Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: darek 17-04-2011, 23:28



Tytuł: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: darek 17-04-2011, 23:28
Mówi się, że jeśli ktoś uprawia sport, powinien jeść węglowodany, np. makarony (np makaron powoli uwalnia cukry do krwi, zapewniając stały dopływ energii przez długi okres czasu)?
Na forum znalazłem informację, że węglowodany owszem, ale tylko te, które zawierają błonnik - dlaczego?
Co dzieje się z pożywieniem podczas treningu, tj. co jeść, aby było to najbardziej efektywne dla naszego organizmu (co jest spalane w pierwszej kolejności, np. glikogen w mięśniach potem... i jak to wpływa na nasz organizm)?
Uzupełnianie płynów podczas ćwiczeń - czy powinno się to robić, czy nie i dlaczego?
Czym powinno się różnić pożywienie dla maratończyka i sprintera?



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: darek 18-04-2011, 08:39
W jaki sposób gluten przyczynia się do powstawania "kolki" (podczas biegania)?
Sportowcy często mówią, że niepotrzebne nam białko czy tłuszcz, bo to organizm posiada. Nie ma jednak węglowodanów, dlatego trzeba ich dostarczać - a jak to się ma do zdrowia?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Zebbra 18-04-2011, 09:03
Zacząć należy chyba od pytania, jak sport ma się do zdrowia ;)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: darek 18-04-2011, 09:10
Zacząć należy chyba od pytania, jak sport ma się do zdrowia ;)

Sport nijak ma się do zdrowia, ale kondycja fizyczna na chwilę obecną już ma wiele wspólnego ;)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Rob 19-04-2011, 00:23
W sumie ja bym polecał marszobiegi, jeżeli chodzi o polepszenie kondycji, krążenia i ogólnej sprawności fizycznej. Mogę podać przykładową rozpiskę (progres), której ja używam. Polecam dla osób, które się nie ruszają, a chciałyby zacząć, coś dla początkujących. :)

Cytat
Sportowcy często mówią, że niepotrzebne nam białko czy tłuszcz, bo to organizm posiada. Nie ma jednak węglowodanów, dlatego trzeba ich dostarczać - a jak to się ma do zdrowia?
-Z tego co wiem, to węglowodanów nie należy spożywać zbyt dużo, jeżeli chodzi o nasze zdrowie, a co do spożytkowania energii, to nasz organizm powinienem ją czerpać właśnie głównie z tłuszczy i dobrej jakości białka - choć lepiej żeby jakiś z naszych ekspertów na forum się wypowiedział w tym temacie.

Cytat
Sport nijak ma się do zdrowia, ale kondycja fizyczna na chwilę obecną już ma wiele wspólnego msn-wink
- No właśnie kondycja fizyczna jest ważna, ale żeby ją uzyskać - trzeba się ruszać. W sumie to chyba zależy jaki sport i w jakim stopniu uprawiany wpłynie pozytywnie na nasze zdrowie, jeżeli chodzi o biegi, to też z tym można przedobrzyć, choć jest to o wiele lepsze niż np. ćwiczenia na siłowni. Chyba wszystko zależy od dawki hm...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: darek 19-04-2011, 23:18
(...) lepiej żeby jakiś z naszych ekspertów na forum się wypowiedział w tym temacie (...)

Chyba eksperci przyjęli, że sport to brak zdrowia i figa :(


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 20-04-2011, 09:26
Rzeczywiście Eksperci, o ile wiem, są przeciwni uprawianiu sportu w sposób intensywny, sprzeczny z naturą; a także suplementacji, której celem nie jest zdrowie, ale poprawianie wyników sportowych, przerost mięśni itd. Nie sądzę jednak, żeby byli przeciwnikami ruchu rozumianego jako rekreacja, jogging, kontakt z naturą, utrzymanie dobrej kondycji ciała.
Na temat żywienia w sporcie istnieje wiele mitów (np. zalecanie dużych ilości węglowodanów przed startem).
Ja stosuję dietę niskowęglowodanową. Na 30 minut przed treningiem zjadam banana (to samo bezpośrednio po treningu). Tylko wtedy to ma sens, jeżeli chodzi o uzupełnienie glikogenu w mięśniach.
U osób, które nie przyjmują węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym, poziom insuliny i glukozy we krwi jest stały (nie dochodzi u nich do hipoglikemii). Natomiast hipoglikemia jest zazwyczaj następstwem nadmiernego wydzielania insuliny, jako reakcji na zbyt wysoki poziom glukozy spowodowany spożyciem tego rodzaju węglowodanów.
Mogę polecić te źródła:
http://www.sdw.pl/art,diety_niskoweglowodanowe__rola_wlasciwej_adaptacji,466.html
a także (niestety po angielsku):
http://www.nutritionandmetabolism.com/content/1/1/2
http://chimafamily.com/Harpreet.Chima/UC%20Davis/Davis%20-%20Previous%20Quarters/2010-2011/Fall/NPB%20132/Midterm/Midterm%20Powerpoints/Lecture%204%20Ketogenic%20Diets.ppt.
http://www.biblelife.org/exercise.htm
http://paleodiet.com/


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Sobol 20-04-2011, 09:42
A ja ciekaw jestem zdania Ekspertów, czy powinna być jakaś modyfikacja w ZZO, w przypadku ciężkiej pracy fizycznej.
Zakładam, że sposób odżywiania kopacza rowów i informatyka powinien się różnić ze względu na wydatek energetyczny organizmu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-04-2011, 10:43
Rzeczywiście Eksperci, o ile wiem, są przeciwni uprawianiu sportu w sposób intensywny, sprzeczny z naturą;

To prawda, ale akurat w tym przypadku ja osobiście zalecenia ekspertów pomijam. Z pełną świadomością, że prawdopodobie mają rację.
Węglowodany to rzeczywiście mit. Znacznie poprawiłem wyniki i ogólnie sprawność odżywiając się wedle założeń Biosłone.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: darek 21-04-2011, 22:05
No tak, węglowodany to mit, tylko jak to wytłumaczyć znajomym, dla których zwykłe stwierdzenie "węglowodany to mit" nie wystarcza. Więc może jednak ktoś się skusi na bardziej dogłębną analizę.
Co z tym piciem wody podczas treningu: "utrata 2% wody może prowadzić do spadku wydolności nawet o 20%".


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Sobol 22-04-2011, 08:36
Co z tym piciem wody podczas treningu: "utrata 2% wody może prowadzić do spadku wydolności nawet o 20%".
To kolejny mit. W ciągu 10 lat treningu wyczynowego nigdy nie piliśmy, mimo zostawiania litrów potu na macie. Dopiero po latach, prowadząc trening ze zdziwieniem spostrzegłem, że mamy wciskają chłopcom butelki z wodą. Były z tym same kłopoty. A to komuś się ulało, a to komuś się siusiu zachciało...  ;)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: darek 22-04-2011, 09:05
To kolejny mit. W ciągu 10 lat treningu wyczynowego nigdy nie piliśmy, mimo zostawiania litrów potu na macie. Dopiero po latach, prowadząc trening ze zdziwieniem spostrzegłem, że mamy wciskają chłopcom butelki z wodą. Były z tym same kłopoty. A to komuś się ulało, a to komuś się siusiu zachciało...  ;)

No tak, a mi mówią, że nie piję i wytrzymuję co nie znaczy, że mój organizm nie potrzebuje. Chodzi mi tu o wyjaśnienie u podstaw biologii - jak takie czynniki działają na nasz organizm.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Pjack 22-04-2011, 09:10
Może to kwestia indywidualna, ja preferuję systematyczne popijanie małymi łykami w trakcie treningu, dużo zależy od temperatury otoczenia. Bywało, że trakcie treningu 2 godzinnego nie piłem wcale, bywało, że zabrakło jednej 1.5 litrowej butelki z wodą. Nigdy nie kierowałem się normą, że tyle i tyle trzeba wypić.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 05-05-2011, 15:25
Proszę bardzo. Sportowy tryb życia, do tego lekarz i umarł nagle w wieku 44 lat.

Napisałem komentarz do artykułu tak z ciekawości. Nawet ktoś nie przedstawiając żadnego argumentu spróbował przeforsować swoje zdanie, pewnie systematyczny, przykładny, rekereacyjny sportsmen.

http://sport.wp.pl/kat,1746,title,Zaloba-w-Borussii-To-straszna-wiadomosc,wid,13372847,wiadomosc.html?ticaid=1c400

A tutaj piszą o mikrourazach.
Cytat od:  http://www.poradnia.pl/o-tym-sie-mowi/bol/941-bol-miesni-winne-nie-zakwasy-a-mikrourazy
Gdy po ekstremalnym wysiłku ogląda się przez mikroskop elektronowy struktury mięśni szkieletowych, widać maleńkie uszkodzenia. Na uszkodzenia wskazuje także badanie krwi, bo zaobserwowano w niej markery odpowiadające białkom zawartym w tkankach tych mięśni – żeby takie białka pojawiły się w surowicy, musiało dojść do rozpadu pojedynczych włókienek mięśniowych. Drugi dowód wiąże się z towarzyszącą DOSM sztywnością mięśni, spastycznością, występującą wskutek tego, że uszkodzeniu uległa także delikatna struktura obudowująca mięśnie tkanki łącznej. Trzecim jest odczyn zapalny, który jest reakcją obronną organizmu na powstałe mikrourazy – organizm w sposób naturalny reaguje niewielkim stanem zapalnym miejscowym na powstałe mikrourazy.

Cytat od:  http://www.poradnia.pl/o-tym-sie-mowi/bol/941-bol-miesni-winne-nie-zakwasy-a-mikrourazy
Oczywiście gdy wykonujemy wysiłek fizyczny, serce przyspiesza swój rytm, pompuje szybciej. Toteż jeśli ktoś ma niesprawne krążenie wieńcowe, miażdżycę naczyń zaopatrujących serce w krew, to może się zdarzyć, że jeśli zmusimy je do wzmożonej pracy, to może boleć. Bo wzmożona praca oznacza wzmożone zapotrzebowanie na tlen i jeśli naczynia wieńcowe są zdrowe, rozszerzają się i krew napływa szybciej, dostarczając tlenu i substancji odżywczych tyle, ile sercu potrzeba. Natomiast jeśli naczynia te są zwężone, a my mimo to zmusimy serce do wzmożonego wysiłku, niedotlenienie zasygnalizuje bólem. Ale to zupełnie inny mechanizm.



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 06-05-2011, 15:09
Cytat
lekarz i umarł nagle w wieku 44 lat
Przyczyna jego śmierci wciąż jest nieznana.

Ja też jestem lekarzem, mam 57 lat, uprawiam sport i żyję.
A więc co z tego wynika?

Każdy lekarz, każdy sportowiec i każdy ekspert zdrowotny musi kiedyś umrzeć.
Memento mori.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 14-06-2011, 10:41
W wieku 33 lat, po ciężkiej chorobie zmarł były piłkarz m.in. Wisły Kraków Sebastian Marion - poinformował serwis 90minut.pl.

http://ekstraklasa.wp.pl/kat,32282,title,Zmarl-byly-pilkarz-Wisly,wid,13502352,wiadomosc.html?ticaid=1c7bb


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 14-06-2011, 18:09
Cytat
lekarz i umarł nagle w wieku 44 lat
Ja też jestem lekarzem, mam 57 lat, uprawiam sport i żyję.
A więc co z tego wynika?
Że zamiast przeżyć 120, przeżyjesz 80 lat, zobaczymy, kiedy wyczerpiesz fabrykę wymiany komórek.

W wieku 33 lat, po ciężkiej chorobie zmarł były piłkarz m.in. Wisły Kraków Sebastian Marion - poinformował serwis 90minut.pl.

http://ekstraklasa.wp.pl/kat,32282,title,Zmarl-byly-pilkarz-Wisly,wid,13502352,wiadomosc.html?ticaid=1c7bb
Dobrze, że mamy taki wątek o tych, co to dbają o "zdrowie" i się trenują rekreacyjnie kilka razy w tygodniu. Gdzieś już pisałem, ale powtórzę, jak starsza pani opowiadała o swoim wysportowanym sąsiedzie, który codziennie rano robił truchtem kilka kółek wokół bloku. Panie wzdychały... Umarł nagle w wieku 55 lat.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-06-2011, 18:35
Znałem kilka osób, które w życiu nie zrobiły trutchtem ani jednego kółka wokół bloku, ani nawet wokól niczego. Umarły w młodym wieku. Można z tego wyciągnąć wniosek, że gdyby truchtały to żyłyby do dziś?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 14-06-2011, 19:01
Znałem kilka osób, które w życiu nie zrobiły trutchtem ani jednego kółka wokół bloku, ani nawet wokól niczego. Umarły w młodym wieku. Można z tego wyciągnąć wniosek, że gdyby truchtały to żyłyby do dziś?
Taki prostacki wniosek wyciągają przecież wszyscy rekreacyjni, przede wszystkim po nagłośnieniu w mediach.



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: piem 14-06-2011, 20:08
Masz żyć 120, to pożyjesz 120, masz żyć 50, to pożyjesz 50. Wszystko jest zaplanowane odgórnie i choćby skały srały, nie zmienimy tego ;)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 14-06-2011, 20:28
Dobrze, że mamy taki wątek o tych, co to dbają o "zdrowie" i się trenują rekreacyjnie kilka razy w tygodniu. Gdzieś już pisałem, ale powtórzę, jak starsza pani opowiadała o swoim wysportowanym sąsiedzie, który codziennie rano robił truchtem kilka kółek wokół bloku. Panie wzdychały... Umarł nagle w wieku 55 lat.

Tylko co ten wysportowany sąsiad jadł na śniadanie, obiad i kolację, ile w międzyczasie łyknął tabletek itp.? Sport na pewno skraca życie - wymiana komórek - ale tu już każdy wybiera, czy 120 czy 80 lat. Z mojej strony, w dzisiejszych czasach wolę poćwiczyć, niż dostać w łeb od jakiegoś łysego w ciemniejszej uliczce... lub chociażby mieć kondycję, która pozwoli mi uciec w bezpieczne miejsce.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 14-06-2011, 20:38
Bardzo pragmatyczne podejście  :D do życia.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 14-06-2011, 20:42
Wszystko jest zaplanowane odgórnie
Przez kogo?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: piem 14-06-2011, 20:47
Przez los.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 14-06-2011, 20:49
Z takim podejściem do życia, to można w depresję wpaść.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-06-2011, 21:25
Znałem kilka osób, które w życiu nie zrobiły truchtem ani jednego kółka wokół bloku, ani nawet wokólłniczego. Umarły w młodym wieku. Można z tego wyciągnąć wniosek, że gdyby truchtały, to żyłyby do dziś?
Taki prostacki wniosek wyciągają przecież wszyscy rekreacyjni, przede wszystkim po nagłośnieniu w mediach.


To prawda, wniosek prostacki. Identyczny jakbyśmy byli pewni, że wysportowany sąsiad, co to panie do niego wzdychały, umarł z truchtania.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Urbanowicz 15-06-2011, 06:23
"Jak długo żyją sportowcy"
http://archiwum.wiz.pl/1996/96071600.asp


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-06-2011, 06:36
Rozsądny artykuł.
A zdaje się, że fabryka wymiany komórek to pracuje pełną parą podczas stosowania mikstury.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 15-06-2011, 06:52
Obawiam się, że niedługo ta dyskusja wyląduje w Hyde Parku - jako temat niezwiązany z nurtem Biosłone.

Ja nie czuję się na siłach, aby wyjaśnić jak to z tymi węglowodanami i innymi mitami jest. Jednakże właśnie te mity, bądź część z nich odpowiada za późniejszą ucieczkę zdrowia. Zanim temat wyląduje w HP przydałyby się szczegółowe odpowiedzi na zawarte w wątku pytania.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Sobol 15-06-2011, 08:35
Po wyjściu ze szpitala po zapaleniu mięśnia sercowego (zafundowanego sobie na własne życzenie), pojechałem do prof. kardiologii z Warszawy.
Odpowiedział mi krótko: "Dzięki temu, że był Pan sportowcem, przeszedł Pan zapalenie mięśnia sercowego wraz z workiem osierdziowym bez powikłań i pozostałości. Pańskie serce było w tak dobrej kondycji, że przeszedł Pan chorobę bez szwanku. Osoba z niewytrenowanym sercem mogłaby tego nie przeżyć".


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: piem 15-06-2011, 08:54
Jan Olejko - http://www.sylwetka.org/index.php?option=com_content&view=article&id=153:jan-olejko-ur-28041949&catid=67:sylwetki-zawodnikow&Itemid=101

Waldemar Nol - http://www.sfd.pl/Waldemar_Nol-t581758.html

Ponad 60 lat, żyją i mają się dobrze, trenują praktycznie całe życie.


Dla kontrastu, smutny przykład z zeszłego roku - http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/500036,informacje-krotoszynskie-sport-w-upalny-dzien-zabil,id,t.html

Chłopak miał (ponoć) wadę serca i po prostu przesadził.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-06-2011, 09:05
Odpowiedział mi krótko: "Dzięki temu, że był Pan sportowcem, przeszedł Pan zapalenie mięśnia sercowego wraz z workiem osierdziowym bez powikłań i pozostałości. Pańskie serce było w tak dobrej kondycji, że przeszedł Pan chorobę bez szwanku. Osoba z niewytrenowanym sercem mogłaby tego nie przeżyć".
Łoj! A skąd on to wi, ten profesor, co by było, gdyby? Z fusów, z kwitu na węgiel...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Urbanowicz 15-06-2011, 09:40
Fitness: http://www.youtube.com/watch?v=dZtidcQLGUs


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 15-06-2011, 09:44
Fitness: http://www.youtube.com/watch?v=dZtidcQLGUs

Dzieci do piaskownicy!


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 15-06-2011, 14:56
Nie wiem, proszę go zapytać.  ;)
Łoj tam, wielka Hameryka. Serce niewytrenowane, a dokładniej z fusami, inaczej toksynami zalegającymi. Serce wytrenowane, a dokładniej z toksynami, które są mieszane, wydalane na bieżąco do momentu, aż zabraknie protezy zdrowia, sportem zwanej. Przy okazji wydalania toksyn, wymiana komórek idzie pełną parą, tylko co z tego, kiedy za chwilę sytuacja jest taka sama, zatoksycznione, ułomne komórki. W obu przypadkach brak zdrowia. Ja też mogę powiedzieć, dobrze że pan trenował w przeszłości. A w przypadku śmierci takiego byłego sportowca, powiedziałbym, że i trenowanie nie pomogło.

Z takim podejściem do życia, to można w depresję wpaść.
To już depresja. Wystarczy na ulicę wyjść i posłuchać znajomych (dalszych na szczęście).


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 16-07-2011, 07:06
Cytat
Jedna z czołowych rosyjskich tenisistek młodego pokolenia Alisa Klejbanowa poinformowała w piątek, w dniu 22. urodzin, że walczy z chorobą nowotworową układu chłonnego zwaną chłoniakiem Hodgkina

http://sport.wp.pl/kat,1840,title,Kleybanova-wyznala-ze-ma-raka,wid,13602700,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: piem 16-07-2011, 09:40
Ten rak oczywiście od sportu?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Heniek 16-07-2011, 10:38
Ten rak oczywiście od sportu?

Obstawiam, że od medycyny sportowej.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 23-07-2011, 09:02
Diablo trafił do szpitala
Każdemu by się w głowie poprzestawiało, od nieustannych uderzeń i wstrząsów, nawet tak fajnemu niegdyś chłopakowi, jak Krzysiu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 27-07-2011, 17:11
Jeret Peterson, który w narciarstwie dowolnym zdobył srebrny medal igrzysk olimpijskich w Vancouver, został znaleziony martwy w odludnym miejscu w stanie Utah. Według policji popełnił samobójstwo.
http://sport.wp.pl/kat,126436,title,Jeret-Peterson-popelnil-samobojstwo,wid,13632444,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Stark 27-07-2011, 23:29
Coś z tego wynika? Odebrał sobie życie przez sport? Bez sensu.

W wielu miejscach na forum użytkownicy bardzo pozytywnie podchodzą do tez głoszonych przez dr Liptona. Geny mają już nie determinować naszego życia i sami tworzymy własną przyszłość przez odpowiednią percepcję otoczenia. W jego prezentacji Nowa Biologia przedstawia aktywne starsze tancerki, które mimo swojej aktywności fizycznej i wieku jakoś nie chcą się starzeć.

Temu panu sport też zrujnował życie? http://www.wykop.pl/link/776791/chcialbym-miec-taka-krzepe-w-wieku-tego-pana/

On po prostu nie przestał. Bioslone mówi, że jak przestaniesz uprawiać sport to nie ma oczyszczania (do wysiłku) i wiadomo co się dzieje. Lipton mówi o możliwym innym scenariuszu; że przestajesz uprawiać sport, bo myślisz np. że jesteś stary i nie dasz już rady - samospełniająca się przepowiednia. Polecam przyjrzeć się tak samo co ma do powiedzenia w kwestii np. emerytury czy demencji starczej i jak wpływają na to nasze myśli.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-07-2011, 02:09
Lipton mówi o możliwym innym scenariuszu; że przestajesz uprawiać sport, bo myślisz np. że jesteś stary i nie dasz już rady
Bzdury! Lipton mówi, że przestajesz uprawiać sport w miarę, jak mądrzejesz.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Ewela 28-07-2011, 07:45
Najwspanialszym sportem jest taniec.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Stark 28-07-2011, 10:30
Lipton mówi o możliwym innym scenariuszu; że przestajesz uprawiać sport, bo myślisz np. że jesteś stary i nie dasz już rady
Bzdury! Lipton mówi, że przestajesz uprawiać sport w miarę, jak mądrzejesz.

To jak Mistrzu, wrzucamy wypowiedzi, bądź konkretne momenty z filmu na potwierdzenie własnych tez?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-07-2011, 10:31
Najwspanialszym sportem jest taniec.

Taniec to żaden sport.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-07-2011, 11:54
Najwspanialszym sportem jest taniec.

Taniec to żaden sport.
O to chodzi. Ruch to nie sport. Sport to idiotyczne katowanie samego siebie w imię głupoty zwanej modą.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Stark 28-07-2011, 12:25
Polecam: czy jesteśmy stworzeni do biegania? (http://www.ted.com/talks/lang/pol/christopher_mcdougall_are_we_born_to_run.html) Są polskie napisy, jedyne 15min.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-07-2011, 12:51
Polecam: czy jesteśmy stworzeni do biegania? (http://www.ted.com/talks/lang/pol/christopher_mcdougall_are_we_born_to_run.html) Są polskie napisy, jedyne 15min.
Lepszy byłby film pt. Czy jesteśmy stworzeni do używania rozumu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Stark 28-07-2011, 12:58
Póki co jest to, może jakieś merytoryczne uwagi do treści? "Nie oceniaj książki po okładce"


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Heniek 28-07-2011, 13:02
Polecam: czy jesteśmy stworzeni do biegania? (http://www.ted.com/talks/lang/pol/christopher_mcdougall_are_we_born_to_run.html) Są polskie napisy, jedyne 15min.

