Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: maverickdawid 10-01-2012, 21:27



Tytuł: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 21:27

Jestem nowym użytkownikiem, przeczytałem sporo tematów związanych z chorobą, którą w temacie przedstawiam. Postaram się dokładnie opisać mój problem.

Intensywnie trenowałem do tej pory - koszykówka, codziennie treningi, siłownia 2 razy w tygodniu i sesje skakania do kosza (wsady po treningu, 1-2 razy w tygodniu). Pewnego dnia poczułem kłucie pod kolanem i narastało z wysiłkiem. Może inaczej: w trakcie wysiłku nie bolało, ale na drugi dzień bolało bardziej. Zrobiłem przerwę i grałem tylko w meczach raz w tygodniu, ból w tydzień prawie całkiem zniknął ale po meczu wracał. Postanowiłem, przez święta, odpocząć totalnie i było niby super aż jednego dnia wstaję z łóżka i znowu uczucie kłucia samo z siebie.

Poszedłem do lekarza i stwierdził, że to chondromalacja, kolano skocza i zapisał fizykoterapię, tabletki przeciwzapalne . Termin mam dopiero na 1 lutego. Zanim udałem się do lekarza próbowałem ćwiczeń izometrycznych, ekscentrycznych, odciążających staw kolanowy i wzmacniających mięśnie i w trakcie ćwiczeń w sumie nie bolało pod rzepką, ale po ćwiczeniach ból wracał więc ich zaniechałem całkowicie. Problemów z mięśniem czworogłowym nie mam raczej na pewno. Głowa przyśrodkowa jest ok, nie ma mowy o jakimś osłabieniu mięśni (2 tygodnie ćwiczeń nie przyniosło rezultatów).
w każdym bądź razie proste ćwiczenie takie jak to http://www.moore-chiropractic.com/images/Seated_Hamstring_Stretch.jpg oraz w pozycji stojącej naciskanie miednicą na nogę chorą sprawiało, że ból całkowicie mijał jak ręką odjął, dosłownie 4 minuty takiego rozciągania 'hamstringów' i ból znikał.

Brałem różne maści przeciwzapalne i tabletki, Arthroblock forte , okładam dużo lodem no i do tej pory nie dawało to dobrych rezultatów, teraz tylko lodem okładam, lekarz zaproponował też basen i rower.

Ja zastanawiam się nad tym, czy taka przerwa jest konieczna 4-6 tygodni, skoro lekkie rozciągnięcie powoduje zanik bólu, czy problem nie jest błahy i można go inaczej wyleczyć? Czy przerwa jest konieczna, i te zabiegi z fizykoterapii pomogą? Bólu Zadnego przy chodzeniu, wyprostach nogi itd, po schodach nic nie ma, tylko gdy zrobię przysiad na jednej nodze i zechce na niej podskoczyć, jak skaczę z druga nogą  to już noga nie boli
Czytając mnóstwo tematów dostrzegłem ogromną wiedzę użytkowników tego forum, stąd pytanie czy mogę być pewny tej opinii lekarza i jest to jedyne wyjście?


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 10-01-2012, 21:38
Ja bym lekarza w ogóle unikał. Do czego tu lekarz potrzebny?

Zabiegi jak się to fachowo nazywa są pomocne. U mnie przynajmniej taka mobilizacja przyniosła efekt. Co do leków przeciwzapalnych to jest według mnie kpina. Dokładnie odwrotnie nie należy żadnej chemii stosować ale polegać na organizmie. Zdecydowanie przez czas regeneracji powinieneś unikać przeciążeń. Gdyby bolało można sobie pomóc okładami.

No a poza tym kwestia stanu organizmu. Jak się odżywiasz, jak dbasz o organizm i jego zdrowie.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 21:46
Nie chciałem iść do lekarza, bo też wierzę, że organizm sam się zregeneruje, do tej pory unikałem lekarzy i sam dawałem radę.
Wierzę, że zabiegi z fizykoterapi czyli ultradźwięki, magnetronic i laser pomogą.

