Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Wziąłem zdrowie w swoje ręce => Wątek zaczęty przez: Monya 20-02-2011, 17:00



Tytuł: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 20-02-2011, 17:00
Zbieram siły i pomysły na przeprowadzenie diety prozdrowotnej u mojej 3-letniej córki. Dziecko jest alergiczne, ma odstawiony gluten, ale być może coś jeszcze ją uczula. Piszę być może, bo wysypka na policzkach może być też wynikiem wprowadzenia MO (listopad '10) Niestety, pierwszy etap widzę czarno - będzie głodówka. Boję się, że mogę zaszkodzić dziecku, więc proszę o rady i pomysły w kwestii śniadań/zup/kolacji.
Na śniadania jemy kaszę jaglaną z owocami lub jajecznicę przegryzaną bułką kukurydzianą. Samej kaszy córka nie zje, samą jajecznicą się nie naje.
Zupy - jak ugotować zupę jarzynową bez marchwi i ziemniaków? Kwaśnych zup typu kapuśniak czy ogórkowa córka nie lubi. Czy można dziecku podawać rosół, mimo że jest gotowany na marchewce?
Kolacja - ten sam problem co ze śniadaniami.
Czy można lambasy z kaszy gryczanej/ryżu ciemnego?
Czytałam wszystkie przepisy na portalu i na dziale kulinarnym. Niestety, większość z nich wydaje mi się odpowiednia dla osób dorosłych.
Mam jeszcze taką wątpliwość - skoro w DP chodzi o wyzerowanie organizmu, aby zobaczyć co mu szkodzi, jaka jest pewność, że masło, jaja, czy któreś z warzyw z I etapu nie szkodzi? Ja nie wiem co uczula moje dziecko, nie ma gwałtownych reakcji po zjedzeniu czegokolwiek, a jednak katar i wysypki są.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Amelia 20-02-2011, 23:21
Mam ten sam problem. Ukształtowane nawyki żywieniowe u kilkuletniego dziecka trudno jest zmienić. Jak Wy karmicie swoje dzieci? Ja staram się unikać podawania tradycyjnych kanapek. Sporadycznie dziecko je słodycze, ale jogurtów, serków smakowych nie potrafię dziecku odmówić.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-02-2011, 02:22
samą jajecznicą się nie naje.
Otóż naje się, jeśli ilość jajek będzie wystarczająca do najedzenia się. Jeśli tylko dziecko nie ma uczulenia na jajka, to karmienie ich nimi jest sytuacja idealną. Do tego można dodać kaszę albo bułki kukurydziane, ale raczej symbolicznie, niż jako bazę.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 21-02-2011, 08:32
Pamiętam, że gotować z marchewką i ziemniakami można, ale po prostu w I etapie nie można ich potem zjeść. Dużo przepisów na forum jest bardzo dobra dla dziecka, tylko trzeba to odpowiednio przyrządzić. Najlepiej dla takiego malucha dobrać potrawy mięsne - pulpety, gołąbki (zamiast ryżu proponowano kiedyś kaszę jaglaną), jajko ze szczypiorkiem, z niewielkim dodatkiem dobrej szynki (będzie bardziej sycące), można również kupić mięso, naturalny flak i zrobić swoją kiełbaskę - zrobienie niewielkiej ilości nie stanowi dużego problemu, jest dużo przepisów na internecie - i gotować dziecku (małe dzieci, jak moje, dość często bardzo lubią kiełbaskę, nawet jak nie lubią mięsa pieczonego), warzywa można czasami przemycić w pulpetach, zmielić to razem z mięsem i poddusić (takie warzywa może nie będą straszliwie wartościowe, ale trochę wartościowych składników chyba w nich zostanie). Surówki trzeba dobrać takie jakie dziecko lubi, bo jeśli czegoś nie cierpi to po zjedzeniu dwa lub trzy razy na siłę zaprze się i może wtedy być problem. Jak kiedyś napisał Mistrz, można w kółko jeść surową marchewkę, kapustę kiszoną itp.
Mnie się wydaje, że nawyki żywieniowe trzyletniego dziecka jest łatwiej zmienić, niż u dziecka np. ośmioletniego. I etapu diety raczej nie powinno się zaczynać dopóki dziecka nie przestawi się naturalnie na trochę zdrowszą żywność, bo ograniczenie raptem wszystkiego z jednoczesną zmianą posiłków, to chyba za dużo. Podstawa to znalezienie pokarmów i ich formy, które maluchowi smakują, a potem w krótkim czasie się przyzwyczai. Wydaje mi się, że szybciej niż rodzice, a już na pewno szybciej niż babcie :).


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 21-02-2011, 08:54
Jajka kiedyś wyszły nam na biorezonansie jako uczulające, chociaż średnio wierzę w tę metodę diagnozowania. Faktem jest jednak, że jajecznicy córka długo nie chciała jeść, więc nie wmuszałam. Teraz, od czasu do czasu ma na nią ochotę, ale też z umiarem. Kiełbaskę spróbuję zrobić, dobry pomysł. Nadal nie wiem co z lambasami, bo bułki kukurydziane chyba odpadają w ciągu tych krytycznych 3 tygodni?
Moje dziecko je bardzo mało tego śmieciowego jedzenia, niestety we wrześniu idzie do przedszkola, a tam to już będzie różnie, dlatego spieszę się z przeprowadzeniem tej diety teraz, kiedy jest jeszcze pod moją kontrolą. Niestety, nie ma gotowca na DP dla maluchów, a szkoda.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Machos 21-02-2011, 10:02
niestety we wrześniu idzie do przedszkola, a tam to już będzie różnie, dlatego spieszę się z przeprowadzeniem tej diety teraz, kiedy jest jeszcze pod moją kontrolą.
Kiedyś Damian, teraz Wiktoria do przedszkola chodzi na godzinę 9. W domu jest przyzwyczajona zjeść śniadanie. Na szczęście w przedszkolu mają kuchenne zaplecze, więc smaczne obiady dzieciom gotują. Odbieraliśmy ją przed podwieczorkami. Teraz zostaje dłużej, ale najczęściej sama oddaje nam wafelki, czy danonki, które dostała przy podwieczorku. Lądują w koszu. Za to już po przedszkolu, w domu jada porządną miskę.

Możesz ustalić z paniami z przedszkola, co dziecko może, a czego nie może. My tak zrobiliśmy i na podwieczorek Wika pije herbatę, a nie mleko.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 21-02-2011, 10:16
Z mlekiem nie będzie kłopotu, starsza chodzi i na moją prośbę (nawet bez zaświadczenia lekarskiego) ma odstawiony wszelki nabiał. Bardziej martwi mnie to, czy panie poradzą sobie z glutenem, no i nie da się uniknąć cukru. Na pewno będę ją odbierała przed podwieczorkiem, ale śniadania będzie raczej jadała w przedszkolu. Jest opcja przedszkola prywatnego, gdzie dzieci jedzą posiłki przyniesione z domu, ale nie wiem czy będzie nas na nie stać.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 21-02-2011, 10:44
Nie ma sensu rujnować stanu swojego rachunku bankowego tylko po to, żeby dziecko lepiej jadło. Poza tym, zapłacenie więcej za przedszkole nie jest z tym równoznaczne.
Problem z glutenem w przedszkolu mojego Synka był do czasu, aż powiedziałam, że lekarz postawił hipotezę, że objawy mojego Syna (miał tiki i ciągłe kropki na buzi), mogą być spowodowane przez gluten i dziecko nie może jeść nic z glutenem co najmniej przez rok. Po tym zrezygnowano z zaświadczeń od alergologa, kazano mi zrobić listę czego Mały nie może jeść. Mojemu dziecku pani intendentka kupuje teraz makaron ryżowy, mąkę kukurydzianą, chlebki ryżowe i kukurydziane.
Jajecznicy moje dziecko nie znosi nawet w formie zapachu, na odległość. Zamiast tego je jajka w omletach z kiełbaską (mały dodatek mąki kukurydzianej i amarantusowej) lub w plackach z jabłkami na śniadanie. Przyzwyczaił się choć marudził i teraz nic innego na śniadania jeść nie chce, a ja wiem, że idzie do przedszkola Najedzony. Dodam, że w przedszkolu jest o 7:10, a rano jeszcze pije MO.
Machos ma rację, podstawą jest dostateczna ilość dobrego jedzenia w domu. Jak dziecko nie doje w przedszkolu, lub zje czasami coś niezdrowego, to nic strasznego mu nie będzie, jeśli w domu będzie miał "komplecik budulcowy".
A co do przedszkola, to przejrzyj na początku jadłospis, jeżeli będzie w nim za dużo słodyczy (bo to łatwo na drugie śniadanie dać wafelka, pączka) idź do Pani dyrektor i grzecznie porozmawiaj, że może warto zadbać o zdrowie dzieci, zmieniając te smaczności np. na owoce. Albo po prostu napisz anonimowe pismo, w przedszkolach z reguły są takie skrzynki. Ale to wszystko na przyszłość.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 21-02-2011, 10:50
Cytat
Sporadycznie dziecko je słodycze, ale jogurtów, serków smakowych nie potrafię dziecku odmówić.
To może poszukaj na forum postów młodych ludzi, którzy tu się pojawiają jako zombi i się zastanów, czy chcesz takiego losu dla swego potomstwa. To Ty masz problem, nie Twoje dzieci! Ja jednym ruchem wycięłam wszystko.
Dzieci spokojnie mogą jeść jajka pod wszelkimi postaciami na śniadania, można upiec pasztet, można zrobić lub kupić dobrą, surową kiełbasę. Należy dziecko nauczyć jeść zdrowo. Jak w lodówce nie ma śmieciowego jedzenia, to po krótkim czasie nabierze zdrowych nawyków. Z przedszkolem to rzeczywiście może być problem. Ja prowadziłam dzieci po śniadaniu i zabierałam przed obiadem. One i tak nie znosiły jedzenia przedszkolnego. Natomiast jak ktoś długo pracuje, to chyba powinien skorzystać z rad Eso.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Amelia 21-02-2011, 15:47
Cytat
To Ty masz problem, nie Twoje dzieci
Izo, tak, mam problem. Nie wiem, jak mogę wyperswadować małej księżniczce, która nic innego nie lubi prócz słodkiego, miękkiego i kalorycznego. Nakłaniam ją do jedzenia jajecznicy na śniadanie, wymyśłam omlety z dodatkami- a'la pizza z odrobiną sera i ketchpu, zupy, surówki, a ona grymasi. Wystarczy, że pojedzie w gości, sięga po to, co dają lub częstują i na nic zdaje się moje tłumaczenie. Przyznam, że niejednokrotnie broniąc swoich racji, poróżniłam się z róznymi osobami, nawet mi bliskimi.
Zaś na przedszkolne jedzenie nie mam wpływu, dziecko je kanapki, tak jak wszystkie dzieci w przedszkolu. Pracuję w takich godzinach, że nie zdołam zabrać dziecka przed obiadem, a często  podają to, czego nie powinni- makaron, pierogi, naleśniki. Przecież zdają sobie sprawę że źle zbilansowanego jadłospisu, w końcu komponuje go jakiś "dietetyk", który powinien się na tym znać- o zgrozo!!!
Co mam powiedzieć czteroletniemu dziecku- "nie jedz nic, co ci dają". Nikt nie zrobi dla niej wyjątku i nie usmaży jej jajecznicy. Polska kuchnia jest niezdrowa, kaloryczna i prowadzi do chorób cywilizacyjnych, tylko jak to wytłumaczyć małej? Ona uczy się nawyków ( ja uczyłam sie przez ostatni rok, zanim pojęłam podstawę żywienia człowieka i zastosowałam zasady DP), ale ja nie mam często wpływu na to, co dziecko je, jest poza moim zasięgiem.
Czy mogę zastąpić serki śmietaną z odrobiną cukru lub miodu?
Sukcesem jest natomiast fakt, że mała (z okołomiesięczną przerwą- miała wycięty wyrostek) pije miksturę już rok i odchorowuje przeziębienia bez antybiotyków.

