Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Przypadki zdrowotne forumowiczów => Wątek zaczęty przez: kasia19 19-07-2010, 13:48



Tytuł: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 19-07-2010, 13:48
Witam wszystkich.
Dopiero co się zarejestrowałam, jednak forum podglądam już od dłuższego czasu, książki przeczytałam półtora roku temu. MO piję od wiosny 2009 r., jestem od jakiegoś 2,5 miesiąca na oleju z pestek winogron (oliwę stosowałam długo, bo chyba z 8-9 miesięcy, olej kukurydziany 3). Od kilku dni jednak odstawiłam miksturkę, ponieważ moje dolegliwości z jelitami stały się coraz bardziej uciążliwe. Jak wypiję MO, biegunkę z rana mam o wiele większą niż zwykle, wręcz wnętrze mnie '"pali'", ostatnio to się jeszcze zaostrzyło. Mam 19 lat. Od wielu lat, to już będzie 6 :(, mam duże problemy z jelitami, z roku na rok coraz większe. Częste przelewania, burczenie w brzuchu i gazy (jednak zawsze bezwonne). Biegunka również występuje bardzo często, praktycznie codziennie, szczególnie z rana potrafię chodzić kilka-kilkanaście razy i raczej jest to luźny lub/więc wodnisty stolec. Mam również problem z rozszerzonymi naczynkami na ciele, najwięcej na twarzy. Miałam również trądzik, ale przemywam od półtorej roku twarz alocitem, prawie całkowicie odstawiłam gluten i jest o niebo lepiej niż kiedyś :). Możliwe, że dotyczy mnie też nawracająca grzybica pochwy, chociaż nie jestem pewna, ponieważ nic mnie nie swędzi ani nie boli, ale czasami pojawiają się "serkowate" upławy - stosuję tamponowanie kilka razy w tygodniu. Wydaje mi się, że mam też grzybicę stóp, skóra mi się szybko poci i niedawno zaczęła schodzić, próbowałam kiedyś namaczania w alocicie, jednak w tej kwestii był problem z systematycznością. Co do objawów psychicznych, to mam trochę problem z pamięcią i skupieniem się, jednak jestem osobą optymistyczną, nie cierpię na depresję, rzadko się smucę, mam cel w życiu ;).
Stosowane leki, kuracje i zabiegi? Ciężko mi jest stwierdzić, ponieważ jako dziecko/nastolatka niewiele uwagi zwracałam na to, co rodzice mi podają. Szło się do lekarza, lekarz przepisywał leki, a rodzice podawali. Jednak w dzieciństwie chorowałam często, najczęściej było to coś związanego z gardłem, było podejrzenie o alergię i na to również dostawałam leki. Od dermatologa brałam przez jakiś czas antybiotyki na cerę, ale było to przez krótki okres. Ogólnie wydaje mi się, że przez całe swoje życie połknęłam dużą liczbę antybiotyków, niestety.
Zawsze jednak odżywiałam się dość zdrowo, jeśli można to tak nazwać. Raczej nie pochłaniałam fast foodów, ciastek, słodyczy. Wolałam raczej owoce, kanapki z wędliną/serem i warzywa i obiady - mięso, ziemniaki i surówka. Jednak codziennie w szkole bułka słodka i czasami większe grzeszki jak pizza, ale naprawdę rzadko. Jakiś czas temu miałam podejście do DP i przeszłam z kilkoma wpadkami przez 1 etap, niestety w 2 zawaliłam i zaczęłam znów pożerać w szkole pączki, ponieważ mój głód był straszny, wiem, że to żadne wytłumaczenie, po prostu nie wytrzymałam i czasu nie wrócę ;) Jednak te pączki to był jedyny gluten jaki jadłam, chleba nie ruszałam, zero makaronu, ziemniaków również, inne słodycze też nie wchodziły w grę. Dalej się tak odżywiam, na śniadanie pożeram jajecznicę, potem obiad (kasza + mięso + warzywa), staram się codziennie wypić koktajl (ostatnio zaczęłam przechodzić na kokajle cytrynowe).
Pracy nie wykonuję, jestem absolwentką i przyszłą studentką, tak więc teraz mam wakacje ;)
Inne niekorzystne czynniki środowiskowe? Raczej takowych nie dostrzegam.

Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby ktoś pomógł mi wybrać odpowiednią drogę, w szczególności jeśli chodzi o moje jelita, ciężko jest mi to wytrzymać :(. Z góry dziękuję za rady i z chęcią wysłucham wszelkich pytań :)


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 24-07-2010, 13:59
Może jestem troszkę niecierpliwa ale bardzo proszę o pomoc :(


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Agata 24-07-2010, 14:48
Kasiu, nie napisałaś nic o koktajlach błonnikowych, a one pełnią bardzo ważną rolę w dochodzeniu do zdrowia. W przypadku biegunek dajemy większą ilość pestek dyni, siemię lniane pomaga na wyregulowanie hormonów, zatem na walkę z trądzikiem jak znalazł...

Może mogłabyś zastosować kurację marchewkową, przestałyby Cię męczyć biegunki.