Zatem, Laokoon sugerujesz, że wszelka chemia, maści raczej utrudniają organizmowi regenerację? Muszę przyznać, że w grudniu trochę się faszerowałem chemią, glukozaminy, przeciwzapalne itd. Czytałem na forum właśnie, żeby dać organizmowi samemu wygrać z bólem i zastanawiam się, żeby tak działać.
Postanowiłem całkowicie zaprzestać aktywności fizycznej, właściwie z dniem dzisiejszym to już 3-4 tydzień, jest lepiej, bo ból w ciągu dnia raz jest, raz go nie ma, dziwne to i zbija mnie z tropu, rano najczęściej jest największy ból, w ciągu dnia zazwyczaj mniejszy albo wcale, niby błahostka, ale cały czas występuje

Okłady z lodu robię 3 razy dziennie najczęściej.

Staram się dobrze odżywiać, właściwie dbam o to, o organizm również. Przeciążyłem, w mojej opinii, najwyraźniej kolano, bo siłownia, treningi, skakanie dało w kość na pewno. Zatem opcja uzbrojenia się w cierpliwość i dania nodze zregenerować się samej jest najlepsza? Do tego ewentualnie basen i może coś innego jeszcze?


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 10-01-2012, 21:49
Ile masz lat?

Koszykówka jest bardzo kontuzjogenna jeżeli chodzi o takie sprawy to zdaje się standard.

Ja miałem problemy około 20-stki i choć odżywiałem się raczej bezmyślnie to mój organizm poradził sobie z tym. Przyczyną natomiast było złe odżywianie (brak zdrowia) i przeciążenie treningiem. Jedno z drugim, bo gdybym się lepiej odżywiał to nie byłoby takiego problemu przy takim obciążeniu.

Nic nie robiłem prócz mobilizacji (zabiegów). Natomiast ludzie którzy z tym coś robili to albo zostali kalekami (operacje) albo musieli zrezygnować z wyczynu (chemia, różne zabiegi fizjologiczne) ponieważ się im to ciągle odnawiało. Dzisiaj oczywiście dbałbym o układ pokarmowy, inaczej się odżywiał i ew. zrobił sobie jakiś okład kiedy by zaczęło boleć. Również polewanie zimną wodą może zdać egzamin nawet lepszy od okładów.

Gwarancji dać nie mogę ale wszelkie gwiazdy na niebie mówią właśnie że tylko ta droga jest właściwa, pozostałe są wątpliwe. Ja bym nie robił przez jakiś czas nic co obciąża (głównie skoki), tylko to co pozwala na zrelaksowanie.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 21:55
Mam 21 lat. Koszykówka jest tak bardzo kontuzjogenna, nie raz walczyłem ze skręceniem kostki  i sam dawałem radę.
Dbam o odżywianie bo zdaję sobie sprawę z roli odżywiania w procesach regeneracji i zwiększania siły nóg, bo tutaj tylko bazuje na siłowni.
Bezmyślne było to, że po treningach zajechany zostawałem i ćwiczyłem różne wsady, na zmęczeniu, i zaniedbałem rozciąganie trochę. To przyznaję. :/

Przekonuje mnie Twoja sugestia, że najlepszy jest totalny odpoczynek. Pytanie mam tylko, czy jeśli zabiegi z fizykoterapii mam dopiero na 1 lutego, a mam możliwość prywatnie ale za 300 zł, od ręki nazajutrz to czy nic się nie stanie jak poczekam te 3 tygodnie czy im prędzej tym lepiej?


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 10-01-2012, 21:59
mam 21 skończone. koszykowka tak bardzo kontuzjogenna, nie raz walczylem ze skrecneiem kostki,  i sam dawalem rade.

No to dobra twoja.

przekonuje mnie Twoja sytuacja, ze najlepszy jest totalny odpoczynek. pytanie mam tylko czy jesli zabiegi z fizykoterapii mam dopiero na 1 lutego, a mam mozliwosc prywatnie ale za 300 zł od ręki nazajutrz to czy nic sie nie stanie jak poczekam te 3 tygodnie czy im predzej tym lepiej?

