Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Przypadki zdrowotne forumowiczów => Wątek zaczęty przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 16-03-2010, 19:24



Tytuł: Przypadek Pana Ryszarda
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 16-03-2010, 19:24
W dniu 12.03.2010 roku - wizyta wirtualna - pierwsza - Pan Ryszard.

Wywiad:

" (...) Załączam pod spodem plik z problemami zdrowotnymi który spisałem ok. roku temu. Czytając go teraz zdałem sobie sprawę z własnej głupoty. Płacę za błędy jednak - nadal jest więcej pytań niż odpowiedzi. Szczególnie to pytanie - dlaczego moje nadnercza "zdechły".
   Z Biosłone zapoznaje się stopniowo. MO od ok tygodnia. Używam tłoczonego na zimno oleju lnianego zamiast oliwy z oliwek.
   Z chorób generycznych ( uważamy podobnie że genetyczne choroby to tylko (wymówka lekarzy) mógłbym podać cukrzycę babci na którą zmarła. Poza tym - wszyscy wykończyli się na choroby wieńcowe lub raka lub - czego są
nieświadomi - problemy od układu trawiennego.
   Załączam obszerny opis - wyjaśnienie pod spodem.

CZEŚĆ 1 - Opis narządów oraz schorzeń:

Skóra:

Mam bardzo delikatną i wyczuloną skórę - cale ciało. Bardzo ciemna w okolicach pachwin i przyrodzenia. Za pierwszym razem 5-6 lat temu pomogło stosowanie maści Elocom przez ok.2 miesiące. Zniknęły na ok. rok i powróciły. Lekarz nie zdiagnozował ich poprawnie.
Wysuszona, głównie na dłoniach i łokciach. Gdy jestem na słońcu (nawet mocnym) wszystko jest w porządku, tak samo gdy pracuje w kuchni gdzie jest bardzo gorąco. Dawniej jednak w cieplej kąpieli skóra zaczyna mnie
swędzieć niesamowicie, tak samo siedzenie w swetrze kolo grzejnika bieg będąc ciepło ubranym.
#Egzema - miałem w 2007 przez ok. tydzień na dłoniach poprzez zbyt częste używanie płynów do dezynfekcji rak. Ustąpiła po regularnym smarowaniu kremem sterydowym. Cala skora na ciele ma tendencje egzematyczne.
#Płat zwyrodnienia skóry na plecach na łopatce (prawa strona) wielkości kwadratu 5cm na 5cm. Wyraźnie wyczuwalny, ledwo ciemniejsza skora, szorstka w dotyku. Żaden dermatolog nie mógł zidentyfikować. Zniknęło po
kilku tygodniach po smarowaniu zwykłym olejkiem do ciała dla niemowląt z dużą zawartością Witaminy E.
Obecnie od miesiąca na lewym obojczyku czerwony BARDZO swędzący plac podobny wielkością do poprzedniego. Nikt nie wie co to takiego. - Czy ma Pan sugestie ?

Głowa:

# Podczas latania samolotem przezywam koszmar. Problem zaczyna się od momentu schodzenia. Głowa bardzo boli. Zatyka mi uszy i słyszę w nich strzelanie. Przeraźliwy Ból w oczodołach, w uszach w nosie, zębach i szczęce. Zaczyna mi się lać wydzielina z nosa, potem łzy z oczu, potem krew z nosa oraz wydzielina z uszu. Ogólne uczucie miażdżenia głowy.
- Co może być przyczyna?
- Co mogę zrobić żeby się tego pozbyć ?

# Czoło - Krosty na czole połączone z praca jelit i trawieniem. Wypełnione biała lekko cieknąca substancja która da się wycisnąć. Również na szyi i policzkach.

#Oczy - Czarne plamki w polu widzenia od urodzenia. Przesuwają się z ruchem gałki ocznej. Zdiagnozowane jako "nic groźnego". Nikt nie potrafił powiedzieć co to jest. - Z czego to możne wynikać? Wysychanie oczu. Silne/natychmiastowe podrażnienie przy użyciu aerozoli. Zamykające/opadające się powieki.

#Nos - Za duży, widoczna kość. Operacja krzywej przegrody nosowej (spieprzona przez angoli. jak wszystko czego się dotknę) Powstały po niej zrosty kwalik. się na następny zabieg. Usuniecie polipów podczas wspomnianej operacji.
Krwawienie tylko z jednej dziurki nosa od urodzenia do 22 roku życia. - Czym mogło być spowodowane ?
Mój młodszy brat (obecnie 12 lat) ma to samo. Chroniczne Zatoki związane z praca jelit. Zoperowane jak wyżej.
Wtedy problem częściowo ustąpił.