Cytat
Należy dziecko nauczyć jeść zdrowo. Jak w lodówce nie ma śmieciowego jedzenia, to po krótkim czasie nabierze zdrowych nawyków.
Staram się, ale u mnie jest problem z mężem, który uwielbia, np. słodkie serki i sam je zajada.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Livia 21-02-2011, 15:59
Moje dzieci jadły kiedyś mnóstwo makaronu - bo bardzo go lubiły. Po przejściu na dietę bezglutenową makaronu brakowało im najbardziej. Próbowaliśmy różnych makaronów bezglutenowych, ale skład taki, że strach czytać - same E ileś tam, zapach - mokrej ścierki, a smak też niespecjalny. Aż wreszcie wpadliśmy na makaron kukurydziany - skład: mąka kukurydziana i woda. Nie modyfikowany genetycznie, koszerny:-). Nam bardzo smakuje.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Karola 21-02-2011, 16:44
Mnie też ciarki przechodzą na samą myśl o tym, czym potrafią karmić dzieci w niejednym przedszkolu. Synek ma teraz 2,5 roku, od września będzie chodził do przedszkola. Wypytywałam kiedyś mamy na placu zabaw o przedszkole, które z mężem namierzyliśmy. Jedna mama opowiadała o nim w samych superlatywach. Powiedziała, że jej córeczka na początku przez kilka miesięcy w ogóle nie chciała w przedszkolu jeść, ale z czasem zaczęła i to właśnie w przedszkolu nauczyła się jeść... chleb z dżemem, którym w domu gardziła. Dziewczynka (4 lata) miała zaawansowaną próchnicę na przednich zębach. W każdym razie jest całkiem prawdopodobne, że miejsca w tym państwowym przedszkolu w ogóle nie dostaniemy, pozostanie jakieś prywatne, gdzie pewnie można mieć większy wpływ na to, co dziecko będzie jadło, ale za jaką cenę...


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 21-02-2011, 17:20
Cytat
Staram się, ale u mnie jest problem z mężem, który uwielbia, np. słodkie serki i sam je zajada.
Puść mężowi film o glistach i powiedz mu, że one uwielbiają takie menu, którym On nie gardzi. Wiem, że to perfidne, ale u mnie zadziałało. Jak mąż coś zrozumie, pomoże Ci w wychowywaniu dziecka, bo na razie widzę, że to ono wychowuje Ciebie Amelio.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Amelia 21-02-2011, 20:14
Może i masz rację, Izo38K. Prawda boli, ale wolę taką niż kłamstwa.
A czy Ty zawsze byłaś nieuległą i konsekwentną matką? Nigdy nie zdarzyło Ci się odpuścić? Nawet w gościach zakazujesz dzieciom jeść to, co akurat gospodyni podała na stół? Jeśli udaje Ci się być matką, która wychowuje, to podziel się ze mna sposobami, jak to robisz. Będę wdzięczna.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 21-02-2011, 20:34
 :wacko:. Nim trafiłam na Biosłone, to różnie bywało. W gości tak często nie chodzimy. A jak chodzimy to do rozsądnych ludzi, którzy są uprzedzeni, jak się odżywiamy. Pamiętam swego zbulwersowanego ojca, który był wstrząśnięty, gdy moje dzieci odmówiły soków w kartonie i lodów (bo mama zakazała ). Normalnie na mnie krzyczał, ale ja mu spokojnie wszystko wytłumaczyłam. Po chwili zastanowienia przyznał mi rację. Teraz jak odwiedzam dziadków to się mnie pytają, co mają przygotować. Po dwóch latach DP i ZZO, jak zjedzą ze trzy pierogi u babci, to im się krzywda nie dzieje. Widzę jednak potem reakcje skórne, szczególnie u Margoli.
Naprawdę doradzam Ci ten filmik o glistach. Skuteczny straszak  :D. A że trochę konfabulują to nic.. Cel uświęca środki  :D.
Musisz siebie i dziecko przygotować do tego, że będzie dla innych dziwolągiem. Przed Tobą szkoła, z propagandą mleka, z fluoryzacją zębów, z chipsami i pączkami, przy każdej okazji. Moje dzieci już się uodporoniły na to, że wszyscy im współczują że nie piją mleka, nie jedzą serków, nie piją kolorowych napojów, nie jedzą chipsów. Nawet zniosły ubolewanie higienistki szkolnej, nad "głupotą ich matki", która nie wyraziła zgody na fluoryzację zębów.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Amelia 21-02-2011, 20:45
Ostatnio u znajomych na stole pojawiły się głównie ciasteczka, ciasta, sałatki z kukurydzą, i... gotowana kiełbasa. Uff, cóż za wybawianie  :blink: Już myślałam, że niczego nie skosztuję  :dry:


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: zapasowy99 21-02-2011, 21:45
Cytat
Polska kuchnia jest niezdrowa, kaloryczna i prowadzi do chorób cywilizacyjnych


Bez przesady! Ten wyrok jest chyba na wyrost. Dawniej jedzono po polsku i nikt nie znał chorób cywilizacyjnych. No ale dawniej nie znano słodkich serków, piccy (sic!) i koka koli. Za to popili mleka prosto od krowy, zupy na kościach pojedli i wszyscy byli zdrowi jak rydze.

Tak na marginesie Pani Izo, jak można, to proszę o link do filmu o glistach.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 21-02-2011, 21:49
Cytat
wszyscy byli zdrowi jak rydze.
a kto Ci takich bajek naopowiadał?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: zapasowy99 21-02-2011, 21:51
To nie bajki, to fakty.

Prababka i pradziadek jedli i pili tylko to, co dawało im gospodarstwo, choroby się ich nie imały.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 21-02-2011, 21:55
Prababcia i pradziadek to są "wszyscy"? Ja znam inną historię. Ludzie chorowali z powodu braku higieny, niedożywienia. W mojej rodzinie były znachorki ciekawe po co? I po co niektórzy specjalizowali się w leczeniu chorób?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 21-02-2011, 22:03
Izo, czy Twoje dzieci były bardzo alergiczne zanim zaczęły DP i MO? To, co napisałaś o reakcjach skórnych na drobne odstępstwo od diety, nie brzmi zbyt optymistycznie. Przez kilka miesięcy żywiłam córkę zgodnie z zaleceniami Anny Ciesielskiej i jej diety pięciu przemian. Co mnie ostatecznie zniechęciło do kontynuowania tej diety - ludzie, dzieci odchorowywali każde odstępstwo od tego sposobu żywienia. Ktoś napił się zimnej kcli i miał anginę, jakaś nastolatka zjadła czipsy na imprezie i wylądowała na ostrym dyżurze - tego typu historie. Niestety, w klatce dzieci nie zamknę i wiem, że spróbują i coli i czipsa. Chodzą na urodziny do rówieśników, dziadkowie jedzą wszystko, co w reklamach. Wracając do tematu - w kuracji Pana Słoneckiego zobaczyłam szansę na takie wyregulowanie pracy układu pokarmowego, żeby okazjonalny kontakt z jedzeniem mniej zdrowym typu jogurt, czy bułka, nie kończył się od razu powikłaniami. Czy 2 lata MO i zdrowego odżywiania u dziecka to wciąż za krótko na taki efekt?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: zapasowy99 21-02-2011, 22:07
Ja, o żadnych znachorkach w swojej rodzinie nie słyszałem, bo i po co niby miały one być, skoro nikt nie chorował? Wszyscy, miałem na myśli również potomstwo pradziadków. Nie raz dziadek opowiadał, że u nich choroby to była rzadkość, nie to co teraz. No, ale jak takie dziecko je danonki i zagryza Lejsami, to co, ma być zdrowe?


Natomiast ciekawą sprawą był mój pradziadek, bardzo lubił cukier, z opowiadań wiem, że jadał go nawet z cukiernicy, łyżeczkami, mimo tego dożył sędziwego wieku i zmarł po prostu "na starość".

Ponawiam prośbę o link do filmu P.Izo :).


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 21-02-2011, 22:10
Tylko moje średnie dziecko miało problemy skórne, gdy wchodziliśmy na Biosłonejską drogę. To, co teraz wyskakuje, to jest małe piwo, przy tym co było. Ot, wyskoczą dwa pryszcze na czole. Przedtem były duże zmiany skórne w zgięciach łokci i na stopach. Coś jakby atopowe zapalenie skóry. Teraz tego nie ma. Obiecałam córce, że wystarczą dwa lata odstawienia glutenu. Teraz widzę, że musimy to przedłużyć, bo jelita jednak nadal są nieszczelne, skoro organizm tak reaguje na gluten. Ja mam to samo zresztą.

Zapasowy weź sobie "wygugluj". Chyba nie myślisz, że ja coś takiego kolekcjonuję. To chyba było na stronach Calivity czy czegoś podobnego.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Amelia 21-02-2011, 22:25
Cytat
Bez przesady! Ten wyrok jest chyba na wyrost. Dawniej jedzono po polsku
Mnie chodziło o współczesne, miedzy innymi, stołówki serwujące glutenowe, zapychające jedzenie bez specjalnej wartości odżywczej, a tylko prowadzące do cukrzycy typu II i nadwagi. A nieświadoma, jaką krzywdę wyrządza bliskim, gospodyni, jest dumna ze swoich ulepionych pierożków, wypieków (kto nie ma do nich słabości...), pasztecików i kulebiaków. Przyznajcie sami, jak wiele znacie takich pań domu? Z niejedną mieszka się pod jednym dachem.
A kanapki to norma w każdym polskim domu. Dlatego ten sposób żywienia dla niewtajemniczonych to "czarna magia". Mnie jednak nie przeszkadza czyjś punkt widzenia, byle nie kusił swoimi wyrobami, gdy zaprosi do stołu ;)


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: zapasowy99 21-02-2011, 22:30
Otóż to!

A ileż jest polskich potraw, które są i smaczne, i zdrowe :)


Tytuł: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 03-03-2011, 22:26
Z jadłospisu przedszkolaka: makaron z cukrem! Moja 6latka dostała dziś taką wersję drugiego dania - w oryginale makaron był z serem, ale ma odstawiony nabiał. Tylko westchnęłam, gdy to usłyszałam, a moje dziecko mówi: "Mamo, a co miałam zrobić, zjadłam bo byłam głodna".
Coraz częściej myślę, że jak się młodsza nie dostanie do tego przedszkola, to płakać nie będę...


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 04-03-2011, 07:41
Mój Synek to też parę razy dostał (z taką różnicą, że makaron był ryżowy), aż Babcia czyli moja Mama. zrobiła "awanturę" i już dostaje do makaronu sos mięsny, robiony dla niego. Może czasami warto się pokłócić, ale ja też mam często opory i odpuszczam.


Tytuł: DP start
Wiadomość wysłana przez: Monya 09-03-2011, 23:25
Postanowiłam opisać przebieg diety prozdrowotnej u mojej trzylatki.
Wiedziałam, że łatwo nie będzie - mi, córce i reszcie rodziny, która i tak na co dzień nie rozumie co ja wyprawiam z dziećmi. Trochę więc dla nich, a trochę dla siebie zrobiłam jeszcze badanie kału w kierunku candidy i w skali do +++ wyszło ++ (średnio liczna).
Zależy mi na tym, aby ta dieta przyniosła zamierzone efekty, proszę więc o (uzasadnione) słowa krytyki, rady, wskazówki. A nawet, jeśli nikt tu nie zajrzy to liczę na to, że taki "dziennik" zmobilizuje mnie do działania, gotowania, czuwania.

Poniedziałek 7.03
śniadanie: jajecznica z kawałkami domowej pieczeni rzymskiej
II śniadanie: sałatka - brokuł + fasolka szparagowa + jajko + majonez domowy
zupa: rosół na jagnięcinie z kaszą jaglaną
drugie: comber jagnięcy + kasza gryczana + ogórek kiszony
koktajl: kawałek kwaśnego jabłka
kolacja: sałatka z drugiego śniadania

Córka zjada chętnie zupę i drugie, pozostałe posiłki po kilka kęsów. Dużo w niej złości i smutku, że nie może dostać herbat z miodem czy jabłuszka.

