Niemedyczne forum zdrowia

Chciałbym zaprezentować jak przygotować krople do nosa.

Czynności przygotowawcze, czyli co potrzebujemy:

1. Alocit z soku z aloesu (czyli rozcieńczony sok z aloesu w proporcji 1:1)
2. Roztwór soli fizjologicznej 0,9% (NaCl) - butelka 100ml lub większa, w zależności od    
    potrzeby. Do kupienia w każdej aptece za około 2,5zł.
3. Mała butelka na gotowe krople do nosa. Ja kupiłem w aptece za 60 groszy, ale można
    użyć takiej po syropie, lub jakiś inny wynalazek (np. słoik) – byle było szczelne.
4. Zakraplacz (na opakowaniu jest napisane, że do oczu)

Czynności właściwe:
1. Myjemy ręce!
2. Bierzemy butelkę z ALOCITEM i wlewamy alocit do połowy PUSTEJ MAŁEJ BUTELKI.
3. Następnie do tej samej MAŁEJ BUTELKI wlewamy do pełna roztwór soli fizjologicznej
    0.9%
4. Zakręcamy butelkę i lekko wstrząsamy żeby wymieszać zawartość

   Gotowe

A teraz zakraplanie:
1. Bierzemy do ręki zakraplacz i nabieramy do pełna
2. Kładziemy się na łóżku i mocno odchylamy głowę do tyłu.
3. Nabieramy po pół zawartości zakraplacza do każdej dziurki i czekamy około jednej minuty. Następnie ponownie nabieramy KROPLE do zakraplacza i powtarzamy czynność.
Jeśli wykonujemy „zakraplanie” po raz pierwszy, to może wystąpić bolesne pieczenie w okolicach zatok czołowych (tak było u mnie), ale z każdym razem jest coraz lepiej i po wygojeniu się nadżerek, dolegliwości ustępują. Zakraplanie staje się wtedy przyjemnością.
 
 (http://images33.fotosik.pl/33/71bb25d1d77200c8med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/71bb25d1d77200c8.html) (http://images27.fotosik.pl/107/58c87b29d7cf18e0med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/58c87b29d7cf18e0.html) (http://images25.fotosik.pl/106/799d614b66ae7ab6med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/799d614b66ae7ab6.html) (http://images33.fotosik.pl/33/229c4568fee62f43med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/229c4568fee62f43.html) (http://images25.fotosik.pl/106/dbe7e8bb01328629m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dbe7e8bb01328629.html)

To jest jakaś wersja GIGA-zakrapiania. Nie jest to zgodne z sugestiami Mistrza. Po pierwsze proporcja alocitu do wody(soli fizjologicznej) to 1:3, czyli nalewamy 1/4 zawarości butelki alocitem, a nie do połowy. Po drugie, pół tego zakraplacza to kilkadziesiąt kropli, a nie kilka jak zaleca pan Józef. Większości początkujących może "rozsadzić głowę" taka dawka.

Do Jonson. Musisz być bardzo zdrowy jak wytrzymujesz te "końskie" dawki. Czy naprawdę nic się w głowie nie dzieje?
I jest zalecenie aby zakraplać rano i wieczorem po jednej dziurce. Jak zapomnę się zakroplić to też następnego dnia zakraplam dwie - jedna po drugiej, aby żadna nie była pokrzywdzona, wpuszczam po 9 kropli.

:)  :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)

Ja własnie postępuję w ten sposób! Zakraplam do każdej dziurki w nosie po pełnym zakraplaczu, trzy razy dziennie! I czuję się świetnie!
A jeśli nie rozsadza mi głowy to znaczy, że moja wersja jest w porządku a z was są mięczaki!
Postępuję tak od samego początku, kiedy to Pan Mistrz opracował tę metodę, w książce napisane jest że kilka kropel, ale ja trzymam się pierwotnej wersji.
Co cię nie zabije czyni cię silnijeszym!

Fascynujace,      uwazaj, bo ktos sie obrazi  :figielek:

p.s " w porządku"
p.s2 po co walkowac znowu ten sam temat? http://mikstura.kei.pl/forum/topics4/127.htm

do frytka: :cenzura:
uważaj bo ja się obrażę  
jak mowię że działa moja metoda to działa!!!!!

dodaj do tych kropelek herbatke z melisy  

p.s. jak dlugo stosujesz zakraplanie i na co Ci dziala?

oł kej :P

chciałem po prostu pomóc
nawet zdjęcia zrobiłem
a ty taka wredota jesteś

tam zaraz wredota. lubie sie droczyc :P ..czasem

od około 3 lat, ale zaznaczam że nie systematycznie. Głownie wtedy gdy jestem przeziębiony. ale uważam, że jest to świetny sposób na higieniczne oczyszczanie i odświeżanie nosa i zatok.

coś jak powiew wiosennego wiatru....

