Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Zulejka 13-09-2007, 15:47



Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Zulejka 13-09-2007, 15:47
Mnie niestety tylko jedną (za to taką, ktora pije regularnie i bardzo sobie chwali).

W pozostałych przypadkach - jak na razie - zero rezultatów.
Mimo iz nawet drukowałam komuś z internetu skład.

Jak to jest z Wami?


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Beata M. 13-09-2007, 16:15
ja namówiła koleżankę ,a ona męża,inni patrzą na mnie dziwnym wzrokiem ,czasem zastanawiam się czy nie maja racji.


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Emisia 13-09-2007, 20:09
Ja nawet nie staralam sie przekonywac nikogo bo uwazam ze bez przeczytania ksiazki nikt nie ma pojecia o czym my tu w ogole mowimy. Tak bylo ze mna naprzyklad! A mama namawiala mnie juz rok wczesniej zanim zaczelam pic MO. Dopiero po przeczytaniu ksiazek zaczelam lepiej rozumiec moj organizm i odczytywac jakies usterki. I tak tez zrobilam z moja siostra. Poprostu pozyczylam jej ksiazki pare dni temu i teraz czekam na komentarz. A ja siedze cicho bo poprostu nie jestem w stanie przekazac tego tak fachowo i tak prosto jednoczesnie jak robia to panowie Slonecki i Janus.


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Anonymous 14-09-2007, 06:52
Ja korzystajac z okazji,ze bywalam w swoich rodzinnych stronach, udzielilam mini wykladu na przyjeciu przedweselnym :D Panie otwieraly oczy ze zdziwienia i postanowily rowniez pic MO .Czy wytrwaja w tym postanowieniu , nie wiem. Poki co MO pije bratowa, moj partner i kuzynka.W moim towarzystwie, rodzina, znajomi, wszyscy wiedza ,ze stosuje MO i diete.Widza tez skutki, a gdy wrocilam z urlopu dostalam pare maili z prosba o przedstawienie diety i opisanie tego, co robie,ze "taka szczupla jestem i ladnie wygladam "  (http://images26.fotosik.pl/80/e539d401b9a325a8m.gif) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e539d401b9a325a8.html)

Jest nadzieja, ze grono sie powieksza, dwom osobom kupilam ksiazki w prezencie.  :mrgreen:


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Anonymous 14-09-2007, 06:53
Cytat od: "Anonymous"
Ja korzystajac z okazji,ze bywalam w swoich rodzinnych stronach, udzielilam mini wykladu na przyjeciu przedweselnym :D Panie otwieraly oczy ze zdziwienia i postanowily rowniez pic MO .Czy wytrwaja w tym postanowieniu , nie wiem. Poki co MO pije bratowa, moj partner i kuzynka.W moim towarzystwie, rodzina, znajomi, wszyscy wiedza ,ze stosuje MO i diete.Widza tez skutki, a gdy wrocilam z urlopu dostalam pare maili z prosba o przedstawienie diety i opisanie tego, co robie,ze "taka szczupla jestem i ladnie wygladam "  [url=http://images26.fotosik.pl/80/e539d401b9a325a8m.gif]Obrazek (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e539d401b9a325a8.html)[/URL]

Jest nadzieja, ze grono sie powieksza, dwom osobom kupilam ksiazki w prezencie.  :mrgreen:

To bylam ja, Frytka2


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Negra 14-09-2007, 19:30
ja na razie jedną ale najważniejszą dla mnie czyli mojego męża. Opierał sie bardzo długo wiec zastosowalam maly "podstęp", tzn poprosiłam go w ramach prezentu na moje urodziny, żeby zaczął ze mną pić MO. Może dla niektórych wydaje sie to trochę glupie ale to był jedyny sposób. Poza tym próbuje wkręcić koleżanki z pracy, tylko je przeraża systematyczność stosowania MO. Trochę je rozumiem bo ja na początku też myślałam że będę zapominać, ale wystarczy się wciagnąć. Więc mam nadzieję że wkrótce do mnie dołączą.


