Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Galapagos 03-08-2010, 12:27



Tytuł: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 03-08-2010, 12:27
Mam takie pytanie - jestem po ciąży już prawie 8 miesięcy i ostatnio robiłam badania hormonów tarczycy TSH i FT4, z czego moja ginekolog-endokrynolog wywnioskowała, że mam niedoczynność. W ciąży też miałam, ale mniejszą. Teraz wyniki wyszły gorsze. Przed ciążą raczej nie miałam problemów z tarczycą, zaczęło się prawdopodobnie w ciąży. Lekarka mi mówi, że to sprawa dożywotnia i że muszę brać hormon - przepisała mi Euthyrox 75. Czy uważacie, że tak musi być? Czy naprawdę muszę? Nie ma innej rady? Nie wiem, co zrobić - wolałabym tego uniknąć, chyba że to rzeczywiście konieczne. Dodam, że wypadają mi właśnie włosy i mam kilka innych objawów, które wskazują rzeczywiście na niedoczynność.


Dodam tylko moje wyniki hormonów:

TSH - 8,81 norma: 0,27-4,20  
FT4 - 0,83 norma: 0,93-1,7


Tytuł: Odp: niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Abir 03-08-2010, 12:57
Cytat
Mam takie pytanie - jestem po ciąży już prawie 8 miesięcy i ostatnio robiłam badania hormonów tarczycy TSH i FT4 z czego moja ginekolog-endokrynolog wywnioskowała ze mam niedoczynność. W ciąży też miałam ale mniejszą. Teraz wyniki wyszły gorsze. Przed ciążą raczej nie miałam problemów z tarczycą, zaczęło się prawdopodobnie w ciąży.

Niedoczynność tarczycy dotyczy średnio 5% kobiet w okresie ciąży i tuż po porodzie. Niestety nie pamiętam, gdzie czytałem o tych wynikach badań, którym były poddawane kobiety w trakcie ciąży i już po urodzeniu dziecka, jednak pamiętam, że pisano również o tym, że w przypadku tych kobiet, gdzie tak się stało istniały duże szanse, że problem mijał z czasem. I jeszcze tak tylko zapytam - czy w trakcie ciąży stosowałaś może hormony, a jeśli tak to jaka była nazwa medyczna leku?

Cytat
Lekarka mi mówi że to sprawa dożywotnia,i że muszę brać hormon przepisała mi Euthyrox 75. Czy uważacie że tak musi być? Czy naprawdę muszę? Nie ma innej rady? Nie wiem co zrobić - wolałabym tego uniknąć chyba że to rzeczywiście konieczne. Dodam że wypadają mi właśnie włosy, i mam kilka innych objawów które wskazują rzeczywiście na niedoczynność.

Pewnie któryś z ekspertów ma w tym zakresie większe doświadczenie i doradzi Tobie coś konkretnego, ale poczytaj z uwagą najpierw tutaj:

http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/choroby-tarczycy-i-przytarczyc

Jeśli jednak zdecydujesz się na leczenie hormonalne to faktem jest, iż będzie ono długotrwałe, a niekiedy dożywotnie (wiem jak to brzmi), ale wówczas to bardziej przypomina podtrzymywanie czynności i unikanie objawów niż leczenie sensu stricte (przynajmniej w teorii). Jak zawsze będzie to miało rzecz jasna swoje plusy i minusy. Zdecydować powinno to, co przeważy na plus (może poszukaj na innych forach relacji mam, które radzą sobie z podobnym problemem?). Może również więcej światła na tą - bądź, co bądź - poważną sprawę rzucą te słowa Mistrza:

Cytat
Najczęściej przyczyną chorób tarczycy są przewlekłe stany zapalne w okolicach gardła i przysadki mózgowej, a w niektórych przypadkach także autoagresja systemu odpornościowego. Choroba postępuje powoli i zanim wystąpią objawy chorobowe, zmiany tkanki gruczołu tarczowego są już zaawansowane. Toteż leczenie chorób tarczycy jest zwykle bardzo trudne, czasami wręcz niemożliwe, gdyż jest już po prostu zbyt późno. Pozostają jedynie doraźne działania zachowawcze wiodące do operacji, efektem której jest zazwyczaj nieodwracalne okaleczenie czyniące z człowieka pacjenta – dozgonnego nabywcy usług i leków medycznych.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 03-08-2010, 13:12
Przyznam się że w ciąży ginekolog zaleciła mi brać Letrox ale ja go nie brałam - teraz już nie wiem czy to dobrze czy źle. chciałabym uniknąć przyjmowania sztucznych hormonów jeśli to tylko możliwe dlatego dziękuję za odp Abir i będę czekała jeszcze na wypowiedzi expertów.

Może rzeczywiście poczekać, a może zrobić jeszcze usg? Tak tylko głośno myślę....


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 04-08-2010, 09:33
Czy ktoś mógłby mi pomóc i doradzić w tej sprawie?


