Niemedyczne forum zdrowia

BLOK INFORMACYJNY => Artykuły, wywiady, nagrania => Wątek zaczęty przez: Rysiek 10-12-2010, 18:12



Tytuł: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 10-12-2010, 18:12
Zapraszamy do posłuchania rozmowy z naszym Ekspertem - Machosem w radiu RSC

http://www.4shared.com/audio/h16RRDEu/wywiad_machos_rsc.html


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: rafalski 12-12-2010, 01:09
Fajny, krótki i rzeczowy wywiad :). Ja miałem dokładnie tak samo z migdałami. Również dwa lata się męczyłem, aż w końcu wyciąłem :(.

Wysuwa mi się na myśl taki wniosek, że najlepiej żeruję się (zarabia) na niewiedzy :(. Podstawą w życiu jest nabieranie wiedzy i doświadczenia. Jak sami czegoś nie zrobimy, to nikt za nas tego dobrze nie zrobi .


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: tomurbanowicz 12-12-2010, 10:57
Machos, fajnie, czytelnie i w przystępny sposób przedstawiłeś zasady zdrowotne.
Poleciłem znajomym.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Kalina 12-12-2010, 11:37
Machos, bardzo dobry, przemawiający do wyobraźni wywiad :thumbup:.

Chyba po Twoim wywiadzie nowy rekord odwiedzin forum Biosłone "Najwięcej online: 322 (Wczoraj o 10:46)".


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 12-12-2010, 21:13
Pierwszy profesor (wykładowca) BPP.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-12-2010, 23:33
Jeżeli mogę wykorzystać miejsce w którym pracuję, to wykorzystuję. Udało mi się dogadać z Dominiką (pacjentką) i mnie nagrała.

Ja mam do czynienia z dwiema takimi pacjentkami u siebie w firmie. Półtora roku minęło, jak Gośkę zaciągnąłem do Rochny na nagranie. Przestałem do niej mówić jakieś pół roku temu. Nie warto, bo dla niej każdy z dr przed nazwiskiem, to autorytet. Własne dziecko dziewięcioletnie ma na prochach nasercowych (kiedyś przy okazji się wygadała). Musiała wzywać pogotowie, a na USG biednemu dzieciakowi tyle diagnoz nawymyślali, że obłęd. O tym wszystkim opowiadała mi Gośka. Zapytałem, czym dziecko nakarmiła przed atakiem bólu i arytmii serca? W odpowiedzi usłyszałem o płatkach w mleku. Zawsze jej mówiłem, a ona: "Wiesz co? Chyba muszę zacząć robić to, co robisz". Mówiła to tylko, żeby mnie spławić, no to ja też mam to w "pompie".

Teraz następna mnie nagrała... pacjentka, no a ja to takie jednorazowe zjawisko w "programie o zdrowiu".

Jest jednak jaskółka. Koleżanka ode mnie z radia. Nie spodziewałbym się w życiu. A jednak naszą ideę połknęła i to ze swoim własnym chłopakiem. Wypytywała kiedyś jak wszyscy. Do MO robi podejścia, ale to co mnie najbardziej zaskoczyło, to rezygnacja całkowita z chleba, z makaronów, no ogólnie z mącznych. To my się tutaj pocimy, bo ktoś pije MO, ale z chleba nie umie zrezygnować, a ta zaczęła od innej strony. O niej jeszcze napiszę, bo będzie okazja. Byli na prelekcji i zadawali pytania.

Nagranie odbyło się przed południem, a ja głosowo nie jestem wtedy w formie i gorzej myślę, bo kocham kłaść się o 1 - 3 nad ranem, a wstawać od 9 - 10, więc budzę się do jakiejś 13. No ale spiąłem się, żeby powiedzieć pewnie, przekonująco to, co wiem o zdrowiu.

W sumie nie spodziewałem się waszej reakcji co do tego wywiadu, a tu w wątku tyle wpisów. Naprawdę cieszę się, że doceniliście moją robotę, a to buduje mnie jako człowieka i nie wbija w dumę. Tym bardziej mi ciepło na duszy, bo ostatnio zawiodło mnie wielu moich znajomych, że łoj. Tyle prądu na nich straciłem! Ale zdaję sobie sprawę, że nasza prawdziwa wiedza jest wredna i niewygodna bardzo, bardzo dla pacjentów.

Jako żem Machos i wyznaję zasadę, co mnie nie zabije, to mnie wzmocni, to mam ich w dupie. I zaczynam doskonale rozumieć to, że jest mi lżej, kiedy mam kogoś w dupie.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 13-12-2010, 12:11
Rzeczywiście dobry wywiad, gratulacje.
Mam tylko drobną uwagę: jeżeli krytykujesz (bardzo słusznie!) żywienie "rolnicze" (pszenica), to dlaczego potem mówisz pozytywnie o jedzeniu ziemniaków? To przcież bomba węglowodanowa.
Dobrze, że nie poruszyłeś w wywiadzie sprawy tego dziecka.
Cytat
Własne dziecko dziewięcioletnie ma na prochach nasercowych (kiedyś przy okazji się wygadała). Musiała wzywać pogotowie, a na USG biednemu dzieciakowi tyle diagnoz nawymyślali, że obłęd.
Gdybyś potrzebował dobrego kardiologa dziecięcego to polecam:
http://www.usgecho4d.pl/echo-serca-dziecka-(konsultacja-kardiologiczna).html
http://www.usgecho4d.pl/nasi-lekarze.html
Wiem, że stosuje MO (sam jej robię).


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 13-12-2010, 13:42
Mam tylko drobną uwagę: jeżeli krytykujesz (bardzo słusznie!) żywienie "rolnicze" (pszenica), to dlaczego potem mówisz pozytywnie o jedzeniu ziemniaków? To przcież bomba węglowodanowa.
A co to nie mogę ziemniaka zjeść? Nie popadam skrajność. Uwielbiam surówki, mięso, jaja. Czasem zjem ziemniaki, czasem kaszę jako dodatek. Nie jem w posiłku samych ziemniaków, bo nie lubię.

Nasi przodkowie polowali na zwierzęta, korzenie też wykopywali. Zapewniam Cię, że zjedli niejedną bulwę.

Gdybyś potrzebował dobrego kardiologa dziecięcego to polecam:
http://www.usgecho4d.pl/echo-serca-dziecka-(konsultacja-kardiologiczna).html
http://www.usgecho4d.pl/nasi-lekarze.html
A po co? Przecież to mnie nie dotyczy. Nie obchodzi mnie, co robi koleżanka ze zdrowiem własnym i własnych dzieci.

Wiem, że stosuje MO (sam jej robię).
Kto stosuje?


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 13-12-2010, 13:42
Przepraszam, w takim razie źle go zrozumiałem. Sądziłem, że jest zwolennikiem diety niskowęglowodanowej. Skoro nie, to faktycznie ziemniaki zawierają dużo skrobi.
Pytasz, co złego w węglowodanach? Dieta wysokowęglowodanowa jest szkodliwa. Zobacz: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=15939.20#lastPost (poglądy Wolfganga Lutza)
Co do dzieci z wadami serca (co nie było jasno powiedziane - USG?) i zaburzeniami rytmu, to oprócz porad Machosa, potrzebny jest dobry kardiolog dziecięcy, który rozumie przedstawianą tu doktrynę.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 13-12-2010, 13:46
Przepraszam, w takim razie źle go zrozumiałem. Sądziłem, że jest zwolennikiem diety niskowęglowodanowej. Skoro nie, to faktycznie ziemniaki zawierają dużo skrobi.
A jakie ziemniaki zawierają samą skrobię?

Pytasz, co złego w węglowodanach? Dieta wysokowęglowodanowa jest szkodliwa.
Ale ja nie jestem na żadnej diecie, bo szkodliwa dla mnie.

Co do dzieci z wadami serca (co nie było jasno powiedziane - USG?) i zaburzeniami rytmu, to oprócz porad Machosa, potrzebny jest dobry kardiolog dziecięcy, który rozumie przedstawianą tu doktrynę.
No ja mam wadę serca, no i co z tego. Nie korzystam z kardiologa. Nie muszę. Jestem zdrowy.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 13-12-2010, 13:51
Machos,
To tylko moje odczucia po wysłuchaniu Twojego wywiadu. Sądziłem, że poza komplementami jesteś zainteresowany życzliwymi uwagami (to nie była złośliwa krytyka).
Nastaw się pozytywnie.
Skoro Cię nie obchodzi co robi Twoja koleżanka w sprawie chorego dziecka, to po co o tym tutaj piszesz?
Sądziłem, że chcesz jej pomóc. Mój błąd.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 13-12-2010, 14:29
Przepraszam, w takim razie źle go zrozumiałem. Sądziłem, że jest zwolennikiem diety niskowęglowodanowej. Skoro nie, to faktycznie ziemniaki zawierają dużo skrobi.
A jakie ziemniaki zawierają samą skrobię?
Pytasz, co złego w węglowodanach? Dieta wysokowęglowodanowa jest szkodliwa.
Ale ja nie jestem na żadnej diecie, bo szkodliwa dla mnie.
Tomek: Twój tok myślenia jest dobry, ale wyrażany przez Ciebie może trochę nieprecyzyjnie, i stąd wynikające nieporozumienia. My tutaj staramy się brać odpowiedzialność za każde wypowiedziane słowo, bo nie dyskutujemy tylko z konkretnym adwersarzem, ale liczymy się z czytaniem treści wątków przez innych forowiczów.
  
