? Zdarza się spacerować w trakcie słonecznej pogody, ale nie wiem dokładnie, ile czasu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 15-07-2014, 06:22
Nic dziwnego, tak pali w stopy, że nie da się skupić.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 15-07-2014, 07:15
Czy spaceruję po słońcu? Zdarza się spacerować w trakcie słonecznej pogody, ale nie wiem dokładnie, ile czasu.
Bardziej chodzi mi o to, czy spacerujesz (mając jednocześnie kontakt z UVB) systematycznie. Długość spaceru ma tu pomniejsze znaczenie. Myślę, że Twoje problemy mogą mieć związek z głębokimi niedoborami witaminy (a właściwie bardzo ważnego hormonu) - D3. Jak u Ciebie z odpoczywaniem na świeżym powietrzu?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 15-07-2014, 08:08
Czy spaceruję po słońcu? Zdarza się spacerować w trakcie słonecznej pogody, ale nie wiem dokładnie, ile czasu.
Bardziej chodzi mi o to, czy spacerujesz (mając jednocześnie kontakt z UVB) systematycznie. Długość spaceru ma tu pomniejsze znaczenie. Myślę, że Twoje problemy mogą mieć związek z głębokimi niedoborami witaminy (a właściwie bardzo ważnego hormonu) - D3. Jak u Ciebie z odpoczywaniem na świeżym powietrzu?

Dobry trop. Jednak Stanisław nie określił jakiego rodzaju jest to ból. Jeśli jest to uczucie "piasku w oku" lub podobne odczucie to istotnie przyczyną może być niedobór D3


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-07-2014, 18:31
Uczucie piasku występuje również czasami, ale znacznie gorszy jest taki tępy ból, który się nasila przy ucisku palcem na górną część gałki ocznej po stronie wewnątrznej (tzn. przy nosie). Niestety momentami ten ból jest samoistny, tzn. występuje bez dotykania oka. Mam też wrażenie, że jednak ta bolesna gałka oczna jest nieco większa.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 15-07-2014, 18:46
Uczucie piasku występuje również czasami, ale znacznie gorszy jest taki tępy ból, który się nasila przy ucisku palcem na górną część gałki ocznej po stronie wewnątrznej (tzn. przy nosie). Niestety momentami ten ból jest samoistny, tzn. występuje bez dotykania oka. Mam też wrażenie, że jednak ta bolesna gałka oczna jest nieco większa.

To rzekomo większe oko to złudzenie, któremu ulega wiele osób. Wynika z tego, że bardzo rzadko zdarza się idealna symetria twarzy.
Uczucie piasku w oczach może mieć bardzo wiele przyczyn, a ustalenie jej na podstawie postu na forum jest mało prawdopodobne. Przyczyna może być zarówno banalna jak niedosypianie, jak i poważniejsza jak schorzenia tarczycy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 15-07-2014, 19:56
Ale u mnie uczucie piasku nie jest uciążliwe. Znacznie gorszy jest ten tępy bol, podobny do bólu zatok.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 15-07-2014, 20:29
Bo to może zatoki, też miałem taki ból po zakraplaniu i utrzymywał mi się z miesiąc czasu. Nie mogłem żadnego szybkiego ruchu głową zrobić, bo mi głowę rozszadzał.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 19-07-2014, 08:03
Poproszę o pilną poradę: jakiego najlepiej (i ile kg) mięsa użyć do sporządzenia rosołu na kilka dni? I gdzie w Warszawie je kupić?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 19-07-2014, 12:38
Stanisław, szokujesz mnie czasem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 19-07-2014, 12:47
Najlepiej użyj jednej kury (domowej hodowli) i 1/2 kg wołowiny, wcześniej uzdatnionej. Zalej wodą w takiej ilości, aby mięcho było przykryte. A gdzie kupić to nie wiem, bo nie jestem z Warszawy. Może ktoś z Warszawy poda Ci zródło.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 19-07-2014, 13:52
Ok, dzięki. Kupiłem jednak po prostu skrzydełka indycze i udka z kurczaka w Organic Farma Zdrowia. Gotuję już od kilku godzin ten rosół. :) A z czym go jeść? Rzecz jasna, makaron, ryż odpada. Oprócz kaszy jaglanej coś wchodzi w grę?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 19-07-2014, 16:17
Stanisław, szokujesz mnie czasem.