MIAŁEM BARDZO Mocną reakcję alergiczną na roztocza kurzu domowego lub/oraz coś innego czego jeszcze nie udało mi się zdiagnozować. Generalnie jest źle gdy śpię na poduszkach. - Co jeszcze, poza roztoczami, może mnie uczulać (powodować podane niżej symptomy) w mojej sypialni ? Wszystkie alergie występują w Anglii. Po 5 min po wylądowaniu w Polsce wszystko wraca do normy - Dlaczego ?
Bralem Telfast i Singulair, antyhistaminy i inne. Odstawilem

#Opis reakcji alergicznej: Po nocy gdy śpię I budzę się rano, moje oczy wysychają. Nic nie widzę. Pieką. Jeżeli użyję wody staja się czerwone, ale mogę widzieć. Bez wody - jak kret. Budzę się z suchym nosem. Z reguły po 15min zaczyna się atak. Biały lekko gesty katar. Trwa do momentu gdy wydmucham go stopniowo z nosa aż nabawię się bólu głowy. Swędzący ból w nosie. Łzawiące się oczy. W ciągu dnia zaczyna pojawiać się katar. Silny, blokujący nos lecz nie dający się wydmuchać. Przy mocnym dmuchaniu po kilku miesiącach miałem silny ból w oczach i uszach.
Często "zasysam" ten katar do gardła i wypluwam. Nie mogę stosować sterydowych leków do nosa takich jak np. Flixonase lub Nasonex. Powodują silne reakcje alergiczne na skórze, obrzęki, wysypki, swędzenie, itd.
Nasonex jest lepszy ponieważ jest w sprayu natomiast tak samo na Flisonase spływa do gardła powodując podrażnienie gardła oraz powiększenie migdałów, a co za tym idzie swędzenie gardła i chrypkę
która z kolei powoduje wzmożone połykanie powietrza oraz wzmożone wytwarzanie śliny które załatwia mnie z dwóch
powodów. Po pierwsze nadmierne połykanie powietrza powoduje uczucie fałszywej pełności i przesłanie na jelita powietrza które z kolei zaczynają bolec, wzmaga się produkcja gazu który wędruje cala długością jelit. Po drugie ślina wysyła sygnał do żołądka+mózgu, żeby on zaczął wytwarzać soki trawienne przygotowując się na przyjecie jedzenia którego nie ma.
- Pamięta Pan Test Pavlova? z psem i dźwiękiem :) Fałszywy sygnał i wytwarza okropne uczucie bycia głodnym i pojedzonym jednocześnie.

# Gdy temperatura spada np. w zimie, zaczyna mi się lać z nosa. Nie jest
to katar, jest to rzadka wydzielina.
- Dlaczego? Czym ona jest ?

#Szczeka - Nieprawidłowy układ szczęki - przesuniecie. Diagnozowanie
w trakcie...

#Zęby - Chore Zęby. Bylem masakrowany przez stomatologa od wieku ok. 8 lat. Już wtedy miałem 5 lub 6 amalgamatów jako ze prawidłowe zęby wykształciły się wcześnie. Rok temu wymieniłem wszystkie plomby amalgamatowe na białe, jednak było to źle zrobione prze kiepskiego stomatologa i pod zęby weszły bakterie beztlenowe. Dalej wiadomo co się stało... Ciemnawy naloty na zębach, ale nie z papierosów lub kawy. Przy zębach
przednich (na rogach) tworzą się czasami białe przebarwienia. Wyglądają jakbym zrobił na końcówkach zębów z lewej i prawej strony kropki korektorem do zamazywania błędów na papierze.
- Co to może być ?

#Język - Biały język.

#Tarczyca - TSH, T4, T3 w normie. USG Tarczycy w porządku. Im więcej czytam tym bardziej przekuje się ze mogę mieć lekką niedoczynność (szczególnie teraz po nadnerczach) której nie wychwycą lekarze ponieważ nie mam jednostek norm przekroczonych z dwieście razy.

Tułów: Zebra nierównomiernie rozrośnięte, jedno ukształtowane wychodzący na zewnątrz. Problemy stawowo kostne. Nie mam praktycznie tkanki tłustnej. Po zbadaniu urządzeniem na siłowni, ilość mojej tkanki była
"niebezpiecznie niska". Bardzo szczupła budowa ciała. Robiłem wszystko ale nie udało mi się przybrać wagi.
- Czy ja kiedykolwiek będę mógł przybrać na wadze i jeżeli tak to w jaki sposób ? Oczywiście po tym, jak zabierzemy się za pilne sprawy z moim organizmem. Brak rozbudowanych mięśni podtrzymujących strukturę szkieletowa.
Skrzywiony kręgosłup. Strzelanie w miednicy podczas szybkiego chodzenia.