Na pewno powinnaś odstawić (oprócz glutenu oczywiście) wszelkie produkty mleczne.
Ja na Twoim miejscu przeprowadziłabym jeszcze raz pierwszy etap DP (tym razem porządnie), a potem dodając powoli co jakiś czas nowe składniki, sprawdzałabym samopoczucie i wykluczała (na pewien czas) te ewidentnie szkodzące (mnie na przykład nie służą tak wychwalane przez niektórych ziemniaki). Musisz sama sprawdzać jak reaguje Twój organizm na pewne produkty.

Zjadanie pączków to ogromna wpadka. Nie dość, że gluten, do tego sam cukier, to jeszcze porządnie podrasowane chemią! (Ja, zanim dowiedziałam się o Biosłone, jadłam masę chleba, ale już dawno wyczułam, że tak uwielbiane przeze mnie pączki i batony robiły mojemu przewodowi pokarmowemu ogromną szkodę).

Na forum jest wiele osób borykających się z takim samym problemem, jak Twój (choćby Stanisław). Poczytaj sobie ich wątki, znajdziesz tam wiele rad, które i Tobie się przydadzą. Myślę, że nie dostałaś odpowiedzi po pierwszym poście właśnie z tego powodu - Eksperci mają masę roboty, a tu - co i rusz pojawia się kolejna osoba, której nie chce się czytać i zadaje pytania, na które jest już udzielone kilka(naście) odpowiedzi.

Jeśli nie chce Ci się moczyć stóp, spróbuj po prostu przemywać je wacikiem zamoczonym w alocicie. Po wyschnięciu, posmaruj stopy maścią z witaminą A.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Agata 24-07-2010, 19:08
Przepraszam, już zauważyłam, że pijesz koktajle (zarzuciłam Ci, że nic o nich nie piszesz, a to ja nie doczytałam). Jednak myślę, że skoro masz takie problemy z jelitami, to może jeszcze nie czas na koktajle cytrynowe.
Poza tym, trzeba wziąć pod uwagę, że po roku picia MO zaczynają się największe porządki w organiźmie, więc może stąd to nasilenie objawów?


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 25-07-2010, 11:19
Niedawno zaczynałam kurację marchewkową (kilka dni) ale ją przerwałam, bo chciałam zacząć DP od początku. Można to jakoś ze sobą pogodzić? Nie można wtedy jeść gotowanych marchewek, a na kuracji marchewkowej się ją dość długo przygotowuje;)

Pączki to na szczęście przeszłość, jednak wysiedzieć w szkole średnio po 7 godzin dziennie bez chleba naprawdę było ciężko. Produkty mleczne odstawiłam razem z glutenem, mleka nie miałam w ustach półtorej roku ;)

Poczytam wątek Stanisława, jednak myślę, że każdy przypadek się od siebie trochę różni co może wpływać na to, kto jaką kurację powinien zastosować i czego unikać.

Koktajle piłam od 1.5 roku jednak czasem codziennie, czasem nieregularnie. Gdy piłam warzywne lub owocowe nie było zmian z jelitami, też były codzienne poranne biegunki :(


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 16-09-2010, 14:41
Naprawdę nikt nie chce mi pomóc? Cały czas pije MO, KB, nie jem glutenu, czytam nawykowo forum, ale moj stan jest coraz gorszy... PROSZĘ!


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-09-2010, 15:09
Dlaczego Twój stan jest coraz gorszy?

Co jadasz aktualnie? Proszę, szczegółowo napisz.

W jakiej ilości MO i jakie składniki i czy robisz przerwy w trakcie jej picia?

Skład KB, ile dziennie?



Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 16-09-2010, 16:17
Biegunki się nasilają, są codziennie z rana od ok 6ciu lat no i przede wszystkim burczenie w brzuchu, ostatnio największe po zjedzeniu posiłku. Czuję jakby każdy ruch w moim przewodzie pokarmowym musiał być udowodniony ;) dźwiękiem.

Mój jadłospis jest bardzo ubogi, może też dlatego, że nie potrafię gotować.
Na śniadanie 3 jajka, zazwyczaj z jakąś wędliną albo kukurydzą/groszkiem z puszki - takie mi najbardziej pasują, aha, plus sól :).
Obiad to ziemniaki (kiedyś jadłam codziennie kaszę, ale się przestawiłam jakiś czas temu), mięso (kotlet, czasem coś zgrillowanego bądź upieczonego) plus surówka z różnych warzyw (marchew, por itp).
Kolacja bardzo różnie - czasem KB starcza, sałatka, mięso z obiadu z warzywami, wafle ryżowe z ugotowanym jajkiem, rzadko sałatka.