To co by było gdyby zapytał czy może jeść rosół pałeczkami?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 19-07-2014, 16:48


Ok, dzięki. Kupiłem jednak po prostu skrzydełka indycze i udka z kurczaka w Organic Farma Zdrowia. Gotuję już od kilku godzin ten rosół. :) A z czym go jeść? Rzecz jasna, makaron, ryż odpada. Oprócz kaszy jaglanej coś wchodzi w grę?
Mogą być również ziemniaki.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 19-07-2014, 21:36
Cytat
Kupiłem jednak po prostu skrzydełka indycze i udka z kurczaka w Organic Farma Zdrowia. Gotuję już od kilku godzin ten rosół.
Stanisław, co Ty wyprawiasz? Gotujesz skrzydełka, udka kilka godzin?
Toż to jakaś mamałyga się ugotuje.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 20-07-2014, 17:27
Stanisław, jak rosół? Dało się zjeść? ;-)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: VVV 20-07-2014, 18:15
Cytat od: http://www.przyslijprzepis.pl/przepis/rosol-dlugo-gotowany
Rosół musi znajdować się na najmniejszym ogniu - ma tylko puszczać pojedyncze oczka, spokojnie sobie pyrkać. Tak może stać na kuchni 16-24 godzin

Cytat od: http://www.eatoutzone.com/Cantonese_Cuisine.htm
Another unique Cantonese specialty is slow-cooked soup. This is almost unheard of in any other Chinese cuisines. The soup is usually a clear broth prepared by simmering meat and other ingredients for several hours. Sometimes, Chinese herbal medicines are added to the pot. The ingredients of a rather expensive Cantonese slow cooked soup are: fresh whole chicken, dried air bladder of cod fish, dried sea cucumber, dried scallop, and dried abalone. Another more affordable example includes pork bones, watercress with two types of apricot kernels, etc. The combinations are varied and numerous.

The main attraction is the liquid in the pot, the solids are usually thrown away unless they are expensive ingredients like abalones or shark fins. A whole chicken may simmer in a broth for six hours or longer. The solids are usually unpalatable but the essences are all in the liquid. Traditional Cantonese families have this type of soup at least once a week. Though in this day and age, many families with both working parents cannot afford this tradition due to the long preparation time required. However, wealthy families with servants and a cook still enjoy the luxury every day. For the same reason, not many restaurants serve this type of soup either. Even if they do, it can only be served as soupe du jour
.

Taki ogrzewający rosół/wywar z mojego doświadczenia ma większy sens w chłodne dni, kiedy kilkulitrowy gar stojący na minimalnym ogniu w kuchni z kurczakiem i włoszczyzną w środku jednocześnie zapewnia w każdej chwili kubek doskonałego wywaru i sam w sobie jest źródłem ciepła, z czasem w zasadzie wszystko przechodzi do wywaru łącznie z kośćmi, ale oczywiście można w pierwszych godzinach wyłowić sobie warzywa i kawałki mięsa, po czym warzywa uzupełnić.

Jest to też podstawowe rozwiązanie przy niektórych komplikacjach zdrowotnych gdzie płyny wchodzą łatwiej niż kęsy czy papki.
(http://forums.egullet.org/uploads/profile/photo-thumb-64820.gif)


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 20-07-2014, 19:39
Stanisław, jak rosół? Dało się zjeść? ;-)