Wtorek 8.03
śniadanie: kasza jaglana z kawałkiem rozgniecionego banana - zajada się jak nigdy wcześniej tą kaszą
II śniadanie: marchewka surowa
zupa: ogórkowa z klopsikami
drugie: pstrąg pieczony + kalafior + kasza gryczana
koktajl: marchew + pietruszka - wypija bardzo niechętnie
kolacja: bułka kukurydziana z szynką cielęcą (wyjątkowo, wyjazd na basen)

Środa 9.03
śniadanie: jajecznica z pieczenią
II śniadanie: koktajl z ogórka świeżego ze śmietaną + wafel kukurydza-ryż
na spacerze: kabanos wieprzowy (ze sklepu eko)
zupa: ogórkowa z klopsami
drugie: królik pieczony + mizeria + kasza gryczana
koktajl z kapusty kiszonej - musiałam dać do zagryzania wafla, nie było to nic smacznego
kolacja: zupa krem z groszku an rosole, z kilkoma groszkami ptysiowymi bezglutenowymi; kawałek kiełbasy wiejskiej (eko) z kawałeczkiem chleba gryczanego

Tak to wygląda. Jak sobie przypomnę daję córce łyżkę soku z kiszonej kapusty (kupiłam pasteryzowany, nie mogłam dostać naturalnego), pije wodę i herbatę (tymianek + lukrecja + imbir, ma słodkawy smak i rozgrzewa).
Problemem jest to, że wiele z tych rzeczy to nowości w menu dziecka (koktajle warzywne - a dopiero, co polubiła w miarę owocowe, zupa ogórkowa, chleb gryczany) i ona je niechętnie, a ja się denerwuję, że nie je - błędne koło. Następny problem to owoce - pyta o nie kilka razy dziennie. Jest smutna, rozżalona, gdy jej odmawiam.


Tytuł: DP start
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-03-2011, 05:23
Z mojej wiedzy praktycznej wynika, że dzieci leczy się stosunkowo łatwo, ale, niestety są wyjątki. Najczęściej są to powikłania poszczepienne, gdzie rozpoczyna się błędne koło - objawy wskazują na pewne niedobory, których nie można uzupełnić ze względu na reakcje systemu odpornościowego.

Jeśli dziecko nie lubi koktajli warzywnych, zupy ogórkowej czy chleba gryczanego, to go nie zmuszać. To jest kardynalny błąd rodziców - zmuszanie do jedzenia. Tylko i wyłącznie z tego powodu dziecko może się pochorować.

Jeśli dziecko pragnie owoców, to należy mu je po prostu dać. Nie mogą to być owoce kolorowe (czerwone jabłka należy obrać ze skórki), ale niech je owoce. Jeśli dziecku smakuje koktajl marchwiowo-pietruszkowy, to można, a nawet należy pozostać tylko przy nim. Gust dziecka to podstawa do ułożenia mu diety.

Poza tym jadłospis dziecka jest wzorcowy. Gdyby Pani się chciało, to dobrze by było opisywać każdy dzień z osobna - zarówno jadłospis, jak i reakcje dziecka: co mu smakowało, a czego nie chciało. No i, rzecz jasna, warto także zwrócić uwagę na reakcje organizmu dziecka. Te także proszę opisać. Będę śledził rozwój sytuacji.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-03-2011, 06:29
Pierwszy etap diety prozdrowotnej powinien być ze swej natury monotematyczny, a więc niezróżnicowany. Powinien zawierać wyłącznie produkty, które ponad wszelką wątpliwość nam nie szkodzą, ale smakują. To taki punkt zerowy, ale nie głodówka. Kolejne etapy to kontrolowane wprowadzenie nowych produktów i wstrzymywanie się od jedzenia tych, które wywołały jakiekolwiek reakcje - czy to ze strony przewodu pokarmowego, czy uczuleniowe, bądź inne. I to jest cała filozofia diety prozdrowotnej.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 10-03-2011, 23:01
Dziękuję za uwagę i pozytywną ocenę początków diety - miło, że ktoś docenił moje wysiłki, nawet jeśli tą osobą - nie jest moje dziecko. :) Kolejny dzień diety zniosłyśmy obie z córką o wiele lepiej - ja nabrałam pewności siebie w tym co robię, a mój spokój udzielił się naturalnie dziecku.
Postaram się pisać zgodnie ze wskazówkami Mistrza.

Co do stanu zdrowia córki: od 2 tygodni ma suchy nos, nie jest zaflegmiona. Takiego stanu w zimie jeszcze u nas nie było. Pierwszy raz od września mogę powiedzieć ze spokojnym sumieniem: jest zdrowa. Bardzo się z tego cieszę, może wreszcie coś ruszyło. Druga sprawa to wysypka na twarzy - oba policzki są zaczerwienione, skóra jest podrażniona. Nie rzuca się to bardzo w oczy, ale stan ten utrzymuje się od września (na początku wyglądało to o wiele, wiele gorzej i podrażnienie obejmowało policzki i brodę). Nie potrafię niestety określić związku pogorszenia tych zmian z pokarmami czy innymi czynnikami. Raz jest lepiej raz gorzej. Dziś skóra była bardziej podrażniona.

Dzisiejsze menu:
śniadanie: kasza jaglana z bananem - duża porcja zjedzona z ogromnym apetytem
II śniadanie: kawałek chleba gryczanego z kiełbasą - również chętnie zjedzone
zupa: zielona zupa jarzynowa - gotowana na wywarze z żeberek cielęcych - kasza jaglana + pietruszka + JEDEN średni ziemniak (mam nadzieję że ok) + cebula + koper włoski + seler + brokuł + koperek. Zupa wyszła pyszna i córka to doceniła, zjadła pełen talerz
II danie: królik z kaszą kukurydzianą i kapustą kiszoną
koktajl: gruszka
kolacja: przygotowałam sałatkę: seler naciowy + tuńczyk + majonez (dla mnie bomba), ale nie chciała jeść; w zamian 2 wafle kukurydziano - ryżowe z kiełbasą, tym razem mojej roboty (zrobiłam pyszną kiełbaskę z galaretką w słoikach)

Kupiłam dziś sok z kapusty i tak córce posmakował, że piła go ze szklanki jako napój.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 10-03-2011, 23:31
Cytat
(zrobiłam pyszną kiełbaskę z galaretką w słoikach)
Prosimy o podzielenie się przepisem :-).
Skąd masz jagnięcinę? Ja na oczy w sklepie czegoś takiego nie widziałam.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 10-03-2011, 23:40
Podaję link do przepisu na kiełbasę: http://www.wielkiezarcie.com/recipe16118.html
Jagnięcinę kupuję w sklepiku mięsnym, sprowadzają na zamówienie. Podobno jest też w Makro.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Amelia 11-03-2011, 21:12
Cytat
śniadanie: kasza jaglana z bananem - duża porcja zjedzona z ogromnym apetytem
Muszę wypróbować sama propozycję z kaszą i bananem.:) Może i córka się skusi.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 11-03-2011, 23:53
Dzisiaj, podobnie jak wczoraj, apetyt dopisywał i wszystkie posiłki zostały chętnie zjedzone:

śniadanie: jajko na miękko + kawałeczek chleba gryczanego
II śniadanie: 2 wafle kukurydziano-ryżowe z pastą (łosoś wędzony + cebula + ogórek kiszony + majonez potraktowane blenderem)
zupa (godzinę wcześniej niż zwykle, bo już córka wołała, że jest głodna - rzadko słyszę te słowa): wczorajsza jarzynowa
po 1.5h drugi talerz zupy
drugie: łosoś pieczony + kasza gryczana + ogórek kiszony
koktajl: ogórek zielony + śmietana
kolacja: parówki cielęco-wieprzowe (kupiłam w sklepie eko, wyrób zakonników, więc zaufałam :P) z waflem

Tak sobie dziś przemyślałam sprawę i myślę, że trochę mnie poniosło gdy napisałam, że córka jest zdrowa. Chodziło mi o ustąpienie kataru, nie osiągnęła jeszcze homeostazy.
Wysypka dziś mniejsza, za to częste oddawanie moczu, mimo że wcale nie pije dużo. Mamy też teraz taki okres, od kilku tygodni, że majteczki są już pomoczone, gdy siada na nocnik. A przez kilka miesięcy po odpieluchowaniu (w lipcu) nie było takich sytuacji. Córka robi do 3-4 regularnych stolców dziennie, wydaje mi się, że to dość duża ilość i zastanawiam się, czy to nie ma związku z jakimś parciem na pęcherz moczowy.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 12-03-2011, 21:00
Zacznę od tego, że mała obudziła się dzisiaj z katarem :( Katar taki jak zwykle, a więc woda z nosa, kichanie, łzawienie - bardzo, bardzo męczący.
Pomimo złego samopoczucia (córka jest rozdrażniona, narzeka na piekący nos), apetyt był ok.

śniadanie: jajecznica z kiełbasą domową
II śniadanie: wafle z pastą z łososia
zupa: rosół wołowo-indyczy z kluskami lanymi z jajka + mąka ryżowa (łyżeczka na jajko)
drugie: polędwiczka cielęca duszona z cebulką + kasza jaglana + mizeria
koktajl: kawałeczek grapefruita + cykoria - wypiła kilka łyków, igiełki z ziaren za bardzo ją podrażniały, więc odpuściłam
kolacja: wafel z kiełbasą domową, zupa krem z groszku


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Amelia 13-03-2011, 10:53
Monyo, widzę, że konsekwentnie trzymasz się DP. Moja córka chodzi do przedszkola, więc jedynie w domu je to, co może. Nie ma wyraźnej alergii - żadnych wysypek. Z kolei ma ciągle powiększone migdały (jest lekko zaflegmiona) i śpi z otwartą buzią, być może jest to skutek oczyszczania, a być może wynik alergii, ale nigdy nie zdiagnozowanej.
Monyo, czy zauważyłaś tego typu objawy u swego dziecka. Moja córka jest w podobnym wieku jak Twoja i pije też MO tak długo jak Twoja.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 13-03-2011, 11:22
U nas nie stwierdzono jak do tej pory powiększonego migdała, ale córka miała płyn w uszach i niedosłuch. Kontrolowałam ją co jakiś czas u laryngologa, wyrzucając oczywiście recepty na sterydy itp. Uszy powoli zdrowiały pod wpływem leczenia homeopatycznego, ale nigdy nie było idealnie. Dopiero jakiś czas po odstawieniu glutenu, usłyszałam od lekarza, że uszy są czyste, zdrowe, bez zastrzeżeń. Tak jak pisałam, zaflegmienie towarzyszyło nam non stop od września, było 2 tygodnie spokoju i od wczoraj znów masakryczny katar.
Co do diety, to mając dziecko w domu, okazuje się, że nie jest to takie trudne. U nas tak naprawdę zmiana w stosunku do codziennej diety polega na maksymalnym ograniczeniu pieczywa bezglutenowego, ziemniaków, owoców i odstawieniu cukru i marchwi. W zasadzie córka nie narzeka, bo jest przyzwyczajona do ograniczeń. W tym wieku dziecko łatwo się adaptuje. Byłoby w ogóle sielsko anielsko gdyby nie siostra, prawie 7-latka - tą ciężko zreformować i cały czas toczy wojny o naleśniki, chrupki z mlekiem (ryżowym) i kanapki z dżemem. Przegrywa w domu, ale w użyje sobie w przedszkolu. W temacie przedszkola to już postanowiłam, że jeśli młodsza się dostanie to będzie jeść tylko obiad. Przez pierwszy rok. Łudzę się, że później będzie już z nią lepiej.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 13-03-2011, 15:49
Amelio, a zakraplasz dziecku nos alocitem? Pamiętam, gdy czytałam książki Mistrza i dotarłam do fragmentu, w którym zalecał w przypadku, gdy dziecko śpi z otwartą buzią wprowadzić zakraplanie alocitem, to pobiegłam od razu do apteki po kroplomierz i sól fizjologiczną. Dla syna była to w pewnym sensie tortura, jednak nawet nie jestem w stanie tu opisać co mu wychodziło z tego nosa. Taka jakaś guma arabska. Od tamtej pory moje dziecko nie ma bezdechów, oddycha przez sen nosem, a buzia zamknięta jak należy. Polecam!