Co do KB - ostatnio piłam nieregularnie 1 cytrynowy dziennie, teraz piję bananowe. Wygląda to tak - jeden banan (wcześniej cała cytryna), łyżka siemienia lnianego, ostropestu i słonecznika (w łupinkach) + 2 łyżki dyni (również w łupinkach) + szczypta cynamonu, wczoraj wprowadziłam kurkumę i imbir, łyżeczka miodu i woda. Od zmielenia nasion do opróżnienia szklanki mija zazwyczaj mniej niż 10 min. Piję jeden dziennie, jak się uda dwa. Właściwie to piję je tylko wieczorem, boję się, że jak wypiję rano czy po południu to gdy będę musiała wyjść będę miała uciążliwe dolegliwości, chociaż po wypiciu ich nie mam, jednak wolę uważać ;) Taka mała fobia co do jedzenia przed wyjściem z domu.
MO, jak pisałam w pierwszym poście, najpierw oliwa przez 8-9 miesięcy, możliwe, że nawet trochę dłużej, potem olej z kukurydzy 3 miesiące, olej winogronowy 4.5 miesiąca. Od ok 10 dni piję znów kukurydziany. Co do przerw to ich nie robię, tylko w skrajnych przypadkach. Czasem odpuszczam na dzień jak wracam w nocy do domu i nie mam siły robić - to też z serii tych skrajnych;)
Machos dziękuję za zainteresowanie:)

http://so.pwn.pl/lista.php?co=zmielenie&od=&from=os


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-09-2010, 18:20
Dlugo piłaś KB z cytryną? MO pełna dawka?


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 16-09-2010, 18:27
MO robię z połówki cytryny, łyżki stołowej alocitu (niedawno przeszłam na aloCIT) i łyżka oleju.
KB z cytryną ok miesiąc, nie zauważyłam innych objawów niż te jelitowe, które były mniej więcej w tej samej ilości. Potem zastosowałam KB z jagód, przez 2 tyg i poprawa była znaczna - biegunki wyeliminowane w 1/2, ale niestety sezon się skończył i problemy wróciły. Odstawiam na dniach olej kukurydziany i wracam na olej z pestek winogron, mam wrażenie, że wtedy było lepiej.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-09-2010, 19:15
Spróbuj albo zrobić przerwę w piciu MO na dwa, trzy dni, później zacznij od mniejszej dawki ze wszystkimi składnikami, albo bez soku z cytryny. Koniecznie wróć na ALOcit. MO na bazie citroseptu działa w tej chwili u Ciebie spektakularnie. Nie męcz się, bo i tak obrałaś bardzo dobry kierunek ku zdrowiu.

Skoro wróciłaś do oleju winogronowego i było dobrze, to spróbuj wrócić za dwa, trzy tygodnie do tego kukurydzianego. W tej części przewodu pokarmowego u Ciebie jest dużo do zrobienia, co już wiesz, bo odczuwasz tego skutki. Oczywiście nic nie pośpieszaj. Decyzja należy do Ciebie.

Ten KB z cytryną działa bardzo mocno, tak więc daj sobie spokój. Chcesz odzyskać zdrowie i kiedy je odzyskasz, nie będziesz miała jakichkolwiek objawów oczyszczania, to wtedy możesz ruszyć dogłębnie z KB z cytryną. Tobie wystarczy sama MO, bo ona naprawdę działa bardzo dobrze bez żadnych oczyszczających dodatków. KB z bananem, z owocami i z ziarnami jeśli Ci służą. Ja osobiście nie mogę doczekać się już orzechów.

Nie jedz tego groszku, albo kukurydzy z puszki. Do szkoły weź sobie jakiegoś schabowego w waflach ryżowych, do tego ze dwa pomidory, albo ogórka kwaszonego.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: pollo 16-09-2010, 19:19
Ja bym też wyrzuciła sklepowe wędliny. Najlepiej samemu upiec mięso i tak jak mówi Machos, włożyć je w ryżowe pieczywo.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 16-09-2010, 20:04
Ale czy ALOcit nie będzie za długo stosowany? Stosowałam go od 1.5 roku, z małą przerwą na aloCIT i boję się, że organizm już przyzwyczaił się do aloesu i nie będzie spełniał swojej roli?
Na MO z olejem winogronowym jeszcze nie przeszłam, ale zrobię to jutro - jeśli dalej będzie tak źle to odpuszczę na kilka dni.
Kilka godzin temu wypiłam KB z bananem (drugi dziś, po tamtym było ok) i dostałam gazy (od razu i trwają do teraz), zawsze mam bezwonne nie wiem skąd się to bierze? Może dodałam za dużo przypraw, jutro zrobię bez żadnej z nich i zobaczę jak wtedy będzie z samopoczuciem:)
Przejrzałam dział kulinarny i zapisałam kilka przepisów, niedługo będę je testować.
Bardzo dziękuję za wszystkie rady!


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-09-2010, 20:41
Ale czy ALOcit nie będzie za długo stosowany?
Nie, nie będzie. Wracając do oleju  kukurydzianego, pij go z ALOcitem z miesiąc, ze dwa i na kukurydzianym zmień na aloCIT z mniejszą ilością tegoż aloCITu i obserwuj reakcje.

