Tytuł: Jakość życia zwierząt domowych. Wiadomość wysłana przez: Timbuktu 08-10-2011, 15:23 Macie lub znacie ludzi którzy mają w domu kota, psa lub królika? Chodzi mi o te większe ssaki. Jak oceniacie jakość pożywienia tych zwierząt?
Nie trzymam w domu takich zwierzątek ale kilku moich znajomych ma. Dają swoim pupilkom mleko z kartonu (w przypadku kotów), jakaś karma puszkowana i to co sami jedzą a raczej to co zostało z talerza. Od czasu do czasu gości u mnie kot sąsiada, otwiera drzwi i sobie wchodzi, wtedy zazwyczaj dostaje jakieś mało przetworzone mięso (czyli to co domownicy jedzą) lub surowe. Kotek wcina i domaga się więcej jakby nigdy nie jadł coś tak dobrego. Złości mnie taka sytuacja, że zwierzątka głodne chodzą. Po co brać do domu jak mają być niedokarmione. Nie wspomniałem jeszcze o warunkach mieszkalnych. Czasem nawet człowiek nie może wyprostować nogi to co dopiero czworonogi. Dla mnie to jest po prostu nieodpowiedzialność i niezdrowy egoizm, dla swojej wygody i przyjemności skazać na cierpienie innych istot. Tytuł: Odp: Jakość życia zwierząt domowych. Wiadomość wysłana przez: Laokoon 08-10-2011, 15:38 Macie lub znacie ludzi którzy mają w domu kota, psa lub królika? Chodzi mi o te większe ssaki. Jak oceniacie jakość pożywienia tych zwierząt? ... Od czasu do czasu gości u mnie kot sąsiada, otwiera drzwi i sobie wchodzi, wtedy zazwyczaj dostaje jakieś mało przetworzone mięso (czyli to co domownicy jedzą) lub surowe. Kotek wcina i domaga się więcej jakby nigdy nie jadł coś tak dobrego. Przetestowane na wielu kotach. Dla mnie to jest po prostu nieodpowiedzialność i niezdrowy egoizm, dla swojej wygody i przyjemności skazać na cierpienie innych istot. To prawda. Nawet oswojony pies musi być odpowiednio odżywiony, mieć dostateczną ilość ruchu i pewną swobodę aby zachować zdrowie. Trzymanie zwierząt w domach, w klatkach, karmienie ich przetworzonym pokarmem itp. jest chore. Tytuł: Odp: Jakość życia zwierząt domowych. Wiadomość wysłana przez: Metaldaw 08-10-2011, 16:16 Największą tragedia jest, jak kupuje się zwierzątko pod wpływem chwili. Bo akurat taka zachcianka czy moda, a pojęcia o tym żadnego się nie ma. Nie dość, że zwierzę skazane jest na pokarm nieodpowiedni, to żadnych warunków na normalny chów nie ma, o tresurze nie wspominając. Na dodatek w różnych filmach takie chore sposoby dbałości o zwierzęta pokazują, że to się w głowie nie mieści.
Dla przykładu: - Pewien znajomy kupił haskiego... by schudnąć (nadwaga jakieś 60-70 kg)! Po kilku próbach spacerów (taki pies musi się wybiegać po naturalnym podłożu, a nie po asfalcie) jednak zdecydował spędzać ten czas na kapie z psem (dzieląc się Bigmakiem czy podobnym specjałem) - bo to nie "męczy i odstresowuje". - Pewna znajoma kupiła dla córeczki cziłała, bo córeczka już za duża na strojenie lalek, a pies się nada, no i nauczy ja odpowiedzialności. Więc piesek znosi malowanie, przycinanie, podcinanie, czesanie, farbowanie, perfumowanie, przebieranie i co tam jeszcze im przyjdzie do głowy... W nagrodę za grzeczne pozowanie dostaje to cukierka, to ciastko, to lody czy inne nienaturalne dla psa (zresztą ludzi też) wynalazki. |