#Klatka piersiowa - dawniej przez ok. tydzień czułem dziwne klucie i obserwowałem skaczącą skore pod moim splotem słonecznym. Nie wiem co to wywoływało, ale uczucie przypominało jakiś pęcherz napelniajacy się powietrzem, pulsujący tak jak serce. Uczucie to powtarzało się wiele razy ok. rok temu. Obecnie nie występuje. Było połączone z pompowaniem krwi gdyż natychmiastowo czołem się przysłabiony, nie moglem złapać oddechu i czułem to również w moich żyłach.


#Żołądek - Po każdym posiłku w pracy gdzie odgrzewam obiad w mikrofalówce (w domu nie zaobserwowałem) jedzenie cofało mi się do gardła, czułem się przepełniony. Odbijało się, miałem masę gazów.
Robiłem się senny. Gdy piłem płyn wraz z posiłkiem (herbatę) - pomagało, ale nie zawsze. Obecnie sytuacja sie poprawiła.

#Jelita - Syndrom Jelita Nadwrażliwego zdiagnozowany przez lekarzy. Duspatalin Retard (czyli chlorek mevebryny) pomagał. Obecnie pomaga na zaparcia gd się zdarza.
Dawniej (2-3 lat temu) jedząc kilka pełnych posiłków dziennie za szybko trawiłem. Od zjedzenia do wypróżnienia ok.15-20min. z widocznymi cząstkami posiłku w stolcu jak np. kukurydza, ryz. Obecnie odwrotnie. Ciężko się wypróżniam i od wakacji 2009 wydałem małe ciemno-czarne lub żółto-brązowawe kuleczki.
- Badania nie wykazały krwi utajonej Zniszczyłem florę antybiotykami w młodości oraz Vermoxem (lek na
owsiki). Być może innymi lekami których nie pamiętam ale na pewno było ich dużo.
- Jak można sprawdzić i zdiagnozować bakterie oraz enzymy ? Po piciu Yakult/Danone itd. pojawiły się te same wypryski na twarzy co przy reakcji alergicznej. Wypryski tez były wypełnione biała substancja. Skora na twarzy bolała. Szczególnie bolesne byly/sa wypryski których nie wycisnę lecz zostawię w spokoju. Znikną za ok.5 dni. Jeżeli
wyciśnięte przestana bolec od razu. Probiotyki w kapsułkach nie powoduj ich. Naturalne jogurty też.
- Czy moglibyśmy zbadać ta wydzielinę z krostek pod mikroskopem i nadać kierunek poszukiwaniom ?

Podczas jedzenia większości pokarmów, wytwarzam BARDZO duże ilości gazu i mam wiatry przez 30-60min po przyjęciu pokarmu. Ciepły gaz z silnym parciem przemienia się potem w lżejszy ale nie ustępuje. Generalnie najmniej problemów mam gdy jem proste posiłki bez dużej
ilości składników. Po wypiciu czarnej kawy bardzo słabnę - tak jak gdybym nic nie jadł. Praktycznie tracę przytomność i czuję to dziwne ssanie od żołądka. Następuje klujący ból w jelicie (na odcinku przed odbytnica) Kiedyś piłem dużo kawy - do momentu "zatrucia" kawa i poważnych wymiotów które trwały ok.2 dni.

"Podkowy" pod oczami (ciemne place)
- Czy to problem natury alergicznej czy problem z trawieniem pewnych pokarmów ? Największe byly rano wtedy gdy codziennie jadłem "na wynos".

# Dwie śledziony. Jedna wrastająca w druga wykryte ok. 8 roku zycia. W 2009 wykryto jakiś płyn "gdzieś" ale nikt nie wrócił do tematu i nawet nie wpisał do USG

# Pępek - Niepoprawnie wepchnięty po porodzie. Przez długi okres czasu szczególnie w młodości nie czyszczony przeze mnie. Boli przy naciśnięciu i jest nieprzyjemny w dotyku. Ból w środku ciała "pod pępkiem". Przeraźliwe kłucie, odbierające dech i nie pozwalające stać prosto. Po skuleniu się w kłębek i przeczekaniu kilku minut ból samoczynnie ustępuje. Występuje w ok. 6 miesięcznych rocznych odstępach.
- Co to może być?

Ręce:

#Paznokcie - Zgrubienia, linie, czasami biale przebarwienia, łamliwe. Obecnie górna powierzchnia paznokcia po prostu się łamie I mogę ja oderwać. Włosy od lata 2009 zaczęły wypadać i pojawił się łupież.

#Dolnie - Zimne ręce (w znaczeniu dłonie) oraz nogi nie zależnie od pory roku/dnia/itd. Masywne problemy z poceniem się rąk i stóp gdy są zimne.
- Jaka może być tego przyczyna?

