Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Dział pacjentów => Wątek zaczęty przez: antonina 23-01-2011, 15:21



Tytuł: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: antonina 23-01-2011, 15:21
Co może znaleźć się w takich produktach? Przez jakiś czas kupowałam je wyłącznie na rynku, ale od kiedy zaczęły mnie męczyć problemy gastryczne, zaniechałam. Czy można zarazić się jakimś pasożytem lub bakterią przez taki nabiał? Nie podlega on przecież badaniom i tak naprawdę nie wiem, kim są ci ludzie, od których go kupuję.

Antonino, tytuły wątków i początek zdania zaczyna się dużą literą, nie zapominaj o tym... // Solan


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 23-01-2011, 15:45
No raczej nie powinno tam być nic groźnego, chyba że taka krowa spożywa antybiotyki lub inne świństwa.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Liwia 23-01-2011, 16:27
Coraz częściej do śmietany "baby" dodają zagęszczacze np. mąkę (gluten). Mleko generalnie nie jest produktem przyjaznym dla organizmu człowieka z powodu wysokiej zawartości kazeiny i laktozy. Własne przetwory mleczne w niewielkich ilościach  mogą być miłym urozmaiceniem diety (to tyczy się zdrowych, a do czasu zdrowia lepiej sobie odpuścić nabiał całkowicie). Śmietanę najlepiej samemu zrobić: nastawić mleko na zsiadłe, a potem zdjąć z wierzchu "bezpieczną" śmietankę.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 23-01-2011, 16:46
Żeby zrobić tyle śmietany co w przypadku kupowania śmietany to potrzeba jest mieć mleko bezpośrednio od krowy i w większej ilości. Jeżeli "baba" dodaje mąki to prosto to sprawdzić poprzez ubicie śmietany na masło.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Lady 24-01-2011, 10:07
Z dwóch litrów mleka można zebrać około szklanki słodkiej śmietany.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 24-01-2011, 11:47
Być może nie mam wielkiego doświadczenia, ale jeżeli kupuję mleko, to jest to już mleko, w którym śmietana została zebrana i aby śmietanę zebrać na nowo, mleko musi postać dzień lub dwa, aby śmietana się oddzieliła. Logika wskazuje, że zależy to od tego, jakie mleko kupujemy. A druga sprawa, że jeżeli będziemy czekać, to mleko nam się zestarzeje. Czy źle myślę?


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-01-2011, 12:18
Z dwóch litrów mleka można zebrać około szklanki słodkiej śmietany.
Raczej kwaśnej.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Zuza 24-01-2011, 13:06
Z dwóch litrów mleka można zebrać około szklanki słodkiej śmietany.
Raczej kwaśnej.
Ja przywożę raz w tygodniu, rano, 5 litrów mleka. Przelewam je do garnka i wstawiam do lodówki i jeżeli nie używam go do niczego innego, to wieczorem zbieram śmietanę, która się oddzieliła. Często jest to cały słoik 0,9 l, i jest to jeszcze wtedy słodka śmietana. Żeby się skwasiła stawiam słoik do szafki kuchennej i zostawiam do następnego dnia.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 24-01-2011, 15:07
Czegoś tutaj chyba nie rozumiem. Z tego co widzę to u mnie w lodówce śmietana się nie oddziela. Kiedy zostawię w temperaturze pokojowej to wtedy tak.

Zuza, jakie to mleko kupujesz, takie prosto od krowy z gospodarstwa czy z targu od baby? Takie z którego śmietana była już ściągana?


