Niemedyczne forum zdrowia

Rok temu podczas zabawy z dzieckiem coś "przeskoczyło" mi w lewym kolanie. Pojawił się dość duży ból o doginając nogę do tyłu w kierunku uda coś jakby przeskoczyło w inne miejsce i ból zniknął. Od tego czasu - czasami częściej czasami rzadziej - np. podczas wbiegania po schodach, w momencie skręcania na następną partię schodów noga jakby przez chwilę znajduje się w stanie bezwładnym (rozluźnione mięśnie) co powoduje że coś jakby przeskakuje mi w kolanie (pojawia się ból, który znika podczas odchylania nogi do tyłu w kierunku uda).

Wyniki badania USG stawu kolanowego:

Wysięk w zachyłku nadrzepkowym do 3 mm i okołorzepkowym bocznym 6 mm. Drobne entezofity górnego biegu rzepki - zmiany przeciążeniowe. Nieco nierówny zarys podchrzęstny kłykci kości udowej - początkowe zmiany chondromalacyjne. Zaburzona struktura więzadła pobocznego strzałkowego - niejednorodne, niepogrubiałe - stan po naciągnięciu ? w okolicy jego przyczepu nierówny zarys kostny głowy kości strzałkowej. Poza tym ścięgno m. czworogłowego, więzadła rzepki, poboczne i krzyżowe w widocznym zakresie o zachowanej ciągłości. Łękotki obie dość jednorodne bez widocznych pęknięć. Torbieli podkolanowych nie wykazano.


Po tych badaniach ortopeda stwierdził, że będzie potrzebne inne badanie (bo nie wie co mi dolega), które mogą wykonać w szpitalu (nie wiem jak się nazywa wkładają jakieś urządzenie i kamerę do kolana). Moja stanowcza niechęć do pobytu w szpitalu skłoniła go do wysłania mnie na rehabilitację. Ćwiczenia wzmacniające mięsień czworogłowy, Magnetotron oraz zabieg Kriogeniczny (wszystko po 10 razy).


Może ktoś ma jakąś sugestię jak zwalczyć coś takiego. No i czy warto robić te wszystkie zabiegi bo mi swojsko brzmią jedynie te ćwiczenia wzmacniające ?

Jako, że nie uzyskałem żadnej odpowiedzi postanowiłem oddalić "szpitalne" praktyki i dać jeszcze troszkę czasu.

W międzyczasie zastanawiam się czy mogę sobie podjadać żelki harbio ? Ale, ponieważ codziennie piję zupę na dużej ilości kości (1 kg na garnek zupy) więc nie wiem czy jest mi to potrzebne.

Jako, że lekarz stwierdził, iż przyczyną bólu może być również część, odłamek kości który uległ zwapnieniu więc myślę, że dobrym krokiem będzie również koktajl cytrynowy.

PS. Koktajl cytrynowy - cienko obrana skórka to jak rozumiem obrana tylko żółta część, bo często trafiają się takie, które mają duże ilości białej otoczki (część pomiędzy owocem a żółtą skórą); jak rozumiem pestki również wkładam do miksera?

Tak, dobrze rozumiesz.

Dzisiaj zaczynam koktajle cytrynowe. Mam nadzieję, że pomogą.

Wczoraj zaczęło mnie boleć gardło. Dziś nadal boli do tego jestem osłabiony, czuję że bierze mnie przeziębienie.

Żadnych bólów w stawach itp..

Ból gardła minął, jak również ogólne osłabienie. Na chwilę obecną brak objawów oczyszczania. ;)

Czy to możliwe, że jak na razie nie widać objawów oczyszczania ? Był tylko jednodniowy ból gardła no i są cały czas "wiatry" ;)  raczej niemile pachnące.

Czy wg Was powinienem przedłużyć kurację? Nadal brak objawów oczyszczania.

Kuracja koktajlem cytrynowym trwa trzy miesiące. W razie potrzeby, po trzech miesiącach przerwy możesz ją powtórzyć. Nie wiem, dlaczego chcesz zaprzestać kuracji po zaledwie miesiącu picia KB cytrynowych. Bo Cię nie połamało?

Przepraszam. Coś mi się ubzdurało, że kuracja trwa 1 miesiąc. 

Może cytrynka, a może ćwiczenia przy otwartym oknie w piwnicy, ale łamie mnie niesamowicie. Rano zawroty głowy teraz ogólny ból w plecach - uczucie jakby miała mnie dopaść jakaś grypa.

Wczoraj już właściwie całe objawy zniknęły, a na plecach pojawiła się duża krosta, taka w której coś się zbiera (ropa?). Tak sobie myślę, że to właśnie to spowodowało wyżej opisane objawy.

20 stycznia minie 3 miesiące, odkąd rozpocząłem kurację za pomocą koktajli cytrynowych. Niestety (a może to dobrze), nie miałem żadnych większych objawów oczyszczania, a te które się pojawiały, trwały zaledwie jeden dzień. W stawie kolanowym nie wystąpiła widoczna poprawa.

Czy po przerwie, powinienem spróbować jeszcze raz? Może powinienem przedłużyć kurację?

W innym przypadku czeka mnie zabieg chirurgiczny.:(

Darku rozumiem, że masz dylemat i problem z podjęciem decyzji, ale wydaje mi się, że oczekujesz, że ktoś inny weźmie Twoje zdrowie w swoje ręce i decyzję podejmie za Ciebie. Możesz tu otrzymać informacje na temat sposobów działania poszczególnych metod, ale nikt Ci nie powie jak konkretnie powinieneś postąpić, bo nikt nie weźmie za to odpowiedzialności.

To może oznaczać, że oczyszczanie przebiega subtelnie bez spektakularnych objawów lub organizm zadecydował, że w danym momencie ma ważniejsze funkcje do naprawienia lub uszkodzenia są tak duże, że sam sobie z tym nie poradzi.
Zajrzyj również tutaj: Dlaczego niektórzy nie mogą wyzdrowieć (http://www.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/dlaczego-niektorzy-nie-moga-wyzdrowiec).