Kilka godzin temu wypiłam KB z bananem (drugi dziś, po tamtym było ok) i dostałam gazy (od razu i trwają do teraz), zawsze mam bezwonne nie wiem skąd się to bierze?
Jak masz ochote na KB, to pij, jak nie, nie zmuszaj się, oczywiście organizm sam Ci podpowie. Możesz na jakiś krótki czas przerwać picie KB z owocami, żeby nie dokarmiać drożdżaków.

Drożdżaki dostają pożywkę, to i są gazy. Gdybyś wchłaniała w jelicie cienkim wszystkie potrzebne składniki, to i nie byłoby pożywki dla "ekipy" w jelicie grubym. Najczęściej właśnie korzysta drożdżak, który dostaje pożywkę w postaci niestrawionych cukrów. O drożdżycy przeczytaj tutaj http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 16-09-2010, 21:02
Doczytałam się "częste wydalanie cuchnących gazów (wiatrów)" więc czy to również mnie dotyczy? Coś mi się obiło o oczy ;) że to przez węglowodany mogą być gazy bezwonne ale niestety nie jestem pewna. DP chętnie zaczęłabym od nowa ale niestety teraz raczej mi się nie uda. Na dodatek mam straszy głód, to chyba komórkowy, trwa od wielu miesięcy. Pamiętam jak byłam na 1 etapie DP, cały czas burczało mi w brzuchu, ale tym razem z głodu ;) nie potrafiłam sobie dopasować odpowiedniego jadłospisu niestety. Teraz właściwie nie jadam glutenu, mlecznych przetworów (jogurty, sery, nic), słodyczy - tylko owoce do KB ewentualnie raz na jakis czas kilka winogron czy nektarynkę. Czerwonych warzyw/owoców nie jadam, czasem jakieś małe kawałeczki pomidorów czy papryki w sałatce. Właściwie to nie wiem już sama co zmienić żeby się choć trochę polepszyło. Zacznę od zmiany składników MO...


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: K'lara 16-09-2010, 21:02
Ja osobiście nie mogę doczekać się już orzechów.
I nie doczekasz się, bo w tym roku orzechów nie ma, nie obrodziły :disgust:.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-09-2010, 21:48
Doczytałam się "częste wydalanie cuchnących gazów (wiatrów)" więc czy to również mnie dotyczy? Coś mi się obiło o oczy ;) że to przez węglowodany mogą być gazy bezwonne ale niestety nie jestem pewna.
Tak to jest zwykle, że ciekawi jesteśmy rzeczywiście co tam takiego się dzieje w tym naszym organizmie, że mamy dla przykładu bezwonne gazy. Nie tylko drożdżaki występują w jelicie grubym, bo bakterii jest cała masa. Żeby krótko wyjaśnić, drożdżaki wywołują fermentację alkoholową cukrów, a jej produktem jest m.in. dwutlenek węgla, gaz bezwonny. Zbiera się w jelitach, stąd burczenie, przelewania, wzdęcia. Weź butelkę, nasyp sody oczyszczonej, zalej octem, zakryj korkiem, a za chwilę pod ciśnieniem dwutlenku węgla, korek sam wyskoczy. Tak to mniej więcej wygląda też w pozapychanych jelitach, gaz nie ma ujścia, to wydyma brzuch, przez jelita przenika do organizmu. To tak dla Twojej ciekawości tylko.

DP chętnie zaczęłabym od nowa ale niestety teraz raczej mi się nie uda. Na dodatek mam straszy głód, to chyba komórkowy, trwa od wielu miesięcy. Pamiętam jak byłam na 1 etapie DP, cały czas burczało mi w brzuchu, ale tym razem z głodu ;) nie potrafiłam sobie dopasować odpowiedniego jadłospisu niestety.
Przede wszystkim dobieraj produkty, które Ci ewidentnie służą i najadaj się. Nie ma co się głodzić. Dobrej jakości białko, tłuszcze i warzywka.

Ja osobiście nie mogę doczekać się już orzechów.
I nie doczekasz się, bo w tym roku orzechów nie ma, nie obrodziły :disgust:.

No to mnie nie pocieszyłaś.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 16-09-2010, 22:06
Tak to jest zwykle, że ciekawi jesteśmy rzeczywiście co tam takiego się dzieje w tym naszym organizmie, że mamy dla przykładu bezwonne gazy. Nie tylko drożdżaki występują w jelicie grubym, bo bakterii jest cała masa. Żeby krótko wyjaśnić, drożdżaki wywołują fermentację alkoholową cukrów, a jej produktem jest m.in. dwutlenek węgla, gaz bezwonny. Zbiera się w jelitach, stąd burczenie, przelewania, wzdęcia. Weź butelkę, nasyp sody oczyszczonej, zalej octem, zakryj korkiem, a za chwilę pod ciśnieniem dwutlenku węgla, korek sam wyskoczy. Tak to mniej więcej wygląda też w pozapychanych jelitach, gaz nie ma ujścia, to wydyma brzuch, przez jelita przenika do organizmu. To tak dla Twojej ciekawości tylko.