Nogi:

#Kolana - Strzelanie w kolanach. Skrzypienie. Przechodzenie do przodu za naturalny limit kości oraz wyłamywanie się na boki. Jako młody chłopak bardzo szybko urosłem ponad 10 cm w ciągu roku lub dwóch w okresie dojrzewania.
Bolesne i skaczące ciśnienie w żyle w lewej nodze I lewym oku. Ujawni się przy siedzeniu I wstawaniu, oraz w samolocie. Ustąpiło po kilku miesiącach gdy zmieniłem prace z kelnera na recepcjonistę oraz
przestałem chodzić na siłownię. Drętwienie obu nóg podczas siedzenia. Budzę się czasami z zdrętwiałymi nogami.
- Jak to rozwiązać ?

Kontuzja kolana. Wyłamane podczas wnoszenia 80kg ciężaru po schodach. Sprawdzone na Skanie MRI oraz przez rehabilitanta. Wszystko OK. Czasami jednak ból czasami wraca na kilku miesięczne okresy.

#Stopy - Palce u nóg zawinięte do góry. Wrastające paznokcie. 3 Operacje usunięcia paznokcia. Bylem naszpikowany penicylina do niesamowitych ilości by zapobiec infekcjom. Dziwna wysypka na górnej części stopy. Lewa i Prawa stopa. Kilkadziesiąt czerwonych kropek. Pobrana skora do biopsji. Nic nie wyszło w wynikach. Pojawiła się 3 razy w moim życiu. Utrzymała się ok.rok i zniknęła.
- Czym może być spowodowana ?


CZEŚĆ 2 - Opis życia i problemów zdrowotnych od urodzenia:

Po urodzeniu na okrągło wymiotowałem. Już wtedy miałem problemy gastryczne i prawdopodobnie z trawieniem mleka jako niemowlak.
Wychowywany byłem na jedzeniu z własnego gospodarstwa gdzie w 85% produkty były stworzone z kombinacji mąki, masła, mleka, śmietany, jaj, sera białego, cukru, papryki konserwowej, wieprzowiny własnej produkcji. Jako dziecko (przed 6 rokiem życia) byłem tak drażliwy, ze np. paznokcie obcinano mi na śpiąco. Również mówiłem przez sen, miałem częste stany lekowe, lunatykowałem. Obecnie tez mowie przez sen i jestem bardzo nerwowy z tendencją do tłumienia w sobie.

Nie lubiłem chodzić do toalety. Czasami celowo wstrzymywałem stolce przez cały dzień, lub nawet kilka dni do takiego bólu, że nie moglem wytrzymać i musiałem iść. Z psychologicznego aspektu miałem lęki, ze w muszli coś siedzi jak np. wąż lub szczur.

Zawsze długo spałem rano i często budziłem się bardziej zmęczony niż wypoczęty. Jako małe dziecko przeraźliwie bałem się ciemności. Po obejrzeniu horroru miałem stany lekowe. Przez ponad 3 miesiące nie mogłem spać, miałem drgawki, napady paniki, wyobrażenia przeraźliwych rzeczy, itd.

Nie ćwiczyłem na WF bo się wstydziłem tego ze bylem szczupły. Od ok. 6 roku życia historia powracających owsików. Faszerowanie lekami i Vermoxem.

Mam również skrzywiony kręgosłup z młodości (skoliozę w odcinku piersiowym). Miałem jakieś masaże, lecz moi rodzice szybko porzucili temat.

Pełne szczepienie przeciwko WZW typ.B w podstawówce + wszystkie inne.

W liceum zaczęły się problemy z jelitami. W 1 klasie liceum (ok.16-17 roku życia) miałem kolejny raz owsicę którą zaraziłem się z internatu szkolnego jak również jakieś grzybowe powikłania pomiędzy palcami u nóg. Obie dolegliwości zostały wyleczone Vermoxem oraz Daktarinem i Nizoralem (na skórę). Bole jednak powróciły po kilku miesiącach. Miałem  ból w jelicie na odcinku odbytniczym. Czułem ja coś się w środku przesuwa. Ból był silny i nieprzyjemny. Czasami zdarza się i dziś lecz o wiele rzadziej.
Leku Duspatalin Retard 200mg przepisany przez lekarza pomogl na to.

W wieku 18 lat będąc w Delft w Holandii spałem w namiocie. Jednego dnia po południu zauważyłem na plecach (idealnie po środku) olbrzymią "narośl" o średnicy ok.10 centymetrów i wysokości ok. 5cm być może wyższa. Był to rodzaj OGROMNEGO stożka. Skora na plecach naciągnięta przez niego. Kolor fioletowy. Twardy w dotyku. Wokół niego bordowy obrzęk. Nie wiem co spowodowało ten obrzęk i tak silna reakcje. Ugryzienie owada ? Zszedł samoistnie po ok. 5 dniach.

W wieku 19 lat zacząłem pic Alveo. Bardzo dobre efekty związane z alergią na kurz, ale przede wszystkim uregulowała się praca żołądka (zniknęły zaparcia, zatwardzenie, rozwolnienia). Preparat piłem przez kilka lat.