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-08-2010, 09:57
Imperatywem medycyny jest leczyć, czyli przepisywać leki i usługi medyczne, by wspierać przemysł farmaceutyczny i medyczny, który ma się tym lepiej, im mniej uświadomione jest społeczeństwo, bo wówczas jest większa jego wiara (często wręcz bezgraniczna) w nieomylność kapłanów w białych fartuszkach. W przełożeniu na praktykę oznacza to, że chirurg jest zainteresowany krojeniem, gastrolog przepisywaniem leków na żołądek, kardiolog leków na serce, a endokrynolog hormonów. Jest to rzecz jasna oferta skierowana do pacjentów, zainteresowanych leczeniem. Dla ludzi zainteresowanych zdrowiem takie podejście jest nie do przyjęcia.

Trudno wyrokować w tej sprawie, ale tak niewielka niedoczynność może być spowodowana wieloma czynnikami, a na pierwszym miejscu trzeba postawić po prostu niedobór jodu. Toteż zamiast skazywać się na przyjmowanie sztucznych hormonów, lepiej jest spróbować dostarczyć organizmowi jodu w postaci kelpu. Jeśli to nie pomoże, można jeszcze rozważyć inne warianty przyczyny niedoczynności tarczycy.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 04-08-2010, 15:55
Dziękuję Mistrzu. Tak właśnie zrobię - zaopatrzę się na początku w kelp i zobaczymy jak się sprawa unormuje. Ja także nie chcę brać sztucznych hormonów.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 04-08-2010, 18:29
Właśnie zakupiłam Kelp firmy Walmark bo tylko taki był - 100 tabletek. Na opakowani napisane jest żeby stosować 1 x dziennie w trakcie posiłku. Czy taka dawka jest odpowiednia? Czy lepiej ją zwiększyć?


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Abir 04-08-2010, 19:15
Cytat
Właśnie zakupiłam Kelp firmy Walmark bo tylko taki był - 100 tabletek. Na opakowani napisane jest żeby stosować 1 x dziennie w trakcie posiłku. Czy taka dawka jest odpowiednia? Czy lepiej ją zwiększyć?

A co jeszcze napisane jest na opakowaniu? Ja znalazłem coś takiego:

http://www.doz.pl/leki/p1841-Kelp

Cytat
Jeśli jesteś lub przypuszczasz, że jesteś w ciąży, a także gdy karmisz piersią. Kobiety w ciąży i matki karmiące nie mogą stosować preparatu.

Trochę mnie to zdziwiło, ale postanowiłem wkleić. Na innej stronie przeczytałem również podobną informację, że kelpu nie powinny stosować kobiety w ciąży i matki karmiące. Wiem, że jod zalecany jest kobietom w ciąży (dawka 180mcg), karmiącym (dawka 200-250mcg), a także osobom z chorobami tarczycy (dawka ustalana indywidualnie względem poziomu niedoboru, który wykazały badania...), ale dlaczego takie obostrzenia pojawiają się właśnie w przypadku kelpu? To przecież chyba najpopularniejszy suplement zawierający jod.

Zastrzegam, że wyrażam jedynie swoją wątpliwość, chętnie wyrobię sobie zdanie na ten temat, ale myślę, że tą sprawę mógłby rozstrzygnąć Mistrz, gdyż propozycja z tym preparatem wyszła z Jego strony.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 08-08-2010, 09:44
Zaczęłam brać kelp na razie 2xdziennie i zobaczymy co będzie. Na moim opakowaniu Kelpu widnieje właśnie taka sama informacja. Też mnie to zastanawia czemu kobiety w ciąży nie mogą przyjmować tego preparatu. Chętnie poznałabym opinię Mistrza na temat dawkowania Kelpu w moim przypadku oraz na temat ciężarnych i Kelpu.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-08-2010, 11:35
Nie ma potrzeby zwiększać ilości kelpu powyżej zalecanych dawek, ponieważ organizm i tak nie przyswoi zwiększonych ilości jodu.

Co do zastrzeżeń suplementacji jodu w ciąży, to uważam je za medyczne, a więc niedorzeczne. Z jednej strony lekką ręką zaleca się stosowanie w ciąży syntetycznych witamin z kwasem foliowym na czele, z drugiej strony nie zezwala się na suplementację naturalnym jodem, choć wiadomo, że akurat w ciąży zapotrzebowanie organizmu na ten pierwiastek ewidentnie wzrasta. Chyba chodzi o to, żeby zamiast kelpu ciężarne brały hormony.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Abir 08-08-2010, 13:59
Cytat
Chyba chodzi o to, żeby zamiast kelpu ciężarne brały hormony.