W nomenklaturze medycznej, na sposób odżywiania czy na model odżywiania, który czasem dla niektórych stanowi sposób na życie, pewną filozofię życia - mówi się dieta. My zaś mówimy o diecie wówczas kiedy ma zastosowanie w konkretnej terapii. Jeśli ktoś jest na diecie niskowęglowodanowej czy makrobiotycznej, a ma uciążliwe objawy ze strony stanu zapalnego dwunastnicy czy żołądka - to przecież nie będziesz go w tej sytuacji karmił dietą wysokoresztkową (z dużą ilością błonnika i to jeszcze surowego), bo tak stanowią założenia tej diety. W takim przypadku należy cierpiącemu podawać (np.: ziemniaki, i to gotowane bez "mundurka", dobrze rozgotowany ryż czy rozgotowaną marchew - czyli pokarmy z wysokim IG, o dużym ŁG, żeby dwunastnicy nie obciążać, żeby te cukry dobrze się wchłonęły w dwunastnicy), żeby chociaż do organizmu przemycić tego typu źródło energii. Inaczej postępujemy w cukrzycy, w raku, itd.

Właśnie tutaj medycyna działa podstępnie i wrednie, bowiem stosując nienależytą dietę przy pewnych objawach chorobowych - wkręca chorego w kolejne choroby, tym bardziej, że tacy chorzy nie stosują leczenia przyczynowego (np. nie piją MO lub/i nie stosują ZZO - kiedy uciążliwe objawy chorobowe już ustąpiły, a dieta odpowiednia był stosowana w celu ustąpienia tych objawów, i dalej tkwią w stosowaniu tej diety, która powoduje maskowanie faktycznego stanu zdrowia, która jest atrapą).

Czyli widać tutaj pewien dysonans, kiedy się pisze o diecie jako o modelu odżywiania. Dieta jest stosowana w chorobie, pod konkretne objawy, a ZZO w zdrowiu (kiedy nie ma potrzeby stosowania żadnej diety, nawet DP).


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 13-12-2010, 14:50
Słuchając wywiadu zrozumiałem, że Machos jest zwolennikiem żywienia niskowęglowodanowego (tzw. paleolitycznego), o którym pisał dr Wolfgang Lutz. Już mi wyjaśniono, że nie. Czyli moja uwaga o ziemniakach była w jego przypadku bez sensu. Niech je, smacznego.

Odbiór wywiadu przez osoby spoza Waszego kręgu powinien być pomocny. Można w ten sposób pewne rzeczy doprecyzować przy następnej okazji.

Ja sam żywię się niskowęglowodanowo od 2003 roku. Co nie znaczy, że nie jem węglowodanów.

Typowym przykładem diety niskowęglowodanowej jest dieta ketogenna stosowana w leczeniu lekoopornej padaczki u dzieci. Innym wskazaniem jest (czy raczej powinien być) tzw. zespół metaboliczny. Czytałem też doniesienie o zastosowaniu diety ketogennej w leczeniu nowotowrów mózgu, ale ta metoda nie jest powszechnie akceptowana (np. Gerson poleca żywienie wegetariańskie). Jest to bardzo ciekawy temat.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 13-12-2010, 17:09
Słuchając wywiadu zrozumiałem, że Machos jest zwolennikiem żywienia niskowęglowodanowego (tzw. paleolitycznego)
Czy paleo zastanawiał się ile węgli niskich, czy wysokich zjada? Ja też się nie zastanawiam, bo sugeruję się tym, co podpowiada mi organizm.

Od kiedy medycyna zabrała się za przeliczanie węgli, tłuszczów, białek, witamin, minerałów, zaczęła kombinować z dietami, to ludzie chorują i nie może być inaczej. Albo wydaje im się, że nie chorują, a przykłady pokazują co innego. Może nie od razu chorują, ale po pewnym czasie tak jest, a ci stosujący jakąś tam dietę już tak nie krzyczą, nie manifestują, jacy są zdrowi, bo gdzieś w domu, albo w szpitalu kończą swój żywot.  

Typowym przykładem diety niskowęglowodanowej jest dieta ketogenna stosowana w leczeniu lekoopornej padaczki u dzieci. Innym wskazaniem jest (czy raczej powinien być) tzw. zespół metaboliczny. Czytałem też doniesienie o zastosowaniu diety ketogennej w leczeniu nowotowrów mózgu, ale ta metoda nie jest powszechnie akceptowana (np. Gerson poleca żywienie wegetariańskie). Jest to bardzo ciekawy temat.
W leczeniu tak, ale nie w zdrowiu!

Skoro Cię nie obchodzi co robi Twoja koleżanka w sprawie chorego dziecka, to po co o tym tutaj piszesz?
Sądziłem, że chcesz jej pomóc. Mój błąd.
Zapytałem Cię już o kogo chodzi. Nie otrzymałem odpowiedzi, czy Gośka, czy Dominika. Tak trudno odpowiedzieć?

Co do Gośki, to od kiedy wie o Biosłone? Zamiast wyciągnąć wnioski, to po ponad roku od wywiadu z Mistrzem, wpakowała dziecko na leki, a teraz? Ty polecasz kardiologa, bo pewnie ten leczy jej dziecko. Nie wiem, co z jej córką, ale wiem jedno, że kiedy opowiadała mi, jak myliło się kilku lekarzy w postawieniu diagnozy choroby serca u dziecka, to o czym to świadczy? O nieukach robiących eksperymenty przy okazji czyjegoś życia? A matka? Tylko się bać, panikować, a w rozmowie ze mną wszystko takie niewiarygodne, co mówiłem. Nie do wiary, jak w słowach Machosa tak brzmi lekko dbanie o zdrowie, kiedy tam w domu moje dziecko ma arytmię, migotania. Tylko ja teraz pytam się dlaczego? Nie oczekując odpowiedzi odpowiem: "Dlatego, że matka sama jest sobie winna i oddała zdrowie swojego dziecka w cudze ręce, zamiast przysiąść do portalu wiedzy i zacząć myśleć".

Nie zależy mi zwłaszcza teraz na tym, co się u niej dzieje, bo co spotkanie w pracy, to gadałem jej do urzygu o zdrowiu. Przez rok!!!

Skoro chce pomocy, to niech pyta, ale wybacz, nie będę sam pytał, bo może nie będzie to dobrze odbierane.

Co do dzieci z wadami serca (co nie było jasno powiedziane - USG?) i zaburzeniami rytmu, to oprócz porad Machosa, potrzebny jest dobry kardiolog dziecięcy, który rozumie przedstawianą tu doktrynę.
Co zrobi kardiolog? Czyli że jak pomoże? Badaniami? I co dalej? Odpowiednie leki? I co, dziecko wyzdrowieje?!

A gdzie jest przyczyna tej choroby? W sercu?! W końcu kardiolog leczy serce, więc powinien wyleczyć, ale tak nie jest. Za parę lat kolejne leki, jak pacjent przeżyje, więc jak to jest?!


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Agata 13-12-2010, 23:48

Wiem, że stosuje MO (sam jej robię).
Kto stosuje?

Cytat
Zapytałem Cię już o kogo chodzi. Nie otrzymałem odpowiedzi, czy Gośka, czy Dominika. Tak trudno odpowiedzieć?
Co do Gośki, to od kiedy wie o Biosłone? Zamiast wyciągnąć wnioski, to po ponad roku od wywiadu z Mistrzem, wpakowała dziecko na leki, a teraz? Ty polecasz kardiologa, bo pewnie ten leczy jej dziecko.


Machos, przeczytałam uważnie ten wątek i zastanawiam się, czy dobrze zrozumiałeś Tomasza. On poleca kardiologa nie dlatego, że leczy dziecko Twojej koleżanki, tylko dlatego, że ta pani kardiolog to jego rodzina (pewnie żona) i to jej przygotowuje MO  :)


Co do dzieci z wadami serca i zaburzeniami rytmu, to oprócz porad Machosa, potrzebny jest dobry kardiolog dziecięcy, który rozumie przedstawianą tu doktrynę.

"...rozumie przedstawianą tu doktrynę", bo stosuje MO i pewnie dyskutuje z mężem na tematy poruszane na Biosłone.

Myślę, że Tomasz nie odpowiedział Ci, bo mógł się pogubić w tym co napisałeś. Jeśli się mylę, to przepraszam, że się wtrąciłam, ale ponieważ podoba mi się Twój sposób dyskutowania i wyjaśniania pewnych spraw, więc stwierdziłam, że szkoda byłoby, gdyby dyskusja urwała się tylko z powodu nieporozumienia.