Mailem jedno bardzo poważne zatrucie po mięsie mielonym które praktycznie doprowadziło mnie do nieprzytomności. 2-3 razy w ciągu życia. Trwało przez ponad 3 dni. Masywne, brutalne wymioty i kompletne wycieńczenie organizmu.

Nie jem posiłków po 20:00 ponieważ nie trawie ich, zalegają mi w żołądku, powodują zwrot kwasu do gardła gdy się położę oraz ogólne złe samopoczucie.

Kilka razy w życiu miałem coś co idealnie pasuje do symptomów legionosis (po polsku choroba legionistow). Mi rowniez pasuje na jakaś walkę organizmu z bakteria lub wirusem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_legionist%C3%B3w

Ostatnim razem gdy je miałem mój dzień wyglądał następująco:
15:00 zjadłem chilli con carne. po 30min wypiłem sprite
16:00 jechałem przez 20min metrem spocony, w silnym przeciągu
17:00 siedziałem na trawie przez godzinę, wypiłem dwa piwa, spaliłem papierosa Wróciłem do domu. Położyłem się spać. W nocy zaczął się ból w stawach który sparaliżował mnie do ok. południa. Nie moglem poruszyć palcem
nawet centymetr.

Po pierwszych testach alergicznych poprzez nakłucie skory czułem się bardzo źle. Zrobione były na przełomie 2002-2004. Po przyjeździe do domu opadłem, straciłem przytomność na ok. 3 godziny. Po przebudzeniu
doczołgałem się do zlewu, puściłem zimna wodę na głowę. Dostałem drgawek, ale zimna woda pomogła mi otrzeźwieć. Potem bylem osłabiony przez kilka dni. Organizm w końcu wrócił do normy. Podejrzewam, ze to był rodzaj szoku anafilaktycznego. Po tych samych testach w Anglii w lecie 2008 miałem ta sama reakcje. Wtedy zorientowałem się co je wywołuje. Pod prysznicem cale spody nóg zaszły mi czerwonymi bąblami. Wyniki badan (skin prick test) potwierdziły, ze jestem BARDZO silnie uczulony na roztocza kurzu domowego.

Rok temu zacząłem mieć problemy z refluksem. Od lekarza dostałem lek Lansproazol(e) z grupy PPI czyli bloker pompy protonowej. Hamuje wydzielania kwasu żołądkowego.

Mialem 6 godzinnych sesji akupunktury na jelita, które pomogły jednakże nie mam pojęcia co ten lekarz robil i co chciał osiągnąć poprzez ukierunkowanie energii.

Chodziłem na siłownie przez rok. Na początku było super. Nie brałem żadnych suplementów. Czułem się świetnie. Ma duży apetyt (szczególnie na mięso) i dobrze spalę. Po jednak kilku miesiącach zacząłem słabnąc i czuć się źle. Trener doradził mi "kreatynę" Nie pomogło. Zacząłem brać odzywkę białkową, ale też nie pomogła. W końcu
nie mogłem kontynuować siłowni i po roku przestałem.

Najgorsze problemy z żołądkiem i kwasem mam gdy wypije kubek gorącej czekolady.
- Dlaczego ?

Obecnie:
W czerwcu-lipcu 2009 zaczęło mi drastycznie spadać ciśnienie (do 60 na 40 lub 40 na coś czego nie słychać). Zawroty głowy. Ciemnienie skory. Infekcje bakteryjne. Miałem campylobactera, helikobcatera, blastocystis,
owsiki, toksoplazmozę, enterobacter, e. coli, haemolysierende streptococcen, Enterococcus sp, Streptococcus spp

Mam zmasakrowaną florę jelit z dużą przewagą bakterii gnilnych i candidy albicans oraz candidy parapsilosis (już jako drożdżycy). Podejrzewam, że mam candidę również w błonie śluzowej nosa. Gdy zacząłem zakraplać aloesem ból i pieczenie byl nie do opisania. Z grzybów nota tum penicilium.

Trzy tygodnie temu urolog zbadał mi prostatę. Natychmiastowo po tym na całym ciele pojawiły się wypryski. Są (trochę mniejsze) do dziś. Coś jest z tą prostatą, ponieważ na USG wyszła powiększona i mam tygodniowe przygody z oddawaniem moczu powtarzające się co ok. 2 miesiące.
Lekarz leczący homeopatią zalecił mi czopki exmykehl (candida) Brałem jeden co drugi dzień. Reakcja była tak silna ze mdlałem, ale tylko gdy budziłem się w nocy by oddać mocz. Wtedy oddając mocz osuwałem się i traciłem przytomność na 1 do 2 godzin.

