Niemedyczne forum zdrowia

Proszę, pomóżcie, bo nie wiem, jak to ugryźć.
Ostatnio zaniedbałam dietę, od czasu ciąży nie piję mikstury (miałam nudności przez pierwsze trzy miesiące, a później bałam się zaczynać na nowo). Zła jestem na siebie jak cholera, ale nie zamierzam biadolić, tylko wziąć się za siebie. Zacznę od dziś pić koktajle, glutenu nie jem od dawna, ze słodyczami trochę gorzej, ale dam radę. Tylko co jeszcze, jak zahamować zmiany? Grzybica pojawiła się na dwóch dużych palcach u stóp - odchodzi płytka od paznokcia.
Pierwszy problem jest taki, że karmię piersią i to dość często i dziecko wysysa ze mnie co najlepsze.
A drugi problem to to, że bardzo pocą mi się dłonie i stopy, przy wysokich temperaturach pot praktycznie kapie.
W desperacji myślałam, żeby na czas lata pomalować paznokcie lakierem, ale to chyba nie jest najlepszy pomysł. Wstydzę się chodzić w klapkach przez tę nadpotliwość, a teraz do tego jeszcze ta grzybica...

Fasolka, ja też maiłam problem z grzybicą u dużych palców nóg, jakieś 10 lat to trwało, paznokcie były twarde, pożółknięte, chcąc to ukryć, malowałam je w lecie ciemnymi lakierami. Jak byłam jeszcze tzw. pacjentem, to nawet wybrałam się z tym do dermatologa, miła pani skasowała 80 zł i powiedziała, że trzeba jakieś badania zrobić w Krakowie, bo ona musi wiedzieć, co to jest i takie tam ble, ble, ble, więc dałam sobie z tym spokój. Gdzieś wyczytałam, ale nie pamiętam, czy na forum, czy w książkach pana Józefa, że na grzybicę działa aloes. Zakupiłam więc całą litrową butelkę i codziennie moczyłam w nim nogi, jak wymoczyłam, to zlewałam go do butelki i wstawiałam do lodówki, i tak do skończenia tego aloesu. Po pewnym czasie zaczęły mi odrastać zdrowe paznokcie. Jako że teraz jestem fanką soku z żyworódki pierzastej (poczytaj moje posty), to co wieczór smaruję je jeszcze tym sokiem. Paznokcie są zdrowe, miękkie, nie mają żadnych przebarwień, po prostu rewelacja, nawet ich malować nie muszę.

Fasolka, ja też karmię piersią, ale MO piję, choć ostatnio mój synek miał problemy ze skórą (poczytaj sobie w moich postach) i odstawiłam MO na 3 miesiące, teraz do niego powróciłam, ale w 1/2 dawki i obserwuję synka, czy nie ma jakiś objawów mojego oczyszczania, jak na razie wszystko jest ok.

Dzięki, Aneta, zatem próbuję soku z aloesu na początek :).

Podgrzewałaś z lodówki ten aloes trochę? Jak długo moczyłaś? Ja też mam problem zastarzały z 2-gim paznokciem u nogi. W ogóle nie rośnie od dłuższego czasu, a jedynie grubieje i robi się szaro-sino-żółtawy.

Helusia, nie podgrzewałam, ja go wyciągałam z lodówki, wlewałam do miski, takiej mniejszej, najpierw moczyłam jedną stopę (tak żeby paznokcie były zamoczone), a potem drugą, tak około 5 minut noga, czasem krócej czasem dłużej. Po wyjęciu stopy czekałam aż wyschnie. Resztę zlewałam do ciemnej butelki i znów wkładałam do lodówki, i tak do skończenia aloesu. Teraz kiedy są już zdrowe, przemywam codziennie sokiem z żyworódki na spirytusie i powiem szczerze, że w życiu takich ładnych paznokci nie miałam.

Ja tego jednego paznokcia mam fatalnego. Nie obcinałam go już od ponad roku, ponieważ wcale nie rośnie. Jest pogrubiony, zrogowaciały i taki szary. Już wiele z nim eksperymentowałam, nic nie pomaga. Spróbuję aloes. A żyworódkę na spirytusie kupujesz w Herbapolu?

Żyworódkę kupuję na www.sklep.kuzdrowiu.pl