Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Objawy oczyszczania organizmu dziecka z toksyn => Wątek zaczęty przez: Meagi 15-02-2011, 11:03



Tytuł: Mieszanka ziołowa na drogi moczowe - w trakcie infekcji
Wiadomość wysłana przez: Meagi 15-02-2011, 11:03
Zaczęłam podawać mojej córce (6 lat) mieszankę ziołową na drogi moczowe, bo miała problem z pęcherzem (często siusiała). Ale teraz przechodzi jakąś infekcję: 2 dni gorączki, teraz ból gardła i swędząca wysypka, głównie na kolanach, ale i udach i okolicach pasa. Na czas gorączki nie podawałam jej mieszanki. Ale ciągle jej chce się siusiu. Więc może dalej jej podawać. Sama już nie wiem... Z jednej strony mieszanka może usprawnić proces wydalania, ale ponieważ nic jej nie daję jeść - to się zastanawiam czy może pić same zioła?


Tytuł: Odp: Mieszanka ziołowa na drogi moczowe - w trakcie infekcji
Wiadomość wysłana przez: Meagi 17-02-2011, 17:05
U córki pojawiła się krew w moczu. Nie wiem co o tym myśleć. Proszę o sugestie. Bardzo proszę. Z czym to się może wiązać?


Tytuł: Odp: Mieszanka ziołowa na drogi moczowe - w trakcie infekcji
Wiadomość wysłana przez: Meagi 18-10-2011, 11:26
Zakończę ten wątek, póki jeszcze pamiętam jak to było.
To była długa infekcja. Ponad miesiąc. Za jakieś 2 dni znowu pojawiła się gorączka. Powiększył się węzeł chłonny. Był tak duży, że na początku myślałam, że to świnka.
Kosztowało mnie to dużo nerwów, ale obyło się bez lekarstw. Mieszanki na drogi moczowe w czasie infekcji również nie podawałam.
Po miesiącu rodzice praktycznie wymusili na mnie wizytę u lekarza i ze zleconych badań wyszło, że córka ma infekcję i chyba bakterie w moczu.
Z perspektywy czasu wydaje mi się, że może powinnam pójść wcześniej do tego lekarza, a i tak zrobić po swojemu. Bo chyba najwięcej nerwów mnie kosztowało odpieranie ataków  - że jestem złą matką. I że nic nie robię.


Tytuł: Odp: Mieszanka ziołowa na drogi moczowe - w trakcie infekcji
Wiadomość wysłana przez: Meagi 25-10-2012, 05:23
Dopiszę jeszcze parę zdań jak widzę tą infekcję z perspektywy czasu. Po półtora roku widzę to tak.
Organizm córki zaczął się oczyszczać. Częste siusianie było tego objawem.
Zaczęłam podawać córce zioła. Zioła przyspieszyły jeszcze oczyszczanie. Pojawił się stan ostry, czyli infekcja.

Doprecyzuję jeszcze, jeżeli chodzi o krew. To nie było tak, że była krew w moczu, tylko takie zakrzepy krwi. Pojawiło się tak dwukrotnie.

Dalej znowu gorączka i wielki węzeł chłonny. Czyli dalsze oczyszczanie.

Podczas infekcji oczywiście nie podawałam mieszanki na drogi moczowe (moje pierwsze pytanie było trochę głupawe, a odpowiedź oczywista, ale wtedy nie miała jeszcze doświadczenia).
Węzeł się wchłonął po jakimś miesiącu czy dwóch. W czasie infekcji nie podawałam żadnych lekarstw, nie było żadnego wspomagania infekcji. W czasie gorączki leżenie w łóżku i woda. To wszystko.
Teraz raczej bym już nie poszła to tego lekarza :)