Tak, dało się zjeść. :) Tylko za dużo mi go wyszło. A tak w ogóle ja go gotowałem przez kilka godzin, ale na małym ogniu (tak jak powinno się gotować rosół), więc nie wyszła mamałyga.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 20-07-2014, 20:58
Też uważam, że nie ma nic lepszego na podrażniony żołądek niż taki rosół. Ja jednak wolę na kościach albo żeberkach czy szpondrze wołowym. Wystarczy trochę włoszczyzny dodać i rozgrzewa lepiej niż zupki chińskie ;).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 21-07-2014, 12:05
Jeszcze dzisiaj rano jadłem ten rosół z mięsem i gotowanymi warzywami (mięso i warzywa trzymam w lodówce w oddzielnym garnku). Nadawał się jeszcze do zjedzenia, a i tak jeszcze z litr płynu zostało.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Aisikkka 22-07-2014, 13:48
Ja czasem używam kostek rosołowych ekologicznych. Same sproszkowane warzywa. Bardzo podkręca smak.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 22-07-2014, 21:07
Ja się wystrzegam jakichkolwiek kostek - nawet "ekologicznych". ;)
A tak w ogóle dzisiaj miałem znów biegunkę - albo po tym rosole, albo po kaszy jaglanej, którą wczoraj jadłem z jabłkami na obiad. I wczoraj był w miarę spokój z tym okiem, a dzisiaj znów boli.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Manialub 23-07-2014, 06:52
Stanisław ja z powodzeniem zamrażam rosół w małych porcjach i świetnie się sprawdza jako baza do różnych zup. Swój jednak gotuję na kurze, szpondrze i dodaję udko indycze, do tego wiadomo włoszczyzna i  przyprawy (ziele angielskie, liść bobkowy, czosnek, kurkuma, pieprz, sól), minimum 3 godziny gotowania na małym ogniu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 25-07-2014, 16:51
Też gotowałem 3 godziny na małym ogniu.

A moje prawe oko jednak wygląda inaczej niż drugie - powieka inaczej się układa, jakby zakrywa oko bardziej. Albo to obrzęk gałki ocznej, albo powieki. Pojawił się znów ból przy poruszaniu okiem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 31-07-2014, 16:21
Od paru dni nie stosuję kropli do nosa, ssanie oleju kontynuuję. Ból oka nie znika, a wręcz nasila się. Obolałe mam też kości wewnątrz oczodołów, po stronie zatok (przy nacisku palcem pojawia się bardzo silny ból). Czy powinienem zrobić tomografię albo rezonans magnetyczny? Boję się, że mam guza przy jednym oku.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-08-2014, 13:20
Ciągle nie stosuję tych kropli, a oko nadal obolałe i momentami jakby powiększone. Muszę się chyba zapisać na ten rezonans magnetyczny :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 12-08-2014, 23:36
Zrobiłem ten rezonans, na razie nie mam opisu badania, ale mam zdjęcia na płycie. Martwi mnie asymetria widoczna na niektórych obrazach.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-08-2014, 10:11
Oto opis/wynik badania:

Badanie MR głowy wykonane w trzech płaszczyznach w obrazach T1,T2
zależnych, FLAIR, DWI uwidoczniło:

-mózgowie bez zdeklarowanych zmian ogniskowych
-struktury linii środkowej nieprzemieszczone
-układ komorowy o szerokości w normie
-wyżej sięgający zbiornik móżdżkowordzeniowy do różnicowania z współistniejącą torbielą pajęczynówki, poza tym obwodowe przestrzenie płynowe mózgowia o szerokości w normie
-przyścienne pogrubienie śluzówki zatok szczękowych, klinowej, prawej czołowej; bezpowietrzność części z komórek sitowia-zmiany najpewniej zapalne
-niewielki prawostronny wytrzeszcz, poza tym prawa gałka oczna w zakresie dostępnym ocenie w MR głowy bez uchwytnych zmian

Wnioski:
-mózgowie bez zdeklarowanych zmian ogniskowych
-poza tym jak wyżej w opisie


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 17-08-2014, 21:15
I co to znaczy? Dzieje się coś niepokojącego? Ta medyczna opisówka niewiele mówi... Powiedział coś kalekarz po ludzku?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-08-2014, 22:23
Poszedłem na wszelki wypadek do neurologa potem, ale powiedział (a właściwie powiedziała), że nie widzi nic niepokojącego, nie licząc zapalenia zatok. No i lekki wytrzeszcz oka mam. Boli mnie ciągle to oko.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 29-08-2014, 10:52
Poszedłem na wszelki wypadek do neurologa potem, ale powiedział (a właściwie powiedziała), że nie widzi nic niepokojącego, nie licząc zapalenia zatok. No i lekki wytrzeszcz oka mam. Boli mnie ciągle to oko.