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Jagoda47 15-11-2007, 15:06
Od paru lat przekonuję rożnych ludzi i z 15 osób by się uzbierało w tym moja 5-osobowa rodzina. Dodam, że tych 15 przekonało następnych ,ale nie znam dokładnej liczby.
pozdrawiam


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: cru 15-11-2007, 16:05
ze mna "do towarzystwa" MO pije moj chlopak, chcialam namowic mame, ale nie dala sie bracia rowniez sa oporni na moje tlumaczenia :( chyba nie mam daru przekonywania


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Dusia53 15-11-2007, 17:49
zczęłam od książki ,zaczął czytac mąż - oboje pijemy i Ula też .Kupiłam ksiązki dzieciom
pod choinke i na pewno bedą pić


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: fidlerka 16-11-2007, 09:34
MO pije mój mąż oraz moi rodzice:) Z czego się baaardzo cieszę:)


udało mi się jeszcze namówic moich znajomych: młode małzeństwo:)


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Adamo 19-11-2007, 23:40
Co racja to racja - laika nie przekonasz.

Bez przeczytania książek nie da rady kogokolwiek przekonać.

Rodziców przekonaliśmy wraz z siostrą (książeczki + alocit).

Łatwiej przekonać osobę, która cierpi na jakieś choróbsko i stale stuka do lekarskich drzwi - gorzej z tymi, którym wydaje się że wszystko jest ok

Kolega ma problemy z płucami - ostatnio zapalenie płuc - udało mi się go przekonać do tego aby zainteresował się tym co je i kiedy (jakiś krok na początek). Natomiast moja dziewczyna rzuciła palenie i widząc posiłki jakie jem również myśli o diecie (może uda mi się ją przekonać do MO)


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Matylda 20-11-2007, 07:23
MO pije mój mąz, rodzice, siostra i ciotka  :)
Znajomi niestety są oporni i na razie uważają nas za dziwaków


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Agna 29-11-2007, 13:06
Ja namówiłam tylko domowników, ciocie i sąsiadkę. Ale i tak się cieszę bo piją systematycznie. Każdy dzień bez MO - to dzień stracony :)


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Stokrotka 29-11-2007, 22:45
Ja zachęciłam swoją mamę i kilka koleżanek.Sama z MO wyjeżdżałam nawet na wczasy(dla chcącego nic trudnego).


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: iwona 77 10-12-2007, 22:28
Ja namówiłam brata (pije tez jego syn). Zaczyna wprowadzać swoim dzieciom - na razie pije najstarszy syn. Mąż nie chce - na razie...


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Stokrotka 11-12-2007, 16:40
Wiesz Iwona,od 2 dni mam kaszel i ogólne objawy przeziębienia ale nie tracę wiary w dobroczynne działanie MO.Wzięłam jednak Oscyllococinum bo nie moę zupełnie się rozchorować.


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: iwona 77 14-02-2008, 15:06
U mnie grono pijących Mo powiększone, w sumie pijemy: ja, 3 dzieci, brat i jego syn, czyli namówiłam 5 osób....na razie...


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Lady 14-02-2008, 22:12
Piję ja ,mąż cztery osoby dorosłe w rodzinie i pięcioro dzieci :) kolejne osoby namawiam.


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: flamma 15-02-2008, 01:28
Moi rodzice nadal niewzruszeni :) mój brat stwierdził ,że jest na to za leniwy...i weź tu człowieku z takimi współpracuj :)


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: KaZof 15-02-2008, 01:54
"Przekonać do M.o." tak, ale poprzestawiać myślenie całościowe nie udało mi się jeszcze - ogólnie :dobani:  nie mam osiągnięć w tym przedmiocie...


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Evaa8 15-02-2008, 10:16
Mam mały sukcesik- 2 osoby spoza rodziny i 1 raczkująca- mam nadzieję,że wytrwa. I moje dziecko- jak wiatr zawieje ;)


Tytuł: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Dusia53 15-02-2008, 21:07
U mnie chyba nie najgorzej. Piję ja , mąż ,i pies .Trzy kolezanki i sąsiad .
 Następni czytają książki ,od tego zaczynam  .