Jaki związek ma ten wykład z tematem wątku? Prelegent zachęca do uprawiania sportu czy może odradza sport?

Czy człowiek w toku ewolucji nauczył się poruszać i biegać na dwóch nogach, po to aby brać udział w zawodach sportowych, czy też po to aby coś upolować?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Marcin 28-07-2011, 13:06
Że tak powiem, "nasze nogi zostały zastąpione mózgiem", dzięki czemu, możemy teraz w inny sposób się realizować a nie tylko biegać dziennie po 200 czy 300km, coby coś przekąsić.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Stark 28-07-2011, 13:11
Jaki związek ma ten wykład z tematem wątku? Prelegent zachęca do uprawiania sportu czy może odradza sport?

Czy człowiek w toku ewolucji nauczył się poruszać i biegać na dwóch nogach, po to aby brać udział w zawodach sportowych, czy też po to aby coś upolować?

To tylko 15min i ew. trochę czytania jeśli nie znamy angielskiego.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Heniek 28-07-2011, 13:15
Jaki związek ma ten wykład z tematem wątku? Prelegent zachęca do uprawiania sportu czy może odradza sport?

Czy człowiek w toku ewolucji nauczył się poruszać i biegać na dwóch nogach, po to aby brać udział w zawodach sportowych, czy też po to aby coś upolować?

To tylko 15min i ew. trochę czytania jeśli nie znamy angielskiego.

Więc proszę obejrzeć ten filmik i powiedzieć nam, czy prelegent zachęca do uprawiania sportu, czy może niesportowego biegania? To tylko 15 minut. Proszę obejrzeć. Dodatkowo proszę o odniesienie tego wykładu do tematu tego wątku.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Marcin 28-07-2011, 13:16
On zachęca do chodzenia boso a nawet nago.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Heniek 28-07-2011, 13:35
On zachęca do chodzenia boso a nawet nago.

Takie zachowanie w większości dyscyplin sportowych decyzją sędziego zawodów mogłoby zostać zakwalifikowane jako NIESPORTOWE ZACHOWANIE ;-)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Stark 28-07-2011, 14:10
Heniek, ja widziałem ten film. Uważam, że jest ciekawy i ciałem się nim podzielić. Nic na siłę. Nie mam zamiaru pisać skrótów albo reklam, żebyś się przemógł i go obejrzał. Bo w sumie to jak: "jeśli poleca sport to nie oglądam, bo to bzdury... A jeśli nie poleca, to nie mam po co oglądać, bo to oczywiste?". To by było mocno średnie podejście.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Heniek 28-07-2011, 14:30
Widzisz Stark, ja ten film obejrzałem. Po prostu nie wiem, co chciałeś napisać. Podałeś ten link w jakim celu? Jakie tezy z tego wykładu pasują do tematu tego wątku?

A w ramach przypomnienia regulamin w punkcie 40 mówi:

Cytat
Jeśli podajesz link do jakiejś strony (podstrony) w sieci to w tym samym poście krótko opisz zawartość tej strony (podstrony). Inni forumowicze mają prawo do wstępnej orientacji w treści podlinkowanej strony (podstrony) jeszcze zanim na nią wejdą. Staraj się, żeby opisy do linkowanych stron były możliwie wierne.

Stark, jeśli chcesz dyskutować to musisz mieć jakieś zdanie. Jakie jest Twoje zdanie na temat tego wykładu, poza tym że warto to obejrzeć?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Stark 28-07-2011, 18:19
Ruch to nie sport. Sport to idiotyczne katowanie samego siebie w imię głupoty zwanej modą.

Ok, sport wyczynowy + rywalizacja i zawody, to można podpiąć pod katowanie siebie samego. Motywacje mogą być różne, moda to tylko jedna z możliwości.

Co zatem z rekreacją i "aktywnością człowieka, mająca na celu doskonalenie jego sił psychofizycznych" (wiki (http://pl.wikipedia.org/wiki/Sport)). Co z np. metodą proteo Oliviera Lafaya, którego książka (Trening siłowy bez sprzętu) była polecana na forum do naturalnego rozwoju ciała (ćwiczenia bez ciężarów, suplementów, itp.)?

Kilka przypadków młodych, bądź za młodych, aby umrzeć, ludzi uprawiających 'sport' (nie wiadomo, jaka była intensywność treningów) to za mało, aby wyciągać jakiekolwiek wnioski. Badania przedstawione w linku podanym przez Tomasza ("Jak długo żyją sportowcy" (http://archiwum.wiz.pl/1996/96071600.asp)) wskazują na brak korelacji pomiędzy sportem a długością życia (ew. sportowcy żyli dłużej).

Cytat od: Machos
(...) zamiast przeżyć 120, przeżyjesz 80 lat, zobaczymy, kiedy wyczerpiesz fabrykę wymiany komórek.
Ok, to dlaczego dziś sportowcy, mimo że im się wyczerpuje fabryka, żyją tak samo długo jak niesportowcy?

On zachęca do chodzenia boso a nawet nago.
Nie chodzenia, a biegania. I nie nago...

"Powiem wam jak zacząć. Pozbądźmy się puszek, sprzedaży, marketingu. Pozbądźmy się butów do biegania."

Tu mamy wyraźne podejście do przemysłu sportowego, z którego aż bije "nie dajcie się reklamie".

"Nie skupiajmy się na miejskich maratonach, które trzeba ukończyć w cztery godziny, bo będzie się przegranym, ale 3.59.59 pozwala przejść dalej."

Bieganie nie ma być męczarnią, za to:

"Musimy odnaleźć zabawę i radość, oraz, coś jak nagość, która sprawiła, że Tarahumara są dziś jedną z najzdrowszych kultur."

O, jest nagość. Ciekawe gdzie tu jest zalecenie do chodzenia nago ;)

Sam pomysł biegania boso wynika u niego z tego, że 'nowoczesne' obuwie i osiągnięcia techniki powodują kontuzje, których wcześniej nie było. (więcej w filmie).

Stark, jeśli chcesz dyskutować to musisz mieć jakieś zdanie. Jakie jest Twoje zdanie na temat tego wykładu, poza tym że warto to obejrzeć?

Nie powinniśmy odrzucać czegoś, przez co możliwa była nasza ewolucja. Nie może być tak, że jak ktoś ma ochotę sobie pobiegać (nieważne czy w butach czy bez) to będzie straszony śmiercią w młodym wieku, czy widmem wyczerpania jakiejś fabryki...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 28-07-2011, 19:30
Najwspanialszym sportem jest taniec.

Taniec to żaden sport.

To zależy jaki taniec. Patrząc na tych z jukendens to ćwiczą więcej i z większym zaangażowanie niż nie jeden biegacz.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-07-2011, 19:53
Nie powinniśmy odrzucać czegoś, przez co możliwa była nasza ewolucja. Nie może być tak, że jak ktoś ma ochotę sobie pobiegać (nieważne czy w butach czy bez) to będzie straszony śmiercią w młodym wieku, czy widmem wyczerpania jakiejś fabryki...
Pan po prostu nie potrafi złożyć dwóch argumentów do kupy. A po co była ta ewolucja? Byśmy ciężarówki zastąpili ciężarowcami? Po wtóre: bieganie dla przyjemności jest bieganiem dla przyjemności, a nie uprawianiem sportu, tak samo jak chodzenie po górach, rąbanie drew, uprawianie ogródka. W ogóle warto się wprzódy zastanowić, zanim palnie się jakąś bzdurę.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Stark 28-07-2011, 20:41
Po co była ewolucja? Przecież na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Na pewno planem nie była obecna sytuacja, gdzie wozimy dupska w samochodach, jemy nie wiadomo co i umieramy po operacjach zakończonych sukcesem...

Co do ostatniego zdania. Nie myli się ten, co nic nie robi, a bzdur nie mówi ten, co nic nie mówi. Ja jeszcze gówniarz jestem, i na błędach się mogę jeszcze wiele nauczyć. Pan również, jeśli tylko przyjmie do wiadomości, że nie posiada monopolu na prawdę :)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Marcin 29-07-2011, 07:22
Po co była ewolucja? Przecież na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Na pewno planem nie była obecna sytuacja, gdzie wozimy dupska w samochodach, jemy nie wiadomo co i umieramy po operacjach zakończonych sukcesem

Chwila, nie myl całej ewolucji z głupotą. Jeśli ktoś wybiera złe odżywianie, zły tryb życia to i umiera po operacjach zakończonych pseudo sukcesem. Jeżeli ktoś choć trochę myśli i rusza głową, a nie tylko ją nosi, to wyciągnie z tej ewolucji tylko pożyteczne rzeczy. Tak więc, bądźmy osobnikami rozumnymi a nie tylko nosicielami/posiadaczami mózgu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 29-07-2011, 13:45
Legendarny reprezentant RPA w rugby Joost van der Westhuizen przeżywa prawdziwy dramat. Zawodnik dowiedział się, że zostało mu od dwóch do pięciu lat życia.

http://sport.wp.pl/kat,1909,title,Dramat-legendy-rugby-Zostalo-mu-2-5-lat-zycia,wid,13638999,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Stark 29-07-2011, 14:01
Stwardnienie zanikowe boczne, bo o nim mowa w artykule, to nie jest przecież choroba sportowców. Za wiki: "Częstość występowania choroby szacuje się na 2-4:100 000. Choroba może wystąpić też u młodych ludzi, chociaż zdecydowanie rzadziej (1-3:500 000)".

Pojedynczymi przypadkami to można sobie udowodnić niemal dowolną, w granicach rozsądku, tezę...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 29-07-2011, 15:17
Co wy z tymi linkami odnoszącymi się do chorych sportowców. Mania jakaś, czy może ma to coś udowodnić? Niby co?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Sobol 29-07-2011, 17:11
Jakaś nagonka na sportowców, czy co?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 29-07-2011, 18:01
Stwardnienie zanikowe boczne, bo o nim mowa w artykule, to nie jest przecież choroba sportowców. Za wiki: "Częstość występowania choroby szacuje się na 2-4:100 000.

Widocznie ci sportowcy przytoczeni w linku mieli pecha  :D


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Rob 31-07-2011, 02:30
Może rzucę ciekawostką ;) Człowiek ogólnie stworzony jest do pocenia się :). Jesteśmy jedynym organizmem na tej planecie tak przystosowanym żeby się pocić na potęgę. Jeżeli chodzi o bieganie to przykładowo jakiś czas temu żyły plemiona, które biegały nawet do 100 km na jednym dystansie. Jesteśmy urodzeni do tego żeby się pocić ;).

My jako jedyny organizm na tej ziemi posiadamy zdolność do ogromnej wytrzymałości np. możemy tak długo ścigać jakieś zwierzę aż w końcu padnie, a my nie! Jesteśmy tak przystosowani, aby przemierzać ogromne dystanse jak żaden inny organizm stąpający po tym globie - serio jeżeli chodzi o to, to chyba nie ma nam równych.

Bieganie to ogólnie fajna sprawa, ale pocenie się jest zdrowsze ;)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-07-2011, 08:31
Cytat
Jesteśmy jedynym organizmem na tej planecie tak przystosowanym żeby się pocić na potęgę.
Puknij się człowieku w głowę!


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Rob 31-07-2011, 15:00
Cytat
Puknij się człowieku w głowę!
Hmm jak zwykle sympatycznie :)
Tak w ogóle to właśnie jakiś czas temu czytałem o tym i tak mi jakoś zostało w pamięci. Postanowiłem się podzielić tu na forum. Ogólnie miło jak zwykle :) Pozdr.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-07-2011, 15:46
Mnie nie boli. Piszę sporo. Szkoda mi tylko czasu na czcze gadaniny z głupkami.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Rob 31-07-2011, 15:50
Ogólnie może źle ująłem ten wpis. Chodzi o to, że dzięki poceniu się mamy możliwości jako chyba jedyny organizm na ziemi, przemierzać tak ogromne dystanse i żadne zwierzę nam w tym nie dorównuje.

Cytat
Otóż to, życzliwość i miłośc aż tryska hehe... Ego aż rozsadza Pana "samozwańca".
Coś w tym niestety jest, choć ja dziękuję temu Panu za zgromadzoną na tym forum cenną wiedzę. Z drugiej strony nie ukrywam, że nie podobają mi się takie dosadne nie miłe odpowiedzi tak jakbym nie wiem co zrobił i należy mnie "wyzwać".

Tak w ogóle to mnie już długo nie było na forum i zauważyłem, że nie ma Pani Grażyny. Co się z nią stało?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Stark 31-07-2011, 15:50
To, co pisze Rob to przecież treści z filmiku, który wklejałem wcześniej w tym wątku. Do tego: "2 miliony lat temu wielkość mózgu gwałtownie wzrosła. Australopitek miał mózg wielkości ziarnka grochu. Nagle pokazują się ludzie - Homo erectus. Wielka melonowa głowa. By mieć mózg tych rozmiarów, potrzebujesz źródła skondensowanej energii. Niewątpliwie wcześni ludzie jedli martwe zwierzęta. Problem w tym, że pierwsza broń z ostrzem pojawiła się 200 tys lat temu.
Więc jakoś przez blisko 2 miliony lat zabijaliśmy zwierzęta bez broni. Nie używamy siły bo jesteśmy mamisynkami w dżungli. Inne zwierzęta są silniejsze od nas. Mają kły i pazury, są zwinne i szybkie. Usain Bolt jest szybki, ale wiewiórka skopie mu tyłek. Nie jesteśmy szybcy. (...) Zatem bez broni, szybkości, siły, kłów ani szponów. Jak zabijaliśmy te zwierzęta?

 Czemu udawało nam się znaleźć jedzenie bez broni? Może chodzi o to, że ludzie, mimo tego, że myślimy, że jesteśmy władcami wszechświata, wyewoluowali jako grupa psów myśliwskich.

Może ewoluowaliśmy jak watacha drapieżników? Jedyna przewaga jaką mamy w dziczy to nie nasze kły czy pazury, czy szybkość, ale to, że potrafimy się nieźle pocić. Dobrze pocimy się i cuchniemy. Lepiej niż jakikolwiek inny ssak na Ziemi. Zaletą, tego towarzysko niewygodnego stanu rzeczy, jest to, że kiedy chodzi o bieganie w skwarze na długie dystanse, jesteśmy świetni, najlepsi na Ziemi. Wyprowadźcie konia w skwarny dzień, po kilkunastu kilometrach, koń ma wybór. Albo będzie oddychał, albo się chłodził, nie może robić tego na raz - a my tak. Co jeśli wyewoluowaliśmy jako drapieżniki stadne? Jeśli naszą jedyną przewagą było to, że w grupie mogliśmy wybrać antylopę i przegonić ją po Sawannie aż do jej śmierci? Tylko to potrafiliśmy, biegać daleko w skwarze.

Jeśli to prawda, coś innego też musi się zgadzać. Chodzi o pojęcie stada. Sami byśmy sobie nie poradzili, bo na Sawannie mogą czaić się dwa drapieżniki. Potrzeba stada by się udało. Potrzebni są 60-latkowie, którzy robili to od dawna, by wiedzieć, która antylopę wybrać. Bo stado antylop się rozprasza. Ci tropiciele musieli tam być. Nie mogli być 20 kilometrów dalej. Musiały tam być kobiety i dzieci, bo największy pożytek z białek zwierzęcych mają kobiety, które karmią i dzieci w okresie dorastania. Nie ma sensu mieć zdechłą antylopę 100 kilometrów od osób, które mają ja zjeść. Musieli być częścią stada. Potrzebni są też 27-letni ludzie w sile wieku, którzy zabiją tę antylopę, oraz nastolatkowie, którzy wszystkiego się uczą. Stado musi być razem."

Oczywiście wszystko byłoby jasne, gdyby tylko wcześniej poświęcić te 15minut.

Jak to się robi w praktyce? Film o poliwaniu uporczywym (http://www.youtube.com/watch?v=fUpo_mA5RP8) oraz opis na wiki (http://pl.wikipedia.org/wiki/Polowanie_uporczywe). Są nawet źródła


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Rob 31-07-2011, 15:56
Stark dobrze prawi. Nawet logicznie pomyśleć to wszystko się trzyma kupy. Ogólnie właśnie chodzi o to, że możemy wymęczyć zwierzę na długim dystansie aż padnie (w czym pomaga nam pocenie się) i mamy co jeść :) Dodatkowo oczywiście jak wspomniał Stark jesteśmy stworzeni raczej do życia w grupie, gdyż istnieją silniejsi drapieżnicy z którymi sam na sam nie dalibyśmy rady.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 31-07-2011, 16:19
Baron Münchhausen polował na niedźwiedzia łapiąc go wpół i czekając aż ten zdechnie z głodu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Heniek 31-07-2011, 17:49
Jedyna przewaga jaką mamy w dziczy to nie nasze kły czy pazury, czy szybkość, ale to, że potrafimy się nieźle pocić.

Autor tych słów, czyli wykładowca z tego filmiku, niestety zapomniał jakoś o tym, że tym co dawało i daje człowiekowi przewagę nad zwierzętami jest inteligencja. Nawet jeśli pierwsza broń z ostrzem pojawiła się niedawno to wcale to nie oznacza, że ludzie nie korzystali jeszcze wcześniej ze swojej inteligencji. Poza tym owa data pojawienia się broni z ostrzem wydaje się zbyt późna. Wreszcie, nie tylko ostrej broni można użyć do zabijania, tępe narzędzie, choćby kamień do tego celu też się nadaje, częstokroć nawet lepiej od broni z ostrzem. Do samego odstraszania zwierząt człowiek mógł użyć także ognia.

Co ciekawe, neandertalczyk miał mózg dość duży, większy od współczesnego człowieka.

I jeszcze uzupełniający cytat, odniesienie do tematu wątku.

Cytat od: http://kola.lowiecki.pl/priv/rs/www/lowpol/index.htm
Wbrew obiegowym opiniom, którym bardzo często ludzie dają wiarę, łowiectwo nie jest sportem i nie polega na strzelaniu do biednych stworzeń dla przyjemności.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 04-08-2011, 17:26
Zmarł Naoki Matsuda, były reprezentant Japonii w piłce nożnej, który 2 sierpnia doznał ataku serca w czasie treningu. Miał 34 lata.

http://sport.wp.pl/kat,1726,title,Naoki-Matsuda-nie-zyje,wid,13657101,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 04-08-2011, 18:30
http://www.fakt.pl/13-latka-zmarla-na-zawal-Grala-w-gre,artykuly,110438,1.html

13-letnia Anna-Lee Kehoe dostała zawału serca podczas gry...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Sobol 04-08-2011, 18:49
Wczoraj dwie bramy dalej zmarł żul na zawał serca. I co w związku z tym?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 04-08-2011, 19:08
Wczoraj dwie bramy dalej zmarł żul na zawał serca. I co w związku z tym?

Jaki sport takie życie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 23-09-2011, 08:00
Cytat
19-letni bramkarz reprezentacji Omanu U-19 zmarł we wtorek podczas treningu swojej drużyny narodowej. Mohammed Al Hilal Jabri upadł nagle na ziemię i mimo natychmiastowej pomocy nie odzyskał już przytomności.
http://sport.wp.pl/kat,1726,title,Smierc-19-letniego-bramkarza-z-Omanu,wid,13814565,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 23-09-2011, 11:51
Uszkodzenia komórek.
Cytat od:  http://www.skierniewickie.pl/wiadomosci/ciekawostki/Zakwasy_opozniony_bol_miesni,1544.html
Najbardziej trafna hipoteza zakłada, iż zakwasy to mikrouszkodzenia komórek mięśniowych. W ich obrębie, następuje reakcja zapalna drażniąca zakończenia nerwowe i powodująca ból. To strukturalne uszkodzenie włókien mięśniowych. Gdy po wysiłku ogląda się przez mikroskop elektronowy struktury mięśni szkieletowych, widać maleńkie uszkodzenia. Uszkodzeniu ulega także delikatna struktura obudowująca mięśnie tkanki łącznej. Tworzy się odczyn zapalny, który jest reakcją obronną organizmu na powstałe mikrourazy (organizm w sposób naturalny reaguje niewielkim stanem zapalnym miejscowym na powstałe mikrourazy).



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 25-09-2011, 17:53
Uszkodzenia komórek.
Cytat od:  http://www.skierniewickie.pl/wiadomosci/ciekawostki/Zakwasy_opozniony_bol_miesni,1544.html
Najbardziej trafna hipoteza zakłada, iż zakwasy to mikrouszkodzenia komórek mięśniowych. W ich obrębie, następuje reakcja zapalna drażniąca zakończenia nerwowe i powodująca ból. To strukturalne uszkodzenie włókien mięśniowych. Gdy po wysiłku ogląda się przez mikroskop elektronowy struktury mięśni szkieletowych, widać maleńkie uszkodzenia. Uszkodzeniu ulega także delikatna struktura obudowująca mięśnie tkanki łącznej. Tworzy się odczyn zapalny, który jest reakcją obronną organizmu na powstałe mikrourazy (organizm w sposób naturalny reaguje niewielkim stanem zapalnym miejscowym na powstałe mikrourazy).


Na AWF'ie już od kilku lat uczą właśnie w ten sposób, tj. zaprzeczają wcześniejszej teorii o zakwasach (kwas mlekowy itp.).


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 28-09-2011, 07:34
Cytat
Piłkarz norweskiego Brann Bergen Carl-Erik Torp doznał ataku serca podczas spotkania ligowego swojego zespołu z Sogndal. 27-latek został natychmiast przetransportowany do szpitala helikopterem po podłączeniu do defibrylatora. Akcja serca Norwega zatrzymała się na ok. 3 minuty.

http://sport.wp.pl/kat,1746,title,Dramat-norweskiego-pilkarza-n


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Urbanowicz 28-09-2011, 07:54
Cytat
http://sport.wp.pl/kat,1746,title,Dramat-norweskiego-pilkarza-n
"Nie ma takiej strony :|"


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 28-09-2011, 08:59
Cytat
http://sport.wp.pl/kat,1746,title,Dramat-norweskiego-pilkarza-n
"Nie ma takiej strony :|"

Jest:

http://sport.wp.pl/kat,1727,title,Dramat-norweskiego-pilkarza-na-boisku,wid,13829514,wiadomosc.html


Ciekawe jest że takich, podobnych, wypadków jest coraz więcej. Przynajmniej tak to wygląda od strony medialnej.

Ostatnio przyglądałem się piłkarzom dwóch drużyn i stwierdziłem że 30latkowie wyglądają tragicznie. Dawniej jednak nie było tak źle.

Co może być tego przyczyną?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: bartek 28-09-2011, 09:41
Sport - zły!