Teraz już to trochę bardziej rozumiem:) Myśląc tą drogą po odstawieniu wszelkich cukrów gazy powinny przejść albo zmniejszyć się znacznie? Zaczęłabym pić koktajle warzywne, jednak do tej pory nie znalazłam wersji, która by mi smakowała, zazwyczaj miałam odruch wymiotny.

Ciężko mi jest zrozumieć mój organizm, po pierwszym koktajlu bananowym dziś było ok, po drugim były (właściwie dalej są) gazy. Jedyne co zmieniłam to do drugiego dodałam więcej cynamonu, kurkumy i imbiru (każdego było mniej niż pół łyżeczki) i dodałam miód, do pierwszego dodałam troszkę cukru.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-09-2010, 22:14
Myśląc tą drogą po odstawieniu wszelkich cukrów gazy powinny przejść albo zmniejszyć się znacznie?
No tak.

Zaczęłabym pić koktajle warzywne, jednak do tej pory nie znalazłam wersji, która by mi smakowała, zazwyczaj miałam odruch wymiotny.
Ale nikt do niczego nie zmusza.

Ciężko mi jest zrozumieć mój organizm, po pierwszym koktajlu bananowym dziś było ok, po drugim były (właściwie dalej są) gazy. Jedyne co zmieniłam to do drugiego dodałam więcej cynamonu, kurkumy i imbiru (każdego było mniej niż pół łyżeczki) i dodałam miód, do pierwszego dodałam troszkę cukru.
Skoro jeden koktajl z bananem posłużył, a drugi już nie, to wniosek prosty, że wystarczy na razie jeden koktajl.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Agata 16-09-2010, 22:37
Cytat
Ciężko mi jest zrozumieć mój organizm, po pierwszym koktajlu bananowym dziś było ok, po drugim były (właściwie dalej są) gazy. Jedyne co zmieniłam to do drugiego dodałam więcej cynamonu, kurkumy i imbiru (każdego było mniej niż pół łyżeczki) i dodałam miód, do pierwszego dodałam troszkę cukru.

Na początku, gdy zaczynałam pić koktajle zauważyłam, że koktajl pity do południa (na pusty żołądek) wywoływał dyskomfort, a wieczorem, tak z godzinę po kolacji nic złego się nie działo.

Sprawdź też, jak działa na Ciebie cynamon. W życiu bym się nie spodziewała, że może szkodzić, ale sprawdziłam kilka razy - mnie szkodzi. A tak uwielbiam smak i zapach cynamonu.

Cytat
Potem zastosowałam KB z jagód, przez 2 tyg i poprawa była znaczna - biegunki wyeliminowane w 1/2, ale niestety sezon się skończył i problemy wróciły.

Ja w tym roku oszalałam na punkcie jagód. Mój organizm co chwilę się ich domagał (a do tej pory prawie za nimi nie przepadałam). Widząc co się dzieje - zamroziłam kilka litrów. Wystarczy mi na długo.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 16-09-2010, 22:57
Ciężko mi jest zrozumieć mój organizm, po pierwszym koktajlu bananowym dziś było ok, po drugim były (właściwie dalej są) gazy.
Spróbuj dodawać do koktajlu tylko pół banana albo nawet mniej, po prostu spróbuj.
Cytat od: http://www.bioslone.pl/odzywianie/koktajl
Ilość owoców nie musi być ściśle odmierzona, ale nie powinno być ich zbyt dużo, bowiem koktajl powinno się pić, a nie jeść. Toteż zalecana ilość owoców w koktajlu dla jednej osoby powinna być porównywalna do wielkości kurzego jajka.

Jeśli akurat mamy – do koktajlu dodajemy resztki cytryny pozostałej po wykonaniu Mikstury oczyszczającej.
Aby koktajl był smaczny przy mniejszej ilości owoców, można nieznacznie zmniejszyć ilość ziaren, zwłaszcza dającego goryczkę ostropestu (wystarczy łyżeczka).

Ale czy ALOcit nie będzie za długo stosowany? Stosowałam go od 1.5 roku, z małą przerwą na aloCIT i boję się, że organizm już przyzwyczaił się do aloesu i nie będzie spełniał swojej roli?
Jeśli okres stosowania ALOcitu się przedłuża, można go zastąpić czystym sokiem z aloesu.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: pollo 17-09-2010, 04:55
Z koktajli warzywnych, polecam koktajl z ogórków kiszonych. Pychota! :P


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 17-09-2010, 09:13
Sprawdź też, jak działa na Ciebie cynamon. W życiu bym się nie spodziewała, że może szkodzić, ale sprawdziłam kilka razy - mnie szkodzi. A tak uwielbiam smak i zapach cynamonu.

Trafne spostrzeżenie Agato! Kilka dni temu zaczęłam się zastanawiać czy to właśnie nie cynamon powoduje (potęguje) te dolegliwości jelitowe. Dziś ostawię cynamon, resztę przypraw do KB również, albo je bardzo zminimalizuję.