Ekhem. Ja grosza nie wydałem a nawet nie korzystałem z przysługujących masaży, zabiegów nowoczesnymi laserowymi maszynami i innymi hydromasażami. Po prostu mobilizowałem nogę, napinałem, zginałem, prostowałem - badałem czy boli, przy jakim nacisku boli i tak do progu bólu ćwiczyłem. Oczywiście dawałem odpocząć. Wszystko zależy od tego na ile masz naruszoną strukturę. Najgłupsze co mógłbyś zrobić to brać przeciwbólowe leki maskując ból i dalej obciążać nogę. Każdy taki wyskok powoduje że zbliżasz się do sytuacji w której rzeczywiście problem zacznie się nadawać tylko do krojenia (chirurgii) a potem to już czysta ruletka, jakieś implanty i generalnie samo zło.  
Ja wolę czuć i wiedzieć co mnie boli właśnie po to żeby sobie nie zrobić krzywdy. Organizmu trzeba umieć słuchać i nie lekceważyć ani nie traktować jak najgorszego wroga. Sam musisz sobie uświadomić i odpowiedzieć na pytanie co jest dla ciebie ważniejsze. Np. koszykówka czy zdrowie. Bo jak dbasz tak masz. A jak nie dbasz to nie masz.

Z mojego punktu widzenia takie korzystanie z fizjoterapii to jest dobre dla kogoś kto sam nie ma siły się zmobilizować (słabe mięśnie, porażenie), ale w twoim przypadku przecież jesteś w stanie się wziąć w garść.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 22:04
No tak, mnie doraźnie tylko pomaga mobilizacja - napinanie i rozciąganie, goleniowo-kulszowe właściwie sprawiały, że ból mijał (rozciąganie ich).

Ja, generalnie psychikę mam mocną, jeśli wiem że osiągnę sukces w czymś to ćwiczę do oporu, tyle, że próbowałem sporo już ćwiczeń izometrycznych i ekscentrycznych i jakoś mnie nie przekonywały, a boje się trochę, że sam sobie zaszkodzę, może jakiś dobry specjalista, który będzie wiedział co robić, może jest zaburzony balans mięśniowy, coś za mocne, coś za słabe, po prostu musiałbym wiedzieć co robić, a na własną rękę do tej pory niewiele zdziałałem z tym kolanem i boję się, że zaszkodzę indywidualnymi ćwiczeniami


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 10-01-2012, 22:06
Zrobisz jak uważasz. Ja się nauczyłem że wsłuchiwanie się w swój organizm jest lepsze od najlepszego specjalisty z najlepszymi referencjami i najnowocześniejszym sprzętem. On nie czuje tego co ty. A ćwiczenia nie mają być do oporu tylko z wyczuciem.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 22:13
A ile Tobie zajęło przywrócenie nogi do normalnego stanu poprzez ćwiczenia?

Ja czuję, że za sprawą ćwiczeń przez, które mija ból, jest to dobre rozwiązanie, słucham organizmu bo na początku robiłem na każdą partię nóg, później wyeliminowałem te, które lekki ból dawały i zostawiłem te, które nie powodują bólu i jest to właściwie rozciąganie goleniowo-kulszowych. Nie wiem po prostu czy ingerencja fizjoterapeuty nie jest tutaj pomocna, aby wyznaczyć ćwiczenia, bądz kinezyterapia.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 10-01-2012, 22:18
Cytat
a ile Tobie zajęło przywrocenie nogi do normalnego stanu poprzez ćwiczenia?
Jak boli to nie ćwiczymy, teraz organizm robi swoje, żeby właściciel znowu mógł popsuć :)
Poza tym nie zachęcamy do uprawiania sportu wyczynowo.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 22:22
Myślę, że to może być istotne, bo jak się zastanowię, to pomimo bólu ćwiczyłem ekscentrycznie i izometrycznie, czyli rozgrzany mięsień mógł powodować że więzadło/rzepka nie bolała a gdy zastygła to ból wracał.  Danie czasu kolanu na regenerację i redukcję bólu samoistnie jest chyba najlepszym wyjściem? Zatem mógłbym zaufać poniekąd lekarzowi, że okres 4-6 tygodni może być optymalnym czasem

Cytat
a ile Tobie zajęło przywrocenie nogi do normalnego stanu poprzez ćwiczenia?
Jak boli to nie ćwiczymy, teraz organizm robi swoje.
Poza tym nie zachęcamy do uprawiania sportu wyczynowo.

