Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Agusia 16-02-2011, 08:42



Tytuł: Obrzęki limfatyczne na twarzy
Wiadomość wysłana przez: Agusia 16-02-2011, 08:42
Od jakiegoś czasu mam obrzęki limfatyczne na twarzy, a dokładniej pod oczami. Największe są rano, po obudzeniu się. Potem w ciągu dnia trochę maleją, ale generalnie cały czas są.
Największy obrzęk jest pod prawym okiem, wydaje mi się, że powodem może być to, że śpię na prawym boku.
Czy te obrzęki spowodowane są oczyszczaniem organizmu z toksyn? Dodam, że mam grzybicę w obrębie głowy: wadę wzroku, oczyszczające się zatoki, obłożony język, białe naloty na wewnętrznej stronie policzków.
Czy są jakieś sposoby pozbycia się lub zmniejszenia tych obrzęków, bo "trochę" dziwnie wyglądam taka opuchnięta.


Tytuł: Odp: Obrzęki limfatyczne na twarzy
Wiadomość wysłana przez: Melody 19-02-2011, 09:32
Miałam takie obrzęki dość długo, czasem pomagał zimny okład, ale właściwie teraz dopiero widzę, że są mniejsze, po zakraplaniu nosa alocitem. MO tez ma swój udział.
W ogóle, po zakraplaniu poprawił mi się wzrok.


Tytuł: Odp: Obrzęki limfatyczne na twarzy
Wiadomość wysłana przez: Agusia 21-02-2011, 08:26
Dzięki, Melody. Pocieszający jest twój post. Ja też już zakraplałam nos alocitem, ale przerwałam podczas grypy żołądkowej.
Nie chciałabym przesadzić z oczyszczaniem, ponieważ oprócz MO, KB, DP stosuję jeszcze mieszankę ziołową na układ moczowo - płciowy.
A po jakim czasie, od momentu zakraplania nosa, odczułaś poprawę wzroku?


Tytuł: Odp: Obrzęki limfatyczne na twarzy
Wiadomość wysłana przez: Melody 21-02-2011, 11:27
Po około pół roku, z tym że zakraplam cały czas z przerwami. I tylko rano, ponieważ mam astmę i po wieczornym zakraplaniu mam kłopoty z oddychaniem.
Zakraplam parę dni, potem parę dni przerwy. I właśnie niedawno zauważyłam, że mogę czytać bez okularów np. gazetę, a przedtem było to zupełnie niemożliwe.


Tytuł: Odp: Obrzęki limfatyczne na twarzy
Wiadomość wysłana przez: Amelia 21-02-2011, 16:54
Obrzęk twarzy połączony z bólem (znam to z autopsji), może być spowodowany kumulacją toksyn. Mnie nieco pomaga masaż uciskowy.


Tytuł: Odp: Obrzęki limfatyczne na twarzy
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 21-02-2011, 19:01
Przede wszystkim, przyczyną wszystkich chorób jest toksemia, której się z nami pozbywasz sukcesywnie. Było już powtarzane na forum, iż obrzęki (także powiek) zdarzają się często, gdyż jest to objaw kumulacji toksyn: może w układzie limfatycznym, może w nerkach, co za różnica.
Najważniejsze to spokój i brak poganiania organizmu.
Obrzęki powinny się stopniowo zmniejszać, w miarę ustępującej toksemii. Nie wolno forsować organizmu żywnością (a więc wcinamy wedle DP).

Agusiu, odstawiłaś całkowicie gluten?

Kosmetycznie: zaraz po przebudzeniu możesz położyć na powieki torebki z herbatą (uprzednio zmoczone i schłodzone w lodówce) lub plaster świeżego ogórka, wyjętego prosto z lodówki, który także stanowi dobry, chłodzący okład. Masaż nie zaszkodzi - zwłaszcza kostkami lodu :). Wypróbuj żel ze świetlikiem lub nasz alocit.
Cierpliwości :). Aha, przed spaniem wietrz dobrze sypialnię i staraj się nie spać w dusznych i nagrzanych pomieszczeniach.


Tytuł: Odp: Obrzęki limfatyczne na twarzy
Wiadomość wysłana przez: Agusia 22-02-2011, 08:46
Melody: Ja również wrócę do zakraplania, wolniej, ale sukcesywnie tak jak ty, żeby nie przesadzić z oczyszczaniem, tym bardziej, że ostatnio pogorszył mi się wzrok (miałam tylko "minusy", a teraz doszły i "plusy").

Amelia: U mnie obrzęki są, ale na szczęście bez bólu. Spróbuję poklepywać twarz rano. W moim przypadku to na pewno kumulacja toksyn.

Lilijka: Oczywiście stosuję DP od sierpnia, więc i glutenu nie spożywam od sierpnia.
Dzięki za dobre rady kosmetyczne, zastosuję się.
Co do sypialni to bardzo dbam o to, by była wywietrzona i chłodna.
No cóż, pozostaje mi tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać aż toksyny ze mnie zejdą.


Tytuł: Odp: Obrzęki limfatyczne na twarzy
Wiadomość wysłana przez: Angelika 28-01-2017, 14:58
Ja mam obrzęki pod oczami mniej więcej od 2005 roku, gdy przez ponad rok zarywałam noce (praca), a potem nie dosypiałam. Człowiek był młody i głupi. Teraz od lat zmagam się z tym niezbyt fajnym problemem.
Będę próbowała metod tu polecanych.