Z rana wypite MO z olejem winogronowym i ALOcitem - jak na razie z jelitami jest bardzo dobrze, ale nie chcę zapeszać :)


Pytanie odnośnie orzechów - stosujemy je jako dodatek do KB, tak? Czyli 'proszkujemy' je w młynku jak ziarna? Czy opracowaliście nową wersję koktajlu na bazie orzechów? ;)

Edit: przepraszam, dopiero zauważyłam, że mój wątek ma już dwie strony i wcześniej nie doczytałam. Spróbuję KB z połówką banana, dziękuję za sugestię:) Wprawdzie jak robiłam KB z jabłka to dodawałam połówkę, jednak też zawsze cynamon. Ale jak przechować tę cytrynę z MO? Wyciskam ją w wyciskarce do cytrusów, resztkę która zostaje na urządzeniu wywalam. Może schować to do lodówki, żeby była dobra na następny dzień do KB? MO wykonuję zawsze godzinę lub kilka minut przed snem.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Heniek 17-09-2010, 09:32
Orzechy do KB dodajesz pod takimi warunkami:
- masz na nie apetyt,
- nie powodują u Ciebie negatywnych objawów.

Pod tymi samymi warunkami, orzeszki można wcinać poza koktajlem.

Cytat od: http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
Drugi etap to sukcesywne włączanie zakazanych w pierwszym etapie warzyw i owoców, które wprowadzamy pojedynczo zwracając uwagę na reakcję organizmu, by zorientować się, czy wprowadzane warzywa lub owoce nie wywołują u nas niestrawności albo reakcji uczuleniowej.

Przepis na KB to pewne ramy, które wypełniasz w zależności od sytuacji i fantazji. Ja bardzo często robię KB z dodatkiem orzechów laskowych, kakao, miodu. Ale Ty możesz wymyślić coś lepszego, smaczniejszego i bardziej dostosowanego do Twojej sytuacji.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 17-09-2010, 09:51
Mój KB jest zazwyczaj dość ubogi, tj. owoc, ziarna, cynamon i trochę miodu. Chciałabym trochę poeksperymentować ale właśnie boję się reakcji organizmu. A co na temat jedzenia orzechów np. laskowych, nerkowców czy migdałów na zabicie głodu będąc poza domem? Może jeszcze coś innego?


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Heniek 17-09-2010, 09:56
Dlatego właśnie 'nowe' składniki wprowadza się pojedynczo, po to aby skojarzyć pozytywną/negatywną reakcję organizmu z tym 'nowym' składnikiem jadłospisu. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Trzeba próbować i wyciągać wnioski dla samej siebie.

Lepiej korzystać z polskich, miejscowych orzechów niż tych importowanych z zagranicy, a przed wysyłką często poddawanych różnym zabiegom mającym na celu ich zakonserwowanie.

Poza tym zalecam ponowną lekturę książek i artykułów Józefa Słoneckiego :)


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 17-09-2010, 10:01
Tylko problem jest w tym, że ja czasami mam nieprzyjemne dolegliwości już od rana i ciężko mi wtedy stwierdzić jak coś zjem/wypiję czy mi to zaszkodziło, bo dolegliwości występują aż do chwili zaśnięcia.
Zauważyłam jednak, że wszelkie herbaty powodują u mnie również bezwonne gazy. Czy jest to ziele dziurawca, kwiat wrzosu czy zwykła czara herbata.
Lekturę bym chętnie powtórzyła, jednak pożyczyłam książki dalszej rodzinie no i na razie nie mam możliwości. Mam jedynie niezbędnik zdrowia przy sobie.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Heniek 17-09-2010, 10:09
Można zrobić sobie jednodniowy post i po takim poście uważnie obserwować organizm przy wprowadzaniu do diety kolejnych starych i 'nowych' produktów żywnościowych.

Skoro Twoje książki tymczasowo czytają inni, to należy czytać artykuły na portalu.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 17-09-2010, 10:26
Edit: przepraszam, dopiero zauważyłam, że mój wątek ma już dwie strony i wcześniej nie doczytałam.
Użyj ikonkę Edytuj i scal swoje posty, które ze sobą sąsiadują.
jak przechować tę cytrynę z MO? Wyciskam ją w wyciskarce do cytrusów, resztkę która zostaje na urządzeniu wywalam.

Resztka wyciśnięta mechanicznie nie nadaje się do ponownego użycia. Lepiej wyciskać ręcznie, nie do końca, gdyż wtedy sok nie zawiera tyle błonnika, którego nadmiar utrudnia wykorzystanie środka gojącego w MO.
Zauważyłam jednak, że wszelkie herbaty powodują u mnie również bezwonne gazy. Czy jest to ziele dziurawca, kwiat wrzosu czy zwykła czara herbata.
Przyczyną mogą być dodatki produkcyjne albo sam fakt popijania. Niektórzy czują się lepiej gdy popijają pokarmy na bieżąco, u innych układ trawienny zaczyna tak reagować na obecność (może - nadmierną objętość) jedzenia i płynu.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 17-09-2010, 10:42

Resztka wyciśnięta mechanicznie nie nadaje się do ponownego użycia. Lepiej wyciskać ręcznie, nie do końca, gdyż wtedy sok nie zawiera tyle błonnika, którego nadmiar utrudnia wykorzystanie środka gojącego w MO.
Jeśli chodzi o miąższ czy bałą skórkę to ona zostaje na urządzeniu, do MO wlewam czysty sok.

