Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Alergie => Wątek zaczęty przez: Magdemo 21-06-2010, 08:18



Tytuł: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Magdemo 21-06-2010, 08:18
Mam następujące pytania po przeczytaniu książek, na które nie znalazłam odpowiedzi i proszę doświadczone osoby o pomoc:
1. Czy alergia u małego dziecka (3 latka), zawsze oznacza przerost grzyba candida i nieszczelne jelita?
2. Jeśli dziecko nie chce pić MO, to jaką inną metodę na leczenie zastosować? (probiotyki naturalne – ogórki kiszone, kapusta, jogurty?)
3. Dlaczego osoby, które odżywiają się źle (alkohol, papierosy, fast food) nie są jednocześnie alergikami skoro ich jelita to podziurawione strzępy? (znam przypadki takich osób w różnym wieku)
4. Czy nie ma reguły na wiek osoby, u której nastąpiło znaczne uszkodzenie jelit (malutkie dzieci)?
5. Czy grzyb, który jest na zewnątrz w postaci np. łupieżu oznacza, że chory ma grzybnie w jelicie grubym?
6. Czy jeśli nie ma się żadnych objawów zewnętrznych, to można mieć zaawansowaną grzybnię w jelicie grubym?


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 21-06-2010, 09:01
Dzieci są szczepione, jak tylko pojawią się na tym padole łez. Szczepionki - wiadoma sprawa! Alergia jest chorobą z autoagresji. Przeczytaj jeszcze raz publikacje Pana Słoneckiego, posty na forum. To, że niektórzy nie mają alergii nie oznacza, że są zdrowi. "Póty dzban wodę nosi, póki się ucho nie urwie". Umierają w bólach na inne choroby - najczęściej nowotwory, sepsę. Jak ktoś ma łupież, niech odstawi gluten. Gwarantuję sukces! Na pytanie szóste: organizm to nie tylko powłoki zewnętrzne.
Ja ćwiczyłam z dziećmi zmianę diet, ziółka - i na koniec byłam umówiona u alergologa. Na szczęście znalazłam to forum i jestem zadowolona. Alergie ustępują. Jeszcze u najstarszego dziecka ostatnio pojawiło się łzawienie oczu i wodnisty katar na tle alergicznym (po koszeniu trawy w ogrodzie). Trwał tydzień. U średniej córki - problemy ze skórą też ustępują. Pomalutku bo pomalutku, są jeszcze nawroty, ale jestem dobrej myśli.

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=66732


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: krzysiek 21-06-2010, 18:02
Jak ktoś ma łupież, niech odstawi gluten. Gwarantuję sukces!
Faktycznie coś w tym jest.


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Magdemo 22-06-2010, 12:31
A pozostałe pytania? Kto pomoże?


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Machos 22-06-2010, 14:16
1. Zawsze oznacza nieszczelność błon śluzowych i to nie tylko jelit. Dalej przerost różnymi patogenami, nie tylko grzybami.
2. Próbować stopniowo, nie poganiać i tylko MO.
3. Organizm nie doprowadza do gwałtownej reakcji immunologicznej, tylko odkłada toksyny, gdzie się da, aż nagle w mniemaniu pacjenta przychodzi "nagła choroba", albo szybkie zejście. 
4. Nie ma reguły, to zależy od wielu czynników. U noworodka bariera jelitowa jest niedojrzała, musi się wykształcić, więc jest bardziej podatna na szkodliwe czynniki.
5. Nie tylko w jelicie grubym.
6. Można.

Wiem też, że można walczyć z grzybem i to bez efektu.


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 22-06-2010, 14:51
A pozostałe pytania? Kto pomoże?
Mówi się, że kto pyta nie błądzi. Pod warunkiem, że nie zadaje pytań w sposób niezgodny z regulaminem. Ileż razy prosiło się o dokładne czytanie regulaminu...

Naprawdę szczerze podziwiam Machosa, że udało mu się odpowiedzieć jasno i zwięźle na pytania, z których każde to temat-rzeka. Takie pytania powinno się zadawać wyłącznie pojedynczo - Netykieta p.3.


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Magdemo 22-06-2010, 18:20
Już zauważyłam. Będę się stosować zatem do regulaminu. Dziękuję za pomoc i wskazówki.
Na razie powoli do mnie dociera, że alergia oznacza nadżerki w całym organizmie itd. Moja sąsiadka opowiedziała mi o badaniach swojej córki (kolonoskopia, wycinki z jelita itp.) i nie stwierdzono u dziewczynki candidy. Dziecko miało objawy sugerujące o mega-grzybni w jelitach.


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Machos 23-06-2010, 11:37
Magdemo, a dlaczego w nadżerkach błon śluzowych są grzyby i bakterie chorobotwórcze? Dlaczego może je zasiedlić pasożyt?