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Zuza 24-01-2011, 15:12
Takie prosto od krowy. Teraz kupuję od cioci, wcześniej od teściowej mojego brata. Zawsze ta śmietana mi się oddzielała.
Może Ty kupujesz takie oszukane, gdzie śmietanę już zebrano.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 24-01-2011, 15:31
Nie za bardzo wiem jak się ustosunkować do tego bo nie mam do czynienia z krowami i świeżym udojem. Mleko kupuję u "baby". Myślę, że tu nie ma żadnego oszustwa. Kupuję mleko z którego wytrąca się trochę śmietany. Kupuję też śmietanę z której robię masło. W procesie produkcji masła zostaje masło i serwatka. Nie ma tam żadnych dodatków, wszystko jest pyszne, niczym niezafałszowane, smakuje inaczej niż to co można kupić w sklepie.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-01-2011, 15:35
Poczytajcie trochę o mleku, to nie będziecie prowadzić tych infantylnych dyskusji: http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/mleko/mleko-wiejskie


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 24-01-2011, 15:56
To co z tą śmietaną z lodówki?

Jak mówię nigdy nie miałem okazji prześledzić procesów jakie zachodzą w mleku zaraz po opuszczeniu organizmu krowy, ani tym bardziej badać tego laboratoryjnie, ale wydaje mi się że śmietana oddziela się już wtedy kiedy mleko jest świeże, a nie kwaśne. Różnica między słodką, a kwaśną śmietaną. O to chodzi?


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 24-01-2011, 17:20
Zwyczaje Masajów:
Nie spożywają produktów rolnych (zboża).
Spożywają mleko słodkie lub zsiadłe, częśto zmieszane z krwią bydlęcą.
Zakaz gotowania mleka.
Zakaz spożywania mleka i mięsa tego samego dnia.
Zakaz mieszania mleka z wodą.
Zakaz przechowywania mleka w metalowych naczyniach.
Mleko przechowywane jest w tykwach, które przepłukiwane są krowim moczem.
Mięso krowie spożywają, gdy zauważą, że ich siły słabną (robią to rzadko).
Po spożyciu mięsa zażywają silny środek przeczyszczający.
Z krowich kości gotują zupę z dodatkiem gałązek krzewu eldimgene.
http://www.serceafryki.pl/media/files/6/Miejsce%20przyrody%20w%20zyciu%20codziennym%20Masajoww.pdf

Stan zdrowia Masajów (wartości średnie):
BMI 20,7
Ciśnienie tętnicze 118/71
Cholesterol całkowity 3.89mmol/L (152mg/dl)
HDL 1.08mmol/L (42mg/dl)
LDL 2.09mmol/L (82mg/dl)
Trójglicerydy 1.36mmol/L (121mg/dl)
Cholesterol/HDL 3,72
LDL/HDL 2,21
ApoB/ApoA-1 0,74
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18523037
http://weightoftheevidence.blogspot.com/2008/06/dogmatic-conclusions-to-make-your-head.html

Z kolei w tym badaniu wykazano u Masajów obecność miażdżycy aorty i tętnic wieńcowych, jednak kompensowaną dużą szerokością tych naczyń.
http://aje.oxfordjournals.org/content/95/1/26.full.pdf+html


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Zuza 25-01-2011, 10:51
Poczytajcie trochę o mleku, to nie będziecie prowadzić tych infantylnych dyskusji: http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/mleko/mleko-wiejskie
Nie wiem, co się Panu nie spodobało w naszej wymianie zdań.
Wiem, że napisał Pan: "W procesie zakwaszania z mleka wytrąca się tłuszcz, który zbiera się na wierzchu jako śmietana – prawdziwa śmietana. Ma ona kolor delikatnie żółtawy, specyficzny maślany zapach, kwaskowaty smak i konsystencję budyniu". To znaczy, wg Pana, że na słodkim mleku śmietana się nie oddzieli?
Na moim się oddziela i na pewno jest ono w dalszym ciągu słodkie. Wiem, bo gotuję czasami jeszcze z niego budyń dla dzieci, a dopiero pozostałą część zostawiam w temperaturze pokojowej do ukwaszenia.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 25-01-2011, 14:37
Zuzo,
Przymiotnik "infantylny" odnosi się do wieku dziecięcego, a właściwie niemowlęcego. Chodzi o to, że mleko jest pokarmem dla małych dzieci (< 2 roku życia), a nie dla osób dorosłych. Dlatego dyskusja na ten temat prowadzona na serio przez osoby dorosłe jest infantylna.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 25-01-2011, 15:07
Zuzo,
Przymiotnik "infantylny" odnosi się do wieku dziecięcego, a właściwie niemowlęcego. Chodzi o to, że mleko jest pokarmem dla małych dzieci (< 2 roku życia), a nie dla osób dorosłych. Dlatego dyskusja na ten temat prowadzona na serio przez osoby dorosłe jest infantylna.

