Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Monya 09-09-2011, 11:36



Tytuł: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Monya 09-09-2011, 11:36
Zwracam się pierwszy raz z prośbą o poradę dla siebie. Jestem nosicielem tego paciorkowca od około pół roku. Po stwierdzeniu zakażenia i przy dokuczliwych objawach zdecydowałam się na kurację antybiotykową, ale problem szybko powrócił. Od 2 miesięcy piję MO, KB i staram się zdrowo jeść. Zastanawiam się nad tamponowaniem pochwy i mieszanką oczyszczającą drogi moczowo-płciowe, ale tu mam wątpliwości czy mogę ją już wdrożyć, po tak krótkim okresie MO. Jaka jest szansa na pozbycie się tego paciorkowca na dobre?


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Monya 10-09-2011, 19:32
100 odsłon i nikt nie umie/nie chce pomóc?


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 10-09-2011, 19:47
A jakie masz uciążliwe objawy, że temat tak Cię niepokoi?
Dopiero stosujesz 2 miesiące metody Biosłone i czego oczekujesz? Zdrowienie to długotrwały proces. Możesz się wspomóc tamponowaniem ALocitem lub słabym octem jabłkowym własnej roboty.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Loret 13-09-2011, 06:49
Monya - jeżeli nie jesteś uczulona na propolis to możesz profilaktycznie zastosować te czopki:
             http://www.bartpol.com.pl/oferta/produkty-lecznicze/propolis-czopki-dopochwowe
             
              


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Monya 13-09-2011, 10:04
Niestety, propolis odpada, uczula. Dolegliwości mam dokuczliwe - pieczenie, swędzenie, ale co ciekawe, najbardziej intensywne w okolicy odbytu. Myślę, że ta bakteria skolonizowała przede wszystkim te okolice, a do pochwy droga niedaleka. Wiem, że nie wyzdrowieję w tydzień, ale od miesięcy męczę się z tą sytuacją, czekając aż samo przejdzie, ale nic tego nie zapowiada.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-09-2011, 10:13
Dobre efekty powinno dać przemywanie podrażnionych miejsc octem jabłkowym i smarowanie maścią ochronną z witaminą A.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 03-10-2011, 21:17
Witam, też mam problem z bakteriami i zamierzam zacząć tamponowanie.. ale zbieram jeszcze wszystkie dodatkowe informacje zanim zacznę korzystać z tej metody.. Czy ktoś wie może ile czasu należy tamponować, żeby się wyleczyć? Do antybiotyków straciłam zaufanie i to moja ostatnia deska ratunku;-( Czy jak częściej się tamponuje np. 5 dni alocit, a później 2 dni przerwy, to efekt będzie lepszy i szybszy?


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Monya 17-11-2011, 21:22
Po dwóch miesiącach tamponowania (w odpowiednim rytmie) niestety jest jeszcze gorzej - mam podrażniające śluzowate upławy i do tego jakiś stan zapalny dróg moczowych (stosowałam przez 7 dni Nefrosept ale objawy zapalenia mam nadal). Nie idę do lekarza, bo wiem jaki byłby wynik tej wizyty, ale szczerze mówiąc nie wiem czy zostawienie tego stanu jest bezpieczne. Czy MO i tamponowanie plus cierpliwość to wszystko co można zrobić?


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 19-11-2011, 10:22
U mnie jest poprawa w trakcie tamponowania, ale w przerwie znowu wszystko wraca;-( Też nie wybieram się do gina, bo tam można liczy tylko na antybiotyki podawane w kółko..JUż nie wiem co można jeszce robic,żeby było lepiej na dłużej..