Ps. Ja również uważam, że wywiad z Tobą jest bardzo dobry. Czekam na więcej...


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Mmagmma 14-12-2010, 00:18
Machos nagranie super. Mówisz pewnie i nikogo na siłę nie przekonujesz. Poprostu jesteś żywym dowodem tego co mówisz.


Gdybyś potrzebował dobrego kardiologa dziecięcego to polecam:
http://www.usgecho4d.pl/echo-serca-dziecka-(konsultacja-kardiologiczna).html
http://www.usgecho4d.pl/nasi-lekarze.html
Wiem, że stosuje MO (sam jej robię).
I pewnie holistycznie podchodzi do pacjentów przekonując ich również do MO itd


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 14-12-2010, 08:56
Machos, przeczytałam uważnie ten wątek i zastanawiam się, czy dobrze zrozumiałeś Tomasza. On poleca kardiologa nie dlatego, że leczy dziecko Twojej koleżanki, tylko dlatego, że ta pani kardiolog to jego rodzina (pewnie żona) i to jej przygotowuje MO  :)

Rzeczywiście! Dr hab. n. med. JOANNA SZYMKIEWICZ - DANGEL!

Cytat
Wykształcenie w zakresie pediatrii i kardiologii dziecięcej zdobyłam w Centrum Zdrowia Dziecka oraz w kilku czołowych ośrodkach zagranicznych, m.in. Guy`s Hospital w Londynie, który był "kolebką" europejskiej kardiologii prenatalnej oraz Harvard Medical School w Bostonie. Od wielu lat głównym kierunkiem mojej pracy zawodowej jest kardiologia prenatalna. Zorganizowałam Pracownię Kardiologii Prenatalnej w CZD. W roku 2002 po rozpoczęciu pracy w II Klinice Położnictwa i Ginekologii - Poradnię Perinatologii i Kardiologii Perinatalnej, a w roku 2006 - Poradnię USG przy Fundacji Warszawskie Hospicjum dla Dzieci.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-12-2010, 09:04
W kwestii kardiologii dziecięcej kilka wyjaśnień (wiem, że to forum NIEMEDYCZNE, ale może będziecie tym zainteresowani).

W Polsce rodzi się co roku ok. 4000 dzieci z wadami serca (1% wszystkich noworodków). To dużo.
Czy występowaniu wad wrodzonych u dzieci można zapobiec stosując u rodziców metody prozdrowotne wg p. Józefa Słoneckiego? Tego nie wiem, być może tak. Na pewno warto je propagować.

Jak wiecie w okresie ciąży wykonywane są badania USG oraz inne badania prenatalne. Na ich podstawie rodzice mogą podejmować decyzje pro-life lub o przerwaniu ciąży. W Polsce rodzi się dużo więcej dzieci z wadami wrodzonymi niż np. we Francji właśnie z powodu decyzji pro-life.
W naszej poradni zapewniamy rodzicom wszechstronną pomoc (np. doświadczonych psychologów).

W Polsce umiera rocznie z powodu wrodzonych wad serca ok. 300 dzieci rocznie (więcej niż np. z powodu nowotworów).

Większość wad serca można skutecznie operować. Polska ma obecnie trzy bardzo dobre ośrodki kardiochirurgii dziecięcej (i kilka mniejszych). Wyniki operacyjnego leczenia wad serca u dzieci są na ogół dobre. Większość tych dzieci normalnie chodzi do szkoły, a nawet uprawia sport.

Rzeczywiście, mogę z czystym sumieniem polecić moją żonę jako doświadczonego w tej dziedzinie kardiologa prenatalnego i dziecięcego. Na pewno nie odmówi rozmowy na temat MO, żywienia, koktajlu z błonnikiem, który często dla mnie robi, itd. Opinie na jej temat możecie znaleźć na forach rodziców dzieci z wadami serca.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 14-12-2010, 09:22
Czy występowaniu wad wrodzonych u dzieci można zapobiec stosując u rodziców metody prozdrowotne wg p. Józefa Słoneckiego? Tego nie wiem, być może tak. Na pewno warto je propagować.
A jak wyobrażasz sobie? Zdrowy rodzi stosujący się do biosłonejskiej profilaktyki prozdrowotnej, czy "zdrowy" rodzic stosujący się do "profilaktyki prozdrowotnej" według WHO? Myślę, że teraz już wiesz.

Jak wiecie w okresie ciąży wykonywane są badania USG oraz inne badania prenatalne. Na ich podstawie rodzice mogą podejmować decyzje pro-life lub o przerwaniu ciąży.
A mogą tego uniknąć stosując się do profilaktyki biosłonejskiej bazującej na naszym wieloletnim doświadczeniu.  

W Polsce rodzi się dużo więcej dzieci z wadami wrodzonymi niż np. we Francji właśnie z powodu decyzji pro-life.
W naszej poradni zapewniamy rodzicom wszechstronną pomoc (np. doświadczonych psychologów).
I będzie się rodziło jeszcze więcej. Wy będziecie zapewniali wszechstronną pomoc. Taką mamy rzeczywistość.

Większość wad serca można skutecznie operować. Polska ma obecnie trzy bardzo dobre ośrodki kardiochirurgii dziecięcej (i kilka mniejszych). Wyniki operacyjnego leczenia wad serca u dzieci są na ogół dobre. Większość tych dzieci normalnie chodzi do szkoły, a nawet uprawia sport.
Wiele z tych operacji można uniknąć, ale wiesz doskonale, że przyczyna choroby najpierw doprowadza do wady serca itd, by medycyna mogła wytoczyć najnowsze działa, najnowszej technologii. Maszyny będą coraz lepsze, specjaliści coraz lepsi, a pacjent ten sam. I tak od wielu, wielu lat.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-12-2010, 10:25
Rzeczywiście, mogę z czystym sumieniem polecić moją żonę jako doświadczonego w tej dziedzinie kardiologa prenatalnego i dziecięcego. Na pewno nie odmówi rozmowy na temat MO, żywienia, koktajlu z błonnikiem, który często dla mnie robi, itd. Opinie na jej temat możecie znaleźć na forach rodziców dzieci z wadami serca.
Rozumiem, iż żona nie ma czasu, by rozpisywać się na naszym forum, ale mnie ciekawi, czy Pan, pisząc w imieniu żony, robi to za jej przyzwoleniem.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-12-2010, 10:41
Cytat
czy Pan, pisząc w imieniu żony, robi to za jej przyzwoleniem

Piszę w imieniu swoim, a nie żony. Informacje na stronie jej poradni są dostępne dla wszystkich.
Wspomniałem o niej w kontekście dziecka z problemami kardiologicznymi (por. powyżej). Proszę nie pomyśleć, że to reklama (pacjentów zgłasza się do niej więcej niż może zbadać).

To, że robi świetny koktajl z błonnika - to oczywiście ujawnienie domowej tajemnicy. Zrobiłem to świadomie na własne ryzyko. Najwyżej dostanę po głowie.

Wiem, że często rozmawia z pacjentami na temat żywienia. Czasem kieruje ich na konsultację do mnie. Pana książki są u nas dostępne, chętnie pożyczamy je osobom zainteresowanym. U dzieci leczonych w hospicjum stosujemy MO i inne metody przez Pana polecane w leczeniu kandydozy.

Łączę wyrazy szacunku


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-12-2010, 10:57
Proszę nie pomyśleć, że to reklama (pacjentów zgłasza się do niej więcej niż może zbadać).

Nie wątpię, iż żona nie narzeka na brak pacjentów i żadna reklama nie jest jej potrzebna. Z drugiej strony, my nie stronimy od reklamowania dobrych produktów czy fachowców, zwłaszcza lekarzy leczących siebie samych.

I tutaj jest szkopuł, bowiem o ile takich lekarzy jest stosunkowo sporo (wiem to z maili oraz rozmów telefonicznych), to, nawet namawiani, boją się odważnie napisać o tym na forum, żeby nie podpaść w środowisku. Stąd moje pytanie o przyzwolenie żony.

W każdym razie pozdrawiamy panią doktor (nazwisko znane redakcji - jak się kiedyś pisało).


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-12-2010, 11:05
Dziękuję za pozdrowienia, przekażę jej. Na pewno bardzo się ucieszy.

Cytat
o ile takich lekarzy jest stosunkowo sporo (wiem to z maili oraz rozmów telefonicznych), to, nawet namawiani, boją się odważnie napisać o tym na forum, żeby nie podpaść w środowisku

Ja się nie boję. Nie używam tu pseudonimu. Dzięki Pana książkom mogłem pomóc sobie, rodzinie i wielu chorym.