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Magdemo 23-06-2010, 12:39
No nie znam się na tym, aż na tyle, ale skoro nadżerka jest czymś co zostało odsłonięte, a powinno mieć błonę śluzową, to drobnoustroje korzystają z nieosłoniętych komórek? żeby w nie wniknąć. 
Dodając jeszcze do wcześniejszej wypowiedzi:
Rozumiem, że na badaniach może nie być widać nadżerek, ale dlaczego nie widać candidy w jelitach skoro dziecko przyjechało do szpitala z objawami towarzyszącymi grzybicy jelit?


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Machos 23-06-2010, 16:06
ale skoro nadżerka jest czymś co zostało odsłonięte
Trzeba doprecyzować, że nadżerka jest ubytkiem w błonie śluzowej, więc przez co miałaby być odsłonięta? Chyba przez oderwany kamień kałowy. Z tego wynika, że zasłonięta nadżerka jest czymś pożytecznym, a odsłonięta już nie. A to nie tak. Nadżerka sama w sobie jest już czymś nieporządanym, więc w ogóle nie powinno jej być, to ona odsłania dostęp do organizmu.

to drobnoustroje korzystają z nieosłoniętych komórek? żeby w nie wniknąć.  
Tak jest. Korzystają. Nadżerki powstałe z powodu kontaktu z środkami chemicznymi obecnymi dziś w pożywieniu, to miejsca po zniszczonych komórkach, to również zniszczone, osłabione komórki wokół tego miejsca, które organizm oczywiście będzie próbował wymienić na nowe, te pełnosprawne, ale przecież jeść coś trzeba, tak więc regeneracja jest utrudniona. Nadżerki powodują zaburzenia wchłaniania składników odżywczych, więc nie mamy szansy na pełnosprawne, silne komórki, bo nie możemy dobrze odżywić organizmu. Powstaje błędne koło. Grzyby, bakterie, pasożyty korzystają ze słabych komórek, które są po prostu ich pożywieniem, a tam gdzie pożywka, tam szansa na warunki do przeżycia i bycia. I tak bez wygojenia nadżerek po prostu chorujemy. Tutaj MO celuje idealnie, bo goi nadżerki na bieżąco. Organizm sam zaczyna usuwać wadliwe komórki. Zastępuje je pełnosprawnymi, których żaden patogen nie ruszy. Ale to musi potrwać u niejednego latami. Nic na szybko, bo co nagle, to po diable.

Ci od leków, suplementów każą nam "wpierniczać" to wszystko, ale co to da? Poprawę na chwilę, bo nadżerki przecież niewygojone. Takie działanie na chwilę, choroba toczy w najlepsze. Jeszcze gorzej, jak ludzie wariują, bo im nakładli do głowy, żeby owoców nie jeść, bo candida cukrem się żywi i "jadą" na niskich węglach, by się "zajechać" i wpaść w hipoglikemię i wiele innych chorób.

Rozumiem, że na badaniach może nie być widać nadżerek, ale dlaczego nie widać candidy w jelitach skoro dziecko przyjechało do szpitala z objawami towarzyszącymi grzybicy jelit?
Dobre pytanie. A co mówią konowały? Pewnie coś kręcą, bo biznes padnie. Przeczytaj o drożdżakach i candidzie na wikipedii, albo wreszcie w książce Mistrza. Drożdżaki ze wszech miar są dla nas pożyteczne, jeśli są w homeostazie. Candida jest pasożytem, ale to my jesteśmy winni, bo dopuszczamy do zasiedlenia przez nią organizmu, a przyczyną jest nasza niewiedza. Po co się badać i męczyć dziecko, skoro wystarczy wziąć zdrowie we własne ręce. Ja tak zrobiłem z obojgiem moich dzieci i wygrywam.


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Magdemo 24-06-2010, 13:01
Machos,
Czy ja dobrze rozumiem zatem ?– wyzdrowienie z alergii powinno polegać na :
- eliminacji alergenów na czas leczenia, ale przede wszystkim na  zaleczeniu nadżerek w układzie oddechowym i pokarmowym.
Jak to zrobić?  W pierwszej kolejności:
- odstawienie leków na alergie (blokujące wydzielanie śluzu , antyhistaminowe i inne),
-  wprowadzenie MO,
-  wprowadzenie pierwszego etapu diety prozdrowotnej ( przede wszystkim na rezygnacji  z  glutenu, mleka, cukru  i inne, wprowadzenie Koktajli),
- później przejście do następnych etapów diety i obserwacja,  które pokarmy tolerujemy dobrze (znów ten gluten mi chodzi po głowie),
To załatwi problem rozrostu candidy, nieszczelności jelit i innych problemów?
Czy coś pominęłam lub źle zrozumiałam?


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 24-06-2010, 13:39
Z tym odstawianiem leków to spokojnie. Można po jakimś czasie zmiejszać dawkę i obserwować. Pomalutku do celu.


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Machos 24-06-2010, 15:07
Tak. Z leków schodź ostrożnie, tak jak pisze Iza38K. Gluten to podstępne dziadostwo. Kiedy organizm zacznie wchłaniać składniki odżywcze przez wyleczoną błonę śluzową jelit, kosmki, grzyb sam ustąpi. Organizm będzie miał wreszcie z czego budować pełnosprawne komórki. Na to potrzeba czasu.