Ale lekkie bieganie raz lub dwa razy w tygodniu około jednej godzinki, przy tętnie 65%-70% tętna maksymalnego dla mężczyzny.
Biegam sobie z pulsometrem. A wyliczyłem sobie moje tętno maks. z standardowego wzoru 220 - wiek (niedokładne, ale lekki pogląd daje na tętno maksymalne i łatwo wyliczyć 60% z tego maks. tętna). Zegareczek pokazuje mi nieraz 120-130, nieraz jak podbiegam pod górkę w lesie 140 (uderzeń serca na minutę) tętno.
 Takie truchtanie, nie jest to szybki bieg (rekreacja) - uważam, że po pierwsze nie doprowadza mnie do zastałego trybu życia.
Do pracy jeżdżę samochodem, w pracy siedzę za biurkiem, do domu autem.
Czyli siedzący tryb życia, to chyba warto troszkę ruszyć tyłek? Pójść na basen, potruchtać lub jak kto woli.

Może strasznie się mylę, zakładając, że złego sobie tym nie zrobię?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 28-09-2011, 09:52
Sport- zły !

Może strasznie się mylę ? zakładając, że złego sobie tym nie zrobię ?

Zależy jak rozumieć sport. Jeżeli to jest żyłowanie się do kresu sił i dalej to może być szkodliwe. Szczególnie kiedy takie żyłowanie ma miejsce systematycznie przez dłuższy czas i podporządkowane jest jakimś sztucznie narzuconym wymogom. Takie sytuacje mają miejsce w dzisiejszym sporcie zawodowym nagminnie.
Nie ma w tym znowu nic nadzwyczaj odkrywczego, od dawna wiadomo było że praca ponad siły, nadmierny wysiłek, przeciążenie jest dla zdrowia niedobre.

Wszystko jest dla ludzi. Pewnie że można sobie pobiegać, wymęczyć się na korcie czy boisku. Kiedy jednak przybiera to niezdrową formę wtedy jest po prostu szkodliwe. Aktywność fizyczna jest człowiekowi potrzebna. Tak samo jak niezdrowy jest nadmiar wysiłku fizycznego tak samo z wysiłkiem intelektualnym.
We wszystkim jednak musi być umiar. I to chyba tyle w tym temacie.  


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Alinka12 29-09-2011, 08:47
Sport ma  nam sprawiać przyjemność, nie może być na siłę. Ja ćwiczę 2 razy w tygodniu po godzinie i kocham to.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 29-09-2011, 08:56
Sport ma nam sprawiać przyjemność.

Zgodzę się z tym. Bardzo lubiłem sport, była to dla mnie wielka przyjemność i realizacja moich ambicji, jednak szkodziło, ponieważ nie miałem odpowiedniego podkładu.

Dobierałeś zły kolor czy markę podkładu? :)//Lilijka


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 29-09-2011, 10:50
Należy odróżnić sport wyczynowy, prowadzący do nadmiernej eksploatacji organizmu i kontuzji oraz powiązany z nieetyczną medycyną sportową, od aktywności fizycznej koniecznej do utrzymania ciała w dobrej formie.
Ten drugi rodzaj aktywności fizycznej zaliczyłbym do higieny człowieka. Przeciwieństwem tej postawy jest wg mnie abnegacja, wynikająca najczęściej z lenistwa.
Ten drugi rodzaj aktywności fizycznej może być rozwijany indywidualnie lub w ramach sportu amatorskiego, w którym współzawodnictwo traktowane jest bardziej jako zabawa, a nie cel osiągany kosztem własnego zdrowia.
Ten rodzaj aktywności fizycznej można także traktować jako współczesną formę ascezy, tzn. narzucenia sobie pewnej dyscypliny - jako drogi pracy nad sobą.
Ten sposób życia nie powinien być oczywiście propagowany jako jedyna droga do zdrowia lub powszechnie obowiązujący model. Jak wiadomo, stosunkowo niewielu ludzi odczuwa potrzebę aktywności fizycznej i utrzymywania ciała w dobrej kondycji, a jeszcze mniej życia w ascezie. Skoro jednak tacy ludzie są i w ten sposób osiągają radość życia i poczucie jego pełni (dbając równocześnie o inne jego aspekty: zdrowotne, intelektualne, duchowe, moralne, itd.), nie należy im tego odradzać lub straszyć, że przedwcześnie umrą.
Ludzie, którzy regularnie uprawiają ćwiczenia fizyczne nabywają wiedzę na temat możliwości własnego ciała, tolerancji wysiłku, czasu regeneracji i snu, właściwego żywienia, itd. Ludzie, którzy prowadzą kanapowy tryb życia, tej wiedzy nie posiadają; dlatego ich rady są małowartościowe.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Sobol 29-09-2011, 11:10
Zwracam się do Tych, którzy w niezmordowany sposób przytaczają przypadki przedwczesnej śmierci wśród sportowców.
Jaka jest liczba osób zawodowo zajmujących się sportem? I ilu z nich umiera w trakcie wykonywania swojej pracy lub bezpośrednio zaraz po niej?
Następnie proszę wziąć ogólną liczbę populacji ludzkiej (nie trenującej zawodowo) i liczbę zmarłych przedwcześnie. Następnie porównać obydwa wyniki.

Co to oznacza?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 29-09-2011, 11:29
Że nie wiedzą co piszą.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 29-09-2011, 12:21
Następnie porównać obydwa wyniki.

Co to oznacza?

Statystyki vs. Życie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 20-10-2011, 17:18
Dwukrotny medalista olimpijski w piłce ręcznej, Iztok Puc zmarł w czwartek na raka w jednym ze szpitali na Florydzie. Miał 45 lat.

http://sport.wp.pl/kat,1906,title,Iztok-Puc-przegral-walke-z-choroba,wid,13913264,wiadomosc.html?ticaid=1d3c2


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 23-10-2011, 16:40
Przegrał walkę... Słyszałem niedawno że to lekarze wygrywają walkę z chorobami... a jak przegrana to już pacjent zawinił.

Cytat
Dobierałeś zły kolor czy markę podkładu? :)//Lilijka

Właśnie dlatego że nie zwracałem uwagi na kolor i markę.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 03-12-2011, 15:22
Cytat
Socrates, jeden z najbardziej znanych piłkarzy brazylijskich lat osiemdziesiątych, został przewieziony w stanie ciężkim do szpitala w Sao Paulo. Lekarze stwierdzili infekcję jelit.

"Socrates oddycha za pomocą respiratora i jest poddany dializowaniu" - poinformowano w komunikacie szpitala im. Alberta Einsteina.

57-letni gwiazdor brazylijskiego futbolu był już hospitalizowany we wrześniu, również na oddziale intensywnej terapii, a przyczyną był krwotok jelit.

http://sport.wp.pl/kat,1726,title,Socrates-w-szpitalu-w-stanie-ciezkim,wid,14048041,wiadomosc.html

Nie wiadomo czy ciężki stan zawdzięcza byciu sportowcem, czy lekarzem.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 03-12-2011, 15:33
http://sport.wp.pl/kat,1726,title,Socrates-w-szpitalu-w-stanie-ciezkim,wid,14048041,wiadomosc.html

Nie wiadomo czy ciężki stan zawdzięcza byciu sportowcem, czy lekarzem.

Alkoholizm + medycyna. Ma przeszczepioną wątrobę chyba lub miał mieć "nową".


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 04-12-2011, 17:02
Cytat
Socrates, jeden z najbardziej znanych piłkarzy brazylijskich lat osiemdziesiątych, został przewieziony w stanie ciężkim do szpitala w Sao Paulo. Lekarze stwierdzili infekcję jelit.

"Socrates oddycha za pomocą respiratora i jest poddany dializowaniu" - poinformowano w komunikacie szpitala im. Alberta Einsteina.

57-letni gwiazdor brazylijskiego futbolu był już hospitalizowany we wrześniu, również na oddziale intensywnej terapii, a przyczyną był krwotok jelit.

http://sport.wp.pl/kat,1726,title,Socrates-w-szpitalu-w-stanie-ciezkim,wid,14048041,wiadomosc.html

Nie wiadomo czy ciężki stan zawdzięcza byciu sportowcem, czy lekarzem.

Myślę, że to o Socratesie powinniśmy wiedzieć, bo jakoś nie wszędzie się o tym pisze i mówi.

Cytat od:  http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,10755557,Socrates__legenda_brazylijskiego_futbolu__nie_zyje.html
W trakcie kariery piłkarskiej ukończył studia medyczne. Po zakończeniu kariery pracował jako lekarz sportowy w Ribeirao Preto.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Margoled 04-12-2011, 20:22
Właśnie usłyszałam we Wiadomościach, że cierpiał na chorobę alkoholową i "jej uległ".


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 05-12-2011, 07:35
Cytat
cierpiał na chorobę alkoholową i "jej uległ"
To dlatego, że był lekarzem.
Gdyby nie był lekarzem, mógłby pić i przeżyłby szczęśliwie 150 lat. To oczywiste.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 05-12-2011, 07:38
No tak - alkoholizm to choroba zawodowa lekarzy.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 05-12-2011, 09:01
Szczególnie lekarzy wojskowych. Na wyposażeniu szpitala polowego był zawsze spirytus.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 05-12-2011, 09:26
No tak - alkoholizm to choroba zawodowa lekarzy.

W szpitalach podobno pije się dużo i często. Kto ma mocną głowę ten szybciej awansuje. Słyszałem to od znajomego, ale może Pan Tomasz to potwierdzi.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 05-12-2011, 09:53
Prawie zawsze pracowałem w szpitalach dziecięcych. Tam lekarze nie pili alkoholu na dyżurach.
Inaczej było w niektórych szpitalach dla dorosłych. Gdy zaczynałem swoją karierę w zwykłym szpitalu miejskim 32 lata temu, dyżurowałem z anestezjologiem, który był alkoholikiem. Mniej więcej od godz. 22 znikał i wtedy ja zostawałem jako jedyny anestezjolog na cały szpital, mimo, że de facto anestezjologiem jeszcze nie byłem.
Jak obecnie wygląda sytuacja w szpitalach tego nie wiem. Przestałem pracować w szpitalu w 1994 r.
W pracy nigdy nie piłem alkoholu. Mimo że, mam mocną głowę, nie awansowałem. W tamtych czasach, o awansach decydowała przynależność do PZPR, albo przynajmniej pozytywna opinia tej organizacji. Ja opinię miałem złą.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 05-12-2011, 13:12
Szczególnie lekarzy wojskowych. Na wyposażeniu szpitala polowego był zawsze spirytus.

Nie tylko. W szpitalach jakiś czas temu też normalnie był i się nim raczono. Pacjentów też.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 05-12-2011, 20:03
Cytat
„Seneka pozdrawia swego Lucyliusza. Był dawny zwyczaj,  dochowany aż do moich czasów,  że do pierwszych słów  listu dodawano: «Jeżeliś zdrów,  to dobrze;  ja jestem zdrów».  My  trafnie powiadamy:  «Jeżeli filozofujesz,  to dobrze».  Być zdrowym zaś  -  to właśnie filozofować.  Bez  tego duch jest chory.  Również i  ciało,  choćby nawet miało wiele sił,   jest zdrowe tylko w takiej mierze, w jakiej zdrowi są obłąkańcy lub szaleńcy.  Przeto staraj się najpierw o to zdrowie  (cielesne),  a następnie o tamto drugie,  które nie będzie cię tak drogo kosztowało,  jeśli zechcesz je mieć w dobrym stanie.  Niemądre to bowiem,  drogi Lucyliuszu  i zupełnie nieodpowiednie dla człowieka wykształconego zajęcie  -  ćwiczyć ramiona,  wyciągać szyję i wzmacniać pierś:  gdybyś w tuczeniu się osiągnął jak najlepsze wyniki  i gdyby ci wyrosły potężne mięśnie,  nigdy nie dorównasz ani pod względem siły,  ani pod względem wagi wyborowemu wołowi.  Dodaj jeszcze,  że nazbyt wielki ciężar ciała przytłacza ducha,  który staje się wówczas mniej bystry.  O ile możesz zatem, powściągaj swe ciało i więcej miejsca zostawiaj duchowi.  Udziałem osób oddanych trosce o ciało są rozliczne uciążliwości.  A więc przede wszystkim ćwiczenia,  przy czym wkładany w nie wysiłek wycieńcza ducha,  czyni go niezdolnym do natężenia uwagi i niezdatnym do wymagających większej przenikliwości zajęć.  Następnie ograniczenie przez nadmiar pokarmu dokładności myśli.  Do tego dochodzą najgorszego gatunku niewolnicy przyjmowani na nauczycieli,  ludzie dzielący  swe zainteresowania pomiędzy oliwę i  wino,  którzy uważają,  że dzień upłynął zgodnie z ich życzeniem,  jeśli się dobrze wypocili,  jeśli na miejsce tego,  co się z nich wydzieliło,  znowu obficie wlali trunku, sięgającego w spragnionych gardłach ich wyżej aniżeli poprzednio.  Lecz pić i pocić się  -  to los człowieka chorego na żołądek.  Są inne ćwiczenia,  łatwe i krótkie,  które i  ciało szybko nużą,  i czas oszczędzają,  co trzeba mieć na względzie przede wszystkim.  Należą tu: biegi,  dźwiganie rękami jakichś ciężarów oraz skoki  - bądź te, przy których ciało wybija się w górę, bądź te, przy których przenosi się na pewną odległość,  bądź też tamte  - iż tak je nazwę -  saliarskie lub,  by rzec  bardziej pogardliwie,  folusznicze. Obierz sobie coś  z tego i stosuj;  nie wymaga to wprawy i jest łatwe.  Cokolwiek zresztą uczynisz,  rychło wracaj od ciała do ducha,  ćwicz go za dnia i w nocy.  Przez rozważny wysiłek duch wzrasta.  Ćwiczeniu temu nie przeszkodzi ani chłód,  ani skwar,  ani nawet starość.  Zabiegaj o takie dobro,  które z upływem czasu się polepsza. Nie zalecam ci wcale,  byś ustawicznie tkwił nad książką lub tabliczkami do pisania: należy dawać umysłowi pewne przerwy,  tak jednak,  by się nie rozpieścił,  ale odświeżył. Przejażdżka na przykład może rozruszać ciało i nie zawadza nauce:  możesz przy  tym czytać,  możesz dyktować,  możesz rozmawiać,  możesz słuchać.  Nie przeszkadza temu wszystkiemu również i przechadzka”.
Listy moralne do Lucyliusza (Księga druga, List XV)
Seneka napisał to przed 65 r.n.e.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 12-12-2011, 18:09
Kolejny dowód na szkodliwość sportu wyczynowego. Jerzy Kulej - mistrz Europy (1963, 1965), wicemistrz (1967), ośmiokrotny mistrz kraju (1961-1970) karierę boksera rozpoczął w wieku szesnastu lat. W sobotę wieczorem Kulej przeszedł zawał serca podczas benefisu Daniela Olbrychskiego i przebywa w szpitalu. Profesor Krzysztof Filipiak z Kliniki Kardiologii Centralnego Szpitala Klinicznego przy ulicy Banacha w Warszawie powiedział, że zawał jest powikłany nagłym zatrzymaniem krążenia czyli dodatkowym stanem zagrożenia życia.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 12-12-2011, 18:29

To jest pewnie dowód na zdrowe łykanie zdrowych medykamentów.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 12-12-2011, 21:11
Wyniki badań kontrolnych pewnie miał dobre...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-12-2011, 08:41
Od dłuższego czasu był na tłustej diecie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 13-12-2011, 11:41
Wyniki badań kontrolnych pewnie miał dobre...

Dobre a może nawet idealne. Jeszcze zależy kto mu te wyniki referował.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Urbanowicz 13-12-2011, 12:13
Cytat
Kolejny dowód na szkodliwość sportu wyczynowego. Jerzy Kulej - mistrz Europy (1963, 1965), wicemistrz (1967), ośmiokrotny mistrz kraju (1961-1970) karierę boksera rozpoczął w wieku szesnastu lat. W sobotę wieczorem Kulej przeszedł zawał serca podczas benefisu Daniela Olbrychskiego i przebywa w szpitalu. Profesor Krzysztof Filipiak z Kliniki Kardiologii Centralnego Szpitala Klinicznego przy ulicy Banacha w Warszawie powiedział, że zawał jest powikłany nagłym zatrzymaniem krążenia czyli dodatkowym stanem zagrożenia życia.
Jaki znów dowód? Wczoraj u nas zmarł ksiądz - to dowód na szkodliwość bycia księdzem?
A tydzień temu sprzątaczka - też pewnie to dowód na szkodliwość bycia sprzątaczką...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tom 13-12-2011, 13:51
;) prędzej czy później każdemu przyjdzie kopnąć w kalendarz - to jest niezbity dowód na to, że życie w ogóle jest niezdrowe, szkodliwe i śmiertelnie niebezpieczne ;).


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 13-12-2011, 14:13
;) prędzej czy później każdemu przyjdzie kopnąć w kalendarz - to jest niezbity dowód na to, że życie wogóle jest niezdrowe, szkodliwe i śmiertelnie niebezpieczne ;)

No jednak nie jest to normalne.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 13-12-2011, 17:09
Jaki znów dowód? Wczoraj u nas zmarł ksiądz - to dowód na szkodliwość bycia księdzem?
A tydzień temu sprzątaczka - też pewnie to dowód na szkodliwość bycia sprzątaczką...
Jeśli był księdzem wyczynowo, to istotnie dowód, sprzątaczka wyczynowo podobnie. Jak by nie patrzeć wiek i przyczyna śmierci ma znaczenie. Nikt nie rekomenduje bycia sprzątaczką ani bycia księdzem jako sposobu na dobre zdrowie. A sport owszem, bo "sport to zdrowie". Gdyby to była prawda, to sportowcy wyczynowi powinni żyć 150 lat w dobrej formie. A tak nie jest.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Ciekawy_Świata 13-12-2011, 17:10
Dodam swoje 3-grosze.
Sport wyczynowy to zło. Wiem to z autopsji bo gram w piłkę nożna od 7 roku życia i z wiekiem "nabywane" kontuzje leczą się coraz wolniej.
Ale umiarkowany wysiłek to sama radość.
Spalane są rezerwy glikogenu z mięśni (potem uwalnia są zapasy z wątroby - jak to się skończy to palimy tłuszcz), uruchamiane szlaki metaboliczne dzięki którym czujemy się lepiej. Oczywiście wszystko z umiarem.
Ponadto nieużywane mięśnie zanikają, warto je czasem poruszać.
Dodatkowo jest coś zgodne z ruchem Biosłone: kiedy się pocimy organizm wyrzuca przez skórę przeróżne paskudztwo - i to może być kolejny wentyl (poza wątrobą i nerkami), którymi pozbywamy się toksyn.
Nie polecam się katować ale 1-2 razu w tygodniu jogging, rower albo basen to sama frajda.
Znam teorię o "łańcuchu telomerowym w komórkach" ale nie za bardzo mi ona pasuje. Podobno długość życia każdej komórki jest zakodowana właśnie w takim łańcuchu. Po każdym powieleniu skraca się on jedno oczko i tak aż do 0 i wtedy taka komórka ginie. Zgodnie z tą teorią sportowcy (bo oni najczęściej wymieniają komórki poprzez mikro-urazy wewnętrzne) powinni nie dożywać 40-ki. A jednak tak nie jest.
Zapewne są jakieś inne mechanizmy wpływające na długość życia. Może np. bioenergia enzymów wewnętrznych (Howell żył ponadprzeciętne długo). Może należy jeść produkty bogate w energię biologiczną (kwanty światła zamknięte w biologiczne struktury - czyli enzymy) - to by idealnie zgadzało się z ideę Biosłone - bo sałatki warzywne i inne produkty nieprzetworzone to podstawa.
Nikt w tej chwili nie ma monopolu na wiedzę/prawdę bo nikt nie wie co się naprawdę dzieje wewnątrz komórki.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 13-12-2011, 17:17
Nikt nie ma monopolu na prawdę, jednak boks w wykonaniu pana Kuleja nie był umiarkowanym wysiłkiem fizycznym, a o to chodziło w tej informacji.


Tytuł: Odp: Re: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Urbanowicz 13-12-2011, 18:03
Znałem wielu, którzy utrzymywali umiarkowany tryb życia i zeszli w wieku młodszym niż Kulej.
Poza tym, te osoby o których pisałem wcześniej traktowały ruch i pracę w sposób umiarkowany.

W którymś wątku zalinkowałem artykuł, w którym przeprowadzono statystyczne badania na temat wpływu sportu na długość życia - nie wynikało z niego, że ludzie uprawiający sport żyli krócej...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: K'lara 14-12-2011, 08:15
W Małopolsce objawił się wczoraj nowy rodzaj joggingu. Inauguracyjny bieg miał miejsce na trasie Kraków - Trzebinia. Głównym sponsorem były PKP.
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/krakow/golas-wstrzymal-ruch-pociagow,1,4965029,region-wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 14-12-2011, 12:17
Nie chodzi o to, żeby udowadniać, że ludzie uprawiający sport, żyją krócej, tylko o to, że nie żyją dłużej. Na tym forum była mowa o tym wielokrotnie. Traktowanie ruchu w sposób umiarkowany, tak jak każdego wysiłku jest właściwe naturze człowieka. Forsowanie organizmu ponad miarę (a każdy ma swoją) nie jest, i pózniej trzeba za to zapłacić. Ja płacę słono.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 14-12-2011, 12:23
Nie chodzi o to, żeby udowadniać, że ludzie uprawiający sport, żyją krócej, tylko o to, że nie żyją dłużej. Na tym forum była mowa o tym wielokrotnie. Traktowanie ruchu w sposób umiarkowany, tak jak każdego wysiłku jest właściwe naturze człowieka. Forsowanie organizmu ponad miarę (a każdy ma swoją) nie jest, i pózniej trzeba za to zapłacić. Ja płacę słono.

Dłużej niż? Jeden uprawia sport i żyje dłużej a drugi nie. W końcu w sporcie też nie jest się przez całe życie. Niektórzy w ogóle sporu nie uprawiają chyba że przed telewizorem i schodzą wcześniej niż sportowcy/.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 14-12-2011, 13:06
Dłużej niż? .
Dłużej niż przeciętnie i w zdrowiu. No właśnie o to chodzi, że jest wiele schorzeń prowadzących do śmierci i nie ma się co licytować o tę długość życia. Chodzi o to, że wyczynowy sport jest zbytnim obciążeniem dla organizmu i mimo że nie uprawia się go przez całe życie to niszczy organizm. Ci, którzy sportu nie uprawiają popełniają inne błędy, ale forsowny sport nie jest receptą na zdrowe życie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 14-12-2011, 13:10
Dłużej niż? .
Dłużej niż przeciętnie i w zdrowiu. No właśnie o to chodzi, że jest wiele schorzeń prowadzących do śmierci i nie ma się co licytować o tę długość życia. Chodzi o to, że wyczynowy sport jest zbytnim obciążeniem dla organizmu i mimo ze nie uprawia się go przez całe życie to niszczy organizm. Ci, którzy sportu nie uprawiają popełniają inne błędy, ale forsowny sport nie jest receptą na zdrowe życie.