Opisz rodzaj bólu oka. Czy jest on pulsujący czy jednostajny. Czy wytrzeszcz jest bardziej widoczny jeśli pochylisz głowę do przodu. Sprawdź to w lusterku.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 29-08-2014, 22:17
Jest to raczej ból jednostajny, przy czym nasila się o różnej porze dnia, czasami występuje ból przy poruszaniu okiem, np. dzisiaj rano po przebudzeniu go czułem. Generalnie to taki tępy ból, podobny do bólu zęba czy ucha, z resztą mam wrażenie, że w środku prawego ucha mam też stan zapalny i że ten ból również tam występuje. Dzisiaj rano to ucho miałem jakby zapchane, parę miesięcy temu też to się zdarzało rano kilka razy. A wcześniej, w marcu w ogóle miałem jednego dnia ostry ból tego ucha po grypie.
Ogólnie przy stosunkowo lekkim nacisku palcem na górną część tej gałki ocznej po stronie nosa czuję ostry ból, silniejszy niż przy takim samym nacisku na drugie oko.
Ponadto, przy nacisku palcem na kości przy zatokach wewnątrz oka czuję bardzo silny ostry ból (mam na myśli nacisk przez powiekę, bez wkładania palca do oka) - de facto przy obu oczach on występuje.
Sam wytrzeszcz na pierwszy rzut oka jest słabo u mnie widoczny i nie nasila się przy pochyleniu głowy. Ta neurolog powiedziała, że dopiero przy zamkniętych oczach widać, że jedno jest trochę bardziej wysunięte do przodu.
Momentami zaczynam też podwójnie widzieć i muszę jakby wytężyć wzrok, żeby to minęło.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Domi5 30-08-2014, 08:05
Może to wszystko od zatok i zapalenia ucha. Oczyścisz zatoki i problem z oczami zniknie pewnie. Może to trwać długo - ja już chyba drugi rok mam katar i przejrzysta wydzielina schodzi mi nosem i gardłem. Musiałam przerwać MO, bo nasilało te objawy.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Asia61 31-08-2014, 08:07
Stanisław, ja na Twoim miejscu czekałabym cierpliwie, aż organizm sam to załatwi. Bardzo łatwo wpaść w panikę, wziąć lek p/zapalny i przeszkodzić organizmowi w remonciku.
Ja również mam problemy z ostrością widzenia, systematycznie zmienia mi się wada, nie mogę dopasować okularów. Trzeba to chyba po prostu przetrwać. Z zatokami i katarem miałam spokój przez jakiś miesiąc, a teraz wróciły niektóre objawy, lekki katar również. Ale nic nie biorę, czekam.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 31-08-2014, 20:32
Denerwuje mnie to, że niestety w momentach tego podwójnego widzenia mi się po prostu prawe oko przesuwa w bok - robi mi się lekki zez rozbieżny.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-09-2014, 22:05
Znów pozwoliłem sobie na flirt z medycyną chińską - miałem dzisiaj akupunkturę, w tym jedną igłę wbito w nogę w miejsce oddziałujące na oczy. Przez cały dzień to oko mnie właściwie znacznie mniej bolało. Niestety zamieszała mi ta lekarka w głowie, bo twierdzi, że:

- nie mogę jeść dużo jajek (maks. cztery w tygodniu),
- nie mogę jeść śmietany
- mogę jeść owsiankę i chleb żytni na zakwasie,
- trzeba mnie będzie przeleczyć jakimiś ziołami w celu wyeliminowania pasożytów.

Wiem, że co najmniej niektóre z powyższych punktów są niezgodne z poglądami panującymi na na Biosłone, ale sam już nie wiem, co robić.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-10-2014, 14:37
Akupunkturzystka, do której chodzę, twierdzi, że najprawdopodobniej mam lamblie i zaleciła mi picie naparu z tymianku, omanu, liścia orzecha włoskiego, piołunu i paru innych ziół.
Sam nie wiem, czy pić to, czy raczej sobie zaszkodzę (mimo ewentualnego wygaszenia bólu).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-10-2014, 14:47
Skoro pomaga, to pić.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 28-10-2014, 17:49
OK, dziękuję za wskazówkę :) A co Mistrz sądzi o tym, że rzekomo zioła powinno się pić tylko z termosu z wkładem szklanym (a nie termosu metalowego)?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-10-2014, 18:17
Zdecydowanie termos z wkładem szklanym!


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 29-10-2014, 00:05
OK, dzięki!


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 18-12-2014, 11:21
Na razie nie stosowałem tej mieszanki.