Gdyby był Pan w Warszawie, serdecznie zapraszam do odwiedzenia naszego ośrodka http://www.hospicjum.waw.pl/


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-12-2010, 11:10
Dzięki Pana książkom mogłem pomóc sobie, rodzinie i wielu chorym.
Nie wyobraża Pan sobie, jak takie słowa cieszą. Bardzo dziękuję.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-12-2010, 11:23
Przy okazji, swego czasu znalazłem dwie prace doświadczalne, które powtwierdzają Pana poglądy:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1856330/pdf/954.pdf
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC302772/pdf/iai00014-0259.pdf
Ciekaw jestem czy znał Pan te prace?


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-12-2010, 11:59
Tych akurat prac nie znałem, ale temat jest mi znany. Co do moich poglądów w kwestii Candida albicans, to różnią się one zasadniczo od wniosków wyciągniętych z eksperymentów na myszach. Według mnie patogen nie oznacza chorobotwórczego monstrum, zwłaszcza oportunista. Konsekwentnie kandydoza nie jest chorobą, lecz objawem ogólnej kondycji organizmu, za czym idzie kolejna konsekwencja - sens walki z patogenami. Z czym my walczymy? Czy objawy chorobowe są czymś innym, jak manifestacją funkcjonowania systemu odpornościowego? Walcząc z objawami, walczymy tak naprawdę z własnym organizmem. W świetle tych faktów dochodzimy do jednego wniosku - natura jest doskonała, a więc niczego nie trzeba poprawiać. Najistotniejsze w tym wszystkim jest środowisko, jakim jest organizm, a czynnik jest tylko czynnikiem.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 14-12-2010, 12:05
Ja się nie boję. Nie używam tu pseudonimu. Dzięki Pana książkom mogłem pomóc sobie, rodzinie i wielu chorym.
Tomek. Pomożecie nam i umieścicie link do Biosłone na stronie hospicjum i na tej stronie http://www.usgecho4d.pl/linki.html? Wiecie oboje z żoną co tutaj robimy heroicznego?! Ze mnie ludzie się śmieją w Skierniewicach i pokazują palcami. Kiedy komuś pokażę taki link do Biosłone, to zamknę niektórym usta.

 


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-12-2010, 12:34
Wspomniałem o tych pracach w kontekście ewentualnych dyskusji z lekarzami. Są w nich dowody na to, że Candida uszkadza jelito i dochodzi do reakcji alergicznej na antygeny pokarmowe oraz że żywienie bogate w węglowodany powoduje wzrost Candida w warunkach immunosupresji (ta druga praca zawiera bardzo sugestywne zdjęcia różnych narządów skolonizowanych Candida).
Zdaję sobie sprawę, że dla Pana te obserwacje są oczywiste i nie ma w nich nic odkrywczego (dlatego napisałem, że potwierdzają Pana poglądy). Sądzę jednak, że można je wykorzystywać w wykładach dla lekarzy, którzy nie rozumieją tych zjawisk i zależności. Ja przynajmniej tak robię.
Rozumiem też Pana zastrzeżenie, żeby nie rozpatrywać tych zjawisk w kategoriach choroby.
Proszę jednak wziąć pod uwagę, że przeciętnemu lekarzowi łatwiej jest wytłumaczyć etiologię zespołu nieszczelnego jelita i jego konsekwencje (np. po to żeby uchronić pacjenta przed antybiotykiem) niż oczekiwać, że zrozumie i zaakceptuje teorię toksemii.

Cytat
natura jest doskonała, a więc niczego nie trzeba poprawiać

Pięknie powiedziane. Zapamiętam.
Kojarzy mi się z: "I stworzył Bóg człowieka na swój własny obraz i podobieństwo".


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-12-2010, 12:46
Cytat
umieścicie link do Biosłone na stronie hospicjum i na tej stronie

OK, mam już zgodę Prezesa Fundacji i mojej "Szefowej". Dam znać, jak będzie gotowe.
Mamy też trzecią stronę: http://www.stomatologiadzieci.pl/code/glowna.php


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-12-2010, 12:57
Ciekawe badania, niestety zaniechane, opisuje także ten artykuł: http://www.almamedia.com.pl/pliki/PW/2006/3/PW_2006_3_188.pdf


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 14-12-2010, 12:58
Rozumiem też Pana zastrzeżenie, żeby nie rozpatrywać tych zjawisk w kategoriach choroby.
Proszę jednak wziąć pod uwagę, że przeciętnemu lekarzowi łatwiej jest wytłumaczyć etiologię zespołu nieszczelnego jelita i jego konsekwencje (np. po to żeby uchronić pacjenta przed antybiotykiem) niż oczekiwać, że zrozumie i zaakceptuje teorię toksemii.
Panie Tomaszu, chodzi o to, że nie da się pogodzić współczesnej medycyny z profilaktyką.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 14-12-2010, 13:07
OK, mam już zgodę Prezesa Fundacji i mojej "Szefowej". Dam znać, jak będzie gotowe.
Mamy też trzecią stronę: http://www.stomatologiadzieci.pl/code/glowna.php
Tomek. Dzięki! Pozdrów "Szefową"! Przyznam, że... aż nie wierzę!


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-12-2010, 13:12
Cytat
nie da się pogodzić współczesnej medycyny z profilaktyką

Zlitujcie się proszę, to są truizmy, których ciągłe powtarzanie niczego nie zmienia. Ja to wiem. Rozumiem: sprzeczność interesów, biznes, korupcja, przemysł farmaceutyczny, skażenie środowska, brak edukacji prozdrowotnej, zatruta żywność, itd. Żyję już dostatecznie długo i jestem wystarczająco spostrzegawczy i krytyczny. Nie trzeba mnie uświadamiać.

Nie uważam jednak, że pesymizm jest konstruktywny. Nastawmy się pozytywnie. Prawda zawsze zwycięży. Trzeba w to wierzyć.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 14-12-2010, 13:21
Chodzi o to, że środowisko medyczne jest niereformowalne a sukcesu należy szukać w docieraniu do ludzi spoza niego. Ja wiem, że gdyby jakiś znany lekarz polecał zasady Biosłone, to byłoby świetnie. Tylko taki lekarz nie mógłby się wypowiadać publicznie, bo by go nie dopuścili do głosu, albo zrobiliby z niego wariata. Żadne pismo, w którym reklamują się firmy medyczne nie opublikuje artykułu takiego lekarza - o artykule nie-lekarza nawet nie wspomnę. Może jakaś gazetka o UFO to puści, ale wiarygodność takich pism jest zerowa.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-12-2010, 13:24
Nie uważam jednak, że pesymizm jest konstruktywny. Nastawmy się pozytywnie. Prawda zawsze zwycięży. Trzeba w to wierzyć.
Podpisuję się, aczkolwiek wiara to trochę za mało. Warto jeszcze coś robić, cokolwiek, choćby kiwnąć palcem, choćby powiedzieć znajomemu, albo nieznajomemu, że nie jest skazany na jedyną słuszną drogę, i że ma wybór.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-12-2010, 13:46
Cytat
Ciekawe badania, niestety zaniechane, opisuje także ten artykuł: http://www.almamedia.com.pl/pliki/PW/2006/3/PW_2006_3_188.pdf

Przeczytałem. Zauważyłem, że autor w ogóle nie pisze o Candida, ani nadmiarze węglowodanów w etiologii zespołu nieszczelnego jelita. O antybiotykach jest tylko mała wzmianka (przypis 19). W Podsumowaniu (str. 190) znalazłem "zabawne" zalecenie: "normalizacji flory bakteryjnej jelita przez odpowiednią chemioterapię".

Natomiast ten artykuł nie pozostawia takich wątpliwości: http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/j.1462-5822.2009.01412.x/pdf


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Mmagmma 14-12-2010, 21:46
I pewnie holistycznie podchodzi do pacjentów przekonując ich również do MO itd
Panie Tomaszu powyższe zdanie to oczywiście ironia za którą przepraszam.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 15-12-2010, 08:56
Cytat
I pewnie holistycznie podchodzi do pacjentów przekonując ich również do MO itd

Panie Tomaszu powyższe zdanie to oczywiście ironia za którą przepraszam.

Ta ironia jest zrozumiała i nie musisz przepraszać. Wiem, że trudno jest uwierzyć, że zadarzają się lekarze, którzy intersują się losem nieurodzonego dziecka, starają się wesprzeć rodziców w bardzo trudnej sytuacji, a przy okazji dbają o własne zdrowie.

W dziedzinie, którą ja się zajmuję podejście holistyczne wprowadziła założycielka pierwszego współczesnego hospicjum - Cicely Saunders. Wprowadziła koncepcję "bólu totalnego", tzn. zwróciła uwagę, że na cierpienie człowieka składają się elementy nie tylko fizyczne (np.ból), ale również psychiczne (emocjonalne), społeczne i duchowe (egzystencjalne). Jeżeli chcesz się więcej dowiedzieć o tej wyjątkowej kobiecie, to polecam ten artykuł http://www.hospicjum.waw.pl/img_in/BIBLIOTEKA/cicely_saunders.pdf

Wiem oczywiście, że na tym forum "holistyczne podejście" ma inne znaczenie, ponieważ odnosi się do człowieka jako całości w aspekcie zdrowia i homeostazy, a nie choroby i umierania.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Meagi 15-12-2010, 12:56
Nie uważam jednak, że pesymizm jest konstruktywny. Nastawmy się pozytywnie. Prawda zawsze zwycięży. Trzeba w to wierzyć.
Podpisuję się, aczkolwiek wiara to trochę za mało. Warto jeszcze coś robić, cokolwiek, choćby kiwnąć palcem, choćby powiedzieć znajomemu, albo nieznajomemu, że nie jest skazany na jedyną słuszną drogę, i że ma wybór.