Widzisz, rzecz w tym, że nie ma jakiegoś jednego wyznacznika dla wszystkich. Nie da się tak powiedzieć, można jedynie mówić, że nadużywanie organizmu przyczynia się do powstawania chorób i również do skrócenia życia. Ale tak można powiedzieć o wielu innych czynnikach, np. wymagająca praca, niedosypianie, nadużywanie niewinnych medykamentów etc. Tak, forsowanie organizmu jest zawsze obciążeniem, które kiedy trwa zbyt długo, zaczyna istotnie szkodzić zdrowiu. Podobnie rzecz ma się z wyskokami. Pamiętam kiedyś dałem się namówić na "naturalny" doping, kiedy organizm nie dawał rady. Efekt był zadziwiający, zacząłem mieć wytrzymałość, nie bolało mnie nic i tylko wydolność dawała oznaki braków. Następnego dnia po takim wybryku musiałem przesiedzieć, bo nie mogłem chodzić.
Znam ludzi, którzy postępowali w życiu o wiele głupiej niż ja, pozwalali sobie na systematyczne mordowanie organizmu i to od lat młodości i dzisiaj mają więcej zdrowia niż ja. I to nie z powodu sportu.

Tylko tyle. Bo przyczyna wyższa może być inna.
Zawał serca to jednak głupia sprawa.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Rodos 20-01-2012, 11:30
Polecam lekturę strony http://online-urlop.pl/ na temat aktywnego wypoczynku


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Rodos 20-02-2012, 09:14
Polecam artykuły na blogu dotyczące sportu http://online-urlop.pl/tag/sport


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 20-02-2012, 14:17
Rozumiem podejście Mistrza i innych ekspertów, co do samego sportu. Ciekaw jestem, jakie macie zdanie, a przede wszystkim Mistrz na temat uprawiania wschodnich sztuk walki? Ludzie uprawiają je do późnych lat starości. Wiem, że to temat rzeka, ale chciałbym poznać Wasze poglądy :).


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 20-02-2012, 17:30
W sztukach walki w wielu odmianach, poza np. aikido, czy tai chi forsuje się organizm, ale typ treningu jest inny niż podczas trenowania typowej dyscypliny sportowej. Wybacz Student602, ale chciałbym uzyskać bardziej fachowej odpowiedzi niż Twojej. Sam też mam pewne zdanie na ten temat, ale chętnie przeczytam opinię kogoś, kto ma coś do powiedzenia o sztukach walki, wschodnich sztukach, a nie jakieś MMA itp.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 20-02-2012, 17:53
@Michal_one

Co tu więcej pisać, jeśli jest mniej czy więcej tak jak napisał @Student602. Sam trenuje sztuki walki, ale mam tę świadomość, że to w żaden sposób nie sprawi, iż będę zdrowszy, czy będę żył dłużej. W rzeczywistości jest odwrotnie tj. im więcej potu wyleję na treningu tym bardziej oszukam mój organizm, tym krócej będzie on żył. Za to zyskuję kondycję i nie muszę się bać każdego ciemnego zakamarka ulicy. Ot, coś za coś.

To, że mistrzowie (i nie tylko) ćwiczący latami dożywają później starości, wcale nie oznacza, że ćwicząc sztuki walki będziemy zdrowsi, czy będziemy dłużej żyli. Jest to uzależnione od wielu czynników. Wystarczy popatrzeć na historię Bruce Lee: http://vod.onet.pl/jak-bruce-lee-zmienil-swiat,37196,film.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 20-02-2012, 18:07
Rozumiem Twój pogląd i wiem, że wiele czynników odpowiada za długie życie, a z ciekawości, co trenujesz?
Natomiast Bruce Lee nie jest dobrym przykładem jeśli chodzi o zdrowie. Jeśli chodzi o poziom kung-fu, to jak najbardziej, gdyż znam bardzo dobrze historię Bruce'a Lee. Oprócz tego, że był ekspertem, to niestety nadużywał alkoholu i narkotyków i na pewno miał trochę stresu, gdyż miał na pieńku z ekspertami innych stylów, więc nie jest to najlepszy przykład, bo umarł po 30-stce. Przykład stanowić mogą mnisi z Shaolin, karatecy, aikidocy z Japonii. Oni trenują i nie popadają w skrajności jak Bruce.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 20-02-2012, 20:24
Cytat
Przykład stanowić mogą mnisi z Shaolin, karatecy, aikidocy z Japonii. Oni trenują i nie popadają w skrajności jak Bruce.
Życie poświęcone treningowi to nie skrajność ? Z mojego punktu widzenia - bardzo duża.
Ja też trenowałem ostro przez 2-3 lata. Zdrowia mi to nie dodało.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 20-02-2012, 21:12
Właściwie sam sobie odpowiedziałeś na wszystkie pytania. Nie popadajmy w skrajności. Nie znam życiorysu Bruce'a, a trudno mi uwierzyć w to, że ktoś kto chciał osiągnąć doskonałość w sztuce walki nadużywał alkoholu czy narkotyków. Może tak było, a może nie, wiem że wiele osób mu źle życzyło i mogli właśnie taki wizerunek po nim zostawić. Czy karatecy albo aikidocy słynęli ze zdrowia i/lub długowieczności?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 20-02-2012, 21:50
Ja znam bardzo dobrze życiorys Bruce'a. Oglądałem filmy dokumentalne o nim i czytałem książki. Był artystą sztuk walki, ale prywatnie nadużywał używek jak już wspomniałem, a kobiet też miał więcej niż jedną, bo znaleziono go nawet u przyjaciółki.
No właśnie liczyłem na bardziej konkretne odpowiedzi. Blisko setki dożywali, a osoby trenujące różne style kung-fu dożywały setki i nieco więcej. Na National Geographic oglądałem kiedyś film jak pokazywali Chińczyka mającego 90 parę lat, który w ciekawy sposób obezwładnił prowadzącego.

Co do długowieczności, to był filmik na wp tv z dn. 01.10.2011 r. Niestety link ten: http://wiadomosci.wp.tv/i,Amerykanie-odkryja-tajemnice-dlugiego-zycia,mid,902095,index.html?ticaid=5d4e0#m902095 już nie działa. Dotyczy mieszkańca New York'u George'a Ebelheart, który w 10.2011 r. skończył 107 lat. Do 94 roku był trenerem tenisa. Więc można żyć długo i trenować, więc trudno to jednoznacznie ocenić. Gość w wywiadzie opowiadał, że prowadzi uporządkowane życie rodzinne - tylko jedna kobieta od lat, je z umiarem, nie przejada się, a codziennie rano spożywa: 8 suszonych śliwek, zieloną herbatę, płatki owsiane z mlekiem, a czasem 2 jajka sadzone, jak żona chce mu za coś podziękować :).


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 20-02-2012, 21:56
Nie można tak uogólniać. Jeśli jest 90 letni człowiek, który był w stanie kogoś obezwładnić nie znaczy, że każdy inny który ćwiczy jakąś sztukę walki dożyje 90'tki i będzie w stanie z kimś walczyć. Są też ludzie, którzy nigdy nic w życiu nie ćwiczyli i też żyją ponad sto lat.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 20-02-2012, 22:16
Nie oto mi chodziło. Po prostu podałem przykład, a właśnie w tym filmie dokumentalnym posłużono się ów Chińczykiem dla udowodnienia tezy, że do późnej starości Azjaci trenują sztuki walki.
Moim skromnym zdaniem ćwiczenia fizyczne i uprawianie sztuk walki może pomóc w dożycia sędziwego wieku, ale nieodzowne są inne czynniki, jak właściwe odżywianie, unikanie stresu, a więc i codzienny relaks. Dopiero jako zespół czynniki te mogą dać długie życie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 20-02-2012, 22:33
Organizm to nie perpetuum mobile. Komórki się zużywają tak jak wszystko na świecie.
http://www.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/czy-warto-zyc-150-lat


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 20-02-2012, 22:52
Ja to wiem, ale organizm jest żywy, ma pewne zdolności regeneracyjne, jak go przecież zbytnio nie wyeksploatujemy, o czym wcześniej pisano. Ja tylko napisałem, że jest zespół czynników odpowiedzialny za dożycie długiego wieku. Przecież jak nie będziemy się eksploatować fizycznie i dobrze odżywiać, a będziemy żyć w ciągłym stresie, to też nam się dostanie po zdrowiu, więc uważam, że czynników jest wiele. Nie sposób jednoznacznie określić na ile można ćwiczyć by nie zaszkodzić sobie, a ja wyszedłem od tematu sztuk walki, bo myślałem, że znajdę bardziej uzasadnione wypowiedzi, bo one to nie to samo co sport.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 20-02-2012, 23:04
To czy sztuka walki będzie sportem zależy tylko od Ciebie, tj jak do tego podejdziesz i na pewno nie można powiedzieć, że to nie jest to samo co sport. Czy ćwiczenia na sali nie będą sportem, natomiast bieganie w tym czasie nim będzie?


Mam nadzieję, że przeczytałeś artykuł z portalu. Jeśli jeszcze nie znalazłeś odpowiedzi, to chyba musisz bardziej skonkretyzować swoje pytanie.



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 20-02-2012, 23:13
Nie szukam już odpowiedzi, a artykuł przeczytałem. Ćwiczenia na sali niekoniecznie muszą być sportem. Nie zgodzę się z tym twierdzeniem, gdyż dalej uważam, że sztuki walki nie są tym samym, co sport. Sport często ma związek z zawodami, a ćwiczenia wykonywane w sali itp. niekoniecznie. Weźmy aikido, czy tai chi, to sztuki bardziej rekreacyjne, a zawody były rozgrywane tylko w pewnych mało popularnych odmianach. Karate, choć doczekało się sportu i próbuje się dostać na olimpiadę, tak jak udało się to działaczom taekwondo, to nie powstało w celu sportowym i do tej pory, z tego, co czytałem niektórzy eksperci tej sztuki uważają, że karate sportowe to wypaczenie. Podobnie się ma z kilkoma innymi stylami. To jest głębsza sprawa niż sport, dlatego chciałem o tym porozmawiać :).
Fakt, że obecnie większość sztuk walki nie odbiega od sportu, ale wcześniej było inaczej i tak jak mówisz, że od siebie samego zależy czy będzie się szło w kierunku sportu, czy też nie.
Mam szeroką wiedzę z tej dziedziny i dlatego chciałem o tym podyskutować ;).


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 01-03-2012, 20:14
Cytat
W czwartek zmarł nagle były piłkarz Górnika i reprezentacji Polski Henryk Bałuszyński - poinformowała strona internetowa zabrzańskiego klubu. Miał niespełna 40 lat.
http://ekstraklasa.wp.pl/kat,32296,title,Zmarl-Henryk-Baluszynski,wid,14298309,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 07-03-2012, 16:37
Niestety zmarł Włodzimierz Smolarek, jeden z najwybitniejszych polskich piłkarzy. Miał 54 lata.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Heniek 08-03-2012, 20:44
Justyna Kowalczyk opowiada o swoich bólach:

http://justynakowalczyk.natemat.pl/4405,o-wczorajszym-upadku-i-o-bolu-w-sporcie


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 08-03-2012, 22:10
Szkoda tej dziewczyny. Najlepsze jednak są peany pisane przez lemingi pod jej tekstem.
Cytat
Katarzyna Siwiec · Manager w firmie Ipolisa.plNo cóż, tylko jeden komentarz nasuwa mi się po przeczytaniu tego tekstu.
Jest Pani 100% Kobietą!!!
Cytat
Szymon Grabecki · Do trzech razy sztuka, mówi się.
Doścignęła Pani już tę sławę, którą ściga każdy z żywych
Cytat
Daniel Kunecki · Uniwersytet Warszawski
Pięknie, ciekawie i mądrze Pani pisze. Poproszę częściej.
Cytat
Kamila Albert · Uniwersytet Wrocławski
Bardzo lubię czytać Pani teksty. Pozwalają jeszcze bardziej nam, kibicom zrozumieć Pani mentalność.
Cytat
Ewa Pfeifer · Najbardziej aktywny komentator · Uniwersytet Warszawski
Niestety sport wyczynowy nie jest najzdrowszy, ale jaki piękny!
Cytat
Karolina Gatys
Nawet najlepszym biegaczom zdarzają się upadki. Przecież sportowiec to nie maszyna. To człowiek.

Choć zdarzają się i normalne teksty.
Cytat
Marian Makałowski · Technikum Budowlane w Szczecinie
Justynko. Nie przewracaj się tyle razy. W końcu się nie podniesiesz.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 15-03-2012, 22:17
Cytat
Smolarek senior miał tylko 54 lata, nie chorował, zdaniem znajomych był okazem zdrowia.
Na nic się nie uskarżał, nic mu dolegało.
http://sport.wp.pl/kat,1728,title,Wlodzimierz-Smolarek-zmarl-na-serce,wid,14334472,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 06-04-2012, 07:05
Cytat
Przyjaciele, ludzie związani z siatkówką i kibice organizują pomoc dla Katarzyny Możdżeń, polskiej siatkarki, która musiała przerwać karierę z powodu wykrycia u niej choroby nowotworowej, tzw. "ziarnicy złośliwej". 22-letniej zawodniczce, byłej juniorskiej reprezentantce Polski
http://sport.wp.pl/kat,33560,title,Pomozmy-Kasi-Mozdzen,wid,14392286,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 14-04-2012, 21:04
Dobre, "tym razem padło na ..."
Cytat
Fatalne przypadki podczas spotkań piłkarskich zdarzają się co raz częściej. Tym razem padło na zawodnika drugoligowego włoskiego Livorno, Piermario Morosiniego, który zasłabł podczas sobotniego spotkania przeciwko Pescarze. Niestety, po przewiezieniu do szpitala zawodnik zmarł.
http://sport.wp.pl/kat,2193,title,Tragedia-we-Wloszech-Pilkarz-nie-zyje,wid,14411131,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 19-04-2012, 19:26

Cytat
W środę wieczorem po spotkaniu B-klasowych rezerw ŁKS-u Georyt Łagów z Esterem Wojciechowice doszło do tragedii. Piłkarz ekipy z Łagowa, Damian Murzec, zasłabł kilka minut po zakończeniu meczu i zmarł.
http://sport.wp.pl/kat,1726,title,Pilkarz-LKS-u-Lagow-zmarl-po-meczu-rezerw,wid,14423725,wiadomosc.html



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 22-04-2012, 06:50
Cytat
Bułgarski Związek Piłki Nożnej zorganizował w czwartek akcję na rzecz moralnego poparcia dla Stiliana Petrowa - 32-letniego kapitana reprezentacji narodowej i do niedawna zespołu angielskiej Premier League Aston Villi, który choruje na białaczkę.
http://sport.wp.pl/kat,1744,title,Bulgarscy-kibice-wspieraja-chorego-Petrowa,wid,14426232,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 22-04-2012, 09:40
"Sportowcy często wcześnie umierają. Dlaczego? Ich rozwój zostaje przyśpieszony. Ekscesywne używanie systemu mięśniowego warunkuje mocno zwiększone zaopatrywanie ich w krew. Wymaga to z kolei zwiększonych dawek pokarmów – by zapewnić zarówno konieczną energię jak i budulec dla rozrastających się tkanek. Znacznie przyśpieszony proces przemiany materii osłabia i toksyny nie mogą już być wydalane z taką samą szybkością, z jaką powstają. Dochodzi do toksemii, prowadzącej z czasem do degeneracji mięśnia sercowego i układu krążenia. Łańcuch jest tak silny, jak silne jest jego najsłabsze ogniwo. U sportowców najsilniejsze ogniwa absorbują wszystkie dostępne siły. Stabilność, jaką tkankom daje młodość zostaje rychło zużyta i w efekcie sportowcy we względnie młodym wieku umierają na zmiany starcze."

Cytat pochodzi z książki dr Tildena "Toksemia przyczyna wszystkich chorób".

http://en.wikipedia.org/wiki/John_Henry_Tilden


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-04-2012, 18:20
Szlag by trafił normalnie. Strach kopnąć piłke. Na wszelki wypadek zainteresowałem sie rówieśnikami ze swojej szkoły. Cóż sie okazało? Na 45 nie żyje 7, z tego co wiem kilku jeszcze niby żyje, ale jakby nie całkiem (trzeci zawał, udary, baypasy, zdjęta połowa czaszki itp). Pechowo tylko żaden nie otarł się nawet o sport.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 22-04-2012, 18:29
Czy Skorupion ma jeszcze takie podejście? chyba tak, wypowiedź z 2010:

"Właśnie, wracając do tematu wątku. Jestem na MO i KB od ośmiu miesięcy, czyli krótko. Różnica jest już jednak zauważalna przede wszystkim w szybkości regeneracji organizmu po wysiłku. Jestem mniej zmeczony , mam mniejsze zakwasy. W trakcie samych zawodów czuję, że lepiej pracuje mi psychika. Ogólnie stan zdrowia się poprawił czyli ma to bezpośrednie przełożenie na poziom sportowy ale czy MO ma zastąpić dopalacze i izotoniki? Sprawdź sama, moim zdaniem powinno"

I nic mnie nie obchodzi, bo wiosłuję na popsutej łodzi, zamiast ją naprawić...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-04-2012, 18:31
Jakie podejście?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 22-04-2012, 20:29
Szlag by trafił normalnie. Strach kopnąć piłke. Na wszelki wypadek zainteresowałem sie rówieśnikami ze swojej szkoły. Cóż sie okazało? Na 45 nie żyje 7, z tego co wiem kilku jeszcze niby żyje, ale jakby nie całkiem (trzeci zawał, udary, baypasy, zdjęta połowa czaszki itp). Pechowo tylko żaden nie otarł się nawet o sport.
Wszystkich obserwuję i nieważne czy sportowiec, czy nie, ale skoro o sporcie, to opowiem kogo ostatnio spotkałem nad zalewem w Skierniewicach.

Korzystaliśmy z synem ze spaceru, kiedy nagle człowiek przejeżdżający kolarką koło nas, ostro zahamował, zatrzymał się, bo mnie zauważył. Mina mi się rozjaśniła, bo to mój były wuefista z podstawówki, pan Jan Wieczorek. U nas ludziom bardzo dobrze znany, bo to zapaleniec, jakich mało do ruchu. Cholera, tak zawsze mówiłem, bo natura dała mu coś co nazywamy końskim zdrowiem. Po prostu wyjątek. On to swoje zdrowie wykorzystuje tak, że w życiu zaliczył około 50 maratonów na całym świecie. Dwa albo trzy razy przebiegł na raz 100 kilometrów, półmaratonów pewnie między 100 a 200 razy. I ten ruch po zdrowie, to jego cel w życiu. Kilka lat temu przeszedł zawał, więc skończył długie dystanse na nogach, a robi to na rowerze, dla zdrowia wedle jego mniemania.

Przy okazji rozmowy o organizacji maratonu ogólnopolskiego w Skierniewicach, mogłem mu się poprzyglądać. Nie miałem odniesienia, aż wczoraj trafiłem na Kimurę. Pan Jan urodził się w 1935 roku i jego skóra na czole i środek głowy wyglądają tak http://wdict.net/pl/gallery/jir%C5%8Demon+kimura/n/2/ Zdecydowanie młodziej wygląda na twarzy od długowiecznego Jiroemona, ale plamy na czole, po bokach głowy aż do czubka są idealnie takie same. Mnie przede wszystkim interesuje różnica wieku pomiędzy nimi, gdzie plamy są takie same. Znam oczywiście ludzi niesportowców po 60-ce z takimi plamami.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-04-2012, 21:15
Zdarza się u różnych ludzi, chyba oznaka słabej pracy wątroby i dużej ilości toksyn w organiźmie.
Ze sportem jest jeszcze jeden problem, który wypacza wpływ samego wysiłku fizycznego na zdrowie. To wspomaganie się dopingiem.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Travis 22-04-2012, 21:47
Jestem żywym przykładem na to, że sport to nie jest niestety zdrowie, i zdałem sobie z tego sprawę dopiero kilka dni temu już po przeczytaniu tego tematu. Moja przygoda z regularnym wysiłkiem fizycznym zaczęła się pod koniec 2008 roku, kiedy to przyparty bardzo złym samopoczuciem psychiczno-fizycznym postanowiłem zacząć coś trenować, bo przecież "sport to zdrowie". No i tak uczęszczałem 2 lata na treningi capoeiry, którą zresztą cały czas uważam za bardzo piękną i rozmaitą formę wysiłku fizycznego. Te same 2 lata cieszyłem się jaki to ja zdrowy jestem, bo prawie wcale nie choruje, a jak wyskoczyło jakieś przeziębionko w przerwie od treningów to od razu po sripeksa do sklepu z truciznami i spokój. "Zdrowy jak ryba" można by rzec, chociaż tak na prawdę bardziej jak wieloryb który pływa przy zniszczonej platformie wiertniczej BP.

Skończyło się tak, że 4 miesiące po zakończeniu treningów trafiłem do szpitala z gruźlicą, gdzie przez te 3,5 miesiące nieźle mnie "nakarmili". I mówię tu zarówno o litrach dożylnego ścierwa, tonach tabletek jak i o szpitalnej "prozdrowotnej" diecie opartej głównie na glutenie, cukrze, ziemniakach i mleku UHT z kartonu. Sam też byłem nie lepszy bo o ile przez pierwsze 3 tygodnie nie miałem za bardzo ochoty na słodkie, to w dalszym okresie regularnie utylizowałem te śmieci. Gdybyście wówczas zobaczyli moje dłonie, które wyrzucając gluten i inne toksyny wyglądały jakbym je codziennie w kwasie moczył. Od kwietnia do grudnia nie byłem nimi w stanie umyć twarzy bez rękawiczek, ani nawet rozprostować palców. Jak sobie teraz pomyśle o tych szpitalnych k*, a było ich tam jak mrówek w mrowisku, które widząc jak cierpię potrafili jedynie dać mi maść na sterydach, równocześnie karmiąc mnie najbardziej chorobotwórczą żywnością.

Eh, trochę zmieniłem temat, ale musiałem to z siebie wyrzucić.