Za to od sześciu dni mam jakiś stan zapalny podniebienia (bliżej gardła niż zębów, właściwie w miękkiej części podniebienia). Wcześniej miałem noc, w trakcie której wymiotowałem (niestety przesadziłem z ilością wina i ciężkostrawnego jedzenia w trakcie imprezy firmowej). Boli mnie przy jedzeniu i przełykaniu. Byłem z tym u dentysty trzy dni temu, ale mówił, że tylko zaczerwienienie widać lekkie i że to zapewne podrażnienie od wymiotów i że za parę dni przejdzie. Ale nie przechodzi. A szczególnie boli mnie przy ucisku palcem na miejsca, w których wyczuwa się małe grudki. Momentami też czuję po prostu swędzenie podniebienia.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 19-01-2015, 15:37
Zrobiłem sobie tomografię komputerową zatok i oczodołów, bo ciągle mam bóle prawej gałki ocznej i mam wrażenie, że jest lekko wysunięta (z resztą rezonans magnetyczny parę miesięcy temu wykazał lekki wytrzeszcz). Ponadto, gdy patrzę w jeden punkt i tak "rozluźnię wzrok", zaczynam podwójnie widzieć i mam wrażenie, że robi mi się lekki zez rozbieżny w tym momencie (gdy "wytężę" wzrok, mija to podwójne widzenie). Oto wynik tomografii:

"Zgrubienia błony śluzowej w obu zatokach szczękowych, obustronnie w komórkach sitowia, w zatoce czołowej prawej oraz w zachyłku czołowym zatoki czołowej lewej. Kompleksy ujściowo-przewodowe obustronnie niedrożne.
Struktury obu oczodołów bez zmian widocznych w badaniu CT, położenie obu gałek ocznych w oczodołach w granicach normy. Nie uwidoczniono patologicznego gromadzenia się środka kontrastowego."

Czy możliwe, że po prostu glejaka, który nie wyszedł w tomografii?



Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Grawo 19-01-2015, 16:52
W tomografii wyszło wszystko, co miało wyjść, gorzej może być z odczytaniem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 19-01-2015, 20:26
No to ssanie oleju, pół godziny rano, pół godziny wieczorem, na czczo, dokładnie wg instrukcji.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 20-01-2015, 09:39
Jeszcze dzisiaj w urzędzie przy składaniu wniosku paszportowego pani w okienku zwróciła uwagę, że widać na powiększonym w komputerze zdjęciu paszportowym lekkiego zeza rozbieżnego. :(


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-01-2015, 20:38
Byłem u okulisty i okazało się, że ciśnienie w oczach w normie i nie widać uszkodzenia rogówki i jego zdaniem ten ból oka na pewno nie jest objawem jaskry. Byłem u neurologa i pokazałem mu wyniki rezonansu i tomografii komputerowej - nie widział w nich nic niepokojącego, glejaka ani guza nie ma. No i w końcu zrobiłem sobie badanie TSH (związane z tarczycą) - i też w normie... To ja już nic nie rozumiem.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-01-2015, 20:41
Często przyczyną bólu jest po prostu bolak.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 24-01-2015, 22:49
Bolak? A co to takiego?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-01-2015, 22:50
To takie coś, co boli.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 25-01-2015, 20:44
A gdzie miałby być zlokalizowany taki bolak?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-01-2015, 20:49
Trudne pytanie. W tym wypadku ja szukałbym w okolicy żwacza.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 25-01-2015, 20:53
Są dwa rodzaje bolaków. Pierwszy lokalizuje się w głowie pacjenta, drugi niefartownie akurat w bolącym miejscu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-01-2015, 21:20
Z doświadczenia wiem, że bolak zlokalizowany w miejscu bólu to miejscowy stan zapalny z obrzękiem. Większość bolaków to nerwobóle z miejscem zadrażnienia zlokalizowanym na trasie przebiegu nerwu, w tym wypadku najprawdopodobniej trójdzielnego. 


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 25-01-2015, 22:36
A czy jest możliwe jakieś działanie przyczyniające się do złagodzenia takiego nerwobólu (poza braniem leków przeciwbólowych)?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-01-2015, 22:42
Najlepiej wykonać wszystkie badania dostępne w promieniu 300 mil od miejsca zamieszkania, a jeśli ból nie złagodnieje, to powtarzać do skutku.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 25-01-2015, 22:57
Ja bym polecił mój ulubiony biorezonans. Na zaprzyjaźnionym forum znalazłem nawet dosyć wiarygodną opinię:
Cytat
Badania Biorezonansem były robione aparatem Volla. Wynik dostałem tylko w formie pisemnej i wykryto to co pisałem wcześniej czyli candidę, zatrucie metalami ciężkimi, nierównowagę hormonalną. Dostałem krople po których badania po których niby te problemy zniknęły ale rezultatów pozytywnych w samopoczuciu nie stwierdziłem.