Jako student wychowania fizycznego zdaję sobie sprawę, że sport to nie zdrowie, może jedynie w formie rekreacji choć i tutaj nie jest to reguła. Ale nie ukrywam, że chciałbym powrócić do pełnej sprawności bez żadnych barier fizycznych i psychicznych.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Aldona 10-01-2012, 22:39
Ja walczyłam z tym samym kilka lat temu. Ten sam sport, ta sama diagnoza, tylko, że byłam trochę głupsza niż jestem dziś. A granie było dla mnie jak oddychanie,co wykorzystał lekarz. Zapytał tylko jak szybko chcę wrócić do grania, no i oczywiście usłyszał, że najlepiej to jutro. I jadłam grzecznie te wszystkie glukozaminy, brałam seriami zastrzyki w kolanko, bo przecież im drożej tym szybciej. Nie chcę Ci nic radzić, bo za mało wiem, ale mogę Ci powiedzieć co bym zrobiła ja, gdybym jeszcze raz była w takiej sytuacji. Nic bym nie zrobiła, nie żarłabym cudownych tabletek, nie brała żadnych zastrzyków za 200 pln, nie odwiedziłabym 7 "specjalistów" (każdy lepszy od poprzedniego), a za tę kasę pojechałabym do Peru. Mi pomógł czas.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 22:47
Czytając nagłówek Twojej wypowiedzi Aldona czuję jakbym to ja napisał - oddycham tym sportem również. Ale nauczony doświadczeniem innych chcę przystopować gdyż spotkałem się z wieloma przypadkami niedoleczonych kontuzji. W sumie, do tej pory, ignorowałem jakiekolwiek urazy i siła mojego organizmu pozwalała je przezwyciężyć. Pierwszy raz coś z kolanem mi się stało stąd się przejąłem bo z opinii wielu wiem, że kolano jak raz się odezwie to nie wolno lekceważyć.
Mój bliski znajomy stwierdził, że jak mu takie coś się stało to pół roku przerwy i nic nierobienia załatwiło sprawę. Ja bardzo bym chciał szybko wrócić, ale pogodziłem się powoli z faktem, że tutaj nie ma pośpiechu z kolanem.
Chyba zaczne wierzyć w czas, bo jednak próby jakichkolwiek lekarstw do tej pory nie zdały egzaminu, maści doraźnie tylko.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Aldona 10-01-2012, 22:52
No to jesteś dużo mądrzejszy niż ja byłam jak przez to przechodziłam. Wykorzystaj to, ja byłam takim dzikiem, że dla mnie czekanie nie wchodziło w grę. Może tylko krio nie była na marne, reszta - błąd. Nie Ty pierwszy i nie ostatni. Cierpliwości życzę :)


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 23:01
Już półtora miesiąca walczę z tym problemem i uświadamiam sobie z dnia na dzień jego powagę.
Wizyta prywatna u ortopedy potwierdziła tylko moje wstępne rozpoznanie czyli 'kolano skoczka'. A że też zawsze chcę jak najszybciej wrócić to zacząłem szukać możliwie najlepszych rozwiązań, może gdybym zaniechał tych ćwiczeń wzmacniających to dzisiaj byłoby dobrze.  Wierzę w siłe organizmu i to raczej powinno być tu kluczem- cierpliwość. Zastanawia mnie jedynie dokładna przyczyna tego urazu, owszem ogólnie nazwane przeciążenie, ale co jest jego przyczyną, czy zły bilans mięśniowy, czy osłabienie więzadła.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Rif 10-01-2012, 23:08
Mnie cieszy, że poprawiłeś posty. ;)

Mogę polecić sympatyczną lekturę: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=16391.msg120881#msg120881

Co poprawił i gdzie? Właśnie dostaję qrwicy jak to poprawiam. RATUNKU!!!//Klara27