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Amelia 13-03-2011, 21:45
Cytat
Amelio, a zakraplasz dziecku nos alocitem?
Nie zakraplałam jej nosa. Nie chcę poganiać organizmu. Wiem po sobie, że alocit bardzo szczypie, gdy dojdzie do oka. Raczej myślałabym o zatrzymaniu rekcji, jakie wiążą się z oczyszczaniem albo ze złagodzeniem ich.
Córka (4 lata) niestety w dalszym ciągu oporna jest na zmiany diety, nie chce jeść zdrowych produktów. Odmawiam jej często, ale przy tym mam wyrzuty sumienia, nieraz się złamię i kupię jej kinder bueno lub loda :(. Z owoców lubi jabłka i banany. Warzyw nie lubi. W domu chleb je rzadko. Zamiast naleśników przyrządzam jej placki wg przepisu Grażynki- z twarożkiem.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 14-03-2011, 08:32
Czy w I etapie diety można dawać dziecku kogel mogel z miodem (oczywiście chodzi mi o kryzysowe dni, nie jako normę). Wiem, że miód w I etapie jest niewskazany, ale również Mistrz wielokrotnie wspomina, że dieta u dziecka nie musi być tak restrykcyjna. Ponadto otrzymałam jakiś czas temu odpowiedź, że w przypadku zapalenia migdałków podczas I etapu diety dopuszczalne jest picie gorącej herbaty z miodem. Zakładam przy tym, że dziecko na miód uczulone nie jest.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-03-2011, 08:37
Takie ustępstwo jak kogel-mogel w przypadku dziecka jest oczywiście dopuszczalne. Nawet codziennie, byle kogel-mogel dziecko jadło w przerwach między posiłkami, bo wówczas z pewnością białka i cukry zostaną wchłonięte, a więc nie dotrą do jelita grubego, zakłócając jego homeostazę.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 14-03-2011, 17:11
Przepisy i rady Grażynki w temacie diety (oczywiście nie tylko) są absolutnie bezcenne. To odnośnie postu Amelii, nie potrafię sobie poradzić z zacytowaniem. :(
Nasze wczorajsze menu:

śniadanie: kasza jaglana z bananem (hit)
II śniadanie: sałatka: jajko + brokuł + ogórek + majonez
zupa: rosół z kaszą jaglaną
drugie: bitki wołowa + kasza gryczana + mizeria
koktajl: marchew + jabłko
kolacja: zupa kalafior krem na rosole

Córka zjada wszystko dość chętnie, szczególnie kaszę z bananem. Nawet przytkany nos nie zniechęca jej do jedzenia. W nocy przez godzinę prawie kaszlała mokro, bo spływał jej katar - zwykle nie kaszle przy katarze, właściwie zdarza się to wyjątkowo.




Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Amelia 14-03-2011, 19:58
Cytat
śniadanie: kasza jaglana z bananem (hit)
Monyo, podziel się przepisem na kaszę jaglaną z bananem.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 14-03-2011, 22:09
Kasza z bananem:
Kaszę jaglaną przelewam wodą na sitku, zagotowuję, odlewam wodę i zalewam świeżą. Gotuję ok. 10 min, po czym zostawiam jeszcze na chwilę w garnku pod przykryciem - kasza pęcznieje. Na talerzu widelcem miażdżę kawałek banana, mieszam z dodaną kaszą i posypuję delikatnie cynamonem.

Dziś:

śniadanie: jajecznica z kiełbasą domową
II śniadanie: chleb gryczany z masłem
zupa: jarzynowa
drugie: bitki wołowe z kaszą gryczaną i kalafiorem
koktajl: kiwi + banan (nie próbowałam wcześniej tej kompozycji, a tu okazała się hitem u obu córek)
kolacja: zupa z obiadu

Monotonne te moje opisy, ale brak mi czasu aby usiąść i coś nowego wyszukać w przepisach... Jutro na odmianę będą gołąbki - właśnie siedzą w piekarniku - z kaszy gryczanej i jaglanej. Mam nadzieję, że będą zjadliwe.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Amelia 14-03-2011, 22:18
Bardzo dziękuję z przepis, wypróbujemy koniecznie :)
A czy chleb gryczany też wykonujesz sama?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 14-03-2011, 22:33
Z tym chlebem to wstyd się przyznawać ;) ale skoro pytasz - piecze go dla mnie piekarz z Poznania. Znalazłam namiary na niego na jakimś forum bezglutenowym, zadzwoniłam i przysłał mi 4 chlebki (trzymam w zamrażarce i wyciągam po kawałku). Chleb jest z mąki z kaszy palonej, więc jest bardzo intensywny w smaku, pieczony na zakwasie gryczanym, bez żadnych ulepszaczy. Mi nie smakuje, reszta rodziny pluła, a mała dzielnie je - co prawda nie więcej niż kanapkę, czasem dwie dziennie, ale je - można by zaryzykować stwierdzenie - ze smakiem.
Znalazłam w necie takie przepisy na chlebki:
http://www.bajaderki.pl/index.php?view=category&id=10%3Achleby-i-zakwasy-bezglutenowe&option=com_content&Itemid=32
Niestety, próby wyhodowania zakwasu nie powiodły się, ale jeszcze się nie poddałam. Są sytuacje - wycieczka, wyjazd na basen itp. kiedy jednak kanapka jest dobrym rozwiązaniem, nie wspominając już o przedszkolu, gdzie pasowałoby zanieść swój kawałek chleba, żeby dziecko miało co jeść gdy inni jedzą kanapki.
Oczywiście służę namiarem do piekarza, ale to już raczej na priv.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 15-03-2011, 09:57
Ja również wystartowałam z DP u mojego sześciolatka:

I dzień:
Śniadanie: placki jajka + łyżka mąki kukurydzianej + starte jabłka,
II śniadanie: kiełbaska własnej produkcji + surówka z marchwii i jabłka,
Obiad: pieczone w piekarniku filety z łososia dzikiego + surówka z kiszonej kapusty + malutka ilość startego jabłka,
Podwieczorek: kogel mogel z łyżeczką miodu,
Kolacja: Ryba z obiadu na zimno z marchewką i kromką chlebka kukurydzianego
Koktajlu nie wypił, a był z banana z jabłkiem, stanowczo odmówił więc uległam w końcu niestety.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 15-03-2011, 10:09
Eso, super, że dołączyłaś! Będzie szansa na wymianę pomysłów :)


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 15-03-2011, 10:10
W czwartek mój sześciolatek jedzie do kina (taka zachęta przy wdrażaniu DP :)) Wiem, że w I etapie nie wolno jeść słodkiej kukurydzy, ale mąkę kukurydzianą można. Czy niewielka ilość popcornu (powiedzmy pół małej porcji) byłaby dozwolona na tym etapie - wyjątkowo z okazji kina. Nie chcę przeginać i przeprowadzić dietę prawidłowo. Zabierałam się do tego ponad rok, a teraz wykorzystałam, że Synek przeszedł grypę i siedzi jeszcze w domu, więc bardzo chcę przeprowadzić ją w należyty sposób (stąd te może banalne pytania).


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 15-03-2011, 10:13
Tak, Monya, to właściwie dzięki Tobie i temu wątkowi - myślę, że to 70% motywacji. Wymieniajmy, żeby te maluchy wytrzymały i nie zmarniały z tęsknoty za czekoladką. Bardzo się cieszę, że Mistrz się trochę tu włączył, bo czasami coś jest niby proste, ale nieoczywiste.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-03-2011, 11:49
W kinie można zjeść nawet całą porcję popcornu.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 15-03-2011, 14:14
Tak, Monya, to właściwie dzięki Tobie i temu wątkowi - myślę, że to 70% motywacji.

A ja z kolei Twoje posty, z pomysłami na posiłki, na początku tego wątku odebrałam jako bodziec mobilizacyjny, bo pisałaś optymistycznie i bez strachu, który mnie na początku niemal paraliżował.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 15-03-2011, 21:35
Menu dnia:

Śniadanie: ogromne ilości kaszy jaglanej z bananem (córka chciałaby to jeść codziennie na śniadanie)
II śniadanie: bułka kukurydziana z szynką
zupa: zielona zupa jarzynowa
drugie: gołąbki z surówką marchew + jabłko (kasza jaglana + gryczana + mielone wołowo-wieprzowe + przyprawy; wyszły bardzo smaczne, córka zjadła chętnie, surówkę mniej chętnie)
koktajl: marchew + jabłko
kolacja: gołąbek


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-03-2011, 07:50
W tego typu relacjach brakuje mi zrozumienia rzeczy podstawowej, a mianowicie tej, że prawdziwym pożywieniem człowieka nie są wypełniacze i dodatki, tylko mięso zrównoważone surówkami i jajka. Na to należy kłaść nacisk.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 16-03-2011, 08:18
W tego typu relacjach brakuje mi zrozumienia rzeczy podstawowej, a mianowicie tej, że prawdziwym pożywieniem człowieka nie są wypełniacze i dodatki, tylko mięso zrównoważone surówkami i jajka. Na to należy kłaść nacisk.

Faktycznie, jak spojrzałam na to wczorajsze menu, to zdominowała go kasza. Moje dziecko nie należy do fanów jajek, za mięsem też nie szaleje, znacznie bardziej cieszy ją widok gołąbka czy kaszy jaglanej. Ja wiem, że tak jest zdrowo, dobrze, ale gdzie jest granica między złymi nawykami dziecka a jego indywidualnym gustem kulinarnym, który może być przecież odzwierciedleniem jego wewnętrznych potrzeb? Może jajka i mięso jej nie służą skoro nie je ich chętnie? W 10 dniu DP jej policzki są nadal brzydkie, podrażnione - obawiam się, że to co jej szkodzi jest dalej w diecie. A może nie powinnam oczekiwać poprawy tak szybko?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-03-2011, 08:36
Chyba rzucam słowa na wiatr, skoro nie jestem rozumiany. Ideą pierwszego etapu diety nie jest karmienie kaszą, lecz swoiste wyzerowanie, stanowiące bazę wyjściową dla wprowadzenia nowych produktów. Nie ma sensu wprowadzać kolejnych etapów diety, skoro wiemy, że w skład pierwszego wchodzą produkty, które szkodzą. To po prostu mija się z celem. Dziecko nie będzie jeść mięsa ani jajek, jeśli zostanie nakarmione kaszą z bananem, bo po prostu nie zgłodnieje. Głównym grzechem dorosłych jest odebranie dziecku luksusu głodu, a właśnie zaspakajanie głodu odkrywa nasze naturalne zapotrzebowanie na wartościowe produkty żywnościowe.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 16-03-2011, 08:49
Rozumiem o co chodzi, ale wyzerowanie kilkuletniego dziecka nie jest takie proste. W jego jadłospisie jest już spora ilość podstawowych produktów. Reakcja uczuleniowa utrzymuje się, a ja nie wiem czy uczula jajko, jabłko czy jakiś rodzaj mięsa czy jeszcze coś innego.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-03-2011, 08:52
ja nie wiem czy uczula jajko, jabłko czy jakiś rodzaj mięsa czy jeszcze coś innego.
Toteż dieta musi być na tyle monotematyczna, by się tego dowiedzieć.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 16-03-2011, 09:08
ja nie wiem czy uczula jajko, jabłko czy jakiś rodzaj mięsa czy jeszcze coś innego.
Toteż dieta musi być na tyle monotematyczna, by się tego dowiedzieć.
Nie czuję się na siłach, by ograniczyć menu dziecka do 3 produktów i czekać kilka dni, czy skóra zacznie się poprawiać. Pewnie na samej wodzie byłoby lepiej. ;) Albo i nie - bo może krakowska woda ją uczula. Ja nie wierzę, że u nas akurat uda się znaleźć winnego tą drogą (chociaż bardzo bym chciała), ale mam nadzieję, że jednak kontynuowanie tej diety będzie miało pozytywne efekty w walce z candidą.
Dodam jeszcze, że ostatnie polepszenie stanu skóry zaobserwowałam na wyjeździe w góry, gdzie stołowaliśmy się u gospodyni i mała jadła co podano, wyłączając gluten. Może więc faktycznie woda, powietrze...


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-03-2011, 09:19
Obawiam się, że ten wątek posłuży w przyszłości jako przykład, jak postępować nie należy.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 16-03-2011, 09:25
Obawiam się, że ten wątek posłuży w przyszłości jako przykład, jak postępować nie należy.

Przykro mi to czytać, zwróciłam się do Mistrza ze swoimi wątpliwościami. Jak widać jestem początkująca i nie wszystko jest dla mnie oczywiste. Bazuję głównie na tym, co przeczytałam w książkach. W tej sytuacji powinnam chyba zamilknąć, na pewno Eso lepiej zaprezentuje właściwe postępowanie w DP.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Ewela 16-03-2011, 10:17
Monya, mam wrażenie (może się mylę), że gdyby lekarz zaproponował Ci badanie dziecka jakąś aparaturą i kazał sobie za to słono zapłacić, to byś na to przystała. Mistrz doradził Ci proste, nieinwazyjne, bezpłatne badanie. Ja bym skorzystała.

Forum dyskusyjne nie jest po to by milczeć. Trzeba pisać i nie bać się krytyki, która uczy. Nie tańczy się tutaj "gierczoka" - krok do przodu, dwa do tyłu, klaskać, nie podskakiwać.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-03-2011, 10:30
Obawiam się, że ten wątek posłuży w przyszłości jako przykład, jak postępować nie należy.

