Niemedyczne forum zdrowia

Witam. Mam pytanie odnośnie nadmiaru fosforu. Podstawowymi składnikami koktajlu są pestki dyni, ziarna słonecznika i nasiona lnu, wszystkie składniki zawierają dużo fosforu, którego nadmiar jest szkodliwy. Nadmiar fosforu w diecie może zakłócać wchłanianie wapnia, żelaza, magnezu i cynku w jelitach. O nadmiar fosforanów dziś bardzo łatwo jest we współczesnej diecie.
 Na ogół spożywamy zbyt dużo związków fosforanowych: mięsożercy jedzą mięso, a wegetarianie -  zbyt wiele ziarna - zbóż i kasz.
Dzięki takiemu odżywaniu się przygotowujemy sobie grunt dla rozwoju chorób stawów, kości, zębów, stwardnienia tętnic oraz zwapnienia tkanek (np. w płucach), które trącą elastyczność. W nerkach powstają kryształy, które później stają się kamieniami. To idealny objaw starzenia się, który możemy świadomie opóźniać zwracając uwagę na prawidłowe żywienie.
I tak przeliczyłem, ile fosforu zawierały moje posiłki dzisiaj, oczywiście wszystko w przybliżonych ilościach.
1 posiłek: KB: dynia 50 g - 600 mg, słonecznik 50 g - 330 mg, len 30g - 210 mg, w sumie: 1140 mg
2 posiłek: kasza gryczana 100 g - 450 mg, marchew 100 g - 30 mg, seler 50 g - 50 mg, ogórek kiszony 100 g - 40 mg, w sumie: 570 mg
3 posiłek: KB: dynia 70 g - 840 mg, słonecznik 50 g - 330 mg, len 30 g - 210 mg, w sumie: 1380 mg
4 posiłek: jajka surowe 300 g - 570 mg  
5 posiłek: zsiadłe mleko 200 g - 200 mg
świeży sok z marchwi i buraka -100 mg
W sumie wychodzi na to, że dzisiaj dostarczyłem około 4000 mg fosforu.
Dzienne zapotrzebowanie na fosfor to około 1000 mg, jak już pisałem nadmiar jest szkodliwy, więcej o szkodliwościach fosforu na stronie: http://www.gronkowiec.pl/toksyny_pierwiastki.html#Fosfor
I tu pojawia się pytanie: jaka ilość jest szkodliwa?

Pierwsze zdanie w tym artykule brzmi:
"Jako pierwiastek niemetaliczny znajduje się w naturze w postaci soli fosforanowych w prawie wszystkich produktach spożywczych, a zwłaszcza białkowych jak np. mięso, nabiał, rośliny strączkowe, mleko, większość owoców i zielone warzywa"
Czyli rozwiązaniem na nadmiar fosforu w diecie jest nie jeść.

Temat mnie ciekawi, jako że rozkoszuję się KB prawie codziennie i zamierzam pić go nadal. Jeśli te fosforany mogą sprawić po jakimś czasie problemy, to warto było by ten temat poruszyć.
Moja wiedza na ten temat jest na poziomie zerowym.

Ja używam do jednego KB; dynia 7 g - 84 mg fosforu, słonecznik 7 g - 46 mg, len 12 g - 84 mg.
Daje to w sumie 214 mg fosforu.

Czy cały ten dostarczony z pokarmem fosfor przenika przez jelita w jakiejś toksycznej, czystej postaci? Czy nasz organizm nie robi nic innego, tylko wychwytuje z pokarmu akurat fosfor?

A ja dzisiaj zjadłam: jajecznicę z 3 jajek, stek wołowy zrównoważony surówką z kiszonej kapusty, wypiłam KB, potem zjadłam 2 plastry salcesonu z chrzanem i ani myślę siedzieć teraz z kalkulatorem i się stresować. To jakiś obłęd!

Iza może dla ciebie nie jest to istotne. Dla mnie ma to znaczenie gdyż objawy które można przypisać niedoborem wapnia :
- skurczów mięśni, bólu w stawach;
- mrowienia i drętwienia w rękach i nogach;
- zwolnienia tętna;
- ubytkami w uzębieniu;
- zaburzeniami snu;
- zmniejszona kontrola mięśni, złamania kości;
- stany lękowe;Obliczyłem

Wczoraj przeanalizowałem swoją dietę i wychodzi mi, że wapnia prawie wcale nie dostarczam, za to fosforu jest za dużo. Nie spożywam produktów z mleka prawie wcale, poza kefirem który ma konsystencję galarety i jest szansa, że zawiera bakterie acidofilne. Rybę jadam raz w tygodniu. Jajek prawie wcale, czuję się po nich fatalnie. To, co jem to: kasza gryczana biała, mięsa wieprzowe, czasem wołowe, indyk i sporadycznie mięso z kurczaka. Z warzyw marchew, seler, pietruszkę, kapustę pekińską, kiszoną, chlebek ryżowy ze smalcem no i KB.
Robię sobie przerwę w KB i skupiam się na spożywaniu tego, co dostarcza organizmowi wapń organiczny

Małe są szanse, żeby głupków u nas zabrakło...

Gościsławie, jeżeli kefir ma konsystencję galarety to znaczy że jest zagęszczany żelatyną a wtedy nie jest dobrze (jakiej marki jest ten kefir?). Ze znanych mi kefirów, najlepszy jest, naturalny Kefir Górski Hej, produkowany w Nowym Targu przez mleczarnię przejętą obecnie przez OSM Radomsko. http://alma24.pl//produkt/50804/kefir-hej
Dobrym rozwiązaniem jest kupić na targu prawdziwą serwatkę od pań sprzedających twarogi własnej produkcji lub mleko 'prosto od krowy' i samemu ukwasić a wtedy masz twaróg i serwatkę lub ukwaszone dobre mleko.