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 28-12-2008, 12:21
Mam bardzo słabe wyniki . Od marca ślę emaile do przyjaciółki, rozmawiam w cztery oczy, opowiadam o wspaniałych przykładach i jeszcze nie zaczęła. Już dopytywała się jaki olej, w jakim naczyniu, ale lenostwo wzięło górę. Nawet męża podobno zachęciła postem, który jej przesłałam o zanikaniu siwizny u doktora  Janusa i pana Józefa. To na mężczyzn nieźle działa. No i nic się nie dzieje. Nie chce jej się robić. Na sporadyczne rozluźnione stolce męża trzyma się wersji ,że to stres w pracy i koniec. Poczekam sobie jak trawienie mężusia pogorszy się diametralnie, zaczną się tableteczki, najchętniej te świerzo wyreklamowane i wtedy może sobie przypomni.
Największy wpływ wywarłam na mamę, która na początku podśmiewała się i zaczęła pić z powodu cytryny, bo to witamina c. Otworzyły się jej oczy jak zaczęły się "jazdy" watrobowe na oleju kukurydzianym. Grzecznie przeczekuje oczyszczanie i mówi, że wierzy już w miksturę. Mama przekazala broszurke sasiadce, ktora od razu zaczela pic.



Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: LenaG 28-12-2008, 13:21
U mnie również wyniki kiepściutkie. Z początku w pracy przekonałam kilka osób, ale piły miksturę nieregularnie i w niewłaściwych proporcjach. W końcu się zniechęciły i poddały stwierdzając, że to nic nie daje. Sama uznałam, że to tłumaczenie i namawianie na niewiele się zdaje. Teraz tylko zapodaję temat i kieruję do lektury książek. Niech sami wykażą chęć i troszkę pracy (czytając). Otwarta jestem na zadawane pytania ale nikogo już więcej nie namawiam. Każdy sam decyduje o jakości swojego życia. Mogę decydować o życiu swoich dzieci i swojego psa :) dlatego im podaję co rano MO bez zbędnych pytań i tłumaczeń. Poza tymi trzema osobnikami to mam same porażki z MO. Nawet mój mąż zrezygnował i to w momencie kiedy coś zaczęło się dziać! Dostał zawrotów głowy i się wystraszył! Może jeszcze kiedyś się zdecyduje. Tymczasem obserwuje mnie i dzieci, no i psa. I tu znów znajduje argumenty przeciw MO - ja mam jazdy psychiczne - płaczę bez powodu, dziecko młodsze ma dziwny kaszel, starsze ma ciągły, potężny katar a sunia ma fatalną cieczkę połączona z puszczaniem moczu! I co tu robić? Mąż oczywiście to wykorzystuje i chodzi i zrzędzi. Ale ja wytrwam i mam nadzieję, że kiedyś jego również skłonię do powrotu do MO, tyle że musi to być JEGO DECYZJA!


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: book 28-12-2008, 15:38
Ja też odniosłam sukces, bo namówiłam do picia MO 4 osoby ze swojej rodziny i trzy koleżanki z pracy. Muszę jednak przyznać, że kiedy jedna koleżanka w czwartym tygodniu picia MO dostała olbrzymiego bólu nóg, (ból uniemożliwiał jej poruszanie się),  bardzo dziwnie odnosił się do mnie jej mąż. Teraz jednak w trakcie wigilii w pracy złożyła mi podziękowanie, bo poprawił się jej stan zdrowia do tego stopnia, że może odłożyć wcześniej planowany zabieg chrurgiczny.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 28-12-2008, 17:48
Cytat
bardzo dziwnie odnosił się do mnie jej mąż

Kobita zdrowieje a ten się dziwnie patrzy! Ładnie nam poprzewracali w głowach.