Widzisz Stasiu, badania działają!


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 25-02-2015, 19:55
Tak się złożyło, że będę miał kilka miesięcy urlopu i planowałem jechać na drugi koniec świata na objazdową wycieczkę po pewnym pięknym kraju, ale się po prostu boję, bo mój żołądek i dwunastnica dają się we znaki (znów pojawiają się biegunki). A taki długi urlop może się już nie powtórzyć przez długi czas. :/

Czy poza noszeniem przy sobie suchego ryżu non stop mogę coś innego zrobić, żeby się jakoś "zabezpieczyć" na czas wyjazdu? Dodam, że oczywiście tam nie będę miał możliwości gotowania sobie samemu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 25-02-2015, 20:06
Na kilka miesięcy trudno coś doradzić :-) nie samemu  mieszając w garze.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 25-02-2015, 22:36
Wyjazd planuję akurat na miesiąc


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Baird 26-02-2015, 09:14
A gdzie jedziesz? Może tam też będzie można zrobić badania.
Cytat
Jeszcze dzisiaj w urzędzie przy składaniu wniosku paszportowego pani w okienku zwróciła uwagę, że widać na powiększonym w komputerze zdjęciu paszportowym lekkiego zeza rozbieżnego. Smutny
Czy ta pani ukończyła medycynę? A może ma chociaż jakiś unijny certyfikat?


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 05-03-2015, 23:24
A propos możliwości zrobienia badań, rozumiem, że to sarkazm. A poza tym mam takie bóle żołądka od pięciu dni, że się zastanawiam, czy w ogóle polecę, mimo że mam porezerwowane bilety lotnicze itd. :/ Co ciekawe odkąd mnie boli żołądek tak, przestały mi dokuczać te bóle oka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 06-03-2015, 08:47
Wytłumaczenie jest proste, ciebie musi coś boleć.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Udana 06-03-2015, 10:52
Wytłumaczenie jest proste, ciebie musi coś boleć.
Okrutnyś  Waść!


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 07-03-2015, 14:43
Stanisław, to jest typowa hipochondria. Powiedz sobie, jestem zdrowy i lecę albo odwrotnie, powiedz sobie, że najwyżej padnę ale lecę, jak nie padniesz to się wreszcie przekonasz, że to Twój umysł  wytwarza i Cię ogranicza. 


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Misiek 07-03-2015, 17:45
Z doświadczenia wiem, że bolak zlokalizowany w miejscu bólu to miejscowy stan zapalny z obrzękiem. Większość bolaków to nerwobóle z miejscem zadrażnienia zlokalizowanym na trasie przebiegu nerwu.

To nie takie proste, ja też czasem po infekcji cierpiałam na straszliwe nerwobóle, które były w stanie uśmierzyć jedynie leki pół - narkotyczne. Dlatego w pełni zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Dla mnie to jest zatoksycznienie organizmu na maxa.

Okiem pobieżnego obserwatora, który patrzy na cierpiącego chorego wygląda to na hipochondrię, ale gdyby ten obserwator miał tak straszliwe bóle, to chyba jeszcze gorzej by zareagował...  



Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 10-03-2015, 10:14
Stanisław, to jest typowa hipochondria. Powiedz sobie, jestem zdrowy i lecę albo odwrotnie, powiedz sobie, że najwyżej padnę ale lecę, jak nie padniesz to się wreszcie przekonasz, że to Twój umysł  wytwarza i Cię ogranicza. 

Mam momentami tak uciążliwe bóle (i właściwie rano codziennie bardzo źle się czuję), że poszedłem na gastroskopię - wyszło, że mam aftowe zapalenie żołądka.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Udana 10-03-2015, 11:15
No to wreszcie jesteś zadowolony! Na pewno od razu lepiej się poczułeś jak przeczytałeś, że masz nadżerki w żołądku!
No to teraz kombinacja 3 leków, 7 dni i będziesz zdrów...do następnego razu...