Klara też kupuję ten kefir jeśli jest u nas dostępny, a jest dostępny bardzo rzadko. Ten co piję to OSM Racibórz. Z tego co się dowiedziałem w mleczarni to jest robiony z mleka pasteryzowanego. Nie wspominali o żelatynie.


Żenujący jest ten docinek Panie Józefie i pozwolę sobie na tym zakończyć z Panem dyskusję.

Żenująca jest Pańska głupota! Wystarczy, że ktoś poda jakieś tabele (chyba dla żartu, bo faktów tu nie widzę żadnych), a Pan już zaczyna głupieć.

W tym absolutnie niewiarygodnym artykule dilera CaliVity (motto: ParaProteX - specyfik XXI wieku - zwycięstwo natury nad drobnoustrojami i pasożytami) możemy przeczytać:

Wniosek dla idioty będzie oczywisty: Nie jeść produktów zawierających wapń, ponieważ, jak czytamy we wstępie do omawianego artykułu: fosfor "Jako pierwiastek niemetaliczny znajduje się w naturze w postaci soli fosforanowych w prawie wszystkich produktach spożywczych...". A skoro tak, to jedynym wyjściem jest ograniczenie podaży wapnia, by nie tworzyły się toksyczne fosforany wapniowe.

Coś mi się zdaje, że mówimy o czym innym.
Prawdopodobnie, zaznaczam prawdopodobnie objawy jakie obserwuję u siebie skłaniają mnie do postawienia tezy, że mój organizm domaga się wapnia. Fosforany mnie nie interesują i nawet tego artykułu z CaliVity nie czytałem. Mnie interesuje wapń organiczny, przyswajalny przez organizm.
Jeśli czytam na temat wchłaniania wapnia przez organizm i piszą: cytuję:"Wapń z warzyw jest gorzej przyswajany przez organizm, bo zawierają one też błonnik i kwas szczawiowy......oraz produkty z niekorzystnym stosunkiem wapnia do fosforu...itd, itp. " Irena Gumowska "Kuchnia i Medycyna" to musiałbym być głupkiem aby to zignorować, kiedy podejrzewam u siebie niedobór tego pierwiastka.

Powodem niedoboru nigdy nie jest brak podaży, tylko nadmiar.

Gościsław, wyglądasz na rozsądnego gościa. Co powiesz na to, że moje dzieci od dwóch lat nie piją mleka, nie jedzą serów (sporadycznie - naprawdę), używam wiejskiej śmietany w ilości 0,9l/cztery osoby na cały tydzień i to wszystko. Mają mocne kości - brak złamań po naprawdę poważnych urazach, przestały im się psuć zęby.
Zastanów się tak na spokojnie: jak ludzkość przetrwała bez tych "nałukowych analiz"? Ja ze swojej branży mogę tylko dodać, że co innego teoria, a co innego praktyka. W książkowe banialuki już nie wierzę. Wierzę w to, co potwierdzam własnym doświadczeniem i tzw. "chłopskim rozumem" czyli zdrowym rozsądkiem.
Ty masz objawy toksemii. Nic więcej. Odstawienie KB uważam za poważny błąd. Lepiej odstaw ten kefir. Jak obawiasz się niedoboru wapnia, pobaw się ze skorupkami z jajek, albo jedz częściej tatar. Niestety masz również objawy niedoboru magnezu. Cały szkopuł w tym, że nie jesz ważne ile czego zjesz, ale ile z tego wchłoniesz. W jakim stanie masz jelita. To jest cała filozofia.

Konkretnie u mnie występuje nadmiar fosforu. Oczywiście jest to moje podejrzenie. Za kilka dni będę miał odpowiedz na to pytanie. Eliminuję na razie KB przez tydzień na korzyść sardynek w puszce, szproty, no i może się skuszę na skorupki z jaj odkażone srebrem koloidalnym.

Dzięki za dobre słowa. KB piję 18 miesięcy prawie codziennie. Nic złego się nie stanie jak przestanę na kilka dni. Poeksperymentować zawsze warto, aby dojść do konkretnych wniosków.

Zabawne jak na podejrzeniach można budować konkretne stwierdzenia.


Rezygnacja z błonnika i zawartych w nim witamin i minerałów to prawdziwy strzał w dziesiątkę w procesie usprawniania pracy jelit i pozbywania się toksyn z organizmu.
Iza napisała wyraźnie, że nie jest ważne ile czego zjesz tylko ile z tego wchłoniesz. A wchłaniania odstawieniem błonnika nie usprawnisz. Stracisz tylko cenny czas na te eksperymenty.
Ale to Twoje zdrowie więc masz pełne prawo.

Autor niniejszego wątku nie zrozumiał po prostu przesłania tekstu pana Józefa o niedoborze... a jest ono proste.

Nadmiar fosforu zamienisz na olej puszkowy - kiepska zamiana!

A kto tak zawyrokował? Dilerzy CaliVity?

Do swoich KB dodajesz siedmiokrotnie więcej pestek niż potrzeba.

Tak zrozumiałeś odpowiedź Mistrza? To ciekawa interpretacja.

Tak to właśnie jest, jak się czyta bez zrozumienia. A potem się pisze głupoty...

Student. Czubata łyżka siemienia lnianego waży 8g. Dyni 7g. Słonecznik podobnie. Przed chwilą ważyłam, wyniki traktuj orientacyjnie, bo to zwykła waga kuchenna. Proponuję Ci najpierw sprawdzać dane, a potem wyciągać wnioski OK?