Dodano

"stokrotka:Wiesz Iwona,od 2 dni mam kaszel i ogólne objawy przeziębienia ale nie tracę wiary w dobroczynne działanie MO.Wzięłam jednak Oscyllococinum bo nie moę zupełnie się rozchorować.
[/quote]
"Cytat od: "Żabka"
Wzięłam oscillococinum i pije wodę.
Mistrz:Stymulować organizm w kierunku wzmożonego oczyszczania i jednocześnie blokować... To jak definicja schizofrenii! O co właściwie Pani chodzi?"[quote

(Takie małe sprostowanie   :()


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Halisia 28-12-2008, 18:05
Ja specjalnie nikogo nie namawiałam,piję sama,pije mój mąż i 3 dzieci. Ze dwa tygodnie temu moja przyjaciółka,która przeczytała książki powiedziała, że zacznie pić w święta. Chodziło jej o to, że będzie w domu w razie złego samopoczucia. Nie widziałyśmy się jeszcze od tamtej pory, więc nie wiem czy zaczęła pić. Wydaje mi się, że tak bo nie trzeba jej było w ogóle przekonywać. Widziała jak się czułam jeszcze niedawno i widzi jak się czuję teraz. I to jest najlepsze przekonanie. Poza tym niestety przekonujemy się dopiero wtedy, kiedy czujemy się już tak, że niewiele mamy do stracenia a wizyty u lekarzy niewiele dają. Sama jestem tego najlepszym przykładem, ale mnie nikt nie namawiał. Sama szukałam, aż trafiłam na informacje o MO. Chociaż pić zaczęłam kilka m-cy później. Teraz niektórzy patrzą na mnie jak na nawiedzoną więc staram się nie przekonywać nikogo na siłę,bo to daje odwrotny efekt.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Basiula 30-12-2008, 00:49
U mnie po miesiącu zwerbowałam męża, potem siostrę , mamę i dwie przyjaciółki które zaszczepiły MO w części swoich rodzin. We wrześniu dołączyła córka. A jak mojemu mężowi zaczęły wyraźnie ciemnieć siwe włoski i dodatkowo po rekomendacji mojej córki,  w listopadzie dołączył do pijących starszy syn. Przy wigilijnym stole deklarację picia  złożył drugi syn. Mam nadzieję że wytrwa.
Ponadto dwie następne dawno niewidziane znajome zapowiedziały picie MO twierdząc że mój wygląd jest najlepszą rekomendacją i wchodzą w to w ciemno :bag:. Zobaczymy  :mrgreen: . Po drodze było jeszcze parę osób ale poza małymi wyjątkami nie mam informacji czy piją nasz szlachetny trunek.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 30-12-2008, 10:55
Nieźle Ci poszło Basiula.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 30-12-2008, 13:49
A ja kochani przekonałam mojego opornego tatuśka...kupiłam mu wszystkie składniki i zrobiłam pierwszą miksturkę...pije od wigilii...dla mnie to ogromny sukces!


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Czarnula 31-12-2008, 12:47
Ja przekonałam męża (byłam pewna, ze nie będzie pił MO). Pije też syn, a w przyszłym roku dam MO też córeczce.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 23-01-2009, 20:14
Z przeogromnym zadowoleniem chcę pochwalić się, że koleżanka z mężem od kilku dni zaczęła pić. Długo trwało przekazywanie wiedzy za pomocą emaila, telefonów, ale jest skutek - piją, tylko zobaczymy jak długo? Kilka argumentów dotarło, podpasowało pod malutką dolegliwość koleżanki. Po pierwszym dniu jej męża zaczęło coś bardziej swędzieć i oczywiście jak to facet, winy upatrywał w MO ! Nie jest to wogóle możliwe, żeby po pierwszej dawce 2,5 ml.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Basia 29-01-2009, 09:23
U mnie MO pije moja najblizsza rodzina: mąż i dwie córki. i to jest mój największy sukces. Rodzice pili, ale przestali. Już nikogo nie namawiam, chyba mi sie nie chce walić głową w mur.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 29-01-2009, 10:39
Ważne, aby poruszyli swoje móżdżki i poczytali o zdrowiu.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Basia 29-01-2009, 16:55
E tam.... wolą do lekarzy latać. Po co czytać jak można pójść do lekarza i on "będzie wiedział". A że konsekwencje będą później....