Proszę to powiedzieć kotom. Chyba że one są wiecznie infantylne.

http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/mleko/mleko-wiejskie


Tytuł: Odp: Re: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Urbanowicz 25-01-2011, 15:26
Koty mitycznie kojarzone są z mlekiem.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-01-2011, 15:31
Koty mitycznie kojarzone są z mlekiem.
A jeże z jabłkami...


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 25-01-2011, 15:34
Masajowie też są mityczni.

Ja natomiast jestem mitycznym wyjątkiem bo mleka w życiu piłem mało, tyle co kot napłakał, a wcale mi ono nie przeszkadza. Jak się nim opiję, powiedzmy wytrąbię litr w ciągu kilku godzin albo pół litra na raz, to wtedy niewątpliwie czuję pewną ociężałość. Poza tym nie widzę problemu, a już szczególnie jeżeli chodzi o twaróg, szczególnie śmietankowy, śmietanę, kwaśne. Zgodzę się, że produkty mleczne jako takie są śluzotwórcze i dlatego nie powinno się ich spożywać w nadmiarze. Ale to dotyczy praktycznie wszystkiego. Ten nadmiar. Poza tym w naturalny sposób nie przesadzam z mlecznymi, a jak zdarzyło się przesadzić, szczególnie ze słodkimi jogurtami to potem organizm się przed tym podświadomie bronił.


Miauczy kotek: miau!
- Coś ty, kotku, miał?
- Miałem ja miseczkę mleczka,
Teraz pusta już miseczka,
A jeszcze bym chciał.

Wzdycha kotek: o!
- Co ci, kotku, co?
- Śniła mi się wielka rzeka,
Wielka rzeka pełna mleka
Aż po samo dno.

Pisnął kotek: piii...
- Pij, koteczku, pij!
...Skulił ogon, zmrużył ślipie,
Śpi - i we śnie mleczko chlipie,
Bo znów mu się śni.


Zgadnij czyje to koteczku?


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 25-01-2011, 15:45
Ja natomiast jestem mitycznym wyjątkiem bo mleka w życiu piłem mało

Nie, ty jesteś mityczny

podstepny wąż czy cos?...



Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 25-01-2011, 15:48
No fakt, w szkole jak prowadzili na picie ciepłego mleka i pilnowali to zawsze jakoś się wywężowałem.

Pochwale się jeszcze, że mój dziadek pije codziennie litr mleka. W dodatku od pewnego czasu w większości jest to UHT. No i chłop ma na karku już prawie dekadę (dużą).

Jeżeli chodzi natomiast o trawienie to wydaje mi się że organizm potrafi się przystosować i kiedy zaczynamy spożywać mleko to produkuje laktazę i tyle. Oczywiście jeżeli ma z czego. U jednych mogą być z tym problemy tak jak z trawieniem tłuszczu kiedy występuje insulinooporność i pochodne.