Przykro mi to czytać, zwróciłam się do Mistrza ze swoimi wątpliwościami. Jak widać jestem początkująca i nie wszystko jest dla mnie oczywiste. Bazuję głównie na tym, co przeczytałam w książkach. W tej sytuacji powinnam chyba zamilknąć, na pewno Eso lepiej zaprezentuje właściwe postępowanie w DP.

Zawsze prawda jest wredna i niechętnie się jej chce słuchać. Twoje milczenie będzie tylko wielkim błędem. Lepiej napisać, po czym wylejemy Ci kubeł zimnej wody na głowę, a już po jakimś czasie, kiedy zrozumiesz (miejmy nadzieję) i wszystko będzie dla Ciebie takie proste, powiesz: - Jaka ja byłam głupia. Jeżeli tego nie zrozumiesz, zamęczysz i dziecko i siebie i będziecie tkwić ciągle w tym samym miejscu.

Im prostsze jedzenie, tym zdrowsze.

ale mam nadzieję, że jednak kontynuowanie tej diety będzie miało pozytywne efekty w walce z candidą.

My nie walczymy z żadną candidą!


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 16-03-2011, 10:39
Pewnie macie rację, choć pomyślałam, że głupio pisać głupoty, skoro tak to wygląda. Co do candidy - muszę jeszcze raz przeczytać książki (a czytałam już po 2 razy), bo myślałam, że tu pies pogrzebany. Chyba znowu coś źle zrozumiałam, albo coś się zmieniło...???


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Sobol 16-03-2011, 10:43
Nic się nie zmieniło. Candida nie jest celem. Należy postawić na zdrowie. Działać i być cierpliwym. Z czasem organizm zrobi porządek z oportunistami.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 16-03-2011, 13:37
Chyba faktycznie źle zrozumiałam założenia DP, ale nawet w artykule na portalu jest mowa o zagłodzeniu drożdżaków i myślałam, że jest to ważne w drodze do zdrowia, teraz dowiaduję się, że to jakby obok, a celem nadrzędnym jest ustalenie co nam szkodzi, a co nie. Problem w tym, że ja to ustalam od 2 lat - najpierw drogą badań (tak, byłam już u tych drogich lekarzy, badano nas super sprzętem i wahadełkami), potem eliminacji typowych alergenów, potem mniej typowych. I wniosków brak, widać jestem fatalnym obserwatorem swojego dziecka. Jeśli więc nie spodziewam się odkryć w tym temacie, to czy faktycznie jest sens iść przez kolejne etapy?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Sobol 16-03-2011, 16:24
Nie poddawaj się. Założenia są w zasadzie proste, a mimo to, sprawiają wielu forumowiczom kłopoty. Mnie również. Przestawienie się z pacjenta na osobę, która sama bierze odpowiedzialność za swoje zdrowie wymaga czasu. Poznanie siebie, jak działa organizm, jak reaguje. Jeszcze trudniej wychodzi się na prostą z dzieckiem. Trzeba zawierzyć swojej matczynej intuicji i zdobywać wiedzę. Czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Będzie dobrze.  :thumbsup:


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-03-2011, 18:51
nawet w artykule na portalu jest mowa o zagłodzeniu drożdżaków i myślałam, że jest to ważne w drodze do zdrowia

Tak jak wybicie wszystkich bakterii antybiotykami, wybicie wszystkich grzybów i pasożytów lekami anty. Podobnie pacjenci przychodzą tutaj i bez wiedzy myślą o zagłodzeniu drożdżaków. Wybić do ostatniego, a przy okazji narobić sobie mnóstwo problemów. I nie dziwota, że się stoi w miejscu, ba nawet cofa i efektów nie widać, a najczęściej się pogarsza.

Tak. W artykule jest mowa o zagłodzeniu drożdżaków, ale czy po śmierci głodowej człowieka wszystkie zostaną wybite? A drożdżaki to samo zło? A może są ewolucyjnie z nami związane?

Często na forum zauważam walkę z drożdżakami u forowiczów. A jak już wytrzymał z miesiąc, to jeszcze jeden wytrzyma, (pacjenckie podejście) ale nie rozumie, że przy tej okazji tylko narobił sobie szkód. To dlatego tak ważna jest obserwacja, a już zwłaszcza dziecka. To czy jest wielka uczta drożdżaków w jelicie grubym doskonale widać i czuć i to ma być punktem odniesienia do zastosowania I etapu DP jak i ból w żołądku dla przykładu. Później trzeba próbować po prostu zaczynać jeść, by się nie zagłodzić i obserwować, czy to zjedzone, zakazane, wykorzystał nasz organizm, czy znowu drożdżaki mają ucztę, co powinno nas skłonić do kontynuowania I etapu, bądź zjedzenia zakazanego od czasu do czasu, skoro czujemy się głodni.  

Problem w tym, że ja to ustalam od 2 lat - najpierw drogą badań (tak, byłam już u tych drogich lekarzy, badano nas super sprzętem i wahadełkami), potem eliminacji typowych alergenów, potem mniej typowych. I wniosków brak, widać jestem fatalnym obserwatorem swojego dziecka.

Jesteś fatalnym obserwatorem, bo zdajesz się na ocenę i wnioski dyletantów zdrowia. Tutaj masz zacząć myśleć, analizować i jeszcze raz analizować.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 17-03-2011, 13:41
Troszkę brakowało mi czasu, nie wchodziłam na forum, a tu widzę, że się załamujesz Monya. Tu faktycznie nie chodzi o walkę z drożdżakami tylko o przywrócenie homeostazy w jelicie grubym. Tak mi się przynajmniej wydaje. Pożytecznym bakteriom stworzy się dobre warunki, jeśli nie będzie się podawać dziecku tyle węglowodanów, żeby nie zdołały się strawić (wchłonąć) zanim do jelita grubego dotrą. W nim się już nie wchłoną tylko na resztkach będą bytować niekorzystne drobnoustroje (nie wiem czy to prawidłowo nazwałam) i po prostu to wszystko okaże się niepotrzebne - to męczenie Twojej Córki. Bądź półmęczenie, bo stosujesz półśrodki dając jej tak dużą ilość węglowodanów. I faktycznie ona po prostu nie zrobi się głodna na niewęglowodanowe pożywienie. Ja uważam, że węglowodany powinnaś dawać jako niewielki dodatek do mięsno - warzywnego posiłku lub pomiędzy posiłkami jako małą przekąskę, kiedy widzisz, że Mała robi się marudna lub zmęczona.
Nie załamuj się przede wszystkim tym, że do końca nie potrafisz stwierdzić, co uczula Twoja Córkę, ja mam podobny problem. Wydaje mi się, że uczula jedno, potem jak odstawię to zaczyna coś innego. Ja akurat mam wrażenie, że u nas jest to wina "odreagowywania" zbyt wielu szczepień jakie mu zafundowałam. No i ciągłe czekanie z DP. Może u Ciebie jest podobnie. Niedoleczone jelita tworzą zamknięte kółko i co jakiś czas zaczyna uczulać coś innego, bo normalne drogi wydalnicze robią się zablokowane, bądź przeciążone.
A tak w ogóle to usiądź spokojnie, weź kartkę i wypisz sobie co Twoje dziecko lubi jeść poza węglowodanami. Skombinuj trzy zestawy dzienne i rób je zamiennie. Myśląc jak to urozmaicić chyba zaczyna Ci brakować pomysłów i uzupełniasz to kaszą, którą Mała lubi. Pierwsze śniadanie warto oprzeć na jajkach.
Tak w ogóle to się trzymaj :thumbsup:


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 17-03-2011, 13:59
Jadłospis mojego Synka - kolejne dni

Śniadanie: omlet z 2 jajek z łyżką mąki kukurydzianej i dużą ilością plasterków kiełbaski,
II śniadanie: pieczone udko z kurczaka ze startą marchewką z ćwiartką jabłka,
Przekąska: Pół jabłka i parę chrupek kukurydzianych (7 sztuk małych "robaczków"),
Obiad: Zupa na kościach szpikowych z pokrojoną w kostkę wołowiną + fasolka szparagowa + brokuły+zielony groszek + seler + kasza jaglana (4 łyżki na garnek 3,8 litra) + ziarno amarantusa (2 łyżki do zagęszczenia),
Podwieczorek: KB jabłko + banan + ziarna z malutkim dodatkiem miodu,
Kolacja: zupa z obiadu, kromka chlebka kukurydzianego z masłem i pieczoną polędwicą.

Śniadanie: Placki 2 jajka + łyżka mąki kukurydziano-amarantusowej ze startymi jabłkami,
II Śniadanie: duszone polędwiczki wieprzowe ze startą marchewką i ćwiartką jabłka,
Przekąska: pół jabłka, świeżo obrane pestki z dyni,
Obiad: duszone polędwiczki z sosem + kasza gryczana + kapusta kiszona z ćwiartką jabłka.
Podwieczorek: KB skład jak poprzednio
Kolacja: Gotowana kiełbaska z ogórkiem kiszonym

Pytanie do Mistrza. Czy ilość jabłek jaką daję Synowi (około półtora średniego jabłka we wszystkich posiłkach) to nie za dużo? Do koktajlu daję mu około 1/3 średniego banana. Czy to ok?
Kaszy moje dziecko je mało, raczej symbolicznie, ponieważ on z natury woli posiłek bez ziemniaków, kaszy czy ryżu. Daję mu po trochę, bo po pierwsze to chudziak, a po drugie boję się, że będzie chodził osowiały i bez życia. Chlebek chrupki kukurydziany bardzo lubi, obecnie dostaje do 3 chlebków dziennie grubo posmarowanych masłem z wędliną. Jeśli jest tego za dużo również proszę o wyprostowanie mnie, bo nie chcę powtarzać DP za jakiś czas :).


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-03-2011, 14:22
Pytanie do Mistrza. Czy ilość jabłek jaką daję Synowi (około półtora średniego jabłka we wszystkich posiłkach) to nie za dużo? Do koktajlu daję mu około 1/3 średniego banana. Czy to ok?
Lepiej jabłko podać oddzielnie, niż jako składnik posiłku. Poza tym jest ok. Proszę tylko pamiętać o głodzie, który jest tak samo dziecku potrzebny, jak dorosłemu, o czym najczęściej nadopiekuńczy rodzice-szkodnicy zapominają.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 17-03-2011, 14:45
Jabłko dodaję do startej marchewki, kapusty kiszonej i koktajlu, po ćwiartce, bo bez niego nie chce za bardzo jeść surówek, no a KB to wiadomo. Poza tym je jabłko samo.
Co do głodu, to od początku DP słyszę co dwie, trzy godziny - jestem głodny. Wtedy daję mu jeść, bo tak to chyba powinno być? Kiedyś moje dziecko nie raczyło mnie takimi zdaniami. Jedząc przy tym omleta z 2 jajek z dużą ilością kiełbasy, na smalcu. Czyli nie chodzi o to, że posiłki są zbyt ubogie, ale o to, że apetyt mu się mocno wyostrzył.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-03-2011, 14:52
Co do głodu, to od początku DP słyszę co dwie, trzy godziny - jestem głodny. Wtedy daję mu jeść, bo tak to chyba powinno być?
Nie inaczej!

Czyli nie chodzi o to, że posiłki są zbyt ubogie, ale o to, że apetyt mu się mocno wyostrzył.
Chodzi o to, że wreszcie wyszedł z tzw. bluesa cukrowego-insulinowego.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 17-03-2011, 22:35
Troszkę brakowało mi czasu, nie wchodziłam na forum, a tu widzę, że się załamujesz Monya.
Sama nie wiem, czy to kryzys, czy załamanie. Prosiłam o krytykę mojej wersji diety i się doczekałam, nie dąsam się więc, choć faktycznie nie jest miło, jak się w połowie drogi dowiadujesz, że idziesz w złą stronę, albo całkiem niepotrzebnie idziesz.
Kontynuuję dietę, choć dalej mam wątpliwości czy wszystkim pasuje to mięso i jajka. Dziś córka miała odruch wymiotny przy drugim daniu (gulasz cielęcy, który zwykle zjada bez problemu) i choć była głodna, nie zjadła go. Jajecznicy na kolację też nie chciała, poprosiła o marchewkę. W zasadzie od zupy w południe był to jedyny posiłek przed spaniem (koktajl piła rano). Wiem, że nic jej nie będzie, ale martwię się, czy nie ma już dość tego mięsno-jajecznego menu. Dodam, że nie jadła dziś żadnej kaszy, więc nie była "zapchana".