Panie Zbigniewie - proszę o pytania. Wszystkie jakie przyjdą panu do głowy. Mój problem polega na tym, że szukając pomocy od ponad 10 lat powtarzałem moje symptomy i wątpliwości do ogromnej ilości lekarzy,
naturopatów, itd. Każdy z nich "wybijał mi z głowy" coś innego. Wiele tez zapomniałem lub uznałem za "normalne"
- Przy odpowiednich pytaniach pojawią się odpowiednie odpowiedzi (...)".


Wnioski:

Poprawianie pisowni w tym tekście zajęło mi kilka godzin. Drugie tyle mnie czeka na analizę wywiadu. Tak więc proszę na przyszłość pisać bez błędów i czytelnie, bowiem w ten sposób nie będziemy marnować swojego i cudzego czasu. Materiał ten musi być czytelny i zrozumiały, aby mógł posłużyć innym jako materiał dydaktyczny. Jest Pan typowym przykładem Homo patiens, zarówno medycyny klasycznej, jak i tzw. niekonwencjonalnej.
I. Aby mógł Pan zreformować swoje poglądy odnośnie zdrowia i stać się zdrowiejącym, musi Pan czytać Portal Wiedzy o Zdrowiu Biosłone oraz Forum Biosłone.
II. Proszę pić MO na bazie oliwy z oliwek.
III. Po wnikliwej analizie - prześlę Panu odpowiednie zalecenia.
// Zibi


Tytuł: Odp: Przypadek Pana Ryszarda
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 22-03-2010, 20:22
Cytat
Panie Zbigniewie - proszę o pytania. Wszystkie jakie przyjdą panu do głowy. Mój problem polega na tym, że szukając pomocy od ponad 10 lat powtarzałem moje symptomy i wątpliwości do ogromnej ilości lekarzy,
naturopatów, itd. Każdy z nich "wybijał mi z głowy" coś innego. Wiele tez zapomniałem lub uznałem za "normalne"
- Przy odpowiednich pytaniach pojawią się odpowiednie odpowiedzi (...)".
No, ale Pan nie trafił na forum medyczne i na mnie jako na naturopatę, więc należy zmienić światopogląd, skoro chce Pan dojść do zdrowia. Pan trafił do profilaktyka zdrowia, który zajmuje się zdrowiem, a nie szkodliwym poprawianiem natury.
   Co to Panu da... jeśli nawet ustalimy pośredni efekt toksemii. Czy Pan chce wówczas dalej usuwać tylko nieprzyjemne objawy chorobowe za pomocą medykamentów, a tym samym maskować faktyczny stan zdrowia? Przecież, po pewnym czasie, będzie Pan szukał sposobu na powierzchowne usunięcie kolejnych objawów, ale spotęgowanych objawami chorób patologicznych, czyli zniszczonych ważnych organów organizmu. Przecież główną przyczyną wszystkich chorób jest toksemia, więc należy skupić uwagę na usunięciu tej przyczyny, a nie na usuwaniu objawów, a tym samym na blokowaniu zjawiska pozbywania się toksyn z organizmu. Czy wg Pana, podczas rejsu samolotowego, samo nazwanie problemu (np. choroby lokomocyjnej, czy też zespołu objawów dekompresyjnych) będzie jakimś rozwiązaniem prozdrowotnym? Czy zażycie leku Aviomarin - u chorych na chorobę lokomocyjną, albo aspiryny na  łamanie w kościach - u meteoropatów, będzie leczeniem przyczynowym? Człowiek zdrowy, który nie ma żadnych stanów zapalnych, nie reaguje na zmiany pogody. Kryminolodzy udowadniają, że podczas wiania halnego jest wzmożona aktywność przestępcza u górali. Wszystko przez ten przeklęty wiatr. Potencjalni gwałciciele powinni nastawiać ucha i wysłuchiwać prognoz pogodowych, aby nie narobić sobie problemów. Najlepiej na czas wiania halnego zmienić klimat, albo przeczekać na bacówce, będąc przykutym kajdankami do kaloryfera. A marynarz cierpiący na zatoki powinien zmienić klimat i wyjechać na urlop zdrowotny, najlepiej nad morze, bo biedak ma chroniczny niedobór jodu w organizmie... Takie "mądre" słyszałem porady medyczne, które niby mają na celu usuwanie przyczyn chorób, czy też ograniczają wpływ czynników współistniejących. Uczuleni na roztocza kurzu domowego, powyżej tysiąca metrów nad poziom morza - już nie odczuwają objawów alergicznych, bowiem rzekomo na tej wysokości już te roztocza się nie rozmnażają. Ale, jeśli ich odchody zostaną przeniesione na tę wysokość, to też jest po problemie... Alergicy na niektóre pyłki kwiatowe - wyjeżdżają nad morze, ograniczając przez to wpływ na alert histaminowy. (Ma Pan tu wyjaśniony związek ewentualnego wpływu klimatu brytyjskiego na Pana zmiany alergiczne). Pewnie, że takie ograniczanie dowozu do organizmu antygenów jest jakimś tymczasowym rozwiązaniem, ale nie jest to leczenie przyczynowe. Dlatego też, nie będziemy tu dzielić "włosa" na części i diagnozować choroby każdej części ciała, po to aby potem skutecznie je leczyć, czyli przeszkadzać organizmowi w samonaprawie.
   Kiedy Pan zastosuje ideę profilaktyki prozdrowotnej w dochodzeniu do zdrowia i będzie namacalna poprawa stanu zdrowia, sam Pan zrozumie, że zadawane przez Pana pytania w wywiadzie chorobowym są pozbawione sensu. Długo się zastanawiałem, czy zadać sobie trud i postarać się odpowiedzieć na nie - ale doszedłem do wniosku, że to będzie takie "klepanie piany", które nie będzie stanowić dobrego materiału dydaktycznego, a mój dział gabinetu, z czasem stanie się działem płaczu, biadolenia oraz działem e-medycznym. Mogę Panu telefonicznie udzielić na te pytania rzeczowych odpowiedzi. I będą to odpowiedzi, które będą uzasadniać pośrednie przyczyny toksemii, mało dla nas przydatne, zaś dla medycyny miałyby kapitalne znaczenie (nakręcają koniunkturę biznesową medycyny, która stała się w tych czasach właśnie medycyną biznesową).  Dla nas istotną wiedzą jest: - ab ovo - toksemia oraz metody jej usuwania, a po usunięciu - stosowanie zasad dbałości o zdrowie.