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Aldona 10-01-2012, 23:14
Ja też się zafiksowałam na diagnozę, a im więcej "specjalistów" tym więcej miałam uszkodzone. Ja bym tego na siłę nie szukała, daj sobie czas, zajmij tym, co zaniedbałeś przez sport. Da się z tym żyć, to znaczy bez tego (oczywiście przez chwilę, bo zaraz będziesz biegał normalnie). Myślę, że to niezła perspektywa, żaden wyrok.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 23:21
Rif- zanim założyłem temat to śledziłem forum jakiś czas, regulamin przeczytałem i pisząc w pośpiechu całkowicie zapomniałem o 'manierach' przy pisowni, co szybko poprawiłem :)


Aldona - też jestem sceptycznie nastawiony do specjalistów, zwłaszcza w takich przypadkach niejednoznacznych,wychodzę z założenia, że raczej leczą skutek choroby a nie szukają jej przyczyny i tylko to mnie teraz zastanawia, dokładna przyczyna, bo gdy próbowałem z ortopedą nawiązać kontakt na temat właśnie wzmacniania mięśni jako przyczyny to raczej nie udało się podyskutować na ten temat, nie kwestionuję jego wiedzy absolutnie, ale nie zaskoczył mnie tym, co powiedział, niewiele nowego mi powiedział właściwie. W każdym bądź razie zasugerował odpoczynek a jako formę ruchu basen i rower, pokrywa się to nieco z poglądami użytkowników miewających podobny problem na forum.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-01-2012, 23:25
Zastanawia mnie jedynie dokładna przyczyna tego urazu, owszem ogólnie nazwane przeciążenie, ale co jest jego przyczyną, czy zły bilans mięśniowy, czy osłabienie więzadła.
Przyczyna wszystkich chorób jest jedna. Jeśli ktoś jej nie zna to znaczy, że łamie regulamin pisząc na forum, na którym wymagana jest podstawowa wiedza o zdrowiu.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 23:32
Mistrzu- podstawową więdzę mam na ten temat, myślę, że nawet większą, ale jest kilka możliwości, co do których nie jestem pewien. Owszem rozumiem, że przeciążenie jest główną przyczyną akurat tej choroby - nie wszystkich, ale wchodząc na wyższy poziom tego pojęcia zastanawiam się po prostu nad znaczeniem innych pojęć, choćby balansem mięśniowym. Jeśli chodzi o inną przyczynę, która jest w regulaminie to przepraszam, ale musiałem nie doczytać, co zaraz powtórzę.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-01-2012, 23:34
Jeśli chodzi o inną przyczynę,która jest w regulaminie to przepraszam, ale musiałem nie doczytać, co zaraz powtórzę.
Nie inną, tylko jedną przyczynę wszystkich chorób.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 23:36
Jeśli chodzi o zwrot -'jak dbasz tak masz' to przeczytałem, jest to ogólne odniesienie do zdrowia. Ja chciałbym zasięgnąć głebszej wiedzy na temat tego urazu i jego konkretnej przyczyny w celu wyeliminowania jej w przyszłości gdyż chcę wziąć zdrowie we własne ręce


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Rif 10-01-2012, 23:39
Jeśli chodzi o inną przyczynę,która jest w regulaminie to przepraszam, ale musiałem nie doczytać, co zaraz powtórzę.
Nie inną, tylko jedną przyczynę wszystkich chorób.

Podpowiem Ci, na literę T. Jeden wyraz.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 23:42
Ach, no tak, czytając poprzednie tematy natknąłem się na toksemię.Czyżby o to chodziło?


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-01-2012, 23:44
A to nie wystarczy?


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 23:52
Rozumiem na czym polega mój błąd w kontekście idei forum.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-01-2012, 23:53
Nie w kontekście idei forum, lecz w kontekście wiedzy o zdrowiu.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 10-01-2012, 23:59
No tak, gdyż rejestrując się na forum akceptuję jego regulamin, a zakłada on, że podstawową wiedzę posiadam, a moje niekonkretne pytania odbiegły poniekąd od tego co obejmuje zakres wiedzy o zdrowiu rozumianej jako podstawowej na forum. Proszę mi wybaczyć, jestem świeżakiem, ale obiecuję nadrobić zaległości. Dziękuję za wyrozumiałość.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Rif 11-01-2012, 00:05
Posty poprawiłeś (poza jednym) więc przeczytałem Twój wątek.
Póki co, nie jest najgorzej. Coś tam trybisz jak się pokaże palcem w odpowiednim kierunku.