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Bunia 20-11-2011, 19:39
Była też mowa o borasolu zamiast alocitu do tamponowania.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Ola 20-11-2011, 21:10
U mnie przeszło po kilku seriach tamponowania przy objawach ostrego zapalenia. Tamponowanie stosowałam wg przepisu w książce Mistrza /już nie pamiętam co ile dni, ale na pewno z przerwami/. Ogólnie trwało to dość długo, może nawet około roku /takie polepszanie się i powrót do początku/.  Nie kojarzę dokładnie tego okresu czasu, bo ostre objawy zanikały stopniowo a z czasem /po ponad roku od stosowania MO i serii tamponowań/ ku mojej bezgranicznej radości wszelkie upławy, piekotki przeszły w ogóle i cytologię mam bez zarzutu. Chociaż początki oczyszczania w tym temacie były i bolesne i uciążliwe. Trzymajcie się.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Monya 20-11-2011, 21:20
Czy to była grzybica czy infekcja bakteryjna?


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Ola 20-11-2011, 22:58
Grzybica. Grzybiczne zapalenie pochwy. Stwierdzona przez gina prowadzącego moją ciążę /wtedy pojawiła się po raz 1/.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-11-2011, 23:02
Czy to była grzybica czy infekcja bakteryjna?
A jakie ma to znaczenie?


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Monya 20-11-2011, 23:15
Czy to była grzybica czy infekcja bakteryjna?
A jakie ma to znaczenie?

Wydaje mi się, że grzybica jest łatwiejsza do wyleczenia, a przynajmniej do uspokojenia objawów, przy pomocy łagodnych środków.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Ola 20-11-2011, 23:24
Cytat
Czy to była grzybica czy infekcja bakteryjna?
A jakie ma to znaczenie?
Żadnego nie ma. Tylko w ciąży miałam pewność, że to kandydoza pochwy, potem bywało już różnie. Nawet miałam wrażenie, że różne infekcje znów zaczynają długotrwałą batalię grzybiczną. Takie było moje odczucie.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-11-2011, 23:29
Ani grzybica, ani infekcje bakteryjn, nie przebiegają osobno. Co najwyżej dominują jedne bądź drugie objawy. Tym niemniej obie choroby leczy się tak samo.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 25-11-2011, 18:41
Dziś miałam okazję (przez przypadek) porozmawiać z pewnym ginekologiem i uzyskałam informację, która mnie kompletnie załamała;-( Ponoć przy zakażeniu bakteriami w pochwie, gdzie wzrost bakterii jest na 3 +++ nie da się wyleczyć zakażenia inaczej niż antybiotykiem. Można jedynie załagodzić objawy tj. swędzenie, ból ... Co Wy na to? Czy ktoś miał problem z bakteriamu ze wskażnikiem wzrostu na +++ i wyleczył skutecznie infekcję? Czy to możliwe? 


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: K'lara 25-11-2011, 19:09
Dziś miałam okazję (przez przypadek) porozmawiać z pewnym ginekologiem i uzyskałam informację, która mnie kompletnie załamała;-( Ponoć przy zakażeniu bakteriami w pochwie, gdzie wzrost bakterii jest na 3 +++ nie da się wyleczyć zakażenia inaczej niż antybiotykiem. Można jedynie załagodzić objawy tj. swędzenie, ból ... Co Wy na to? Czy ktoś miał problem z bakteriamu ze wskażnikiem wzrostu na +++ i wyleczył skutecznie infekcję? Czy to możliwe?  
Duża ilość bakterii daje prawdziwy, poważny, obraz stanu Twojego organizmu (konkretnie dróg rodnych). To zaś daje nadzieję, że bakterie uporają się z tym problemem same a Ty będziesz cieszyć się zdrowiem. W przeciwnym razie co? Wybijesz bakterie antybiotykiem a chore komórki zostaną (bo kto się nimi zajmie?) i w efekcie dopadnie Cię poważna, nieuleczalna choroba. Dodatkowo, jeśli teraz odczuwasz duży dyskomfort w postaci, choćby tylko swędzenia to po kuracji antybiotykiem dopiero będziesz miała jazdę na maxa.
Jest problem, są sprzątacze, trwa remont - będziesz jak nowa (po remoncie), bez kosztów w postaci wydatków na leki i wizyty u lekarza.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 25-11-2011, 19:25
Też staram się tak myśleć i nawet nie myślę, żeby iść do ginekologa, bo zdaję sobie sprawę z tego, że antybiotyki mogą pogorszyć jeszcze i tak już nieciekawy stan;-( Taka informacja (że tamponowanie i smarowanie się maścią z witaminą A nic nie da i to jedynie strata czasu) od lekarza trochę jednak zbija z tropu i zniechęca;-(Ile czasu trzeba stosować tamponowanie wraz z MO i dietą, żeby bakterie przestały dawać negatywne skutki?