Ps. Oczywiście wysiłek fizyczny to tylko jeden z aspektów. Warto zaznaczyć, że w tym czasie odżywiałem się strasznymi śmieciami, hamowałem wszelkie infekcje i przeżywałem sporo stresu związanego ze spektaklami w teatrze. I tutaj jeden plus bo nauczyłem się ograniczać czy wręcz lekceważyć stres, ostatnio na scenie czuje się jak u siebie w domu. ;]


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-04-2012, 21:53
Słaby przykład.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Travis 22-04-2012, 21:58
Słaby przykład.
Nie wiem czy słaby, wiem natomiast, że mój organizm wykończony treningami nie miał siły zabrać się za oczyszczanie i wszystko odkładało się w środku, do czasu. Do czasu aż część wyplułem przy gruźlicy.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 23-04-2012, 07:04
Ze sportem jest jeszcze jeden problem, który wypacza wpływ samego wysiłku fizycznego na zdrowie.
Brak objawów oczyszczania, bo wysiłek kierowany jest przez konia do ciągnięcia zaprzęgu a nie do remontu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-04-2012, 07:18
Nie zrozumiało się? Nastały czasy w sporcie, nie tylko wyczynowym, ale również i w czysto amatorskim, że wszyscy się po prostu szprycują. Bywa, że przetaczają krew i robią inne medyczne sztuki. Jaki wpływ na coraz częstsze zgony sportowców ma trening i wysiłek fizyczny, a jaki opychanie się dopingiem?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 23-04-2012, 08:16
Czy Trawis brał doping? Chyba się zrozumiało, tylko ktoś nie chce tu czegoś zrozumieć.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-04-2012, 08:27
Tego nie wiem, nie wiem też jak intensywny był to trening. U amatorów zwykle bywa bardzo umiarkowany. Z jego opisu wynika, że sport był na siódmym miejscu jako przyczyna choroby. Dlatego napisałem, że słaby przykład. A za kilka spektakularnych zgonów znanych sportowców odpowiadało właśnie wieloletnie szprycowanie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 23-04-2012, 08:36
A co Trawis na to?
Cytat
Nie wiem czy słaby, wiem natomiast, że mój organizm wykończony treningami nie miał siły zabrać się za oczyszczanie i wszystko odkładało się w środku, do czasu.
Do czasu aż część wyplułem przy gruźlicy.

Scorupion - trenuj se chłopie do woli, ale nie jęcz potem, bu uszy więdną.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-04-2012, 09:17
Ja jęczę? Hehehe, cóż za bystrość.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 23-04-2012, 15:24
Po dwóch latach przerwy wygrałem turniej. Bez wnikania w szczegóły wiążę to ze stosowaniem MO. Na dodatek zregenerowałem siły po jednym dniu, wcześniej potrzebowałem  trzech. Hura!
I nic mnie nie obchodzi, bo płynę na zepsutej łodzi
trofea w mej głowie i zdrowie co się zowie...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Baird 23-04-2012, 18:26
Cytat
Nie zrozumiało się?

Cytat
Ja jęczę? Hehehe, cóż za bystrość.

Jeśli zamiast złośliwości przestawimy się na życzliwość to najbardziej skorzystamy my sami. Spokoadam stara się wyciągnąć wnioski aby były z tego korzyści. Ja się zgadzam z jego zdaniem.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 23-04-2012, 19:08
Baird - troszkę szału, żartu się od życia należy. Poczucie luzu do wszystkiego to dobra zaleta.
Czasami trzeba się rozpiąć, nie ciągle być zapiętym!


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Baird 23-04-2012, 20:15
A gdzie wypatrzyłeś brak luzu? Przeczytaj ostatnie 10 postów i przeadresuj swojego.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-04-2012, 21:42
Wypatrzył w tym, że nie wypatrzyłeś, że to ona, hehehe.

Spoko, wierszyk dobry :)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 24-04-2012, 07:25
Cytat
Do tragedii doszło podczas niedzielnego 32. maratonu londyńskiego. Tuż przed metą zasłabła, a następnie zmarła jedna z zawodniczek, 30-letnia biegaczka Claire Squires. Przyczyny śmierci nie są jeszcze znane.
http://sport.wp.pl/kat,1762,title,Smierc-tuz-przed-meta-maratonu-w-Londynie,wid,14434461,wiadomosc.html

Można powiedzieć, że zmarła charytatywnie, bo przy okazji startu zbierała środki na cele charytatywne.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Baird 25-04-2012, 12:33
I pewnie nie uda im się ustalić dlaczego zmarła.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-04-2012, 11:16
No patrzcie, a ten nie chciał spektakularnie umrzeć ze sześdziesiąt lat temu na zawodach.  http://facet.onet.pl/znani/kieszonkowy-herkules,1,5113658,artykul.html.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Irek 27-04-2012, 11:56
No patrzcie, a ten nie chciał spektakularnie umrzeć ze sześdziesiąt lat temu na zawodach.  http://facet.onet.pl/znani/kieszonkowy-herkules,1,5113658,artykul.html.
Tak, tylko, ze to była inna epoka, inna cześć świata, inne żarcie, inne podejście do treningu. Gość trenował dopóki mógł a dziś jak ktoś  już nie może to wali koktajla (nie KB) jak Popeye i idzie rozładować wagon z węglem. :)
Walnąłeś jak Filip z Konopi. :)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 27-04-2012, 12:04
Tonący Scorupiak brzytwy się chwyta, przecież nic go nie obchodzi bo ma łajbę zepsutą :)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-04-2012, 12:12
Nie ja walę, tylko wszyscy ci co zamieszczają tu idiotyczne odnośniki, jak to jakiś sportowiec gdzieś umarł. I niczego się nie chwytam, albowiem nie o mnie chodzi.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 27-04-2012, 12:47
Te idiotyczne odnośniki, że jakiś sportowiec zmarł powinny być przeniesione do innego wątku. Bo to pisanie zupełnie nie na temat.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gump 27-04-2012, 20:12
Cytat
nie tylko wyczynowym, ale również i w czysto amatorskim, że wszyscy się po prostu szprycują.
Nie wszyscy, przez dwanaście lat ścigania nie szprycowałem się i dopóki będę trenował nie zamierzam.
To co napisał Travis to już lekka przesada, czym ty byłeś człowieku wykończony ?
Widziałeś prawdziwy trening, chyba nie, ja biegam po górach, ścigam się i czasem jestem wykończony.
Ale to wcale nie znaczy ,że mój organizm się nie oczyszcza wręcz przeciwnie.
Wysiłek oczyszcza duszę i ciało.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 28-04-2012, 07:11
Cytat
Wysiłek oczyszcza duszę i ciało.
Do pierwszego zawału, potem już tylko duszę...

Szczególnie w konteksie przebiegnięcia Rzeźnika:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=209&id=2917

Żeby nie było, ja też ganiałem kiedyś jak idiota i zdrowia mi to w ząb nie dodało.
Albo rekordy albo zdrowie, nie ma innej alternatywy.
Wybór zawsze należy do właściciela zmęczonego organizmu, trzymanie dwóch srok za ogon wiadomo czym się kończy.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gump 29-04-2012, 07:18
Cytat
Do pierwszego zawału, potem już tylko duszę...
Spokoadam, ładnie to podsumowałeś.

Cytat
Szczególnie w konteksie przebiegnięcia Rzeźnika:
No tak Rzeźnik to nie przelewki, w zeszłym roku pokonałem trasę i było fajnie, teraz również pobiegnę
ale na luzie, chociaż trudno tu mówić o luzie jak popatrzymy na dystans i przewyższenie.

Cytat
Żeby nie było, ja też ganiałem kiedyś jak idiota i zdrowia mi to w ząb nie dodało.
Albo rekordy albo zdrowie, nie ma innej alternatywy.
Wybór zawsze należy do właściciela zmęczonego organizmu, trzymanie dwóch srok za ogon wiadomo czym się kończy
Masz rację jeśli trenujemy ponad siły to raczej zdrowia nam to nie dodaje, ale chyba zgodzisz się ze mną ,że umiarkowany wysiłek jest dobry dla organizmu.
Trenujesz jeszcze czy już dałeś sobie spokój na zawsze ?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 30-04-2012, 10:11
Uderzając we worek treningowy, ćwicząc pompki na pięściach, po jakimś czasie miejsce na kostkach ciemnieje, po czym skóra zaczyna pękać i tworzy się nowy naskórek. Czy można temu w jakiś sposób zapobiec? W Chinach zapobiegano temu stosując odpowiednie mieszanki ziół. Nigdzie jednak takiego przepisu nie znalazłem, więc może ktoś ma pomysł na stworzenie takiej mieszanki ziołowej.



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 30-04-2012, 10:45
Cytat
Uderzając we worek treningowy, ćwicząc pompki na pięściach, po jakimś czasie miejsce na kostkach ciemnieje
Ponadto za niedługo zrobi się zgrubienie, mojemu koledze to zostało na stałe.
Mnie zeszło jak przestałem. :)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 30-04-2012, 11:08
Cytat
Uderzając we worek treningowy, ćwicząc pompki na pięściach, po jakimś czasie miejsce na kostkach ciemnieje
Ponadto za niedługo zrobi się zgrubienie, mojemu koledze to zostało na stałe.
Mi zeszło jak przestałem :)

Dlatego, ja również przerywam kiedy je zobaczę. Może jednak da się to w jakiś sposób ominąć. 


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 01-05-2012, 15:55
Cytat
Szokująca wiadomość nadeszła z amerykańskiej miejscowości Flagstaff w stanie Arizona. Alexander Dale Oen, 26-letni norweski pływak, trzykrotny mistrz Europy i mistrz świata na 100 metrów stylem klasycznym, doznał rozległego ataku serca i zmarł.
http://sport.wp.pl/kat,1864,title,Szok-dla-Norwegii-Dale-Oen-nie-zyje,wid,14454201,wiadomosc.html?ticaid=1e5f0&_ticrsn=3


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-05-2012, 16:04
Trzymaj bezpieczną odległośc od sportu, może będziesz żył wiecznie. I na wszelki wypadek jeśli zobaczysz jakieś zawody, albo sportowca w TV, to zmień kanał.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 01-05-2012, 17:31
Trzymaj bezpieczną odległośc od sportu, może będziesz żył wiecznie. I na wszelki wypadek jeśli zobaczysz jakieś zawody, albo sportowca w TV, to zmień kanał.

Nie denerwuj się. Taki jest sport.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-05-2012, 19:22
Nigdy nie byłem spokojniejszy. Jeśli taki jest sport, to dostałeś dwie cenne rady.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 01-05-2012, 20:21
Trzymaj bezpieczną odległośc od sportu, może będziesz żył wiecznie.
A Ty bij rekordy, mam nadzieję że pogadacie sobie o tym za 10 lat...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 02-05-2012, 21:58
Trzymaj bezpieczną odległośc od sportu, może będziesz żył wiecznie. I na wszelki wypadek jeśli zobaczysz jakieś zawody, albo sportowca w TV, to zmień kanał.

Nie denerwuj się. Taki jest sport.

Taki jest sport:

Cytat od:  http://sport.wp.pl/kat,1864,title,Norwegia-w-szoku-po-smierci-Oena,wid,14457193,wiadomosc.html
Już w środę oznaki niepokoju odnotowano w środowisku biegaczy narciarskich, szczególnie po wypowiedzi Martina Johnsruda Sundby'ego, że kilkakrotnie jego serce "zwariowało" i pracowało inaczej niż zwykle.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 03-05-2012, 06:21
Machos, oni powinni się opanować ze szprycowaniem. Takie nieszcześliwe przypadki są przestrogą, ale niestety nie na długo.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Irek 03-05-2012, 10:06
Chyba, ze odkryją szpryce na Astmę bo w Norwegi to chyba każdy na nią choruje. Taka szpryca to byłby jedyny ratunek dla tego narodu przed zakasłaniem.:) No ale w Polsce tez by się przydała np. Korzeniowski, Jędrzejczak, Sikora itd.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 11-05-2012, 10:05
Piłkarz Polonii Przemyśl zmarł na boisku.

Cytat od:  http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120510/PRZEMYSL/120519971
Bartek nigdy nie narzekał na bóle serca, a wczoraj nie było żadnego specjalnego wysiłku, więc tym bardziej jesteśmy w szoku


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 11-05-2012, 10:14
Pan X zmarł wczoraj siedząc na ławce. Co jest przyczyną tego stanu, to że siedział na ławce?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Antonio 11-05-2012, 18:21
Ostatnie zdanie trochę nieestetyczne. Sport to zdrowie, więc sportowcy nie powinni umierać na murawie...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 11-05-2012, 19:28
Cytat
Sport to zdrowie, więc sportowcy nie powinni umierać na murawie...

Tylko w hospicjum, domu opieki społecznej, albo na zapyziałych oddziałach szpitalnych? Wolę na murawie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Antonio 11-05-2012, 20:30
Murawa jest wytrychem.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 13-05-2012, 19:11

Cytat
W niedzielę zmarł nagle wielokrotny medalista mistrzostw Polski w kolarstwie przełajowym, 32-letni Marek Cichosz. W ostatnich pięciu sezonach był zawodnikiem Legii.
http://sport.wp.pl/kat,1848,title,Marek-Cichosz-nie-zyje,wid,14481740,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-05-2012, 22:20
Piotr, a czy ty nie powinieneś ruszyć w Polskę z kajecikiem i zapisywać wszystkie wypadki śmiertelne sportowców począwszy od lig okręgowych i nam tu przedstawiać? Linki z internetu pozostawiają niedosyt.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 15-05-2012, 07:43
Piotr, a czy ty nie powinieneś ruszyć w Polskę z kajecikiem i zapisywać wszystkie wypadki śmiertelne sportowców począwszy od lig okręgowych i nam tu przedstawiać? Linki z internetu pozostawiają niedosyt.

Jeżeli to Cię boli, możesz dla odmiany założyć osobny wątek, w którym będziesz nam relacjonował wszystkie przypadki śmiertelne młodych ludzi nie uprawiających sportu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-05-2012, 08:01
Nie boli, tylko uważam za głupie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 15-05-2012, 08:06
Jak w temacie - czyż nie jest to obalanie mitów?
Mit pierwszy i najważniejszy - sport to zdrowie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-05-2012, 08:31
Jeśli chodzi o obalanie mitu, to Mistrz robl to w rozsądny sposób. Natomiast bezmyślne wklejanie róznych linków, gdzie nie wiadomo dokładnie co i dlaczego się stało, jest głupie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 15-05-2012, 09:23
Jest to ciekawa kolekcja przecząca ogarniającej propagandzie że sport to zdrowie.
Czytelnik forum może się przekonać na drastycznych przykładach, że uprawianie sportu nie jest gwarancją zdrowia.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-05-2012, 09:32
Cytat
Czytelnik forum może się przekonać na drastycznych przykładach, że uprawianie sportu nie jest gwarancją zdrowia.

Albo, że uprawanie sportu to pewna śmierć na boisku.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 15-05-2012, 10:14
Jak w temacie - czyż nie jest to obalanie mitów?
Mit pierwszy i najważniejszy - sport to zdrowie.

Czy podawania każdego zgonu sportowca to obalanie mitu sportowca? Dla mnie to totalna głupota. Tak jak napisałem we wcześniejszym poście, to że umarł człowiek siedząc na ławce nie znaczy, że ławka jest przyczyną śmierci.
Proszę, ogarnijcie się.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 15-05-2012, 10:28
Czy podawania każdego zgonu sportowca to obalanie mitu sportowca? Dla mnie to totalna głupota. Tak jak napisałem we wcześniejszym poście, to że umarł człowiek siedząc na ławce nie znaczy, że ławka jest przyczyną śmierci.
Proszę, ogarnijcie się.

Głupotą jest myślenie, że sport to zdrowie. Ogarnij się trochę. Nie widzisz, że sportowcy padają jak muchy?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 15-05-2012, 10:37
Czy podawania każdego zgonu sportowca to obalanie mitu sportowca? Dla mnie to totalna głupota. Tak jak napisałem we wcześniejszym poście, to że umarł człowiek siedząc na ławce nie znaczy, że ławka jest przyczyną śmierci.
Proszę, ogarnijcie się.

Głupotą jest myślenie, że sport to zdrowie. Ogarnij się trochę. Nie widzisz, że sportowcy padają jak muchy?

Ćwiczę 2 godziny dziennie, oczywiście bez nadmiernego wysiłku w stylu siłownia, czy inne sporty bardziej wyczynowe. Czy to znaczy, że umrę i to dość szybko, bo sportowcy padają jak muchy?

Zanim napiszesz następny głupi post o śmierci sportowca to zapytaj siebie, skąd wiesz czym się ten człowiek żywił, jak często łyka różne proszki, czy wie co to jest przepuszczalność jelitowa itp.




Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-05-2012, 10:57
Czy podawania każdego zgonu sportowca to obalanie mitu sportowca? Dla mnie to totalna głupota. Tak jak napisałem we wcześniejszym poście, to że umarł człowiek siedząc na ławce nie znaczy, że ławka jest przyczyną śmierci.
Proszę, ogarnijcie się.

Głupotą jest myślenie, że sport to zdrowie. Ogarnij się trochę. Nie widzisz, że sportowcy padają jak muchy?

Fabularasa napisał, że sport to zdrowie, czy może znasz jego myśli? Sportowcy padają jak muchy? Wiesz co oznacza ten zwrot? Kto tu sie powinien ogarnąć?
Załóż se wątek pod tytułem: "Sport to śmierć by Piotr 2012"


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 15-05-2012, 11:00
@Piotr
 Tu masz przykładową dietę sportowca. Jak dla mnie, to od samego jedzenia czegoś takiego można umrzeć.

(http://storage.sfd.pl/ObrazkiSFD/zdjeciaSFD/3c2aed85a2be415d812d54aba5bf8e30.png)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 15-05-2012, 11:06
Panowie Scorpion i Fabularasa, proponuję zrobić miesięczny odpoczynek od sportu, jeżeli dorwie Was choroba infekcyjna, to z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że objawy były blokowane wysiłkiem.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-05-2012, 11:26
Panowie Scorpion i Fabularasa, proponuję zrobić miesięczny odpoczynek od sportu, jeżeli dorwie Was choroba infekcyjna, to z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że objawy były blokowane wysiłkiem.

Spoko, przerobiłem. Ale to nie ma nic wspólnego ze zboczeniem w postaci wyszukiwania i wklejania incydentalnych przypadków śmierci wśród sportowców.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Aldona 15-05-2012, 11:39
Ja zrobiłam przerwę, nawet zdecydowanie dłuższą. I nic, nawet śpika. A ostatnią chorobę infekcyjną pamiętam z okresu intensywnych treningów. Chyba nie jest to zatem aż tak prosta zależność.
Jeszcze do tych przykładów pasuje ostatnia śmierć żużlowca (nie jest istotne, że przygrzmocił w bandę). Uprawiał sport, więc umarł.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Alinka12 15-05-2012, 11:48
A ja ćwiczę 2 razy  w tygodniu- step po godzinie i ostatnio żeby schudnąć to jeszcze zaczęłam wstawać rano o 5.15 i biegam w miejscu  z ciężarkami 20 minut  ,a potem jeszcze jadę do pracy na rowerze 20 minut i czuję się dobrze, mam mnóstwo energi i chyba najważnijesze jest to, że nie robię tego na siłę, po prostu to lubię. Obecnie przechodzę mega katar  od ponad tygodnia, smarkam i smarkam i końca nie widać. Chyba każdy z  nas  ma inny organizm i musimy sami ocenić czy mamy siłę na ćwiczenia.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-05-2012, 17:29
Poranna gimnastyka: http://www.youtube.com/watch?v=y5we04tnIuc&feature=related


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 26-05-2012, 18:00
Proszę zauważyć, że on się chowa ze wstydu!!!


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 26-05-2012, 18:18
Tutaj lepsze szopki http://www.youtube.com/watch?v=Y46yaHK0MZY&feature=related


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 28-06-2012, 06:24
"Miguel Roque, piłkarz Realu Betisu Sewilla i Liverpoolu, zmarł na chorobę nowotworową. Za dwa tygodnie skończyłby 24 lata"
http://www.rp.pl/artykul/2,897807-Hiszpanski-pilkarz-Miki-Roque-zmarl-na-raka.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 28-06-2012, 14:11
I znowu się zaczęło! Piotr proszę, utwórz sobie osobny wątek, w którym będziesz zamieszczał wszystkie nekrologi.



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-06-2012, 14:14
I znowu się zaczęło! Piotr proszę, utwórz sobie osobny wątek, w którym będziesz zamieszczał wszystkie nekrologi.

Dewiant?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Baird 28-06-2012, 16:46
Zapaleniec.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 28-06-2012, 17:29
Proszę o nie zaśmiecanie bzdurnymi wpisami wartościowego wątku, gdzie pokazuję, że sport nie daje zdrowia.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 28-06-2012, 19:18
Po prostu trzeba się z tym urodzić.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 28-06-2012, 19:24
No to może w wątku o szczepieniach też nie wspominajmy nic na temat śmierci, będzie tak przyjemnie i mało inwazyjnie, oraz czytelnik forum będzie przekonany że warunkiem koniecznym zdrowia jest szczepienie. Tak samo jak warunkiem zdrowia podobno jest sport.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-06-2012, 19:47
Proszę o nie zaśmiecanie bzdurnymi wpisami wartościowego wątku, gdzie pokazuję, że sport nie daje zdrowia.

Ty coś pokazujesz? Zamieszczając nekrologi? Hehehe.
Dla mnie to wygląda na środek do osiągania szczególnej przyjemności, że się tak wyrażę.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Dandi 10-07-2012, 18:22
http://www.sport.pl/sport-poznan/1,124485,12075086,Aneta_Konieczna_ma_raka__ale_jedzie_na_igrzyska.html

Mimo usunięcia raka złośliwego w miejscu intymnym i braku przerzutów; Aneta przystępuje do igrzysk. Twarda sztuka.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Kko 14-08-2012, 22:42
Dlaczego sportowcy wolą glukozę niż tłuszcze
http://www.danwit.pl/artykuly/dlaczego-sportowcy-wola-glukoze/

"Tam, gdzie chodzi o osiągnięcie maksymalnej wydolności fizycznej, lepsza jest glukoza. Dlaczego? Ponieważ maksymalną wydolność fizyczną ogranicza wydolność tlenowa, tzn. sprawność dostarczania dużej ilości tlenu do mięśni."

"Sportowiec spalający tłuszcze uzyska około 8% mniej energii niż drugi, spalający w tym samym czasie glukozę"

Jeśli tak odżywiają się sportowcy to powinna to być dobra droga do cukrzycy. Wie ktoś jak jest w rzeczywistości z tą chorobą u ludzi uprawiających sport wyczynowo?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Kamil 15-08-2012, 11:53
Hmmm... czytając wszystkie posty zaczynam się zastanawiać nad jednym.
Większości nie chodzi tutaj o samą idee sportu jako ruchu, tylko o diety bądź suplementy. Sam sport na zasadzie biegów czy jazdy na rowerze, poprawienia na siłowni sylwetki, stretching czy pływanie BEZ suplementacji i oczywiście rozsądnie (a nie, że pójdzie na godzinę, zacznie szpanować, a potem tydzień zdycha z mikro-urazów) niby jak ma zniszczyć zdrowie?
Nie można przywalić mit "sport to zdrowie" na zasadzie zakazania sportu gdyż sam w sobie nie niszczy zdrowia w odpowiednich ilościach. Nie lepiej sformułować to bardziej rzeczowo? Że to nie sport, a wspomagacze i "odpowiednia dieta" niszczy zdrowie?
Biegałem z 5 lat (mam półroczną przerwę). Od zawsze bez jakichś głupich wspomagaczy, specjalnych diet itp. śmieci a organizm, może i po dłuższym czasie niż inni, ale również sobie radzi z długimi dystansami. To samo wiele ludzi których znam, którzy sport traktują jak hobby. W dodatku dzięki temu mogłem na zawsze zapomnieć o astmie, która mnie dręczyła od niepamiętnych czasów.
Na sportowym forum dyskusyjnym (http://www.sfd.pl/tag/sdf/) również zdarzają się okazy, którzy uprawiają sport wiele lat bez używek i specjalnych diet i wcale na zdrowiu nie stracili.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 16-08-2012, 18:44
Ostatnio dostałem 'karnet' z pracy na basen i parę razy poszedłem. Nie wiem co oni dodają do wody teraz (idealnie błękit) ale po wyjściu z wody to całe białka oczu miałem czerwone. Zauważyłem, że prawie wszyscy pływają w okularach, może to jakoś chroni oczy. Do tego jakaś tam niecka z płynem antygrzybicznym (ciekawe co to za świństwo) przy wyjściu z szatni. Innymi słowy zniechęciłem się do pływania. Może i ruch ma jakieś prozdrowotne działanie ale jak pomyślę, że w tej wodzie pewnie są tam jakieś preparaty rozpuszczone to mi się odechciewa.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 16-08-2012, 19:42
Opiotr - wymiana wody w basenie, to straszne koszta. Tańsza jest chemia. Wiem coś o tym, syn waterpolista.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Kamil 16-08-2012, 20:12
W takim razie nie pozostaje nic innego jak tylko kąpiel w jeziorku.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 16-08-2012, 20:32
I to jest dobry pomysł.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Czenrezig 20-08-2012, 23:16
Trenowałem tenis ziemny jako dzieciak przez 6 lat więc podzielę się tym, co zauważyłem.