Rozumiem, że chcesz powrócić do koszykówki uprawianej codziennie?


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 11-01-2012, 00:12
Przeoczyłem tamten post, już poprawiony, dziękuję za uwagę.

Tak, nie ukrywam, że koszykówka uprawiana codziennie zdecydowanie mnie interesuje, jeśli mógłbym ją podzielić na jakieś odmiany to największym zamiłowaniem darzę skakanie rozumiane jako wsady piłki do kosza, a to oczywiście duże przeciążenia przy moim niewielkim wzroście (178 cm) muszę się sporo wybijać by wznieść się na odpowiedni poziom, co wiąże się z większymi przeciążeniami aparatu więzadłowego przy zeskoku.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-01-2012, 00:17
Człowiek ma tę wadę genetyczną, że nie skacze jak pchła. Ale nic to - glukozaminą i morderczym treningiem można tę naszą niedoskonałość nadrobić.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 11-01-2012, 00:24
Czasem przerost ambicji nad możliwościami organizmu bierze górę i rozsądek niestety poszedł w kąt. Teraz płacę za to karę. Nie zawsze jest za późno na wyciągnięcie wniosków i lekcji z popełnionych błędów. Dostałem nauczkę. Chcę być mądrzejszy i ustrzegać się takich błędów. Nasz organizm ma nieograniczone możliwości i nie uważam, że próbując doskonalić moc wyskoku popełniam błąd, ten nastąpił gdzie indziej.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Aldona 11-01-2012, 00:30
Czy człowiek, to nie wiadomo, ale biali nie potrafią skakać:) Przy 178 to przyznam, że dobrego musisz mieć skoka i mnie już nie dziwi, że zdrowy nie jesteś. Ja basket trochę inaczej rozumiem niż pakowanie piłki do kosza 100 razy pod rząd, ale może to przez to, że tam nigdy nie doskoczę...


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 11-01-2012, 00:38
Koszykówka rozumiana jako całość jest dla mnie wszystkim. Ale każdy się w czymś specjalizuje, zainspirowali mnie wielcy koszykarze i poza pięknem tego sportu jakim jest trafianie do kosza i dźwięk siatki gdy piłka wpada, zafascynowały mnie wsady i staram się w tym realizować. Owszem, na mój wzrost, to się zgadza, że wyskok jest dość spory. Swego czasu powiedzenie white man can't jump przyświecało mi aż nie poczułem możliwości drzemiących w organizmie. Ciężka praca nie gwarantuje sukcesu,ale jeśli się nie spróbuje to się nigdy nie przekona.
Dzięki wiedzy, którą posiadam i poznałem na forum , zrozumiałem znaczenie odżywiania i roli organizmu jako jednostki zdolnej do regeneracji bez udziału chemii, która może mieć odwrotne działania


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-01-2012, 00:51
Nasz organizm ma nieograniczone możliwości
Wymiękam z tej "dyskusji".


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Rif 11-01-2012, 01:01
Nie zawsze jest za późno na wyciągnięcie wniosków i lekcji z popełnionych błędów. Dostałem nauczkę. Chcę być mądrzejszy i ustrzegać się takich błędów. Nasz organizm ma nieograniczone możliwości i nie uważam, że próbując doskonalić moc wyskoku popełniam błąd, ten nastąpił gdzie indziej.

Gdzie?


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 11-01-2012, 09:45
Nasz organizm ma nieograniczone możliwości
Wymiękam z tej "dyskusji".

Nie tyle może nieograniczone, co raczej duże możliwości.

Rif, uważam, że błędem było przetrenowanie przy braku odpowiedniego rozciągania


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 11-01-2012, 13:28
Nie tyle może nieograniczone, co raczej duże możliwości.