Wnioski i sugestie:
1. MO na bazie oliwy.
2. KB w I etapie DP (warzywne).
3. I etap DP.
4. Proszę też odstawić wszystkie leki, prócz tych ratujących życie (coś Pan wspominał o Hydrokortyzonie - na niewydolność kory nadnerczy?) oraz przeciwbólowych (np. Ibuprofen, czy Nurofen forte).
5. Proszę czytać "lekturę obowiązującą" - publikacje Biosłone.
6. Proszę o kontakt za około miesiąc w ramach wizyty kontrolnej.
7. Proszę starać się zarejestrować na Forum i czynnie uczestniczyć w jego życiu, a przede wszystkim dokonywać wpisów w niniejszym wątku.


Tytuł: Odp: Przypadek Pana Ryszarda
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 30-03-2010, 10:14
W dniu 05.03.2010 - Pan Ryszard: -
Cytat
(...) Mam kandydoze. Bardzo zaawansowana. Boje sie ze dojdzie do SEPSy.
Rok temu rowniez moja kora nadnercza przestala funkcjonowac I substytuje hormony(sterydy)
Najgorsze sie zaczyna - od dwoch tygodni przestalem oddawac stolce. Nawet do 6 dni. Wtedy musze miec hegar bo bolu nie da sie wytrzymac.
Co moglo spowodowac taki problem?
Czy szukalby Pan w jelitach czy w organach wewnetrznych? (...).

Nie walczymy z kandydozą. Bo to nie jest choroba, ani objaw chorobowy, ani czynnik współistniejący, "ani nic" (jak mawiał pewien niedoszły prezydent Białegostoku). To jest stan zaniedbania organizmu, i tyle.
  
W Pana przypadku jest to choroba z autoagresji, i nie walczymy z objawami, stosując jakieś leki immunosupresyjne, żeby go ujarzmić a leczymy przyczynowo. Uszczelniamy nadżerki, czyli wrota zakażeń (mikroskopijne wyłomy w ścianie jelit). Przez owe nieszczelności jelit wnikają do krwiobiegu tzw. nieme lektyny pokarmowe (głównie gluten itp.). A więc równolegle: goimy nadżerki; czyścimy organizm z tych lektyn endogennych (antygenów, bo tych egzogennych już nie wpuszczamy albo redukujemy do minimum ich wpływ; dożywiamy organizm). On powinien się samoregenerować.
  