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 18-03-2011, 07:56
Monya, ona tego mięsno-jajecznego menu ma na pewno dosyć. Sama byś miała, ja też, i pewnie większość innych osób. Tłumacz córce, że teraz już bliżej do końca niż dalej. Jak mój Mały zaczyna dopytywać się czy może soczek, mówię mu, że jak mu dam soczek, to trzeba będzie znowu powtórzyć całą zabawę od początku. Kiedy się pytam czy tak chce - mówi, że nie. Skutki uboczne - budzi się w strasznie złym humorze (kiedyś mieliśmy to ciągle, po odstawieniu glutenu przeszło, a teraz wróciło), w ciągu dnia różnie, ale raczej wyśmienitym humorem nie tryska. Synek przeszedł przed rozpoczęciem DP grypę i mam takie dziwne wrażenie, jakby się do końca nie doleczył. Dotychczas przejście infekcji dawało mu dużo energii do życia i robił się radośniejszy, teraz tego nie widzę. Ale ciężko mi na 100% stwierdzić, czy to efekt jedzenia, czy niepozamiatana infekcja.
Proszę ewentualnie Mistrza o podpowiedź, czy w przypadku nawrotu infekcji można kontynuować DP. Tak ogólnie tylko powiem, że pożywienie mojego dziecka nie różni się bardzo na co dzień od tego, co teraz je. Fakt, że teraz nie dostaje soczków, słodkich deserów i paru innych pokarmów, ale reszta jest podobna:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=17195.msg125708#msg125708


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Monya 18-03-2011, 08:06
Skutki uboczne - budzi się w strasznie złym humorze (kiedyś mieliśmy to ciągle, po odstawieniu glutenu przeszło, a teraz wróciło), w ciągu dnia różnie, ale raczej wyśmienitym humorem nie tryska.

U nas od 3 dni córka budzi się dużo wcześniej niż zwykle i zaczyna się awanturować. Jej zły humor i histerie tłumaczyłam sobie właśnie tym niedospaniem.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady.
Wiadomość wysłana przez: Eso75 18-03-2011, 08:15
No to witam w klubie :). Powiem Ci na pocieszenie, że w ubiegłym roku mieliśmy tę miłą zabawę w domu przez jakieś trzy miesiące, dzień w dzień przez prawie całą wiosnę, aż mój kochany diabełek zachorował na zapalenie migdałków. Po dwóch tygodniach infekcji histerie i awantury po wstaniu wyparowały i tak trwało do teraz. A ja ogólnie jestem strasznie uczulona na poranne awantury  :bash:. Dodam jeszcze, że mój z kolei Synek budzi sie ostatnio mniej więcej godzinę później niż zwykle (tak dla odmiany).


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Amelia 19-03-2011, 13:06
Witajcie w klubie, moja tez lubi robić poranne awantury. Może jej złe samopoczucie to skutek oczyszczania?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Eso75 19-03-2011, 14:18
Ja po swoim dziecku widzę, że poranne awantury występują kiedy coś ogólnie się z nim dzieje, coś odbiegającego od normy w negatywną stronę. Przykład: zaczynają się poranne humorki, a po kilku (do kilkunastu) dniach wychodzą mu kropki na buzi, albo szorskie plamy na rękach, albo zaczyna się infekcja. Już wiele, wiele razy się to powtórzyło. Też myślę, że to początek nasilonego oczyszczania. Nadmiar toksyny, które dostały sie do organizmu - w wyniku róznych sytuacji, albo z zewnątrz, albo z leczonej w środku tkanki - psuje humor maluchom, a dziecku trudno jest zapanować nad złym samopoczuciem jak dorosłemu. Potem zaczyna się ich usuwanie (to jest moment objawów chorobowych) i potem już jest lepiej. I dlatego jestem przekonana, że większość chorób objawiających się typową niegrzecznością np. adhd, nadpobudliwość psychoruchowa dzieci wynika z ciągłej za dużej ilości toksyn w ich organizmach, pogłębianej następnie lekami.
I właśnie jedną z najlepszych rzeczy jaką dały mi książki Pana Jozefa i forum to coraz dłuższe okreesy, kiedy mój Syn ma rano dobry humor :).


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 19-03-2011, 20:05
Nie załamuj się przede wszystkim tym, że do końca nie potrafisz stwierdzić, co uczula Twoja Córkę, ja mam podobny problem. Wydaje mi się, że uczula jedno, potem jak odstawię to zaczyna coś innego. Ja akurat mam wrażenie, że u nas jest to wina "odreagowywania" zbyt wielu szczepień jakie mu zafundowałam. No i ciągłe czekanie z DP. Może u Ciebie jest podobnie. Niedoleczone jelita tworzą zamknięte kółko i co jakiś czas zaczyna uczulać coś innego, bo normalne drogi wydalnicze robią się zablokowane, bądź przeciążone.
Eso, myślałam o tym i doszłam do wniosku, że tak właśnie jest u nas - odstawiam alergen, jest lepiej, już myślę, że to jest to, a za jakiś czas objawy wracają. Rok temu odstawiłam wszystko z białkiem mleka krowiego - przez miesiąc nie było kataru i myślałam, że to jest to. Po miesiącu wszystko wróciło do "normy". Tak samo było teraz z glutenem - też był okres spokoju i też cieszyłam się, że znalazłam winnego. Niestety, znowu się myliłam.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Liwia 20-03-2011, 11:54
To co opisujesz, Monyo, to efekt diety. Zmiana jadłospisu powoduje pozorną poprawę zdrowia, ale już niedługo wszystko wraca do "normy". Cały czas do organizmu (poprzez nieszczelne jelita) dostają się lektyny, które będą powodować alergie. Jedyny sposób to uszczelnić jelita poprzez picie MO. Tego, ile czasu organizm twojej córeczki będzie potrzebował na odbudowanie śluzówek, nie wie nikt. To zależy od wielu czynników, a zwłaszcza od odżywiania tzn. dożywienia (mięso, jaja, warzywa) oraz unikania pokarmów uczulających. Nie na wszytko też będziesz miała wpływ, bo czasem to co uważasz za reakcję alergiczną, może być oczyszczaniem tkanek, a to jest wysoce pożądane na biosłonejskiej drodze ku zdrowiu.
Wyżej już padły dobre rady co do odżywiania: dania proste i zdrowe. Do wyzdrowienia będzie potrzebny czas o wiele dłuższy niż I etap DP. Bądź dobrej myśli, twoje nastawienie ma wpływ na nastawienie dziecka.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Eso75 20-03-2011, 14:53
Liwia ma rację, czasami oczyszczanie drogą skórną można brać za alergię. Monya, Twoja Córka pije MO dość krótko, pewnie po drodze było parę przerw. Infekcji za dużo jeszcze nie dałaby rady przejść. Wszystko przed Wami, tylko głowa do góry i trzymajcie się :). Mój Synuś pije już MO ponad 3 lata, ale dopiero teraz zdecydowałam się na DP (po drodze ciąża i drugi Maluch, i ciągły brak czasu), uważam, że Twoja decyzja o szybkim wdrożeniu DP była dużo lepsza. Teraz tylko trzeba czasu, ale sama wiesz jak on szybko leci.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Eso75 20-03-2011, 15:10
Nowości w menu mojego Syna - bardzo dobrze przyjmowane:

- kiełki ze słonecznika (ziarna od Mirka) - moczę przez parę godzin, trzymam w czymkolwiek i przepłukuję na sitku 2-3 razy dziennie, pracochłonnie się obiera, ale jako jedna przekąska między daniami głównymi jest jak znalazł,
- zupa ogórkowa z pulpecikami na żeberkach (mięso z żeberek też pokroiłm i wrzuciłam do zupy) rozszerzona o dodatek pokrojonego selera, pietruszki, łyżkę kaszy gryczanej i jaglanej oraz łyżkę ziaren z amarantusa (na około 3 litry wody), startych ogórków nie miksowałam tak jak w pierwotnym przepisie, była ogólnie dość gęsta,
- zupa - wywar na kościach, przyprawy naturalne - do tego wrzucam pokrojone w kostkę pietruszkę i seler oraz zieloną soczewicę i 2 łyżki kaszy gryczanej, a po 10 minutach mrożone - zielony groszek i brokuły, a do tego dużo pokrojonego mięska (akurat było z królika),
- pulpety - mięso mielone z jajkiem, zagotowałam w wodzie, oddzielnie podsmażyłam cebulkę na smalcu, dodałam naturalne ziołowe przyprawy i sól, po podsmażeniu dolałam dość dużo wody, w tym pulpety duszą sie około 20 minut. Na całą patelnię dodaję łyżeczkę mąki kukurydzianej z 2 łyżeczkami śmietany, wyszedł bardzo dobry sos przy okazji,
- salceson z małej rodzinnej masarni z ogórkiem kiszonym (Dziecko mnie spytało - a jak się nazywa ta dobra szynka?).

Synuś codziennie je na śniadanie omleta z 2 jajek z kiełbaską, zjada przeciętnie 2 surówki na dzień, takie jak w moich wcześniejszych postach, KB codziennie ten sam, co dwa-trzy dni kogel-mogel. Ogólnie je dość dużo, więcej niż zwykle jadł. I muszę przyznać, że na razie chyba kryzys minął, wrocił mu humorek i energia.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 20-03-2011, 23:35
Monya, Twoja Córka pije MO dość krótko, pewnie po drodze było parę przerw. Infekcji za dużo jeszcze nie dałaby rady przejść. Wszystko przed Wami, tylko głowa do góry i trzymajcie się :). Mój Synuś pije już MO ponad 3 lata, ale dopiero teraz zdecydowałam się na DP (po drodze ciąża i drugi Maluch, i ciągły brak czasu), uważam, że Twoja decyzja o szybkim wdrożeniu DP była dużo lepsza.
Eso, po 3 latach MO u małego dziecka to już chyba powinno być super? Ja nie liczę na błyskawiczne efekty ale myślałam, że skoro dorosły potrzebuje ok 3 lat do osiągnięcia równowagi, to dziecko szybciej sobie poradzi... Jak to jest?
Ja się szybko zdecydowałam, ale jak widzisz brak mi wiedzy, a Ty masz już i wiedzę i doświadczenie. Przeczytałam dziś ten wątek od początku i widzę, że Mistrz swoje, a ja swoje - on o prostocie i monotematyczności diety, a ja o monotonii i poszukiwaniu nowych przepisów. Przyznaję, że nie rozumiałam jednak założeń tej diety, mimo że trochę wcześniej poczytałam.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Eso75 21-03-2011, 08:26
No widzisz jak to jest. Ja właśnie te trzy lata "straciłam" na dochodzeniu do zrozumienia :). A Ty dostałaś zimny prysznic na początek, trochę się wkurzyłaś i to Cię zmobilizowało. Tak to jest z tym zrozumieniem.
Mój Synek pije MO już ponad trzy lata, ale np. gluten wykluczyłam z jego diety dopiero w sierpniu zeszłego roku, bo mi sie wydawało, że mu nie szkodzi i zadawałam głupie pytania "dlaczego jeszcze nie jest zdrowy? Przecież tyle czasu pije MO", na które mi oczywiście nikt nie odpowiadał, bo to wszystko jest napisane w lekturze podstawowej, którą zresztą czytałam, ale chyba za mało wtedy byłam wkurzona, no więc czytałam bez zrozumienia :). No tak to jest.
A tak ogólnie Twoja Córcia trochę się pogodziła z jedzonkiem? Jest w miarę ok? Mój Synuś ciągle jest głodny, chyba nigdy tyle nie jadł, jak mi sie wydaje z apetytem. I zauważam, że ta monotematyczność mu służy. Tyle, że daję mu to co lubi, przy czym nie marudzi.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 21-03-2011, 10:56
Córka też jest głodna częściej niż zwykle, ale dużo zależy od humoru - czasem buntuje się, że nie dostaje tego na co miałaby ochotę. Ogólnie jest nadal drażliwa, wahania nastroju są ogromne - raz do rany przyłóż, za chwile rzuca piorunami. Nadal ma katar i lekko przytkany nos, a poza tym o ile robiła ostatnio po 3 kupki dziennie, tak teraz ledwo udaje się jej zrobić jedną, malutką - to jest chyba zatwardzenie...