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: K'lara 25-11-2011, 19:36
Taka informacja (że tamponowanie i smarowanie się maścią z witaminą A nic nie da i to jedynie strata czasu) od lekarza trochę jednak zbija z tropu i zniechęca;-(
Domi, czy myślisz, że lekarz będzie Ci zalecał unikanie leków? Po antybiotyku będziesz do niego latać co tydzień. On o tym doskonale wie i o to mu chodzi. Niestety.
Cytat
Ile czasu trzeba stosować tamponowanie wraz z MO i dietą, żeby bakterie przestały dawać negatywne skutki?

Nie można określić czasu, w którym bakterie wykonają swoje zadanie. Każdy organizm jest inny i ma swój czas dochodzenia do zdrowia.
Na pewno odezwą się te panie z forum, które miały bądź mają takie problemy to poradzą Ci co przynosi ulgę.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 25-11-2011, 19:51
Dziękuję za dobre słowo i rady! Moja (już teraz była - odkąd trafiłam na forum) ginekolog to jest mistrzynią w wypisywaniu leków i ona właśnie mnie tak załatwiła;-( przez 5 lat zapisywała mi co miesiąc antybiotyk odpowiedni do wyniku antybiogramu.. I tym o to sposobem z jednej bakterii byłam wyleczona, a kolejna się pojawiała w jej miejce...Na końcu byłam już tak wykończona tymi antybiotykami, że przestałam jej wierzyc, że wie co robi.. wówczas wysłam mnie do internisty, a internista do kolejnego "specjalisty", ale nikt mi nie pomógł;-( Teraz zdaję się na metody Bioslone i mam nadzieję, że pomożecie mi;-) 


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Ola 25-11-2011, 23:13
Domi, trzymaj się. Mój ginekolog też jest zmartwiony i nawet mówi: niestety jesteś zdrowa :). Tamponowanie na prawdę pomaga. Ale nie będzie to tydzień, dwa ani nawet miesiąc. U mnie to trwało do roku czasu. /Przez całą ciążę niemal - 9 mcy się z tego "leczyłam", potem też/. Więc teraz mój maluch pije MO. Dużo cierpliwości. Nie jest to pora roku, która sprzyja przewiewnym ciuchom, a szkoda. Noś ładną bieliznę, ale bawełnianą :). Higiena osobista, do mycia szare mydło w płynie. Nieużywanie ręcznika. Tylko papierowy. Z czasem zapomnisz o tych radach, bo one były mi potrzebne tylko na początku. :) Powodzenia.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Monya 26-11-2011, 08:26
/Przez całą ciążę niemal - 9 mcy się z tego "leczyłam", potem też/.

A ja wam powiem, że w pierwszej ciąży, 8 lat temu też się bardzo męczyłam z takimi dolegliwościami. Ginekolog leczył mnie standardowo antybiotykami, ale pocieszał, że po ciąży problemy znikną. I faktycznie tak było. Nie miałam żadnych dolegliwości przez kilka dobrych lat. Aż do teraz.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 26-11-2011, 08:38
Też tak słyszałam,że w ciąży dolegliwości mijają i to może jakieś wyjście, ale ciężko w ciążę zajść mając uciążliwe dolegliwości;-( Wszystkiego się odechciewa jak wszystko boli;-(A też jeszcze ta myśl czy z dzieckiem będzie wszytko dobrze przy takim zakażeniu bakteryjnym na +++?