Pierwszy z moich trenerów 20 lat wcześniej trenował mojego ojca. Gdy zaczął szkolić mnie miał 60 lat, w tej chwili ma 80, widziałem go ostatnio na kortach - nic się nie zmienił, rusza się identycznie płynnie i bez wysiłku. W rozmowie też bystry.

Drugi w podobnym wieku, miał dużo wyższy statut i trenował więcej grup. Z natury był mniej ruchliwy, ale jak trzeba było czasem przyspieszyć to wszystkich zaskakiwał sprawnością. Ostatnio gadałem z ludźmi z tych kręgów - mówią, że wciąż jest trenerem i ma się dobrze.

Myślę, że dobre zdrowie zawdzięczają długim godzinom chodzenia i lekkiego truchtania po kortach. Nigdy nie była to aktywność powodująca zadyszkę, po prostu dużo ruchu i machania ręką.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 07-10-2012, 21:02
Przez trzy miesiące nie czytałem wiadomości na portalach informacyjnych. Dzisiaj z nudów spojrzałem i proszę:
Cytat
W czasie meczu zachodniopomorskiej ligi okręgowej między Pomorzaninem Nowogard a Iskierką Śmierdnica doszło do dramatu. Zawodnik gospodarzy Joshua Pepple upadł na murawę. Reanimacja nie przyniosła rezultatu, 24-letni zawodnik zmarł.

http://sport.wp.pl/kat,1726,title,Dramat-w-okregowce-Pilkarz-nie-zyje,wid,14987010,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-10-2012, 08:45
Te trzy miesiące to stracony czas, brakowało nam tych nekrologów. Właściwie źle oceniłem ciebie, spełniasz pożyteczną rolę, jak ten facet na rogu co odganiał żyrafy.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 08-10-2012, 13:44
Twierdząc, że sport jest zdrowy, wyglądasz jakbyś odganiał słonie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-10-2012, 14:09
Ja tak napisałem? Umiesz czytać coś poza nekrologami?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Abi 14-10-2012, 18:01
Tragedia na trasie 13. Poznań Maratonu - zmarł jeden z biegaczy:
http://www.mmpoznan.pl/428712/2012/10/14/tragedia-na-trasie--poznan-maratonu--zmarl-jeden-z-biegaczy?category=naSygnale


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Roszpunka 14-10-2012, 19:48
Tragedia na trasie 13. Poznań Maratonu - zmarł jeden z biegaczy:
http://www.mmpoznan.pl/428712/2012/10/14/tragedia-na-trasie--poznan-maratonu--zmarl-jeden-z-biegaczy?category=naSygnale

Przez trzy miesiące nie czytałem wiadomości na portalach informacyjnych. Dzisiaj z nudów spojrzałem i proszę:
Cytat
W czasie meczu zachodniopomorskiej ligi okręgowej między Pomorzaninem Nowogard a Iskierką Śmierdnica doszło do dramatu. Zawodnik gospodarzy Joshua Pepple upadł na murawę. Reanimacja nie przyniosła rezultatu, 24-letni zawodnik zmarł.

http://sport.wp.pl/kat,1726,title,Dramat-w-okregowce-Pilkarz-nie-zyje,wid,14987010,wiadomosc.html



A reszta przeżyła. I co z tego?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Abi 14-10-2012, 20:00
A reszta przeżyła. I co z tego?
Codziennie tysiące dzieci jest szczepione, ale czasami jak w przypadku mojego dziecka skutkiem tego jest autyzm. Idąc Twoim tokiem myślenia można napisać "I co z tego", a to z tego, że przez moją głupotę mam niepełnosprawne dziecko, a rodzina tych "sportowców" pogrzeb na głowie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Roszpunka 14-10-2012, 23:24
Nie porównywałabym szczepień ze sportem (też jestem przeciwna tym pierwszym)... Nie wiemy dokładnie dlaczego umarł, pewnie jego stan zdrowia był już zły przed maratonem. Wskazywanie maratonu na bezpośredniego sprawcę śmierci to duże uproszczenie i się z tym nie zgadzam. Ktoś z mojej rodziny kiedyś zakrztusił się jedząc i umarł. Idąc Twoim tokiem myślenia można wysnuć wniosek, że jedzenie zabija.

Nie podoba mi się, że jak ktoś umrze w trakcie uprawiania sportu to od razu pojawiają się linki na poparcie tezy, że sport jest zły. Albo, że wśród sportowców sami chorzy ludzie. A wśród tych co nie uprawiają sportu sami zdrowi? Według mnie to dość wybiórcze podejście do tematu. O, takie moje zdanie!


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 15-10-2012, 07:22
Nie porównywałabym szczepień ze sportem (też jestem przeciwna tym pierwszym)... Nie wiemy dokładnie dlaczego umarł, pewnie jego stan zdrowia był już zły przed maratonem.

Gdyby nie katował swojego organizmu, to pewnie by nie umarł. Warto pomyśleć zanim się coś napisze.

Wskazywanie maratonu na bezpośredniego sprawcę śmierci to duże uproszczenie i się z tym nie zgadzam. Ktoś z mojej rodziny kiedyś zakrztusił się jedząc i umarł. Idąc Twoim tokiem myślenia można wysnuć wniosek, że jedzenie zabija.

Jak ktoś je w pośpiechu albo rozmawiając, to może się tak zdarzyć, ale powinnaś wiedzieć, że to głupota.



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 15-10-2012, 09:17
Sezon. Istny sezon. Szczyt sezonu grypowego splótł się w tym roku z epidemią bełkotu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gościsław 15-10-2012, 10:53
Warto byłoby podzielić sport na wyczynowy i dla przyjemności. Sport zawodowy to zawód i tu nie ma zmiłuj się. Albo jesteś dobry w tym, co robisz i zarabiasz, albo zamiatanie ulic. I wtedy nagina się prawa natury, co moim zdaniem prawie zawsze doprowadza do utraty zdrowia. Co innego amatorskie bieganie dla przyjemności. Wielu managerów biega, nie po to aby być zdrowym, ale żeby wypalić stres. To samo pykanie rakietą na korcie czy ścianie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Antybukmacher 02-11-2012, 19:15
Chcecie być sportowcami to zacznijcie od diety diamondów a skończcie na 1 posiłku dziennie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 02-11-2012, 20:06
Chcecie być sportowcami...
Ja nie chcę.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Denver 02-01-2013, 18:44
Cytat
Nie podoba mi się, że jak ktoś umrze w trakcie uprawiania sportu to od razu pojawiają się linki na poparcie tezy, że sport jest zły. Albo, że wśród sportowców sami chorzy ludzie. A wśród tych co nie uprawiają sportu sami zdrowi? Według mnie to dość wybiórcze podejście do tematu. O, takie moje zdanie!

Uważam podobnie. Przecież jest wielu popularnych sportowców, którzy nagle giną z rozmaitych przyczyn. Staje się to nagłośnione przez media i od razu niektórzy zaczynają wysnuwać pochopne wnioski odnośnie szkodliwego wpływu sportu na nasz zdrowie, nasze ciała zostały stworzone, aby się ruszać uprawiać jakikolwiek rodzaj aktywności fizycznej a nie pierdzieć w fotel i oglądać TV z kapciami na pufie. Ruch = Zdrowie. Jeśli racjonalnie ćwiczymy na siłowni, dajemy swemu ciału odpowiedni czas na regenerację nie forsując się przy tym do upadłego to nic złego w tym nie widzę. Jak wiadomo ćwiczenia siłowe zwiększają wydolność organizmu poprzez rozszerzenie naczyń krwionośnych, wpływa to również na poprawę metabolizmu i spalanie tkanki tłuszczowej. Oczywiście zgadza się, że przez to zwiększa się także zapotrzebowanie ciała na witaminy, minerały czy aminokwasy, ale możemy je przecież dostarczyć z pożywienia, nie koniecznie z suplementów.

Złą wiadomością z kolei jest to, że dzisiejsza żywność nie zawiera tyle substancji odżywczych, co dawniej, dlatego wiele ludzi podejmuje suplementację sztucznymi środkami witaminowymi itp., które niekoniecznie pozytywnie wpływają na stan naszego zdrowia. Kolejnym powodem są media, które manipulują naiwnością ludzi mówiąc o zapotrzebowaniu organizmu na setki różnych substancji.

A czemu nikt nie powie, że może przyczyną takiego a nie innego słabego zdrowia człowieka jest dzisiejszy wysoce przetworzony bezwartościowy pokarm, który spożywamy. Do tego z czasem dochodzi do słabej przyswajalności, bo obciążony przez toksyny organizm, zalepione brudem kosmki jelitowe nie dostarczają dostatecznych ilości substancji odżywczych do naszej krwi i komórek, wtedy zaczyna się proces, kiedy już nawet leki i suplementy przestają działać jak należy, bo nie są poprawnie wchłonięte lub są pożywką dla uodpornionych już na nie grzybów czy pasożytów.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Asia61 02-01-2013, 20:48
Cytat
Uważam podobnie. Przecież jest wielu popularnych sportowców którzy nagle giną z rozmaitych przyczyn. Staje się to nagłośnione przez media i od razu niektórzy zaczynają wysnuwać pochopne wnioski odnośnie szkodliwego wpływu sportu na nasz zdrowie, nasze ciała zostały stworzone aby się ruszać uprawiać jakikolwiek rodzaj aktywności fizycznej a nie pierdzieć w fotel i oglądać TV z kapciami na pufie.
Twój pogląd mnie nie dziwi. Tak myśli większość. Nie znaczy to, że większość ma rację.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Dandi 02-01-2013, 23:48
No właśnie. Masz dobre podejście do tematu, takie jakie powinno być. Więc o co lotto? :-P


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 03-01-2013, 18:47
Cały ten temat, to kruszenie kopii... o nic. No bo o co chodzi, który delikwent umrze bardziej chory? Czy leming nie uprawiający sportu, odżywiający się zgodnie z piramidą WHO, blokujący medykamentami oczyszczanie, czy sportowiec eksploatujący ponad miarę swój organizm, czy menel spod budki z piwem, który całe dorosłe życie nie dojada i pije wszelkie wynalazki, wszyscy i tak przykrywani są prześcieradłem około (+/-) 70-tki. Biosłone to alternatywa dla wszystkich w/w przypadków, a jak dojdziemy do zdrowia, to sami będziemy czuli, czy chcemy posiedzieć w fotelu, czy pojeździć na rowerze.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Marooned 04-01-2013, 10:05
A ja tam zacząłem (od dzisiaj :) ) do pracy z buta zasuwać. Tak w ramach sportu :) I co by nie mówić - taki spacer z rana naprawdę dobrze robi.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Bartoszek 26-02-2013, 00:18
Czytam posty i czytam.... i muszę to napisać. Ludzie od zawsze trenowali, żeby przetrwać i nie zostać zabitym przez silniejszego. Z tym, że sport jest nie zdrowy nie mogę się zgodzić. Trenowałem przez kilka lat intensywnie biegi, później siłownie oraz sporty walki, co przekładało się na lepszą odporność, większą kondycję, lepszą wydolność płuc, mięśnie, które ogrzewały ciało. Jednak sposób żywienia np. mój czy moich kolegów to było dopiero niezdrowe szaleństwo. Faszerowanie się odżywkami proteinowymi, kreatynami, stackami przedtreningowymi, prohormonami, witaminami od A-Z, a nawet sterydami, a dieta?? Byle by kalorie zatankować... Teraz wiem co przyczyniło się do degeneracji mojego układu pokarmowego, a dzięki temu, że trafiłem na tą stronę i kupiłem książki Mistrza (jestem w trakcje :D) wiem jak funkcjonuje organizm i wiem, że mogę się zregenerować :). Marzy mi się powrót do zdrowia i sportu, jednak już nigdy nie będę ładował w siebie nic innego niż naturalne jedzenie. Zresztą jak nie sport to co? Komputer? Ławka i piwko w parku? Kanapa i telewizor? Oczywiście są inne zajęcia, ale co może być bardziej fascynującego niż wyniki w sporcie.
Pozdrawiam

ps. Możecie hejtować ;d


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-02-2013, 09:56
Cytat
ps. Możecie hejtować ;d
A po co. Wiadomo, że dla zdrowych sport ma wiele zalet, a chorym opóźnia wyjście z choroby i dojście do zdrowia. O ile całkiem uniemożliwia, przerabiam to na swoim przykładzie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Alinka12 26-02-2013, 10:54
Marooned masz oczywiście rację, ja często rano chodzę na nogach do pracy-bardzo  szybkim tempem 45 minut i potem samopoczucie jest rewelacyjne. Ja ogólnie bardzo dużo lubię chodzić, siedzenie w  fotelu to nie moja bajka.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 15-03-2013, 00:05
Tu ciekawa i zaskakująca informacja o 83 letniej babci trenującej karate. Jak widać można być wiekowym i trenować. Widocznie kobieta ma zdrowie do tego ;).

http://www.szkolawalki.nazwa.pl/pfkk_2011/2012/10/16/83-letnia-%E2%80%9Esuper-babcia%E2%80%9D-zdala-egzamin-na-4-dan/


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Whena 15-03-2013, 18:52
Oczywiście są inne zajęcia, ale co może być bardziej fascynującego niż wyniki w sporcie.

Ja nie wiem co może być w ogóle fascynującego w wynikach w sporcie... Napisałeś to tak jakby dla Ciebie sport był całym życiem. Jak dla mnie to są inne o wiele ważniejsze i bardziej fascynujące rzeczy, więc to zdanie zupełnie mnie rozwaliło.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 17-03-2013, 23:49
Sara Anzanello urodziła się 30 lipca 1980 roku, obecnie zawodniczka Azerrail Baku, walczy o życie w szpitalu w Mediolanie.

Cytat od:  http://ofsajd.onet.pl/dziewczyny/sara-anzanello-przeszla-operacje-jest-w-stanie-krytycznym/64b2q
Mistrzyni świata z 2002 roku źle się poczuła nieco ponad dwa tygodnie temu. Badania przeprowadzone najpierw w Baku, a następnie w Stambule wykazały ostre wirusowe zapalenie wątroby. Po konsultacjach z lekarzami we Włoszech, podjęto decyzję o natychmiastowym przeszczepie wątroby.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 24-03-2013, 20:31
Nie wiadomo, czy owa Sara nie brała odżywek, albo anabolików, które doprowadziły ją do tego stanu. Poza tym kłopoty z wątrobą można mieć nie ćwicząc niczego. Przecież ważnymi aspektami jest m.in. jadłospis, środowisko i oczyszczanie organizmu, a nie tylko to, czy ktoś trenuje cokolwiek. Wstawiłem 2 posty wyżej wzmiankę o kobiecie, która ma 83 lata i trenuje karate, a zaczęła w wieku 47 lat. Tak więc sport nie musi być sprawcą zgonów, a jedynie czynnikiem bardziej obciążającym organizm, jeśli jego stan zdrowia nie jest na to gotowy.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 24-03-2013, 20:53
Ten wątek szczerze mnie irytuje, nie wiem czy nie głupim przesłaniem. Że co, że jak ktoś uprawia sport to powinien być nieśmiertelny bo uprawia sport? A jeśli nie jest nieśmiertelny to znaczy, że sport spowodował jego śmiertelność?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 24-03-2013, 23:16
Scorupion, nie jesteś sam ze swoim poirytowaniem.
Kto szuka tych wszystkich tragicznych newsów? Według mnie osoby, którym obca jest jakakolwiek aktywność fizyczna i w ten sposób doskonale usprawiedliwiają swoje lenistwo.:P


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 24-03-2013, 23:29
Że sport nie jest receptą na zdrowie to już wiemy, natomiast zamieszczanie nekrologów i wiadomości o ciężkich chorobach sportowców sprawia wrażenie jakoby przebiegnięcie kilkuset metrów albo poodbijanie piłki niechybnie prowadziło do rychłego zejścia. Co oczywiście nie jest prawdą.
Inna historia to kalectwo fizyczne młodzieży, już nie wnikam czy zdrowe czy nie, tylko turlam się ze śmiechu, takiego przez łzy, gdy patrzę na koordynacje, zwinność, spryt itp. młodych wykształconych ze stopami minimum 46.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 25-03-2013, 06:37
Cytat
Inna historia to kalectwo fizyczne młodzieży, już nie wnikam czy zdrowe czy nie, tylko turlam się ze śmiechu, takiego przez łzy, gdy patrzę na koordynacje, zwinność, spryt itp. młodych wykształconych ze stopami minimum 46.

To fakt. Wygląda to żenująco. Lubię czasami zerknąć na boisko szkolne - zupełny brak koordynacji ruchowej u bardzo wielu dzieciaków; są jakby "elektryczni".


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 25-03-2013, 08:38
Nie żyje Joe Weider, dla wtajemniczonych twórca "szóstki".
http://ofsajd.onet.pl/newsy/nie-zyje-tworca-szostki-weidera/9h8vw
Miał 93 lata.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Bronco 25-03-2013, 13:04
Nie żyje Joe Weider, dla wtajemniczonych twórca "szóstki".
Miał 93 lata.
Arnold pewnie tyle nie pociągnie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Brer 04-04-2013, 19:12
Odnoszę wrażenie, że w głównym wątku o sporcie najważniejszym argumentem przeciwko są nekrologi.

Nie żyje Joe Weider, dla wtajemniczonych twórca "szóstki".
http://ofsajd.onet.pl/newsy/nie-zyje-tworca-szostki-weidera/9h8vw
Miał 93 lata.
W tym wątku skażonym nekrofilią przydałby się odpowiednik Piotra śledzący portale i wyłapujący z kolei takie własnie newsy.




Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 01-02-2014, 01:01
Tu ciekawostka:
https://www.youtube.com/watch?v=zVO2ZEpR6P8

Widać, że aktywność fizyczna w odpowiedniej ilości u starszego pana dają dobre rezultaty :).


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 01-02-2014, 06:25
Mamy go tutaj :

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=7431.60


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Kamil 01-02-2014, 19:58
Tu ciekawostka:
https://www.youtube.com/watch?v=zVO2ZEpR6P8

Widać, że aktywność fizyczna w odpowiedniej ilości u starszego pana dają dobre rezultaty :).

I uważasz, że w wieku 91 lat wystarczy umiarkowana ilość aktywności fizycznej i już można się zajadać kebabami, prawie nie spać, leczyć się a i tak dożyć tego wieku w takim stanie jak ten starszy Pan? Zaskakujące, że nikt nie zwraca na to uwagi, nawet jeżeli sam o tym pomyśli.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 01-02-2014, 23:22
Kamilu ja nic takiego nie napisałem. Po prostu chciałem ukazać, że w późnym wieku można być aktywnym, więc nie wyciągaj wniosków "z kosmosu", bo to jest dla mnie tak oczywiste, że o jadłospis i sen trzeba dbać, że nawet o tym nie wspomniałem. Mój link o tym starszym panu miał przebić głównie negatywne posty o prawie każdej aktywności fizycznej, a zwłaszcza jak jest ona uprawiana systematycznie ;).

Z drugiej strony Mistrz wspomina, że mało śpi, więc dbając o zdrowie i oczyszczając organizm potrzebujemy mniej regeneracji ze strony snu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Solan 01-02-2014, 23:25
Ale ten pan w drugim swoim filmie podejmuje również kwestię żywienia ;).
Oto jego podejście do jedzenia:
https://www.youtube.com/watch?v=FyCLAZwQkAQ


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Kamil 02-02-2014, 17:03
Michal_one, może i dla nas to jest oczywiste, jednak dla wielu ludzi, którzy są tu nowi, takie informacje mogą pogłębiać ich przekonanie o super prozdrowotnych walorach uprawiania sportu (a o tym to już wszędzie mówią).

Mistrz bardzo dokładnie wyjaśnił w ostatnim artykule podejście Biosłone do aktywności fizycznej oraz sportu. Różnica jest taka, że w tym wątku obalamy mity o sporcie, nie nawet najmniejszej aktywności fizycznej. A to już nie nasza sprawa, że niektórzy nie rozumieją różnicy między tymi dwoma rzeczami.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 13-02-2014, 19:40
W książce, którą aktualnie czytam (Barry Groves, Trick and Treat - how healthy eating is making us ill) dotarłam właśnie do rozdziału poświęconego aktywności fizycznej.
Autor ukazuje tam iście biosłonejskie podejście, które wspiera różnymi badaniami i statystykami.

Pozwólcie, że przytoczę parę argumentów:
1. Sport/aktywność fizyczna nie ma nic wspólnego ze zdrowiem, a jedynie z formą fizyczną.
2. Człowiek anatomicznie nie jest przystosowany do biegania (w odróżnieniu od niektórych zwierząt, które muszą dużo biegać aby przeżyć).
3. Sport jest niezdrową i nieefektywną metodą odchudzającą z uwagi na fakt często idącego w parze zwiększonego zapotrzebowania na węglowodany.
4. Ćwiczenia wcale nie wspomagają pracy serca a nadmierny wysiłek ma zdecydowanie niekorzystny wpływ na układ krążenia.
5. Uprawianie sportu może powodować liczne problemy hormonalne, między innymi zanik miesiączki u kobiet i obniżenie poziomu testosteronu u mężczyzn.
6. Jedną z najbardziej niebezpiecznych dyscyplin wydaje się być długotrwałe bieganie i jogging. Może on bezpośrednio zagrażać życiu powodując niewydolność układu krążenia, a także w znacznym stopniu wpływa na rozwój astmy i innych problemów alergicznych.
7. Również ćwiczenia aerobowe są bardzo niewskazane z uwagi na zaburzenia w gospodarce tlenowej i gwałtowne spadki ciśnienia w trakcie ćwiczeń.
8. Jedynie umiarkowana i dostosowana do indywidualnych możliwości aktywność fizyczna może być korzystna dla zdrowia.

