Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Margoled 28-04-2007, 09:01



Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Margoled 28-04-2007, 09:01
Szanowny Mistrzu. Pamiętając Pana słowa, żeby dbać o zdrowie kiedy się je ma, pozwalam sobie na prośbę o ustosunkowanie się do mojego problemu.
MO piję od poczatku tego roku, koktajl piję co drugi dzień. Nie mam żadnych nieprzyjemnych obiawów odtruwania.
Utyłam ok. 6 kg, głównie w talii i na brzuchu mam coraz większy wałek tłuszczu(nogi i ręce mam dalej szczupłe).
Nie mieszczę się już w swoje bardziej obcisłe ubrania.
Łykam chrom i kelp, witaminy Olimpu.
Stosuję dietę "niełączenia",żadnej białej mąki i słodyczy.
"Grzechem " do którego się przyznaję jest wino wytrawne i czasami piwo.
Codziennie sie ruszam; spacery, bieganie, rower.
Prosze o radę, gdzie może być problem i co mogę zrobić, żeby nie dołączyć do grona okrągłych starszych pań?Pozdrawiam serdecznie :grin:


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-04-2007, 22:32
Czasami dzieje się tak na początku kuracji, że waga ciała zwiększa się. W niektórych przypadkach taka reakcja występuje bez wyraźnej przyczyny w postaci błędów żywieniowych. W tej sytuacji przyczyną może być chwilowe rozregulowanie układu endokrynnego, związane ze wzrostem toksyn w krwi w procesie oczyszczana organizmu.
Cytat od: "margoled"
Stosuję dietę "niełączenia",żadnej białej mąki i słodyczy.

Nie chodzi o to, by nie łączyć, lecz wyeliminować zbędne cukry, zwane węglowodanami, głównie słodycze, oczyszczoną mąkę i ryż, a także obrane, gotowane ziemniaki. Z grubsza rzecz ujmując, w posiłku powinny dominować: tłuszcze, białka i warzywa. Natomiast wypełniacze – pieczywo z pełnego przemiału, kasze, fasolę, groch należy jeść w niewielkich ilościach, wręcz symbolicznie, np. cienka kromka chleba, grubo posmarowana masłem, z grubym plastrem wędliny i sezonowe warzywa.
→ Ramy zasad zdrowego odżywiania opisałem w drugim tomie książki "Zdrowie na własne życzenie", zaś konkretne przepisy można znaleźć w książce Andrzeja Janusa "Postawiłem na zdrowie".


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Margoled 29-04-2007, 08:30
Dziękuję bardzo za odpowiedź, wstąpiła we mnie nadzieja, że to okres przejściowy i wrócę do swojej poprzedniej wagi.
Z tym "niełączeniem " oczywiście miałam na myśli komponowanie posiłków tak, aby nie było razem węglowodanów i białek. Źle się wyraziłam w moim poście.
Obie książki przeczytałam i miałam takie podejrzenie, że może z moimi hormonami jest coś nie w porządku, ale TSH mam w normie.
Pozdrawiam   :!:


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-05-2007, 12:08
Nie rozumiem. Jeśli zjemy jakąś porcję mięsa (białko), to powinniśmy zjeść taką samą (wagowo) ilość warzyw (węglowodny), czyli zrównoważyć mięso niezawierające błonnika warzywami bogatymi w błonnik. Natomiast inne weglowodany, tzw. wypełniecze: ziemniaki, makarony, kluski, ryż - te należy wyeliminować.


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Margoled 01-05-2007, 15:00
Miałam na myśli ,żeby nie łączyć w jednym posiłku np. mięsa z ziemniakami, albo chleba z szynką. Nie traktowałam warzyw jak węglowodanów.
Myślałam, że warzywa należy traktować "neutralnie", czyli można je łaczyć albo z produktami białkowymi, albo z węglowodanowymi , czyli np. ryżem niepolerowanym, albo kaszami.Myślę, że makarony razowe z zytniej mąki, albo kasz gryczana są o.k.


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-05-2007, 15:06
Chleb z szynką można łączyć, no bo jak jeść kanapki? Chodzi o rodzaj chleba - żeby był z pełnego ziarna, czyli nie oczyszczonej mąki. W drugim tomie mojej książki wyraźnie to opisałem. Chyba wyraźnie...