Fajnie to okresliles , trafnie :))

Ja stosowałam zakraplanie metodą Mistrza ok. 3 tygodni i w końcu dałam za wygraną. Powodem było nie tyle pieczenie oczu, co tylnej części głowy w okoliczach potylicy. Uczucie było na tyle nieprzyjemne, że zdecydowałam się przerwać zakraplanie na jakiś czas.

Dorka, czy do tych kropli stosowalas roztwor soli fizjologicznej czy wode? ja mialam podobny problem jak stosowalam krople z woda. Zmienilam na roztwor soli i jest ok, chociaz nie wiem czy to dobrze, bo bol o czyms swiadczy a jak kontrolowac leczenie skoro nic nie boli? zanik szczypania i bolu swiadczy o wyleczeniu nadzerek.
Mistrz wypowiedzial sie, ze bol w potylicy przy skraplaniu swiadczy o grzybicy mozgu   :znudzony:

Frytka , widzę że zamieniłaś torcik na "kijek" . Świetny tygrys, teraz mnie rozśmiesza.  :D

No musialam, wszak draznil zmysly forumowiczom  :P poza tym kijek odzwierciedla moj aktualny stan

Frytka a Ty myślisz że Twój nick ie drażni zmysłów forumowiczów?  :P  bo ja ilekroć Cię widzę tutaj od razu myślę o jednym z moich ulubionych "zakazanych owoców" :P

Ja do zakraplania używałam wody.
Niestety, wiem co oznacza ból w okolicy potylicy (doczytałam wczoraj), dlatego chyba będę musiała powrócić do niechcianego zajęcia typu "zakraplanie nosa", ale tym razem spróbuję z solą fizjologiczną. Ta grzybica mózgu brzmi fatalnie i trzeba coś z tym zrobić zanim zacznę porastać mchem lub -co gorsza- rozsiewać zarodniki :]

Od tygodnia skraplam nos z roztworem soli fizjologicznej. Na poczatku bylo ok,ale od dwoch dni znowu przy skraplaniu boli glowa, nos.Na dodatek krew mi poleciala.
Nie wiem dlaczego.Jak widac, nic nie jest regula.

Pojawienie się krwi świadczy o rozpoczętym procesie gojenia się nadżerek błony śluzowej.

No ale to raczej zasluga MO, bo ja skraplam nos dopiero od tygodnia.

Ja zakrapiałem nos przez tydzień, do czasu kiedy został cały zapchany. Zrobiłem tygodniową przerwę i od wczoraj znowu zakraplam. Ale wydaje mi się że alocit cały czas nie dociera tam gdzie powinien, nic nie szczypie, głowa nie boli. Zakrapiam nos leżąc na łóżku z mocno odchyloną głową do tyłu. Więc co może być nie tak? za krótka przerwa?

Pewu, glowa powinna zwisac za lozko- max jak "stojka" - krople puszczasz po przegrodzie nosowej - wowczas dojda gleboko. Chyba, ze rzeczywiscie cos tam jeszcze blokuje- np. katar, czy skrzywiona przegroda. Wtedy musisz wyczuc jak ustawic glowe. ;)

No właśnie robie tak jak opisałaś, na dodatek próbowałem różnie się ustawiać tzn, głowę pod różnym kontem, i ostatnio kończy się to tak że jak już wstaje to czuje jak krople spływają mi do gardła :/

To normalne, ze po podniesieniu sie splywaja, tym sie nie przejmuj. Moze za krotko "zwisasz ? Nie wiem co Ci doradzic. Po prostu badz cierpliwy i rob swoje.:)

Pewu, albo Ty nie masz czego tam leczyc albo zwyczajnie za krotko lezysz. Czy kiedykolwiek odczuwales potrzebe odchrzakiwania przez nos? np rano? czy kiedykolwiek cos Ci splywalo z zatok?

kiedys przeczytalam na tym forum,ze powinno sie zaczac zakraplanie nosa po jakims miesiacu od rozpoczecia picia MO, dlaczego? CZy to wazne kiedy?