Bardzo mną wstrząsnęły te słowa Mistrza. I zdałam sobie sprawę jak ja niewiele robię, żeby dotrzeć z wiedzą do innych. Napomykam o zdrowiu, zamiast mówić prosto z mostu, dosadnie - jak to mówi Darek. Jak to mówi Mistrz czy inni.
Dzisiaj się odważyłam i powiedziałam mojej mamie już bez żadnego owijania w bawełnę, czy też oszczędzania jej uczuć czym jest choroba infekcyjna i co ją czeka jak dalej będzie blokowała objawy oczyszczania (obydwoje z moim ojcem właśnie przechodzą infekcje i się leczą). Reakcją było oburzenie, przerażenie, próba wyśmiania i obrócenia w żart. Ale to nic. Ziarno zostało zasiane. Może sobie to przemyśli. Już bez emocji.

Darku, bardzo fajny wywiad. Robisz kawał dobrej roboty. Żałuję, że nie mogłam być na wykładzie w Skierniewicach.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-12-2010, 00:58
Reakcją było oburzenie, przerażenie, próba wyśmiania i obrócenia w żart. Ale to nic. Ziarno zostało zasiane. Może sobie to przemyśli. Już bez emocji.
Tak się właśnie zaczyna! Nikt po głowie Cię nie pogłaszcze.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 16-12-2010, 11:15
Cytat
Tomek. Pomożecie nam i umieścicie link do Biosłone na stronie hospicjum i na tej stronie

Machos,
Linki już są gotowe:
http://www.hospicjum.waw.pl/linki.html
http://www.usgecho4d.pl/linki.html
Dziękuję, miałeś dobry pomysł.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-12-2010, 19:16
Mój pomysł jak pomysł.

To Twoja robota, a ja cały czas zastanawiam się, czy Ty aby za dużo narkozy nie wdychasz przy okazji usypiania pacjentów, bo jeszcze nie chce mi się wierzyć, że umieściłeś link do portalu wiedzy o zdrowiu  :thumbsup: Widzę i nie wierzę. Żeby nie wyszło, że to ja się czegoś nawdychałem.

Tomek. Co by nie mówić! Wspaniały gest! Tym bardziej, że prezentujesz tę ukształtowaną przez lata medyczną wiedzę, a zestawienie jej z tą naszą wymaga poukładania wielu spraw, na gruncie zawodowym i prywatnym. Mamy tutaj choćby Zibiego, który zdając egzaminy końcowe z homeopatii, okrutnie męczył się, wypowiadając wyklepane na pamięć regułki, a zajmuje się zdrowiem, nie homeopatią.

Jeżeli rzeczywiście to się uda, to wielu skazanych na tamten świat Twoich pacjentów o dziwo wróci do zdrowia, a te cięższe przypadki, tak jak mówisz, dłużej pożyją. Jak się "wciągniesz'' jeszcze bardziej, to będziesz robić naprawdę coś wielkiego, prawdziwego, nie zafałszowanego medycznym obrazem.

Zastanawiam się, kiedy zaczniesz na własnej skórze odczuwać skutki takiej prozdrowotnej działalności. W końcu środowisko zacznie to dostrzegać, no bo kogo Ty polecasz. Z drugiej strony masz już to poparcie z naszej strony, tak więc sam nie będziesz, jeżeli tylko będziesz chciał po prostu. Podziwiam też, że Twoja małżonka umieściła również link na stronie jej poradni. Zastanawiam się kto z Was w jakim stopniu idzie w Biosłone "na całego". Wiesz, pytam, bo
miałem rewolucję w moim własnym domu. Miałem bardzo ciężko przekonać moją żonę, która miała przeciw mnie całą swoją rodzinę, nawet moich rodziców. Rozwód "wisiał".  

Mimo wszystko już robisz pierwsze kroki w bardzo dobrym kierunku, a to już coś więcej niż tylko wiara, tym bardziej, że ludzie bardziej wierzą człowiekowi z tytułami przed nazwiskiem, niż zwykłemu profilaktykowi zdrowia.

Podsumowując. Używaj leków tylko jako zła koniecznego, mając jednak i przede wszystkim na celu dobro Twojego podopiecznego. Zdowbywasz tę dobrą, prawdziwą wiedzę o zdrowiu i zauważysz, jak medycyna, każda medycyna przeszkadza w dojściu do zdrowia. Nawet ta "naturalna", bardziej naturalna od samej natury.

Eeechh, co by nie mówić cholernie trudne przed Tobą zadanie. Wiem, co mówię. Wielu z nich, to nabywcy usług medycznych, która ich do takiego stanu doprowadziła.

Ze mnie ludzie się śmieją w Skierniewicach i pokazują palcami. Kiedy komuś pokażę taki link do Biosłone, to zamknę niektórym usta.
Oj, będę siał ziarno niepewności wsród pacjentów!


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 17-12-2010, 10:59
Cytat
Widzę i nie wierzę.

Rzeczywiśćie zdarzają się w naszym życiu sprawy "nie-do-uwierzenia".
Ks. Jan Twardowski tak o tym pisał:
"Trzeba sobie uświadomić obecność tajemnicy w naszym życiu. Nie możemy zrozumieć niby przypadkowych spotkań, naszych sympatii do ludzi, w ogóle tego, co Pan Bóg w naszym życiu czyni cudem; nikt tego sam z siebie nie wymyślił."

Cytat
czy Ty aby za dużo narkozy nie wdychasz przy okazji usypiania pacjentów

Trafna uwaga. Można przeczytać u Thorwalda o pionierach anestezjologii, którzy testując na sobie anestetyki popadali w szaleństwo lub nałóg. Ja używam tylko jednego środka wziewnego, podtlenku azotu (N2O). Układ oddchowy pacjenta jest szczelny, a gazy wydychane wyprowadane są na zewnątrz sali.

Ja swoją karierę szpitalną przerwałem po 16 latach (1994) i od tamtej pory pracuję w hospicjum. Znieczulam też dzieci w naszej poradni stomatologicznej.
Najpierw zainteresowałem się książkami dr. Jana Kwaśniewskiego (2003), potem poszerzałem swoją wiedzę czytając inne rzeczy. Książki p. Słoneckiego przeczytałem w 2008 r. W tym samym roku przeczytałem też książkę "Toksemia przyczyna wszystkich chorób" Johna H. Tildena.

Skutki prozdrowotne odczuwam już od dawna, po prostu jestem zdrowy. W swoim środowisku propaguję ten styl życia startując w zawodach sportowych dla lekarzy (w pływaniu i traithlonie, a moja żona w MTB).

Pytasz o moją żonę. Jej było trochę trudniej niż mnie, bo miała nieprzyjemne reakcje Herxheimera, ale to wytrzymała. Mam szczęście bo ona akceptuje moje "dziwactwa". Co do rozwodu, to już dawno uzgodniliśmy, że nigdy tego nie zrobimy.

Zapomnij o moich tytułach. One w tym kontekście nie mają znaczenia. Poszukiwacze prawdy nie muszą się tytułować. Kiedyś otrzymałem tytuł (i nagrodę) "Człowiek - lek na całe zło" - może ten tytuł byłby bardziej odpowiedni?




Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 17-12-2010, 14:19
Serce i dusza mi się radują, jak widzę reformowalnych lekarzy (oczywiście, co do studiowania prawdziwej wiedzy o zdrowiu). Mam nadzieję, że do tej Waszej specgrupy dołączy w niedalekiej przyszłości moja żona (już ze mną nie walczy ani ja z nią - prawda sama wypływa na wierzch w 'praniu'). Będziecie/jesteście pierwszymi lekarzami BPP. Szkoda, że dr A. Janus nie skorzystał z tej szansy bycia takim lekarzem, dostając "zielone światło" od Pana Słoneckiego jako prekursora ruchu Biosłone, opartego na nurcie profilaktyki Hipokratesowej.
   Będziecie autorytetami dla niedowiarków lekarzy, którzy wchodząc na moją stronkę, uważają mnie za dziwaka, i po cichu podśmiewają się z mojej żony, że jej mąż stosuje jakieś czary mary, że to wszystko głupoty jakieś. I tutaj jestem mile zaskoczony: żona broni mnie, twierdząc że się na tym nie znają...