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Margoled 01-05-2007, 19:42
Dziękuję za odpowiedź :!:
Kanapki jem z pieczywa razowego z masełkiem i np. talarkami cebuli, papryką, ogórkiem, koperkiem itp. (bo warzywa uznałam za "neutralne", czyli mozna łączyć z węglowodanowym pieczywem), albo z miodem, który też jest węglowodanem (może być dżemik z fruktozą.. ).
Drugi tom Pana książki oczywiście przeczytałam, natomiast sugeruję się też wskazówkami wg. diety Montignac'a, którą rekomendował na swojej stronie dr Janus.
Jak by jednak nie było z tym "łączeniem" i tak mocno przytyłam i deprymuje mnie to bardzo. Liczę na rychłą regulację mojej przemiany materii i powrót do dawnej wagi.
MO pije regularnie, również melisę z citroseptem.
Pozdrawiam serdecznie :grin:


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: żmijka 02-05-2007, 09:05
Margoled, mam propozycję - spróbuj zastosować wobec problemu z wagą moją ulubioną zasadę amerykańska, mianowicie : spójrz na to z innej strony.
W tym przypadku :  pomyśl, co by ci przyszło z najlepszej nawet figury, gdybyś była chora. Przypomnij sobie choćby Darię Trafankowską.
A zatem margoled,  najpierw najważniejsze. - to także moja ulubiona zasada, która pozwala mi zachować spokój w obliczu pracy nie do przerobienia i na wczoraj lub totalnego bałaganu.
A co do wagi - tak czy inaczej proponuję damską wymianę doświadczeń.
Pozdrawiam serdecznie.


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Beata M. 07-05-2007, 08:19
Witam,jeśli mogę wtrącić i ja miałam podobne problemy z tyciem.Po kilkunastu tygodniach wszystko się unormowało ,waga nie rośnie.Przestały trząść mi się ręce.Wszystko jest w porządku.


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: jolas 11-06-2008, 11:23
Cytat od: "Beata M."
Przestały trząść mi się ręce.Wszystko jest w porządku.

Mi też się trzęsły ręce i rzeczywiście jest duża poprawa.


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Margoled 13-06-2008, 21:18
Ja niestety po ponad roku picia MO nie moge pozbyć się kilku kilogramów, których nabrałam w tym czasie.Już myślę, że to może klimakterium i zwiazane z tym zwolnienie przemiany materii. :/


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: jolas 13-06-2008, 21:34
Cytat od: "margoled"
Ja niestety po ponad roku picia MO nie moge pozbyć się kilku kilogramów, których nabrałam w tym czasie.Już myślę, że to może klimakterium i zwiazane z tym zwolnienie przemiany materii. :/

A pijesz koktajl z błonnikiem? Jak myślisz, dlaczego przytyłaś?


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Margoled 14-06-2008, 07:43
Koktail piję i myślę, że zmniejszyło mi sie zapotrzebowanie na energię.Pomimo,że sie nie objadam, ruszam tak samo jak zawsze.Sądzę,że organizm nie "nie potrzebuje" już tyle pokarmu(mam 50 lat).
Bardzo mi przeszkadza oponka na brzuchu (mam 168 cm i ważę 65kg).
Nie chcę sie głodzić, bo wg.tego co pisał Zibi wtedy dopiero zaczyna organizm robić zapasy na "czarną godzinę" :mrgreen:


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz 14-06-2008, 08:50
Czyli BMI = 23 oznacza prawidłową wagę. Zatem należy tylko zmienić proporcje masy mięśniowej do tłuszczowej - ale to już ruch i ćwiczenia, a nie diety.


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Zibi 14-06-2008, 12:05
Popieram zdanie Grzegorza. Jakich komponentów używasz do koktajli?


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Margoled 16-06-2008, 08:49
Oprócz zmielonego siemienia lnianego i niełuskanych pestek dyni, używam mleka filtrowanego (niby niepasteryzowane..) i owoców sezonowych (czyli teraz truskawki, czasem banan).
Bardzo dziękuję za zainteresowanie.


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Zibi 16-06-2008, 09:33
Może nie powinienem się czepiać szczegółów, ale ja dodałbym więcej błonnika, zamiast mleka użyłbym więcej śmietany wiejskiej (chodzi o więcej tłuszczu) oraz trochę mniej owoców (nie wiem ile dodajesz?).

Dodano

Piwo to maltoza, a więc "słodsze" od cukru z cukierniczki, IG=110. A ponadto jakieś wydziwianie i jedzenie chlebka z masełkiem i dżemikiem, albo tylko warzywkami jest dla (np. wegów), a Ty powinnaś zjadać polskie, konkretne śniadania, czyli jaja, dobry chleb, dobre tłuszcze i dobre białka. I dopiero zrównoważyć to warzywami.   
   Podejrzewam, że u Ciebie zachodzić może pewien proces głodzenia organizmu, a on tego bardzo nie lubi, to znaczy zaczyna odkładać na "zapasy", jeśli odczuje fazę głodowania, mało wtedy "myśli" o równowadze kataboliczno-anabolicznej, a więcej o robieniu zapasów, żeby nie dać się znów głodzić (pamięć ma dobrą i wystarczy tylko raz go doprowadzić do głodu, to później trzeba go dosyć długo "prostować"). A wg teorii Rosendale`a - może być rozregulowana funkcja insuliny, może dochodzić do "bluesa cukrowego". Wydaje mi się, że w pewnym momencie "weszłaś" w tzw. dietę korytkową, a stało się to za sprawą połączenia pewnych białek i tłuszczy z dosyć przesadzoną ilością fruktozy. Moim zdaniem będzie dobrze, jeśli wyeliminujesz na ten czas picie piwa i ograniczysz jedzenie owoców, a na pewno nie będziesz ich zjadać bezpośrednio przed/w trakcie/po posiłkach białkowo-tłuszczowych np. w postaci deserów.