Tutaj zastrzeżeń medycznych już nie będzie.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 08-08-2010, 15:46
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o ... pieniądze firm farmaceutycznych. No właśnie- Kelpu w ciąży niby nie można a mi ginekolog przepisywała w ciąży Letrox czyli sztuczny hormon - niedorzeczność.
Czyli zostaję przy jednej tabletce dziennie.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: ramones67 29-10-2010, 08:58
Witam wszystkich! Węszę na tym forum jako początkująca i dzisiaj właśnie znalazłam wątek odnośnie niedoczynności. Mam podobny problem z tarczycą: też po ciąży, tyle że w późnym wieku (urodziłam w wieku 39 lat,drugie dziecko) i chociaż mój wynik TSH, jak dobrze pamiętam był między 5 a 6, lekarz stwierdził niedoczynność i przepisał mi Euthyrox 50, czy jak się to zwie. Przy badaniu USG wyszło, że na lewym płacie tarczycy mam guz wielkości 8 mm. Lekarz od roku (3 wizyty) przepisuje mi ten lek, robi USG (guzek nie powiększa się) i ostatnio zaproponował biopsję. Oczywiście odmówiłam. Na pytanie, czy nie wystarczyłoby przyjmować jodu zamiast hormonu, lekarz odpowiedział, że sam jod mógłby nie pomóc. Czy ktoś może mi to wytłumaczyć? Bo mętnego tłumaczenia lekarza po prostu nie rozumiem!
Po roku zażywania hormonu nadal mam poranne wybuchy i gwałtowne wychładzanie organizmu łącznie z nocnymi dreszczami; mam wrażenie,że hormon mi nie pomaga. Myślicie, że mogłabym odstawić go i kupić kelp? Wierzę w moc MO i jestem wrogiem wszelkich leków, ingerencji w organizm, itp. itd. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Przed przecinkiem nie robimy spacji, dopiero po nim. Podobnie jest z kropką. // Solan


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 03-12-2010, 14:08
Wiesz co, ja nie biorę sztucznych hormonów tylko zażywam ten Kelp 1 x dziennie. Zobaczymy czy poprawią mi się wyniki w grudniu w następnym tyg będę je robić. Nie wiem co Ci poradzić, może ktoś bardziej doświadczony Ci pomoże.

Mam natomiast pytanie innej treści? Podejrzewam że jestem w ciąży i czy w takim przypadku mogę nadal ten Kelp przyjmować? Mistrz napisał wyżej że w ciąży nie ma przeciwwskazań, czyli że można?  Wszędzie jest napisane że nie. Proszę o radę.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Sally 14-12-2010, 19:17
A tu jest napisane, że można:
www.dlazdrowia.erydan.com/index.php?a=opis&id=86


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 20-12-2010, 21:25
Rzeczywiście Masz rację Sally to można przyjmować w ciąży. Ale kosztuje 60 zl za 180 tabletek. Czy ten Kelp różni się w takim razie od Kelpu Wallmarku http://sklep.fbb.pl/walmark_kelp_witaminy_i_mineraly_ids_1095_1 ? Jak myślicie? Proszę o radę. Ten jest sporo tańszy...


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: K'lara 21-12-2010, 15:36
Rzeczywiście Masz rację Sally to można przyjmować w ciąży. Ale kosztuje 60 zl za 180 tabletek. Czy ten Kelp różni się w takim razie od Kelpu Wallmarku http://sklep.fbb.pl/walmark_kelp_witaminy_i_mineraly_ids_1095_1 ? Jak myślicie? Proszę o radę. Ten jest sporo tańszy...
Skoro Mistrz poleca (czytałam w jego książkach) Kelp Wallmark to po co szukać innego, skoro ten jest sprawdzony i tani?


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 21-12-2010, 20:57
No właśnie. Klaro dobra uwaga. Może Mistrz się wypowie.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Jagoda 26-12-2015, 00:20
Nie wiem, wiec grzecznie pytam, czy przy niedoczynności i guzkach tarczycy można przyjmować płyn lugola?


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-12-2015, 07:54
Można.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: KasikKa 27-12-2015, 17:30
Z Płynem Lugola trzeba uważać, ja z niedoczynności (niewielkiej) doprowadziłam sobie do nadczynności (sporej). Ponieważ nie wiedziałam czy nie narozrabiałam poszłam do endokrynologa a ten powiedział, że w moim przypadku podawanie większych dawek jodu nie jest wskazane. Innego leczenia też mi nie zalecił. Tak więc trzeba stosować go w małych dawkach i kontrolować efekty. Ja przyjmowałam 8-10 kropli 1xdz. w wodzie z odrobiną octu jabłkowego.





Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 27-12-2015, 18:00
To jest książkowy przypadek nadczynności tarczycy z niedoczynnośćią spowodowana niedoborem jodu: http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/choroby-tarczycy-i-przytarczyc#nadczynnosc_tarczycy_z_niedoczynnoscia


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Jagoda 30-12-2015, 00:20
Bardzo proszę o podpowiedz, jaka dawka będzie bezpieczna?


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-12-2015, 06:35
10 kropli płynu Lugola dziennie to dawka bezpieczna, ponieważ organizm wydala nadmiar jodu - taka robota głupiego. Ja osobiście polecam spokojne uzupełnianie jodu kelpem, 175 mcg dziennie, ponieważ organizm i tak nie jest w stanie przyswoić więcej jodu, który w naszym organizmie występuje w ilościach śladowych, więc sama nazwa mówi za siebie.


Tytuł: Odp: Niedoczynność tarczycy po ciąży
Wiadomość wysłana przez: Jagoda 01-01-2016, 02:37
Bardzo dziękuje. Pozdrawiam.