Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Dziecko w wieku szkolnym => Wątek zaczęty przez: darek 28-09-2010, 19:51



Tytuł: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: darek 28-09-2010, 19:51
W przedszkolu każą tak siadać, w czasopismach dla dzieci również radzą, aby dziecko tak siadało, więc tak się zastanawiam, czy to nie jakiś mit. Moje dziecko dziś mi powiedziało, że w szkole tak musi siadać, że mama mu tak każe siadać, a on tego nie lubi.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Antonio 28-09-2010, 20:30
Też pamiętam takie historie ze szkoły. Też tego nie lubiłem :). W ogóle wydaje się, że od najmłodszych lat chcą nas określić, wyrównać, upakować, uporządkować itp.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Mmagmma 12-10-2010, 21:51
Ciekawy temat. Moja córka natomiast siada z nóżkami na zewnątrz - robiąc nogami płasko na ziemi literę M. Wydaje mi się to całkowicie nienaturalne, bo ja sama nie jestem w stanie tak usiąść. Co o tym myślicie?


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 12-10-2010, 22:58
A to akurat jest oznaka niezintegrowania systemu nerwowego. Nic strasznego, ale i nic dobrego. Poczytaj sobie o Integracji Sensorycznej. Ten siad określa się potocznie jako siad w literę W.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Mmagmma 13-10-2010, 20:12
A to akurat jest oznaka niezintegrowania systemu nerwowego.  Nic strasznego ale i nic dobrego. Poczytaj sobie o Integracji Sensorycznej.  Ten siad określa się potocznie jako siad w literę W.
Poczytałam, nie widzę związku. Możesz napisać coś więcej?


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 13-10-2010, 21:02
Pozwolę sobie zacytować odpowiedź, którą kiedyś otrzymałam od terapeutki Integracji Sensorycznej.
"Siad W jest siadem nieprawidłowym, pochodną niezintegrowanego Symetrycznego Tonicznego Odruchu Szyjnego, służy uzyskaniu większej płaszczyzny podparcia przy niskim napięciu posturalnym."

Nie wiem czy coś z tego rozumiesz, to jest terminologia dość specyficzna ;).

Daleko odeszliśmy od natury. Ciąże i porody nie przebiegają już zgodnie z jej prawami, są wspomagane chemią, badane wielokrotnie USG itd. Nie rodzimy w warunkach naturalnych ani w pozycji jaką dyktuje natura. Do tego umiejętności i metody położników bywają różne.
W pierwszej dobie życia dziecko już jest faszerowane szczepionkami i innymi świństwami.
To wszystko sprawia, że rozwój bywa w różny sposób zakłócony, odruchy neurologiczne nie integrują się w naturalny sposób i zaczyna się lawina problemów. Czasem organizm mimo wszystko jakoś sobie sam to układa i sobie radzi, a czasem niestety nie.
Siad w literę "W" jest jednym z sygnałów, że nie wszystko idzie zgodnie z naturalnym planem.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Joanna 06-04-2011, 08:51
Mam dwoje dzieci. Jedno ma ponad 4 lata, drugie 1,5 roku, obydwoje siadają właśnie w literę "W". Czy znacie jakieś ćwiczenia stymulujące, żeby pozbyć się tej nieprawidłowości? A może to jest sprawa indywidualna i powinnam udać się do terapeutki Integracji Sensorycznej? Czy może samo picie MO wystarczy i organizm po pewnym czasie naprawi tę nieprawidłowość?


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 06-04-2011, 11:07
Najlepiej iść do DOBREGO terapeuty SI. Ćwiczenia są proste i nie zajmują dużo czasu, ale muszą być dobrane indywidualnie.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Pjack 06-04-2011, 11:29
Mam dwoje dzieci. Jedno ma ponad 4 lata, drugie 1,5r, obydwoje siadają właśnie w literę "W". Czy znacie jakieś ćwiczenia stymulujące, żeby pozbyć się tej nieprawidłowości?

