Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Objawy oczyszczania organizmu dziecka z toksyn => Wątek zaczęty przez: Beza 31-08-2010, 22:33



Tytuł: Różowy mocz u dwulatka
Wiadomość wysłana przez: Beza 31-08-2010, 22:33
Moi chłopcy dziś zjedli na obiad kaszę, mięsko i buraczki. Tego buraka to nawet spora ilość była.
Po kilku godzinach po obiedzie Natanek nasikał do nocnika i zauważyłam różowy mocz. Czy to świadczy o tak dużej liczbie nadżerek? u tak małego dziecka? Zaś Jasia (3,5 lat) mocz był bez zarzutów. Czy powinnam się martwić?


Tytuł: Odp: Różowy mocz u dwulatka
Wiadomość wysłana przez: michael27 01-09-2010, 07:07
Niby czym masz się martwić?


Tytuł: Odp: Różowy mocz u dwulatka
Wiadomość wysłana przez: Beza 01-09-2010, 07:23
Może to zabrzmi głupio, ale zaraz przypomniałam sobie o teście buraczkowym. I taki kolor moczu świadczy o nadżerkach jelitowych, czyż nie?


Tytuł: Odp: Różowy mocz u dwulatka
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 01-09-2010, 07:34
Tak, dodatkowo biorąc pod uwagę, że zjedzone buraki to nie sok, więc ich przeniknięcie do moczu jest trudniejsze, w jelitach może być niezłe sito.


Tytuł: Odp: Różowy mocz u dwulatka
Wiadomość wysłana przez: Beza 01-09-2010, 11:22
Jak to możliwe u tak maleńkiego dziecka? Zaczynam MO dawać im od jutra, zresztą już po raz kolejny.
Poza tym dały mi do myślenia jego kupy. Cała pupa umazana, zaś u starszego papieru po załatwieniu  używam jedynie pro forma.


Tak to możliwe http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3644.msg28553#msg28553 //Grażyna


Tytuł: Odp: Różowy mocz u dwulatka
Wiadomość wysłana przez: Beza 02-09-2010, 19:53
Jak widać mamy dużo do zrobienia. Już się wzięliśmy do roboty!