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-03-2011, 11:01
o ile robiła ostatnio po 3 kupki dziennie, tak teraz ledwo udaje się jej zrobić jedną, malutką - to jest chyba zatwardzenie...
Jeśli człowiek je po ludzku, czyli bez wypełniaczy, to stolec oddaje raz dziennie, i nie jakąś kupę niczym roślinożerca, tylko normalny ludzki stolec.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 21-03-2011, 11:04
To są takie czarne kulki, jest ich kilka, mało tego - ja wiem czy to wygląda jak ludzki stolec? Czytałam o wyglądzie prawidłowego stolca i to niestety, nie ten rodzaj. :(


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 21-03-2011, 15:41
Ogranicz te kasze, szczególnie z bananem. Monya, strach ma wielkie oczy. Bądź konsekwentna w prowadzeniu diety u dziecka. Czego się obawiasz stawiając na dietę jajeczno - mięsną? Że dziecko umrze Ci z głodu? To niemożliwe. Ma instynkt samozachowawczy. Trochę ją przegłodzisz (jak będzie grymasić) i to jej tylko wyjdzie na zdrowie. Tak czytam ten wątek i wybacz mi, ale odnoszę wrażenie, że cierpisz na syndrom "Matki - Polki".


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 21-03-2011, 15:55
Ogranicz te kasze, szczególnie z bananem. Monya strach ma wielkie oczy.
Dzięki za wsparcie, tak strasznie panikuję. Dziś np. wyczytałam, że częste oddawanie moczu może być objawem cukrzycy. Córka sika co godzinę, a pije śladowe ilości płynów - i jak tu się nie przestraszyć?
Kasze wyrzuciłam, druga połowa I etapu upływa nam pod znakiem mięsa i jaj.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 21-03-2011, 16:06
Cytat
Dziś np. wyczytałam, że częste oddawanie moczu może być objawem cukrzycy.
To może Ty już nic nie czytaj :-))). Nie wiem jak u Ciebie z pogodą? U mnie cudnie. Bierz dziecko i idźcie na spacer. Wyluzuj dziewczyno, bo ześwirujesz. Uśmiechnij się. Wszystko będzie dobrze. Twoje dziecko ma dobrą mamę.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Amelia 21-03-2011, 20:48
Cytat
Córka sika co godzinę, a pije śladowe ilości płynów -
To normalne, Monyu, kiedy się pije miksturę.
Zarówno ja, jaki i moja córka siusiałayśmy często i to pokropelce. W moim przypadku wystarczył Nefrosept, córce musiałam podać Furagin.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 21-03-2011, 21:02
Cytat
Córka sika co godzinę, a pije śladowe ilości płynów -
To normalne, Monyu, kiedy się pije miksturę.
Zarówno ja, jaki i moja córka siusiałayśmy często i to pokropelce. W moim przypadku wystarczył Nefrosept, córce musiałam podać Furagin.
Amelio, u nas problem jest taki, że sika często i dużo, a pije mało. Właśnie martwi mnie ten brak proporcji. Mam nadzieję, że jest jak piszesz.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Amelia 21-03-2011, 22:38
Moja córka też pije bardzo mało, nie martw się na zapas. Choć rozumiem Twoje obawy. Ja też miałam podobne myśli, choć ostatnio córka miała badaną glukozę na czczo z pół roku temu, i była w normie. A teraz i z siusianiem się uspokoiło.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 23-03-2011, 13:45
Zrobiłam małej badanie krwi i okazuje się, że wszystko w normie, jestem spokojniejsza. Te ataki paniki wynikają u mnie chyba z faktu, że będąc matką od kilku lat, dopiero od niedawna budzi się we mnie świadomość tego co właściwe, jeśli chodzi o dietę i leczenie moich dzieci. Zdaję sobie sprawę jak wiele napsułam karmiąc je źle i lecząc wg pomysłów lekarzy. Teraz mam coś w rodzaju fobii, boję się, że znów coś robię źle, czegoś nie zauważam, coś psuję. Wiem jednak, że powinnam wyluzować. Trudne.

Proszę Was o poradę: W niedzielę jedziemy do rodziny i ukochany kuzyn ma wtedy przyjęcie urodzinowe. Zastanawiam się na co mogę pozwolić dziecku w tej sytuacji. W zasadzie będzie to dokładny koniec I etapu, co oczywiście nie oznacza pofolgowania, ale miód ma być już dozwolony. Chciałabym coś przygotować dla córki, bo inne dzieci będą jadły tort, słodycze, ale nic oprócz popcornu nie przychodzi mi do głowy. Czy jakieś ciasteczko bezglutenowe będzie dużym błędem na tym etapie diety?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: K'lara 23-03-2011, 17:40
Chciałabym coś przygotować dla córki, bo inne dzieci będą jadły tort, słodycze, ale nic oprócz popcornu nie przychodzi mi do głowy. Czy jakieś ciasteczko bezglutenowe będzie dużym błędem na tym etapie diety?

Zrób babkę piaskową bezglutenową. Podaję Ci przepis z ulubionego bloga kulinarnego. Wypróbowałam wersję z mąką ziemniaczaną. Bardzo dobra. Przeczytaj, przed pieczeniem, komentarze pod przepisem. Są tam dodatkowe uwagi.

http://mojewypieki.blox.pl/2011/03/Babka-piaskowa-jak-puch-bezglutenowa.html

Polecam z Lemon curd. Warszawiacy mogą kupić, oryginalny, w Marks&Spencer.
Można też zrobić samemu:

http://mojewypieki.blox.pl/2009/10/Lemon-curd-cytrynowy-krem.html

Tutaj wersja z masłem (moim zdaniem lepsza niż z olejem).

http://kotlet.tv/lemon-curd


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 25-03-2011, 22:06
Fajne te przepisy, ale do pieczenia to już zupełnie brak mi cierpliwości, dosyć się nastoję w kuchni. Ale może z okazji zbliżających się świąt, kto wie.
Na urodziny nie pojechaliśmy, kuzyn ma grypę jelitową.
U nas też dziś jakoś nieciekawie - córka zrobiła od południa 4 kupki, cuchnące, a ostatnia rozwolniona. zastanawiam się o co chodzi. Co prawda starsza siostra narzekała kilka dni temu na ból brzucha, ale innych objawów nieżytu nie było.
Podam może jadłospis z ostatnich 3 dni, bo może coś przekombinowałam:

środa:
śniadanie: 2 jajka na miękko z waflem kukurydzianym
zupa: ogórkowa z pulpetami, zagęszczona drobno pokrojonymi warzywami zielonymi
drugie: bitki wieprzowe, łyżka kaszy, kapusta kiszona
koktajl: jabłko banan
kolacja: kiełbaska z wody z waflem

czwartek:
śniadanie: placki - 2 jajka, łyżka mąki kukurydzianej, ćwiartka jabłka
zupa: ogórkowa
drugie: bitki wieprzowe, łyżka kaszy gryczanej, ogórek kiszony
koktajl: jabłko banan
kolacja: sałatka - grillowany indyk, jajko, ogórek zielony, majonez

piątek:
śniadanie: 2 jajka na miękko, wafel kukurydziany
2gie śniadanie: sałatka z wczorajszej kolacji
przekąska: kabanos
zupa: jarzynowa z kawałkami wołowiny
drugie: łosoś, brokuł gotowany
kolacji ani koktajlu nie chciała

Mam nadzieję, że to jednak infekcja a nie efekt błędów w jadłospisie.
Od kilku dni córka nie ma kataru, policzki też się poprawiły, mimo że niczego nie odstawiałam z produktów I etapu, które jadła.
Zjada góra łyżkę kaszy dziennie do obiadu, góra 3 wafle kukurydziane i góra pół jabłka. Je dużo jajek, bardzo zasmakowały jej w wersji na miękko (dawniej jej nie podchodziły) i do wczoraj wykazywała się dużym apetytem.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 09-04-2011, 21:49
Eso, napisz co u Was, jestem bardzo ciekawa.
My kończymy 5 tydzień na diecie. Córka je jajka, placuszki jajeczne z jajkiem, mięso, ryby, kiszonki, zupy warzywne, trochę wędlin, kasz, wafli i bułek kukurydzianych, jabłka, ziemniaki w małych ilościach.
Najważniejsze zmiany w czasie trwania diety:
- córka polubiła jajka
- w czasie gdy dostaje za dużo białka (jaja i mięso praktycznie cały dzień w diecie) skóra pogarsza się, więc muszę z tym uważać i jeśli jajka są na śniadanie to na kolację już ich nie dostaje
- nie domaga się w ogóle miodu ani do jedzenia ani do herbatek - smakują jej niesłodzone

Co się nie zmieniło to katar, który nadal jest i męczy.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Eso75 11-04-2011, 07:35
U nas też dieta - I etap - się już skończyła. Zysk z tego:
- chyba już zupełnie ładna skóra (jeszcze minimalnie suche ręce),
- wilczy apetyt - to ogromny plus, bo mój Synuś jak coś je to mówi, że mu smakuje (wcześniej smakowały mu tylko desery :)) i ja ogólnie jestem w szoku, bo potrafi zjeść omleta z dwóch jajek z łyżką mąki kukurydzianej, który jest cały pokryty plasterkami kiełbasy i za godzinę mówi, że jest głodny, to u nas zupełna nowość, trochę dzięki temu przytył (pozytywnie),
- polubił znowu samą wodę bez soku.
Nadal staram się przestrzegać jadłospisu - dostaje teraz dodatkowo banana na II śniadanie (bardzo mu brakowało tego owoca w trakcie I etapu). Niestety chodzi na cały dzień do przedszkola, bo nie mam już jak wykombinować opieki i chyba nie damy rady uniknąć serków topionych od czasu do czasu, bo inaczej musiałby jeść (jak jest serek) sam chlebek kukurydziany. W przedszkolu ponadto raz w tygodniu jest makaron ze śmietaną i truskawkami (makaron je ryżowy). Zjadł w zeszłym tygodniu i miał kropeczki wokół ust - myślę, że od truskawek, bo śmietanę dodawałam do sosu również w I etapie. W pozostałe dni mięso, surówka i ziemniaki - także zaczął również jeść ziemniaki.
Ogólnie jestem przekonana, że decyzja o wdrożeniu DP była słuszna i raczej nie za mocno męcząca dla mojego dziecka - chodzi mi o I etap.
Chyba przez przedszkole Synuś ma czasami nie za ładne, tzn za rzadkie kupy. Proszę o ewentualny komentarz Mistrza, jak takie odstępstwa - przedszkolne - mogą zaszkodzić po przeprowadzonym prawidłowo I etapie. Czy jednak warto byłoby nadal jakoś przetrzymywać dziecko w domu. Dodam, że w przedszkolu nie je nic z glutenem, nie dostaje mleka ani przetworów mlecznych, na drugie śniadanie zamiast cytrusów je jabłko. Jednak nie da sie wszystkiego uniknąć, np. takiego makaronu z truskawkami. Po powrocie do domu dostaje zawsze porządny obiad, pije KB i je porządną kolację (dobre, swojskie mięsko, warzywa przede wszystkim wiejskie). Jego dalsza przerwa w uczęszczaniu do przedszkola to o tyle niekorzystna, robi się z niego przedszkolny dzikusek.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-04-2011, 09:35
Jeśli te niewielkie odstępstwa nie wpłyną w jakiś negatywny sposób na zdrowie dziecka, to idzie wytrzymać.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Ovsianeczka 12-04-2011, 09:08
Fantastyczny, motywujący wątek; mi jak na razie udało się wyeliminować nabiał i słodycze zredukować do jednego dnia w tygodniu. W maju, po naszych wakacjach, chcę zrobić całkowitą rewolucje w domowym żywieniu.
I na pewno będę podpierać się waszym doświadczeniem :).


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 23-04-2011, 14:40
Od wczoraj Karolina ma upławy - bezwonne, biały śluz, który na bieliźnie robi się żółtawy. Podejrzewam infekcję bakteryjną. Czy powinnam coś robić? Nie znalazłam w wyszukiwarce żadnych wątków o upławach u dzieci. Proszę o pomoc, wydzielina jest dość obfita bo przy każdym sikaniu majteczki są pobrudzone.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 23-04-2011, 18:50
A Ty nie potrafisz zaakceptować tego stanu? Czego się boisz? Porzuć czarnowidztwo (bo to tylko szkodzi) i zacznij wierzyć w mądrość organizmu Twego dziecka.
Przyznam się, że jak ja bym tak miała wszystko analizować u swojej trójki dzieci, to chyba bym ześwirowała. Odkąd biorę wszystko co się przytrafia naszej czwórce "na luzie", z pełną akceptacją, jakoś lekko kroczy mi się przez życie. I Wszechświat mi sprzyja.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 23-04-2011, 19:06
A Ty nie potrafisz zaakceptować tego stanu? Czego się boisz?