Nic dodać, nic ująć. :)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 07:40
2. Człowiek anatomicznie nie jest przystosowany do biegania (w odróżnieniu od niektórych zwierząt, które muszą dużo biegać aby przeżyć).
Nieprawda.

3. Sport jest niezdrową i nieefektywną metodą odchudzającą z uwagi na fakt często idącego w parze zwiększonego zapotrzebowania na węglowodany.
Nieprawda. W sportach wytrzymałościowych lepsze jest żywienie niskowęglowodanowe.
http://www.nutritionandmetabolism.com/content/pdf/1743-7075-1-2.pdf

Jeżeli autor w 2 punktach na 8 kłamie, to czy jest wiarygodny?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 08:28
A właśnie, że prawda!

Ad 2. Który to człowiek musi dużo biegać, żeby przeżyć? Należy podać choć przykład, jeśli zarzuca się komuś kłamstwo. Niektórzy, owszem, dużo biegają, ale czy po to, żeby przeżyć? Bo co, zaoszczędzą na taksówce? Chodzi o to, żeby przeżyć do pierwszego?

Ad 3. Tutaj chyba raczył Pan nie zrozumieć autora...

Wychodzi na to, że będziemy musieli demokratycznie przegłosować, co jest prawdą, a co nie, bo argumentacja adwersarzy cieniutka jakaś.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-02-2014, 08:34
Bo sport się uprawia po to co zrobiła Kowalczykowa z pękniętą kością, odmrożonymi palcami i startą piętą. Tak się wygrywa! Justyna na trenera paćkarzy piłkarzy.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 14-02-2014, 09:21
2. Człowiek anatomicznie nie jest przystosowany do biegania (w odróżnieniu od niektórych zwierząt, które muszą dużo biegać aby przeżyć).
Jakbyśmy anatomicznie nie byli przystosowani do biegania, to nie potrafilibyśmy biegać - a potrafimy.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 09:23
Anatomicznie nie jesteśmy przystosowani do latania, a latamy. Anatomicznie nie jesteśmy przystosowami do jedzenia margaryny, a ją jemy.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 09:29
A właśnie, że prawda!

Ad 2. Który to człowiek musi dużo biegać, żeby przeżyć? Należy podać choć przykład, jeśli zarzuca się komuś kłamstwo. Niektórzy, owszem, dużo biegają, ale czy po to, żeby przeżyć? Bo co, zaoszczędzą na taksówce? Chodzi o to, żeby przeżyć do pierwszego?

Ad 3. Tutaj chyba raczył Pan nie zrozumieć autora...

Wychodzi na to, że będziemy musieli demokratycznie przegłosować, co jest prawdą, a co nie, bo argumentacja adwersarzy cieniutka jakaś.

Wyjaśniam:

W punkcie 2 kłamstwo dotyczy anatomii człowieka i biomechaniki. To Pan nie zrozumiał o co w nim chodzi. Wyjaśnienie znajdzie Pan w książce Christophera McDougalla "Urodzeni biegacze". Proszę przeczytać.

W punkcie 3 autor zakłada (błędnie!), że uprawianie sportu powoduje zwiększenie zapotrzebowania na węglowodany. Tak oczywiście nie jest. Gdyby przeczytał Pan wskazany powyżej artykuł, to zrozumiałby Pan na czym polega to kłamstwo.

Mitochondria w mięśniach mogą wytwarzać energię z trójglicerydów (IMTG). Potrzebny jest do tego enzym lipaza lipoproteinowa (LPL). Enzym ten jest hamowany przez insulinę. Brak węglowodanów w diecie powoduje, że poziom insuliny jest niski a LPL wysoki. Dopiero w takich warunkach mięśnie są napędzane lepszym paliwem - czyli tłuszczem (IMTG). Czy teraz Pan rozumie?

Węglowodany (glikogen w mięśniach) są potrzebne sportowcom tylko do wysiłków beztlenowych (anaerobowych) np. sprint, podnoszenie ciężarów, itp. W sportach wytrzymałościowych są zbędne. Ale autor tego nie zaznaczył. Dlaczego?

Kto nie wie nic... musi wierzyć we wszystko!

Demokratyczne głosowania w sprawach biochemii i metabolizmu z udziałem osób, które nie posiadają wiedzy, to, proszę wybaczyć, ruska ruletka. Każdy idiota na teście z biochemii będzie miał 20% dobrych odpowiedzi (jeżeli jest 5 do wyboru). Na tym właśnie polega demokracja, że rację ma większość. Dziwię się, że propaguje Pan takie metody. Shame.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 09:41
Cytat
W punkcie 3 autor zakłada (błędnie!), że uprawianie sportu powoduje zwiększenie zapotrzebowania na węglowodany. Tak oczywiście nie jest.
Chyba nie jestem anatomicznie przystosowany do wmawiania autorowi czegoś, czego ten nie powiedział.

Cytat
3. Sport jest niezdrową i nieefektywną metodą odchudzającą z uwagi na fakt często idącego w parze zwiększonego zapotrzebowania na węglowodany.

Cytat
Mitochondria w mięśniach mogą wytwarzać energię z trójglicerydów (IMTG). Potrzebny jest do tego enzym lipaza lipoproteinowa (LPL). Enzym ten jest hamowany przez insulinę. Brak węglowodanów w diecie powoduje, że poziom insuliny jest niski a LPL wysoki. Dopiero w takich warunkach mięśnie są napędzane lepszym paliwem - czyli tłuszczem (IMTG). Czy teraz Pan rozumie?
Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Autorowi chodzi o to, że sport jest "niezdrową i nieefektywną metodą odchudzającą", ponieważ pobudza apetyt na pierogi. Gdyby uprawiający go nie jedli pierogów, to by nie potrzebowali uprawiać sportu. Wystarczyłoby im powyższe zalecenie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 09:49
Panie Józefie,
Uprawianie sportu wytrzymałościowego (wysiłek aerobowy - tlenowy) nie powoduje zwiększenia zapotrzebowania na węglowodany.
Uprawiam sport wytrzymałościowy i nie mam apetytu na pierogi (ani inne węglowodany). Mój organizm (mięśnie) przestawił się na metabolizm tłuszczu.
Powtarzam, kłamstwa autora dotyczą dwóch kwestii:
1/ anatomii i biomechaniki,
2/ metabolizmu mięśni podczas uprawiana sportu.

Innych poruszonych przez niego i Pana zagadnień nie komentuję.
Kwestie jedzenia/niejedzenia pierogów i siedzenia na kanapie mnie nie interesują.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 09:59
Diabeł tkwi w szczegółach. Tutaj nie chodzi o Pana, tylko jogging - amerykański styl polegający na tym, żeby nawpieprzać się byle czego, a potem się pokatować, żeby to spalić.

Cytat
Wyjaśnienie znajdzie Pan w książce Christophera McDougalla "Urodzeni biegacze".
Daleki jestem od tego, żeby na podstawie jednej książki próbować dopasować konia do chomąta.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 10:01
Cytat
Innych poruszonych przez niego i Pana zagadnień nie komentuję.
Rozumiem. Niewygodne.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 10:10
Starałem się wyjaśnić dwie kwestie merytoryczne. Lepiej już nie potrafię.
Jeżeli nie chce Pan zrozumieć przedstawionych argumentów (anatomia, biochemia), to nic na to nie poradzę.
Wiedza na temat wysiłku istnieje, tak samo jak wiedza na temat zdrowia. Trzeba tylko postudiować. Sama do głowy nie wejdzie.
Ja tym zagadnieniom poświęciłem 5 lat. Korzystam też z wiedzy córki, która skończyła AWF.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 10:19
Ja nie skończyłem AWF, mimo to wiem, że jeśli ktoś przejdzie na odżywianie niskowęglowodanowe - schudnie. Już nawet nie wiem, skąd to wiem, ale wiem. W każdym razie nie wbił mi tego do głowy jakiś strasznie mądry profesor. Nie poświeciłem też na badanie tego fenomenu pięciu lat. Wiem, bo wiem.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Misiek 14-02-2014, 10:34
Czasami wiedza empiryczna + intuicja, jest cenniejsza niż tomy naukowych dzieł i badań sponsorowanych przez różne badziewiaste instytucje. Poza tym poglądy medyczne i inne na przestrzeni lat - ulegają ciągłej weryfikacji. I to co dawniej było hitem, teraz jest kitem.;)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-02-2014, 10:35
Różnie z tym chudnięciem bywa. Ja poza epizodem z wrzodami, kiedy gwałtownie straciłem na wadze 15 kg, utrzymuję ciężar ciała mniej więcej na jednakowym poziomie, niezależnie od intensywności treningu i startów oraz proporcji BTW.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 10:40
Cytat
Ja poza epizodem z wrzodami, kiedy gwałtownie straciłem na wadze 15 kg, utrzymuję ciężar ciała mniej więcej na jednakowym poziomie, niezależnie od intensywności treningu i startów oraz proporcji BTW.
Wychodzi na to, że z powodzeniem sport można zastąpić wrzodami. Cenna informacja, na dodatek poparta przykładem własnym, a więc do bólu wiarygodna. 


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Misiek 14-02-2014, 10:43
No jasne, ciężka choroba jest najlepszą dietą odchudzającą. Ja kilka lat temu, jak miałam trzy ćwierci do śmierci - w ciągu miesiąca schudłam 17kg i wszyscy się zachwycali figurą modelki...  


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-02-2014, 10:47
Jakby ktoś był bliżej zainteresowany to mogę podać listę wyniszczających chorób, przy których się chudnie. Ale nie o to chodziło, po przejściu na dietę niskowęglową nie schudłem, a wręcz przeciwnie, nadrobiłem te 15 kg, w tempie około pół kilograma na tydzień.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 10:51
Już nawet nie wiem, skąd to wiem, ale wiem. Wiem, bo wiem.
Bardzo ładne. Proponuję umieścić w katalogu złotych myśli.
Ta metoda bardzo ułatwi rozstrzyganie trudnych zagadnień.
To nawet lepsze od zaproponowanego powyżej głosowania.

Ja pozostaję przy swoim: "wiem, że nic nie wiem".


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 10:58
Cytat
Ja pozostaję przy swoim: "wiem, że nic nie wiem".
Jak wszyscy agnostycy...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 11:05
Panie Tomaszu. My się między sobą różnimy tym, iż ja przyjmuję do wiadomości, że muchomor sromotnikowy jest trujący, Pan zaś musi mieć na to dowód naukowy.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 11:11
Cytat
Ja pozostaję przy swoim: "wiem, że nic nie wiem".
Jak wszyscy agnostycy...
W moim przypadku to postawa intelektualna (odnosząca się do nauki), a nie metafizyczna (odnosząca się do Boga).
Nie mam objawień dotyczących anatomii i biochemii. Muszę to najpierw przestudiować i zrozumieć. Czasem tylko kojarzę fakty i informacje z różnych dziedzin.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 11:15
Panie Tomaszu. My się między sobą różnimy tym, iż ja przyjmuję do wiadomości, że muchomor sromotnikowy jest trujący, Pan zaś musi mieć na to dowód naukowy.
Kiepski przykład. Muchomorów (na razie) nikt tu nie poleca, więc nie ma potrzeby wyjaśniania dlaczego są trujące. Amanityna to jedna z wielu toksyn w naszym środowisku.
Bardziej interesują mnie fasola w "surówce" albo cukier w Pańskiej kawie.
Całe szczęście, że się różnimy. Inaczej nie byłoby o czym dyskutować. Pozostałyby tylko wiedza objawiona, zachwyt i komplementy.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 14-02-2014, 11:51
Anatomicznie nie jesteśmy przystosowani do latania, a latamy. Anatomicznie nie jesteśmy przystosowami do jedzenia margaryny, a ją jemy.

Cytat
2. Człowiek anatomicznie nie jest przystosowany do biegania

Ja zrozumiałem to tak, że budowa anatomiczna uniemożliwia nam bieg a to nieprawda.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 11:53
Cytat
Bardziej interesują mnie fasola w "surówce" albo cukier w Pańskiej kawie.
Mnie wystarczy doniesienie, że po spożyciu surowej fasoli się umiera. Badania naukowe niczego tutaj nie zmieniają.

Jeśli chodzi o cukier do kawy, to rzeczywiście winien jestem wyjaśnienia. Otóż moje rozumowanie jest takie. Po wypiciu kawy wzrasta tętno, a to znaczy, że mięsień serca potrzebuje energii. Po wtóre, jeśli ktoś pije kawę z cukrem regularnie przez wiele lat, to jego organizm uzależnił się nie tylko od kawy, ale także od towarzyszącej temu rytuałowi jednoczesnej podaży cukru, więc jego trzustka regularnie wydziela insulinę w rytuale picia kawy. Tworzy się swoisty układ sprzężenia, a to znaczy, że jeśli odejmiemy tworzący go element - układ zacznie fiksować. Dający posłuch tym fantastycznym doniesieniom, jaki to cukier jest łoj trujący, mają zwykle kłopoty z sercem. Ale co tam. Wiara czyni cuda, niektórzy twierdzą, że czuba. Dostają rozrusznik i po kłopocie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 12:17
Cytat
Ja zrozumiałem to tak, że budowa anatomiczna uniemożliwia nam bieg a to nieprawda.
Co nieprawda? Że nie jesteśmy anatomicznie przystosowani do poruszania się biegiem, jak np. myszy?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 14-02-2014, 12:35
Ja nigdzie nie napisałem, że jesteśmy przystosowani do poruszania się biegiem lecz to, że budowa anatomiczna nie uniemożliwia nam biegu - po prostu.

Cytat
2. Człowiek anatomicznie nie jest przystosowany do biegania

Rozchodzi się tu o słówko:
nieprzystosowany - taki, który nie dostosował się do jakichś warunków, wymagań
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2489585

W moim rozumieniu nasz układ ruchu jest przystosowany do biegu a to, że po przekroczeniu pewnej granicy mu to szkodzi pozostaje inna kwestią.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 12:39
Nie, nie i jeszcze raz nie! Anatomicznie jesteśmy przystosowani do chodzenia, podobnie jak kangury do skakania. Co nie znaczy, że nie potrafimy albo nie możemy skakać.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 12:50
Całe szczęście, że się różnimy. Inaczej nie byłoby o czym dyskutować. Pozostałyby tylko wiedza objawiona, zachwyt i komplementy.
Dobrze, że Pan jest, jaki jest. Taki komplement.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Savage7 14-02-2014, 13:09
Od biegania to już trochę się odzwyczailiśmy odkąd stanęliśmy na dwóch łapach znaczy nogach. Większość zwierząt było od nas szybszych więc siłą rzeczy zaczęliśmy polować z zasadzki. Więc na logikę biegania mieliśmy mało.
Tego typu dylematy można właśnie samemu rozwiać cofając się do naszej zamierzchłej przeszłości. Podobna rzecz jest z odżywianiem.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Misiek 14-02-2014, 13:26
Cytat
Dobrze, że Pan jest, jaki jest. Taki komplement.

No tak, kto się lubi ten się czubi.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Udana 14-02-2014, 13:33
Zauważyłam, że na forum najbardziej elektryzują dwa tematy Bóg i sport. Ale dyskusje w tych tematach dobrze się czyta, są ciekawe i można zdobyć niestandardową wiedzę np.
Cytat
po spożyciu surowej fasoli się umiera

Powiedziałam w pracy o tym i też nikt nie wiedział, czyli nie jest to wiedza powszechna, a fasola to przecież popularne jedzenie w Polsce.
Co prawda nigdy nie myślałam, że coś z surowej fasoli można zrobić, ale zawsze lepiej wiedzieć.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Asia61 14-02-2014, 13:56
Mój pies wcina fasolkę szparagową podczas gdy ja obcinam jej końcówki przygotowując do gotowania .... i żyje. Nasion tam za wiele nie zjada to fakt.
Panie Józefie, jeśli usuwanie moich postów robi Panu przyjemność, proszę się nie krępować.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Misiek 14-02-2014, 14:08
Cytat
Mój pies wcina fasolkę szparagową podczas gdy ja obcinam jej końcówki przygotowując do gotowania .... i żyje. Nasion tam za wiele nie zjada to fakt

Asia, mnie się wydaje, że fasolkę szparagową można normalnie wcinać, ale np. fasolę typu Jasiek - to tylko wtedy, jak mamy ciągoty samobójcze...:)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 14:28
Nie, nie i jeszcze raz nie! Anatomicznie jesteśmy przystosowani do chodzenia, podobnie jak kangury do skakania. Co nie znaczy, że nie potrafimy albo nie możemy skakać.

Panie Józefie. Na zabobony najlepsza jest wiedza. Zachęcam do lektury.
http://dash.harvard.edu/bitstream/handle/1/3716644/Lieberman_Marathon.pdf?sequence=3
"The human ability to run long distances, such as a marathon, is neither a simple byproduct of the ability to walk bipedally, nor a biologically aberrant behaviour. Instead, running has deep evolutionary roots."

Jesteśmy stworzeni zarówno do chodzenia jak i do biegania.

O surówkach i fasoli jest inny wątek http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28860.msg201789#msg201789



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-02-2014, 14:35
Cytat
Jesteśmy stworzeni zarówno do chodzenia jak i do biegania.
Skoro jesteśmy w stanie biegać wniosek jest prosty, anatomia dała nam taką możliwość. Chociaż...patrząc na niektórych w czasie biegu można zwątpić hehehe.
Natomiast anatomia nie dała nam możliwości fruwania, można co najwyżej swobodnie spadać.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 14:40
Cytat
Instead, running has deep evolutionary roots.
Pierdoły. Przecież Pan nie wierzy w ewolucję. A czy Bóg powiedział: biegnijcie i rozmnażajcie się?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 14:53
A czemu zginął pierwszy maratończyk? Był ewolucyjnie nieprzystosowany?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 14-02-2014, 15:05
Nie, nie i jeszcze raz nie! Anatomicznie jesteśmy przystosowani do chodzenia, podobnie jak kangury do skakania. Co nie znaczy, że nie potrafimy albo nie możemy skakać.
Mnie w żadnym wypadku nie chodzi o to, że powinniśmy poruszać się biegiem zamiast chodu, bo to byłaby bzdura. Zagłębię się w temat, poczytam albo po Pana argumentach może zmienię zdanie, ale póki co będę obstawał przy stwierdzeniu, że anatomicznie jestem przystosowany do biegania.



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 15:08
A do pływania?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 15:13
Re: Przecież Pan nie wierzy w ewolucję.

Ja nie wierzę w ewolucję jeżeli chodzi o ewoluowanie jednego gatunku w inny. To oczywisty przesąd.

Jednak przystosowanie do środowiska w obrębie jednego gatunku i zróżnicowanie ras jest faktem, który jest oczywisty. Kwestionują go obecnie tylko politycznie poprawni idioci (antyrasiści). Istnieją wyraźne różnice anatomiczne determinujące bieganie między Murzynami w różnych częściach Afryki, a także między Murzynami a naszą rasą.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 14-02-2014, 15:15
A do pływania?
Tu już gorzej.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Luciano 14-02-2014, 15:17
A do pływania?
Tu już gorzej.
To fakt, ale wciąż człowiek jest w stanie pływać.

Cytat
Chociaż...patrząc na niektórych w czasie biegu można zwątpić hehehe.
Haha, dokładnie. Czasami to aż człowiek nie wie czy to tak dla jaj czy na serio.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 14-02-2014, 15:25
Luźne pytanko: kto jest lepiej przystosowany do biegu - gepard czy człowiek?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-02-2014, 15:28
Na jakim dystansie?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 15:31
Ja w młodości biegałem na 15 km przełajem, ale nie byłem do tego przystosowany. Musiał mnie trener nauczyć techniki biegu, oddechu, i w ogóle wszystkiego.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 14-02-2014, 15:35
Mnie osobiście nikt nie uczył techniki ani sprintu ani biegów przełajowych a byłem jednym z najlepszych w mieście.

Jak ma się sprawa polowania wytrzymałościowego (wytrwałościowego) do naszej dyskusji?:
http://www.youtube.com/watch?v=826HMLoiE_o


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 14-02-2014, 15:49
Na jakim dystansie?
No właśnie. I jak tu rozumieć termin "przystosowany"?.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 15:59
Pewne rzeczy są zakodowane w mózgu, np. ucieczka. Nikt nie ucieka spacerkiem.
Gdy podczas przechodzenia przez jezdnię nagle pojawi się samochód, reagujemy odruchowo. To decyduje o przetrwaniu.
Nasi przodkowie częściej musieli uciekać niż gonić. Przetrwali, bo mieli charakter w nogach.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-02-2014, 16:08
Cytat
Nasi przodkowie częściej musieli uciekać niż gonić
To był dopiero sport!
Co by nie mówił anatomia na to pozwalała, czyli jesteśmy przystosowani i tym wesołym oberkiem można zakończyć dyskusje.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 16:14
A do pływania?

Jest taka dziwaczna hipoteza "wodnej małpy" http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipoteza_wodnej_ma%C5%82py
Wygląda jak scenariusz do filmu rysunkowego.
To przykład sztucznych problemów jakie tworzą ewolucjoniści o nadmiernie rozbudzonej wyobraźni.
Science fiction.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Kamil 14-02-2014, 16:39
Pewne rzeczy są zakodowane w mózgu, np. ucieczka. Nikt nie ucieka spacerkiem.
Gdy podczas przechodzenia przez jezdnię nagle pojawi się samochód, reagujemy odruchowo. To decyduje o przetrwaniu.
Nasi przodkowie częściej musieli uciekać niż gonić. Przetrwali, bo mieli charakter w nogach.

Czy ja wiem. Niektórzy stoją i gapią się sparaliżowani w bezruchu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-02-2014, 16:54
Piszę o tych, którzy przetrwali i mieli potomstwo, a nie o tych którzy bezpotomnie zginęli (bo na zagrożenie nie zareagowali ucieczką tylko paraliżem).


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2014, 18:25
Cytat
Nasi przodkowie częściej musieli uciekać niż gonić.
Ciekawe, przed czym potrafi uciec człowiek, prócz żółwia. To już prędzej mogli wdrapywać się na drzewa, ale do tego ewolucyjnie jesteśmy raczej odstosowani.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-02-2014, 18:43
Cytat
Ciekawe, przed czym potrafi uciec człowiek, prócz żółwia.
Przed drugim człowiekiem, zdaje się, że w historii ludzkości to był najgroźniejszy przeciwnik.
Cytat
To już prędzej mogli wdrapywać się na drzewa
Gorzej jak ich nie było.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 14-02-2014, 21:24
Gwoli sprostowania...
W wielkim skrócie przedstawiłam Wam kilka stwierdzeń Barrego Grovesa odnośnie aktywności fizycznej. Zainteresowanych odsyłam do źródła czyli do książki, bo moje szybkie tłumaczenie z pewnością bardzo uprościło temat i spowodowało niesłuszne zarzuty wobec autora.
Podstawowym celem autora jest pokazanie, że człowiek tak naprawdę wcale nie potrzebuje sportu ani regularnej aktywności fizycznej, a jeśli ulegnie modzie na wycieńczające treningi to z dużym prawdopodobieństwem zaszkodzi własnemu zdrowiu. Należy pamiętać, że branża fitness to przede wszystkim olbrzymi biznes.