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-06-2008, 11:06
No jasne! Tyle się o tym mówi, że aby schudnąć, należy jeść tłusto i do syta. Do koktajlu, zamiast tych wydziwnień, należy dodawać tłustą śmietanę (18%) i mało owoców, a zamiast nich warzywa.

Ciekawe dane o piwie podaje Witold Jarmułowicz w ostatnim "Optymalniku" w artykule "Czego nie publikowano do niedawna w tabelach żywieniowych".

Cytat
...typowe półlitrowe piwo 5,6% zawiera nie tylko 20g węglowodanów (80 kcal), ale przede wszystkim 28 ml spirytusu - 140 kcal. Razem 220 kcal...

Nie trzeba chyba dodawać, że owe 220 kilokalorii to kalorie puste, które organizm w całości jest zmuszony przerobić na tłuszcz.


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 16-06-2008, 23:04
Jak tam u Was, na Południu, działa poczta? Bo tutaj w ogóle nie działa. Moja skrzynka zwykle pełna, od 2 tygodni świeci pustkami. Optymalnika niet, choć dawno wysłany. Co do piwa, uczestniczyłam kiedyś w wykładzie W.Jarmołowicza i opisałam to na forum, ale nie mogę znaleźć, zresztą juz nie ma po co.


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Kati81 17-06-2008, 10:03
Cytat od: "Grażyna"
Jak tam u Was, na Południu, działa poczta? Bo tutaj w ogóle nie działa. Moja skrzynka zwykle pełna, od 2 tygodni świeci pustkami. Optymalnika niet, choć dawno wysłany.

Ja wprawdzie nie z południa tylko ze wschodu ;) ale wczoraj dopiero dotarła do mnie książka Pana Doktora wysłana 2 czerwca - nota bene z Bydgoszczy ;) Trochę się naczekałam :/

A co do tematu, to ja raczej chudnę niż tyję. Nie to żebym narzekała, tylko moja waga pokazuje już lekką niedowagę, a przed kuracją waga była teoretycznie prawidłowa. Na razie jestem zadowolona, chociaż nie miałam zamiaru się odchudzać, bo za bardzo nie było z czego. Jednak brzuszek mi się spłaszczył :) i zawartość tłuszczu (jeśli wierzyć, że waga pokazuje prawidłowo) spadła z 21-22% do 19-20%, ale jak tak dalej pójdzie to mogę zniknąć
Cytat od: Mistrz
No jasne! Tyle się o tym mówi, że aby schudnąć, należy jeść tłusto i do syta.

Dokładnie!
Ja np. od 7 klasy podstawówki (kiedy to zaczęłam się ostro odchudzać - rodzice z otyłością, mnie również w dzieciństwie niestety podtuczyli) przestałam smarować chleb masłem, zrezygnowałam z wszelkich wędlin, tłustych mięs itp., nawet przez 5 lat byłam lakto-ovo-wegetarianką, za to cukier wyeliminowałam tylko z herbaty :/ Wtedy wydawało mi się, że to co tłuste to tuczące. Wszystko musiało być odtłuszczone, najlepiej 0% tłuszczu  Fakt, doszłam do prawidłowej wagi, ale tłuszczyku na brzuchu nie mogłam zlikwidować żadnym sposobem włączając to m.in. 100 "brzuszków" dziennie.
Teraz smaruję chleb grubo masłem, warzywa okraszam masełkiem lub oliwą, za to cukier zgodnie z dietą wyeliminowałam gdzie mogłam i brzuszek bardziej płaski niż wcześniej :)


Tytuł: Nadmierne tycie na początku kuracji
Wiadomość wysłana przez: Czarnula 17-06-2008, 16:11
Moja waga lekko podskoczyła, ok 1-2 kg. Czuję to niestety na brzuchu. Zawsze miałam "fioła" na punkcie brzucha i walczyłam, aby był płaski. Trzymałam dietę , uprawiałam sporty. Teraz brzuszek to wynik zaparć i wzdęć, pełności brzucha po jedzeniu , które czasem mnie nękają odkąd piję MO. Czasem pomaga Colon C, koktajle niestety nie. Jednak cierpliwie czekam, mam nadzieję, że przejście kolejnych etapów picia MO z poszczególnymi olejami pomoze w moim problemie. No i juz nie unikam tłuszczów, uzywam oleju lnianego, oliwy, smietany.