Rif, uważam, że błędem było przetrenowanie przy braku odpowiedniego rozciągania

Ten brak rozciągania to trochę taka fikcja ludzi którzy mienią się specjalistami od sportu a w zasadzie są tylko wyspecjalizowanymi ignorantami. Gdyby to wszystko zależało od rozciągania to by był tak zwany pikuś. Dużo więcej zależy od stanu organizmu czyli od tego z czego faktycznie jest on zbudowany, czy jest wolny od toksyn, jak jest odżywiony.

W życiu należy do wszystkiego podchodzić z głową. A szczególnie jeżeli zdecyduje się na uprawianie sportu. Musimy przewidywać że mogą pojawić się sytuacje w których nabawimy się kontuzji. Dalej co za tym idzie uprawiając daną dziedzinę sportu warto mieć wiedzę na temat tego jak postępować w danym przypadku.
Ja nie jestem przeciwny wyczynowemu sportu jeżeli jest to robione z głową, ze świadomością ryzyka jakie niesie.
A jeżeli ktoś jest uzależniony od sportu tak że rujnuje sobie nim zdrowie to może warto przemyśleć w czym rzecz.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 11-01-2012, 14:01
Do tej pory działałem z głową, przemyślanie, nie po trupach do celu. Niestety pojawił się teraz problem i to wcale nie błahy.
Zastanawiam się nad dokładniejszą analizą diety. Na forum spotkałem się również z okładami z twarogu, na kolano, na noc. Czy zakup oleju lnianego może być pomocny w tym przypadku w jakimś stopniu? Czytałem również o rzekomym działaniu żelków, aczkolwiek kłoci się to nieco z prawidłową wiedzą o zdrowiu wg tego forum.
Chce wziąć zdrowie w swoje ręce i jeśli ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem i może podpowiedzieć, co może być pomocne w tym przypadku to będę wdzięczny.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 11-01-2012, 14:04
Do tej pory działałem z głową, przemyślanie, nie po trupach do celu. Niestety pojawił się teraz problem i to wcale nie błachy.
Zastanawiam się nad dokładniejszą analizą diety. Na forum spotkałem się również z okładami z twarogu na kolano na noc. Czy zakup oleju lnianego może być pomocny w tym przypadku w jakimś stopniu? Czytałem również o rzekomym działaniu żelków, aczkolwiek kłoci się to nieco z prawidłową wiedzą o zdrowiu wg tego forum.
Chce wziąć zdrowie w swoje ręce i jeśli ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem i może podpowiedzieć, co może być pomocne w tym przypadku to będę wdzięczny.

Trochę się nie rozumiemy, ja to napisałem tak bardzo ogólnie. Gdybyś jednak robił to co robisz z głową o którą mi chodzi wiedziałbyś co robić. Weź sobie teraz zadaj pytanie, ci wszyscy trenerzy, lekarze klubowi, specjaliści z przychodni sportowych... czemu do nich się nie udasz po wiedzę i czemu tej wiedzy ci nie przekazał nikt. Czemu tej wiedzy nie ma w tych sportowych środowiskach, w szkołach wśród nauczycieli WFu którzy są po studiach kierunkowych? Gdzie ta głowa, w tym żeby jeść byle co ale zażywać glukozaminę i inne suple?

Żelki są polecane owszem. Można też jadać galaretki z nóżek jak ktoś nie chce na słodko.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 11-01-2012, 14:12
Rozumiem w czym rzecz. Na forum wychodzi się z założenia, że ja wiedzę, którą wy posiadacie, powinienem posiadać w podstawowym stopniu. Przyswajam dopiero tę wiedzę i zdaję sobie sprawę z jej znaczenia. Raczkuję tak naprawdę dopiero w tym kącie postrzegania zdrowia. Mam jeszcze sporo do nadrobienia.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Aldona 11-01-2012, 14:29
W tym temacie nie ma drogi na skróty, więc raczej nie dostaniesz jednej złotej rady, która wyleczy Ci kolano. Mnie zajęło sporo czasu żeby to zrozumieć, a raczej żeby się z tym pogodzić. A też szukałam tak jak Ty, bo przecież tylu sportowców ma kontuzje i w tydzień ich "naprawiają". Naprawiają żeby na nich zarobić, a później radź sobie sam. Czytaj sobie pomału, bo tego Ci raczej na treningu nie powiedzą. Młody jesteś, jeszcze zdążysz się tym nacieszyć.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 11-01-2012, 14:34
Rozumiem w czym rzecz. Na forum wychodzi się z założenia, że ja wiedzę, którą wy posiadacie powinienem posiadać w podstawowym stopniu. Przyswajam dopiero tą wiedzę i zdaje sobie sprawę z jej znaczenia. Raczkuję tak naprawdę dopiero w tym kącie postrzegania zdrowia. Mam jeszcze sporo do nadrobienia.