Mnie również kiedyś dr Kwaśniewski otworzył oczy na mity o szkodliwości cholesterolu w mięsie, w jajach, o szkodliwości tłuszczów zwierzęcych, ale mimo tego nie mogłem dojść do zdrowia. Na resztę mitów, które powstały na skutek indoktrynacji wielopokoleniowej propagandy medycznej - oczy otworzył mi ruch Biosłone. W pełni do zdrowia jeszcze nie doszedłem, ale wreszcie jestem na dobrej drodze.
   Również uważam, że moje otrzymanie azymutu na tę drogę nie było dziełem przypadku.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 17-12-2010, 14:53
Zibi,
Niewykluczone, że więcej lekarzy czyta książki p. Józefa Słoneckiego i stosuje MO. Zwróć jednak uwagę, że ujawnienie się na tym Forum wymaga dużej odwagi cywilnej. Nie każdy jest desperado.
Podobnie było z przyznaniem się do stosowania diety dr. Jana Kwaśniewskiego. Jeżeli masz trochę czasu, to rzuć okiem na to: http://www.hospicjum.waw.pl/img_in/BIBLIOTEKA/odrzucenie_projektu.pdf
Czasem jest pod górkę... ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 17-12-2010, 19:25
To pokazuje w jakiej paranoi żyjemy. Ilu ludziom, dzieciom można by pomóc nie narażając ich na różnego rodzaju bolesne zabiegi i oszczędzając pieniądze, które znowu można by przeznaczyć na pomoc innym potrzebującym. No ale na tym nie było by zarobku, nie sprzyjałoby to gospodarce. I dlatego ludzkie życie poświęcane jest w imię budowniczych i nowego porządku świata.

Są jacyś chętni na krucjatę?

O mentalności lekarzy pisał dr Kwaśniewski w którejś ze swoich książek.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 17-12-2010, 19:56
Tak. Pamiętam te zawirowania w Sejmie RP, związane z wnioskiem Aumillera o wdrożenie w życie zdrowego modelu żywienia opartego na bazie ŻO dra Kwaśniewskiego. Ówczesny minister (tfu!) zdrowia - Leszek Sikorski odpowiadając na interpelacje poselskie, prawdopodobnie skłamał około 11 razy w sprawie dotyczącej niby dużej szkodliwości wymienionego modelu żywienia niskowęglowodanowego (przebadano w czasie tzw. komuny i przerwano badania tuż przed stanem wojennym, a w zasadzie ze względu na jego wprowadzenie, niby z braku funduszy; nad przeprowadzanymi badaniami, o ile dobrze pamiętam czuwał m.in. dr W. Ponomarenko). W przeddzień wystąpienia owego ministra rozdzwoniły się rzekomo telefony od różnych firm farmaceutycznych, w których słychać było niemalże groźby karalne pod adresem ministra. Było to pod koniec roku 2003. Działałem wówczas w klasycznych Optymalnych. Informacje miałem z tzw. pierwszej ręki. W 2004 roku przeszedłem do ruchu NeoOptymalnych (zreformowanych), do których należał Św. P. dr Ponomarenko, dr Krupka, dr Michalak, dr Wróbel, doradca żywieniowy Pan inż. Witold Jarmołowicz, redaktor Mariusz Waszak (mój serdeczny kolega i przyjaciel Św. P. dra Lutza) i inni, którzy również potwierdzili fakty - jak wyżej.

Jak sobie przypominam w 2004 lub w 2005 - również Harvard potwierdził, że model żywienia niskowęglowodanowego jest najkorzystniejszy z możliwych i jest on przyszłościowy.

O ile dobrze pamiętam, aby zdobyć certyfikat lekarza optymalnego lub starszego doradcy żywieniowego należało komisji przedstawić znajomość wiedzy z publikacji ruchu Optymalnych oraz udowodnić na własnym przykładzie - wyjście z chorób tzw. nieuleczalnych. Chyba że tak jak w Twoim przypadku byłeś zdrowy, to chyba tylko sprawdzana była sama Twoja wiedza...

Kto by Tomku przypuszczał, że po zatoczeniu pewnego koła - znaleźliśmy się znów po tej samej stronie barykady, po której szukamy prawdziwej wiedzy o zdrowiu. No i znów należy wykluczyć przypadek.

Przepraszam za mój szorstki język w pierwszej naszej konfrontacji w jednym z wątków o KB dla sportowców. Czasem strach u człowieka wywołuje pewne agresywna działania. Mam tu na myśli efekt nieporozumień, do których często dochodzi na skutek niedoinformowania co do naszej prawdziwej alternatywy dla chorób i dla leczenia przez jakąkolwiek medycynę. Z różnym stopniem nieświadomości błogiej - wydaje się niektórym sympatykom medycyny "alternatywnej", że stoją po stronie przeciwnej niż znane nam lobby, a de facto - stoją po tej samej i w różnym stopniu nieświadomości owe lobby wspierają. Nasz ruch biorą za jakieś odgałęzienie medycyny "alternatywnej", a nam zależy, aby nas kojarzono li tylko z alternatywą (bez cudzysłowu) dla wszelkich medycyn.

Może to wydawać się śmieszne, ale ja swoją misyjność szukania i propagowania wiedzy o zdrowiu zacząłem w 2003 roku (od 1999 roku zacząłem przygodę z ruchem dra Kwaśniewskiego), kiedy to poznałem swoją żonę. To było też jak dla mnie karkołomne zadanie. Zacząłem w tym kierunku edukować swoją przyszłą żonę (młodą lekarkę po akademii w Grodnie), a nie miałem żadnego wykształcenia medycznego. Dokonałem heroicznego wyczynu. Zrobiłem ostre wejście smoka. Chciałem dokonać konfrontacji mojej wiedzy nabytej z ruchu Optymalnych z wiedzą nabytą na akademii medycznej żony. Chciałem złapać przysłowiowego byka za rogi. Miałem podwójną trudność, bowiem moja przyszła teściowa też była lekarzem. Prócz ignorowania mnie i mojej jakiejś tam wiedzy medycznej, dochodziła bariera językowa, kulturowa, światopoglądowa, religijna, itd. Ta konfrontacja trwała można powiedzieć do chwili obecnej, gdzie żona po przechorowaniu choroby infekcyjnej (zapalenie płuc) bez jednego leku - zaczęła się nieśmiało zgadzać z moją ideą po linii BPP. Po drodze była ostra walka, prawie "na noże", rozwód kilka razy wisiał na włosku. Najlepsze efekty miałem wówczas, kiedy prawidłowo zinterpretowałem modlitwę o pogodę ducha: - "Boże, użycz mi pogody ducha, abym nie musiał zmieniać tego, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego".


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 18-12-2010, 10:40
Cytat
rozdzwoniły się rzekomo telefony od różnych firm farmaceutycznych, w których słychać było niemalże groźby karalne pod adresem ministra

Ciepło, ciepło...

Cytat
doradca żywieniowy Pan inż. Witold Jarmołowicz

To mój dobry kolega. Na naszej stronie jest jego artykuł, który napisał na moją prośbę: http://www.hospicjum.waw.pl/img_in/BIBLIOTEKA/rola_zywienia_xv_2007.pdf Uważam, że bardzo wartościowy.

Cytat
Przepraszam za mój szorstki język w pierwszej naszej konfrontacji w jednym z wątków o KB dla sportowców.

Lubię męskie konfrontacje. Kiedyś grałem w koszykówkę (to gra kontaktowa). Rzeczywiście preferuję dobrą polszczyznę, to jak pisał Herbert, to "kwestia smaku" (co na tym Forum powinno być mile widziane). Nie lubię slangu.

Cytat
chyba tylko sprawdzana była sama Twoja wiedza...

Tak, zdawałem egzamin przed komisją, której przewodniczył dr Jan Kwaśniewski. Wcześniej odbyłem szkolenie w Jastrzębiej Górze.

Cytat
Boże, użycz mi pogody ducha, abym nie musiał zmieniać tego, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego

A więc: pogoda ducha, odwaga i mądrość - piękne cnoty.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 18-12-2010, 10:59
Laokoon:

Cytat
Ilu ludziom, dzieciom można by pomóc nie narażając ich na różnego rodzaju bolesne zabiegi i oszczędzając pieniądze, które znowu można by przeznaczyć na pomoc innym potrzebującym. No ale na tym nie było by zarobku, nie sprzyjałoby to gospodarce

Owszem, nie zarobiłyby firmy farmaceutyczne. Ale gospodarce bardzo by sprzyjało gdybyśmy byli zdrowi i mieli dużo zdrowych dzieci. Przyjęcie propagowanej tu idei zdrowia spowodowałoby konkretne zmiany w gospodarce, np. rozwój ekologicznych form rolnictwa i hodowli zwierząt, zmiany na rynku konsumentów polegające na odchodzeniu od produktów sztucznych i przetworzonych w kierunku naturalnych, brak zainteresowania koncernów chemicznych/farmaceutycznych/spożywczych naszym rynkiem (= mniej korupcji = mniej podatków = mniej socjalizmu = więcej wolności), rozwój turystyki prozdrowotnej z innych krajów do Polski, itd. Zarabialiby ludzie, którzy potrafiliby dostarczać produkty i usługi służące zdrowiu i potrzebom zdrowego społeczeństwa. Pewnie się uśmiechniesz, że to utopia. Można jednak sobie to wyobrazić.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 18-12-2010, 11:11
Dlatego też JKM przydałby się u steru władzy w RP plus ktoś od Nas do pomocy, ale to musi minąć jakiś wiek, aby tak się stało. Chyba że macie, koledzy, bardziej optymistyczną wizję czasową...
   Blagierstwo farmacji odnośnie szczepionek przeciwko nieistniejącym pandemiom już zostało ujawnione ('samobój' minister Kopacz, eks ministra Piechy; oficjalne oświadczenie w TV posła Niesiołowskiego). Ale to dopiero wierzchołek góry lodowej - odnośnie wszystkich blagierstw lobby farmaceutycznego i jego popleczników.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 18-12-2010, 11:40
Cytat
musi minąć jakiś wiek, aby tak się stało. Chyba że macie, koledzy, bardziej optymistyczną wizję czasową...