A czy mleko jest najlepszym pokarmem dla człowiek to już inna sprawa. Tylko, że tutaj w tym wątku chodziło o sprawy techniczne, a nie o to czy mleko jest pokarmem wartościowym dla człowieka. Mnie interesuje jak to jest z tym oddzielaniem się śmietany. Bo to że kupuję od "baby" mleko niezafałszowane to wiem i nie potrzebuję być uświadamiany.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 25-01-2011, 16:38
Masajowie, w odróżnieniu od kotów, hodują bydło i piją mleko, które jest podstawą ich diety.
Poza tym, także w odróżnieniu od kotów, są ludźmi.
Dlatego podałem powyżej informacje na temat ich sposobu żywienia, a także wyniki badań ich stanu zdrowia, żeby wspólnie zastanowić się jaki wpływ wywiera stałe spożywanie krowiego mleka na organizm dorosłego homo sapiens.
Czy rzeczywiście Masajowie są zdrowi?
Współcześnie niestety ich jadłospis uległ niekorzystnym zmianom (w porze suchej jadają także produkty zbożowe).


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Zuza 25-01-2011, 16:41
Zuzo,
Przymiotnik "infantylny" odnosi się do wieku dziecięcego, a właściwie niemowlęcego. Chodzi o to, że mleko jest pokarmem dla małych dzieci (< 2 roku życia), a nie dla osób dorosłych. Dlatego dyskusja na ten temat prowadzona na serio przez osoby dorosłe jest infantylna.
Nie jestem pewna czy o to dokładnie Mistrzowi chodziło, ale mniejsza o to. U mnie w domu spożycie mleka jest raczej niewielkie (przynajmniej ja tak myślę). Ja nie piję go wcale, dzieci - szklanka lub dwie w tygodniu, z pozostałej części (z 5 litrów), po skwaszeniu, robię trochę sera. Dalsza dyskusja na ten temat wydaje mi się bez sensu.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 25-01-2011, 16:50
Cytat
Dalsza dyskusja na ten temat wydaje mi się bez sensu.

Szkoda, bo kultura, zwyczaje i badania Masajów wydają się interesujące.
Ja np. zamieniam się w "Masaja" w lecie i piję wtedy codziennie litr zsiadłego mleka (udojonego przez znaną mi gospodynię od znanej mi krowy, która wypasa się na łące nieopodal mojego namiotu); co prawda bez dodatku krwi. Przez pozostałe 10 miesięcy nie pijam mleka, jem natomiast masło i sery podpuszczkowe produkowane w tej samej okolicy.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 25-01-2011, 16:54
No i chłop ma na karku już prawie dekadę.

10 lat picia mleka to jeszcze nie tak dużo... :)


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 25-01-2011, 16:58
Cytat
10 lat picia mleka to jeszcze nie tak dużo...
Masajowie robią to znacznie dłużej (chyba kilka tysięcy lat, a na pewno kilkaset).


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 25-01-2011, 16:59
No i chłop ma na karku już prawie dekadę.

10 lat picia mleka to jeszcze nie tak dużo... :)

Bo ten mój dziadek to taki infantylny jest. Jako to dziadek podstępnego wężaczycośtama. Pewnie na skutek picia mleka i podstępnego wymuszania na organizmie produkcji laktazy skurczył się.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: scorupion 25-01-2011, 17:30
Ja np. zamieniam się w "Masaja" w lecie i piję wtedy codziennie litr zsiadłego mleka (udojonego przez znaną mi gospodynię od znanej mi krowy, która wypasa się na łące nieopodal mojego namiotu); co prawda bez dodatku krwi.

To przynajmniej tykwy myjcie w krowim moczu.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 25-01-2011, 17:38
Cytat
To przynajmniej tykwy myjcie w krowim moczu.

Szukamy prawdy, czy piszemy bzdety?

Regulamin:
2.Forum BIOSŁONE ma charakter edukacyjny - jego istotą jest wymiana informacji, komentarzy i myśli, u podstaw których leżą wiadomości zawarte w książkach Józefa Słoneckiego "Zdrowie na własne życzenie" - część I i II oraz "Niezbędnik zdrowia", a także na Portalu wiedzy o zdrowiu.
34.Przed wysłaniem wypowiedzi na forum zastanów się czy rzeczywiście Twoja wypowiedź wniesie coś istotnego do tematu.
42.Unikaj wywoływania bądź podsycania bezwartościowych dyskusji przy pomocy kontrowersyjnych i prowokacyjnych wypowiedzi.





Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: scorupion 25-01-2011, 18:26
No właśnie, cały wątek taki trochę bzdetowaty.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Zuza 25-01-2011, 18:30
Cytat
Dalsza dyskusja na ten temat wydaje mi się bez sensu.
Szkoda, bo kultura, zwyczaje i badania Masajów wydają się interesujące.
Miałam na myśli to, że dyskutowanie czy moje wypowiedzi są infantylne, nie ma sensu.
Nie miałam na myśli dyskusji o Masajach. Sama nie mogę się na ten temat wypowiadać, bo nie mam o nich żadnej wiedzy, ale chętnie poczytam :)


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-01-2011, 18:47
Ja np. zamieniam się w "Masaja" w lecie i piję wtedy codziennie litr zsiadłego mleka (udojonego przez znaną mi gospodynię od znanej mi krowy
A krew kto upuszcza tej krowie?


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 26-01-2011, 09:04
Cytat
A krew kto upuszcza tej krowie?

"Zabiegu spuszczania krwi zwierzęciu może dokonywać tylko mężczyzna, który czynność tą wykonuje w ciągu niespełna pięciu minut. Najpierw obwiązuje się powróz wokół szyi zwierzęcia, a następnie w nabrzmiałą żyłę wcelowuje się strzałę ze stępionym grotem. Zazwyczaj potrzebny jest wtedy jeden asystent, który przytrzymuje zwierzę. Po upuszczeniu odpowiedniej ilości krwi do tykwy, ranę zalepia się glinką zmieszaną z nawozem."
http://www.serceafryki.pl/media/files/6/Miejsce%20przyrody%20w%20zyciu%20codziennym%20Masajoww.pdf
str. 17
Film: http://www.youtube.com/watch?v=OLI9cuQ2khA


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-01-2011, 09:20
Ponoć jak Masaj wbije włócznię przed namiotem sąsiada i figluje w środku z niewiastą to mąż w takiej sytuacji może co najwyżej wybrać się na spacer.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Antonio 26-01-2011, 11:26
Może to wygląda śmiesznie i dziko... ale jest przecież wyrazem przystosowania się człowieka do warunków otaczającego świata.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 26-01-2011, 11:43
My też żywimy się krwią zwierzęcą w postaci kaszanki i czarnego salcesonu.
Jest to źródło dobrze przyswajalnego żelaza.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 17-08-2011, 17:28
Ja regularnie kupuję przetwory od ''baby'', śmietana, ser biały, jaja, mleko, z którego robię zsiadłe, a za tydzień jedna pani obiecała zrobić masełko :clap: .

A po co czekać aż ktoś zrobi? Bierzesz śmietanę i robisz z niej masło, a maślankę wypijasz.

Tylko zastanawia mnie jak prawidłowo powinno wyglądać mleko, jak się zsiądzie? Mleko biorę od dwóch ''bab'' i tak, z pierwszego źródła, jak się zsiądzie to na wierzchu jest taki kożuch dosyć twardy, a mleko ma taką stałą konsystencję, a od drugiej ''babki'' jest bardziej rzadsze, a na wierzchu zbiera się jak by woda i cienka warstwa śmietany o konsystencji budyniu. Pytałem się, czemu na wierzchu zbiera się ta woda, to mówiła, że to serwatka.