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: ewabrak 29-01-2009, 18:48
A ja namówiłam (a właściwie zmusiłam) do picia moje dziecko i męża.
Mąż cały czas powtarza, że po co mu to, ze chyba chce go otruć  ;-) i inne brednie, ale jak mu kiedyś przez parę dni nie zrobiłam MO, to zaczął lament że dlaczego już o niego nie dbam i nie robię tego "kwasieloka" jak to on określa ;))))
Najgorzej jest z moją mamą, ma chyba z milion różnych chorób, jest po zawale i wylewie a z uporem maniaka na przeziębienie bierze już chyba ze czwarty raz antybiotyk w ciągu ostatnich 5 miesięcy... Normalnie zgroza mnie ogarnia, ale przetłumaczyc nie daję rady.....


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 29-01-2009, 19:04
Mój mężulo jest dokładnie taki sam. Wyzywa, po co on to pije, ale spróbuj jakiegoś wieczoru  nie zrobić MO, to wstanie wcześnie rano i sam dla wszystkich przygotuje i rozniesie do łóżek. Ostatnio nawet poczuł się w obowiązku przygotowywać wieczorny koktajl- nie mogę uwierzyć. Przestawia mu się pomału w głowie- rzucił palenie i codzienne piwo, raz po raz wypije kieliszek koniaku- i to jest mój największy sukces  :thumbsup:


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Maks 29-01-2009, 19:26
Udało mi się 4 lata temu po przeczytaniu książki pana Józefa zainteresować dwoje moich znajomych. Kolega który mnie zainteresował MO po jej zażyciu znalazł się w szpitalu,ponieważ ma tak chore jelita .Lekarze do dziś nie mogą stwierdzić co mu jest i od 12 lat pakują w niego leki nie wiadomo na co ,bo niewiedzą jaka to choroba.Od kilku dni znowu go namawiam aby poczytał na naszym forum-zobaczymy co z tego będzie. Muszę się przyznać że piłem MO 4 lata temu przez 9 miesięcy i z lenistwa przestałem ale zacząłem znowu ale ze zdwojoną energią. Dużo rozmawiam z kolegami w pracy na temat MO -ale tylko z ludźmi schorowanymi bo są podatni na argumenty-zdrowi -nie bardzo.Pozdrawiam.

Przepraszam, że tak zaraz na wstępie, ale muszę Cię prosić, abyś przed wysłaniem postu sprawdzał, czy jest poprawnie napisany. Po znakach przestankowych stawiamy spacje. W przeciwnym razie, tekst jest zbity i fatalnie się go czyta. No i bykom stop! //Grażyna


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Halisia 29-01-2009, 22:37
U mnie piję ja i reszta rodziny czyli mąż i troje dzieci. Od świąt Bożego Narodzenia pije moja przyjaciółka i jej facet, od ok. 2 tygodni 18-letnia córka przyjaciółki,kiedy zauważyła, ze mama nieźle się czuje po miksturze"ciotki". Kilka dni temu dowiedziałam się, że moje książki tzn.moje egzemplarze książek Pana Słoneckiego powędrowały dalej i pije też szef koleżanki.
Ja jestem aktualnie od miesiąca na wersji z olejem kukurydzianym, wczoraj rano poczułam się źle w pracy i koledzy odwieźli mnie do domu. Dzisiaj jeszcze tez nie jest najlepiej. Zadzwoniła koleżanka z pracy, która wie, że piję MO. Powiedziała do mnie "patrz, żeby to nie twoje oczyszczanie". A ja mam nadzieję, że to to. Fakt, że nie na rękę mi było to, że musiałam wracać do domu, akurat mam terminowe sprawy. Ból jestem w stanie znieść prawie każdy, ale mnie się robi słabo. Miałam wrażenie, że niedotlenione mam wszystkie komórki.
Jednak się nie poddam, jakoś to przetrwam.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Maks 03-02-2009, 22:33
Przepraszam- poprawię się.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: fiona50 04-02-2009, 00:32
Witam
Ja skutecznie namowilam Agne  wraz z malzonkiem i synem. Ona zas skutecznie i bez dzialan ubocznych  :P namowila swoja siostre Gunie z rodzina.  Namowilam tez kolezanke. Ponadto ja pije w towarzystwie wnuka ( na razie jednego)  Kazda z tych osob zaintersowala swoich bliskich. Z tego co wiem, to Agna namowila tez swoja ciocie i wujka z rodzina oraz sasiadke, ktora pije MO i lata po lekarzach. Niestety ale ta moja kolezanka tez. Co zaczynaja sie u niej efekty oczyszczania, to wola pogotowie a lekarz bezmyslnie zapisuje antybiotyk bez wykonania antybiogramu.Potem twierdzi, ze byla umierajaca.....No coz....kazdy inaczej dba o zdrowie. A jak dba, tak i ma....