Niektórzy szamani twierdzą, że zmiana nastąpi dużo szybciej.
http://www.vismaya-maitreya.pl/rok_2012_szamanka_keisha_crowther_mowi_o_roku_2012_napisy_pl_video.html
Pożyjemy, zobaczymy...


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: tomurbanowicz 18-12-2010, 12:02
Dlatego też JKM przydałby się u steru władzy w RP plus ktoś od Nas do pomocy,
Podsumowanie roku przez JKM: http://www.youtube.com/view_play_list?p=453460072508089C (świetne!)
i tu: http://www.inwestortv.pl/film/stowarzyszeniekoliber/janusz-korwin-mikke,508.html


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 28-12-2010, 01:17
Tomek. Czy w Twojej karierze zawodowej zetknąłeś się z przypadkiem chorobowym Oli (córka Ewy Błaszczyk), np. podczas jej śpiączki lub potem - gdy miała objawy niedotlenienia i była często wożona karetką pogotowia na OIOM?
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/musze-byc-silna-dla-corki_144768.html

Oglądałem w TV2 wywiad z panią Ewą Błaszczyk w programie u Tomasza Lisa. Podziwiam ją za jej charyzmę i wytrwałość, ale ona ciągle wierzy w medycynę, no a teraz już tylko w cud. I żeby jej dalsza walka miała sens, to chce budować klinikę dla takich przypadków. Czuję, że ona chce dorabiać jakąś ideologię do tego wypadku, aby widzieć w tym nieszczęściu jakiś sens, a nie tylko bezsens. Chce, by taka ironia losu nabrała jakiejś wartości, sensu, widząc samą tylko beznadzieję. Chce ustalić jakieś konstruktywne wnioski z tego zdarzenia.

Może trochę nie na miejscu jest moje zdziwienie, ale czemu ona nie zastanawiała się głębiej nad przyczyną tego wypadku. Przecież gdyby dziecko nie musiało łykać tabletek (nie wiem, o jakie tabletki chodziło?), to by nie doszło do zakrztuszenia. Skoro musiało łykać, choćby "suplementy", to pani Ewa jest po części winna takiemu stanowi rzeczy, bo myślała i postępowała po pacjentowsku. Ale to było kiedyś. Obecnie, skoro medycyna nie pomaga w dojściu do zdrowia jej córce, to należy wyciągnąć odpowiednie wnioski i wiedzieć, gdzie szukać odpowiedniej wiedzy. Mądry człowiek powinien znać przyczyny rzeczy najistotniejszych, a jeśli nie zna, a wie gdzie ich szukać - to też jest mądry.

Nawet teraz, post factum - mogłaby zacząć myśleć i wzmacniać (czytaj: odciążać) system odpornościowy wg naszej idei, a nie dalej liczyć na cud i wspierać działania medyczne, które były/są zasadne, ale tylko w razie ratowania życia Oli oraz innym dzieciom w podobnych przypadkach chorobowych. Ja wiem, że dla tej jednostki chorobowej nie było i nie ma w Polsce kliniki do leczenia paliatywnego. Przypadki chorobowe tego typu - były/są wyjęte spod powszechnej 'opieki' zdrowotnej, i należy chylić czoła przed taką inicjatywą pani Ewy i innych, ale to są tylko albo aż - działania medyczne objawowe.
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/musze-byc-silna-dla-corki_144768.html

Kiedyś próbowałem do niej napisać drogą mailową (do fundacji), nakreślając jej ideę żywienia niskowęglowodanowego (podawałem też stołecznych lekarzy optymalnych, którzy mogliby jej służyć w tym przypadku odpowiednio skutecznymi środkami zaradczymi), ale ona nie skorzystała z moich porad. Ona wolałaby gdybym jej posłał jakieś środki finansowe (czyli działanie podobne do działań Owsiaka i jego śmiesznej orkiestry). Moje zachowanie było sprowokowane postępowaniem pani Ewy i całego zespołu medycznego, kiedy pokazano - czym karmili Olę. Oczywiście, na pewnym etapie należało karmić ją metodą wgłębnikową wysokoenergetycznymi sokami owocowymi, ale nie przewlekle.

Czy o takie cuda chodzi pani Błaszczyk... - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=13451.msg101275#msg101275.

Czy w tym układzie jesteś w stanie pani Ewie zasugerować naszą ideę - jako środki zaradcze w chorobie jej córki?


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 28-12-2010, 08:51
Zibi,
Jest mi niezręcznie wypowiadać się publicznie na ten temat, ponieważ znam tą panią osobiście. Mam nadzieję, że to zrozumiesz i nie weźmiesz mi tego za złe.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 28-12-2010, 16:04
Tak myślałem. Zrozumiałem. Dzięki.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 28-12-2010, 21:56
Co do pani Ewy Błaszczyk, to niestety współczuję jej, bo tragiczne wypadki niestety się zdarzają, a później albo coś można zrobić, albo nie można.

Znamy oblicze współczesnej medycyny, z której "korzysta" pani Ewa, a w jej mniemaniu na pewno korzysta. Dla niej cały medyczny świat, establishment jest takim reflektorem przy rozdawaniu Oskarów. Świeci tak mocno, że pani Ewa ma widzieć jego blask, a nie tę szarą rzeczywistość.

Zibi,
Jest mi niezręcznie wypowiadać się publicznie na ten temat, ponieważ znam tą panią osobiście. Mam nadzieję, że to zrozumiesz i nie weźmiesz mi tego za złe.
Tutaj jedynie można Tomku wierzyć w to, co mógłbyś zrobić, na ile mógłbyś pomóc Oli, gdyby nie otaczająca nas rzeczywistość.

Wiem na własnym przykładzie jak łatwo traci się znajomości, kiedy próbuje się przedstawić prawdę.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 01-01-2011, 16:25
Mam jeszcze cichą nadzieję, że kiedyś Pani Ewa przejrzy na oczy.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=17056.msg124746#new


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 14-01-2011, 09:42
Tym razem  w miniony poniedziałek, w programie u T. Lisa wystąpiła jedna z wdów po tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej lotniku czy oficerze BOR (?) pisarka, redaktorka - nazwiska nie usłyszałem, która chce założyć fundację, mającą na celu pomaganie dzieciom w śpiączce w hospicjach. Ona użyła takiej przenośni: - jeśli zmarli tragicznie pod Smoleńskiem już się nie obudzą, to chociaż należy stworzyć fundację imieniem jej męża, żeby przywrócić do żywych i obudzić dzieci ze śpiączki w hospicjach (mogłem tutaj coś pomylić, bo oglądałem końcówkę tego programu i bardziej brałem na domysł, o co chodziło w tym temacie, ale najważniejsze chyba dokładnie zrozumiałem).
   Najważniejsze zdanie jakie zapamiętałem, które padło z ust tej pani, to takie, że nie podoba jej się, że owe dzieci karmi się tzw. Dietą 1000. kalorii. Wg rozmówczyni, nie ma siły aby dzieci znalazły siłę na przebudzenie się. W związku z tym należy położyć nacisk na prawidłowe odżywianie i wspomagać finansowo te hospicja.
   Wywnioskowałem, że stosowanie tej diety wynika z ubóstwa włodarzy hospicjów, a nie dlatego, iż tak nakazują wskazania prozdrowotne. I można być celebrytą, VIP-em - a przede wszystkim mądrym i skromnym.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Margoled 14-01-2011, 10:06
Oglądałam ten wywiad, to była Joanna Racewicz, dziennikarka. Wróciła po przerwie od katastrofy do TV2. Też odebrałam ją jako wyjątkowo skromną i dobra osobę, która chce zrobić coś sensownego dla tych dzieci w hospicjum. Byłam pod wrażeniem.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 14-01-2011, 10:09
Już wiem: popularny "Janosik", czyli jeden z najlepszych Borowików. Paweł Racewicz.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Anastazja11 14-01-2011, 16:30
Ta dziennikarka to Joanna Racewicz, wdowie po oficerze BORu.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 15-01-2011, 09:53
Cytat
fundację, mającą na celu pomaganie dzieciom w śpiączce w hospicjach

Dzieci w śpiączce (tzn. w stanie wegetatywnym) stosunkowo rzadko trafiają pod opiekę hospicjów domowych.
"Budzeniem" tych dzieci zajmuje się Fundacja p. Ewy Błaszczyk http://www.akogo.pl/

Cytat
owe dzieci karmi się tzw. Dietą 1000. kalorii.
Przepraszam, ale to chyba jakieś nieporozumienie.
Zapotrzebowanie kaloryczne u dzieci w stanie wegetatywnym określam wstępnie na poziomie 1,3 Resting Energy Expediture (REE); poźniej dostosowuję do indywidulanych potrzeb . Jak widać z poniższej tabeli zapotrzebowanie na energię różni się w zależności od wieku i płci.  