Pisząc, że człowiek nie jest przystosowany do biegania tak jak niektóre zwierzęta, chodziło mi wyłącznie o to, że natura nie wyposażyła nas w zaawansowane mechanizmy amortyzujące wstrząsy powstające podczas biegu. Natomiast wszystkie zwierzęta, które muszą biegać aby przeżyć posiadają w nogach odpowiednie 'amortyzatory'.

Również w kwestii diety chodziło raczej o fakt, że instruktorzy fitness oraz dietetycy zgodnie z trendem zalecają po wysiłku produkty podnoszące poziom glikogenu takie jak makaron, ryż czy inne produkty zbożowe. I w ten oto sposób wiele osób może się pochwalić 'zdrowym' trybem życia czyli regularnym treningiem i wysokowęglowodanową, niskotłuszczową dietą...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Savage7 14-02-2014, 22:23
Nasi przodkowie częściej musieli uciekać niż gonić. Przetrwali, bo mieli charakter w nogach.

Jak pan sobie wyobraża taką ucieczkę? Gnano przez 40 km bez przystanków? Jak dziś widzę na filmach przyrodniczych atak drapieżnika to trwa on najwyżej kilkanaście sekund. Ludzie zapewne mieli śmiertelnych wrogów ale nasza ucieczka sprowadzała się do szybkiego uskoku.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 14-02-2014, 22:28
Savage7, dokładnie o to chodzi. Nogi człowieka są przystosowane przede wszystkim do chodzenia, ale też do szybkiej krótkotrwałej ucieczki, natomiast w żadnym wypadku nie nadają się do biegów długodystansowych.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-02-2014, 07:46
Cytat
Jak dziś widzę na filmach przyrodniczych atak drapieżnika to trwa on najwyżej kilkanaście sekund.
Widać akurat nie pokazywali likaonów.
Cytat
Pisząc, że człowiek nie jest przystosowany do biegania tak jak niektóre zwierzęta, chodziło mi wyłącznie o to, że natura nie wyposażyła nas w zaawansowane mechanizmy amortyzujące wstrząsy powstające podczas biegu
No i co z tego, wystarczy że wyposażyła nas w mniej zaawansowane mechanizmy i biegamy, lepiej czy gorzej. Podobnie jak pływamy bez płetw. Człowiek w przyrodzie ma największe możliwości dostosowawcze, zarówno fizyczne jaki i umysłowe i korzysta z tego.
Podsumowując: czepneliście się tego sportu jak pijany płotu, chyba w większości piszą tu ludzie co sport znają z TV. Ja się obracam w tych środowiskach i wam powiem, że tu nikt nie trenuje dla zdrowia, tylko żeby osiągnąć lepsze wyniki, poprawić wydolność, szybkość, siłę, umiejętności techniczne. Jest to sposób na życie, dla niektórych zawód, dla większości hobby czy metoda na samodoskonalenie.
Dla zdrowia to może chodzą stukilowe babki na fitness, tego nie wiem i może o nich jest mowa.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 15-02-2014, 13:45
Mowa jest tylko o tym, że sport jest dla zdrowia szkodliwy.
Wbrew tego co pisze Scorupion myślę, że jednak nie każdy trenujący dla 'poprawy formy' zdaje sobie z tego sprawę. To fajnie, że ludzie ćwiczą dla lepszej kondycji czy sylwetki - pytanie czy robią to w pełni świadomie przedkładając wygląd fizyczny nad zdrowie, czy też zostali wprowadzeni w błąd kłamliwymi sloganami, że jest to dobre również dla zdrowia.
Scorupion, proszę nie obrażaj piszących nic o nich nie wiedząc. Jeśli o mnie chodzi to regularnie trenowałam wiele dyscyplin, mam też za sobą starty w górskich maratonach rowerowych i wielu innych zawodach sportowych. Dodatkowo, nie posiadam w domu telewizora.
Jednak od kiedy postawiłam zdrowie na pierwszym miejscu i znalazłam się na Biosłone, zmieniłam w znacznym stopniu podejście do aktywności fizycznej, tak jak zmieniłam je np. w stosunku do glutenu.
Nie wiem co w tym takiego skomplikowanego i trudnego dla innych?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-02-2014, 15:28
Cytat
zmieniłam w znacznym stopniu podejście do aktywności fizycznej, tak jak zmieniłam je np. w stosunku do glutenu.
Nie wiem co w tym takiego skomplikowanego i trudnego dla innych?
Tashideley, proszę nie obrażaj tych innych.
Dla mnie to nic skomplikowanego, ale nie mam najmniejszego zamiaru iść w twoje ślady.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Misiek 15-02-2014, 15:54
Kochani, musicie się tłuc o...pietruszkę?:)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-02-2014, 16:11
Hura, hura, hura, bez amortyzatorów w biegu na łyżwach. Po to się żyje!


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Misiek 15-02-2014, 16:21
Ja już wolę ścigać się z wiatrem na jakimś żaglowcu, wśród rajskiej scenerii i rozedrganych fal morskich. Zawsze to romantyczniejsze i stawy mi nie wysiądą.:)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Savage7 15-02-2014, 21:47

Cytat
Widać akurat nie pokazywali likaonów.

Pokazywali. Ale oprócz tych likaonów masz jeszcze jakieś przykłady? Bo chyba nie sugerujesz, że przez likaony człowiek ewoluował w jakiś specyficzny sposób?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-02-2014, 22:24
Inne psowate polują podobnie.
Nie, nie sugeruję, że przez to człowiek ewoluował w szczególny sposób, sugeruję, że są inne sposoby ataków drapieżników niż te trwające kilkanaście sekund. A odnośnie człowieka sądzę, że ścigał się głównie ze swoimi pobratymcami.
Ogólnie ten atak na sport trafia lekko w próżnię, bo stosunkowo mało osób go uprawia, a jeszcze mniej dla zdrowia. Jakie tu porównanie do masowych szczepień.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Savage7 15-02-2014, 22:35
Atak na sport? Zauważ, że w dużej mierze jest mowa o negatywnym podejściu do wyczynu.
Żona rozmawiała niedawno z instruktorką fitness, która powiedziała, że w ich profesji nie zna nikogo kto nie miałby jakiejś kontuzji. I tutaj mam dylemat. Bo czy fitness jest sportem wyczynowym?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-02-2014, 23:03
Cytat
instruktorką fitness, która powiedziała, że w ich profesji nie zna nikogo kto nie miałby jakiejś kontuzji.
Choroba zawodowa, tak jakby górnikom pisać broszurę, że pył powoduje pylicę.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 16-02-2014, 12:05
Nasi przodkowie częściej musieli uciekać niż gonić. Przetrwali, bo mieli charakter w nogach.

Jak pan sobie wyobraża taką ucieczkę? Gnano przez 40 km bez przystanków? Jak dziś widzę na filmach przyrodniczych atak drapieżnika to trwa on najwyżej kilkanaście sekund. Ludzie zapewne mieli śmiertelnych wrogów ale nasza ucieczka sprowadzała się do szybkiego uskoku.

Tak jak w filmach o ludziach:
1/ Mela Gibsona "Apocalypto"
2/ Pepe Danquarta "Biegnij, chłopcze, biegnij"
Objaśniają, że bez umiejętności biegania trudno przetrwać.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-02-2014, 13:16
Jak ktoś nie ma solidnych argumentów, chwyta się cienkich argumentów. Napiszmy inny scenariusz. Rzecz dzieje się w czasach prehistorycznych, czyli tej naszej przeszłości, o której nie wiemy absolutnie nic. Świetne pole do popisu dla forsujących tezę, że człowiek był zwierzyną łowną, niczym żółwiowata łania - smaczny i łatwy łup dla każdego drapieżnika, zwłaszcza oportunisty. No więc idzie sobie ta zwierzyna łowna z rodziną - żoną w ciąży i gromadką dzieci, takich dwu-, trzy-, pięcioletnich. Napada na nich stado wilków, a nasz przodek co? W nogi? On by przetrwał, ale gatunek...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 17-02-2014, 07:44
Jak ktoś nie ma solidnych argumentów, chwyta się cienkich argumentów. Napiszmy inny scenariusz. Rzecz dzieje się w czasach prehistoryczny, czyli tej naszej przeszłości, o której nie wiemy absolutnie nic. Świetne pole do popisu dla forsujących tezę, że człowiek był zwierzyną łowną, niczym żółwiowata łania - smaczny i łatwy łup dla każdego drapieżnika, zwłaszcza oportunisty. No więc idzie sobie ta zwierzyna łowna z rodziną - żoną w ciąży i gromadką dzieci, takich dwu-, trzy-, pięcioletnich. Napada na nich stado wilków, a nasz przodek co? W nogi? On by przetrwał, ale gatunek...

Wilki nie atakują ludzi. Pierwotny człowiek udomowił wilka. To pies domowy - Canis lupus familiaris lub Canis familiaris. Zapewne razem polowali, co byłoby niemożliwe, gdyby człowiek nie biegał.

Kto nie wie nic... musi wierzyć we wszystko!


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Misiek 17-02-2014, 08:52
Cytat
Wilki nie atakują ludzi.

Czy rzeczywiście wilki nigdy nie atakują ludzi? O ile wiem zależy to od okoliczności.

http://pracownia.org.pl/dzikie-zycie-numery-archiwalne,2252,article,4509


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 17-02-2014, 09:46
Są książki na ten temat napisane przez ludzi, którzy przez kilka miesięcy żyli z wilkami w stadzie. Jeżeli człowiek jest przyjęty do wilczego stada, podlega tym samym regułom co wilki, które używają zębów do ustalenia hierarchii. Ci ludzie mają blizny na twarzach i sami też muszą gryźć. To nie jest atak, ale zachowanie społeczne. To samo dotyczy ludzi - przewodników psich zaprzęgów. Muszą w stadzie psów ustalić hierarchię. Nie biją psów, ale muszą gryźć. To naturalne.

Ale ten wątek jest o bieganiu, a nie o gryzieniu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-02-2014, 09:55
To jakiego drapieżnika proponuje Pan w scenariuszu?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-02-2014, 10:06
Szczęście, że konie nie przyjmują ludzi do swojego stada, trzeba by było wtedy kopać się z koniem, marne widoki.
Mnie bardzo zastanawia skąd wziął się mit o zdrowotności biegania. W każdym poważniejszym opracowaniu, czy planie treningowym jest tysiąc rad w jaki sposób uniknąć kontuzji, albo co robić gdy już się pojawią, a dla początkujących jak nie wylądować z zawałem serca w szpitalu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 17-02-2014, 10:31
Nie chodzi o zdrowotność biegania, ale o sztukę przetrwania. Ludzie przetrwali ponieważ potrafili biegać, bo tak ich Pan Bóg stworzył. Vide anatomia.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-02-2014, 10:53
Cytat
Ludzie przetrwali ponieważ potrafili biegać, bo tak ich Pan Bóg stworzył. Vide anatomia.
Jaki z tego wniosek dla nas? Musimy biegać, bo inaczej popełniamy grzech śmiertelny wobec Pana Boga, który nas stworzył na swój obraz i podobieństwo? Musi być niezły w te klocki, skoro przetrwał tyle czasu... A ja grzeszny przestałem biegać, jak zaczęły mi wysiadać kolana...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-02-2014, 11:13
Cytat
Nie chodzi o zdrowotność biegania, ale o sztukę przetrwania.
Jeśli chcemy być purystami wątkowymi, to wątek jest o zdrowotności.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 17-02-2014, 11:18
Wniosek: w sytuacji zagrożenia (np. kataklizm, katastrofa, wojna) większe szanse przetrwania będą mieli ci, którzy potrafią biegać.

Możliwości, które otrzymaliśmy od Stwórcy są darem, o który należy dbać. Tak jak o zdrowie. Dlatego robię często mały jogging, żeby w razie potrzeby moje ciało mogło prawidłowo reagować. Zaniedbanie własnego zdrowia - mimo, że Kościół tego nie piętnuje - prawdopodobnie jest grzechem.

Ludzie otrzymali różne talenty. Każdy powinien rozwijać swój własny. Nie każdy rodzi się Kusocińskim.

To, że zniszczył Pan sobie kolana jest dowodem głupoty Pańskiego trenera. Pana Boga bym do tego nie mieszał.

Ci, którzy dobrze biegają powinni bronić innych, słabszych. Finowie, dzięki temu, że dobrze biegali na nartach i strzelali, potrafili powstrzymać Armię Czerwoną. Obecnie to biathlon. Inną konkurencją sportową przeznaczoną dla żołnierzy jest pięciobój nowoczesny.



Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 17-02-2014, 11:22
Cytat
Nie chodzi o zdrowotność biegania, ale o sztukę przetrwania.
Jeśli chcemy być purystami wątkowymi, to wątek jest o zdrowotności.

1/ Bieganie nie jest potrzebne do utrzymania zdrowia.
2/ Bieganie potrzebne jest w sytuacjach wyjątkowych do przetrwania.
3/ Przetrwanie (przeżycie) jest niezbędne do zachowania zdrowia.

Jaśniej tego wyłożyć nie potrafię.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-02-2014, 12:04
Cytat
To, że zniszczył Pan sobie kolana jest dowodem głupoty Pańskiego trenera.
A wcale nie, bo w porę się wycofałem.

Cytat
Wniosek: w sytuacji zagrożenia (np. kataklizm, katastrofa, wojna) większe szanse przetrwania będą mieli ci, którzy potrafią biegać.
Dobrze jest potrenować, żeby potrafić uciec przed kulką. Z drugiej strony - jak to tak? Zostawić rodzinę - ciężarną żonę, maleńkie dzieci, staruszków rodziców - i w nogi? Czy tak się godzi?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 17-02-2014, 12:16
Finowie potrafili ich obronić. Polacy nie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-02-2014, 12:20
Cytat
Finowie potrafili ich obronić.
Uciekając???


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 17-02-2014, 12:23
Potrafili szybko przemieszczać się na nartach. Wyjaśniłem to powyżej. Byli lepszymi żołnierzami od Sowietów.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-02-2014, 12:26
Jak nasi w 1920? Tylko że oni nie uciekali, tylko pogonili psubratów! To błąd?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 17-02-2014, 12:34
Jest Pan w błędzie, najpierw - dzięki gen. Tadeuszowi Jordan-Rozwadowskiemu - wycofali się ze zbyt długiej linii frontu i przegrupowali do obrony na linii Wisły. Nie była to paniczna ucieczka, musieli jednak ten manewr wykonać szybko i sprawnie.

Gdyby nie umieli biegać, to by nie "pogonili".
Na wojnie trzeba umieć biegać w różnych kierunkach.
Błędem była wyprawa kijowska.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-02-2014, 12:52
A nie wygodniej jest uciekać czołgiem?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Luciano 17-02-2014, 12:56
A nie wygodniej jest uciekać czołgiem?
Tym napędzanym na wodę i mieszczącym setki żołnierzy, owszem.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 17-02-2014, 13:05
Kabaret Starszych Panów czy Dzielnego Wojaka Szwejka?
Zawody w pisaniu OT?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 17-02-2014, 19:15
Wszyscy zgadzamy się z tezą, że bieganie nie jest potrzebne do utrzymania zdrowia.
Jednak czy wszyscy mamy też świadomość, że bieganie jest (potencjalnie) szkodliwe dla zdrowia?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-02-2014, 19:45
No...jest bardziej szkodliwe od najbardziej niebezpiecznej zarazy. Przebiega się sto metrów i trup.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Robi 17-02-2014, 20:42
Leczenie urazów, wstawianie protez, to też biznes...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 17-02-2014, 21:23
Scorupion taki z Ciebie znawca sportu, a nie wiesz na jakich dystansach biegają joggingowcy...
Udajesz, że nie rozumiesz o co chodzi czy naprawdę nie rozumiesz?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-02-2014, 21:40
Cytat
na jakich dystansach biegają joggingowcy...
4 x 4 hamburgery


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-02-2014, 22:34
Cytat
4 x 4 hamburgery
Najczęściej :)

Cytat
Udajesz, że nie rozumiesz o co chodzi czy naprawdę nie rozumiesz?
Weź i przestań, bo dyskusja zaczyna ocierać się o śmieszność.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-02-2014, 18:38
Tu jest doskonały przykład sportowego przystosowania do wojny: http://www.youtube.com/watch?v=SIn9m3zPHSs


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Misiek 20-02-2014, 19:33
Zastanawia mnie zbieżność - między propagandą nazistów, a Big Farmy. J. Goebbels - mistrz manipulacji twierdził, że -  Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Dziś niektórzy przedstawiciele Big Farmy, podobnie działają na podświadomość ludzką - wmawiając, że leki i szczepienia są  cacy, ofiary medycyny same są sobie winne, lekarz powinien być bezkarny, bo ma prawo do popełnienia błędu. A bezmyślne tłumy tak, jak w czasach Hitlera im potakują.

 Siła propagandy w zniewoleniu umysłu mas i w  przystosowaniu do wojny - jest naprawdę przerażająca!


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-02-2014, 19:35
Dla odmiany, jeśli chodzi o polską armię, mogę podać z własnego doświadczenia jak wygląda sportowe przygotowanie do wojny. Miałem wątpliwą przyjemność odbycia służby za czasów głębokiej komuny i pamiętam znamienne dwa zdarzenia. Na zakończenie półrocznej szkółki był egzamin sprawnościowy, a jednym z zadań było podciąganie ze zwisu na drążku. Na czterdzieści kilku zdrowych, młodych chłopów kilkunastu jak zawisnęło to i tak zostało. Znacznie bardziej niebezpieczne okazało się pokonanie typowego wojskowego toru przeszkód, coś na podobieństwo: https://www.youtube.com/watch?v=FfRx8OupoJk
Kilka wypadków, w tym jeden poważny. Większość pozostałych biegów to komedia slapsticowa w najlepszym wydaniu.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Osci 21-03-2014, 21:28
16-latka zmarła po przebiegnięciu półmaratonu:
http://sport.wp.pl/kat,1762,title,16-latka-zmarla-po-przebiegnieciu-polmaratonu,wid,16488107,wiadomosc.html?ticaid=11268e


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: Antonio 09-03-2015, 15:24
Przypadkiem trafiłem dziś na artykuł poświęcony Andrzejowi Grubbie. Zainteresowała mnie jego postać, bo pochodził z moich rodzinnych stron. W artykułach o nim pisano, że zmarł po latach zmagań z rakiem, pomimo "zdrowego trybu życia" i siły. Zmarł na raka płuc w wieku niewiele starszym od mojego... Skąd mógł się wziąć ten problem z płucami u młodego dość, bardzo sprawnego i silnego człowieka?

Mnie niedawno zachciało się wrócić po wielu latach na łyżwy. Po paru godzinach bardzo to polubiłem. Radość i luz daje ten rodzaj ruchu niebywałą... Ale jak się któryś raz wywróciłem, to połamałem kość promieniową. Służba zdrowia dała jakoś radę, bo na szczęście nie było przemieszczenia tylko pęknięcia. Zatem czy sport to zdrowie? W paru postojach pod przychodnią ortopedyczną, oprócz starszych ludzi spotkałem sporo sportowców...


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 09-03-2015, 19:12
Andrzej był alergikiem, nosił pas antyalergiczny i brał przykładnie leki przeciw alergii, więc w którymś momencie musiało się to skończyć tak, jak skończyło.


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: Antonio 09-03-2015, 21:55
Co to jest pas antyalergiczny?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-03-2015, 22:08
W paru postojach pod przychodnią ortopedyczną, oprócz starszych ludzi spotkałem sporo sportowców...
Chyba takich jak ty. Okazjonalne utrzymywanie się na łyżwach nie jest sportem tylko rekreacją.


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: Antonio 09-03-2015, 22:18
"ty" to zawsze walniesz głową w brzuch ;). Moje lodowisko jest tuż obok szpitala i jest częścią miejskiego kompleksu sportowego. Takich jak ja spotkałem tylko jednego ;). A oprócz niego spotkałem np. boksera, który połamał sobie nadgarstek na czyjejś głowie... i co najmniej kilku jego znajomych. Nie, nie ślizgali się rekreacyjnie.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Machos 09-03-2015, 22:23
Co to jest pas antyalergiczny?

Rodzaj ubrania, które chroni skórę przed kontaktem z alergenami.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-03-2015, 22:36
W poradniach urazowo-ortopedycznych najwięcej jest osób starszych, dzieci, pijaków, meneli i poszkodowanych w wypadkach pracowniczych. Sportowcy stanowią rzadkość. Co innego w przychodniach sportowych, tam ich nie brakuje.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-04-2018, 11:55
A tu dla wszystkich wielbicieli wyszukiwania przedwczesnych śmierci sportowców: https://sportowefakty.wp.pl/la/748670/nie-wolno-siedziec-w-domu-bo-tam-ludzie-umieraja-historia-stanislawa-kowalskiego
Bije rekordy świata i Europy w sprincie. Rzuca dyskiem, pcha kulą, generalnie - żyje sportem. Stanisław Kowalski ze Świdnicy to niezwykła postać, może najstarszy, czynny lekkoatleta globu.
Nie ma to tamto - rekordzista Europy  w biegu na sto metrów weteranów lekkoatletycznych. Pokonał ten dystans w czasie 32,79 s. Właśnie skończył 108 lat.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Major 15-04-2018, 16:44
Gratulacje dla Pana Stanisława, niesamowity wiek oraz kondycja. Dodam, że Pan Stanisław nigdy wcześniej sportu wyczynowo ani amatorsko nie uprawiał, a zaczął w wieku 104 lat.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 15-04-2018, 19:16
Dodam, że Pan Stanisław nigdy wcześniej sportu wyczynowo ani amatorsko nie uprawiał, a zaczął w wieku 104 lat.

Znowu Scorupion walnął gafę. :)


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 15-04-2018, 21:24
Gafa to ty jesteś jedna wielka. Ale lubię z tobą pogadać, bo nieczęsto zdarza się kontakt z kimś o IQ na poziomie niedorozwiniętego szympansa. Nie ubliżając szympansom.
A co to się stało, że zrezygnowałeś z wklejania nekrologów?


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: Piotr 16-04-2018, 08:15
Zajmij się lepiej swoją boreliozą, bo tam przynajmniej masz jakąś wiedzę i nie widać tak bardzo twoich gaf.


Tytuł: Odp: Sport - mity
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-04-2018, 09:32
A wiesz, że ty przypominasz mi trochę esbeków, z którymi miałem kiedyś do czynienia. Taki sam tępy upór, ograniczenie, bezrefleksyjność i brak poczucia humoru. Pracowałeś w resorcie?