Kasiu, chodzie pewnie o reakcje organizmu na samo MO, ktore w poczatkowej fazie stosowania mikstury sa intensywne.Dlatego nie nalezy dodatkowo obciazac organizmu.

pewnie tak, ja nie mam zdnych reakcji, wiec pewnie zaczne te krople. DZieki Frytka

Frytka niestety mam problemy z zatokami od dłuższego czasu, kiedy jeszcze nie byłem "świadomy", dostałem od mojego "życzliwego" laryngologa antybiotyki :/
Ja wystarczy, że chwilke sobie pobiegam i już mój nos nie nadaje się do oddychania, stąd tak mi zależy żeby kropelki mi pomogły.

Wiec moze po prostu kanaliki sa przytkane- i musisz cierpliwie poczekac... ;)
Moze sprobuj dodatkowo przyspieszyc inhalacjami lub goracymi okladami z soli.

Caly czas zakrapiam, mam nadzieje że się doczekam aż aloes popłynie gdzieś dalej :)
Mam też pytanie odnośnie tej grzybicy mózgu, jeżeli faktycznie ona występuje, to czy właśnie takie zakrapianie alocitem jest wstanie wypędzić stamtąd grzybki?

Tak, cala ta nasza kuracja sluzy calosciowemu oczyszczaniu organizmu. :)

Pewu, próbuj tak jak Ci wcześniej doradzały dziewczyny, czyli "powisieć" dłużej, tj. ok. 3. min. A nos zakraplaj o różnych porach: np. rano na niewyczyszczony nos, trochę później, po ewentualnym wyczyszczeniu, itd.
   Mnie też nie zawsze szczypie, a ponadto zależy - jaka jest przerwa między zakraplaniami.

czy moze ktos przyblizyc w jaki sposob zakraplanie nosa moze pomoc w grzybicy mozgu? Te kropelki chyba sie po mozgu nie rozlewaja? NIe dokonca kumam. NOs zakraplam od trzech dni, pieklo tylko jeden raz troszeczke , ale mam bardziej suchy i mniej zapchany nos. Lepiej sie oddycha.

Kasiu, przejrzyj dokladnie ksiazke p.Sloneckiego. Jest tam rysunek pokazujacy uklad zatok glowy. Prawidlowo mikstura dociera gleboko, az w oklolice mozgu. Niektorzy na forum juz pisali, ze czuli jej dzialanie az gdzies w srodku mozgu.
Wiec na pewno zrobi swoje we wszystkich zakamarkach, pozdrawiam ;).

ok sprawdze, dzieki

Już chyba kanaliki przetkane i czuje że kropelki wpływają w zatoki, lecz póki co żadnego bólu nie odczuwam, może to i dobrze? :)

+++
Dzisiaj sporządziłem krople z alocitu jeszcze raz, i o dziwo teraz szczypie! Może tamten jakoś wywietrzał? Albo... sam nie wiem co.

A więc usystematyzujmy - na każdą kroplę ALOCITU (nie samego soku z aloesu!) przypadają 3 krople WODY - czy dobrze rozumuję?

Tak.  :D

Krople do nosa - jak przygotować i stosować
http://www.bioslone.pl/faq

Mam pełno buteleczek 10ml po olejkach eterycznych, lecz ciężko usunąć z nich zapach po olejkach, płukałem w gorącej wodzie, przemywałem płynem do naczyń, płukałem w occie spirytusowym i tak zapach zostaje, zaobserwowałem, że to głównie (jak nie w całości) wina plastikowej nakrętki przesiąkniętej zapachem.  Butelki tez chciał bym wykorzystać na składniki MO w przypadku jakiejś podróży. Znacie jakiś właściwy sposób na wysterylizowanie butelki?

A i zacząłem je po prostu wietrzyć co daje efekty butelka i korek straciły zapach ale.. po zakręceniu i po ponownym odkręceniu następnego dnia zapach znów staje się wyczuwalny. Mimo to sporządziłem krople i je stosuje, lecz podczas zakrapiania same krople mają taką woń olejku...

Z pierwszego postu wyczytałem, że pan kupił buteleczkę w aptece. Dla mnie było by to najlepsze rozwiązanie. Ale czy sprzedają puste butelki? Czy z jakąś prostą nie kolidującą zapachowo cieczą?

Buteleczki z ciemnego szkła w różnych rozmiarach można kupić za niewielkie pieniądze w aptece.