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Lenka 26-11-2011, 12:41
Dawno temu po antybiotykach też miałam taki problem. Dużo chorowałam i miałam powtarzające się infekcje grzybiczne, potem bakteryjne, wieczny problem z cytologią i wieczny strach przed zabiegiem lub rakiem. Dzięki temu trafiłam tu na forum. Ostatnio przez dłuższy czas miałam spokój. Nic nie swędziało, nic nie piekło. Nie brałam też już od dawna żadnych lekarstw. Wszystkie choroby odchorowuję. Staram się ograniczać słodycze i gluten. Ostatnio słabo mi to wychodzi i może dlatego mam nawrót.
Od niedzieli przechodzę anginę (piękne czopy na migdałach waśnie znikają), a we wtorek dostałam miesiączkę. Jakie było moje gdy po tak długim spokoju od środy zaczęłam czuć pieczenie i swędzenie. Straszne! Mój organizm zaczął chyba generalny remont. Wszystko naraz.
Na początku jednak nie rozumiałam. Przecież nie brałam tak długo antybiotyku, ze słodyczami też tak bardzo nie przesadzałam.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 26-11-2011, 12:56
Wyleczyłaś się tamponowaniem i metodami Biosłone z tych infekcji ginekologicznych?
Jeśli chodzi o migdały, to też miałam ropne kilka lat temu i dostałam skierowanie na wycięcie... Myślałam, że to przez migdały mam problemy ginekologiczne, ale niestety migdałów nie ma, a problem pozostał ;-(.



Kilka uwag:
1. "Biosłone" piszemy dużą literą.
2. Robimy trzy kropki bądź jedną. Nigdy dwie.
3. Przed emotikonami stawia się spację, a nie pisze się je łącznie z wyrazem. // Solan


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Lenka 26-11-2011, 15:08
Tak, stosowałam tamponowanie przez jakiś czas. Potem nie musiałam.
Teraz zamierzam znowu to robić, ale przez dłuższy czas.

To jest 100-tysięczny post na forum Biosłone. Nagrodą jest "Zdrowie na własne życzenie". Proszę podać swoje namiary przez formularz kontaktowy http://www.bioslone.pl/kontakt-z-wydawnictwem żebyśmy mogli wysłać książki.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Roszpunka 15-07-2012, 16:53
Domi5, udało Ci się w końcu pozbyć tej bakterii?


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 01-09-2012, 14:04
Niestety nie ma poprawy. Zrobiłam przerwę w tamponowaniu w wakacje i od tygodnia znowu tamponuję. Tamponowanie trochę uspokaja pieczenie. W przerwie stosuję pałeczki kwasu mlekowego dopochwowo. W systemie 4 na 3. Nie jem glutenu, piję wodę z dodatkiem octu jabłkowego, stosuję Kelp, MO, KB. Stosowałam też globulki z kwasem bornym w celu uzyskania ulgi. Czekam na poprawę, ale ile można czekać :-( Czy jest ktoś kto osiągnął sukces w walce z bakteriami w ostatnim czasie? Może coś źle robię, albo organizm złośliwy.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Roszpunka 01-09-2012, 14:47
Ja też stosuję tamponowanie, MO, KB i DP i czekam na poprawę. :(


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Roszpunka 01-09-2012, 18:24
Domi a myślałaś o tej metodzie tamponowania? http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4354.0


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 01-09-2012, 20:42
Nie znalazłam szczegółów tej metody i nie wiem jak dokładnie to zrobić. Wierzę, że to tamponowanie w końcu coś pomoże, ale kiedy? Dobrze, że chociaż przynosi chwilową poprawę stanu w trakcie stosowania. Wcześniej jedyną ulgę przynosiły antybiotyki, ale po skończeniu leczenia objawy wracały ze zdwojoną siłą.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 19-12-2012, 21:46
Zastanawiałam się czy pisać już o moim sukcesie czy czekać jeszcze jakiś czas i upewnić się, że poprawa mojego stanu nie jest chwilowa. Doszłam do wniosku, że jestem tak szczęśliwa i zadowolona, że moje zabiegi coś dały w końcu, że muszę się z Wami podzielić swoimi doświadczeniami już teraz.