Dzieci w wieku 1-9 lat (chłopcy i dziewczęta)
Wiek   Masa ciała (kg)   REE (kcal/24h)   REE x 1,3         
1.      10,5   590   767         
2.      12,5   710   923         
3.      14,5   825   1073         
4.      17   880   1144         
5.      19   930   1209         
6.      21   970   1261         
7.      24   1040   1352         
8.      27   1110   1443         
9.      30   1180   1534         
Chłopcy (10-18 lat)
Wiek   Masa ciała (kg)   REE (kcal/24h)   REE x 1,3         
10.      35   1260   1638         
11.      38   1320   1716         
12.      42   1390   1807         
13.      47   1470   1911         
14.      53   1580   2054         
15.      59   1680   2184         
16.      64   1770   2301         
17.      67   1820   2366         
18.      68   1840   2392         
Dziewczęta (10-18 lat)
Wiek   Masa ciała (kg)   REE (kcal/24h)   REE x 1,3         
10.      35   1170   1521         
11.      37   1200   1560         
12.      42   1260   1638         
13.      47   1320   1716         
14.      51   1370   1781         
15.      55   1420   1846         
16.      56   1430   1859         
17.      57   1440   1872         
18.      57   1440   1872   
      
Cytat
nie ma siły aby dzieci znalazły siłę na przebudzenie się

"Przebudzenie się" to sprawa trudna do przewidzenia. Dzieci te należy oczywiście prawidłowo żywić, ale twierdzenie, że jakaś konkretna dieta (lub podaż energii) spowoduje ich przebudzenie, niestety nie jest prawdziwe. Naszym celem jest stosowanie dobrze zbilansowanej diety w celu, nie obudzenia ze śpiączki, ale zapobiegania powikłaniom stanu wegetatywnego, np. odleżynom.

Cytat
stosowanie tej diety wynika z ubóstwa włodarzy hospicjów, a nie dlatego, iż tak nakazują wskazania prozdrowotne
Przepraszam, ale to już kompletna bzdura. Dzieci te żywione są dożołądkowo przez gastrostomię. NFZ refunduje żywienie tych dzieci dietą przemysłową. W naszym hospicjum unikamy stosowania diet przemysłowych. Sam projektuję diety na bazie produktów naturalnych. Koszt takiego żywienia nie jest wysoki. Poza tym hospicja dla dzieci mają na ogół dobrą lub bardzo dobrą sytuację finansową.

Zobacz: http://www.hospicjum.waw.pl/img_in/FUNDACJA/sprawozdanie_2009_www.pdf


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 15-01-2011, 12:16
Jej wywód, niedługi zresztą pozwolił mi skojarzyć problemy finansowe związane z wyżywieniem na turnusach leczniczych w arkadiach z ruchu Optymalnych. Ludzie na tych turnusach zawsze chudli, ale z niedobory białka w Diecie optymalnej. Mimo faktu, iż 'młodzi' Optymalni mieli zalecane około 50 gram białka na dzień lub więcej, to i tak było tego białka wciąż za mało, aby nim nasycić głód. Jeśli dodatkowo nasycali się tłuszczem (najczęściej łojem gęsinym), stosowanym do herbaty, to nie muszę mówić, jaką robotę wykonały wolne rodniki z tego najgorszej jakości tłuszczu (biorąc pod uwagę współczynnik antywolnorodnikowy, zawarty w tym tłuszczu). Ponadto takie zalewanie się tłuszczem skutkowało potem noszeniem do analizy laboratoryjnej, zamiast kału substancji podobnej do smalcu, masła, śmietany. Dieta była też ubogoresztkowa, raczej bezbłonnikowa, nie licząc gotowanych warzyw (martwy błonnik) oraz chleba optymalnego.

Dopiero po "rewolucji" wprowadzonej przez dra Ponomarenkę w niektórych arkadiach (np. Polanii) - zwiększono rację białkową, że ludzie byli bardziej najedzeni. Wcześniej scukrzali swoje białko zdefektowane, a potem swoje zdrowe białko wątrobowe, mięśniowe. Ponadto ci, którzy mieli nietolerancje pokarmową na śmietanę, masło, czy ogólnie na tłuszcze twarde - "sikali" odbytnicą - chudli. A ich doradcy pocieszali ich, że tak szybko się oczyszczają ze złogów, że tak szybko chudną, ale chudli na tłuszczach (grubasy) i zawartych w nich toksynach, a szczupli przeważnie kosztem swojego białka. Popadali w ketozę długotrwającą i wyniszczającą organizm.

Po zawyżeniu racji białkowych - czerpiący zyski z arkadii - zaczęli narzekać, że mają straty na takim modelu odżywiania, nie bacząc na zdrowie kuracjuszy. W związku z tym podwyższono koszt pobytu w arkadii. Ja tak to wytłumaczyłem. Nie wiem, ale w moim odczuciu Pani Racewicz, jakby chciała podkreślić swoje niezadowolenie z odżywiania takich dzieci, dokonując pewnej nadinterpretacji czy nadużycia słownego.

Przepraszam Cię, Tomku, jeśli taka interpretacja dotknęła Ciebie szczególnie, jako czującego temat od "kuchni", tym bardziej postrzegającego działania medyczne nieco inaczej (przez pryzmat wiedzy z ruchu Biosłone).



Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 16-01-2011, 09:46
Cytat
Pani Racewicz, jakby chciała podkreślić swoje niezadowolenie z odżywiania takich dzieci

Nie wiem skąd p. Racewicz czerpie swoje informacje.
Do naszego hospicjum często trafiają dzieci z chorobami neurologicznymi w stanie skrajnego niedożywienia. Nie wynika z tego jednak, że to my źle te dzieci żywimy.
Normalnie stosuję 1,5 g białka na kg masy ciała. W stanach skrajnego wyniszczenia - 2 g/kg.
Znane są mi przypadki śmierci głodowej w tej grupie chorych: http://www.hospicjum.waw.pl/img_in/BIBLIOTEKA/zaglodzili_dziecko_na_smierc.pdf
To tragiczne przypadki skrajnej niekompetencji... (wiesz kogo mam na myśli).


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: brajan30 05-03-2011, 19:34
Dieta była też ubogoresztkowa, raczej bezbłonnikowa, nie licząc gotowanych warzyw (martwy błonnik)
Być może tu jest ten klucz odpowiedzi dlaczego w ciągu kilku ostatnich lat, czołowi ludzie ze środowiska optymalnych umarli na raka przewodu pokarmowego.


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 07-03-2011, 09:17
Dieta była też ubogoresztkowa, raczej bezbłonnikowa, nie licząc gotowanych warzyw (martwy błonnik)
Być może tu jest ten klucz odpowiedzi dlaczego w ciągu kilku ostatnich lat, czołowi ludzie ze środowiska optymalnych umarli na raka przewodu pokarmowego.
Też tak myślę.

Kupa (stolec) ortodoksyjnego Optymalnego (wg ich teorii) powinna mieć objętość niewielką (np. jak kupa kury, może ciut większa). Żołądek powinien mieć wielkość pięści Optymalnego. Ich teoria głosi, że nie jest zdrowe obciążanie organizmu balastem błonnikowym. Wszystkie potrawy powinny być nadtrawione jak najbardziej poza organizmem, aby organizm człowieka jako superdrapieżnika stanowił ostatnie ogniwo w łańcuchu biologicznym i był jak najmniej obciążany trawieniem surowizny, a zwłaszcza błonnika, który ma rzekomo gnić i fermentować w towarzystwie innych makroskładników pożywienia. Uważają, że tłuszcze twarde oraz jajka, wątroba i inne podroby oraz niewielka ilość węglowodanów (w tym węglowodanów z warzyw, przeważnie gotowanych), dowożonych przy zachowaniu tzw. złotej proporcji - mają wystarczające ilości substancji odżywczych, aby ten superssak i nadczłowiek (Optymalny) zdrowy żył, aż do śmierci...
http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania


Tytuł: Odp: Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC
Wiadomość wysłana przez: Machos 05-09-2011, 18:46
Wtorek 06.09.2011 www.radiorsc.pl o 10.30. Tym razem nie ja będę pytał, a mnie będzie pytała.