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-03-2015, 11:50
Nie zamierzam brać antybiotyków, zresztą na razie nawet nikt tego nie zlacał.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Helusia 11-03-2015, 12:53
Stanisław, radzę Ci rozpocznij od mieszanki na drogi oddechowe, tam jest dużo siemienia to i żołądek się zagoi po jakimś czasie. Ponadto postaraj się kupić dobry olej lniany (ja kupuję na targowisku) i codziennie wypij chociaż 1 łyżkę.
Jest to równocześnie i wspaniała lecytyna dla mózgu. No i cierpliwości Ci życzę, ale małymi kroczkami pójdzie do przodu.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-03-2015, 13:54
Mnie od niedzieli przez miesiąc nie będzie w Polsce i nie będę miał możliwości picia siemienia codziennie.

Dzisiaj rano znów miałem silne bóle żołądka i ciągle mam nudności. Przy nacisku ręką między żebrami pod mostkiem odczuwam silny ból.

Nie wiem w sumie, co mam jeść - zalecono mi dietę opartą na lekkostrawnym jedzeniu, głównie gotowanej marchwi i innych gotowanych warzywach oraz ryżu białym - a obawiam się, że takie jedzenie wręcz mi szkodzi a nie pomaga. Boję się, że to de facto Candida Albicans u mnie powoduje te silne bóle w żołądku (w gastroskopii wyszły pojedyncze afty pokryte hematyną).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: scorupion 11-03-2015, 14:20
Nadżerki bywają bardziej bolesne od wrzodów. Jedzenie jakie ci zaproponowali rzeczywiście szkodzi, spróbuj zwiększyć znacznie ilość tłuszczu, a zmniejszyć węglowodanów. Jeżeli taka dieta miałaby pomóc, różnicę zauważysz od razu.

No i cierpliwości Ci życzę, ale małymi kroczkami pójdzie do przodu.
Chyba cierpliwości Stanisławowi nie brakuje, szósty rok szczęśliwie drepcze małymi kroczkami.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 11-03-2015, 15:30
Cytat
nie będę miał możliwości picia siemienia codziennie.
Zawsze możesz zabrać ze sobą zmielone ziarenka, zalać gorącą wodą i wypić na czczo. Lepsze to niż nic. A na nadżerki doskonałe.


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-03-2015, 22:44
Do tego kraju nie wolno przywozić wszelkich produktów roślinnych, ziaren itd., więc musiałbym raczej na miejscu kupować, ale i tak pewnie nie miałbym możliwości picia tego każdego dnia.

O 19:00 dzisiaj zjadłem zupę, którą sobie sam zrobiłem (z marchwi, pietruszki, selera, oliwy i wody) i przez dwie godziny czułem się po niej bardzo dobrze, a potem znów zaczął pobolewać żołądek. Dodatkowo, od pół godziny czuję ból w jelitach i jakby zbliżającą się biegunkę. Ciekawe, czy to ma związek z tym, że dzisiaj nie zjadłem na czczo tej gotowanej poprzedniego dnia marchwi (przez ostatni tydzień jadłem ją regularnie, ale odstawiłem teraz z powodu zaparć, które u mnie powodowała).


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 11-03-2015, 23:52
No i miałem właśnie ostrą, wodnistą biegunkę. :/


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 12-03-2015, 17:43
I dzisiaj znów rwące bóle żołądka po kilku godzinach po jedzeniu. :/ Piję siemię od wczoraj, ale oczywiście w parę dni mnie to nie postawi na nogi. Boję się tych nagłych biegunek, cały dzień mi się przelewa w jelitach i przeraża mnie myśl, że być może będę musiał zrezygnować z wyjazdu


Tytuł: Odp: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe
Wiadomość wysłana przez: Stanisław 13-03-2015, 17:52
Nawet po krótkim czasie po jedzeniu mam ucisk w żołądku. :/ Nigdy czegoś takiego nie miałem. Od dwóch tygodni jem tylko lekkostrawne rzeczy, zero glutenu, zero smażonego, oczywiście zero słodyczy, alkoholu, a żołądek ciągle boli tak samo. Dawniej takie stany miewałem tylko na drugi dzień po przepiciu alkoholowym. A teraz ciągnie się i ciągnie :/ Ogólnie gehenna.