Od lat borykam się z bakteryjnymi, grzybicznymi zapaleniami pochwy, które leczyłam bezskutecznie antybiotykami, które zniszczyły mi zdrowie, a problemu nie rozwiązały. Ponad rok z przerwami stosuję tamponowanie i mija drugi tydzień jak ustąpiły wszystkie uciążliwe objawy. Stosuję regularnie tamponowanie 3 - 4 razy w tygodniu, a w pozostałe dni globulki z pałeczkami kwasu mlekowego.

Dotychczas tamponowanie powodowało ustąpienie objawów zapalenia jedynie w dni, w których było tamponowanie, obecnie czuję znaczącą poprawę i mam wrażenie, że organizm doszedł do równowagi i może zacznę normalnie żyć, jeśli ten stan się utrzyma. Jestem przekonana, że wyeliminowanie glutenu, odpowiednia dieta ZZO, słuchanie organizmu przynosi realne korzyści prędzej czy później. Poprawa stanu mojego zdrowia nie spowoduje, że teraz mam zamiar przestać o siebie dbać i powrócę do dawnych nawyków. Nigdy! Nadal  będę stosować tamponowanie oraz ZZO, MO, KB, żeby nie wrócić do stanu wyjściowego. Polecam też tamponowanie dziewczynom z podobnymi dolegliwościami.





Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Asioha 30-07-2015, 12:42
Domi, jak aktualnie się czujesz? Jak oceniasz tamponowanie? Czy pozbyłaś się paciorkowca? Pytam, gdyż także chcę zacząć tamponowanie, gdyż w wymazie od około 2 lat uparcie wychodzą mi paciorkowce i czasami oczywiście Candida Albicans.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 30-07-2015, 21:03
Czuję się bardzo dobrze. Aktualnie nie tamponuję, bo nie czuję potrzeby. Dyskomfort czuję zawsze po okresie. Wówczas stosuję Lactovaginal i do okresu jest dobrze. Nie robię wymazów, bo liczy się samopoczucie. Wyników nie ma co leczyć. Oceń jak się czujesz, a dopiero potem podejmij decyzję czy tamponować.


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Asioha 25-11-2015, 12:57
Chcę podzielić się swoim doświadczeniem związanym z tamponowaniem, żeby zachęcić inne panie z Forum do jego stosowania. Ja stosuję je regularnie czwarty miesiąc i widzę ogromną poprawę. Prawie całkowicie zniknęły nieprzyjemne, wodniste upławy oraz świąd. Od tego czasu nie miałam grzybicy pochwy, a do tej pory potrafiłam ją mieć raz w miesiącu, więc te 4 miesiące przerwy to dla mnie ogromny sukces. Tamponowanie poleciłam siostrze i mamie, profilaktycznie, bo "nie zaszkodzi, a może jedynie pomóc", tym bardziej, że wg mnie, cała aplikacja nie jest ani czasochłonna ani nie wymaga dużo pracy. Nie robię już comiesięcznych ( jak do tej pory) posiewów, bo zgodnie z sugestiami innych użytkowników z Forum, uważam, że ważniejsze jest to, jak się czuję, a nie to, co "wyjdzie" w badaniu. A czuję się "tam" zdecydowanie lepiej. Nadal zamierzam regularnie stosować tamponowanie, aby było jeszcze lepiej i naprawdę polecam to każdej z Was. Dziękuję Mistrzowi za wymyślenie czegoś tak prostego, pomocnego i skutecznego!


Tytuł: Odp: Streptococcus Agalactiae w pochwie - jak walczyć?
Wiadomość wysłana przez: Domi5 25-11-2015, 22:14
Gratuluję i cieszę się, że udało się Tobie również wyleczyć bez leków. ;-)