Nam ortopeda podczas kontroli zwrócił uwagę, żeby dziecko tak nie siadało. Bardzo długo podczas zabawy synek często siadał w W, a my za każdym razem powtarzaliśmy: nóżki do przodu :) i działało. Bez ćwiczeń - po prostu trzeba było zwracać na to konsekwentnie uwagę i korygować pozycję na początku pokazując dziecku, że tak siedzieć nie powinno.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 06-04-2011, 12:23
Siadanie w W to jest sygnał niedojrzałości układu nerwowego, a nie złe zachowanie. Ćwiczenia mają na celu pomoc w integracji odruchów. Jeśli to się uda, dziecko samo przestaje siadać w ten sposób.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Eso75 06-04-2011, 14:24
Integracja sensoryczna jest nauką przez zabawę, więc raczej nie ma nic wspólnego z medycyną i nie ma również (raczej) nic wspólnego z numerologią czy innymi praktykami z granic magii. Zaburzenia integracji sensorycznej mogą spowodować nadpobudliwość u dziecka poprzez brak umiejętności odpowiedniego reagowania na bodźce płynące z otoczenia. Podobną nadpobudliwość może spowodować zły sposób odżywiania, toksemia, lektyny. Czy terapia w zakresie integracji sensorycznej - zakładając, że dziecko zdrowo się odżywia - zdaniem Mistrza jest dobrym rozwiązaniem dla dziecka wykazującego nadpobudliwość, np. nadmiernie ruchliwego, bardzo emocjonalnego, popadającego bez powodu w skrajne nastroje, itp.?


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Livia 06-04-2011, 14:32
A ja tak siadam od dzieciństwa i mimo, że trzydzieści lat skończyłam dawno dalej lubię tak siadać, bo to dla mnie naturalna pozycja. Rozmawiałam długo na ten temat z ortopedą, który stwierdził, że być może dlatego taka pozycja jest dla mnie wygodna, bo mam dysplazję bioder. O której się zresztą całkiem niedawno dowiedziałam.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Antonio 06-04-2011, 16:05
O co chodzi z tą dysplazją bioder? Parę lat temu ortopeda u naszego dziecka coś takiego stwierdził i zalecił, kuriozalne moim zdaniem, "podwójne pieluszkowanie" tak, by uda dziecka były szeroko rozwarte. Żadnego "szerokiego pieluszkowania" nie było — nosiliśmy malucha na brzuchu w chuście, a jej nóżki układały się w naturalny sposób na naszych ciałach.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-04-2011, 16:05
Czy terapia w zakresie integracji sensorycznej - zakładając, że dziecko zdrowo się odżywia - zdaniem Mistrza jest dobrym rozwiązaniem dla dziecka wykazującego nadpobudliwość, np. nadmiernie ruchliwego, bardzo emocjonalnego, popadającego bez powodu w skrajne nastroje, itp.?
Ja nie wypowiadam się w tematach, w których nie mam praktycznej wiedzy, a w tym nie mam. Tym niemniej jeśli nie jest to grzebanie w psychice dziecka, to warto spróbować, żeby się dowiedzieć.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 06-04-2011, 18:23
Integracja sensoryczna jest nauką przez zabawę ...


Nauką, przepraszam, czego? Skąd takie pomysły? No i skąd te skojarzenia z magią, numerologią?
Może pomyliłaś Integrację Sensoryczną z ćwiczeniami metodą Denisona?