Na pewno masz wybór. Jest trochę różnego rodzaju specjalistów od tych spraw. Wybór i tak należy do ciebie. Co byś zrobił np. gdybyś miał niepowtarzalną okazję zagrać w NBA ale twój organizm mówiłby że przegiąłeś. Co byś wybrał?

To jest kwestia myślenia o życiu i tym co się robi jako tylko o tu i teraz, o życiu z dnia na dzień. Jedna sprawa to myślenie koncepcyjne a druga sprawa to wyzwania jakie nam stawia życie i wybory jakich dokonujemy.
My tutaj nikogo do niczego nie zmuszamy i za nikogo nie odpowiadamy.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 11-01-2012, 20:43
Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego chcę sam kierować swoim zdrowiem, bo wydaje mi się to być najrozsądniejsze rozwiązanie. Toteż na początku każde podpowiedzi są pomocne.

Gdybym miał niepowtarzalną okazję zagrać w NBA a przeciążyłbym organizm to wybrałbym zdrowie, bo chcę je mieć na całe życie i cieszyć się nim do późnej starości.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 11-01-2012, 20:48
Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego chcę sam kierować swoim zdrowiem, bo wydaje mi się to być najrozsądniejsze rozwiązanie. Toteż na początku każde podpowiedzi są pomocne.

Gdybym miał niepowtarzalną okazję zagrać w NBA a przeciążyłbym organizm to wybrałbym zdrowie, bo chcę je mieć na całe życie i cieszyć się nim do późnej starości.

Teorię zdrowia masz wyłożoną. Pozostaje kwestia odchorowania tego co jest do odchorowania.
A wszystko to jest wielkim tak naprawdę wyzwaniem brania odpowiedzialności za swoje zdrowie.



Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: maverickdawid 11-01-2012, 20:55
Wiem, że to wyzwanie i to całkiem spore. Ale może to być jedyne dobre rozwiązanie, więc warto spróbować zadziałać na własną rękę.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Rif 12-01-2012, 11:12
Cytat
warto spróbować zadziałać na własną rękę.

Osobiście polecam to rozwiązanie.


Tytuł: Odp: Chondromalacja rzepki- czy na pewno?
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 24-01-2014, 20:15
Czy są tu osoby, które zregenerowały sobie na tyle chrząstkę w kolanie, że nie odczuwają w jego działaniu żadnego lub prawie żadnego dyskomfortu?
Pytam, ponieważ mam tę dolegliwość. Od kilku miesięcy w ogóle nie obciążam kolan (kłopot dotyczy głównie prawego) poza gwałtownym wstaniem z łóżka od czasu do czasu, co jest reakcją na budzik :). Czytałem na forum o polewaniu wodą gorąca, a potem zimną nóg i kolan i jednoczesnym jedzeniem Haribo. Chcę wprowadzić regularne picie koktajli cytrynowych zwłaszcza, że MO stosuję już 2 lata i miałem od tego czasu 3 infekcje, a w tym jedną cięższą, które odchorowałem jak należy.

Pytanie, czy wystarczy polewanie zimną wodą, ewentualnie kąpiele w sianie i parówki na nogi, do tego Haribo i czekanie, czy w razie zwiększenia bólu wzmożonego oczyszczaniem przerywać MO i polewanie wodą, a stosować tylko miśki i ewentualnie galaretki?