Szczerze? Świądu, pieczenia, a najbardziej chyba rezygnacji z zajęć na basenie, które dziecko uwielbia i do tej pory miałam wrażenie, że jej służą. O ile pierwsza część to czarnowidztwo, to druga to już przykra rzeczywistość.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 23-04-2011, 19:23
Dziecko Ci sygnalizuje, ze ją coś piecze czy swędzi?

Rzeczywistość jest zawsze właściwa. Ani przykra, ani nieprzykra. Wszystko zależy od Twojego podejścia do niej i do życia.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 23-04-2011, 19:55
Dziecko Ci sygnalizuje, ze ją coś piecze czy swędzi?

Rzeczywistość jest zawsze właściwa. Ani przykra, ani nieprzykra. Wszystko zależy od Twojego podejścia do niej i do życia.

Nie piecze i nie swędzi, ale jest zaczerwienienie. Czyli radzisz zignorować?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 23-04-2011, 20:07
To co ja radzę jest małoistotne  :D. Uważam, ze Twoje dziecko jest dobrze odżywione, pije MO i da sobie radę ze wszystkim. Dla spokojności, jeśli masz domowy ocet jabłkowy, to możesz nim przemywać to zaczerwienienie. Na poczatku możego go rozcieńcz, bo nie wiem ,czy nie będzie to dziecka szczypać.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Liwia 24-04-2011, 20:35
Iza38K, a jak alergie twojej córki, jak to teraz u Was wygląda?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Eso75 17-05-2011, 13:04
Proszę o komentarz, czy mój tok myślenia jest prawidłowy.
Mój dwulatek przeszedł właśnie długotrwałą biegunkę (były również wymioty) - około 2 tygodni - wydaje mi się, że wirusową. Po zakończeniu tej niemiłej przygody, strasznie zasmakowały mu buraczki - ugotowane, starte (inne rzeczy też wcina z wielkim apetytem). Przedwczoraj zjadł ich średniej wielkości słoik (taki w jakich sprzedaje się dżemy), wczoraj wieczorem pochłonął prawie 3/4 większego słoika (chyba takiego 0,7 litra). Nie mogła go od nich oderwać, tak mu smakują. :mrgreen:
Wczoraj i dziś zauważyłam, że jego mocz jest zabarwiony na różowo. Wcześniej jadł dużo buraczków w zupkach i nie było tego efektu. Czyli "jelitówka" przypuszczalnie odsłoniła, bądź spowodowała nadżerki. Synuś nie ma objawów alergicznych (oprócz zaczerwienionych czasami policzków), dostał 2 pierwsze szczepionki, później już nic. Pije MO od niedawna, na razie 1/4 dawki (teraz przerwa), bez soku z cytryny. Dodatkowo w jego pokarmach nie ma glutenu ani mleka, wystarczają inne składniki. :)
Czy do czasu negatywnego testu buraczkowego, Mały powinien jeść tylko pokarmy dozwolone w II etapie DP? Nie widzę u niego objawów drożdżycy, więc wydaje mi się, że DP od początku nie jest koniecznie potrzebna, a raczej eliminacja pokarmów alergizujących, żeby nadżerki mogły się doleczyć.
Ile czasu, u takiego malucha, żywionego zdrowo z włączoną MO trwa gojenie się tych nadżerek?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Eso75 17-05-2011, 13:06
Monya, a jak Twoja córcia. Mój Syn ma nieustający ogromny apetyt. Może zaczął intensywniej rosnąć :). Poza tym ogólnie reszta też ok.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-05-2011, 13:23
Jeśli nie ma wyraźnych objawów alergicznych, to nie ma potrzeby męczyć dziecko dietą. Lepsze jest wrogiem dobrego.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Eso75 17-05-2011, 13:28
Dlatego nie chcę tego robić, szczególnie męczyć go I etapem. W II jest na tyle dużo pokarmów dozwolonych, że spokojnie damy sobie radę. Ale wg Mistrza to również nie jest konieczne przy tym zabarwionym na różowo moczu? Być może nie do końca zrozumiałam intencję.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-05-2011, 13:32
Intencja jest jasna - eliminować ewentualne pokarmy uczulające. Dorosłym bym tego nie doradzał, ale organizmy dzieci mają niezwykłe zdolności regeneracyjne, jeśli tylko odchorowują typowe choroby wieku dziecięcego.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 17-05-2011, 14:18
Dzięki za pamięć. Cieszę się, że u Was wszystko dobrze. U nas największym sukcesem diety jest zdrowa skóra na twarzy córki. Wysypki miała od zeszłej jesieni i nie wierzyłam, że odkryję co ją uczula, a był to chyba miód, bo to jedyny produkt do którego nie wróciłyśmy. Słodzę - jeśli muszę - cukrem trzcinowym albo fruktozą. Jadła już nawet truskawkę i pomidora i nic się nie działo. Oczywiście nadal staram się stosować do zzo, ale diety nie trzymamy jako takiej. Katary też odpuściły na ostatnie 1.5 miesiąca (sukces), ale od wczoraj znów ma katar, ale myślę że gdzieś ją po prostu przewiało. :)


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Monya 02-08-2011, 11:27
Piszę po dłuższej przerwie, w czasie której dieta mojej córki siłą rzeczy trochę się zmieniła. Przybyło w niej przede wszystkim owoców, częściej niż dawniej je też ziemniaki. Z surowych warzyw daje się namówić tylko na ogórka, pomidora i marchewkę. Sporadycznie dostaje coś słodkiego przy okazji spotkań towarzyskich. Nadal nie je glutenu.
Wysypka na twarzy nie wróciła, upławy ustąpiły samoistnie. Kataru nie ma, jak to w lecie.
Mam jednak nadal jedną wątpliwość - dotyczy ona stolców, które córka oddaje 1-2 razy dziennie. Część z nich jest zupełnie bez zastrzeżeń, zwłaszcza te robione szybko, bo trzeba już gdzieś biec. Ale jeśli córka przysiądzie na dłużej, to wypróżnienie jest dość obfite a jego koniec przypomina rozwolnienie. Nie jest to wodnista biegunka, ale nieuformowany stolec. Czy to normalne czy jednak coś jest nie tak?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Ola 30-11-2011, 19:52
Moje dziecko samo z siebie nie lubi pieczywa. Najczęściej je samą jajecznicę na śniadanie - w weekendy. Pije "samą wodę zimną wodę". I przepada za gołąbkami mojej mamy. Czyżby sama wiedziała co zdrowe? :) Chętnie je jabłko dziennie, gruszkę, przepada za bananami.
Na posiłki w przedszkolu próbuję mieć wpływ. Serki, jogurciki, chipsy, napoje wykluczam. Czasem się zastanawiam jak to jest z białkiem, wapniem? /Mleka tez nie lubi od maleńkiego/. Czy same jajka i zsiadłe mleko w placuszkach, które robię z jabłkiem, morelami lub czym akurat tam /też dynia, cukinia/ - wystarczą? Dodam, ze miała pęknięcie kości w zeszłym roku. Przemycałam jej potem sproszkowane skorupki jajek do placuszków. Ząbki zdrowe.

ps. Strzelanie w stawach ma, je dość długo żelki haribo i nic.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Eso75 01-12-2011, 08:07
Olu o białku jest tyle wątków, że raczej sama poszukaj, może poukłada Ci się ta wiedza. Poddanie sproszkowanych skorupek jajek smażeniu sprawia, że wapń traci swoje właściwości, zmienia sie w nieorganiczny.
Może zupki dla małej na kościach? Dobrze jest do tego zjeść surówkę (przed zupką lub po), np. kiszoną kapustę, ponieważ o ile dobrze pamiętam przy procesie tworzenia kolagenu, bądź wchłaniania z pożywiania białka potrzebnego do jego prawidłowego wytworzenia jest potrzebna witamina C. Proszę mnie poprawić jeśli coś nakręciłam.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Iwoneska 02-01-2012, 22:16
Mam kilka pytań:
1. KB z banana jest dozwolony dla dzieci w I etapie DP, a sam banan nie?
2. Jaką śmietanę używać do KB? czy może to być np. śmietana do zup 18 % z piątnicy? Jaką polecacie? Maślanka i kefir pewnie odpada? Córka bardzo lubi koktajl z bananem i kefirem lub maślanką + ziarenka. W ogóle banany są na topie, dziś koktajl z bananem i później 3 banany.
3. O jakie wafle kukurydziane, ryżowe chodzi?
4. Czy metka łososiowa nadaje się jako element diety i w ogóle?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Amelia 02-01-2012, 23:24
Mam kilka pytań:
1. KB z banana jest dozwolony dla dzieci w I etapie DP, a sam banan nie?
Koktajl błonnikowy powinien smakować, inaczej jego wypicie może stanowić problem. Wszystko zależy od upodobań. Dorosłemu, z własnego doświadczenia, polecam KB na bazie warzyw ( kawałek selera, buraka), natomiast dziecku najlepiej zrobić koktajl z owocami. Moja córka lubi KB z truskawkami. Dodatkiem może być samo siemię lniane. W I etapie diety redukujemy węglowodany (w tym skrobię), ale mały kawałek banana do koktajlu nie powinien zaszkodzić. Koktajle w I etapie diety są niezastąpione, żeby uregulować wypróżnienia, usunąć patologiczny śluz i kamienie kałowe. O tym, że KB działa, trzeba się samemu przekonać.
Cytat
Jaką śmietanę używać do KB? czy może to być np. śmietana do zup 18 % z piątnicy? Jaką polecacie? Maślanka i kefir pewnie odpada? Córka bardzo lubi koktajl z bananem i kefirem lub maślanką + ziarenka. W ogóle banany są na topie, dziś koktajl z bananem i później 3 banany.
Nie poleca się na forum śmietany ze sklepu, najlepsza jest z pewnego źródła (ze wsi), jednak, jeśli nie masz dostępu do takiej, kup śmietanę tłustą, naturalnie ukwaszoną, niehomogenizowaną. Jeśli chodzi o inne przetwory z mleka, to należy w ich spożywaniu zachować umiar. Ja kieruję się sygnałami, jakie wysyła mi organizm. Jeśli mam na nie ochotę, to po prostu piję. Bardzo dobrym źródłem pożytecznych bakterii jest naturalna ( z pewnego źródła) serwatka. Oprócz tego wspomaga wątrobę w czasie oczyszczania.
Cytat
3. O jakie wafle kukurydziane, ryżowe chodzi?
Wafle kukurydziane i ryżowe nie są dobrym pożywieniem, podobnie jak otręby i chleb razowy. Lepszym rozwiązaniem są lambasy (placki ryżowo - jaglane lub gryczane), ale trzeba je upiec samemu.
Cytat
4. Czy metka łososiowa nadaje się jako element diety i w ogóle?
Metka łososiowa to prawie sam smalec, nie ma więc  żadnej wartości odżywczej. Podstawą diety prozdrowotnej są jajka, mięso i warzywa. W II etapie wprowadzamy owoce i trochę skrobi, trzeci etap to wprowadzanie powoli tych produktów, które mogłyby nas uczulać (np. czerwone warzywa i niektóre owoce) lub są źle trawione ( np. kukurydza, ziemniaki). Z glutenem trzeba poczekać, do czasu, aż miną wszystkie dolegliwości związane z oczyszczaniem i trawieniem ( bóle, przelewania, gazy, nieuformowany stolec). U niektórych trwa to nawet dwa lata.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Viola 03-05-2012, 22:13
Mozecie napisać co dajecie do picia Waszym dzieciom? Tylko woda i czarna herbata?


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Live 05-05-2012, 13:10
Mój synek na szczęście lubi pić wodę. Czarnej herbaty nie daję mu w ogóle. Czasem pije roibosa i kawę żołędziówkę - też ją lubi. Jest taka firmy Dary Natury, oczywiście nie ma w niej prawdziwej kawy, skład: prażone żołędzie + kardamon, imbir, cynamon, goździki. Gotuję ją chwilę i dodaję trochę miodu. Na początku diety pił ją bez miodu. Czasem pije też wodę z odrobią cytryny - tak dla smaku.


Tytuł: Odp: Dieta prozdrowotna dla małego dziecka - proszę o rady
Wiadomość wysłana przez: Ola 12-05-2012, 07:28
Moje dziecko woli wodę. Czasem dodaję do niej sok malinowy lub aroniowy.