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Magdemo 25-06-2010, 08:39
Czyli z rezygnacji z leków ostrożnie, zmniejszanie dawki. Przeczytałam, że wziewne sterydy (i inne blokery wydzielania śluzu w płucach) przyczyniają się do grzybicy w układzie oddechowym no i nadżerek. Czy wobec tego nie należałoby jednak przyjmować więcej pokarmów, które zwiększają ilość bakterii probiotycznych. Wiem, że  lepiej obejść się bez suplementów, poczekać aż bakterie same narosną, ale słyszałam że ogórki kiszone, kapusta, pasta miso i jogurty (zrobione samemu z mleka pełnowartościowego). Czy zatem nie należy się jakoś specjalnie odżywiać podczas brania leków na alergie?


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Mrówka 25-06-2010, 09:46
"Wiem, że  lepiej obejść się bez suplementów, poczekać aż bakterie same narosną, ale słyszałam że ogórki kiszone, kapusta, pasta miso i jogurty (zrobione samemu z mleka pełnowartościowego). Czy zatem nie należy się jakoś specjalnie odżywiać podczas brania leków na alergie? "
Sama sobie Magdemo odpowiadasz. Przecież kiszonki i wyroby mleczne własnej produkcji to nie są suplementy. To doskonała, żywa żywność.

Do czasu Biosłone nie wiedziałem jak bardzo lubię kiszoną kapustę i ogórki. Mój organizm aż o nie woła i to o każdej porze roku. 


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Mrówka 25-06-2010, 09:55
A skąd Magdemo bierzesz odpowiednie bakterie do pasty miso ?


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Magdemo 25-06-2010, 10:17
:) Dopiero zamierzam poszukać tego produktu (miso) w slepie ze zdrową żywnością.


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 25-06-2010, 10:42
:) Dopiero zamierzam poszukać tego produktu (miso) w slepie ze zdrową żywnością.
To są takie sklepy? Chyba chodziło Ci o sklep z pseudo zdrową żywnością... Widzę tu analogię do służby (tfu!) zdrowia czy służby "zdrowia".

Produkt (miso) to wściekle zdrowa żywność, bo posiada w swoim składzie importowany probiotyk aż z Japonii. Jest to szczep bakterii koji (wym. japońska: kodźi). A, skoro z Japonii to musi być zdrowe i wydłużać życie...


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Mrówka 25-06-2010, 10:59
Myślę, że Magdemo chce poeksperymentować z pastą miso, która o ile dobrze zrozumiałem jest rodzajem zaczynu bakteryjnego mającego podobno wzbogacać florę bakteryjną jelit po dodaniu do gotowej prawie zupy na wywarze.
Na japończyków i wielu innych to ponoć działa. Jestem ciekawy czy tą pastę dałoby się "rozmnożyć" w domku...

Ale w sumie pozostanę przy polskich domowych potrawach mojej drogiej małżonki.  :thumbsup:


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Magdemo 25-06-2010, 11:42
No szukam na internecie sklepów, albo pytam sprzedawców allegro, przy okazji zakupów ziaren słonecznika i dyni.
Ja nie lubię generalizować, gdyż w sklepie z tzw. zdrową żywnością kupujemy przecież aloes, citrosept, greposept, kaszę, oleje i inne rzeczy. Zainteresował mnie ten produkt - miso, z uwagi na bakterie probiotyczne, ale skoro nie jest z naszego kontynentu to może sobie podaruję (przeznaczenie dla dziecka).


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Machos 25-06-2010, 13:40
Przeczytałam, że wziewne sterydy (i inne blokery wydzielania śluzu w płucach) przyczyniają się do grzybicy w układzie oddechowym no i nadżerek.

A napisali dlaczego?
:) Dopiero zamierzam poszukać tego produktu (miso) w slepie ze zdrową żywnością.
Tylko nie daj się zwariować. Masz warzywniaki, targowisko itd. Po co przepłacać w sklepach ze "zdrową" żywnością.

Zainteresował mnie ten produkt - miso, z uwagi na bakterie probiotyczne, ale skoro nie jest z naszego kontynentu to może sobie podaruję (przeznaczenie dla dziecka).
Daruj sobie, masz kwaszone ogórki, kapustę, no i są nasze polskie, a nie jakieś tam cuda z drugiej półkuli.


Tytuł: Odp: Czy alergia zawsze oznacza "otwarte wrota zakażenia"? Pytania do książek
Wiadomość wysłana przez: Magdemo 25-06-2010, 14:08
Przeczytałam na etykietce z Pulmicortu, że powoduje:
"Możliwe skutki uboczne: Często zakażenia grzybicze jamy ustnej i gardła, podrażnienie gardła, kaszel, chrypka".
Lekarka, której pytałam oczywiście nie uważa tego za niebezpieczne (dawno, przed uczestnictwem w forum Biosłone pytałam).