Co do tej herbaty to jest tak, że nie piję jej do posiłków, tylko na przykład kilka godzin po kolacji i wtedy zaczynają się gazy. Zdziwiłam się, że nawet po naparze z kwiatu kocanki.

Właśnie zjadłam jajecznicę z dwóch jajek i zaczęły się burknięcia. Chyba niedługo padnę psychicznie ;)


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 17-09-2010, 10:52
Cytat
Jeśli chodzi o miąższ czy bałą skórkę to ona zostaje na urządzeniu, do MO wlewam czysty sok.
To Twoja sprawa, ja tylko zwracam na to uwagę, gdyż forum ma cel: edukację.

Myślę, żebyś może spróbowała nie zwracać tak na wszystko uwagi? Niedługo będziesz się z tego śmiała, przecież burknięcia czy bezwonne gazy to nic takiego. Nie pozwólmy, aby forum było jedną wielką ścianą płaczu. My, którzy pijemy MO od dłuższego czasu i mamy za sobą najgorsze, rozumiemy to przewrażliwienie u początkujących i staramy się Was edukować i uspokajać, ale przede wszystkim każdy musi się edukować sam (poczytaj wątki innych początkujących, i zaobserwuj, jak potem reakcje się zmieniają), wtedy wszystko będzie prostsze :).


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 17-09-2010, 10:59
Od dziś będę włąsnoręcznie wyciskać sok.
Po burknięciach byłam 3 razy w toalecie - biegunka. Wiem, że forum nie powinno być chwilowo i moją ścianą płaczu, ale naprawdę już psychika zaczyna mi siadać. Przez półtora roku picia MO nic się z jelitami nie poprawia ciągle są biegunki. Wiem, że organizm się szybko nie naprawi, ale ciężko jest z tym żyć.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 17-09-2010, 11:19
Miałam biegunki przez około trzy lata, a w czwartym też się zdarzało. Znali mnie w kilku sklepach, w których prosiłam o pilny ratunek. Napisałam o tym na forum, ale dopiero po fakcie. Znając te problemy z opisów w książkach oraz z innych postów, po prostu traktowałam to normalnie i nie wypłakiwałam się. Minęło. Decydujące było nauczenie się, po czym występują takie reakcje, a jaka dieta powoduje, że one się nie zdarzają albo są rzadsze i mniej gwałtowne. W moim wypadku reakcje były po potrawach zbyt tłustych. Gdy ograniczyłam tłuszcz dodany i wyeliminowałam słodką śmietanę 30%, a także dbałam, by zbytnio nie wypełniać żołądka (np. płynami), znikły moje kłopoty. Wielką pomocą okazała się Dieta prozdrowotna, którą Mistrz opisał  na wiosnę 2008 roku, a która stanowi ramy odżywiania dla początkujących w drodze do zdrowia. Wskazówki tam zawarte pomagają rozeznać się w tym, co można jeść, ale o szczegółach każdy musi się przekonać indywidualnie.

Dobrze jest zapisywać sobie w jakimś notesie czy kalendarzyku co się zjadło (i jak dużo) i reakcje, jeśli rzeczywiście były charakterystyczne i niespotykane u innych - wtedy można to lepiej kontrolować. Na forum warto umieszczać podsumowania i analizy reakcji, pomijając poszczególne incydenty.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Machos 17-09-2010, 12:44
Weź butelkę, nasyp sody oczyszczonej, zalej octem, zakryj korkiem, a za chwilę pod ciśnieniem dwutlenku węgla, korek sam wyskoczy. Tak to mniej więcej wygląda też w pozapychanych jelitach, gaz nie ma ujścia, to wydyma brzuch, przez jelita przenika do organizmu. To tak dla Twojej ciekawości tylko.
Nie dawała mi spokoju jeszcze jedna rzecz, a mianowicie sok cytrynowy. Napisałem o reakcji octu z sodą, a okazuje się, że sok, kwas cytrynowy też doprowadza do niezłych reakcji z tym co mamy w jelitach i nie tylko w jelitach. Zatem jest pytanie z czym w reakcję wchodzi kwas cytrynowy?

Niczego nie odkryję, jak napiszę, że sok cytrynowy rozpuszcza złogi i w zasadzie na tym dla Nas ta definicja się kończy, ważne, że działa w MO, ale czasem ktoś z forumowiczów drąży temat, tak jak Kasia. Nie dziwię się, że szukamy przyczyny, dlaczego?

Rzeczywiście kwas cytrynowy rozpuszcza, a dzieje się to na takiej samej zasadzie, jak owa reakcja sody z kwasem octowym, popularnym octem, piszę w miarę krótko, bo nie jestem chemikiem.