Jeśli można ćwiczenia SI do czegoś porównać, to raczej do rehabilitacji. Może czasem wygląda to jak zabawa, bo ćwiczenia są łatwe i często wplata się je w zabawę, aby dzieciom było łatwiej, ale nie o to chodzi.
Warto poczytać sobie o Integracji Sensorycznej, tej prawdziwej. Często ludzie, kierowani przez pseudoterapeutów lub ośrodki nastawione na wyciąganie kasy, są przekonani, że polega to na skakaniu w basenie z piłkami i bujaniu w hamaku. To nie tak.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Eso75 07-04-2011, 06:53
Zosiu nie zrozumiałaś mnie i to raczej moja wina. Mistrz bardzo ucina wszelkie odstępstwa od linii Biosłone, nawiązanie do numerologii wynikało z wpisu Mistrza w wątku, który właśnie dziś rano został przeniesiony do historycznych - kompetencje ekspertów - ja nie mam do niego dostępu.
Bardzo dużo ostatnio czytałam o integracji sensorycznej i wydaje mi się, że jest to świetna sprawa. Myślę nad nią, ponieważ zauważam deficyty w tym zakresie u mojego synka i chciałam się dowiedzieć, czy Mistrz nie uważa, że to kolejna ściema. Wiem, że to można porównać do rehabilitacji - nauka przez zabawę - tak trochę niefortunne stwierdzenie, raczej powinno być stymulacja do rozwoju przez ukierunkowaną zabawę.
Czy ktokolwiek, może Ty Zosiu, ma pozytywne doświadczenia z terapią w ramach integracji sensorycznej? Chodziłoby mi o doświadczenia praktyczne, czy faktycznie pomaga i coś zmienia. Trzeba na to przeznaczyć trochę kasy i zanim się zdecyduję miło by było, gdybym mogła się dowiedzieć, że komuś to pomogło. I czy można wierzyć, że terapeuta podawany na stronie PSTIS, mający ukończony dwustopniowy kurs nie będzie pseudoterapeutą?
Wpisom na innych forach nie za bardzo wierzę.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Joanna 07-04-2011, 08:18
Zła forma siadania przez dziecko, to taka, która jest nagminna. Siadanie w literkę "W" to naturalny okres w rozwoju dziecka. Takich ciekawych informacji doszukałam się tu : www.ddtvn.pl - materiały z 10.03.2010


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 07-04-2011, 11:17
Eso, korzystałam z SI w związku z problemami dzieci i mam bardzo pozytywne doświadczenia. Bardzo ważna jest dobra diagnoza, więc lepiej, żeby terapeuta był sprawdzony. Ćwiczenia, które robiliśmy w domu, były proste i przynosiły oczekiwane efekty.
Dużo na ten temat znajdziesz tutaj http://www.dzieci.org.pl/forum/neurologiczne-problemy-rozwojowe/podstawy-si-czyli-uklad-przedsionkowy-i-inne/

Jestem przekonana, że stosowanie SI nie stoi w sprzeczności z ideą Biosłone.
Wiem z doświadczenia, że część problemów SI może zniknąć dzięki stosowaniu zasad propagowanych na tym forum, szczególnie tych związanych z odżywianiem. Jednak, jeśli uszkodzenia lub blokady są poważniejsze, ćwiczenia będą niezbędne.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Eso75 08-04-2011, 08:46
Do tej pory studiowałam tylko teorię, a to jest rewelacyjna kopalnia praktyki. Tak strasznie dużo pasuje mi do zachowań mojego Synka. Teraz się zastanawiam, czemu tak późno trafiłam na ten temat. Wcale nie leniuchowałam w tym zakresie, a jakoś nigdzie mi się nie nasunęło (ani żaden specjalista mi nie podpowiedział), że to może być problem z zaburzeniami integracji sensorycznej. Rodzice, którzy tam się wypowiadają, jak widzę mają dość pozytywne doświadczenia, więc chyba ta ukierunkowana zabawa coś daje.


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Livia 08-04-2011, 09:27
A dysplazja bioder różne nieprawidłowości w obrębie stawów biodrowych. W moim przypadku panewki nie obejmują głowy kości udowej. Teraz dzieci mają usg bioder w 6 tygodniu życia i wszelkie nieprawidłowości są wykrywane wcześniej i wystarczy np. szerokie pieluszkowanie. Ale trzydzieści parę lat temu nikt takich badań nie robił...


Tytuł: Odp: Siadanie po turecku
Wiadomość wysłana przez: Ada 08-04-2011, 21:22
Rehabilitowaliśmy córeczkę pod kątem napięcia mięśniowego i koślawości kolanek i stópek. Wg opinii fizjoterapeutów w przypadku koślawości jest niezwykle ważne, by dzieci siadały właśnie po turecku, natomiast w przypadku szpotawości właśnie na nóżkach, ale nie w literkę "w". Bezpieczne jest też siedzenie z nóżkami wyciągniętymi do przodu. Z doświadczenia wiem, że wystarczy zwracać uwagę na prawidłowy sposób siedzenia, by wyrobić ten nawyk w dziecku.