U Pana został zachwiany metabolizm. Przyczyną ab ovo jest toksemia i z niej wynikający obciążony i nieprawidłowo funkcjonujący system odpornościowy, czyli cała kaskada wydarzeń chorobowych, niekorzystnych dla organizmu. Doszło do rozsynchronizowania wielu układów, które mogą prowadzić do zniszczenia organów. Zostały zachwiane niektóre ujemne sprzężenia zwrotne, między układami i ważnymi organami (gruczołami dokrewnymi), np.: między przysadką mózgową, a korą nadnerczy - układ hormonalny wszedł w sprzężenie dodatnie. Na początku była toksemia, potem zaczęły dodatkowo go zanieczyszczać (spotęgowana toksemia) lektyny pokarmowe (antygeny), więc organizm był zmuszony produkować przeciwko nim przeciwciała, ale nie mógł ich rozpoznać (oddzielić "ziarno od plew"), więc zaczął atakować, niszczyć swoje zdrowe komórki, do których jako powinowatych "przytuliły się" owe lektyny. Dodatkowo, kiedy organizm był zabagniony śmietnikami (depozytami) trucizn, a nie chorował Pan na żadne infekcje przeziębieniowe, to organizm postanowił wpuścić jako ekipę sprzątaczy w postaci grzybów jako oportunistów - pasożytów, od których mogła nastąpić infekcja np. przysadki, a to mogło skutkować pewnym błędnym zawiadywaniem, rozpoznawaniem antygenów (alergenów), i tak to koło błędne zaczynało się kręcić.
  
W interpretacji medycznej - nadnercze jest parzystym organem umiejscowionym nad nerką. Zawiera w sobie dwa odrębne składniki. Wewnętrzna część, rdzeń, produkuje adrenalinę, najważniejszy hormon stresu, który w odpowiednich sytuacjach zwiększa częstość akcji serca i poziom cukru we krwi oraz dostosowuje przepływ krwi do zwiększonych przez stres wymagań. Zewnętrzną częścią nadnerczy jest ich kora, produkująca hormony sterydowe, w tym dwa najważniejsze: kortyzol i aldosteron. Kortyzol reguluje wiele reakcji biochemicznych organizmu, uczestniczy w metabolizmie białek, węglowodanów i tłuszczów. Aldosteron z kolei reguluje stężenie sodu i tym samym objętość wody w organizmie, co wpływa na objętość i ciśnienie krwi. Produkcja tych hormonów (zwłaszcza kortyzolu) jest pod kontrolą innego związku wytwarzanego w przysadce mózgowej, zwanego ACTH. Klasyczna choroba Addisona powstaje w wyniku zniszczenia obu nadnerczy i upośledzenia wydzielania zarówno kortyzolu, jak i aldosteronu. Nazywamy to pierwotną niewydolnością nadnerczy.
  
U Pana jest niewydolność jednej kory nadnerczy, więc wątpliwa jest ich diagnoza co do choroby Addisona, chyba że kierują się takim symptomem jak zmiany i przebarwienia (brązowe na skórze w obrębie narządów płciowych) - ale to może być zwykła jakaś maceracja. Idąc dalej rozumowaniem medycyny akademickiej - jeśli brakuje ACTH (w wyniku chorób przysadki mózgowej lub innych przyczyn), to spada również produkcja kortyzolu, chociaż poziom aldosteronu może pozostać w granicach normy. Mówimy wtedy o wtórnej niewydolności nadnerczy. Wydzielanie ACTH jest ściśle związane z poziomem kortyzolu we krwi - im wyższy jest poziom kortyzolu, tym niższe jest wydzielanie ACTH i odwrotnie.
  
Tak więc medycyna w Pana przypadku, nie dochodząc do przyczyn tej choroby, zaczęła Panu dowozić sztuczny hormon w postaci hydrokortyzonu, który usuwa niekorzystne objawy jego naturalnego niedoboru, ratuje życie, ale przecież nie usuwa przyczyny tej kaskady chorób. Wręcz przeciwnie, dalsze nadużywanie stosowania tego leku doprowadzi do kolejnych zniszczeń ważnych organów i układów w organizmie. Glikokortykoidy są lekami o dość szerokim spektrum potencjalnych działań niepożądanych, z których niektóre mogą być nieodwracalne. Leki te osłabiają naturalną odporność organizmu (działanie immunosupresyjne) co sprawia, że pacjent nimi leczony jest bardziej podatny na wszelkiego typu infekcje bakteryjne, grzybicze i wirusowe.
  
Jak go zaczną osłabiać immunosupresantami, to organizm w przypadku załapania infekcji, gdyby chciał się w sposób desperacki posprzątać, to istotnie może wpuścić taką ekipę sprzątającą, z którą po wykonaniu roboty, wyczyszczeniu się ze zdefektowanych komórek, będzie miał kłopoty z pozbyciem się ich,a w tym przypadku, kiedy system rozpoznania będzie nieprawidłowy i system sterowania (nerwowy) również, czyli cały ten serwis naprawczy "padnie", to sepsa może się zdarzyć... W związku z tym zastosowanie naszych metod niemedycznych w Pana przypadku ma uzasadnienie, bo usuwa przyczynę choroby/chorób i doprowadza do samonaprawy organizmu.


Tytuł: Odp: Przypadek Pana Ryszarda
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 30-03-2010, 11:37
W związku z rezygnacją z pomocy mojego gabinetu w dochodzeniu do zdrowia przez Pana Ryszarda powyższy wątek - zamykam.