Też mam niejaki problem z tymi żywymi produkatami, zachowują się różnie a jak to mieszczuch nie mam rozeznania jak to jest. Fakt, że jedno mleko zachowuje się tak że zbiera się grubszy kożuch - fartuch oddzielający mleko od powietrza, a w innym robi się budyniowa śmietana. Z pewnością jest to tak jak z masłem, ze słodkiej śmietany nie zrobisz masła, a kiedy już trochę skwaśnieje wtedy masło robi się jak trza. Takie to uroki naturalnych produktów.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: K'lara 17-08-2011, 18:36
Grubość 'kożucha', jak to określacie i jego konsystencja jest związana z jakością mleka. Konkretnie z jego tłustością. Mleko o dużej zawartości tłuszczu daje gruby i gęsty 'kożuch' czyli śmietanę. Ów 'kożuch' czyli śmietana jest niczym innym jak tylko tłuszczem. Dobrej jakości mleko wiejskie powinno być solidnie tłuste więc po ukwaszeniu jest zwarte tak, że można je 'kroić nożem'. Z ukwaszonego i podgrzanego mleka otrzymujemy twaróg i serwatkę.

Dobrej jakości mleko wiejskie poznać po tym, że ma dużo gęstej śmietany, ładnie się kwasi, ma sporo twarogu po ogrzaniu i dobrej jakości, smaczną serwatkę.

Mleko zafałszowane (sklepowe lub połączone wiejskie ze sklepowym) ma twardy, cienki, śmierdzący, gorzki kożuch zamiast śmietany, nie kwasi się. Ogólnie jest wodniste i śmierdzi po nastawieniu na kwaśne.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Lady 04-09-2011, 21:11
Moja córka będąc na koloniach (przyzwyczajona jest do surowego mleka od krowy) spróbowała wyrobu przemysłowego na stołówce i... wypluła, twierdząc, że to niejadalne świństwo. A te biedactwa w miastach to piją.


Tytuł: Odp: Mleko wiejskie i przetwory z niego
Wiadomość wysłana przez: K'lara 07-05-2012, 11:53
Zrobiłam trzy dni temu jogurt, według przepisu Mistrza, z surowego wiejskiego mleka. Wspaniały smak, doskonała - kremowa, gęsta - konsystencja. Ambrozja wprost.:)


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 07-05-2012, 18:14
Klarcia27 - mówi się " niebo w giębie".


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Antonio 07-05-2012, 20:51
Prawdziwy smak to jest to :). A te biedactwa w miastach żłopią kubły mleka uht we wszystkich kawiarniach i barach... Płacą za to dużo i jeszcze się cieszą, że to takie modne i amerykańskie ;). Twierdzą też, że mleko świeże pachnie krową albo plastikiem ;). Ludzie są naprawdę biedni i nic o tym nie wiedzą...


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 07-05-2012, 22:44
Antonio - moda to z tym UHT siedzieć w kawiarni na wystawie!
Nieraz idę po mieście i widzę jak siedzą z deserami, coctajlami na wystawie w kawiarni.
No ale cóż - c^est la vie.


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-05-2012, 06:50
Cytat
Płacą za to dużo i jeszcze się cieszą, że to takie modne i amerykańskie . Twierdzą też, że mleko świeże pachnie krową albo plastikiem . Ludzie są naprawdę biedni i nic o tym nie wiedzą...

Nie tylko z mlekiem, i nie tylko z artykułami żywnościowymi. Dawno temu, kiedy jeszcze w Polsce mało co było, widziałem w Sopocie jak rodzina dumnie paradowała po deptaku w super amerykańskich koszulkach, na których widniał napis: "jestem pedałem"

Scorupion, wisisz mi za bluzkę, którą właśnie poplamiłam sobie kawą, parskając śmiechem :) //Klara27


Tytuł: Odp: Mleko i przetwory od "baby"
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 29-05-2013, 14:50
Czy po mleku da się jakoś rozpoznać czy krowa jest faszerowana wątpliwej jakości paszą, albo jeszcze gorzej antybiotykami?
Jak na razie jeden raz trafiłam na mleko, z którego zrobił się naprawdę niedobry, gorzki ser. Co ciekawe, wizualnie prezentowało się ono lepiej niż inne - na wierzchu od samego początku była gruba warstwa śmietany, a 'baba' zapewniała, że jest świeżutkie, z porannego udoju.