Nie dawało mi spokoju, co też ma sok z cytryny rozpuszczać w owych złogach, więc na pierwszy ogień poszły kamienie kałowe. Pytanie, co to takiego, co w nich jest, jaki mają skład, jeżeli mają wchodzić w reakcje z kwasem cytrynowym. Okazuje się, że w kamieniach kałowych jest wszystko, śluz patologiczny, wytwarzany jako reakcja obronna na obecność trucizn w jelicie. Trucizny, to oczywiście wszystkie leki i resztki niestrawionego jedzenia, produkty przemiany materii bakterii gnilnych. Nie popadając w szczegóły, jest mnóstwo substancji, z którymi wchodzi w reakcje sok z cytryny i w trakcie rozpuszczania kamieni wydziela się również bezwonny dwutlenek węgla, co objawia się u Kasi.

Spokoju nie dawały mi również kamienie położone wyżej, czyli żółciowe, trzustkowe. Okazuje się, że składają się z węglanu i z fosforanu wapnia. Dalej idąc tym tropem, węglan dla przykładu jest solą kwasu węglowego i wapnia. Tak samo jak soda oczyszczona, jest inaczej ją nazywając, wodorosolą kwasu węglowego. Teraz tylko wystarczy potraktować to kwasem cytrynowym w organizmie, by w reakcji, jednym z powstałych produktów był dwutlenek węgla.

Wnioskuję więc, że przy pozbywaniu się kamieni żółciowych nie tylko z woreczka, ale też z przewodów, żółciowych, wątrobowych możemy spodziewać się już wzdęć brzucha i bezwonnych gazów. To wszystko wydalane dalej do jelit powoduje kolejne reakcje.  

Ciekawostka taka, ale warto wiedzieć, tym bardziej, że jesteśmy nauczycielami Biosłone.

Tu linki z których skorzystałem

http://pl.wikipedia.org/wiki/Węglan_wapnia (http://pl.wikipedia.org/wiki/Węglan_wapnia)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wodorowęglan_sodu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wodorowęglan_sodu)

http://kregoslup.polbox.pl/pages/oczyszczanie_i_wydalanie.  

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kamień_żółciowy (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kamień_żółciowy)

Ja osobiście nie mogę doczekać się już orzechów.
I nie doczekasz się, bo w tym roku orzechów nie ma, nie obrodziły :disgust:.

No to mnie nie pocieszyłaś.
Zapraszam do Skierniewic. Dziś na targu kupiłem orzechy włoskie, po pięć złotych za kilogram, wziąłem dwa kilogramy. Klaro, gdzie tak straszą?


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 17-09-2010, 16:47
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=14705.msg115328#msg115328
Do ciekawego postu Machosa dodaję: kwas cytrynowy stanowi od 90% do 100% kwasowości owoców południowych, np. cytryn, pomarańcz, ananasów, jak również prawie wszystkich owoców jagodowych, np. malin, jagód, borówek, porzeczek, agrestu. Również w pomidorach występują jako główny kwas, a także w drobnych ilościach w okopowych (burak cukrowy).


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 18-09-2010, 20:32
Machos, dziękuję za analizę.
Dziś odpuściłam MO i jest o wiele lepiej niż ostatnimi dniami. Od jutra ruszam z olejem winogronowym + ALOcit, zmniejszę na początku ilość soku cytrynowego albo wszystkich składników. Dalej stosuję tamponowanie i zakraplanie nosa.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Machos 18-09-2010, 23:57
Dziś odpuściłam MO i jest o wiele lepiej niż ostatnimi dniami.
Kasiu, jak myślisz, o czym to świadczy?


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: kasia19 19-09-2010, 08:50
Szczerze to nie wiem. Może, że zatrzymują się procesy oczyszczania i dlatego zminimalizowane są dolegliwości?

Nie wiem czy powinnam to opisywać na forum ;) Ale wypiłam dziś MO - łyżka oleju winogronowego i po niecałej łyżce wyciśniętej cytryny i ALOcitu. Wypiłam to ok pół godziny przed wstaniem z łóżka i zaraz poszłam do toalety (zawsze tak mam po MO), po jakiejś godzinie znów tylko konsystencja bardziej biegunkowata ;) Wczoraj nie pijąc MO byłam w łazience 2 razy (z rana) i była normalna konsystencja. Zobaczymy jak będzie dalej.

Zdałam sobie sprawę, że zrobiłam straszną głupotę. Powinno się dawać 10 ml cytryny a ja wyciskałam sok z połówki. Wczoraj własnoręcznie wycisnęłam do łyżki i strasznie się zdziwiłam, że tak mało cytrynki potrzeba na tą łyżkę! To co wcześniej dawałam z połówki to pewnie jakieś 2-3 łyżki. Może to też był powód takich dolegliwości.


Tytuł: Odp: Kasia19 - problem z jelitami
Wiadomość wysłana przez: Machos 19-09-2010, 09:43
Chodziło mi o odpowiedź, żeby nie poganiać, nie pośpieszać organizmu. I tak do zdrowia i tak do zdrowia, więc zbyt uciążliwe objawy trzeba wyhamowywać. To już zależy tylko i wyłącznie od Nas samych.