Niemedyczne forum zdrowia

Ja piję Koktajl cytrynowy od tygodnia. Po 3 dniach myślałem, że ze mną koniec, nogi z waty, bóle łydek, drżenie rąk i uczucie jakbym w głowie miał mgłę. Dzisiaj minęło, chce mi się żyć. Wiem, że to nie koniec objawów oczyszczania i jestem na nie przygotowany. Pozdrawiam i wytrwałości życzę.

To co, że wydaje Ci się, że jesteś przygotowany! Doświadczenie i wiedza autora metody wskazują, żeby ją wdrażać po około 7 miesiącach od rozpoczęcia Mikstury oczyszczającej i innych metod prozdrowotnych, a Tobie zwyczajnie brakuje wiedzy, skoro uważasz - nie wiem: że to kwestia wytrwałości, determinacji, silnej woli? Bzdura - możliwości układów wydalniczych nie przeskoczysz determinacją.

Zatrujesz się własnymi toksynami, spuchnie Ci wątroba, cały spuchniesz.

Chcesz się brać za swoje zdrowie, rób to z głową, nie wyłączaj myślenia. Potem dopiero są jęki i żale: ach, tak długo stosuję miksturę i och, tak cierpię, za co!

Droga Grażyno. Dzięki za słowa otuchy

To są słowa otrzeźwienia, kubeł zimnej wody na rozgorączkowaną głowę, której się wydaje, że wie. Guzik wiesz. Najpierw trzeba kilka razy przeczytać książki, artykuły i posłuchać przewodników. Po to tu jesteśmy, kadra i stali bywalcy. Nie interesuje mnie dodawanie otuchy komuś, kto na własne życzenie szuka kłopotów.

Wesprę chętnie działania, ale te racjonalne.

Co masz na myśli pisząc "działania, ale te racjonalne" bo trochę się pogubiłem ....MO piję od 7 miesięcy

A to przepraszam, moja wina, że potraktowałam jak "nowego". Pisałeś jednak:

Czyli, stosowałeś MO tylko 3 miesiące i to od razu od wersji z olejem winogronowym, zatem twój organizm dopiero zaczął się oczyszczać. Kubeł zimnej wody jak najbardziej na miejscu.

Podoba mi się twój upór i konsekwencja.

Chciałabym móc to samo powiedzieć o Tobie. Ale na razie widzę, że preferujesz ryzyko.

Obiecuję, że będę dzielił się na bieżąco swoimi obserwacjami dotyczącymi mojego oczyszczania.