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Halisia 04-02-2009, 08:38
Cytat
Przestawia mu się pomału w głowie- rzucił palenie i codzienne piwo, raz po raz wypije kieliszek koniaku- i to jest mój największy sukces  thumbsup
No właśnie, moja koleżanka, która już miesiąc pije MO też mówi, że coraz mniej pali. Mówi, że ją po prostu nie ciągnie do palenia. A jej facet, który codziennie wypijał po 3-4 piwa wieczorkiem od soboty do wczoraj wypił tylko 2. Oboje piją MO od miesiąca i już patrzcie jakie efekty.
Wczoraj odwiedziłam ją, a ona cały czas w euforii, mówi, że czuje się lepiej i dodatkowo jej mama widząc, że z nią lepiej też zażyczyła sobie składników i pije. Nie trzeba jej było wcale namawiać. Uprzedzałam ją tylko, że okresowo może być gorzej, ale na razie się tym nie zraża.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 04-02-2009, 15:31
Cytat
lepiej też zażyczyła sobie składników i pije
Ważne, żeby doczytała resztę z książek, a najlepsze są watki z forum, które ja drukuję i rozdaję. Musi widzieć sens, motywację i po co właściwie to robi. Kolezanka siostry (20 lat) zaczęła pić i po 3 miesiącach przerwała, ponieważ stwierdziła, że nic się nie dzieje.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Halisia 04-02-2009, 15:40
Ja też nikogo na siłę nie namawiam, a wręcz uprzedzam, że okresowo może być gorzej. Innym nawet odradzam, zanim nie poczytają i ich to nie przekona. Najlepiej jednak działa przykład, tak jak w przypadku koleżanki.
Ale tą niechęcią do papierosów to mnie zaskoczyła. Wypalała dziennie ok. paczki papierosów.
A tu organizm sam zdecydował, że nie chce i żadnych nicoretów nie potrzebuje. :smoke:


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Mag 05-02-2009, 17:50
Słuchajcie, jak udało się przekonać mojego męża, to chyba na każdego znajdze się dobry argument.

Ja chcąc poprawić swoje zdrowie długo szukałam skutecznej metody, więc gdy natrafiłam na forum i książki szanownych ekspertów chłonęłam wiedzę ljak gąbka!

Mąż obserwował mnie z zaciekawieniem, ale i z niedowierzaniem.
Dopiero gdy po całym dniu pracy zgotowałam pyszny obidek, deser, no i coś jeszcze.... zaczął się dopytywać skąd ja mam tyle energii, no i taki dobry humor, niezależnie od pogody mi dopisuje.

Słuchajcie, gość od września przestał palić, piwa nie pije i od dwóch miesięcy codziennie rano sięga po miksturkę. Mało tego dopytuje się co tam forum i czy wyczytałam coś ciekawego!

A najlepsi są jego koledzy, ci to dopiero nie mogą zrozumieć co sie stało.

Poza mężem "pracuję" nad mamą. Twierdzi, że już niedługo zacznie, ale boi się reakcji oczyszczania.
Poza tym, w pracy dwie koleżanki piją MO.

Razem przekonałam 3 osoby. Bratu zamierzam kupić książki w prezencie i mam nadzieję, że tak zachęcę jego i dalszą rodzinkę.

Uważam, że warto zadać sobie trochę trudu i przekazywać dobrą nowinę dalej!

Pozdrawiam,


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: eryba 07-02-2009, 22:52
Ja i 2 dzieci pije MO od roku, a w listopadzie dołączył mąż.

W międzyczasie pożyczyłam broszurkę koleżance i ona też już pije razem z mamą.
U niej po miesiącu nastąpiła poprawa wzroku. Co bardzo ją uciszyło i teraz propaguje MO wśród sąsiadów.
Mag gratulacje dla męża :)


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Tobi 08-02-2009, 00:02
Mnie udało się namówić 10 osób, witamy się zawołaniem, panie Zygmuncie, pani Basiu... itd, to jak tam, pijemy? A pan Zygmunt na to, pijemy! W ten m. in.sposób żartobliwie ale jednak na serio tworzymy i umacniamy wspólnotę biosłonowców w swoim zawodowym gronie. Dziękuję panu Słoneckiemu za to , że też mnie namówił, mam tyle pozytywnych efektów dzięki temu ,że "piję", że nie sposób uwierzyć ale o tym kiedy indziej i w innym miejscu , a piję od 1 sierpnia 2008, pozdrawim wszystkich a szczególnie jedną piękną blondynkę o niebieskich oczach!


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Mag 08-02-2009, 18:25
Dzięki eryba! To ważne, żeby się wspierać. W końcu nie tak łatwo przekonać gogoś, że aloes, cytryna i olej poprawią zdrowie. Brzmi niewiarygodnie, ale my wiemy, że tak właśnie jest :thumbsup:


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: MohSETH 17-11-2009, 09:24
Witajcie!

Możecie mi pomóc w prowadzeniu dyskusji o MO i KB? Odpowiadam na większość pytań, które otrzymuję od ludzi choć trochę zainteresowanych własnym zdrowiem, ale nie potrafię odpowiedź na jedno pytanie.

Mianowicie dlaczego w czasach kiedy nie było penicyliny i innych antybiotyków ludzie żyli średnio 30 lat? Dopiero teraz przy postępie medycyny wydłuża się okres życia.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Jagoda47 17-11-2009, 09:38
Ja tak jak Grażynka nie znam liczby osób pijących,ale przez te lata sporo się nazbierało.Cała moja 5-osobowa rodzina pije,piją koledzy moich chłopaków, ich znajomi i znajomi znajomych.

Na ziemi niemieckiej również piją,a więc poza granicami naszego kraju też mam sukcesy i oby tak dalej.

Ale,za największy mój sukces uważam pogadanki moich synów o miksturze,przy stoliku z piwem.Duma mnie rozpierała nie ma co. :)


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Halisia 17-11-2009, 19:52
Cytat
Mianowicie dlaczego w czasach kiedy nie było penicyliny i innych antybiotyków ludzie żyli średnio 30 lat? Dopiero teraz przy postępie medycyny wydłuża się okres życia.

MohSETH, o tym ostatnio było w wielu miejscach. Ostatnio Mistrz ponownie odpowiadał  XYZ na takie pytanie.
Po pierwsze z higieną nie było zbyt dobrze, po drugie jedni nie mieli wartościowego pożywienia, drudzy natomiast obżerali się bez umiaru. Zależało to od stanu posiadania.


Tytuł: Odp: Ile osób udało się Wam przekonać do MO?
Wiadomość wysłana przez: Klara 17-11-2009, 22:03
Cytat
Mianowicie dlaczego w czasach kiedy nie było penicyliny i innych antybiotyków ludzie żyli średnio 30 lat? Dopiero teraz przy postępie medycyny wydłuża się okres życia.

Trzeba jeszcze dodać, że kiedyś umieralność niemowląt była ogromna, dużo też umierało kobiet przy porodach, a to bardzo zaniżało tzw. średnią długość życia.